PDA

Pokaż pełną wersje : Najglupsze rodzaje smierci.


Stron : [1] 2

Wampirek
08-01-2004, 09:35
Tia...nie wiem czy pomyslu juz kiedys niebylo ale zalozmy ze nie bylo. A wiec sprawa prosta: Najglupsza smierc jaka przydarzyla sie waszym postaciom lub widzieliscie takie osoby. Ja mam kilka...
16:16 You see a dead human (Vol:10).It weighs 800.0 oz.You recognize Pelep. He was killed by a swamp troll.

16:12 You see a dead human (Vol:10).You recognize Shiroga. He was killed by a swamp troll.

04.01.2004 20:19:15 CET Killed at Level 14 by a dragon
(To ja :D )

05.01.2004 20:56:22 CET Killed at Level 11 by a demon skeleton (Capanga master)

16.12.2003 21:17:22 CET Killed at Level 9 by a goblin 27.12.2003 18:50:01 CET Killed at Level 10 by an orc berserker (Cobrita)

05.01.2004 17:04:11 CET Killed at Level 2 by a cave rat
05.01.2004 16:32:16 CET Killed at Level 2 by a rat
(Galaghter)

26.11.2003 17:51:28 CET Killed at Level 12 by a rotworm (Hades Reborn)

Moze niektorym takie smierxci nie wydadza sie dziwne lub smieszne... Ale jak mozna trafic na smoka majac 14 lvl?...oboz amazonek :D

marred
09-01-2004, 00:37
Zaznaczylbym dwie odpowiedzi. Po pierwsze lagi, gram palkiem, czysciutko chodzi, ide na cycka i nagle laguś. Na szczescie laguś, bo niewielki, z 50 HP pojdzie, ale puls serca tez idzie 50 do gory :P

I drugi powod, zbyt silne potwory, ucze sie na bledach, jak gdzies zgine, to pamietam co tam sie czai i nie ide tam jak jestem zbyt slaby. Tak zabili mnie np. pare belhow i ghouli(ryc 19 lvl), hunterek (pal 12 lvl), fire elementar (18 lvl ryc)

Watto
09-01-2004, 01:26
"trening afk zabija" - piekne slowa

na 33 killed by a rat
na 36 killed by a wolf

MaRiO
09-01-2004, 02:00
Najglupszy rodzaj smierci? To przez glupote, niedoswiadczenie, zbyt duza pewnosc siebie (skad ja to zanm?),przypadkiem.
Ja bym zadal pytanie: Najgorszy rodzaj smierci: Wtedy bym wymienil: przy treningu (afk), kick/lag, gdyz wtedy nasza smierc nie zalezy od nas tylko od pecha.

Matiq
09-01-2004, 02:40
Osobiscie znam jeszcze gupszą smierc

oto kilka z nich

1) fire , posion , energy
2) Puszczenie FireBomby lub jakiegoś czary z tego rodzaju i chodzenie se po nim aż do smierci :]

MatKus
09-01-2004, 03:16
U mnie przeważnie to jednak potwory. PK mnie bardzo żadko dotykają. Przeważnie to np. zwiedzam mapę, i spotykam coś nowego, albo idę na potworka, na którego setki razy już chodziłem, i o czymś głupim zapominam albo podchodzę do niego na zasadzie "e tam, i tak mi nic nie zrobi" albo "wyleczę się za moment" albo "jeszcze jeden temat na forum zdąże przeczytać"... :)

Bloody_Izual
09-01-2004, 08:38
Moje głupie śmierci to:
-ide na warriory nic się mi nie stanie i nie mam lagów.
oczywiście kick i 3 warriory i zaliczam deda.
-expiłem na waspach koło ab i miłame mane na 2 vity ide do miasta a tu widze że stoi grupka 4 typka i nagle z hmm to ja exura vita ff pod nogi typkowi(jakiś gościu co wolno myśli stał na tym ff i prawie zed chyab bo nei dożyłem),wychodz to ja też z hmm poszły 2 runki 2 vita i ded.
-Tradycyjnie nei ma lagów wchodzne na tibia.pl lagi i ded;/
-chciałem zwiedzić nowe tereny koło carlin i sie nabiłem na banshiee zlurowaną;/

Ale większośc ded to takie coś jak "nie boje się dam rade" lub "nic nie ma" a tu zlurowany stworek,lub prze głupią zabawe w berka z zerkiem i lag ded(ale jest zabawa:D ).

Linek
09-01-2004, 08:48
Heheh... ja z ciekawych śmierci... sprawdzałem sobie na tibia.com statsy jakiegoś kolesia (bo widziałem w tibii kilka ciał ludzi których on zabił) i patrzę a tam:

21.11.2003 22:47:46 CET Killed at Level 27 by a bear

hehehe...
Koleś musiał być zdolny.Nie będę ujawniał jego nicka powiem tylko tyle że gra on na Eterni :P

No i jeszcze coś naprawdę ciekawego

24.11.2003 06:55:27 CET Killed at Level 8 by a warlock

nie wiem jakim cudem ktoś na 8 lvl doszedł do warlocka no ale niektórzy mają niezłe umiejętności.To też osoba z Eterni.

No i tutaj maksymalnie smutna rzecz... widać że komuś zhackowali postać...

09.12.2003 07:08:26 CET Killed at Level 4 by fire
09.12.2003 07:08:06 CET Killed at Level 4 by fire
09.12.2003 07:07:47 CET Killed at Level 4 by fire
09.12.2003 07:07:25 CET Killed at Level 4 by fire
09.12.2003 07:07:06 CET Killed at Level 4 by fire
09.12.2003 07:06:42 CET Killed at Level 4 by fire
09.12.2003 07:06:22 CET Killed at Level 4 by fire
09.12.2003 07:06:03 CET Killed at Level 4 by fire
09.12.2003 07:05:44 CET Killed at Level 4 by fire
09.12.2003 07:05:19 CET Killed at Level 4 by fire

:( :( Uczcijmy to minutą ciszy...:( :(

A z moich głupich śmierci... hmmm... np. jak zwiedzam nowy teren... widzę ciała dobrych potworków ale idę dalej... adrenalinka no i oczywiście chcę sobie zobaczyć kawałek terenu "nie dla mnie" i w tym momencie wyskakuje mi coś dobrego i dead.Ostatnio miałem tak głupią śmierć że... wracałem sobie z Amazon Camp i już byłem przy tej dziurze co się wraca.Patrzę a tam short sword sobie leży.Kawałek do góry.Myślę sobie "a wezmę przyda się do trenowania" idę sobie spokojnie na górę i patrzę pojawia mi się coś na Battle! Już spękany, patrzę a to Rabbit -_- no to idę dalej a tam po sekundzie za rabbitem dragon mi wyleciał... już prawie przed nim uciekłem ale niestety jak byłem już nad samą dziurą (już postać stała praktycznie na dziurze) to mnie dowrał z fire bomby (chyba, nie znam się).No i straciłem 5 wolf tooth chain, crystal necklace, white pearl, 8 skull of Ratha (ludzie to zostawiają bo nie patrzą tylko myślą że normalna czacha) no i parę innych rzeczy.

Wampirek
09-01-2004, 10:32
ku pamieci PFK... Jezeli Ci sie pojawi znak battla to znaczy ze cos ciebie atakuje a jak wiadomo rabbity,owce, deery(ale nie zsummonowane) nie moga atakowac... a co do deerow...koles... hhmmmmmmm.... mial kika...bo inaczej to jes niemozliwe...
(to jest jeden gostek)
06.01.2004 13:33:47 CET Killed at Level 8 by fire
07.01.2004 21:04:35 CET Killed at Level 8 by a dragon
07.01.2004 20:40:53 CET Killed at Level 8 by a dragon
06.01.2004 13:57:15 CET Killed at Level 7 by a minotaur mage
07.01.2004 23:05:35 CET Killed at Level 9 by a minotaur mage
06.01.2004 12:40:31 CET Killed at Level 8 by a minotaur archer
06.01.2004 14:58:35 CET Killed at Level 7 by a deer(!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) wspolczuje mu...:-\

Gremlin
09-01-2004, 10:46
Dawno nie zginelem (odpukac), ale jak przypomna mi sie niektore z newbieskich czasow to dalej sie smieje.

1. Postanowilem pozwiedzac tereny za Mt. Stretum, laze sobie palkiem na 13 nic tam niema w sumie, jakiegos wilka pogonilem, jakiegos cyklopa z luku.
Nagle widze jakis koles ubrany na brazowo zielono stoi na brzegu... po pierwszym strzale dotarlo domnie co to za koles, niestety po 2 nastepnych (ok 0.5 sek pozniej) bylem juz martwy.

2. Wybralem sie na minosy kolo Outlaw Camp z kolega (ja lvl 15 paladyn on ok 18). Calkiej fajnie sie expilo (jeden uciekal na odleglosc ekranu, drugi gonil i strzelal), niezly loot ja ka namte czasy. Kolega musial zrestartowac komputer no to ja pomyslalem ze se wybije minosy w tym czasie. Z guardem nie bylo problemow, lucznika tez sie jakos udalo, ale jak doszlo do maga to zostalem na czerwonym. Oczywiscie kolega wtedy wrocil i ja zamiast exura vita to gadam do kolegi jak to mi sie udalo.... blysk energi (mino mag strzelil wczesniej we mnie e fieldem) i zgon.

3. Moj pierwszy zgon na main wogole zasluguje na osobna kategorie.
Poszedlem do troll caves kolo thais, super expie do czasu az mnie przez przypadek skorpion nie trafil i zaczelo ubywac, nic to F2 "exena pox" (poprawnie jest exana pox) i super... ale cos nie tak bo dalej mam poison, no dalej nic, mam ze soba 2 IH i prawie pelno many to mysle dolece do swiatyni w Thais po drodze urzylem 2 razy wity i IH oba, akurat jak dochodzilem do swiatyni to juz poison zabieral tylko po 1 hp, a ja mialem ok 5 podchodze do NPC, hi, heal i zgon
... okazalo sie ze mowilem w trade chanel.

Wampirek
09-01-2004, 11:23
Gremlin...co jak co...ale nr.3 to taaaaaaaaaaaaaaakie wyrazy wspolczucia... Ja tez niepowiem...ale mialem dawniej fajny zgon(na danubii): Kumpelowi sie zachcialo na cyce... Ja zaczytany na tibia.pl (zajeb... opisy:))) i czytam mt. sterum... to nawet nie tak zle(kumpel paladyn 23lvl)... Dobra mowie mu : Ja Ci daje follow i ide cos zjesc(13 godzina:D ja bez sniadania:)Tibia rulezzzz!:) ) Spoko... przylaze patrze nie ma kumpla a ja stoje pod jakas sciezka skalna w gore...mysle kumpel nie mogl sie mnie naczekac, poszedl na gore.. no spoko tez de na gore...nic i od razu widze dalsze wejscie na gore i cosik zielono dookola(kojazycie?:D) i taki dzwiek z dala costam-humans-cosam...ale pomyslelem ze to cyce wlaze na gore i leca we mnie 2 strzaly...mysle co mnie kumpel nawala(pewnie mysli ze to jakis PK) i krzycze: KRZYSIEK KUR*A TO JA KUBA...to byly ostatnie slowa jakie powiedzialem...zobaczylem jeszcze cialo kumpla i dwa huntery nim naszlo sciemnienie i napis u are dead :D kolesiowi sie pomylily te dwie gory: Mt. sterum i ta za miastem krasnoludown :D :rolleyes:

Linek
09-01-2004, 11:50
@wampirek
Myślę że mnie nie zrozumiałeś.Mi chodziło o to że pojawił mi się w okienku battle zając.Nie że mi się mieczyki pojawiły.

Wampirek
09-01-2004, 12:05
ahas...mialem fajnie(jak zginalem od smoka) patrze wychodzi amazonka i nale od niej wylatuje ogien a mi oczy w slup 8o :D Zarabisty widok amazonka rzucajacz fb:D

Mefi
10-01-2004, 07:06
ja ostatnio prawie padłem bo jak lałem gs'a złapał mnie frozen na 10 sekund :D

eerion
10-01-2004, 07:28
Moze niektorym takie smierxci nie wydadza sie dziwne lub smieszne... Ale jak mozna trafic na smoka majac 14 lvl?...oboz amazonek
Jeśli grasz na liberze to tego smoka też spotkałem, ale zwiałem :D
Myślę sobie "a wezmę przyda się do trenowania" idę sobie spokojnie na górę i patrzę pojawia mi się coś na Battle! Już spękany, patrzę a to Rabbit -_- no to idę dalej a tam po sekundzie za rabbitem dragon mi wyleciał... już prawie przed nim uciekłem ale niestety jak byłem już nad samą dziurą (już postać stała praktycznie na dziurze) to mnie dowrał z fire bomby (chyba, nie znam się).
JEśli to też libera to ja tam chyba stałem- i zginałeś od F-fave- ja też..... Poszedłem zobaczyć czy żyjesz bo miałem kilka UH w BP (sam mam 3 mlvl, więc ktoś mi rzuca :P). Jeśli niw ty to nie wiem. Jak widac jestem sławny :PPP
najgłupsza śmierć to jak chłopak na liberce w carlin złapał po killu na środku miasta red skull (to był palek 20 lvl). Nie zdążyłem zroić skreena, ale to wyglądało jak zmasowany atak przy pomocy kusz i hmmów (widowisko jak na sylwka :P). Wszyscy się uśmiali tam bo z takiej salwy to by 40 levelowca spokojnie ubili :P.

Wampirek
10-01-2004, 10:30
moze dodam do tegoz tematu...ostatnie slowa wypowiedziane przed lub tuz po smierci :D jak na danubii poszedlem na folde to spotkalem qmpla w podziemiach. Kolo mowi cho ubijemy fire elementala ja pall 16 lvl koles 20lvl sorc... no spoko, zobaczymy co to ten FE... schodzimy nizej i idziemy dluuuga cienka sciezka nagle z przodu FE(wtedy nie wiedzialem ze trzeba je przybc do sciany jak spearmana ) i nawalmy z daleka on hmm ja strzaly ...ledwo zywi podchodzimy...nie ma loota...szlag...i nagle drugi FE...mamy zycia na zoltym i mowie mu UHaj mnie zjedziemy go...a on do mnie...Co to jest UH? moje ostatnie slowa? nie nie bylo to: Ty idioto,albo Ty nooooobie!!! czy cos w tym stylu... powiedzialem: Jak zwykle! A mowielm nie idzmy... :D :D :D

Olesniczanin
10-01-2004, 10:50
Lagi/kicki...Ostatnio expuje sobie na dwarfach soldierach, a tu nagle wywala mnie z gry. Udało mi się wejść po pół godziny no i oczywiście pobudka w świątyni :( Straciłem 'tylko' dragon shielda i 300 gp...

Gremlin
10-01-2004, 20:54
re: Up
Ja z tamtym FE tez juz mialem przezycia :)
Tzn kiedys pokazywalem koledze paladynowi Folde (koles ma sorcerer na 50 lvl a nigdy na Foldzie nie byl :) ) no i oczywiscie postanowilismy sie przejsc zobaczyc to je to te FE, za nami oczywiscie przyplatal sie jakis koles na 12 lvl.
Najsmieszniejsze bylo to ze w chwili jak doszlismy do FE (takie przejscie miedzy kamienami zygzakiem) to pierwszy szedl ten koles na 12 lvl, drugi kolega (paladyn 30 lvl) a na koncu ja (knight 28 lvl).

W pewnym momecie tylko widze jak koles na 12 pada od explosion a kolega zawraca (nadal jestesmy w przejsciu gdzie trzeba isc na zygzakiem miedzy kamieniami).
Zanim wyszlismy z z tego przejscia kolega urzyl 2 vity i UH - w ten oto sposob przeszla nam ochota na FE :)
Na szczescie bylo to przed update i FE nie mogl za nami pogonic.

Sir_alex
11-01-2004, 01:14
Ja najgorsza smierc przezylem nastepujaca:


Chcialem sobie potrenowac na rotwormach(3 rot...)
zostawilem postac bo nie chcialem tracic czasu i gapic sie w monitor i poszedlem sobie do kuchni zjesc obiad./
Wracam a to mi pisze "You are dead"
:(

rampah
12-01-2004, 08:40
nie wiem, mi zdarzylo sie po restarcie zginac na ponad 15 levelu od snejka :) wszystko przez to ze odlaczyla mi sie wtyczka od neostrady :)

A co do ostatnich slow widzialem jak dwoch kolesi szlo w amazon camp na Witche (raczej na Witcha) i jeden do drugiego mowi
- ty moze lepiej nie
- nie pekaj

i zgineli ( w dodatku polacy lol) dwa 9 levele :) Cya!

Sir kubbonius
12-01-2004, 08:46
1. Poszedlem na Guardy no coz pall bez lagow rozwali takiego bez problemu to byla moja pierwsza wyprawa na guardy (wczesniej jednego rozwalilem w tym pokoju co sa dwa guardy i paru soldierow) mysle taki cienias to schodze... no i spoko by bylo gdyby nie to ze jak uciekalem przed jednym to drugi sie respawnowal z przodu i tak przygnieciony przez dwoch... nie bylo szans
2. Przez jakis czas nie schodzilem na guardy (troche mi dala do myslenia smierc) ale co tam pojde znowu nie mam lagow ... no i rozwalam guarda atu lag maly no to od razu UH zeby miec max zycia potem nadszedl 14 sek lag... widzialem caly czas ten sam obraz ja i guard dosyc daleko odemnie:) ciagle tylko sie uhowalem i rzucalem nerwowo exury nic nie dalo bo to byl taki lag co wywala (no mnie nie wywalil za to z lekkim opoznieniem nawet pojawil sie Wielki napis "u are dead"

3. smierc od huntera? hahaha to nie bylem ja -poprostu musialem isc gdzies na 30 minut ,stanalem sobie nad siedziba amazonek (bezpieczne miejsce zadnego respawnu w poblizu) i mowie do brata (24 lata ma) wez mi tu klikaj czasem zeby mnie nie wylogowalo. Przychodze do domu a ten ciec lezy sobie na lozku i radosnie oznajmia mi ze mnie jakis kolo zabil sprawdzam a tu hunter:D glupek zaczal lazic sobie ...
na szczescie poszedlem po cialo (prawie zgnilo juz) udalo sie uratowac runy i cala reszte ale 23 lvl musialem zdobywac po XXXX raz

Chomik
12-01-2004, 08:47
Loguje sie na rooku a tu wokół mnie 8 posion spiderów i dead

Vodinesi
12-01-2004, 09:07
A coo aj przeżyłem...No to była moja 2 postac....Byłem knightem na 12 levelu lubilem trenoiwac skile...Mieszkałem w Thais...zawsze trenowqlem kolo GH tam na polnocny wschod od thais i tam s awolfy wiec ogrodizlem sie 8 wolfami...aze bylem bardzo podbnieconyu nowo kupionym FSem to trenowalem w moim sprzecie... czyli p set,darjk helmet...i inne badziewia no dobra
po pwewnym czasie bo akurat w ten dzien m,usialem cos napisac z Polaka trenowalem afk....no wiec padlem oczywiscie wolfiki....nic dziwnego....postanowilem dalej trenowac.... (całe szczescie ze jak padlem to mailem na sobie eq) mailem takiego peha zeza drugim razem nie mailem na sobie eqa i padlem...stracilem wtedy Fsa.p seta.dark helmet i dvarfen shield...załamalem sie i postanowailem niew grac w tibie...mojego knighta oddalem koledze...

I tak to jest przy treningu,ale w koncu człowiek uczy sie an wlasnych nledach....

TRENING AFK ZABIJA!!!

R.I.P.
12-01-2004, 11:34
Ja ostatnio gie przez lagi... I ie wiemjak sie ich pozbyć :(

POZdrawIAm

DarkBraver
13-01-2004, 18:22
To jest zadziwiajace... na 19 lv blokowalem Dragi... i zajebalismy 4 z kumplem w ten sposob, nie zginolem, zawsze wychodze ze wszystkich opresji na "styku" np. dzis pojedynek z 2 minoskami guardami + 1 mag... mialem 1hp po seri 3 explozji i 2 atakach guardow, szybko uh i jakos wyzylem :P, na 21 lv ucieklem knightem jakims cuden przed Gs'em <you lose 2 hitpoints... ;-)> i moze gdyby nie takie zjawisko jak PK czy lagi nie zginolbym ani raz, a padam tylko i wylacznie na Pk i frezach ;-/

Taerom
14-01-2004, 15:46
moja naj głupsza śmierć :( koleś na 9 zacząl mnie naparzać w tedy mialem 15 knight pieprznołem go z hmm i zaczał zwiewać goniłem go zostało mu na oko 4 hp wlaz do jaskini orc shamanów a oni na ironie mnie napazali i You are dead X(

Bofedojo
15-01-2004, 15:03
Killed at Level 18 by poison of Gandalf von Tibia
and by poison (Gandalf von Tibia)

Heh... albo mu shackowali postac albo sie nudzil.Sam siebie zabic...

17.01.2004 12:02:52 CET Killed at Level 20 by Gemax
and by Anubris(Gemax) nastepny przypadek debilizmu.

Kusy
17-01-2004, 18:35
Moja smierc byla taka bezsensowna,ze do dzisiaj nie wiem jak zginolem. Bylo to tak:
Ćwiczylem sobie z kumplami przed naszym domkiem gildi i nagle musze isc na kolacje. Wiec przestalem trenowac, szedlem do domku na pierwsze pietro po schodkach i stalem sobie. Wracam po ok. 15min i patrze ze mnie wyrzucilo z tibi i mysle ze dostalem kika za afk. Nastepnego dnia loguje sie i rodze sie w swiatyni. NIe wiedzialem o co chodzi. Patrze na tibia.com a ty zginolem przez fire devila przywolanego przez jakiegos goscia :/ Nie wiem jak to sie stalo ale ten gosc ktory przywolal nie byl z mojej gildi i nie mogl wejsc zeby mnie wyciagnoc, a zreszta jakby ktos z mojej gildi probowal mnie przesunac to jak by to zrobil zeby przepchnac mnie po schodach?! Bez sensu smierc .....


@Wampirek: Ja spotkalem draga niedaleko thais na 8lvl bo chcialem sprawdzic co bylo za drabinka i patrze zielona jaszczura widzialem duzo ognia i szybko nadusilem strzalke w bok i zlalem na dol
z bardzo czerwonym hp(fart :D)

gaper
18-01-2004, 20:07
teraz jest tak ze jezeli cie wyrzuci ale internet ci sie rozłączy to samemu wylogowuje. Dawniej zginolem w taki sposób na ratwormach :)

Hadekin
19-01-2004, 17:31
Ja zginelem w podziemiach thais.... jakis koles zaczal mnie atakwoac wiec ja uciekam..... i tak jakos niefortunnie zapomnaielm drogi i wpadlem do slimow :D mialem wtedy 8lvl......

marred
19-01-2004, 19:22
Powiem wam, ze nie jakosc sie liczy, ale ilosc :P. Ten weekend z Tibia mialem piekny :). 3 deady, jeden w piatek, drugi w sobote, a trzeci w niedziele. Pierwszy, bo wlazlem w dziure z ktorej nie bylo wyjscia i slimy mnie otoczyly. Drugi, bo jakis noob zlurowal GS'a (ale i tak niezle poszlo, palkiem na 15 lvlu bez tarczy az trzy uderzenia GS'a przezylem :P ). Trzeci znow na slimach nie wiedzialem, ze sa w pewnym miejscu, oczywiscie sie namnozyly. W sumie dwa razy wypadl p arm, raz dark helmet, dwa razy luk, w plecakach sporo strzal poszlo, pare hmmow, ze 150 gp. I w zasadzie wogole expa nie zdoblyem, dist jeden do dolu, ze 3 shieldingi, 2 fishingi, 1 fisting w dol :). Zyc nie umierac :D

kotomaniak
19-01-2004, 21:20
Ja to miałem fajne 2 deady pod rząd. Jeden: poszedłem na mino magi (na tibia.pl wyczytalem że nie widza niewidzialnych). Wbiłem tam i combo z explozjui i e fieldów i dead. Drógi raz w tym samym miejscu. poszedłem po ciało.

gaper
19-01-2004, 21:24
A co powiecie na to:
kolesie wylurowali na jakiegos druidka afk mial 23 lvl
snaki i Bugi mu nic nie jechaly tylko snaki przez zatrucie mu zabiraly. Ci kolesie juz cali hapy ze biedaka zabiją.
A ja tylko czekalem na moment zeby go Uh'nąć. i tak tez sie stalo, byscie tylko widzieli te tekst od nich w moją strone, lol co za nooby :P

Monoron
24-01-2004, 14:46
Kiedyś trenowałem z Polakiem o imieniu: Winiary PL
(tak, tak rodak)
Ale był o kilka leveli lepszy ode mnie, więc w końcu byłem czerwony.
Mówię żeby przestał a on nic.
No więc zacząłem nawiewać.
Ale że to ja pierwszy zacząłem trenować, t miałem czachę.
To to lecę do miasta, i krzyczą o pomoc.
A to mnie zabili bo miałem czachę.

Yarczaz
25-01-2004, 23:15
Ja to miałem kiedys super deda moim palkiem ( któeym grma do dzisiaj ) Ide se na zamek ( kolo ab ) zeby pobic se minoski i caly ten syf jaki tam jest. oczywiscie bylo tam duzo ludzi i bilo sie po jednym potworku, zadko zdazaly sie dwa . zeszlem se nizej, i spoko sie bilo, chodzielm dookola pomiedzy pokojami i co jakis czas respawn byl tak, ze wpadam w inny pokuj, i jakis potworek zawsze byl . nabilem se troche expa i juz chcialem wracac. wszedlem wyzej i mnie 2 ork worriory zaatakowaly ( wtedy mialem 9 lvl i skille marne ) chcialem je ominąc, ale okazalo sie ze nikogo tam nie bylo w tym czasie i respawn byl taki ze zebralo sie jeszce z 7 potworkow ( spirmany, minosy, orki, trole ) i mnie otoczyly i zgona zaliczylem. a najsmiesniejsze bylo to, ze jak tam wrocilem, okazalo sie ze juz ktos zabil wszystko, zabral rzeczy z mojego ciala, i jeszcze prosił mnie zebym mu ropnął lootbaga ( którego sam zbierałem !!! ) ...

czarna
26-01-2004, 00:12
A u mnei to bylo tak niedawno:
Robie duela z gosciem i wygralam podhodzi do mnie Zeuromi (czy jakos tak z del'toro) i mnie zabija;//

Sephiroth
26-01-2004, 03:52
Zacznę może od zgonu chyba wszechczasów...
Nie powiem kto, każdy Eternijczyk i tak się zorientuje:
killed on lvl 56 by a snake :D
Mój grający drugi czy trzeci dzień w Tibię kolega na "guess who we are hunting now" huntera odpowiedział "hi"... hunter juz nic nie mówił.
Teraz pora na mnie
lvl 8 widzę skorpiona, nie mam jeszcze exana pox, mam full hp "no to co że mnie zatruje, ile mi życia może zabrać ta trucizna? 20? 30?"...
lvl 16 czy 17 chciałem zobaczyć jak wygląda smok to wrzuciłem sobie niewidzialność i wszedłem do jaskini...
lvl około 36 "hmm skoro tu są schody to moge wskakiwać, rzucać SD w BK i wracać, za każdym razem jak zejdę na dól to się uleczę więc nie ma sensu tracić manę mana shieldem" ... (sorc lvl 36 max hp 325, teraz już wiem że kombo BK może ponad 400 dobić)
lvl około 45 pisałem na privie do kumpla i patrząc na klawiaturę nie zauważyłem 2 hunterów...
lvl około 50, przeżyłem, jak sprawdziłem na stronie, kicka na guardach no to się zalogowałem, byłem online na tyle długo żeby zobaczyć że jak mnie kick wylogował to mi zostało jednocyfrowe hp a wokól mnie stały 4 guardy...

Edit: no dobra do tego też się przyznam... spanikowałem jak mnie guardy otoczyły i źle wymierzyłem GFB... wewnątrz ściany nie mogło odpalić... ale na jakim lvlu zrobiłem taki n00bowaty błąd nie wymagajcie żebym mówił

Holbar
26-01-2004, 09:29
To mój pierwszy post na tym forum więc witam wszystkich.

Zginołem tylko raz. Zaczynałem grę nową postacią, miałem wtedy 3 lvl. Wchodze sobie do jakiejś jaskini i chodzę szukam potworów i na nic nie moge trafić. W pewnym momencie spotykam Trolla. Byłem słaby nie miałem pożądnej broni i więdząc, że nie mam szans bo nawet próbowałem z nim walczyć, ale bezskutecznie postanowiłem się wycofać. Uciekam bez problemów aż tu nagle w takim wąskim przejściu (moja jedyna droga ucieczki) staje sobie dwóch kolesiów. Więc ja pisze spokojnie żeby się posuneli. Oni nic. Podbiega Troll i zaczyna mnie nawalać więc troche zestresowany krzycze "run run run", "plis", "go go go" itp texty. A te chamy stoją i się patrzą jak mnie zielony zabija. X( :evil:
I przez takich chamów zginołem pierwszy raz. Wprawdzie nie straciłem za wiele bo nie miałem porządnego sprzętu, ale nie miałem ochoty na Tibie przez jakiś czas.

Sephiroth
26-01-2004, 18:49
Oryginalnie dodany przez Holbar
To mój pierwszy post na tym forum więc witam wszystkich.

Zginołem tylko raz. Zaczynałem grę nową postacią, miałem wtedy 3 lvl. Wchodze sobie do jakiejś jaskini i chodzę szukam potworów i na nic nie moge trafić. W pewnym momencie spotykam Trolla. Byłem słaby nie miałem pożądnej broni i więdząc, że nie mam szans bo nawet próbowałem z nim walczyć, ale bezskutecznie postanowiłem się wycofać. Uciekam bez problemów aż tu nagle w takim wąskim przejściu (moja jedyna droga ucieczki) staje sobie dwóch kolesiów. Więc ja pisze spokojnie żeby się posuneli. Oni nic. Podbiega Troll i zaczyna mnie nawalać więc troche zestresowany krzycze "run run run", "plis", "go go go" itp texty. A te chamy stoją i się patrzą jak mnie zielony zabija. X( :evil:
I przez takich chamów zginołem pierwszy raz. Wprawdzie nie straciłem za wiele bo nie miałem porządnego sprzętu, ale nie miałem ochoty na Tibie przez jakiś czas.



Tak zwany passive PK, nigdy (chyba nigdy) nie był zakazany w pisanych zasadach, tak samo jak zabijanie na rooku, ale podpada pod trapping i czasem sie uda s****synów zbanować jak szybko counsa albo GMa znajdziesz (mialem postać z "killed on level 2 by a minotaur" i trafilem counsa zanim mnie ten mino dobił więc przynajmniej miałem trochę satysfakcji że nikogo przez pare dni tak nie zabiją)

piotrek1000
26-01-2004, 19:56
To mijanajglupsza smierc to na 13lvlu poszlem na ghule(a dokladnie jednego:)) walczac z nim miale caly bp HMMow na sprzedarz(chcialem to opchnac za 800gp) a tu nagle runki przeznaczone na walke sie skonczyly bp szkoda bylo ryszac wiec zaczolem walczyc w zwarciu ;( wyniku walki latwo sie domyslec :( i tak stracilem caly Bp HMMow, doswiadczenie (100brakowalo do 14 lvlu) i spadly mi skille oraz mlvl a moglbym stracic tylko jedna rune :(

Keb
27-01-2004, 20:42
Ja nigdy nie zginąłem z własnej winy (chyba że na rooku) a tak to wywalalo mnie z tibi albo pk (przed ubdate)

XjanulX
27-01-2004, 21:29
U mnie to najczesciej sa lagi i kicki ale PK tez jednak lagow wiecej albo czasami mam laga jak mnie pk atakuje rgrrrrrrrrr i nie wiem co mam zaznaczyc:P

Holbar
29-01-2004, 10:44
Właśnie 10 minut temu zginołem. Wyglądało to tak, że zauważyłem Orca Spearmana i próbowałem go zabić, ale ponieważ byłem zbyt słaby dostałem baty (czerwony pasek życia) i uciekłem. Zobaczyłem ludzi więc zawołałem ich żeby zabili kolesia. Poszli się znim rozprawić, a ja taki ciekawski poszedłem popatrzeć. No i cóż życie się nie zdążyło uzupełnić, a Orc rzucił zamiast w nich to we mnie i "you are dead". I znów straciłem ochote na gre w tibie. :(

Night Moon
29-01-2004, 21:36
ostatnio ide na Dsy... idzie na mnie 5 dsów... miałem włączoną niewidzialność już wcześniej... i nagle koniec Invisible :/... mam jeszcze mane na następną ale... LAG!!!... i za chwile widać tylko napis "you are dead" ;(
...na szczęście niec oprócz ~~30k expa nie stracilem... :P

Shiva
29-01-2004, 21:46
No więc od czego tu zacząć, głupia śmierć przydarzyła mi się dość dziwnie.Wychodzę sobie z rooka zwiedzam miasto i patrze a tu przy porcie jacyś goście się leją.No to ja poczytawszy sobie na temat czaszek do ataku na tego z czaszką.Facet stał chwilę chyba zgłupiał ja go walę i przez 30 sek tak stalismy ZADAŁEM MU 4 obrażenia.Potem mi oddał.;)))
i trzeba było pracować od nowa..na 8 lev.
Tak giną bohaterowie ostatniej szansy.Aha i tez widziałem dragona na 14 lev;)
;)

Kowalski
30-01-2004, 23:01
Ja zginalem w sposob perfidny w pelnym tego slowa znaczeniu X( Jestem w venore chyba na 19lvl ryckiem wchodze sobie do dziurki z 1 beholderem wszystko fajnie , stracilem cos okolo 50hp on juz sie zaczerwienil jeden cios i po calej rodzinie szkielety wliczajac ...........
Pufffff 8o Co sie stalo ??? Juz wam mowie wylaczyli mi prad w bloku na 10 min. :D

TheNatoorat
31-01-2004, 14:42
Ja kiedys umarłem na rooku przez własną głupote... byłme ciekaw, co da wypicie slime :)) :)) :))

Norticus
31-01-2004, 14:53
MI sie zdazylo cos takiego ze gdy w czasie treningu jak zwykle na minotaurach zachcialo mi sie siusiu. wiec ustawiam zeby gosciu atakowal zupelnie zdrowego i ide do kibelka(rtenuje w ustronnym miejscu).Wracam z kibelka i patrze ze wywalilo mnie z tibii wiec mysle ze chwilowa przerwa w dostawie internetu i sie loguje. Pojawilem sie w swiatyni... .Wiec od razu lece tam gdzie trenowalem i znalazlem moje cialo i zadnych innych rzeczy czy minotaurow czy pk jakiegos. zabralem sprzet stracilemtylko leather boots(co to za stratajavascript:smilie(':D')
javascript:smilie(':D'))i sie dowedzialem na stronie tibia.com ze zabil mnie hunter. z kad on sie wzial nie mam pojecia.

Duriel
01-02-2004, 12:21
Ja możei nie padłem....ale byłem święcie że to sie stało
Więc było to tak:
Poszedłęm sobie do Cycopolis na Edronie. Ide i myśle sobie..."aaa pójde na guard" no i ide i je leje. Zarywam dosyć mocno...były 2. Zabiłem pierwszego miałem pól HP jeszcze więc uznałem ze UHa nie ma sensu jeszcze wypalać. No to leje dziada i jakoś srednio mu coś robie no ale leje dalej. Pasek życia dochodzi mu już do czerwonego no więc otwieram sobie na luzie BP a tu aż osłupiałem zamiast BP UHów miałem pusty BP. Pomyślałem..."albo on albo ja" no i lejemy sie, zostaje mi już coraz mniej życia (ok 20) nagle dostałem hita od niego zrobiło sie ciemno i biały napis..myśle"no nie znowu padłem!!" wkurzony odszedłem od kompa no ale po pewnym czasie patrze biały napis zniknął a ja żyje. Popatrzyłem sie w monitor i zacząłem brechtać, bo niedośc ze zabiłem dziada to okazało się ze nie padłem...a tylko zgasła mi pochodnia a biały napis to było:"You advanced in sword fighting.",a UHy miałem w plecaku obok.....

Oto i moja historyjka do dziś to pamietam :D :D :D

Spider
01-02-2004, 13:56
Jak wiadomo wszem i wobec najglupsza smierc to ta przez glupote a najgorsza to przez kick :P.

Wiec tak najpierw przez glupote:
chodzilem sobie kolo Venore (jeszcze byl smoczek na skalce :D) i patrze kolo smoczka jakas skala i 3paczki no to na paczki i na skale ...chwile puzniej patrze na battle scorpion no to go atakuje :) po jakis 3 scorpach juz nic na tym poziomie nie bylo no to ide dalej ... schodze na dol i 9 scorpow mysle nic pobije jednego i do gory (tylko moj plan nieprzewidywal zatrucia :P) no i chyba za 2 wejsciem jestem zatruty (zycia alo druid ok. 20lvl 0 many :/) no wiec pogodzony tym ze zgine ustawilem sie w ustronnym miejscu i czekalem na smierc :P (pozniej wszstkie rzeczy jakie stracilem po smierci odzyskalem :)).

A teraz przez kick :P :
bylem na rotach (lvl 20+) bije sobie trzy na raz troche mi odejmuja ale mysle co to dla mnie poradze sobie :) ... w pewnym momencie kick... no to wale acc i haslo: too many ppl i tak w kolko az sie udalo tyle ze bylo za pozno :P.

zdziarski29
01-02-2004, 20:59
Ostatnio miałem bardzo głupiego deada knightem 11 lvl skille 34/30 , jestem w amazon camp po raz pierwszy patrze schody na dół w budynku , więc schodze tam , spotykam tam 1 amazonkę , idę dalej i patrze witch i valikiria , więc atakuje witcha , ona mi uciaka to ja ją gonie i wpadłem w zakryty ogień , a ja mam 50 hp . Zabrakło mi 1 hp aby przezyc !

Sunspot
04-02-2004, 14:08
Nie pamiętam jak sie kolo nazywał ale miał smier mniej wiecej tak: berzerker,berzerker,dragon,pk (nie znam nicku),2 raz ten sam pk,berzeker,berzeker,slim,warior i ja :).

Woyo_1989
04-02-2004, 20:57
Najglupsza smierc jaka widzialem to smierc mojego kolegi na realu.
Gonil go PeKas chlopak chcial sie obronic i zucil Fire Bombe zucil za blisko i zginol przez samego siebie.
Na tibia.com ma napisane ze zginol przez samego siebie :D

A tak przy okazji chcalem sie pochwalic ze mam 21 lvl i ani razu nie zginolem

Adrian
05-02-2004, 17:35
Heh! :P

a ja tam mam (jak na razie)szczęscie i jeszcze nie zginołem, ale było blisko

Mistrz Czarnego Miecza
06-02-2004, 20:35
Ja miałem ostatnio niemiłom przygode (chodź zabawną :P ). Mieliśmy z kumplami duela i po nim chcieliśmy sie pobawić i wzieliśmy zdechłego spidera i troche potionów, mieliśmy zrobić całą ziemię ze slimów (z trucizny). No to ja stoje obok spidera i leje po ziemi tą trucizne i zapomniałem sie odsunąć na bok i sie napiłem :P a iż miałem 15 many i 49 hp to długo nieprzeżyłem ale zdązyłem oddać rzeczy do depo :P. To chyba była moja najgorsza śmierć jaką kiedykolwiek mogłem mieć :P .


Więc oddałem głos na potwory, bo trucizna ze spidera była - czyli moja głupota ;) .

Bossmanek
07-02-2004, 02:51
Naj cześciej przez Gnoji PK`owców

Gaweł
07-02-2004, 12:18
A ja raz poszedłem do Carlin po czar(niestety mieszkam w Carlin ale trzymam się bardzo daleko od tego miasta)gdy kupiłem czar i byłem już za miastemzobaczyłem 5 osób odrazu na mnie się rzuciły.No i `you are dead` :(

shae
08-02-2004, 04:39
Ja dzisiaj. Bezsensownie. Wyszliśmy z miasta, do minosów. Po drodze zabiliśmy kilka pająków, uciekaliśmy przed trolami i potion spiderami... I koło schodów do mino zrobiło się dziwnie tłoczno. Weszliśmy tam razem. Mój kolega zginął od razu, ja wyszedłem cało... Z 8HP. Widząc co się stało z moim druhem ;) wlazłem tam jeszcze raz i śmierć. Nie byłoby w tym może aż takiej głupoty, gdyby nie to, że na dole było 8-mu mino... a my byliśmy na lvlu 1 ;)

Lady Crystella
08-02-2004, 09:02
A mnie na moim knighciku na 19 lvl`u zaje**ł rotworm... i na 21 lvl`u Ghoul ( no ale było ich dużo noooo :) )

Brzoza
08-02-2004, 10:08
ty bylo na cyckach jak jeszcze gralem palkiem
ide wyciagnac cycka i jak wracam to 2 kolesi blokneli mnie i ded byl:d

Holbar
15-02-2004, 17:53
Dzisiaj moją 8 lvl postacią expowałem poza miastem i spotkałem PK (i to jeszcze tego samego co wczoraj próbował mnie killnąć :/). I zaczynam wiać wszystko miodzio udaje mi się, jestem już przy bramie no to szczęśliwy wchodzę. W Carlin to górne wejście jest troche zasłonięte i ze szczęścia nie zauważyłem, że na chodniku były te ognie (taki czar nie wiem jak się nazywa :D) i zabrało mi sporo życia, ale jakoś przeżyłem i chowam się do kościoła i oczywiście ded bo zabiera mi co jakiś czas troche życia.

PS --> LUDZIE NAUCZCIE SIĘ PISAĆ !!! Nawet tego tematu nie mogłem wyszukać, bo ktoś nie umie pisać polskich znaków !!! X(

egg
16-02-2004, 00:47
1. Zaśnięcie przy klawiaturze (przed update) = dead :D (już mi to zniknęło z dead listy na tibia.com)
2. blokowanie 4 mino archerow z bh shieldem sorcem to bardzo głupi pomysł :D
3. Smoki + zimowy update = spam & 2 deaths ;(
4. dziś prawie dead, na hunterach... skończyła się niewidzialność jak wychodziliśmy z Hero cave :D
tutaj BIG THX dla Kobyla za UH :D
oraz kolegom za zabicie ich podczas gdy moja postać musiała zastosować "taktyczny odwrót"

Dzięki ich akcji udało mi się dziś dojrzeć napis:
00:16 You advanced to magic level 56.

maszlesz
26-02-2004, 09:27
Ja miałam ciekawą serię dead'ów dziś. Jestem sorkiem 22lvl. Expowałam sobie i skończyły mi się runy. Więc myśle ide na trolle bo blisko i se runów w miedzyczasie narobie. Schodzę w dół do troli a tam 8 ślimów zlurowanych mnie okrążyło. Z shieldem sorka długo nie pożyłam, tym bardziej że many nie miałam ani GFB. No i straciłam p-armot, fire sworda i dragon shielda. Pierwszy raz aż tyle poszło. Odrodziłam się w świątyni i myśle nie moge tak tego zostawić, cały stuff poszedł się walić, a późna noc była i nikogo znajomego żeby po stuff wysłać. Myśle ide sama - zrobiłam 3 GFB bo na tyle mialam many i jeszcze 80 many na vite zostawiłam.
Doszłam gdzie trzeba i schodzę do tych ślimów (3 strzały z GFB zawsze załatwia problem ze ślimami więc będzie dobrze), no ale nie pomyślałam z tego wszystkiego, że bez arma i shield'a, to już wogóle g..no zrobie. No i zdążyłam tylko raz z GFB strzelić i YOU ARE DEAD. Do tego straciałam p-legsy. Więc już całkiem goła się w świątyni odrodziłam. Teraz to już się porządnie wkurzyłam i myśle sobie NIE ODPUSZCZE TYM OBŚLIZGŁYM PASKUDOM. Miałam w depo scale armor, brass legsy i dwarven shield'a. Założyłam na siebie, znow zrobiłam 3 GFB i poszłam do ślimów. Schodzę w dół i myśle sobie TERAZ TO DAM RADE. Już tylko 2 razy trzeba strzelić. A tu lag lag lag YOU ARE DEAD.
Jeszcze chyba nigdy się tak nie zdenerwowałam, myślałam że kompa przez okno wyrzuce. Kolejna wyprawa była na szczęście usana i wszystko odzyskałam. Oprócz expa oczywiście :(

Czasem mój n00bizm wręcz mnie zadziwia !!!

MicNeo
26-02-2004, 22:06
A moje najgorsze ( i zarazem najgłupsze) zabujstwa (tak to można nazwać) to:

1.Przez PK (hu*** Jeb**** skur*** ja ich jeszcze zniszcze) to chyba z 5 razy w mojej karrierze Tibijskiej (3 na 1 i 2 na 2 postaci) i to jeszcze za NIC konkretnie za nic,poprostu ide sobie ,albo lowie rybki a tu nagle LUP LUP LUP JU ARE DED :[

2.To jeszcze z czasów noobstwa(takiego konkretnego) zaatakowalem sobie roty i szkielety na 6 lvl z marnymi skilami (ale przerzylem uciekając)

3.To jest śmieszna histroia.Jestem sobie na rooku chce szybko na 8 lvl i na maina ,mam jusz 4 lvl,to ide sobie na bugi w podziemiach i nawalam,i 10 bugow naraz rozwalilem(znaczy po 2-4 naraz) mam ok 60 hp to mysle koniec z tym ide do miasta,wychodze jeszcze 2 bugi no to lup lup lup i zabilem (mam jusz 30HP) robi sie nieciekawie ide dalej ,wychodze i znów 2 bugi,LUP LUP LUP zabilem mam jusz tylko 15 HP myśle sobie "Jest bardzo nieciekawie" wychodze a tu ok 10 ratów ( ;) ) no to nawalam nim sie zorientowalem mialem jusz 10 HP to ja odwrót taktyczny i ide na przejcie by tylko 1 mnie nawalał bo wtedy mi nic nie robi,ok rozwalilem jusz polowe a tu z tylu 2 raty zablokowaly mnie nie zdazylem zabic zadniego i JU ARE DED :[ szybko biegne na miejsce zbrodni sotykajac po drodze z 10 ratów (wszystkie zabiłemm aaaa zemsta yest slodka) na szczescie nic nie zginelo....huh

Scizoss
27-02-2004, 18:05
Moja najgłupsza śmierć to taka - chodzę sobie po jaskini trolli (na bagnach, w drodze z Thais do Venore), chodzę sobie, rotworm, zabicie rotworma,parę trolli, chodzę sobie, (sick!!!) mino mage, 2 fireballe i 5 HMM, You Are Dead.


Ps. Wtedy miałem 8 lev. :D

Entar Srebrna Tarcza
28-02-2004, 05:20
Najgłupsza śmierć byłaby wtedy gdyby ktoś trenował AFK otoczyłyby potwory dołączył się PK i wtedy ten ktoś miałby lagi jak *******:).Wyobrażacie sobie?
Pozdrawiam

Gangrel
28-02-2004, 09:16
Najbardziej się wkurzyłem, kiedy walczyłem sobie z 6 swampami i zabił bym je gdyby nie lost. Zalogowałem sie i 5 hp:(

Winged Vallor
28-02-2004, 18:10
Mnie zabil paladyn na 9lvl :( jak ćwiczyłem wszystko miałem w plecaku a mialem knaita na 15lvl. Nie mogłem nic zrobić bo wyłączyli prąd :( :( :( :( :(

WizzArD
07-03-2004, 12:56
taa ja zginelem na 23 lvlu przez skeletona, przynajmiej tak pisze na stronce, a to bylo tak ze byly 3 bh i mie szkielety zablokowaly razem z kolegom i w calej kafejce wszyscy dostli kicki i poginelismy od bh :/ a na stronie pisze ze od skeletonuw :/

Tomek89
07-03-2004, 13:09
ja jak zaczynałem grać w tibie to z 5 raz na 1 levelu padłem na ratach bo mi sie torch kończył i nic nie widziałem :P

Wiewiur
07-03-2004, 13:58
ja na rooku uwierzyłem kolesiuwie ze mnie uleczy i wypiłem to co mi dała a była to trucizna wiec kaput

Cerverius
07-03-2004, 15:18
Aaaaaaaaaaaaaaa lol
Trza być naprawde inteligentmym aby dać sie tak zrobić :P
Buahahahaha :)
Widać że jesteś n00b'em Wiewiur


A wacając do tematu...
Mi sie głupia śmierć nie zdarzyła, ale jak byłem na polowanku z kumplem ten został ciężko ranny i zdezorientowany (bo nie znał terenu) zaczął uciekać w strone potwora :/

Zginął na miejscu :)

Pani Czarodziejka
07-03-2004, 15:41
Oryginalnie dodany przez Holbar
PS --> LUDZIE NAUCZCIE SIĘ PISAĆ !!! Nawet tego tematu nie mogłem wyszukać, bo ktoś nie umie pisać polskich znaków !!! X(

Sam sie naucz pisac. Z polskimi literami to mozesz list do babci napisac, a w internecie nei uzywa sie polskich znakow. n00b

Warloczek
07-03-2004, 19:37
Mój kumpel wlazł w fire na red hp.
A ja spanikowałem i zostałem zabity przez palka na 11lv ja miałem 13lv. zacząłem zwiewaćzamiast walczyćale to byl 1 raz.

Aexer
07-03-2004, 20:30
Ja nie mam śmiesznej śmierci ale mój kumpel mial :

30lvl pallek killed by spider 8) :P

Klikowski
07-03-2004, 21:48
Hehe ja miałem niedawno przesmiesznego deada, a raczej deady :) więc:
Sorc lvl 10 :P badam nowe tereny po drugiej stronie tunelu na bagnach kolo mostu dwarfów, przeszedlem na drugą strone zabilem rabbity, pod drzewem znalazlem 2 hamy, patrze a tu jakas jaskinia z stalagtytai czy stalagmitami :P i zejscie w dół ale ale normalne a nie zadna drabina ani dziura czy coś innego, więc tak sobie mysle, "bedzie cos dobrego to odrazu w lewo, w prawo i jestem nagorze :D, więc wchodze pierwsze co zobaczylem przedemna firefield i smok, niezdążyłem nawet strzalki wcisnąć i zgon :P, lvl spadl do 9 :( puzniej poszedlem w prawo od jaskini z smoczusiem wlazle a tu slim, to pierw zabawa w berka naokolo jaskini przy okazji zbadania jej, slim sie pomnozyl to w nogi, uciekam jest znow jaskinia z smoczkiem, patrze jakis kolo wszedl z full hp za chwilke wyszedl tez z full hp, wchodze a tu ..... nastała ciemność i napis "You Are Dead". :P i znów z dobitego lvlu 10 mam 9 :(, zdenerwowilem sie i niegram tą postacią :P.

driud
08-03-2004, 07:38
no ja wlasnie przed chwila zginalem przez laga :), poszedlem sobie do kopalni dwarfow, wchodze sa 3 na raz, no to pyk i ich nie ma :)zadowolony ze nikogo nie ma schodze nizej, i w tym momencie ktos w sieci zaczal cos sciagac, i nawet nie zobaczylem co mnie zabilo, poprostu pokazalo mi sie okno do logowania, mymyslalem ze mass kick byl, loguje sie , patrze a tu nie mam plecaka, i skille w dol :) ,goscia z sieci zabije ;)

Dj Nekro
08-03-2004, 08:00
a mnie przez lagi zabiły około 10 miśków :D ( X( )

Bigvirus
09-03-2004, 12:39
gine tylko przy mass kickah
ale ostatnio gine tylko przez moja zabawe..
Lurowanie......
rox!!! 8)

xqxq
09-03-2004, 17:41
Przedwczoraj chcialem sobie pograc (okolo 19) i probowalem sie zalogowac. No to loguje sie, a ze okienko z napisem "Please wait while connecting to the game world"bylo juz przez jakies 5 minut, nacisnalem abort (ale sie jednak zalogowalem)

Nastepnego dnia loguje sie zdezorientowany w swiatyni. Patrze na tibia.com, a tam "Killed at level 19 by a rotworm". Nie stracilem nic oprocz skili i expa, ale zginac na 19 levelu od rota to rzadkosc

Gumski
09-03-2004, 19:18
Moja najglupsza smierc to jeszcze na rooku - chodze po jakiniach i wskoczylem do jedej dziury a tam mnostwo poison spiderow i takie tam. Jak sie zrespownowalem w swiatyni to szukam kogos do pomocy w odnalezieniu ciala. Poszlismy tam we dwojke znalazlem cialo ale zginalem do trucizny :P. Nienawidze rooka!!!!

Entar Srebrna Tarcza
10-03-2004, 13:48
Ja prawie zginąłem wchodząc w ognisko :] ale sie udało miałem na szczęście full hp i rycka na 16 lvl :]
Nie związane z tematem-jaki jest lvl aby dołączyć do jakiejś DOBREJ gildii i nie chodzi mi o odpowiedzi typu jak największy, jaki chcesz i inne a jak mam juz odpowiedni to powiedzcie jaka gildia moze mnie przyjac (gram na lunarze:)

Mikael
11-03-2004, 20:21
Z kolegami pposzliśmy na huntera
knight-8lev.
knight-10lev.
palladyn-14lev.

Drugi bah!, bah! dead pierwszy czyli ja nie wiedziałem czy atakować czy uciekać bah! dead. Zpalkiem trochę dłużej się pomęczył :( . Ale najgłupsza śmierć to może jeszce nastąpić. Dla kolegi opchnęliśmy depo... a on kupił za 100gp! Depo zrobilismy z kartonu i karteczkę do parceli i sprzedaliśmy mu jeszce włozy tam wszystkie swoje rezczy i położy na skrzynkę !! :) Ale to nie wszystko raz gość nie wiedział jak wejść na taką platformę obok depo w ab ktoś mu pokazał; i kiedy delikwent dam wlazł zabrali mu parcele po których wszedł :) po pewnym czasie zdesperowany... popełnił samobójstwo :( no cóż...

tomekkemot
11-03-2004, 20:45
Ja miałem dwie głupie śmierci. Moja pierwsza smieć to gdy sobie expuje na dsie lalem go z sd odchodzil na 2 stzrały gdy nagle walnołem go z sd i lag ruszyłem sie i znów mam już czerwone zycie pisze exura vita gdy wcisnołem enter lagg czekałem z8 sekund i patsze padłem ale na szczęście sprzety odzyskałem.

Druga smierć stoje od depo jedna krok i byłem afk chyba z 2 minuty moze nie gdy chce sie ruszec patsze tylko jak dostałem z sd i znow padłem.

makaron malmak 22level

deaven
12-03-2004, 13:45
najlolniejsza śmierc jaką widzialem (przynajmniej nie ja zginalem):

Ide se z gosciem jednym (znamy sie malo ale noob z niego jakich malo) no i tak klucimy sie o skullach. on mowi ze jak ktos ma skula i inny go zaatakuje to ten inny nie dostaje skulla. zebby to sprawdzic zaatakowal mnie (nikogo nie bylo w poblizu) i ja mialem mu oddac. to ja mu oddaje i dokladnie w tej samej chwili kolo nas ktos sie zalogowal. "ooo pk".ja mu tlumaczy ze trenowalismy ale on nic i go zalatwil w kilka sekund. :D to ja chcialem przynajmniej loot wziasc zeby mu oddac ale mialem missclick i trafilem w niego. debil mnie atakuje i krzyczy ze pk. ja mowie ze missclick to on mi kazal da mu moja zbroje i helm. dalem mu scale i mialem akurat legion helmet bo poprzdni mi ukradli (mi by sie przydal ale po co jemu przeciez to bezwartosciowe) . on jeszcze zawisnie, a wxczesniej odda mi ta zbroje

PinGOnE
18-03-2004, 09:45
Moja najglupsza smiercia byla zbyt wysoka pewnosc siebie. Gdy na zamku zabilem KNIGHTEM 8 LVL huntera bez problemu (trafil mnie raz za 17) to pomyslalem ze widocznie skile 40/40 i fs wystarcza zeby bic takowe potworki. Poszedlem wiec na góre CYCÓW na Huntera myslalem ze ponownie spuszcze mu lanie ale...hmmm tu bylo wiecej miejsca...nie zdazylem do niego dojsc i ujrzalem napis U R DED ;] ahhhh.....dobrze ze wypadlem tylko z baga ;] ;)

Muckits
18-03-2004, 12:13
niestety Według mnie najgłupszym i najczestszym rodzajem smierci sa lagi ;(
Na drugim miejscu mozna ustawic potwory ;(
A na kolejnym zabijanie przez czlowieka ;(

Acid Drink
19-03-2004, 00:55
ja mialem wiele glupich smierci ale opowie 2 najbardziej pamietne:)
1)ide sobie raz bedac na cyklopach a tu ni stad nizowad wpadlem do plapki ze smokiem (oczywiscie niewziolem liny) wiec postanowilem stawic opor, zabralem smokowi 1/2 zycia i niemialem juz srodkow do leczenia i zobaczylem jakas dziure wiec pac do niej
A TAM BYLY 2 SMOKI

2)szedlem sobie pozbierac wartosciwsze zeczy kolo cyklopo i nagle wyskoczy mi gs wiec ja postanowilem okrazyc swiatynie i schowac sie do niej ale niestety mialem lagi i generalnie zastanawim sie czy bym przezyl gdybym ich nie mial poniewaz przy ucieczce natknelem sie na drugiego gs i orca shamana

Luxup
19-03-2004, 16:58
No dobra to najpierw qmpla.. gra sobie u goscia.. lvl chyba 42 mial.. biegnie z GSem na PoHu.. malo hp to on F1 a tu "ham yes" i zgon.
Mialem kilka sytuacj typu: ciagne dragona, sie zerk pojawia i dragon zerkera zabija i dostaje exp.

Najgorszy ded to widzialem
Nazg Ulaire killed na lvl 61 (chyba) by Bumcykwas jak dobrze pamietam :P gosciowi w caffe poszlo pol bp HMM na Nazga jak afk stal..
Bumcykwas 6lvl druid

Na tescie... uciekam od zerkera a tu UE i dead.. demonik z drugiej strony nadbiegl :)

Bebilon
19-03-2004, 18:16
Ja mialem deda od Kicka jedtem se na dragonku bije, bije, nagle sie zatrzymuje i?! nie moe sie ruszyć, no tak kick patrze na stronce i zginolem spadlem z 39 na 37 X(

Beny
19-03-2004, 19:20
Tak nie na temat najpierw..iały być najgłupsze rodzaje śmierci..nie same śmierci :P
A do tematu poległem dzisiaj na poh. Z kumplem (palladyn na 21lv ) lazilem sobie i bilem cycki z hmm (druid 20lv 36 mlv) i po jakimśczasie stwierdziłem że mam gfb to wejde sobie tam na dół i zabije to co mnie otacze ..tzn wejde zuce gfb -wyjde..zrobilem tak 3 razy... i za kazdym razem uh :] ..4 niestety mi nie wyszedł..a kiedy się obudziłem w świątyni to mi się przypomniało że cyklopy,guardy,archeryt nie widzą niewidzialnych a ja mam kupioną niewidzialnośći many miałem też wystarczająco :] ..to dopieoro głupia śmierć:].. żeby było lepiej nie zużyłem nawet pol bp hmm a na wyprawe wziołem 3 bp hmm 14 gfb 6 uh i moj niezbędnik 8 uh, 4 hmm ,5 sd, mana fluid ..i jakby tego było mało wypadł mi crown helmet,plate armor (malo wazne) ..i mlv mi spadl :(ale omoja głupota że nie użyłem niewidzialności :/

teamki
19-03-2004, 21:13
Moim zdaniem najgłupiej zginąc od wipicia wiaderka slime, myśląc, że to potion :D. Ja tam nigdy się nabrać nie dalem, ale moi kumple dali się raz zlapac.

Danubia is the best.

Sir Zydek
21-03-2004, 11:36
Taaaaakk to lubie jak qr**a jest napis You Are Dead to odrazu mnie Kur...ica strzela.A więc tak posatwilem mojego knight na trening na 2 roty i poszedlem do kumplas doslownie na 5 minut a tu mi jakis qr***a debil niewiem skad ale zlurowal Archera.No i tak wchodze do chaty patrze na Monit a tu ja 10 hp archer pelno no to ja szybko go atak i on czerwone ja i juz spiepszalem za zakret a tu mi debil wyskoczyl i acher mnie pacnol. :) To tyle

zeus1985
21-03-2004, 11:56
Moje http://tibia.4players.de/community/?subtopic=character&name=zabujczy%20brzeszczot najpierw 3 zerki pod temlple, ( chciałem wziąść na klate z mana shieldem i rozwalić z GFB, ale nauczyłem się, że jak sie celuje z GFB w Siebie, to do Temple tez wejść niemożna, bo to jak atak w innre go Playera ), Potem Gs ( chciałem se pouciekać naokoło kszaków, a tu kszaki sie skończyły i ślepa uliczka :P )

Wufei
21-03-2004, 17:28
a ja mam pytanie co ribi skull of ratha ?( i jeszcze jedno mialem kiedys crystal neackle (ale oddalem dla kolegi) i wlasnie jak go jeszcze mialem zapytalem sie jakiegos typa co crystal neackle robi on powiedzial ze daje najlepszy loot po zabiciu potwora :D no to ja se mysle pójde na valkirie i bede mial p armora bije valkririe podnieta wzrasta hoho bede mial p armora na 10 lvl hoho bedzie sie czym chwalic kolegom :P bije valkirie otwieram a tu ku wielkiemu rozczarowaniu dagger i czaszka ;( . I co robi ankh cross (to przy okazji zeby postów nie nabijać)

Remikacid
21-03-2004, 19:05
Moja najgłupsza byla z udziałem amazonki. Gralem wtedy 2 raz i niewiedzialem co i jak a że amazonka wyglądała jak człowiek myślełem że to zwykły player a ten nick to se sama wybrała. zaczłem krzyczeć PK PK!!! lecz ciągle mnie dziwiło czemu ona skula nie dostała:P
Potem jak sie dowiedzialem ze to enemy to miałem niezłą siare

Atlas
21-03-2004, 19:34
No ja pierwszego deda zaliczyłem przez niedoświadczenie. A było to tak:
Chodziliśmy sobie z kuzynkiem (sorkiem na 8lvl) po pustni no i patrzymy dziura. Odkopałem i wbijamy tam. (wiedziałem że są tam fire devile ale miałem pół bp SD 2bp HMM i jeszcze pare UH więc lajt.) No i sobie tak idziemy (ja sobie myśle - ok zobacze go i wyłazimy z tąd) pare spiderów - wybliliśmy, dalej zebralem z jakiegoś ognia - kuzyn zobaczył i "Dalej nie idę". Ok ide sam. Głęboko pod ziemią ide sobie i nagle na radarku 2 zerki i jeszcze jakieś orki. To długa uciekam. I tak pechowo już mnie dogania ale szczęśliwy patrze drabina - wchode i ku memu ździwieniu - You are dead. Tak tak spotkałem fire devila a raczej 3 fire devile. Wycieły mi z gfb albo explozion i nawet entera nie zdążyłem nacisnąć (vitka w pogotowiu :D ).
Straciłem War Hamma (łączne straty na 9k) ale kolega kolegi (na 69lv !!) pomógł mi i odzyskał moje ciało 8)

Druid_Smierci
21-03-2004, 20:10
Ja wczoraj o mało co nie zginąłem trenując na trzech minotaurach, a mam knighta na 21lvl :] Poszedłem tylko oglądać w telewizji Pascal: poprostu gotuj :P

A jeśli chodzi o śmierć to pierwszy raz zginąłem na 5lvl przez poisona :D Ostatni raz zginąłem przez dwa smoki na 11lvl

Gonuho
21-03-2004, 21:01
hehe jak glupia smierc to taka na antice sprawdzalem na tibia.com gostek 140-kturys lvl dednol na snejku :D
a moja glupia smierc to ostatnio na Julerze druidem na 16 lvl ide se na zamek na hunta nie mam laguw spox zabije mam UHy i HMM wiec ide i nawalam go do czerwonego mi zostaje 34hp no i juz chce zejsc a tu lag!! no i tylko u are dead a najczesciej gine naprzyklad:"co tam jest?" albo "mam bp HMM i UHow troche dam rade" no i czesto dead ale PK kruluja w zabijaniu mnie :(






Sogevka-knight-12lvl-2mlvl

Gonuho
21-03-2004, 21:08
zapomnialem w tamtym poscie dodac
muj pirwszy dead byl chyba jednym z najglupszych ide kolo venory ciagle dalej ide juz za pustynia za thais ide dalej na zachod patrze a tam 2 hunty mysle ale fajnie 2 ludzi tak samo sie nazywa i tak samo wyglada napisze "hi" ale mialem 8 lvl nie nacisnoalem nawet enter i od razu u are dead










Sogevka-knight-12lvl-2mlvl

mitus
21-03-2004, 21:31
Moja najglupsza smierc:
Gosciu do mnie:
hi
can you try a test hit on me?
ja:
"ok"

A potem bylo:
ja:
"STOP", "STOP!"
"HELP!!! PK!!!"

No a potem juz bylo po wszystkim przy czym gociu nawet skulla nie dostal. Od tej pory nie ufam juz nowopoznanym gosciom.

edwart
22-03-2004, 01:30
nie ma co muj kumple najfajniej zginol nie czytalem wszyskich postow moze sie tam cos takiego pojawilo to mnie naprawde zszkowalo nie wiem jak on to zrobil

**.**.2004 **:**:** CET Killed at Level 2 by Barabasz

ps. jego nick brzymi Barabasz juz tego nie ma on gran na isarze

Wufei
22-03-2004, 14:21
ja to miałem fajnie bo jak na rooku zginąłem od pisn spidera to nawet jeszcze na 11lvl (na mainie)jak widziałem poison spidera to uciekałem gdzie sie da :D
a najgłupszy rodzaj smierci u mnie to jak zginąłem od dragona na 11lvl (tam przy kaz)schodze se do dziury patrze tabliczka naniej napis BEWARE OF DRAGON DO NOT ENTER! no i jak to ja wpadłem na coś takiego"heh pewnie ktoś se jaja robi" 8) no i wszedłem ide se na północ patrze battlemode sie włączył ide dalej a to dragon 8o uciekam cały spękany patrz gdzie jest to chole***e wyjście pytam kolege na privie a on do mnie nie ma wyjścia musisz przejść przez dragona moze ci sie uda a ja do niego wes cho mi pomuż po zgine (a on na cycgórce właśnie był) Nie moge mówi próbuj no i cóż wchodze prawie uciekłem nagle napis You are dead. ;(

edwart
22-03-2004, 15:25
22.03.2004 15:04:09 CET Killed at Level 19 by Sorcerer Kasa and by Barabasz (jego nick to barabasz gra na isarze)
bez komentacza :]

Super Elite Knight Funekib
22-03-2004, 15:39
Ja kilka razy miałem sytuacje z kickami i róznymi sprawami.Pewnego czasu ćwiczę sobie na rotwormach i ćwiczę a tu patrze korki od prądu wyskoczyły.Po 10 minutach udało mi się wlogować i tutaj koło mnie 10 rotwormów miałem już 100 hela więc DZieki Bogu udało mi się to,zwłaszcza gdy ćwiczyłem bez armora bez shielda i helmeta to musiał być cud.

Triciol Pogromca
22-03-2004, 20:17
Laggi i Pk!!!Przez te dwa rodzaje dead skonczylem gre pallem. To bylo zalosne.

Shinigami
26-03-2004, 16:17
Moim zdaniem najgłupsza śmierć jest przez lagi tudzież kicka.
Znam paru gości kturzy zgineli w ten sposób, a i sam nie raz tak zginełem :( X( . Poprostu można się wściec X( X( X(

Mestre
12-06-2004, 22:49
Ja zginołem 3 razy i zawsze przez lagi:

1.Jestem na amazonkach a tu lag,i tak mi to stoi dłuzszą chwile zaczynam sie denerwować.Nagle mi wychodzi z gry to ja szybko próbuje wejść,wchodze i jestem w świątyni .Zaraz patrze co mnie zabiło a tu jakiś gościu na 16 lvl ;( 8o X(

2.Tu klasyk : jestem na pohu-lag-demon skeleton-dead ;(

3.A tu sie w*****..m zabity przez valkirie(oczywiście lag) X( X( X( X( X( X( X( X( X( X( X( X( X(

Tak czy siak miałem szczęście bo,za każdym razem nic niestraciłem :P

A wiecie co jest najlepsze TO ŻE ANI RAZU JESZCZE NIEWIDZIAŁEM NAPISU "YOU ARE DEAD" :D :D :D :D :D :D :D :D

sir abaddon
15-06-2004, 17:17
mnie roty zaczaskaly na 19lvl bo mnie z gry wywalilo ;(

Artur-Knight
15-06-2004, 18:31
Ja se trenuje na rotach. poszedlem na chwile wracam i widze napis u are dead
a mialem 19lvl

Vihobefa
15-06-2004, 18:45
You see a dead human (Vol:10).You recognize Zarazzlapiecie. He was killed by a demon. 8o

Name: Zarazzlapiecie
12.06.2004 22:40:32 CET Killed at Level 8 by a demon :] :]

no i co wy na to? :P

JołAsia
16-06-2004, 19:08
Najgłupsza śmierć ciekawe :P znam jeden przykład, ale nie przydarzyło się to mi tylko mojej kumpeli. A mianowicie pewnego razu poszła sobie na soldki. Otoczyły ją, no ale je zabiła. Zjechały ją do czerwonego życia, więc postanowiła się uleczyć. Pech chciał że w bp oprucz uh miała obok niego jeszcze hmm i swoimi niesprawnymi rączkami zamiast się uleczyć rzuciła z siebie z hmm. :D Jakby tego było mało to jeszcze wypadło jej kilka cennych rzeczy. hehe. no ale gra dalej :]

Newbie
16-06-2004, 19:20
Oryginalnie dodany przez JołAsia
Pech chciał że w bp oprucz uh miała obok niego jeszcze hmm i swoimi niesprawnymi rączkami zamiast się uleczyć rzuciła z siebie z hmm. :D


Taaaaaa od kiedy to można w siebie z hmm strzelić? :baby:

Cainghorn
16-06-2004, 19:27
Nie wiem od kiedy ale mozna=] Jak masz jakies zbedne runki i ci sie nudzi to mozesz sobie postrzelac;) Obrazen nie dostaniesz, chyba ze beda to jakies fieldy czy cos w tym guscie. Czachy nie bedziesz mial, wlaczy sie tryb walki, tak jakbys atakowal innego gracza.

Trzciniak
16-06-2004, 19:30
Głupie to było iśc z beholderem na solo bez rzadnych run ofensywnych i stracić około 1,5 bp uh.

A co do tych hmm to chyba można było się zabić ale kiedyś, dawno temu.

Arakazz
16-06-2004, 19:41
chciałem sorcem wypróbować dhammera ide do ghstlandu na slima, patrze jakis jest ale daleko. ciagne go z hmmów zabijam go ale expa nie dostalem-klon. ide dalej a tu kick. loguje się w świątyni bez dhammera i bez bp. patrze na stronie tibii a tu: Killed at Level 20 by a slime

Aethrian
16-06-2004, 21:06
Wbijam sie na 7 lv. (skills 14/15) z linuxowego clienta do rotow na rooku. Walcze na full def. ok nie jadą mnie za bardzo - jak bede mial 50hp to wyjde...
Mija 5 sekund, o 40hp, klikam na dziurę - "You are dead"... X(

Na linuxowym cliencie nie ma textual effects, więc nawet nie wiedzialem za ile mnie jadą...

PS. Niedługo pewnie zabiją mnie ghoule pod Ab (druid 8lv/2mlv) to editne tego posta. :p

Tia... nie zabiły mnie ghoule, zabil mnie tam PK http://forum.tibia.pl/images/smilies/frown.gif (chyba ktos go tam wrzucil zeby sie nie mogl wydostac...)

natalek
17-06-2004, 00:07
Ja mialem czerwone HP i wypilem trucizne -myslalem ze to HP regeneruje :D:D hehe ale na rooku bylme wtedy- mlody i gupi :D

Leoric King
17-06-2004, 21:56
Hehehehe...Bekowe wypowiedzi.

Ja osobiscie padlem kilka razy z powodu laga i kicka.
Ja mam pecha do pk co nieide zaraz sie jakis przypieprzy.

od jakiegos czasu niepadlem ale widialem typkow kiled by bug by rat i innych nawet widzialem jak koles scigal pk i se sam z sd zajebal i padl bekeee mialem ze masakra.

Pozdro all

Leoric King

Steel Mike
21-06-2004, 08:03
Gram i poszedłem w miejsce z 3 sparmanami i 2 wariorami(zazwyczaj są zablokowane skrzyniami) i kumpel zawołał mnie żebym wytłumaczył mu coś z chemi.
Ja idę tłumaczyć nie zauważyłem i 2 wariory mnie zabiły( były odblokowane, a ja miałem aggresive fighting). Spadłem na 12 lvl. :( 30 min grania i znowu 13 lvl :)

pahrahk
21-06-2004, 15:58
Najgłupsze rodzaje śmierci to śmierć przez rata :D jaki miałem ubaw jak wchodziłem do kanałów pod rokiem i widze trupa You see dead human.You recognize XXX he was killed by rat. jezu newbie totalny...żeby zostać zabitym przez rata :D na ich miejscy bym zrobił nowe konto żeby se obciachu nie robić :P
Raz na rooku koło training room byłem ciekawy co mi sie stanie jak wejde z ef xD no i dead...albo raz mój kumpel na 1 lv prubował zabić rotworma,problem w tym że rotwormów było więcej niż 5 (koło katana room)Troche mi go było żal bo ja go tam zaprowadziłęm :P

Gohan
21-06-2004, 16:10
najgłupsza śmierć jaka przydarzyła się mojej postaci to zaliczyć deda w czasie ucieczki, przed pk, centralnie jeden krok od depo

------
albo bubble zgineła na 182 lev od orcka lidera a na 184 od orcka berserkera

sir piotrass
21-06-2004, 17:11
muj najglupszy dead to byl na ork land ja se ide a tu mi berseker idzie no to go na soluwe zabilem go i zostalo mi 17 hp a ja ze palek jestem podhodzi do mnie spermen i jeb za 17 kurwa jak sie wkurzylem to dramat
dobrze ze kumpel mi zeczy wzol(c-armor, boh)

Van_Waterflew
21-06-2004, 21:22
hehe niech pomysle najglupsza smierc to zabil mnie rat nie przez laga na rooku. a ostatnio mialem niezlego farta bo sobie chodze ostatnio na roty spearmany wariory i slimy a tu nagle 5ghuli wychodze odrazu mam zulte zycie ide na poludnie a tu nagle FireDevil o kurde uciekam raz mnie trafil i mam czerwo zycie dobrze ze puscilem wczesniej 3exury i 2hamy zjadlem bo tak to bym nie przezyl i wychodze ze starozytnej swiotyni hehehe aha i mialem wtedy 9lvlik tera mam 10lvlik

Entar Srebrna Tarcza
22-06-2004, 18:50
ja mialem takiego pecha:
ded nr 1:
lowie sobie rybki i robie runki, jestem hepi bo przed chwila kupilem bp hmm za 1k( gram na titani) i mysle "ide na hunta bo musze miec ten 11 lvl" a wiec ide a wlasciwie stoje dalej nad rybkami a tu podchodza 2 goscia i jeden mowi "have fun"... powiem krotko bach...bach... i "u ar ded"
ded nr 2: a wiec ostro wkurzony kupuje 2 bp hmm zeby juz na serio odrobic straty i ide na zamek na poczatku z blokerem a pozniej sam(pech chcial ze trafilem na full spawn) ale sie udalo mysle sobie " ide na mury" no to wchodze i jest spoko padaja orki, mino jestem hepi i nagle zza warriora pojawia sie zerk.a ja 9 lvl druid wiec co mu moge zrobic?
wiec uciekam i jest tak
u lose 5 hp!! due atack by orc berserker
u lose 185 hp due atack by orc berserker
i ded
sie zdenerwowalem bo na runki stracilem w 1 dzen 3k!
ale na szczescie kolega mi zeobi za friko 2 bp hmmkow i se pojde na skele z blokerem (bo w koncu musze nabic ten 11 lvl no nie?

By$iu
22-06-2004, 19:26
Ja gine przez laggi/mama.Na 42 lvl zabil mnie ds bo nie mialem eq(pozyczylem koledze mial slapsze i robilismy quest) a ja mialem lagga i wpadlm do jakies dziury.Na 37 zabil mnie cyc mialem uh to zawalczylem se z 4 cycoma i mama weszla i stanela na kablu od nata i kick wlogowalem sie w siatyni.

Externus
24-06-2004, 09:59
najglupszy rodzaj smierci :

www.tibia.com / statistics / kill stats / lunara

TADAM:

\/

a deer 0 3665 1 24681

/\

Paullina
25-06-2004, 21:38
Moim zdaniem najglupsza smierc jest przez PK, nadodatek slabszego od Ciebie, ale tak to juz jest jak sie chodzi bez UH'ow. Pretensje trzeba miec tylko do siebie ;> Ja dzis tak zginelam ;/;/

sir abaddon
26-06-2004, 10:50
mnie zabiły winter wilki robiłem sobie runki i nie brałem żadnego eq tylko blanki miałem odpalilem postać napakowalem rybkami za 10 min patrze deat k***a
myślalem że komputer rozwale o ściane ;(

Punish
26-06-2004, 12:56
Dzisiaj na rooku zaliczylem deada, bo ogladalem sobie miecze na tibia.pl i nie patrzalem co sie dzieje w grze. Po chwili bylem martwy a obok stal orc spearman
A ja sie tylko zagapilem :P
Na szczescie zbyt duzo nie stracilem tylko skille i troche expa, swoj worek odzyskalem bo szybko pobieglem na miejsce gdzie umarlem
I dobrze ze go nie stracilem - mialem tam 475GP, rybe, line, lopate, klucz do training room, wedke i dwa jezyki orkow
Szkoda ze na rooku nie ma depot

No tak najglupsza jest przez pk.... nie ma wtedy szans na odzyskanie swojego plecaka

Elendart
28-06-2004, 10:43
kiedys (bo teraz mam juz neo) mialem jakis
powalony net
zawsze obojetnie kiedy wszedlem
mialem potworne lagi i czasem mnie "wykickowalo"
i kiedy lazlem na potwory to lag i tak czekam
i nagle napis "you are dead" :( :( :( :( :( :(

Raiderek
11-07-2004, 14:53
Moja najgorsza smierc to przez skorpiona .......Ghost land ja palek na 11 poziomem z 40 many i lukiem w rence wchodze do dziury ....wejscia na ghost landa (poszedlem zeby zarobic na szkieletach) wchodze i zamiast szkileta widze 2 skorpiony !!!! (ktos se robil jaja i je ropnoł....) a ja glupek nie mialem exana pox (antidote) po prost wstyd.....to moja 1 postac ;D

kidler
11-07-2004, 15:19
wchodze do dziury a tam 3 pk zgadnijscie co bylo dalej ;/

Ertai
11-07-2004, 15:44
Zaznaczyłem brawure.Tak jak wczoraj na 14 lv Sorciem postanowiłem sobie za zabicie fire devila bez uh'ow.Bah you lose 73...bach you lose 69..bach..you are dead.Wypadl mi plecak hmm,troche zarcia,wedka,4,5 k expa;p,oraz dwarfen shield.

Almexian
11-07-2004, 19:31
Ja nie mialem jakis glupich smierci( bo raz jak narazie zginolem przez PK, a 2 razy na rooku), ale moj qmpel to zginal po mistrzowsku :). Mial palka na lvl 18 i trenowal z knightem. Zapomnial sie bo czytal jakis artykul, a tu nagle zabija go ......................... BUG. To dopiero potrafi wku.......ic.

Szczawix
11-07-2004, 19:49
Naj gorsza jest z powodulaga kicka,ostatnio miałem pewnego fuksa poszłems obie do kopalni z sumonowałem 2 monki i leje guardy a tu nagle kik:(
zalogowuje się mam 17hp i 2 guardy chmurka chmórka i zdonrzyłem się uh nąć i góard walnol mnie zaraz za 17:P
to sie nazywa fuks (ale i tak monki poszły:(

The_FaLLen
11-07-2004, 20:00
Ja miałem narazie i ded zabiły mnie 4 zlurowane ghule + scorpion(jestem palkiem)

idZi Master Of Dizaster
11-07-2004, 20:38
ja zaliczylem kiedys deada jak zwiedzalem jakąś wieze mialem yellow hp myślalem za na górze nie bedzie nic "większego" wlazlem ... ale juz nie wylazłem .. Killed by Demon Skieleton tzn 3 i 2 ghoule :D

Ertai
12-07-2004, 09:53
To jeszcze jedna jeden typek zaatakowal ziomala ,ja mam 10 lv on 8 lv ,obaj sorci,wiec mysle...hmmm...zaatakuje go w koncu chcial zabic ziomala (ten dopiero co wlazla na main) wiec go bach...,HMM,on mnie ff'em ,zajaralem sie;) bez zadnych leczacych runek ,przybiega ziomal ,on pusza dalej fire fieldy,gfb ,a tu nagle przybiega drugi gostek identycznie ubrany,te same kolory 19 lv knight:)i to na tyle.;p

A wczoraj tez bylo blisko,ja ten sam sorc na 14 lv z ziomem bylismy w tej "jaskini?" kolo greenshore ,3 pietra orcow przeroznych i w koncu drabinka.Znajomy mówi:"Tam jest ponoć smok"
Ja:"Cool zobaczymy czy rzeczywiście wali tak mocno"
Bah ,z pelnego zycia ,ledwo na czerwonej wrocilem ,tym razem jednak mialem przy sobie uh:D

Survi
12-07-2004, 13:47
Moj kumpel Elite 50 lvl 85/85 zostal zabity przez.... rata :) A najlepsze ze byla to jego pierwsza smierc ta postacia :)

Łolek
12-07-2004, 16:55
A mojego znjomego to nikt nie pobije chciałem go przyproawdzić z Carlin do Ab Dendrial i poszłem po niego
lecz gdy tam przyszłem to akurat siorka mi kazał zejść z kompa bo mówł ż ema coś wżne go do sprawdzenia no to dobra po jakiejś godzinie wchodze a tu kumpel mi mówi że on już nie gra bo go PK zabili ja sie pytam jak on mówi: wyszłem ze świątyni sie przejść po mieście i chciałem zobzcyć czy to prawda że w Carlin jest duzo PK i krzyczałem kill me!!!!!!!!!!!.

Prze typ no nie?????? :D

Bibuvet
12-07-2004, 17:04
jak mialem 26 lvl palkiem brakowalo mi 1k do lvlka poszlem na amazon camp po drodze mialem i nabilem lvl poszedlem do WC i ktos mi valkyrie zloorowal na wiezy (stalem na gurze i ktos ja ropna) I DEAD x(

Weezee
15-07-2004, 14:41
a ja wam pokaze kolesia ktory zostal zabity przez NEWIADOMO co....widzialem to w dzialke z SS'kami...wejdzcie tutaj (http://www.tibia.com/community/?subtopic=characters) i wpiszcie Darkbraver

Kamillllls
15-07-2004, 16:24
Hehe...a mozna zaznaczyc wszystkie (procz ostatniej :P ) opcje w sondzie? :D Juz zginalem ,,pare razy'' przez swoja glupote i niecierpliwosc...np. trenie skille 2 drafy :)) ...nudzi mi sie wiec wlaczam forum ;) (na tibia.pl oczywiscie) czytam sobie...po chwili patrze co slychac w grze... 8o Aaaa...ze 10 drafow i 5 rotow...0 szans ucieczki (otoczony) ;( ....20hp...super...i nagle spodziewany napis...,,You are dead''!!A ile razy wszedlem do dziury w kopalni kolo Kazzo...ze zlurowanymi potworkami...naprawde nie wiem z kad ich tyle sie wzielo...boje sie, ze przesadze, ale ze 20 drafow i 10 rotow moglo byc... ;(

Wielki Pawsiuk
15-07-2004, 17:37
Ja myśle ze najgorszy rtodzaj śmierci to lagi i kicki a ja czesto gine z winy pk....

Vilejuw
15-07-2004, 17:44
Hehe, musze sie przyznac ze dlugo na ten temat czekalem :D

Ja majac 16 lvl expilem sobie swobodnie w kopalni, gdy minela juz godzina expienia i postanowilem juz wracac do ab i porobic sobie troche runkow, gdy spotkalem haczonego h-lvla ( 50 lvl+ ), ktory pkowal z jakims gosciem (mniejszy lvl). Gdy wyszlem z jaskini zaczol mnie gonic (to byla 2 jaskinia od lewej), a ja gonilem w prawa strone do drugiej jaskini gdy dal "utani gran hur" i mnie zlal do reda (knight) a ja w nerwach walnolem z fb w siebie i w niego :D:D:D:D:D (samobojstwo z pomoca pk lol)



Nova - ab'dendriel - Vilejuw - sorcerer - 23 lvl - 39 mlvl - 60 fishing - po hacku
Nova - ab'dendriel - Dark Vilej - druid - 11 lvl - 19 mlvl - 43 fishing

Ghost Nieudany
15-07-2004, 18:44
Hehe, musze sie przyznac ze dlugo na ten temat czekalem

A to tak trudno założyć?

A wracając do tematu:

Polowałem kiedyś na valkirie, wracam do miasta, mam czerwone życie, na dwarfen bridge, a tu dwarf soldier zabił mnie! Straciłem exp i czas :P

folmi
15-08-2004, 22:22
Oto co mi się pewnego razu przydażyło, kiedy byłem n00bem:
Zginąłem przez chciwość...
Byłem wtedy knightem, 10lvl i poszedłem poexpić w okolice Kazordonu. Same słabe potworki(snike,wolfs,spiders itd..). Ide ide ide, patrze a tu łuk leży na górze. Bez zastanowienia ide tam. Na gorze widze jakiegos kolesia. Ide do niego a on na dzieńdbory prask! z łuku. Pierwsza moja myśl: Za co?! Co ja ci zrobiłem? Patrzę na ekran komentarzy a tu: You lose 20 hitpoints due to attack by a hunter. W końcu skapowałem, że to taki wróg, a nie gracz(bo grałem na Non-Pvp). Uciekłem mu i wziąłem łuk. Ja tu chce wracać, a na dole Cyc. Myśle sobie: OMG. Ale ciul - uciekne mu. Poprosiłem pierwszego napotkanego high-leva aby mi pomógł. On mówi, że ok - droga wolna. Dobra. Ide do wyjścia a tam hunter. Prask! kilka razy i już mam żółte życie. Uciekam a tu ślepa uliczka. Nie mam gdzie uciec. Postąpiłem głupio, że w tym momencie wyłączyłem tibie. Loguję się jeszcze raz i jestem w świątyni. Straciłem brass legs, bp, 1lvl i skille. Ale został mi łuk...

PS - Nie sprzedałem tego łuku jeszcze do dziś :)

Bears
15-08-2004, 23:03
zobaczcie na ten link:P
http://www.tibia.com/community/?subtopic=character
07.08.2004 04:42:12 CET Killed at Level 52 by a bug :D
goscie jak w nocy trenowali to mial taki druid pilnowac a on zasnol a tamtych nie bylo:P i kazdy gosciul mial dedy od buga:D

Lord Karik
16-08-2004, 12:20
Heheh... ja z ciekawych śmierci... sprawdzałem sobie na tibia.com statsy jakiegoś kolesia (bo widziałem w tibii kilka ciał ludzi których on zabił) i patrzę a tam:

21.11.2003 22:47:46 CET Killed at Level 27 by a bear

hehehe...
Koleś musiał być zdolny.Nie będę ujawniał jego nicka powiem tylko tyle że gra on na Eterni :P

No i jeszcze coś naprawdę ciekawego

24.11.2003 06:55:27 CET Killed at Level 8 by a warlock

nie wiem jakim cudem ktoś na 8 lvl doszedł do warlocka no ale niektórzy mają niezłe umiejętności.To też osoba z Eterni.

No i tutaj maksymalnie smutna rzecz... widać że komuś zhackowali postać...

09.12.2003 07:08:26 CET Killed at Level 4 by fire
09.12.2003 07:08:06 CET Killed at Level 4 by fire
09.12.2003 07:07:47 CET Killed at Level 4 by fire
09.12.2003 07:07:25 CET Killed at Level 4 by fire
09.12.2003 07:07:06 CET Killed at Level 4 by fire
09.12.2003 07:06:42 CET Killed at Level 4 by fire
09.12.2003 07:06:22 CET Killed at Level 4 by fire
09.12.2003 07:06:03 CET Killed at Level 4 by fire
09.12.2003 07:05:44 CET Killed at Level 4 by fire
09.12.2003 07:05:19 CET Killed at Level 4 by fire

:( :( Uczcijmy to minutą ciszy...:( :(

A z moich głupich śmierci... hmmm... np. jak zwiedzam nowy teren... widzę ciała dobrych potworków ale idę dalej... adrenalinka no i oczywiście chcę sobie zobaczyć kawałek terenu "nie dla mnie" i w tym momencie wyskakuje mi coś dobrego i dead.Ostatnio miałem tak głupią śmierć że... wracałem sobie z Amazon Camp i już byłem przy tej dziurze co się wraca.Patrzę a tam short sword sobie leży.Kawałek do góry.Myślę sobie "a wezmę przyda się do trenowania" idę sobie spokojnie na górę i patrzę pojawia mi się coś na Battle! Już spękany, patrzę a to Rabbit -_- no to idę dalej a tam po sekundzie za rabbitem dragon mi wyleciał... już prawie przed nim uciekłem ale niestety jak byłem już nad samą dziurą (już postać stała praktycznie na dziurze) to mnie dowrał z fire bomby (chyba, nie znam się).No i straciłem 5 wolf tooth chain, crystal necklace, white pearl, 8 skull of Ratha (ludzie to zostawiają bo nie patrzą tylko myślą że normalna czacha) no i parę innych rzeczy.

Tego typka co tak padał od ognia chyba znam, czy to nie bylo na danubii ??

A jeśli chodzi o temat to moim zdaniem najczesciej sie pada na treningu afk, coraz więcej ludzi zaczyna trenic i daje exita i na następty dzień loguje sie w świątyni. :)

Piwo
16-08-2004, 14:10
Najgłupszy ded - kiedy masz missclicka i zabija cie nooby za white skull (wspomnialem o tym w innym poscie).

Ded przez trening jest dla mnie zbyt mocno abtrakcyjnym, zeby uznać go za mozliwy ;)

Shinoda
16-08-2004, 22:50
Hmm... moj najglupszy rodzaj smierci poszedlem sobie na huntera,ktorego ledwie zabilem mialem czerwone zycie patzre a tu wyskakuje mi drugi a ja zamist full def i zjewac to chcialem wziasc lota z pierwszego huntera :P!!
heh noi oczywiscie dead :(

Stokrotka
16-08-2004, 22:56
Mój najgłupszy rodzaj śmierci to podejście do babki szeryfki w Carlin i mówienie do niej "hi", "fuck" [wtedy ona puszcza fire fielda na ciebie i cie spala ze 4 razy] aż do śmierci :P:P. No i jak weszłam tak na 10lvl'u w pole pełne bearów, wolfów i bugów i mnie zabiły :P. Pozdr!

Jugo-ten_prawdziwy
16-08-2004, 23:13
mojom pierwszą śmiercia gdy grałem na secura było takie coś:
-Ide sobie na 8 lvl na goblin hills, patrze , stoi jakis koles o nazwie "HUnter" :)
a ja do niego" hi"
on mnie lje a ja pisze: :Do you cnow whath is....<ded>
-Ide sobie na spacerak cos kolo lvl 11 a tu cycek-wale z hmm- zabił mnie wiec sie wracam po ciałeo i znowu mnie zabił wiec sie znowu wracam i znowu asz zjechałem do lvl 8 :(


A najbardziej n00bowską śmiercia jakom widziałem to:

koles wali minosy koło thais a tu przychodzi lvl 30+ palek i n00b mówi " hi" nice lvl" i pochwili patrzy ze lvl 30+ zwiewa przed guardem, a guardzio sobie na niego wskoczyl, noobek zwiewa 1 guard sie zezną, drugi i za 3 strzalem skul mu 1hp, wiec n00b(lvl9) zaczoł mino guarda nawalać i sie spytałem N00b?
U need help?
a on-No thx mine plx-
a poem jusz tylko na ekranie słysze wzask"HELP" biegne a guardzio mu Killim
wiec, jusz niegram na securce, tera mam lvl 20+ ---NIEJESTEM NOOBEM--

Leo
17-08-2004, 15:47
Mój najgorszy dead to zadarcie z 92 lvl kolesiem (byłem świeżo po wyjściu). Rookował mnie 3 razy bo byłem uparty grrrrrrrrrrr! człowieka krew zalewa! A wtedy nie zdążyłem dojść do depo... i minus ok. (razem wszystkie rooki) 7k. i za rzeczy i za kasę. postać skasowałem.
a najbardziej n00bowska śmierć jaką widziałem to:
bp of refreshing potion (bp of slime) i koleś to wszystko wypił bo nikt nie zabierał

Mutares
17-08-2004, 21:40
przyklad z valori :
04.08.2004 01:07:51 CET Killed at Level 120 by a rotworm

trening afk...

Kanarmaster
18-08-2004, 00:09
ja raz pilnowalem qmpla jak trenilismy{on dal exita} ja jak cos mialem uhac...koledzy poszli na dragon land nawet pisac nie pozwolili =] a ze byla pooozno i nudno to zasnelem on zabil mnie a jego waz...

ale najlepszy to moj brat byl... gral se u kolegi a ten go namowil na huntera poszedl bez ani jednego uha i padl... za chwile msg do mnie ze po plecak jego bym mogl pojsc. wpadlem tam wzielem plecak a on mnie na party zaprasza to ja join... juz sie wracamy a on mnie zaczyna bic :) to ja go zjezdzam do redaa a tu mino archery i 2 ded w 1 dzien =]

a najwieksza sensacja ostatnich dni na danubii to 12 lvl druid zabija 110 royal palla !! sprawdzcie perew koles stal afk przed domkiem a ten go z sd naprawial {dobrze mu tak nigdy go nie lubilem }...

Chris-Danio
18-08-2004, 10:51
Naprzykład takie ;) :


29.06.2004 01:00:10 CET Killed at Level 39 by a spider
16.08.2004 13:53:35 CET Killed at Level 17 by fire
24.07.2004 22:02:01 CET Killed at Level 47 by a rotworm
13.06.2004 03:06:55 CET Killed at Level 112 by a rat
17.08.2004 08:20:07 CET Killed at Level 178 by a poison spider


AHAHHAHAHAHA :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

ikus from bieniewice
02-09-2004, 14:32
Mnie zabili tuz przed depo PK a ja miałem zielone HP (a w dp sami polacy)

Komputeroholik`
04-09-2004, 15:27
Ja miałem w depo 25 hatchetów. Jeden wart 25 - dla mnie majątek. Żeby wziąć więcej naraz zostawiłem w depo miecz, zbroje i całą resztę ekwipunku - wziąłem tylko plecak pełen hatchetów. Kurs na Fibulę - 13 hatchetów - 325gp. No to bierzemy resztę. Tylko że zapomniałem kasy w depo zostawić. Ide na Fibulę i wracam o 300gp bogatszy w sumie 625gp przy sobie +3 runy HMM +2 czyste runy + troche żarcia. Kliknąłem na mapie w centrun Thais i włączyłem sobie forum. Po jakimś czasie patrzę red HP a za mną miś goni. Niewiele już mógłem zrobić. Straciłem 2200exp. A ktoś się wzbogacił o 625gp. Ech...

Olorion.
04-09-2004, 15:45
Ja najglupszego deda mialem sorcem na ghots landzie xD
mialem 40 many i patrze scorp. ha! zabije go i uzyje exany.
Zabilem go a scorp oczywiscie mnie otrul, to zamiast exany przypadkowo uzylem utevo lux xD (f3, f4)

karstag
04-09-2004, 17:11
hehe nie zlukalem wszystkich stron ale chyba takie cos jeszcze sie tu nie pojawilo otóż:
Byłem na chacie u kumpla, ktory grał w Tibie (Azura) miał wtedy z 15lvl no i podchodzi do niego koles nick Uszmen (lolx) no i mowi ze dednął i czy pojdzie z nim bo rzeczy. No i tak ida i ida i jest jakaś jaskinia on mówi, że to jush blisko kumpel patrzy a tam Dead Dragon na co oczywiscie lol i w tył zwrot. Uszmen: chodz pokonamy go on ma strasznie malo energii (buahahaha) patrze na stronce Killed on lvl 8 by a dragon; Killed on lvl 8 by a dragon; Killed on lvl 7 by a dragon xD
No i jeszcze cos:
25.07.2004 14:06:38 CET Killed at Level 8 by a demon (!!!)
Oblukajcie sobie Almerania jak nie wierzycie jego siostra z rl ma 95lvl pewnie mieli chlopakowi blokowac demona.....:D

arvegil
04-09-2004, 18:52
Ja zaliczyłem fajnego deda. Kiedyś na 5 lvl chodziłem sobie po ratach i expiłem, aż tu nagle STOP! baterie w myszce sie wykończyły (mam bezprzewodową :P ), myśle sobie "mam jeszcze klawiaturke", uciekam przed ratem, a tu nagle drugi, jakoś wyminołem, biegne dalej, trzeci "oł szit!" zablokowały mnie i nie zdążyłem do sklepu po baterie :P .

Darean
04-09-2004, 19:36
Ja mialem tak :

Muj kumpel grajac w szkole utknal przy koncu lekcji przy mocniejszych od niego stworkach (juz niepamietam jakich) ja go oczywiscie mialem uratowac

Powiedzmy ze niezbyt go lubilem :)

Skosilem go do yellowa dla zabawy,a tu wystakują 4 orc spearmany on dostaje po 10 od kazdego (juz ma red life) zaczynamy uciekac oczywiscie bo ja juz niemaialem run (on tak myslal,mialem jeszcze fire bombe jakby sie cos pluł ze go chcialem zabic :p ) orki go zkosily do czarnego :p a ja chialem zabic zwyklego orka co to podbiegl i..... kumpel sie nasunal jak rzucalem exori vis :confused: orki oczywiscie potem wrecz zabilem :p





To drugie podobne:

Bawie sie i nawalam sie z kumplem runkami
Jest save serwera to sie log outujemy (normalka)
Potem sie logujemy a tu obok mnie stoi fire field.
Kumpel sie loguje ma czarne zycie i pisze tylko szybko UHAJ!
Ja niewiedzialem o co chodzi a on DIEEEEE! :p
(oczywiscie lootu nieoddalem bo powiedzialem ze kolo sie lognal i zabral, ze niby mial 60 lvl :p )

Toosheck
04-09-2004, 23:47
Ja zaliczyłem fajnego deda. Kiedyś na 5 lvl chodziłem sobie po ratach i expiłem, aż tu nagle STOP! baterie w myszce sie wykończyły (mam bezprzewodową :P ), myśle sobie "mam jeszcze klawiaturke", uciekam przed ratem, a tu nagle drugi, jakoś wyminołem, biegne dalej, trzeci "oł szit!" zablokowały mnie i nie zdążyłem do sklepu po baterie :P .
taa a pilota do telewizora to pewnie nie masz?...

arvegil
05-09-2004, 00:13
taa a pilota do telewizora to pewnie nie masz?...
mam inny rodzaj bateri :P

Kinek_F1
05-09-2004, 17:41
Podam te które pamiętam:

-chciałem potrenować na rotach bez zbroi z kataną rycem na 12lv. Otoczyły mnie i ded.

-byłem zatruty i miałem buteleczke trucizny. Pomyślałem, że jak się napije to mnie uleczy. Zdążyłem dobiec do DP i schowac stuff. Jak chcialem uciekać do swiatyni ded. Miałem 10lv pierwszą postacią.

-kolega na 26lv z FSem szedł na DSy. Powiedział, że mi pomoże. W 6 sekund po przekroczeniu teleporta miałem deda. 3 DSy i 3 ghule =D

-ten sam koleś szedł na cyce w podziemiach Thais. Mi zachciało się wracać i otoczyły mnie slime'y. Po 30 sekundach walki ded. tym razem 14lv.

-(ostatnio)zwiedzam kopalnie krasnoludów i ide dziwnie spokojnym tunelem. Zchodze do dziury i... 5 soldów i guard. Zamiast invisible zucilemmanashield i po zużyciu 6 Uhów ded. Trwało to około 45 sekund.

-(postacią kolegi) wpadłem do dziury z skelami uciekając przed spearmanem. Okazało się że nie mam liny. Pomyślałem, że włoże wszystko do worka i pójde na pewną śmierć do 4 skeli. ded z 40hp w 10 sekund. w świątyni byłem golutki...

-=-=-=-=-=-=-=-=-

Może większość śmierci nabyłem własną głupotą i niedoświadczeniem, jednak teraz pierwszego deda dostaje na 12lv, a nie jak wcześniej, że rooka przechodziłem z 10 dedami lekko... Życzcie mi szczęscia !! Gratuluje wyłączenia reputy

adamcz
21-09-2004, 23:24
zginac przez lagi i kick`i jest fatalnie ale gorzej jest jak gnoje z elektrowni wylacza ci prad na 2 s jak stoisz otoczony orcami warrorami X( ktore spokojnie byś zabil. Jeszce tak nie zginalem, ale prad wylaczaja czesto. A my ponoc jestesmy w ue 8o

Thomas
23-09-2004, 14:12
mozetoniebyla glupia smierc, ale koles (niejaki Rostein 104lvl (titania)) zlurowal kolo Venore Berkeserera no i mnie zablokowal... DEAD!!! Nie wiem jak to sie stalo ale Berk zabil mnie dopiero za 3 hitem.... ach ja glupi...

Myshacheq
23-09-2004, 15:48
Najgorszy ded hmmmm
najgorszy ded to zabicie od ognia (na 15 lvl) zchakowali mi postac i mam +2 dedy :(

Drybrych
23-09-2004, 17:01
Na foldzie. zwiewalem przed warriorami
ucieklem z 3hp.I wracajac natknalem sie na przyjazna gromadke 3 rotwormow :D

Scream
27-09-2004, 17:51
to nie moja smierc, ale to najsmieszniejsza zecz jaka przytrefila mi sie w tibi. moze jak sie przeczyta to nie takie smieszne, ale to trzeba bylo zobaczyc...

moi koledz trafili na zlurowanego draga, ktos z nich dednol, i chcieli eqp odzyskac. drag doszedl za nimi na jakas gorka, oni weszli wyzej, a smok przy samym wejsciu. to msg do mnie, zebym przyszedl draga zabic. wziolem kolege, i poszlismy. Jak przyszlem, niewiem skad, bylo tam chyba 8 osob 8-10lv. smok byl przy samym wejsciu, balem sie zejsc zeby comba nie dostac(moj kolega pal 20lv). ale ok. utama vita i ide z kolega. on se zucil utama vita, i dednol, bo.... zapomnial ze nie mam many-.-. ubilem smoka do reda, juz nie chcialo mi sie go gonic, bo sie mana skonczyla.mysle sobie ok, smok uciekl, koniec. ale nagle patrze, a te low lv, jak stado rozpedzonych baranow za tym dragiem. Jak to newbie mysleli ze z draga super loot wypadnie i go latwo dobija na red. ale nie wiedzieli ze sie leczy....bylo tam sporo drzewek i krzaczkow, ja akurat stalem pomiedzy nimi.. patrze, a tu te low lv biegna jak poparzeni. f-vave. 2 trupy. padlem ze smiechu, mylsalem ze tez dedne, bo nie moglem w klawisze trafic ze smiechu. gfb, trup. 3 jeszcze zyje, uciekaja, gfb. 3 trupy.LOL ja sie zdozylem zchowac do dziury z trollami(akcja dziala sie kolo gh shadow towers, przy zeczce jest takie przejscie, jest tam dziura z trollami.) ktos zabil draga i zgarnol loot z tropow:/ ja nie mialem many ani fooda i nie moglem zabvic smoka, a szkoda:/

Fatevux
28-09-2004, 15:51
znalazlem se spokojne miejsce kolo Venore do trenowania a wienc ide moim 22 lvl druid i se guoula postawilem...ok paluje go wienc mnie nie wywali git..daje exit i wchodze na knajta...trenie sobie w equipie 2 trole mnie nawalaja..cool..patrze a tu już trza iść do szkały:/...wienc postacie na AFK...przychodze tak knaj sie wylogowal...mysle sobie ktos mi trole pozabijal i ghoula :/... wchodze na druida a on w świątyni...parzne na tibia.com a tu dead od zerka...ale mialem fuksa ze tylko druid padl hehe

Pacek
28-09-2004, 18:29
Co do pierwszego postu to mówie koleś można ja zaliczyłem deda na smoku na 11lvl i to było fajne. Co do śmiesznych dedów to mój kumpel (drut 10 lvl) to było jakieś 5 miechów temu zaliczył deda na hunterze po czym oznajmil ze by go zabił gdzyby miał runy i jak powiedział tak zrobil wzioł FF po czym udał sie na huntera kretyn. Oczywiście jak sie można domyslić dostał w czape i sie skonczyło. Najgłupszy ded jak widziałem to ten kiedy robiłe runy pod depo w venore a mój kupel na cały głos wykrzykiwal pod depo do noobów że jak sie pójdzie na góre do tego czerwonego kolesia co sie kręci w kółko i powie sie "hi fuck you" to sie dostanie 10 platynówek.Po chwili patrze a tu masowo schodzą kolesie i sie palą jeden poszedł z żółtym zyciem i zginoł

Papaj
28-09-2004, 18:35
Buahahaha....
Ja dzis sobie tak laze i laze tu i tam i trafilem na questa...
7 ghuli za***alem je jest ok siora mnie zawolala zaraz prezychodze patzre ?
KABEL SIECIOWY ODŁĄCZONY.... I MNIE Z TIBI WYLOGOWALO...
Zaczalem dzwonic do kolegow nikogo nie ma....
I pojechalem do jednego i nareszcie wlczylem tibie patrze a tu moj knight caly
Podchodze dalej a tu 10ghuli i DS hahaha.... A mam 27lvl...
To sie nazywa adrenalina...

Hallabard
28-09-2004, 18:53
A ja 8lvl byłem w Thais i szedłem do Ab... według poleceń kolegów z reala... Dobrze wszystko tylko że źle skręciłem i zaczął mnie gonić skorpion... uciekam wchodze do kanionu (?) ide 3 cyklopy i dead :P

Berburio
28-09-2004, 21:20
Opisze wam tutaj moją super przygode :)


Pewnego dnia kumpel powiedział że poszedł na cyce i nie wziął liny :D . No to powiedział że jak go uratuje to da mi 50 gp :) ide sobie tam ale on mówi że mam uwarzać bo tam się hunter kręci. No to ja ide patrze a tu ten hunter na podwyższeniu ominąłem go. Ide dalej rozwaliłem 2 cyce no i on się wylogował X( no to wracam i tak mówie czy by nie załatwić huntera (miałem 10 level (niewiedziałem że z łuku wali)) no to wchodze... 3 strzały i jestem w świątyni. A był tam mój kumpel jeszcze jeden na 8 levelu :) został tam i go cyce zakopały :D :berserk: :( ale najdziwniejsze po pół godziny w świątyni się budze... patrze na staff....i mam wszystkie swoje rzeczy 8o a chyba powinny zostać w ciele ofiary. No to koniec przygody z hunterem


Teraz druga śmierć z rąk pk :evul:

Ok ide se na rootki w carlin. Spoko jakiś polak tam siedzi to mowie mu czesc a on do mnie killed!!. ja mówie żeby się ogarnął a on zagrodził mi wyjście (nie wiedziałem wtedy jeszcze jak pchać kogoś) no i przychodzi kumpel druid na 15 levelu. I wtedy się zaczęło :) on mnie wali z czarów (słabych) a ja go z miecza i krzycze ty suko itp . albo ****iszonie. No to zabili mnie(wzieli serpent sworda i dark helmet i plate legs) a potem miałem takie szczęście że ktoś mi sprzedał plate armor i plate legs za 100 gp no to jestem happy potem ide do ab (miałem tam broadsworda) wracam i jakiś koleś pyta się mnie czy nie chce kupić serpenta za 500 gp (no to kupuje) i potem kupiłem dark helmet za 300 gp no i byłem taki hp że mnie bolały potem usta tak się uśmiechałem :)




ok to koniec przygód

P.S wszystko co pisze jest prawdziwe :]

Gokufan
31-12-2004, 20:00
Ja mam 2 takie glupie dedy.

1)Knight , 12 lvl , Secura , słabe skille (bodajże 31/28) , pierwszy mój char. Twardo ide na Orci koło thais jak sie idzie do Green-costam. Wchodzę , 4 spearmany , 1 warrior , i z 7 zwykłych. No to ja twardy , max hp , mana na dwie exury, idę. Ubiłem 2 spearmany i wszystkie orci. Wyszłem na żóltym hp , exura , exura , wchodze dalej , ubiłem resztę spermarzy (:P) u wyszłem znow na zoltym. Zjadłem troche ryb, zycie sie odnowilo , na exury 2 znow bylo no to dalej ide, na warriora. You lose [...] 10 , You lose [...]11 You lose [...]16. Wyszedłem. Zolte Hp , orc tez na zoltym , juz prawie na czerwonym, wchodze jeszcze raz , rozpykalem go :). Zbieram loota , patrze a tam 76 gp leży w korytarzu (kiedys majatek) no to ide. Wziąłem , i dalej bylo co 10 gp , tak z 3 razy. Zebrałem wsszystko zadowolony ide dalej moze cos bedzie ciekawego :D.No i byli , 3 spermiarze i Warrior , wracam a tam drugi warrior , zblokowały mnie i koniec :(. You are ded . Straciłem Scale Armor i 246 gp.

2)Palladyn , 23 lvl , Antica , skille 62/54 , ide na poh. Wchodzę a tam dwa zerki. Ja uradowany ze na wejscie bede mial expo zabijam zerki bez strat hp (ah , pall rox) i ide zbierac loota a tam 2 monki :(.Tylko że jeden z jednej strony a drugi z drugiej i do tego 42 sorc. To było uplanowane (tak mi sie wydaje :P) no to ze mialem uhy doszlem jakos do schodkow (to było przed udpade). Ale 2 uhy mi zostaly a tam jeszcze 25 knight i musial miec spore skille bo trzy razy mi wjechal on i raz monk i mnie nie było :( , raz za 109 od monka , i nastepne 3 strzały od gostka i już 23 lvl spadł na 22 :(.

sebcio
31-12-2004, 22:14
Uuuf, dzisiaj wybralem sie zobaczyc na djinna w ankh. Bylem pewny ze mu dokopie do rzyci, ale sie pomylilem. Nie wiedzialem ze on robi za takiego "dilera alkoholu"(czytaj. stajesz sie pijany). I tak stoje. Zapomnialem o uhach.. 50hp, shit. Wkoncu sie uhnolem. Probowalem przez jakies 40 sec wbic na schody. Yeaa, udalo sie. No i jeszcze chwilka i moze, hmm, nie bylo by mnie. :)

-Res-
31-12-2004, 22:20
otoczyony i zabity przez szczury ;)

YoSHi_DRaGGy
01-01-2005, 01:12
Moje dedy mniej więcej tak wyglądają:
Sorc:
23lv: Killed by Latuz
Mniej więcej wyglądało to tak: Z ziomkiem byłem se na cycach a tu jakiś noobek podłazi i zaczyna nas atakować no to ja z qmplem go lejemy (Teraz nigdy bym nie użył sd na samym początku walki jak ich mam mało i troche hmm) on nas ciągnie na most - to my na most kieruje sie w strone thais i dalej go śćigamy a tu wyskakuje koleś (wtedy miał lv ok. 70 i 60mlv) widze tylko jak leci we mnie 1 sd i ded. (takich głupich dedów miałem dużo ale tylko sorcem :P)
23lv: Fire Elemental
Zwiedzam sobie folde chodze tu i tam, tam i tu, slime roty - te klimaty (a odkrywanie mapki mnie najbardziej fascynowało) spotykam gościuwe 12lv druid i mówi do mnie żebym nie schodził na dół bo tam jest FE. ja zszedłem popatrzyłem jak to wygląda no i co widze: dużo lawy i ścieżka. Więc ide ta gośćiuwa za mną włącza mi sie battle - utamo vita. 1sd, 2sd i fe nie ma (tu jeszcze jego max hit wynosił nie więcej niż 130 a miałem ok 160mana) uham sie i ide dalej. Kolejny FE no to jeden sd - w tym momencie patrze i żółte hp - więc szybko uh na siebie ale niestety... jak wiadomo atakujemy i używamy run tylko raz na 2 sekundy - wtedy tego nie wiedziałem i dłuuuuugi czas po tym - You are dead.
23lv: Tutaj imienia nie podam :) z przyczyn osobistych zresztą... kogo to :P
Mam se red skulla i jak zawsze stoje pod dp w ab, same ziomki nikt mnie nie rusza ale tego dnia nie było ziomków pod dp i wylazłem. Koleś wali we mnie 1 sd a noobki mnie okrążyły - szybko prawym na uh - nie trafiłem na siebie - koleś jeszcze jeden sd i ja znowu nie trafiłem w siebie z uh. Koleś sd i You are dead (można by sie czepić czemu vity nie użyłem ale mana nie miałem :) )

Knight:
Tylko 3 deady i wszystkie głupie.
ok. 14lv Ab, akcja sie toczy pod dp. Widze mojego ulubionego noobka którego lubie zabijac wszystkimi charami - więc go atakuje. bije go i bije ma yellowa prawie red a tu wskakuje Dinivan - 52lv Palek - i ściga mnie. Ja sie iham nieustannie a gdy ih mi zabrakło momentalnie stałem sie na red. Koleś SD i sayonara. (tutaj dodam że koleś ma obecnie 42lv i nie długo sam bedzie miał deda ode mnie :D )
22lv - Killed by minotaur archer. (tak naprawde padłem dzięki mino magowi i archerowi ale ten drugi zadał decydujący cios :) ) Zwiedzam sobie witch swamp, zadowolony z tego iż zasolowałem 3 witche naraz na voodoo dool quest i myśle sobie - wedding ring quest, zrobie go se - więc ide na niego dorwałem sie szybko do mino maga, uham sie znowu yellow uh - nie trafiłem - uh ponownie - nie trafiłem. Pojawia sie biały piękny napis o powszechnie znanej nam treści :)
35lv - Killed by Dragon Lord
Tutaj ktoś może pomyśleć "Co to za idiotyzm iść na DL - Bez Szans" ale jednak jest to możliwe. Z ziomkiem łaziłem sobie po dragon landzie, nie doświadczony jeszcze za bardzo w pvm knighta aż wkońcu nachodzi myśl - chodżmy na DL. Szybko kolege nakręciłem na ten pomysł i poszliśmy. On bije (22lv PAL) ja blokuje oczywiście nawalając raz z hmm i raz z uh aż dochodzi do pewnego momentu: DL combo - momentalnie Red hp a akurat z hmm strzeliłem. Szybko uh na siebie - nie działa. Uh jeszcze raz - You are dead. You are degraded from level 35 to level 33. W tym momencie złapałem doła ale to nic z porównaniem co było potem gdy qmpel mi powiedział że po mym dedzie zadał mu hita za 50 i zginał.
Lecz dzięki bogu dzięki powyższym dedom sorca i knighta oraz ostatnio czytaniu artykułów o knighcie, teori dot. skilli i tym podobnych już nie mam więcej dedów jak narazie :) Można by wymienić jeszce więcej ale to już są podobne do poprzednich - wyżej wymienionych.

Thimburd
01-01-2005, 04:17
Głupota, lagi, nieprzygotowanie, afk train, mass kick.

kezman-13
01-01-2005, 04:36
trening na afk.

Cyr Szeryf
01-01-2005, 13:48
ktos wczesniej zastanawial sie jak z 14 lvl trafic na dragona.Otoz to ja natrafilem na niego w 12 lvl B) Przyszlem z kumplem pozwiedzac thais.Zeszlismy poexpic w podziemia (orc;orc spearmany,orc wariory)az odlonczylem sie od niego i zabladzilem :p I okazalo sie ze weszlem o jeden poziom za nisko :Na swojej drodze spodkalem draga ;) i gdymy nie lagi z pewnoscia uciekl bym bez proglemow no ale coz tak czasami bywa :D :D :] Ale mysle ze zginac w 12 lvl przez dragona to nic strasznego :D

Hamel
01-01-2005, 18:28
Byłem kiedyś u kolegi i ljurowalismy gs On był Pall 41lev lurował Gs z PoH i sam padł :D
Kto mieczem wojuje od miecza ginie :evul:

Apolinux
01-01-2005, 18:54
Bylem z kumplm (40 knight chyba teraz juz 60 elite) na orc forest. Ja bylem 19knight, no i sobie poszedlem zobaczyc jak tam jest, bo nigdy nei bylem a filmy to nie to samo. Weszlismy do zamku czy co to tam jest a tam zerki cyce itd. zabil wszystkie potworki, i nagle kurde gdzie on. Stoje i czekam na niego, ale zrespil sie zerk uciekam a ta drugi zerk i jeszcze leadery doszly i inne zerki no i zginolem a kumpel poszedl sobie na questa

Hamel
01-01-2005, 19:43
mój kolega na 33 lev zginoł od wilka ale to ciota byla :D :D :D :D :D :D

Hengar
01-01-2005, 20:35
Knight na 33lv bez uha idzie na draga...
..tylko popatrzec jak kolega soluje, a dragon ucieka i e-wavy do tylu wali

Viraina
02-01-2005, 00:34
ja zaliczylem kiedys deada jak zwiedzalem jakąś wieze mialem yellow hp myślalem za na górze nie bedzie nic "większego" wlazlem ... ale juz nie wylazłem .. Killed by Demon Skieleton tzn 3 i 2 ghoule :D


A moze bys sie tak pochwalil swoim deadem na 35 levelu by RAT ... LOL!

Elendart
02-01-2005, 15:45
31.12.2004 18:58:25 CET Killed at Level 7 by a demon
:D:D

Spaw89
07-02-2005, 00:15
Kilka dni temu gdy bylem na cycach pod Thais mialem kicka... (oczywiscie nie pierwszy raz :D)
Gdy wlaczlem tibie ponownie myslalem ze jest wszystko spox, jedna gdy chcialem wejsc do jedej z dziur z cycami która znjadpowala sie w tamtych okolicach to wystąpił blad i tibia sie zamknela. Mysle o kur... juz po mnie.I dobrze myslalem juz bylem dead ;( . Szybko biegne ze swiatyni po cialo... Wchodze do dziury a tu ten sam blad !!!!X(. I znowu dead.Mysle o kur...ja pier... janek ratuj...bo ja kur... nie wytzymam. Instaluje tiibie jeszcze raz zeby bylo wporzo i ide po cialo. Jednak jakiś skur.. mi je zapier... .Na szczescie mi nic nie wypdalo oprocz bp B) .
ps. blad ten wysalem do cip ...
SPADLEM Z 39 NA 36 LVL I STRACILEM PO PONAD 3 SKILE:/

Colier Scoredyne
07-02-2005, 09:59
Mam świetny przykład głupiego deda, ale też noobostwa mojego kolegi :D Otóż owy kolega (z rl też -.-) chciał wybrać się na fire devila z nadzieją, że mu wypadnie guardian shield (omg :o ) 15 sorc, chyba z 20 magi, niewidzialność, bp sd, bp uh (Lots of Laught ! ) idzie, idzie... sobie no i natknął się na fd i zgadnijcie ! z sd nie trafiał, bo niewiedział o "battle", uhał się uciekając więc zgadnijcie czy sie uleczał no i padł ... . Ze światyni leci do ciała, żeby swojego loota wziąść, no i ... -.- znów dednął. Wkurzył się, wziął ekipe, ze dwa 10 lvle i idą po ciało i wszyscy trzej padli -.-

gromaniakm
08-02-2005, 14:30
Tia...nie wiem czy pomyslu juz kiedys niebylo ale zalozmy ze nie bylo. A wiec sprawa prosta: Najglupsza smierc jaka przydarzyla sie waszym postaciom lub widzieliscie takie osoby. Ja mam kilka...
16:16 You see a dead human (Vol:10).It weighs 800.0 oz.You recognize Pelep. He was killed by a swamp troll.

16:12 You see a dead human (Vol:10).You recognize Shiroga. He was killed by a swamp troll.

04.01.2004 20:19:15 CET Killed at Level 14 by a dragon
(To ja :D )

05.01.2004 20:56:22 CET Killed at Level 11 by a demon skeleton (Capanga master)

16.12.2003 21:17:22 CET Killed at Level 9 by a goblin 27.12.2003 18:50:01 CET Killed at Level 10 by an orc berserker (Cobrita)

05.01.2004 17:04:11 CET Killed at Level 2 by a cave rat
05.01.2004 16:32:16 CET Killed at Level 2 by a rat
(Galaghter)

26.11.2003 17:51:28 CET Killed at Level 12 by a rotworm (Hades Reborn)

Moze niektorym takie smierxci nie wydadza sie dziwne lub smieszne... Ale jak mozna trafic na smoka majac 14 lvl?...oboz amazonek :D
a jak mozna trafic na dragon lorda na 7 lvlu?
pk jak cie zabija to tracisz exp i masz 7 lvl pod thais sa podziemia a tam jest dragon i dragon lord. ja sobie zwiedzalem podziemia.... :)

pawlona
08-02-2005, 15:45
Moją najglupszą śmiercią było gdy zabił mnie 3 szczury gdy miałem 1 level.
Wszyscy się z tego śmiali jak morzna zginąć przez szczura. :cup:

Miril Sillent Assasin
08-02-2005, 20:16
ja mam nejwiekszy pech, stalem przed depo i wywalalem z bp smieci no i oczywiscie przze przypadek kliknolem na Fire Field i kliknolem na ziemie (z pospiechu) i sie ogien zrobil, jakis typ wapdl i mialem skula :/ oczywiscie sie na mnie wszyscy rzucili, ale normalni ludzie powiedzialem ze to missclick i zrozumieli ale noobasy coz 2 druty mnie z hmmow zaczely nawalac i co mialem zrobic dalem sie zabic ale jak spotkam tego co mnie zabil to mu nie podaruje tego i go zabije, oczywiscie o wyprowadzeniu go w jakies pole :P

orgizz
24-02-2005, 11:53
trening afk zabija
Nie budzac zadnych złych intencji zobaczcie na postac Polaka "Exander"
ma bardzo wysoki lvl z jest killed on 101 lvl by snake

orgizz
24-02-2005, 17:45
Bił mie Zerk i Warlord padłem z na stronie jest zerk
wystarczająco głupie?
Edit
sorka ze nie zrobilem edyta ale zapomnialem ze sie wpisałem :S

Cebix
24-02-2005, 22:50
Now my turn :>

Po dlugich zmaganich z goblinkami k. Ab oraz podwojnym respem cycow postanowilem pojsc do Mt. Sternum k. Thais w celu poexpienia na wiekszej ilosci cyckow :P. Zchodze z mostu dwarfow, idac na poludnie zauwazam jak jakis kolo obrywa za 20, 15, itp. No coz, gdyby nie moj wspanialy, superszybki i wydajny PI 90 MHz, to bym sie cofal do mostu dwarfow, ale moj procek reaguje ze spoznieniem 2 sekund zanim wcisne klawisz :P. Wiec tym sposobem zobaczylem Huntera, ktory momentalnie sie na mnie przerzucil i niestety padlem.

A co jest w tym najglupszego? Otoz to, ze dosc ze zjechalem go do deep red hp, to jeszcze mialem many na 2 vity, ale zanim procek zareagowal na wcisniecie hotkeya z vita, to zobaczylem piekny napis... wszyscy wiecie, jaki :P

Stracilem luk, wedke, 13gp i 45 strzal :P, no i ok. 6k expa :P, ale sie nie przejalem, bo zaraz bo zalogowaniu sie dostalem 139 expa za Huntera(lol), ktorego ubilbym, gdyby nie moj najukochanszy 90 :P.

Kojotes
25-02-2005, 23:30
[Chciałem wszystkich serdecznie powitać w moim pierwszym poście]

Ja zaliczyłem 3 deady (wszystkie na Rooku). Otóż zakumplowałem sięz pewnym Polakiem. Ja byłem 1 lev, on 5. Po zdobyciu 2 leva postanowiliśmy, że zdobędziemy razem jakiśequip dla mnie. Udaliśmy się więc do skellów (miejscówka pod grobami). Schodzimy na dół, jednak kolega musiał wyjść na moment (nie powiedział dlaczego) a ja powiedziałem, że zaczekam na niego pod powierzchnią (ale nie poziom ze skellami). Czekam sobie, ąz tu nagle gaśnie mi torch. NIesatety nie miałem zapasowego. No więc na priv do kumpla. Miał kupić mi pochodnie. NIestety, grób był zasypany ( kolega nie miał łopaty, więc kolejna wycieczka do miasta.) a ja nia miałem liny (nie śmiejcie się ze mnie i nie wyzywajcie od n00bow- moja pierwsza postać). Z nudów postanowiłem sobie pozwiedzać jaskinię. Po ciemku trafiłęm na zejście. Niewiele myśląc władowałem się niżej, wprost na skella. Mała próba sił, nagła strata hp i ucieczka. Jako że nie miałem liny, mogłęm tylko błąkać się po terenie wroga :) . Skell mnie zabił, na dodatek blisko wejścia, tak więc z przedmiotami mogłęm siępożegnać. Ale i tak dobrze, bo zestrugałem mu do żółtego hp.

Pewien czas póżniej, mądrzejszy o 4 lev ( ;) ) zawędrowałem do tej samej jaskini. Różnica polegałą na ilości skellów- teraz były 3. Ufny w swoją sabre, brass shield i legiona ruszyłem do boju. reszty można się domyślać.

Znów pewien czas póżniej ( na 6 lev) w tej samej jaskini (!!!) napotkałem 2 Niemców (nic nie sugeruję). Z ciekawości zarzuciłem pomysł "kill rottworms together, i'm blocking" (na pewnej stronie sprawdziłem, że ma mało życia). NO więc dobra, idziemy. Ja pierwszy, 6 rotów na mnie, a ja się odsuwam, żeby tamci mieli miejsce (!!!). Rotwormy mnie zblokowały, zepchnęły w róg, i bye bye nice itmes :( . Swoją drogą, ciekawe co się z nimi stało- moje ciało znalazłem przed wejściem do rotów- niestety- puste.

lewy/fallen
02-03-2005, 10:16
w sumie na tej postaci zaliczyłem 7 dead'ów wybrałem najciekawsze :)

Killed at Level 15 by Drunk Turi'el - najwyższy lvl na xanterze puszczał fire bomby pod depo a ja robiłem runki uciekałem ale nie zdążyłem ale Drunk Turi'el przeprosił i oddał cały ekwipunkek i dodał warhammera w ramach przeprosin :)

Killed at Level 17 by an orc spearman - przy wejściu do zamku koło Ab był pełny respaw nagle you are dead okazało się że miałem runki w łapie

Killed at Level 17 by an orc berserker - biłem minosa [M] , mino guarda [Mg], dwa orc warriory [ow] i orca berserkera [ob]to wyglądało tak

ow|ow|Mg|ja|M|ob
mino guard był już na czerwonym więc puściłem gfb fakt mino guard padł ale padł też zwykły mino i nie miał kto bloknąć berserkera podbiegł hit dead :D

Alcor Sake
02-03-2005, 13:17
ziom dednol przed deera bo ziom go sobie z sumoonowal i i go za***ał deerem ale nie pamietam nazwy była jakas dlugo ;)

elezde
12-02-2006, 11:52
wczoraj przytrafiła mi się bardzo głupia śmierć, która jednak nauczyła mnie sporo. Przyszedłem przed 2 do domu, myśle zarwe troche nocki i poskilluje i nabije mlvl, poszedłem na roty pod fenor hills, stanąłem i leje dwa daggerem, gdy podchodził trzeci to wrzucałem serpent sworda i go likwidowałem bo stałem na względnie otwartej przestrzeni i mogły mnie otoczyć, oparłem sie wygodnie na krześle i oglądam postęp [powolny aczkolwiek postęp]. Nagle budze się w łóżku i zastanawiam się o co chodzi. Przecież skillowałem a nie przypominam sobie żebym się kładł, komp wyłączony hmmm. Po pół godziny rozmyślań włączam klienta i pobudka w świątyni. Wnioski jakie wyciągłem:

1. Brać ze sobą parcele żeby sie inmi obstawić i nie pozwolić się otoczyć.
2. Nie grać w Tibie po alkoholu !!!!!!!!!!!

Mar Cin
12-02-2006, 12:13
Najgłupsza śmierć? Przygodę z beholderem opisałem w innym temacie, tu opiszę co stało się dnia następnego:
Poszedłem w to samo miejsce co wtedy. Łaziłem sobie po okolicy zabijając slimy. Raz poszedłem kawałek do góry i zauważyłem jakąś dziwną roślinę. Był to Blood Herb - czytając tą nazwę przypomniałem sobie wpisy na forum o huntowaniu gs'ów w tych okolicach, więc zawróciłem :D. Poszedłem trochę na lewo, jak zobaczyłem 2 szkielety stąjące sobie podejżanie grzecznie koło krzaka, przypomniało mi się że beholdery przywołują szkielety więc znowu zawróciłem :D. Poszedłem na taką górkę, i zobaczyłem 2 slimy. Niestety każdy zrobił sobie 2 kumpli, i 6 slimów mnie otoczyło. Gdy miałem już red hp jednego zabiłem i pojawiły się 3 poison fieldy, ale niestety ten drugi z kumplami mnie dobił ;(

geni_666
12-02-2006, 12:48
To ja moim pierwszym charem na mainie z 16 lvlem knight(o skillach nie mowie bo niechce byscie oskarzali mnie o obrzygany monitor xD) zmiatam sobie szczesliwy z amazon camp questa i super loocikiem z questa oczywiscie z max 60 hp ide i ide nagle pah... wpapralem sie w ognisko(zresztą do dzisiaj mam dendencje do wpadania w ogien x).no i nawet nie zdarzylem sprzedac perelek i stracilem spike sworda ktory kosztowal z 1,5k... mialem taka depreche, ze zrobilem se maga i szybciutko zarobilem na fs.
druga smieszna smierc jest taka, ze gdy sobie spokojnie trenilem na trollach zaczol biegac kolo mnie cave boot user(nic nowego), mowie mo stop plx, don't kill my train trolls, a on nic no to ja tradycyjnie ctrl +r.. i po 2 minutach koles dostal banna za macro. Ja szczęsliwy, ze moge spokojnie trenic a tu po 20 minutach rl brat zbanowanego macro usera przybiegl do mnie i zaczol cos sapać... naturalnie white skull i zaczol mnie lac. wtedy mialem 10 lvl on 18 ... skille mial chyba po 30/30 bo trafial mnie 10 razy 1 blood hit. no to zaczelem go lac tez go nie trafialem bo mial lepszy shield. no to mysle "exit". wzielem... patrze na tibia.com po 10 minutach ciagle jestem online. no to wchodze 30 hp i daje noge. Przebieglem kolo swamp trolla i poison. po poisonie 15 hp ale co tam biegne dalej .... 3 roty nie mam nic do stracenia jakos sie przecisnelem zostalo mi 5 hp i rat mowie "lol". no i zgon bo dostalem za 5 od rata....

teletoobis
12-02-2006, 16:20
Moja najgłupsza śmierć? Zdecydowanie drag. Chodziłem sobie z kumplem zwiedzaqjąc tibijski świat. Ja: 26 knight 68/68 i On: 17 druid 34mlvl. Oczywiście mieliśmy ze sobą sporo uhów i hmm'ów a także pare sd. Byliśmy akurat w thais więc poszliśmy na roty...Szliśmy dalej i doszliśmy do draga. Wchodze, blokuje, uham się, kumpel wali z hmm'ow. Jakoś wolno nam to szło. Został mi ostatni uh. Drag miał krytycznego reda ja reda. Już miałem się uhnąć...a tu ZONK nie trafiłem :D trafiłem za to w draga :D. Draguś dobił mnie kumpla zjechał do reda i wracając kumpel wpadł na fd. Musze sobie celownik kupić :D

geni_666
12-02-2006, 16:28
@up
Wiele takich wpadek jak Ty miales :). Codziennie ginie kilka(set) ludzi przez zle wycelowanie uha xD. Zresztą mi też takie wpady na mintwalin(zle napisane chyba) moim magiem sie trafialy. Raz bylem z kumplem i musialem sie lognąć na 2 minuty. On pomyslal, ze lognelem sie na dluzszy czas i uciekl on mial 33 lvl sorc ja 25 sorc :). on zginoł na bramie i stracil crown shielda(25k oraz fs(20k) co za niefart=/ ja tez zginelem na bramie i stracilem 4 bp hmm i 2 bp uh)
Pozdro

Leera
12-02-2006, 16:33
Hmmm... ide do Mino Pyramid, stoję grzecznie pod schodami (żeby w razie czego sie ewakuować bo minosków dużo), idą dwa guardy, jednego zabijam i nagle... Ruszyłem się w prawo :confused: Skutek natychmiastowy: otoczony i zabity. Ostatnie słowa przed śmiercią to "o k***a nie mam many".:evul:

Bart Knight
12-02-2006, 16:34
A ja w ancient temple moja pierwsza postacia(knight) ze skillami 20/20 na 8 lvlu :)
Poszedlem za high levelami do dziurki...patrze a tu Drag !!!
stracilem zycie do czerwonego hp a pozniej ucieklem.Jakis kolo mnie uhnal i spox.i wtedy wpadlem na glupi pomysl.Powiedzialem high levelelom ze wejde do dziury i bede uciekal przed dragiem a oni beda go nawalac.dragon zjechal mnie do red hp znowu i chcialem uicec ale ktos przyblokowal schody i You Are Dead :D

geni_666
12-02-2006, 16:53
Ostatnie słowa przed śmiercią to "o k***a nie mam many".:evul:

Ale powiedzialas to do siebie czy na defelaut ?:p

MATI9630
12-02-2006, 16:58
Tia..mój kumpel(Lopi) chciałze swoim kumplem(Gothem)iść na DSy. Zapytał się mnie, czy idę z nimi. Ja powiedziałem, że z DSów jest słaby loot i nie ma czego ich nawalać(ja - volcan. rod;on - wand of plag).. ew. z HMMów, ale nie bedzie się opłacać. Więc zaproponowalem pójście na draga.. no i poszlismy.. 1 drag zabity.. drugi też.. trzeci jakiś agresywny.. nawalamy, nawalamy.. cóż.. musimy sie wracać na dól i się leczyć.. problem w tym, że skubaniec robil to samo.. ja na magic shieldzie(80 many tylko;s i 100 HP) wchodzę na górę, a ten ** smok wali mi super comb-.-. You are dead. W temple sie okazało, że Lopi też dedł.
13:39 Mithsir: kurna
13:39 Mithsir: knight armor
13:39 Mithsir: w dupe
13:39 Mati the Guard: mi "TYLKO" bp
13:39 Mithsir: aj pierdziele
13:40 Mithsir: kurde
Noo.. ale Goth przeżył, więc odzyskaliśmy rzeczy;p... ale lvl siadł.. i magic też;s

Lord Tyrrael
12-02-2006, 17:44
Ja dodam cos od siebie. Jak wam sie nudzi to NIGDY NIE ZWIEDZAJCIE, I NIE WCHODZCIE W DZIURY, TELEPORTY ITP. BEZ WIEDZY LUB QMPLA NA NIEZLYM LVLU. Oto bardzo przykry przyklad ;) . Kiedys nudzilo mi sie, wiec postanowilem pozwiedzac Ab ( niby nic takiego ale...). Ide sobie na dol jak na trolle ale jeszcze nizej schodkami. Widze, ze tu jeszcze nie bylem. Zobaczylem duza salke, potem poszedlem na dol mapki, takim korytazem i patrze otwarte drzwi i teleport. Mam jedzenie w bp, line itp. mysle sobie wejde i sprawdze -.-' . I sprawdzilem Hellgate. Oto co mnie spotkalo:
Jan 31 2006, 19:25:30 CET Killed at Level 13 by a demon skeleton

Slyth
12-02-2006, 17:56
najtem na 26 lvl z bp uh pobieglem na minosy na trawce pod kopalniami i rzeczka
zabijam zabijam wyskakuje mino archer sobie mysle 1 to zabije biegne za nim on juz yellow tu nagle 4 mino archery ja nie zdazylem sei nawet uhnac z wrazenia hhaha ! :D

Rekin Master
12-02-2006, 18:02
nie wiem czy to smieszne, czy tragiczne ale kur*a wkur*iające!!
pierwsze dni pacc...mysle-idizmey z kumplami na jakis quest.jestesmy na darashi wiec steath ring quest
ok-schodzimy w schody-pare minosow wszelkiej masci
stracilem 1 uh i na nastepnych schodach mial blokowac drogi bloker
on zlazi a ja za nim, oatrze- o kur... w chu* minosow!!!sam se nie da rady
ide blokowac na przody a tu bummm...on sie cofnol, zszedl jeden pallek i sie cofnol bo w 1 sekundzie red hp...druid,knight i drogi pallek wogole nie schodzili
uiham sie jak najszybciej mozna, guardy mnie trapuja(byo z 6guardow,z 5 magow i z 5 acherow) to ja exori..biegne do schodow, uham sie jak najszybciej coraz mnie hp(nienadazalem z uhaniem sie)juz wyjscie biegne biegne a tu bummm... you are dead ^^

Leera
12-02-2006, 18:36
Ale powiedzialas to do siebie czy na defelaut ?:p
Powiedziałem to do siebie w myślach :)

pijopiwnik
12-02-2006, 19:12
jaki noob odświeżył temat prawie z przed roku? huh?

Master of Bymber
12-02-2006, 21:10
Pewnej soboty siostra se gdzieś poszła i miałem całego kompa dla siebie. Poszedłem na tomby. Było super, bez luda i nawet lr z ghoula mi wypadł. Potem zaczęli przyłazić ludzie i se na larvy poszedłem. Wszystko szło świetnie, ale... miałem kick i się loguje w templu (nie zdążyłem nawet słynnego białego napisu zobaczyć:D ) Itemki odzyskałem, ale jest kolejne ale...otóż w chwili deda miałem 1% do 30 lvla...;( ;( ;(

Orshabaall
12-02-2006, 22:35
Tia...nie wiem czy pomyslu juz kiedys niebylo ale zalozmy ze nie bylo. A wiec sprawa prosta: Najglupsza smierc jaka przydarzyla sie waszym postaciom lub widzieliscie takie osoby. Ja mam kilka...
16:16 You see a dead human (Vol:10).It weighs 800.0 oz.You recognize Pelep. He was killed by a swamp troll.

16:12 You see a dead human (Vol:10).You recognize Shiroga. He was killed by a swamp troll.

04.01.2004 20:19:15 CET Killed at Level 14 by a dragon
(To ja :D )

05.01.2004 20:56:22 CET Killed at Level 11 by a demon skeleton (Capanga master)

16.12.2003 21:17:22 CET Killed at Level 9 by a goblin 27.12.2003 18:50:01 CET Killed at Level 10 by an orc berserker (Cobrita)

05.01.2004 17:04:11 CET Killed at Level 2 by a cave rat
05.01.2004 16:32:16 CET Killed at Level 2 by a rat
(Galaghter)

26.11.2003 17:51:28 CET Killed at Level 12 by a rotworm (Hades Reborn)

Moze niektorym takie smierxci nie wydadza sie dziwne lub smieszne... Ale jak mozna trafic na smoka majac 14 lvl?...oboz amazonek :D
omfg ja bym z latwoscia od razu po wyjsciu z rooka trafil na smoka pod thais na 8 lvlu -.-

elezde
12-02-2006, 23:57
jaki noob odświeżył temat prawie z przed roku? huh?

po to go odświeżył bo miał coś do napisania i nie chce żeby przyszedł taki noob jak Ty i założył go na nowo

Spongyfhy
13-02-2006, 16:22
Moja pierwsza w historii Tibii śmierć była bardzo idiotyczna, no ale cóż poradzić - noobem wtedy byłem :D Chodziłem sobie po podziemiach Rookgaardu (miałem wtedy z drugi, najwyżej trzeci level), wszedłem do większej groty, a że było tam pare stolików, krzesełek, skrzynek i tym podobnych rzeczy, postanowiłem pozwiedzać. Otworzyłem jedną ze skrzynek i zobaczyłem dzbanek. Nie zwlekając, włożyłem go do plecaka, a że miałem już z połowę życia, a słyszałem od kumpli, że istnieją pewne mikstury, które przywracają życie, opróżniłem zawartość dzbana :D Jak nie trudno się domyślić w środku była trucizna i zanim zdołałem jakoś zaradzić jej destrukcujnemu działaniu, padłem martwy ;( Także moją pierwszą śmierć w Tibii możnaby śmiało nazwać samobójstwem ;)

Master of Bymber
13-02-2006, 16:24
Chciałem wam poikazać co się dzieje jak się powie do np. szeryfa słowa "f**k you":]
http://i51.photobucket.com/albums/f395/towarzysz_r/szeryfzcarlin.jpg
p. s. Zjechała mnie do 85hp

Radosny~
13-02-2006, 22:28
omfg ja bym z latwoscia od razu po wyjsciu z rooka trafil na smoka pod thais na 8 lvlu -.-
ten typek napisal to 2 lata temu;] a dwa lata temu to ty w portki sikałeś i nie wiedziałes co to Tibia

szymon287
13-02-2006, 22:55
bylo dosc dawno, bloczylem bashee (pod thais) mam prawie zolte i paraliz i zamiast sie uhnac zrobilem exura aby isc pod banshee, a tym czasie combo i blon na ziemi xDDDD

Oskaliber
13-02-2006, 23:56
Najglupszego deada mialem calkiem niedawno. Wracam z kumplem z cyców kolo thais. I stwierdzilismy ze se zajdziemy na fdka. Weszlismy fd padl. Patrzymy zejscie poziom nizej, no to sobie zlookamy. Wchodze 2 fdki, stwierdzilismy ze nie damy rady, wiec wracamy. Ja stalem pomiedzy dziura, a ff. Wiec kazalem ludzikowi przejsc po skosie, a on nie wiedziec czemu wlazl prosto w dzire do 2 fdkow. Ja nie zdarzylem zjechac na dol backpacka ni, po line, ni po uha, zarzucily mi kombosa i you are dead ;/

Angel of Apostle
14-02-2006, 10:19
heheeh a ja dedlem prez prypadek :( Moja kumpela zaczela grac w tibie no i zaczalem ja po mainie oprowadzac, po pelnym przeszkoleniu i tajnych zankach meidzy soba ruszylismy zeby sobie troszke poexpila dziewczynka :) po zabiciu valkirii, w. warriora, kilku miskow etc czas zebym ja sobie na shamany posmigal ;) No i napisalem jej zostan tutaj tam jest niebezpeicznie ... naopisale ok .. no i polazlem. tluke sobie shamana (a sa dwa) idzie mi niezle a tu nagle ona pojawia sie za mna cholera X( i sie ruszyc niemoge. zrobielm sie czerwony juz krzycze zeby sie ruszyla a ta nic tylko stoi no zalamka jak i deda zlapalem (neizdazylem sie uhnac) stracilem plate legsy bp uhow ale biegiem wrocilem i legsy odzyskalem niestey jakis noob juz bp zaj***al (choc legsy byly). Z tego moral niebrac na hunty niedoswiadczonych niech najpierw na wilkach, rabbitach i innej masci potworkach sie ucza :)

Neqs
14-02-2006, 12:15
No to ja też opiszę jakieś absurdalnie głupie śmierci ;D

Pierwsza mojego kuzyna (w rl):
Poszedł sobie na gobliny na Femor Hills, wchodzi na ten poziom co są cyce, patrzy, a wyżej są jakieś ciała... No to se myśli, że spojrzy, czy niczego w nich nie ma... Jak pomyślał tak zrobił... Wchodzi... 1 strzał... on myśli że to jakiś PK bo to było na Shanerze.. no to on zawraca... niestety, nie zdążył zejść.

Druga... moja :D
Idę na Harmonii po save serva do Trilange Tower na skeletony. No ale było zamknięte. Akurat musiałam iść na śniadanie... Przychodzę... patrzę, a tu mnie z Tibii wylogowało... myślę sobie "no nic" i wchodzę... loguje mnie w świątyni, nie mam bp... (był tam spellbook, kilka longswordów i innych pierdół). Potem wchodzę na tibia.com i jest "killed by a skeleton" prawdopodobnie jakiś gostek poszedł otworzyć drzwi, Skeletony sobie wyszły i bum :(

Koleżanki:
Poszła na gobliny na Femor Hills, poszła na takie wzgórze... Tam jest taka wieża Tower of Whitewatch, było tam pełno ciał Orców... (warriorów, spearmanów i zwykłych). Wchodzi na I piętro... znowu ciała orców... na II było kilka warriorów i warlord... myślała, że zdąży uciec... niestety, nie wyszło jej... Tak się wkurzyła (bo było jej to kolejna śmierć), że już na tym servie nie gra ;D

Radosny~
14-02-2006, 20:59
29knight, w ankh postanowil wybrac sie na djinna...4 uhy, na rozgrzewke djina sobie zalatwie;]. Wchodze, na dziendobry zostalem upity, nie dalem rady wyjsc z tamtąd, uhnalem sie raz, drugi, trzeci, czwarty, dalej pijany dedlem;] umarlem z wlasnej glupoty, od tej pory zawsze nosze d ringi i stealth ringi;]

ps. z 4 uhami bym go rozwalil...ale wtedy bylem newb w stosunku do potworow paccowych;p

Thorin-Debowa Tarcza
14-02-2006, 21:07
Starsi wrocili ze sklepu to zostawilem palika na srodku hg afk i poszedlem po pepsi, idąc po szklanke zerknolem do pokoju i zobaczylem ghoula przy mnie (mialem równiutenko 1 hp), uhnol bym sie gdybym sie o dywan z rozpedu nie potknol. ;)

PS: poszlo 12k ;]

Yoh Asakura
14-02-2006, 23:22
Ja pamiętam jak grając kiedyś na Forterze (PvP) znalazłem sobie protectora na 67 lvl'u (EK).Po tym jak zaczął mnie ochraniać,podszedł do mnie koleś (43 RP,ja wtedy byłem 21 Pall).Zaczął mnie lać,to ja wołam mojego protectora.Przyszedł,ja stoje atakuje tego PK i się UH'am.Podchodzi mój pro,wali z meele potem explo.RP był juz na redzie więc mój "goryl" pociągnął z exori.Pech chciał,że stałem w linii rażenia czaru berserker i...możecie się domyśleć co się stało.A najgorsze było to,że pomylił mnie potem (jak już zginąłem) z tym PK i oddał mu mój BP,dał mu 5 UH'ów.RP to wykożystał,pociągnął mu z bolca,dodał do tego SD a,że mój pro był wtedy prawie na redzie...to cóż,padł.
Jeszcze pamiętam,że jak wracałem z necro (miałem wtedy 54 RP) zaatakowały mnie stalkery.To ja uciekam bo już mi się walczyć nie chciało.Pech chciał,że mnie otyczyły.No to ja myśle - już po mnie,nie mam GFB a UH'y mi się zaraz skończą.No to ja się UH'am...Uh'am...aż w końcu zostało mi 9 UH'ów.No to ja zobaczyłem,że mi jeden explo został.No to użyłem i się wyswopodziłem.Ide dalej,znowu stalkery.Uciekam,złapał mnie lag...nie zdążyłem się UH'nąć i padłem.Spytacie co w tym śmiesznego ?No cóż,okazało się,że cały czas miałem jeszcze 3bp GFB...

Pior'firebladde
15-02-2006, 09:28
hahahayp no omało nie spadłem z krzesła czytając to pierwsze, heh najpierw cie zabił a potem dał się sam zabić <lol>
Ja niemam nic śmiesznego do opowiedzenia, moje dedy albo z głupoty, na przykład wczoraj, byłem na trolach chciałem wbić tem 17IvI uh makerem, i przyplątał się 9IvI pall, poszedł na duł (chyba nie wiedział że tam są mino magi/archery, polazł tam kilka strzałow <ded>, ja uciekam goni mnie archer ja jak idjota podbiegam i wale rużdżką (jak to bym grał knightem;) ), no i obudziłem się jak miałem red HP i niezdążyłem uciec <nic śmiesznego>, tylko miałem przy sobie 10 uh

Pandorian technomancer
15-02-2006, 12:03
lvl około 36 "hmm skoro tu są schody to moge wskakiwać, rzucać SD w BK i wracać, za każdym razem jak zejdę na dól to się uleczę więc nie ma sensu tracić manę mana shieldem" ... (sorc lvl 36 max hp 325, teraz już wiem że kombo BK może ponad 400 dobić)



noooooob plx XD BK na 36 lvl LOOOOOOOOOOOOOOOOL

Jedyny resp Black Knighta to jego willa i bramka lvl 50.

suchyxxx
15-02-2006, 12:07
Najlepsza śmierć to 2 śmierci paladink'i na danubii jak zamiast exura vita 2 razy dedneła bo użyła utani hur;p Paladinka to jest facet który ma 140 któryś? level-rojal pall.Zginoł 2 razy w ciągu 1 tygodnia jak ją gonili jacys high levele bo wojna na dance jest.Używała utani hur zamiast exura vita i to w tych 2 walkach;p

Zeezowaty czzlek
15-02-2006, 21:07
Ja padlem 2 razy od ghula. Raz bylem na tombach i leje ghula. Patrze, nic sie nierusza, o qwa kick, loguje sie po 15 minutach (tyle trwał kick) i lece po trupa. Wchodze i momentalnie nastepny kick i znowu ded. wyciągnąłem z tego wnioski i juz 3 raz nie polecialem.

Dij'Ihsus
17-02-2006, 11:36
a moje najglupsza smierc:
jak bylem nab to patrze se na trade koels mowi p opolsku pomoge w crown armor i warlord sword quest. Ja podneicony pytam od ktroego lvlq on nie ma bramki to chcesz isc? ja mowie bez zastanowienia tak, mowil zebym przyszedl
do thais bo tam mnie teeprotuje.....dobra juz ejstem w thais idziemy do swiatyni krola, on mowi ze mam powi9edziec "ass question" i wtedy mnie teleprotuje do questa i wyjde w venore dobra mowie hi->ass question, patrze a tu zonk 1 hp chce sie uleczyc a on z lmm'a mnie dobil chyba :P

Robben
17-02-2006, 15:01
20:13 You see a dead human (Vol:10).You recognize Maniek Kombajn. He was killed by a poison spider.

satanicus1991
03-10-2006, 18:31
:faceoff:Ja pare razy zginąłem w głupi sposób, albo w głupiej sytuacji:
1. Jak byłem na rooku, jakiś mówi do mnie "Right-click me andselect use with. Then click yourelf" ja sie pytam, po co. Odpowiedział że dostane żarcie. Więc ja głupi tak zrobiłem. Zatruło mnie silną trucizną* i zginąłem tracąc wszystkie przedmioty 8o *- silna jak na trzeci level
2. Wlaśnie wyszedłem z rooka i z kolegą popierdzielam na roty w pobliżu thais. Zapóściliśmy się kawałek wgłąb jaskini i oczywiście natknęliśmy się na zlurowanego fire devila ;( . Tak, dobrze sie domyślacie ja zginąłem, a mój kumpel nie:evul:
3.Uciekłem przed PK do jaskini pełnej cyklopów. Jak z niej wyszedłem to mnie owy PK dobił (teraz go zbanowali:p )
4.Chciałem pomóc jakiemuś ziomkowi rozwalić dwa mino-magi. No to on udaje że biegnie na nie, ja głupi sie zagapiłem, wbiegłem pomiędzy dwa, zacząłem atakować. Ledwo żywy uciekłem. Ale po chwili wrociłem żeby zobaczyć czy już martwe. NIE BYŁY. i znowu padłem :P
5. I ostatnie. jestem sobie w tej takiej jaskini w pobliżu thais, głęboooko na respawnie cyklopów. Expie sobie spokojnie, nagle jakiś koleś do mnie podchodzi i mówi: "Metallica", na co odpowiadam, że wole System (YEAH!:evul: ). On mi walnął smila i zaczął mnie blokować. To ja szpanoje- zatrzymałem się, przede mną dwa cycki mnie tłuką i nie trafiają(a magiem jestem, jak to pisze 22lv XD) ten walnął smutasa. Ja wciągam się ropem na góre i ten koleś tam stoi. Ominąłem go i nagle- czacha biała i zaczyna mnie gonić. Zużył na mnie 5 SDków :D ale ostatecznie zginąłem. Po relogu koleś napisał mi że zabił mnie bo miał zły dzień (yeah, fajny argument), i że jest mu głupio, bo słucham dobrej muzyki :/ to tyle

Lasooch
03-10-2006, 18:45
Satanicus1991:
a) kolejny archeolog,
b) kolejny mhrroootschny (sądząc ofc po nicku) 666 sejtan słuchacz Systemu.

Powielasz, chłopie, schematy.

Calen Futh
03-10-2006, 19:19
Hah :d Mądrze. Odswierzyć temat sprzed 8 miechów.

@Down:
Hrhrh :D Ostatnio był taki zawodnik co temat chyba sprzed 2 lat o powrocie Matkusa do Tibii odświerzył ;d rotfl'n'lol

Zykerian
03-10-2006, 19:44
@up

Ty sie martwisz?... Niektorzy odswiezaja sprzed 2 lat : D

Sir-Mihi
03-10-2006, 19:46
[QUOTE=Gremlin;21414]Dawno nie zginelem (odpukac), ale jak przypomna mi sie niektore z newbieskich czasow to dalej sie smieje.

1. Postanowilem pozwiedzac tereny za Mt. Stretum, laze sobie palkiem na 13 nic tam niema w sumie, jakiegos wilka pogonilem, jakiegos cyklopa z luku.
Nagle widze jakis koles ubrany na brazowo zielono stoi na brzegu... po pierwszym strzale dotarlo domnie co to za koles, niestety po 2 nastepnych (ok 0.5 sek pozniej) bylem juz martwy.

2. Wybralem sie na minosy kolo Outlaw Camp z kolega (ja lvl 15 paladyn on ok 18). Calkiej fajnie sie expilo (jeden uciekal na odleglosc ekranu, drugi gonil i strzelal), niezly loot ja ka namte czasy. Kolega musial zrestartowac komputer no to ja pomyslalem ze se wybije minosy w tym czasie. Z guardem nie bylo problemow, lucznika tez sie jakos udalo, ale jak doszlo do maga to zostalem na czerwonym. Oczywiscie kolega wtedy wrocil i ja zamiast exura vita to gadam do kolegi jak to mi sie udalo.... blysk energi (mino mag strzelil wczesniej we mnie e fieldem) i zgon.

3. Moj pierwszy zgon na main wogole zasluguje na osobna kategorie.
Poszedlem do troll caves kolo thais, super expie do czasu az mnie przez przypadek skorpion nie trafil i zaczelo ubywac, nic to F2 "exena pox" (poprawnie jest exana pox) i super... ale cos nie tak bo dalej mam poison, no dalej nic, mam ze soba 2 IH i prawie pelno many to mysle dolece do swiatyni w Thais po drodze urzylem 2 razy wity i IH oba, akurat jak dochodzilem do swiatyni to juz poison zabieral tylko po 1 hp, a ja mialem ok 5 podchodze do NPC, hi, heal i zgon
... okazalo sie ze mowilem w trade cha

chodzi o pkt 2. napisales : ze zamiast exure vite to costam costam miales 15 lvl jak mogles exure vite??????!!!!!!!!!edit@sry ze nie bylo w cytuj bo przypadkowo skasowalem :Ppost 10

Cashtan
03-10-2006, 19:57
@up
Zauwaz ze to bylo 2 lata temu, czasy gdy sie z d hammerem chodzilo na roty magiem do 30 lvla, UH 120 many, HMM 70, a strzaly sie robilo od 11 lvl, potrzebna bylo tylko mana

Ide sie wyzalic, Ile bym dal za tibie 7.4-7.5

Vandoz
03-10-2006, 20:00
Jak bylem noobem, koles dal mi party, bo chcial podobno zrookowac postac. To mowie, zeby zrobil skula. A on ze nie, bo innym sie mogo itemy trafic, a ze on ma bohy itd. To ja sie napalilem, i party.
Skutek?
Ded.

umankol
03-10-2006, 21:21
Moj ded to ide na gsa spospbem up/down zawsze sie udawalo wchodze wale gsa i ma juz red hp i nagle laggg z minute juz mowie koniec wylogowalo mnie jestem w swiatyni ale pobieglem po deda i wzialem eq ten ded mnie nie zniechecil

Oct 03 2006, 20:15:02 CEST Died at Level 35 by a giant spider

satanicus1991
04-10-2006, 12:16
Inny glupi dead:
Mam kumpla na 10. Ja ekspie sobie w DC a ten sie pyta czy moze przyjsc. Odpowiadam, ze lepiej nie bo go czos zabije. On stwierdzil ze sobie poradzi. No to ide z nim na slimy ja biore z dystansu... a on wbija sie miedzy 5 slimow. I go ubily XD. Albo go cycek jednym czy dwoma ciosami ubil :/ przykro mi potem bylo...

Satanicus1991:
a) kolejny archeolog,
b) kolejny mhrroootschny (sądząc ofc po nicku) 666 sejtan słuchacz Systemu.

Powielasz, chłopie, schematy.

Ja nic nie powielam, chodz nie wiem czego sie czepiasz, sam masz w awatarze spliknota. Satanicus to takie zwierze, z tego co wiem. Nazwa mi sie spodobala wiec sobie zabralem XD. a co do sluchacza systemu to owszem, ale bez przesady, gdyz slucham duzo roznej muzyczki B)
P.S. a to byl moj pierwszy post na forum, wczesniej nie czytalem, wiec mozliwe, ze cos powielilem :P

Volan Rookstayer
04-10-2006, 12:50
Mój był taki, że włączyłem pk pod depo -.- jak byłem newbie ^.^ Nie wiedziałęm wtedy, że za to można mnie ubić.

Lasooch
04-10-2006, 14:24
Ja nic nie powielam, chodz nie wiem czego sie czepiasz, sam masz w awatarze spliknota. Satanicus to takie zwierze, z tego co wiem. Nazwa mi sie spodobala wiec sobie zabralem XD. a co do sluchacza systemu to owszem, ale bez przesady, gdyz slucham duzo roznej muzyczki B)
P.S. a to byl moj pierwszy post na forum, wczesniej nie czytalem, wiec mozliwe, ze cos powielilem :P

Powielasz, powielasz. Duuuużo było takich, co topiki odświeżali, a ostatnio (patrz mój podpis) pojawił się taki trv sejtan słuchacz SoaD. Oczywiście nie wiem, czy starasz się mhroocznego udawać, czy nie - ale nick mówi, że tak ^^'

Co do mojego avka - Slipknot i mhrok, rotfl =P

Biovital
04-10-2006, 14:33
Mój ded był taki :

Siedze sobie na zamku koło ab i gadam z kolesiem ( serv non-pvp ) nagle do pokoju wkracza mama i mówi że musi coś sprawdzić no to ja staje pod ścianką i daje jej kompa na te 5 min. Mama mi schowała tibie do paska , ja jej żeby włączyła bo nie widze co się dzieje . Wkońcu po 10 próbach mi pokazała i co widze : You are dead. You downgraded from level 26 to level 25. Ale najgorsze jest to CO mnie zabiło . Orc Warrior ! Jestem sorcem z dość cienkim eq i skilem shilda więc długie stanie obok warriora musiało się tak skonczyć - gdybym widział ekran wszystko poszło by inaczej ....Aż nie moge patrzeć jak widze napis na tibia.com - Killed at level 26 by a Orc Warrior.
;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;(

Ale jakoś odrobiłem i już mam 27 - uffff .

tomektrz
04-10-2006, 14:39
3 moich kumpli na 10-15 lvlu poszli na draga. Bloker oberwał combo, shooterzy fire wave. Wszyscy padli.

Biovital
04-10-2006, 15:22
Hhehehee

No to ja i mój kumpel ( noobki byliśmy ). Ja na 15 lvl on na 12 ( dawno to było, różdżek jeszcze nie było itd.. ) Mój kumpel mi powiedział , że wie gdzie necro się resp i postanowiliśmy pójść . Powiedział, że jest to w ancient temple no to idziemy. doszliśmy do miejsca ze slimami było ich sporo 10-20 ( połowa klony ) przemyśleliśmy sprawe szybko. Wchodzimy z gotowymi hmm'ami i gfb ( kupione i zrobione - kiedyś było fajnie ) ale slimy gdzieś polazły no to idziem ja wołam kumpla bo slimy nadchodziły ale on chciał być bosu i polazł do nich. Slimy go otoczyły i po paru sekundach go nie było - a potem miał do mnie pretensje że go nie uhłem :p .

zakazane1991
04-10-2006, 19:55
znam wiele przypadków dedów ale kilka mi utkwiło w pamięci:
1:mój kumpel wypił slime ale bo myslał że jak napije sie wody to mu przejdzie
2:ten sam kumpel zobaczył u mnie jak zabijam assasina i poleciał swoim 8 druidem expiź na assasinach na -2 w Dc
3:kolega trenił fishing przez cała noc i go wasp zabił
4:gościu zdedził przez zsumonowanego deara
<<wiecej nie powiem bo za głupie są>> ;)

Celoz
04-10-2006, 20:01
@up:
1. A ja tak robiłem, tyle że w przypadku ognia.
2. ROFFL
3. FEEL THE TIBIA BLACK ICE POWAH!!!
4. Nie, to było troche inaczej...

@topic:
Najgłupsza śmierć?
16 lvl knight, skille 35/35, mam ze sobą backpack UHów i ide na dwarf soldiery.
Problem w tym, że miałem 3 poziom magiczny 8o