|
Notki |
O wszystkim i o niczym O tym wszystkim co nie pasuje gdziekolwiek indziej ;) |
|
Opcje tematu |
14-12-2008, 15:31 | #261 |
Zbanowany
Data dołączenia: 01 07 2008
Lokacja: Bedrock
Wiek: 15
Wpisy bloga: 2
Posty: 258
Imię: Fred Flintston
Świat: Prehistoryczny
|
Myślisz, że komuś się chce to wszystko pisać? Nari odpowiedział na paręnaście pytań, to odpowie i na pozostałe. Ja również bym mógł. Tylko po co? Wystarczy wiedzieć, że te pytania nie podważają wiary katolickiej.
|
|
14-12-2008, 15:37 | #262 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 04 03 2006
Posty: 2,104
|
Nie chodzi mi o wasze odpowiedzi. Jeśli ten user uważa, że na wszystko jest sensowna odpowiedź to niech ON je napisze.
|
14-12-2008, 15:50 | #263 |
Inquisition Hero
Data dołączenia: 11 12 2005
Posty: 918
Stan: Niegrający
|
Ja powiem tak, przeczytałem to i w sumie nic to we mnie nie zmieniło.
Wierzę w Boga, ale nie wierzę w kościół.
__________________
"I tried so hard and got so far but in the end it doesn't even matter" |
19-12-2008, 22:42 | #264 |
Moderator
Data dołączenia: 10 09 2005
Posty: 2,347
Stan: Na Emeryturze
|
Temat się już nieźle rozwinął, ale na dobrą sprawę to na samym początku należałoby sprecyzować w ogóle o czym będzie się toczyć dyskusja - o Bogu czy o religii, bo tak naprawdę to są dwie całkiem różne rzeczy. Zresztą widać to w wypowiedziach wielu osób - "Wierzę w Boga, ale nie wierzę w kościół."
Jeśli ktoś twierdzi, że wierzy w Boga, ale nie wyznaje żadnej religii, nasuwa się pytanie: Skąd w takim razie wiesz o istnieniu Boga, jeśli nie z Biblii czy innej świętej księgi albo od księdza/katechety? I czym ten Bóg tak naprawdę jest - po prostu siłą, która stworzyła cały Wszechświat (no, w takiego Boga to wierzą i ateiści), inteligentną istotą, która stworzyła ludzi w bliżej niewiadomym celu, "dzieciakiem z farmą mrówek", kochającym ojcem czy czymś jeszcze innym? A jeśli ktoś jest np. katolikiem, można by spytać: Po co ta cała otoczka? Dlaczego Bóg wymaga od nas stawiania mu świątyń, składania ofiar (kiedyś ze zwierząt i roślin, dziś bardziej symbolicznie), błagalnych i dziękczynnych modlitw (czyżby był aż tak próżny?), szerzenia "prawdziwej wiary" (znacznie skuteczniej mógłby to zrobić sam, zresztą rzekomo już to robił w przeszłości, tylko jakoś dziwnie wybiórczo) i, przede wszystkim, po co w ogóle każe nam, abyśmy w niego wierzyli? Mógłby oczywiście bez problemu rozwiać wszystkie wątpliwości i przekonać niewierzących i niezdecydowanych. Czy więc jest to jakiś test? Jeśli tak, to na co? Dlaczego ślepa, niepoparta racjonalnymi przesłankami wiara, jest cechą tak przez Boga pożądaną? No i czemu, chcąc zbawić całą ludzkość (a w zasadzie to z początku nie chciał jej chyba zbawiać, dopiero niecałe 2000 lat temu przyszło mu to do głowy) prawdziwą wiarę przekazał tylko garstce wybrańców (Biblia zresztą mówi wprost o "narodzie wybranym")? Czemu misję spisania swoich słów powierzył swoim jakże niedoskonałym tworom - ludziom, no i po co w ogóle potrzebował świętych pism i pośredników (kapłanów), skoro jest w stanie rozmawiać z każdym człowiekiem z osobna? Chciałem swoje wątpliwości streścić w dwóch-trzech pytaniach, ale tak jakoś wyszło i się rozpisałem, bo w sumie mógłbym je mnożyć i mnożyć. Przynajmniej mam nadzieję, że udało mi się pokazać, że jest to problem trochę głębszy niż "Czy Adam i Ewa mieli pępki?" |
19-12-2008, 23:06 | #265 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 15 06 2005
Lokacja: Bydgoszcz
Wpisy bloga: 44
Posty: 1,255
Stan: Niegrający
Skille: Milion
|
Ja to widzę jak w odcinku South Park o mormonach (szkoda, że nie pamiętam dokładnie który to,ktoś widział to skojarzy). Nie ważna jest prawdziwość czy brak logiki zawarty w dogmatach religijnych, tylko chęć pomagania innym, czynienia dobra. To tak jak z technikami w Aikido, duży procent trenujących tą sztukę walki skupia się na wychwalaniu/narzekaniu na poszczególnych techniki, zamiast skupić się na centralnym celu tej dyscypliny.
__________________
|
19-12-2008, 23:38 | #266 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 03 11 2004
Lokacja: Uć
Wiek: 32
Posty: 2,319
Stan: Na Emeryturze
|
@sphinx
Czyli ja jako ateista nie moge pomagac innym? Wiara nie ma z tym akurat nic wspolnego. |
20-12-2008, 00:10 | #267 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 15 06 2005
Lokacja: Bydgoszcz
Wpisy bloga: 44
Posty: 1,255
Stan: Niegrający
Skille: Milion
|
Możesz, chodzi tylko o to, że ludzie wyznający chrześcijaństwo we większości potrafią tylko wytykać grzechy innych ludzi, nie robiąc nic dobrego, bo myślą że chodzenie co miesiąc do spowiedzi i do kościółka co niedzielę to już wszystko.
__________________
|
20-12-2008, 09:49 | #269 |
Użytkownik forum
Data dołączenia: 20 12 2008
Posty: 25
|
Te pytania do niczego mnie nie przekonały, poza tym, że zachichrałem się leżąc na biurku, przy perełkach pokroju pępka Ewy, sutków Adama i duchów Brontozaura.
|
20-12-2008, 10:56 | #271 | |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 14 02 2006
Lokacja: Wrocław
Posty: 448
|
kurwa czytałem 22 o potępieniu i mi w szyji jebło coś tak ze prawiesie posralem z bólu pierdole to xd
__________________
Cytuj:
|
|
21-12-2008, 20:25 | #273 | |
eX Moderator
Data dołączenia: 18 09 2003
Lokacja: Szczecin-Zdroje/Wroclaw
Posty: 1,481
Imię: Gimli Ent
Profesja: Elite Knight
Gildia: Defenders of Fangorn
Świat: Azura
Poziom: 89
|
Cytuj:
|
|
22-12-2008, 01:12 | #274 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 18 06 2007
Lokacja: Poznań
Wpisy bloga: 3
Posty: 274
Stan: Aktywny Gracz
Imię: Bordolinio
Profesja: Paladin
Świat: Guardia
Poziom: 84
|
Spotkałem się z tymi pytaniami już wcześniej. Myślę, że seria takich pytań nie zmieni niczyjej wiary z minuty na minutę. Sam uważam się za ateistę, chociaż nie lubię tak tego ujmować. Pisząc "uważam się za ateistę" czuję złudzenie, że należę do jakiejś "religii", którą jest ateizm, a to nie tak. Nie będę nikogo namawiał do niewiary i myślę, że to różni także ateistów od np. Katolików. Zapalony katolik (w Polsce jest dużo osób, które się za takich uważają) będzie robić wszystko, aby przekonać kogoś do swojej wiary - nie mówię tutaj już o starszych ludziach. Przykładowo: moja babcia, która ma 80 lat, na wieść o tym, że nie chodzę do kościoła, zareagowała wyzwaniem mnie od "zasranego jehowca" (chociaż nim nie jestem) oraz paroma innymi wulgaryzmami. Czy tak wygląda postawa chrześcijanina?
Dla mnie jest wiele niewytłumaczonych rzeczy związanych z religią, a moje życie to triumf logiki nad wiarą, więc ciężko mi w nie wierzyć. Pozdrawiam.
__________________
... Lubię mangę. A Ty? : ] Zależy mi na Twojej opinii na mój temat. Jeśli mnie polubiłeś lub chcesz mnie zabić kliknij TUTAJ i napisz co o mnie sądzisz. |
22-12-2008, 10:25 | #275 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 26 09 2006
Lokacja: Osaka
Wiek: 32
Posty: 619
Stan: Na Emeryturze
|
Kiczowe te pytania. wcale nie 'zrobiły ze mnie ateisty'. Co więcej - niektóre są tak durne, że aż się ich nie chce czytać >.>
Co do ateistów - wg mnie nie istnieją. Każdy w końcu w coś wierzy. |
22-12-2008, 11:42 | #277 |
Użytkownik Forum
|
No tak, ja wieżę w Latającego Potwora Spaghetti.
__________________
Jeżeli potrzebujesz pomocy, napisz. Chętnie pomogę : ) Amor patriae nostra lex! Miłość ojczyzny naszym prawem!
|
22-12-2008, 11:44 | #278 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 06 12 2006
Lokacja: www.tibiaspy.com
Posty: 1,549
Stan: Na Emeryturze
|
O.o co jest dziwnego w Bogu w trzech osobach? To tak jakby spojrzec na kanapę i patrzec się oddzielnie na poduszkę do siedzenia, do oparcia się i na poręcz o.O
__________________
|
22-12-2008, 11:47 | #279 | |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 26 09 2006
Lokacja: Osaka
Wiek: 32
Posty: 619
Stan: Na Emeryturze
|
Cytuj:
|
|
22-12-2008, 11:51 | #280 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 15 06 2005
Lokacja: Bydgoszcz
Wpisy bloga: 44
Posty: 1,255
Stan: Niegrający
Skille: Milion
|
Nie rozumiem jak można w takie coś wierzyć. Ja wierzę w Jana Pawła II, modlę się do niego w komentarzach na nasza-klasa. Świętą Agatę też mam w znajomych.
__________________
|