![]() |
#1401 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 10 06 2008
Lokacja: Japan
Wiek: 36
Posty: 259
Stan: Niegrający
Świat: Kyoto
![]() |
![]() A tam pomidory odrazu grunt ze teraz jest moja topowa bohaterka z fsn ;p
A co do anime mam male pytanko które anime (higurashi no naku koro ni czy Elfen Lied) wam sie bardziej podobalo ?? U mnie bezapelacyjnie Higurashi ;p Pod kazdym wzgledem od fabuly której niektóre watki byly niejasne przez cala serie az po mroczny klimat + nawet lepsze wykonanie openinga. Kto podziela moje racje ?? ;]
__________________
* I am the bone of my sword. * Steel is my body, and fire is my blood. * I have created over a thousand blades. * Unknown to death. * Nor known to life. * Have withstood pain to create many weapons. * Yet, those hands will never hold anything. * So as I pray, "Unlimited Blade Works." Ostatnio edytowany przez Tompior - 21-07-2008 o 09:25. |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#1402 | ||
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 30 12 2004
Posty: 2,105
|
![]() Cytuj:
![]() Cytuj:
@Hazuma Możesz przybliżyć, co to za anime to Higurashi? Nie mam wiele czasu, a nie chcę go stracić na oglądanie czegoś niegodnego. :'P Ostatnio edytowany przez Thero - 21-07-2008 o 10:19. |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#1403 | |||
CS Tibia.pl Team
|
![]() Cytuj:
To wgniatająca w ziemię klasyka. Jak można tego nie oglądać ^^ Cytuj:
2. Mam dostęp do tego anime kiedy chce 24/7. Mam ochotę obejrzeć jedną scenkę lub coś - DvD do czytnika i oglądamy. 3. Wszystkie pierdoły na stornach są obsubbowane tak jak tego się często nie chce. Ja na przykład nie trawię polskich subów, które sa robione z angielskiego. Żenada kompletnai tego nie tykam. itd. itp. Aha - jak ktoś lubi cięższe i porządniejsze anime. To z serii Eerion poleca: Kimi ga nozomu eien
__________________
Cytuj:
eerion.blogspot.com - Jak to gaijin Japonię ogarniał, czyli relacja z kraju kwitnącej wiśni. |
|||
![]() |
![]() |
![]() |
#1404 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 10 06 2008
Lokacja: Japan
Wiek: 36
Posty: 259
Stan: Niegrający
Świat: Kyoto
![]() |
![]() Thero zeby nie zrobic spoila dam ci wycinek recenzji a co do anime czasu napewno nie sproznujesz uwiez mi a wiec milego czytania po czym zapewne ogladania.
--------------------------------------------------------------------------- Rodzaj produkcji: seria TV Rok wydania: 2006 Czas trwania: 26×24 min Tytuły alternatywne: * ひぐらしのなく頃に * Moment the Cicadas Cry * When Cicadas Cry * When They Cry - Higurashi Tytuły powiązane: * Higurashi no Naku Koro ni Kai Gatunki ![]() Postacie: Uczniowie/studenci; Rating: Przemoc; Pierwowzór: Gra (inna); Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Harem Drogi czytelniku, pozwól proszę, że recenzję tę zacznę od ostrzeżenia. Patrząc na zamieszczone poniżej kadry, możesz uznać, że autorka tego tekstu klasyfikując anime o cukierkowej grafice i typowym dla kiepskich romansów zestawie bohaterów do gatunku „horror” pomyliła je z jakąś inną produkcją. Nic bardziej mylnego, nie dajcie się zwieść! Już na wstępie chciałabym zaznaczyć, że Higurashi no Naku Koro ni jest produkcją przeznaczoną wyłącznie dla widzów o mocnych nerwach (i odpornym żołądku), która pomimo umowności wynikającej z przedstawienia świata za pomocą animacji jest wystarczająco brutalna i psychodeliczna, by zapewnić wrażliwszym osobom traumę. Jeżeli po nią sięgacie, czynicie to na własną odpowiedzialność. Kiedy w sierpniu 2002 roku ujrzała światło dzienne pierwsza gra z cyklu zatytułowanego Higurashi no Naku Koro ni, prawdopodobnie nikt nie przypuszczał, że ośmioczęściowa seria visual novels, wyprodukowanych przez amatorskie studio 07th Expansion, odniesie aż taki sukces komercyjny. W chwili, gdy pisany jest ten tekst, do gier dołączyło kilka drama CD, manga oraz seria anime, której kontynuacja została już zapowiedziana. Sama gra złożona jest z czterech „zagadek” oraz takiej samej liczby „odpowiedzi”, przedstawiających wcześniejsze historie w innym świetle i wskazujących rozwiązanie. Identyczny schemat zachowało anime, z tą tylko różnicą, że na ekran przeniesiono sześć z ośmiu części gry – w tym niestety tylko dwie „odpowiedzi”. Akcja pierwszej części osnuta jest wokół postaci Keiichiego Maebary – chłopca, który niedawno przeprowadził się wraz z rodzicami do spokojnej, malowniczo położonej wioski – Hinamizawy. W szkole, w której z powodu niskiego zaludnienia wszystkie dzieci, niezależnie od wieku, zgromadzone zostały w jednej klasie, szybko nawiązuje on kontakt z czwórką zaprzyjaźnionych ze sobą dziewczyn. W grupce tej prym wiedzie starsza od niego energiczna chłopczyca – Mion Sonozaki. Jej nieodłączna przyjaciółka, Rena Ryugu, przeprowadziła się do Hanamizawy rok wcześniej niż Keiichi. W szkolnych zabawach w ramach klubu, który założyły, towarzyszą im dwie młodsze dziewczynki: Rika Furuda, będąca kapłanką w miejscowej świątyni oraz jej najlepsza przyjaciółka, Satoko Houjou. Życie w Hinamizawie początkowo wydaje się spokojne i beztroskie, ale im bardziej jej mieszkańcy starają się nie wspominać o pewnych wydarzeniach, tym bardziej oczywiste wydaje się Keiichiemu, że w wiosce zdarzyło się kiedyś coś strasznego, a jego koleżanki mogą mieć w tym jakiś udział. Wkrótce chłopiec dowiaduje się o serii morderstw i zaginięć, następujących każdego roku w noc święta Watanagashi. Próba rozwikłania zagadki tych wydarzeń, przez większość mieszkańców tłumaczonych klątwą rzuconą przez lokalne bóstwo, doprowadza jednak do dalszych tragedii… Każda z sześciu części anime ma podobną strukturę: za każdym razem szczęśliwe i sielankowe (jak się w później okazuje – tylko pozornie) życie Keiichiego i jego koleżanek zostaje zburzone przez łańcuch wydarzeń prowadzących do katastrofy. Ktoś kogoś zabija, ktoś kogoś torturuje, ktoś popada w szaleństwo… A gdy wydaje się, że widzowi przedstawiony został finał historii, akcja wykonuje „restart” i wraca do punktu wyjścia, aby przedstawić inną, alternatywną odsłonę feralnego lata 1983 roku. Za każdym razem pewne elementy przeszłości powtarzają się, a kolejne opowieści wnoszą dodatkowe informacje, pokazując przeszłość Hinamizawy w nieco innym świetle i przybliżając widza do rozwiązania zagadki. W trakcie oglądania niejednokrotnie miałam wrażenie, że fabuła, nawet jeśli nie brać pod uwagę zupełnie różnych wersji teraźniejszości, jest wewnętrznie sprzeczna – wydarzenia z przeszłości często również stanowią swoje niedokładne odbicia. Zaręczam jednak, że wbrew wszelkim pozorom ta zupełnie zakręcona konstrukcja nie przeszkadza w zagłębianiu się w zawiłą intrygę, a w ostatecznym rozrachunku wszystkie elementy układają się w zaskakująco spójną całość. Wielka szkoda jedynie, że na ekran nie przeniesiono dwóch ostatnich części gry – zakończenie wyjaśnia wiele wątków i odpowiada na pytanie „co się dzieje?”, nie wyjawia natomiast, „jak i dlaczego?”, sugerując tylko jeden z możliwych wariantów odpowiedzi. Anime o skomplikowanej i nieliniowej fabule powstało sporo – tym, co wyróżnia spośród nich Higurashi no Naku Koro ni jest niewątpliwie niesamowicie duszny, mroczny klimat, ukryty pod zasłoną pastelowych kolorów i wielkookich twarzyczek. Pomysł wykorzystania pozornie całkowicie niewinnych i uroczych postaci, aby przedstawić czające się w ludzkich duszach (i nie tylko) zło, nie jest nowy i zaryzykowałabym stwierdzenie, że w większości przypadków efekt jest po prostu kiczowaty. Ta pozycja stanowi jednak świetny przykład na to, że wykorzystując taką konwencję można stworzyć prawdziwą perełkę. Anime nie ogranicza się bowiem do przedstawienia w bardzo dosłowny sposób brutalnych scen (jeżeli komuś może się zrobić słabo na widok wyrywania paznokci, niech lepiej trzyma się z daleka), ale jest także studium całego spektrum negatywnych emocji. Pozwolę sobie uchylić rąbka tajemnicy pisząc, że do wyjaśnienia dramatycznych wydarzeń niejednokrotnie wystarczy zagłębić się w psychikę bohaterów, gdzie drobne przejawy nieufności kiełkują w paniczny strach, ukłucia zazdrości w obsesyjną nienawiść, a nic nie jest takie, jakie wydaje się postronnemu obserwatorowi. Pod względem technicznym seria przedstawia się bardzo przeciętnie. Niski budżet wyłazi niestety z ekranu i daje widzowi prawym sierpowym – projekty postaci są pozbawione zbyt wielu szczegółów i rysowane w typowo „mangowy” sposób (wielkie oczy, kolorowe włosy ułatwiające odróżnienie, nieproporcjonalne sylwetki), co byłoby całkowicie usprawiedliwione przyjętą konwencją, gdyby animacja nie zamieniała ich w poruszający się w nienaturalny sposób zbiór kresek i kolorowych plam (zwłaszcza w dalszych planach). Należy jednak przyznać, że twórcom nawet przy pomocy tak ubogich środków wyrazu udała się sztuka przedstawienia emocji w sposób niezwykle przekonujący. Seria, w której twarz bohaterki, którą jeszcze w poprzednim odcinku widzieliśmy paradującą w postaci komediowo zniekształconego słodkiego stworka, nagle zamienia się w obłąkańczo roześmianą maskę szaleństwa, naprawdę zapada w pamięć. Akwarelowe tła prezentują się ślicznie, choć wyraźnie widać, że te same projekty starano się wykorzystać wiele razy, a tam, gdzie nie można się było do nich ograniczyć, dalsze plany są boleśnie ubogo nakreślone. Pozytywnie wyróżniają się jedynie dopracowane i rewelacyjnie zaprojektowane animacje openingu i endingu, a także plansza z tytułem. Przy okazji warto wspomnieć, że sama piosenka towarzysząca czołówce jest naprawdę wyjątkowej urody i warto zwrócić na nią uwagę, nawet jeśli nie ma się szczególnej ochoty na obejrzenie tej serii. Pozostała część ścieżki dźwiękowej służy głównie podkreślaniu tego, co dzieje sie na ekranie i z tej roli wywiązuje się bez zarzutu, choć raczej bez rewelacji – szczególną uwagę zwraca co najwyżej bogate wykorzystanie odgłosów przyrody, z tytułowym cykaniem owadów na czele. Higurashi no Naku Koro ni jest bez wątpienia jednym z najoryginalniejszych i najbardziej interesujących tytułów 2006 roku – zdziwiłabym się, gdyby nie dołączyło do grona „klasyków” anime, a może nawet japońskiego horroru. Trzeba jednak pamiętać, że zdecydowanie nie jest to pozycja dla każdego. Tak pod względem poziomu przemocy, jak i natężenia negatywnych emocji, rzecz jest naprawdę bardzo mocna – to nie jest seria, po którą należy sięgać, gdy chce się odprężyć i zrelaksować. Mnie pozostawiła z długotrwałym „kacem” i gwałtowną potrzebą obejrzenia czegokolwiek, co nie byłoby tak psychodeliczne i tak przybijające. Niewątpliwie siła oddziaływania jest jej największą zaletą (chwyta za gardło i nie puszcza, dopóki nie udusi) i bez wahania mogę ją polecić osobom poszukującym mocnych wrażeń. Pozostałym równie zdecydowanie odradzam – jeżeli kogoś odrzuca obrzydliwie wyrafinowana przemoc na ekranie lub po prostu nie lubi babrać się w najmroczniejszych zakamarkach ludzkiej duszy, powinien omijać Higurashi no Naku Koro ni jak najszerszym łukiem. Dla swojego własnego dobra.
__________________
* I am the bone of my sword. * Steel is my body, and fire is my blood. * I have created over a thousand blades. * Unknown to death. * Nor known to life. * Have withstood pain to create many weapons. * Yet, those hands will never hold anything. * So as I pray, "Unlimited Blade Works." Ostatnio edytowany przez Hazuma - 21-07-2008 o 11:02. |
![]() |
![]() |
![]() |
#1405 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 30 12 2004
Posty: 2,105
|
![]() Nisko budżet troszkę odstrasza, ale fabuła ciekawa. Ściągam. Biorę się zaraz po fsn, które niedługo skończę. Dzięki za recenzję, netowych staram się nie czytać ze względu na spoilery.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#1406 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 10 06 2008
Lokacja: Japan
Wiek: 36
Posty: 259
Stan: Niegrający
Świat: Kyoto
![]() |
![]() Ten budzet nie jest wcale taki niski jak chcesz zobaczyc jak to miejwiecej wyglada obejzyj 1 epek na kreskowki fani ;p 3majsie
------------------------------------------------- A co do tych niejasnych odpowiedzi to rozwiewaja sie one w 2 seri higurashi no naku koro ni kai a oavka jeszcze nie widzialem ;s Ostatnio edytowany przez Hazuma - 21-07-2008 o 11:21. |
![]() |
![]() |
![]() |
#1407 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 03 11 2004
Lokacja: Uć
Wiek: 33
Posty: 2,319
Stan: Na Emeryturze
![]() |
![]() A ja jak sciagam anime, to po sciagnieciu i obejrzeniu calej serii ja usuwam :O Szkoda mi plytek (i tak juz za duzo w domu), a dysk tez maly. Na szczescie wspolczesny internet pozwala na sciagniecie odcinka w 15 minut, takze za duzo nie trace ^^
A sciagam dla jakosci, zarowno obrazu jak i dzwieku (ktorej nie bedzie w zadnym flashowym playerze). Na odtwarzaczu DVD tez nie ogladam bo telewizor (w salonie) jest wielkosci mojego monitora. Ostatnio edytowany przez Grocix - 21-07-2008 o 12:59. |
![]() |
![]() |
![]() |
#1408 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 13 01 2008
Lokacja: Z nienacka.
Wiek: 28
Wpisy bloga: 9
Posty: 189
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Rookstayer
Świat: Titania
|
![]() Ja wolę oglądać na internecie. Nie chce mi się czekać, aż się ściągnie, a i tak rodzinka nie pozwoli oglądać na DVD, bo nie znoszą, cytuję: "japońskich badziewiów".
A jakość.. no, na necie świetna nie jest, nie powiem, ale znośnie.
__________________
....
|
![]() |
![]() |
![]() |
#1409 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 22 04 2006
Lokacja: Hinamizawa
Wiek: 34
Posty: 1,247
![]() |
![]() Ja ściągam na dysk bo robię sobie kolekcję anime ;p Poza tym gdzie w necie znajdę sobie wersję z której mogę sobie wybrać napisy angielskie, brak lub polskie? Raczej nigdzie. Jeszcze liczy się to że mam wolniutkiego neta więc nie bardzo opłaca mi się oglądać na stronkach, a tak zostawię kompa na noc i się ściąga. I do tego lubię czasem wracać do tego co już obejrzałem. W tej chwili mój folder z anime wygląda tak:
42,5 GB (bajtów: 45*684*854*784) 2106 plików, 436 folderów zawiera 21 serii..... A to jeszcze nie wszystko bo na drugim dysku jest coś koło 10gb nie posegregowanego anime. A to dlatego że mam słaby net i robię sobie listy downloadów po 100-150 linków czasem. A potem to się ściąga i ściąga. Wczoraj skończyłem Murder Princess. Bardzo fajne, a tytułowa księżniczka to wypisz, wymaluj Saber z Fate Stay/Night. Jak ktoś lubi obejrzeć niewymagające częstego myślenia anime to mogę to śmiało polecić. PS. Jak Tompior zacznie usuwać spamerskie posty to Hazumie, Raizie i Ilyiiowi zostanie po max 10 postów xD A mi zostaną prawie wszystkie.... muahahaha Corgar Frizz |
![]() |
![]() |
![]() |
#1410 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 07 08 2005
Wiek: 35
Posty: 127
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#1411 | ||
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 13 06 2008
Posty: 391
|
![]() Cytuj:
Btw byłem nad możem przez weekend , 8m od wody z morza wykopałem dół i się dokopałem do wody. Było fun. ![]() @edit jakim cudem po odświerzeniu ostatni post to był tego typa co się pytał o anime online czy ściagane... hate this forum... @edit2 Cytuj:
Ostatnio edytowany przez Illya_von_Einzbern - 21-07-2008 o 13:47. |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#1412 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 25 10 2005
Posty: 1,442
![]() |
![]() Cieniasy jesteście. ; p 107 GB anime na dysku. Kasuję tylko tasiemce, vide Bleach.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#1413 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 21 07 2008
Lokacja: Zielona Góra
Wiek: 36
Posty: 34
Stan: Na Emeryturze
Imię: Delfringher
Profesja: Elder Druid
Świat: Nerana
![]() |
![]() Witam chłopaków (oraz dziewczynki) oglądające anime! Jestem tu nowy i może zawitam na dłużej jak się uda, coby powkurzać trochę Tompiora ^^
Obecnie zastanawiam się nad następnym tytułem do oglądania, biorę pod uwagę: Clannad, Kanon06, Higurashi no naku koro ni. Od którego wg was powinienem zacząć? Lubię anime ze scenami walki, nieprzewidzianymi zwrotami akcji, tajemniczością oraz wątkiem miłosnym wplecionym gdzieś między to wszystko ![]() ![]() Pozdrawiam! |
![]() |
![]() |
![]() |
#1414 | |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 06 12 2006
Lokacja: www.tibiaspy.com
Posty: 1,549
Stan: Na Emeryturze
|
![]() Cytuj:
Ach pomyłka. Z w/w anime mogę Ci polecić tylko clannad ;p. Innych nie oglądałem.
__________________
Ostatnio edytowany przez Nari - 21-07-2008 o 15:17. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#1415 | |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 13 06 2008
Posty: 391
|
![]() Cytuj:
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#1416 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 21 07 2008
Lokacja: Zielona Góra
Wiek: 36
Posty: 34
Stan: Na Emeryturze
Imię: Delfringher
Profesja: Elder Druid
Świat: Nerana
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#1417 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 13 06 2008
Posty: 391
|
![]() Clannad i Kanon to romansidła , a Higurashi to masakra.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#1418 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 21 07 2008
Lokacja: Zielona Góra
Wiek: 36
Posty: 34
Stan: Na Emeryturze
Imię: Delfringher
Profesja: Elder Druid
Świat: Nerana
![]() |
![]() ale z tego co slyszalem to kanon wbija w fotel miejscami ;>
spróbuje kanona i higurashi a clannada olał... przynajmniej póki co. |
![]() |
![]() |
![]() |
#1419 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 13 06 2008
Posty: 391
|
![]() Ejjj robimy Bunny Girls Day 16:00 - 16:00 next day.
Naprawde!? ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#1420 | |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 25 10 2005
Posty: 1,442
![]() |
![]() Cytuj:
![]() Powinieneś zacząć od Clannad, IMO. |
|
![]() |
![]() |