Pokaż pełną wersje : Troszke smiechu
Do tego tematu mozemy zamieszczac kawaly zeby sie troszke posmiac by rozladowac steres i tak dalej przepraszam moderatorow jesli w kawale beda wulgaryzmy wiec ja zaczne:
--------------------------------------------------------------------------
-Synek znajomej (ok. 3-4 lat) często jeździł z ojcem samochodem. Pewnego dnia jechał z mama autobusem.
Gdy autobus ostro zahamował maluch wyskoczył z tekstem:
"Jak ch...u jeździsz!"
--------------------------------------------------------------------------
W aptece kolejka. W kolejce stoi mama z synkiem i cały czas się przekomarzają:
- No mama ! Kup mi ten samochodzik !
- Mówiłam ci już tyle razy - byłeś niegrzeczny i za karę ci nie kupie!
No i tak przez dłuższą chwilę mama z synkiem się wykłócają. W końcu synek wali na cały glos w tej aptece z grubej rury:
- Mama !!!! Kup mi ten samochodzik bo powiem babci, ze widziałem jak całowałaś tatę w siusiaka !!!!!!!!
--------------------------------------------------------------------------
Z "Mini listy przebojów":
Prowadzący (p) jak masz na imię?
dziewczynka, ok. 4 lat
(d) Ania
(p) a czy twoi rodzice przyjechali z tobą?
(d) tak
(p) a gdzie siedzą?
(d) tam... (pokazuje paluszkiem)
(p) o brawo, witamy tatę i mamę. a czy masz w domu jakieś zwierzątka?
(d) tak, kotka.
(p) a jak tatuś wola na kotka?
(d) ty ***any sierściuchu.
--------------------------------------------------------------------------
Żona wysłała męża na zakupy.
Mąż dzielnie chodzi po sklepach kupuje co trzeba nagle mu się srać zachciało...patrzy - sklep z masłem, no to poszedł za sklepik i zaczął srać, nagle słyszy krzyk sklepikarki:
-ZŁODZIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEJJJJ!!!!!!!!!!!
Wystraszony mąż łapie gówno zawija w chusteczke i chowa do kieszeni, wychodzi zza sklepu jak gdyby nigdy nic a wnet łapie go para policjantów:
-Co tam robiłeś?
-Srałem!
No to go pałami zaczęli okładać.
-Taki z ciebie żartowniś!!Co masz w kieszeni?
-Gówno!
No to go znowu spałowali.Sklepikarka krzyczy:
-Kilogram masła mi ukradli!!!!!!!!
Policjanci zrewidowali meża i zabrali mu "masło" wrzucają na wagę patrzą - pół kilo.
-Gdzie masz resztę?
-W dupie!
No to znowu zaczęli pałować. Po pewnym czasie jak zrozumieli swoją pomyłke panowie policjanci przeprosili męża i puścili go do domu. W domu żona się pyta:
-I jak tam kochanie na zakupach?
-A idź ty w c*** z takimi zakupami jak kilograma nie nasrasz to ci pałami na***ią!!!!!!
--------------------------------------------------------------------------
Szefów dzielimy na 5 grup:
1. Pedałów.
2. Superpedałów.
3. Antypedałów.
4. Pedałów-magików.
5. Pedałów-pirotechników.
Dlaczego ?
Szef pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wy*******ę..."
Szef superpedał mówi: "Ja Was wszystkich wy*******ę".
Szef antypedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą *******ić nie będę!"
Szef pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski tak wy*******ę, że ty nawet nie zauważysz kiedy"
Szef pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski wy*******ę z hukiem".
P.S.
Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski wy*******ę ! w kosmos gołymi rękami..."
--------------------------------------------------------------------------
Nowy ksiądz byl spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafi, więc
prosił koscielnego żeby mógł do swiętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, aby
się rozluźnic.I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju
znalazł list:
DROGI BRACIE
-Następnym razem dolóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do
wódki;
-Na początku mówi się "Niech bedzie pochwalony", a nie "Ku.... mac"
-Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie,
-Po trzecie Kain nie ciągnal kabla, tylko zabił Abla,
-Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi sie z ambony po schodach, a
nie zjeżdża po poręczy.
-A na koniec mówi sie Bóg zapłać a nie Ciao
-Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duze t"
-Nie wolno na Judasz mówic "ten s****ysyn"
-Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara
-Jest 10 przekazań a nie 12;
-Jest 12 apostołów a nie 10;
-Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w ****u;
-Inicjatywa aby ludze klaskali była imponujaca ale tańczyć makarene i
robić "pociąg" to przesada;
-Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina;
-Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut;
-Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie ****ą;
-Jezusa ukrzyżowli, a nie za***ali
-Ten obok w "czerwonej sukni" to nie byl transwestyta, to byłem ja,
Biskup.
-I w końcu Jezus byl pasterzem a nie *******onym domokrążcą
--------------------------------------------------------------------------
Rzeznik mial syna, malo rozgarnietego, ale jedynego wiec chcial mu przekazac dorobek zycia. Prowwadzi go do fabryki i mówi:
- zobacz tu jest maszyna, wkladasz do niej barana, wychodzi parówka, kapujesz?
- Nie
- No, kur*.*, co tu do nierozumienia, baran, maszyna, parówka - kapujesz?
- Nie
- No ja pier*.* - patrz tutaj: tu wkladasz barana. Chodz na druga strone - widzisz, wychodzi parówka. Kumasz?
- Nie, ale tato, a jest taka maszyna gdzie wklada sie parówke a wychodzi baran?
- Tak, kur*.*, twoja matka!
--------------------------------------------------------------------------
I jeszcze kilka smiesznych zdjec zeby bylo wesolo :D
http://img.photobucket.com/albums/v729/DJ_SaShAa/zaulek_onanistow.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v729/DJ_SaShAa/1452304_l.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v729/DJ_SaShAa/ninjas6ad.jpg
http://img.photobucket.com/albums/v729/DJ_SaShAa/182etz.jpg
- Co ma 18 cm i wszystkie kobiety chcą to mieć w rękach?
- 100 złotych
-------
Jedzie facet samochodem. Obok siedzi żona. Dopuszczalna prędkość 100km/h. Facet jedzie mniej więcej z tą prędkością. Nagle żona rozpoczyna monolog:
- Już Cię nie kocham... Po dwunastu latach po ślubie chcę rozwodu. Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 110 km/h. Żona mówi dalej:
- Pokochałam twego najlepszego przyjaciela - Kazia.
Mąż nic nie mówi tylko dalej przyspiesza do 120 km/h. Żona przystępuje do rozważania warunków rozwodu:
- Chcę dzieci!
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 130 km/h.
- Chcę dom i samochód!
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 140 km/h.
- Chcę aby wszystkie karty kredytowe i akcje był na moje nazwisko. Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 150 km/h.
- A czego ty chcesz?
- Ja już mam wszystko co potrzeba! Mąż przyspiesza do 200km/h.
- A co masz?!
Mąż skręca na przeciwny pas jezdni i cedzi przez zęby:
- Poduszkę powietrzną!!!
-------
(z teleturnieju)
prowadzący: Znajduje się w spodniach i na świadectwie?
gracz: pała
prowadzący: eee ... to też ale chodziło o pasek.
==
popieram pomysł takiego tematu, tylko powinien być w OWiON.
Przychodzi gość do lekarza i mówi:
-Pppaanie dddoktoorze, strrraszzzniie sięee jąąąkam!
-Hmmm, zaraz pana zbadam - odpowiada doktor.
Po zbadaniu lekarz stawia diagnozę:
-Ma pan za duże jaja, i one uciskają struny głosowe, trzeba będzie je wyciąć!
-Ddddobrrze.
Po skończonej operacji mąż wrócił do domu, ale przyszedł ponownie do doktora i mówi:
-Panie doktorze! Ja chce moje jaja z powrotem. Żona wygoniła mnie z łóżka!
-Aaaaleeż drrrogi ppppanie, ttto nnniemożliwe!
PalAnonim
22-02-2005, 12:21
Dam coś od siebie :D
Jasiu na kolonii podczas kolacji podchodzi di wychowawczyni i prosi:
-Proszę Pani, może się pani koło mnie położyc?
-Jasiu to jest niemorzliwe....
-Ale proszę pani ja inaczej nie zasnę.
- No dobrze ale tylko na chwilke.
No więc pokolacji słowo ciałem się stało i pani przyszła do Jasia.
Jasio znowu zaatakował:
-prosze pani moge polozyc moja reke na pani brzuszku??
-Jasiu to jest niemorzliwe....
-Ale proszę pani ja inaczej nie zasnę.
- No dobrze ale tylko na chwilke.
Jasio położył, lecz po chwili nastąpiła kolejna propozycja, a mianowicie:
-Prosze pani moge wlozyc moj paluszek do pani pepuszka??
-........Jasiu co ty sobie wyobrazasz??
-Prosze bardzo ja inaczej nie zasne...
-Dobra ale to juz koniec.
Jasio dokonał jakze szlachetnego czynu :D
Po pewnym czasie nasza kochana pani wychowawczyni niepewnym głosem mówi do Jasia:
-Jasiu, ale to nie jest pępuszek!!!!
-HEHEHEHE A TO WCALE NIE JEST PALUSZEK!!!!
No więc tyle
Niezłe kawały, ten z Jasiem na kolonii bazowy B)
Winniczek druid
22-02-2005, 13:18
Pewien mężczyzna w JAGUARZE jedzie Autostradą 250 km/h . Po jakimś czasie widzi napis ,,REDUCTION 200''. Myśli sobie
-,,Nie no 200km/h, przecież to jest autostrada, ale szkoda by zapłacić mandat" i zwalnia do 200km/h.
Jadąc dalej widzi napis ,,REDUCTION 100"
-,, To jest niemożliwe, 100km/h???. To jest chyba jakaś polna droga?"
ale zwalnia bo szkoda mu zapłacić mandatu.
i znowu jedzie i jedzie i widzi napis ,,REDUCTION 10"
Facet juz jest mocno zdenerwowany ale zwalnia, bo nie chce zapłacić mandatu.
Wlecze się tym samochodem 10km/h. Wkońcu widzi napis:
,,Welcome to REDUCTION"
Zoamelgustar
22-02-2005, 13:34
Znam takie dwa:
"Przychodzi Jasio do mamy:
-Mamo kupę!
-Już kroję syneczku, już kroję.."
Albo:
"Bawi sie Jasio klockami, przyszła mama i spuściła wodę."
- Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablice
- Nie
- Jasiu wytrzyj
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce
- Przez ten czas nauczycielka pyta się dzieci:
- Kochane dzieci co byscie napisali na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!
--------------------------------------------------------------------------
W pierwszej klasie szkoly podstawowej, podczas lekcji biologii, pani pyta dzieci:
- Jakie dzwieki wydaje krowa?
Malgosia podnosi reke:
- Muuuu, prosze pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odglos wydaja koty?
Grzes podnosi reke:
- Miauuu, prosze pani.
- Bardzo dobrze, Grzesiu bardzo dobrze. A jaki dzwiek wydaja psy?
Jasio podnosi reke.
- No Jasiu powiedz - zacheca pani.
- Na ziemie s****ysynu, rece za glowe i szeroko nogi!!!
bobek z antici
22-02-2005, 15:15
Fajne te kawały. Teraz coś ode mnie:
Przychodzi blondynka do pizzeri i prosi o pizzę. Po chwili przychodzi kelner i się pyta:
- Na sześć, czy osiem kawałków pokroić pizzę?
Blondynka odpowiada:
- Na sześć, bo ośmiu nie zjem.
--------------------------------------------------------------------------
Blondynka wjechała w lampę stojącą przy drodze. Przyjechała policja i policjant się pyta:
- Dlaczego pani wjechała w tą lampę?
Blondynka odpowiada:
- Prosze pana. Jechałam samochodem i zobaczyłam na swojej drodze lampę. Trąbiłam na nią, ale nie chciała zejść mi z drogi...
jesli szukacie kawalow, smiesznych histori, filmow, gier, zdjec, odbrazkow, pm3, zajzyjcie tu - www.joemonster.org (http://www.joemonster.org)
Arthus Drag'Tail
22-02-2005, 15:50
Historia autentyczna:
Dziecko w wieku ok. 4-5 lat na badaniu wzroku. Małe dzieci zamiast liter i cyfer (na tablicach) mają rysunki. Lekarka pokazuje a dziecko odpowiada:
-kaczka
-kaczka
-słoń
-znów ta cholerna kaczka!
Przychodzi Jasio ze szkoły do domu i mówi do mamy:
-Mamo dostałem 5.
-Nie ciesz cię tak i tak masz raka!
--------------------------------------------
W wypadku samochodowym facet stracił fiuta, więc postanawia dorobić sobie drewnianego. Zawsze na noc odkładał go na krzesło koło łóżka.
Pewnej nocy wybucha pożar. Facet wybiega z domu. Nagle wbiega do środka. A strażak krzyczy:
- Po jakiego ch**a pan tam biegnie?
- Po drewnianego!
---------------------------------------------
Dwaj pasterze przewoża owce samolotem na nowa farmę. Nagle wysiada silnik i
samolot zaczyna szybko opadać na ziemię.
- Szybko! Łap spadochron i skacz!
- A co z owcami?!?
- Pier**lić owce!!!!
- (pauza) My?lisz że mamy czas?
Ja dam tylko 1:
Blondynka przeżywa kryzys finansowy i nie wie skąd wziąć pieniądze. Postanowiła porwać Jasia - syna bogatej sąsiadki. Porwała więc Jasia. Napisała kartkę: "Porwałam twojego syna. Jeżeli chcesz go jeszcze kiedyś zobaczyć, to jutro pod wielkim dębem w parku masz położyć w plastikowej torbie 100 000 zł". Blondynka przykleiła mu tą kartkę do pleców i puściła do domu. Następnego dnia znalazła pod wielkim dębem w parku te 100 000 zł i karteczkę: "Nie wiem jak blondynka mogła zrobić blondynce coś takiego"
A moze jakis moderator napisze jakis post z kawalem chce sie posmiac troszke :D:D
Magical Trevor
23-02-2005, 11:15
No to teraz coś ode mnie :P
1) Idą dwa gówna przez pustynie. Jedno twarde, a drugie roz***ane. Nagle twarde gówno mówi:
- Co ty robisz?
- Cicho, próbuję się skupić.
2) Idzie Jaś i Małgosia przez las i mówią, że pasowało by gdzieś odpocząć. Nagle z krzaków wylatuje myśliwy i mówi, że ich przenocuje. No to poszli do domu myśliwego i mówi:
- No dobrze. Jaś śpisz na dole, ja po środku, a ty Małgosiu na górze.
Jaś z Małgosią umuwili się, że jak będą się chcieli bzykać to Małgosia zawoła: Jasiu chce mi się robić pączki. No to pierwsza w nocy.
- Jasiu, Jasiu chce mi się robić pączki.
Jasiu poszedł na górę i figo fago. Trzecia w nocy.
- Jasiu, Jasiu chce mi się robić pączki.
Jasiu poszedł na górę i figo fago. Piąta nad ranem.
- Jasiu, Jasiu chce mi się robić pączki.
Jasiu poszedł na górę i figo fago. Siódma rano.
- Jasiu, Jasiu chce mi się robić pączki.
Baca się budzi i mówi:
- Przestańcie robić te pączki bo mi likier do gęby leci.
3) Idą dwa pomidory przez ulicę i jednego przejechała ciężarówka.
- E, ketchup, chodź dalej.
--------------------
Wiem, że te kawały są bezsensowne :P
Małgosia przychodzi do mamy: - Mamo, jak będę duża i znajdę sobie mężczyznę to jak wyjdę za mąż, to będzie tak jak Ty z Tatą? - Tak, córeczko. - A jak bym nie wyszła za mąż, to będę taką starą panną jak Ciocia Ola? - Tak, córeczko. - No to kurna, za***iste perspektywy...
JAK ZAAPLIKOWAC KOTU TABLETKE
-------------------------------
1. Weź kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak się
trzyma niemowlę.Umieść palec wskazujący i kciuk prawej ręki po obu stronach pyska i naciśenij
lekko trzymajśc tabletkę w pozostałych palcach prawej ręki. Gdy kot otworzy
pysk wpuść tabletkę, pozwól kotu zamknąć pysk i przełknąć.
2. Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu.Ponownie otocz kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.
3. Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamłaną już tabletkę.
4. Wyjmij nową tabletkę z opakowania, otocz kota lewym ramieniem jednocześnie trzymając lewą ręką wierzgające tylne nogi. Rozewrzyj pysk kota i palcem wskazującym prawej ręki wepchnij tabletkę tak głęboko jak się da. Zatrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu.
5. Wyciągnij tabletkę z akwarium a kota z garderoby. Zawołaj żonę do pomocy.
6. Przyduś kota do podłogi klinując go miedzy kolanami jednocześnie trzymając wierzgające przednie i tylnie łapy. Nie zwracaj uwagi na niskie warczące odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona przytrzyma głowę kota jednocześnie wpychając mu drewniana linijkę miedzy zęby. Następnie wsuń tabletkę wzdłuż linijki miedzy rozwarte zęby i intensywnie pogłaszcz kota po gardle co skłoni go do przełknięcia.
7. Wyciągnij kota siedzącego na karniszach i rozpakuj nowa tabletkę. Zanotuj sobie, żeby wymienić firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z potłuczonej wazy, możesz je posklejać później.
8. Owiń kota w ręcznik kąpielowź, a następnie niech żona położy się na kocie tak, żebź tylko jego głowa wystawała spod jej pachy. Umieść tabletkę w środku plastikowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka otwórz kotu pysk i wcisnąwszy rurkę miedzy rozwarte zęby mocno wdmuchnij tabletkę do środka.
9. Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe dla ludzi, a
następnie wypij jedna butelkę piwa żeby pozbyć się nieprzyjemnego smaku w
ustach. zabandażuj żonie rozdrapane ramie, a następnie przy pomocy cieplej
wody z mydłem
usuń plamy krwi z dywanu.
10. Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następna tabletkę. Przygotuj
następna butelkę piwa. Umieść kota w rzwiczkach od kredensu tak,
żeby przez
szczelinę wystawała tylko jego głowa. Rozewrzyj mu pysk łyżeczka od
herbaty i przy pomocy gumki "recepturki" strzel tabletka miedzy rozwarte
żeby.
11. Przynieś śrubokręt i przykręć wyrwane zawiasy z drzwiczek na swoje
miejsce. Wypij piwo. Weź butelkę wódki. Nalej do kieliszka i
wypij. Przyłóż
zimny kompres do policzka i sprawdź, kiedy ostatnio byłeś szczepiony na
tężec.
Przemyj policzek wódka w celu zdezynfekowania rany i wypij
kolejny kieliszek
aby ukoić ból. Podarta koszule możesz już wyrzucić.
12. Zadzwoń po straż pożarna, żeby ściągnęli tego pier... kota z drzewa.
Przeproś sąsiada, który wjechał samochodem w plot próbując ominąć kota
przebiegającego przez ulice. Wyjmij kolejna tabletkę z opakowania.
13. Skrępuj tego drania przy pomocy sznurka od bielizny związując razem
przednie i tylnie łapy, a następnie przywiąż go do nogi od stołu.
Weź grube
skórzane rękawice ogrodnicze. Wciśnij tabletkę kotu do gardła popychając
dużym
kawałkiem polędwicy wieprzowej. Już nie musisz być delikatny. Przytrzymaj
głowę kota pionowo i wlej mu dwie szklanki wody wprost do gardła żeby
spłukać tabletkę.
14. Wypij pozostała wódkę z butelki. Pozwól żonie zawieźć się na
pogotowie.
Siedź spokojnie, żeby doktor mógł zaszyć ci ramie i wyjąc resztki
tabletki z
oka. Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i kup nowy stół.
15. Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, żeby zabrali tego mutanta z piekła
rodem i sprawdź, czy w pobliskim sklepie zoologicznym nie maja chomików.
JAK ZAAPLIKOWAC PSU TABLETKE
--------------------------------------------------------
1. Zawiń tabletkę w plaster szynki i zawołaj psa.
ale psy są głupie
Magical Trevor
23-02-2005, 11:44
Ustawa pana miodka :D
http://www.rozrywka.net.pl/forum/pliki_moje/miodek.jpg
A najgorsze że częśc z tego to prawda...
Centaurek
23-02-2005, 13:04
Z tymi kur...to dobre było :D teraz czas na moje (z JoeMonster)
NOWOCZESNY MARKETING
A dzisiaj rano, w kioseczku, zobaczyłam fajne coś. O Poradnik Gimnazjalisty (widać tylko tytuł) stał oparty pornos. W sumie porady dla gimnazjalistów to: "300 ostrych zdjęć", wypróbuj nowe pozycje dla trojga (czy jakoś tak). A na zdjęciu czołówkowym - dwie niegimnazjalistki w skomplikowanym układzie seksualnym... I od razu przypomniało mi sie, jak kilka lat temu w centrum Szczecina ułożyły się bannery.
Na jednym zapowiedź: NAJBARDZIEJ JADOWITE WĘŻE ŚWIATA.,
a pod spodem, na drugim: ALEKSANDER KWAŚNIEWSKI, BOGUSŁAW LIBERADZKI...
Drugi taki myk pojawił się zaraz potem.
Znowu układanka bannerowa: Średniowieczne narzędzia tortur
i zaraz pod nim: Andrzejki z disco polo!
by konwalia
DARMOWE PSIKANIE
Mój brat ma sklep z duperelami.
Powiedzmy, że 501 drobiazgów, dezodoranty, proszki, długopisy itp.
W kosmetycznych sklepach jak to zwykle wszyscy się psikamy "na próbę" dobrym kosmetykiem.
Rzecz się działa przed Bożym Narodzeniem.
Przylazła baba i dawaj sznupie po półkach.
W końcu coś dorwała, powąchała i popsikała się pod pachami futerka...
...tylko, że był to sztuczny śnieg w aerozolu
by pietrek321
coś specjalnego dla wielbicieli kaszanki (nie dla delikatesów) (http://adamsik.blog.pl/archiwum/index.php?nid=8499858)
Berburio
23-02-2005, 15:24
@up a co tu ma do rzeczy kaszanka?:/
potchodzi facet do prostytutki i mówi coś próbując ją ...blebleble
-Ładna dziś pogoda?-Ładna-A wczoraj ładna była?-Była-A jutro będzie ładna?-Panie ja ****a jestem,a nie barometr
Miś i zając idą na impreze i zając mówi:
- misiu ty zawsze kiedy jesteś naj*bany to mnie bijesz, weż dziś mnie nie bij.
- no dobra - zgodził się miś
Następnego ranka zając budzi się i
patrzy w lustro - cały po obijany,
biegnie do misia.
- misiu miałeś mnie nie bić!
- słuchaj to było tak: najpierw zacząłeś mnie wyzywać od grubego geja, już
chciałem cie pobić, ale pomyślałem: "dobra, obiecałem mu", potem zacząłeś ***ać moją dziewczyne, ale że ona ku*wa to każdy wie, więc ci wybaczyłem, potem zacząłeś wyzywać moją starą, ale pomyślałem: "dobra, obiecałem, nie będe go bił", ale jak przyszlismy do domu to przesadziłeś - nasrałeś mi na łóżko, wsadziłeś w gówno trzy kredki i powiedziałeś: "jeżyk śpi dzisiaj z nami" - i wtedy już nie wyrobiłem!
Jak wiecie miś i zajączek bardzo się lubią i mieszkają w 100-milowym lesie:) zajączek na jednym końcu a misiu na drugim. Więc misiu dzwoni do zajączka żeby przyleciał do niego. Zajączek przychodzi a misiu: patrz co umiem dryń dryń. Nazajutrz sytuacja się powtarza. Zajączek wnerwiony dzwoni do misia który jest strasznym grubasem żeby przybiegł . Kiedy przybiega to zajączek mówi: już umiem... dryń dryń:)
.
Stoi facet przed basenem i podskakuje z radości. Zaczepia go przechodzień.
- Czemu się pan tak cieszy?
- Moja żona wczoraj nauczyła się pływać, a dzisiaj pół godziny pod wodą wytrzymuje!
ziombol lukasz
23-02-2005, 18:22
Jedzie lis(L) i zajac(Z) pociagiem
nagle
Z:Lis to *** lis to ***
L:zamknij sie bo ci bagaz przez okno W*******le
Z:lis to *** lis to ***
L:sam tego chciales[i wyzucil przez okno bagaz zajaca]
Z:lis to *** lis to *** bo to nie byl bagaz mój
Chwile pozniej znowu
Z:lis to *** lis to ***
L:zamknij sie bo zaraz cie w*****le przez okno
Z:lis to *** lis to ***
L:sam tego chciales i wy****la zajaczka przez okno
Z:lis to *** lis to *** bo to jest przystanek mój
;];];];];];];];];];];];]
Chopkers
23-02-2005, 19:34
Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...
================================================== =
Syn pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku???
Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA??
- TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!! TO JEST POLITYKA!!!
============================================
Idą cztery zakonnice do nieba i stają przed świętym Piotrem.
Św. Piotr stawia przed nimi miskę z wodą świeconą i pyta pierwszej zakonnicy:
- Czy siostra dotykała kiedyś męskiego członka ?
- Tak, dotykałam go palcem .
- To niech siostra zanurzy tu ten palec a będzie rozgrzeszona i pójdzie do nieba.
Zanurza i odchodzi.
Św. Piotr pyta następnej:
- Czy siostra dotykała kiedyś męskiego członka ?
- Tak, miałam go w dłoni .
- To niech siostra zanurzy tu tę dłoń, a będzie rozgrzeszona i pójdzie do nieba.
Zanurza i po chwili odchodzi.
Juz ma iść trzecia ,ale w tym momencie wyrywa się czwarta:
- No nie ! Jak ona tam d** zanurzy ,to ja już tego nie wypiję !
===============================================
Pewien pan miał kota, który na okrągło leżał na kanapie pił mleko i oglądał telewizor. W pierwszy dzień tygodnia wywiózł go na sąsiednią ulicę. Wraca do domu, kot leży na kanapie, pije mleko i ogląda telewizor.
Na drugi dzień wywozi go za miasto. Wraca do domu, kot leży na kanapie, pije mleko i ogląda telewizor.
Na trzeci dzień wywiózł go za granicę. Dzwoni do domu i pyta się żony:
- Kot jest?
- Jest.
- Leży na kanapie?
- Leży.
- Pije mleko?
- Pije.
- Ogląda telewizor?
- Ogląda.
- A coś ciekawego?
- No nie.
- To poproś go do telefonu, bo się zgubiłem.
=====================================
Dowódca kompani wzywa kaprala:
- Słuchajcie, Kowalskiemu trzeba delikatnie powiedzieć o śmierci ojca.
- Tak jest. Rozkaz.
- Kompania zbiórka! - woła kapral.- Kto ma ojca wystąp!... A ty Kowlski, gdzie się pchasz, baranie.
Knight Simon Dark lord
23-02-2005, 19:58
w pewnej szkole pan G.Bush odpowiada na pytania uczniów wyrywa sie mały bob:
-ja mam 3 pytania
1.czy wygrał pan wybory fałszując głosy??
2.czemu bezpodstawnie zaatakował pan Irak
3. czy atak na hiroshime nie był najwiekszym atakiem terrorystycznym w dziejach??
nagle zaczoł sie dzwonek po przew\rwie wyrywa sie mały john
-ja mam 5 pytań
1. czy wygrał pan wybory fałszując głosy??
2.czemu bezpodstawnie zaatakował pan Irak
3.czy atak na hiroshime nie był najwiekszym atakiem terrorystycznym w dziejach??
4.czemu przerwa zaczeła się 2 minut wcześniej??
5.gdzie jest Bob
Sie mapes
23-02-2005, 20:13
No to tak u naszych ukrainskich sasiadow wygladaja plakaty kinowe, poprostu e smiechu nie moglem wytrzymac jak to zobaczylem
http://www.joemonster.org/phorum/read.php?f=18&i=36697&t=36697
Patimrok
23-02-2005, 21:00
takie 2 króciutkie kawały
-Mamo mam już 16 lat czy mogę zacząć nosić stanik?
-Nie zawracaj mamie głowy jasiu...
-Tato, tato, znów jakiś obcy pan mnie obmacywał w parku
-To dlaczego nie uciekałeś synku
-Zwariowałeś?? W szpilkach po żwirze
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.