Pokaż pełną wersje : Zabił za Fire sworda...
Oto artykuł który znalazłąm na chinese.pl. Moze tu chodzi o tibie ? Bądz co bądz to mnie zaintrygowało...
Zabil za rzecz w grze
Dzisiaj rano uslyszalem w radiu ze jeden chinczyk drugiemu pozyczyl jakas rzecz w grze (ogniesty mieczy czy cos takiego) tamten wystawil to na aukcji i sprzedal za rownowartosc 3k. PLN Jak wlasciciel sie dowiedzial , poszedl na policje , a tam sprawa prosta ... wysmiali go i odeslali. Chinczyk sie zdenerwowal , poszedl i zabil kolege z zimna krwia. Jestem ciekaw jak tak ciekawy news , ktory lecial w radiu nie jest na chinese.pl :P Pozatym co do takich newsow , juz ktorys raz slyszalem o zabojstwie za jakies rzeczy/akcje w grze. Wlasnie przypomnial mi sie news jak chinczycy grali w kafejce internetowej w ktoregos klona popularnej gry Half-Life (chyba counter-strike) i jak jeden w grze zabil drugiego , to ten zabity wstal i wpakowal noz prosto w serce. Co oni maja z ta wirtualna rzeczywistoscia ???
Co wy na to?
a ja na to, ze mi to zwisa i powiewa - najluzniej mowiac. Debile zdarzaja sie jak widac wszedzie, nie tylko w pl.
Baron Kaldrick
14-04-2005, 21:38
Takim oto sposobem słowa "Me no pekay, no kill me plx" wkraczają w nowy wymiar...
Ale zobaczcie tą dziwną zależność... niby to Japonia jest tak rozwiniętym technologicznie krajem, dzieci tam już od najmłodszych lat mają styczność z wszelką elektroniką i komputeryzacją, a jednak to właśnie tam jest większość z tych przypadków. Chociaż z drugiej strony być może to właśnie przez to... po prostu co za dużo to niezdrowo. A co do Chin... może oni nadal gdzieś w podświadomości mają sposób myślenia ich przodków, gdzie życie nie było tak ważne, liczyło się państwo, nie jednostka, przez co przy zabiciu małej grupy osób nie było aż takiego zamieszania. Tyle ode mnie na ten temat. Wiem, że niby jestem obserwatorem, ale jednak chciałem napisać posta.
Phew... Sa idioci i psychopaci.....
Uncle Warrior
14-04-2005, 21:59
Eee... chyba podkolorowałeś tego newsa (lub ktoś inny) bo czytałem, że chodziło o zupełnie inną grę bodajże to było Legend of Mir któraś część. I jestem pewien bo to jest dokładnie ta sama sytuacja. Pozatym fire sword za 3 tysiaki - to było by śmieszne :P
Jeżeli ktoś myśli, że dzieci w Japan są normalne to zapraszam tutaj (http://omega.med.yale.edu/~pcy5/japanese/teacher.html) pamiętnik Amerykanina pracującego jako nauczyciel języka angielskiego właśnie w Japan... można się polać, przeczytałem wszystko i po prostu... LOL. To tak btw. bylo :P
hum... my się w szkole bawimy w tibie ale bez przesady... za fire sworda hahahahhahahhahahahahahha
słyszałem ze w jakiejś grze zdobyli jakąś szable i na spułe mieli (1, 2 tyhodnie i 2, 2 tygodnie)i że jeden to sperzedał za równowartość 3000zł i drugi po zabil
Counter nie istnieje. Tak naprawdę to ty obracasz się w okół countera. Zapomnij o nim. Bądź pozdrowiony Kwiecie Lotosu ! PK's coming, pomyślcie co będzie, jak chińczycy będę obracać sięw okół WoW, albo on w okół nich ! Bądźcie pozdrowieni, Spadające Wiśnie !
"Dla mnie masz czajna" jejku nie straszcie mnie moja kolezanka jest rumunem/chinczykiem sam niewiem :(
Idioci tez przechodza ewolucje...zaginione ogniwo :/
Adolphus Elbragol
14-04-2005, 23:56
"Dla mnie masz czajna" jejku nie straszcie mnie moja kolezanka jest rumunem/chinczykiem sam niewiem :(
Rozpisywac sie o rasizmie? Nie...
Oh ROFTL! ROFTL ROFTL! ROFL ROFTL ROFTL! Przepraszam, czy wracajac do domu wpadles pod tramwaj? Nie? A pieprzysz, jakbys wpadl. -.-
Kto cie tu straszy? I co ma do tego twoja kolezanka?
Rozpisywac sie o rasizmie? Nie...
Oh ROFTL! ROFTL ROFTL! ROFL ROFTL ROFTL! Przepraszam, czy wracajac do domu wpadles pod tramwaj? Nie? A pieprzysz, jakbys wpadl. -.-
Kto cie tu straszy? I co ma do tego twoja kolezanka?
troszke mnie nie zrozumiales ale to szczegol
Hegemmon
15-04-2005, 00:05
Ja tam tego nie rozumiem i nie chcę zrozumieć. Trzeba mieć naprawdę poprzestawiane klepki żeby tak reagować...
Dr. Omader
15-04-2005, 00:22
Bah...
To nie tak bylo dokladnie...
Na tibianews byla krotka wzmianka o tym na poczatku tego miesiaca, ja pogrzebalem i wiecej znalazlem.
Otoz pewien gracz z Shanghaiu porzyczyl swojemu kumplowi bardzo rzadki miecz(Dragon Sabre) z gry Legend of Mir 3. Ten sprzedal ten miecz za rownowartosc okolo 673 euro. Prawdziwy posiadacz poszedl i zglosil ten fakt na policji, jednak policja nie przyjela zgloszenia kradziezy czegos co naprawde nie istnieje. Zlodziej obiecywal prawdziwemu posiadaczowi ze odda mu czesc tych pieniedzy, jednak prawdziwy owner nie wytrzymal i dzgnal kilkakrotnie nozem zlodzieja w lewa czesc klatki piersiowej. Zabojca oddal sie w rece policji i juz zostal uznany winnym morderstwa z premedytacja, wyrok nie zostal jeszcze ogloszony(przynajmniej w necie, nie znalazlem :/). Dodam jeszcze ze zabojca nie byl kims kto ma malo lat, ten czlowiek to 41 letni, dorosly mezczyzna. Wiek zabitego nie zostal nigdzie podany :/
Po tym incydencie zaczely sie toczyc dyskusje na temat kradziezy przedmiotow z gier online. Moze wreszcie prawo zostanie zmodyfikowane tak aby zlodzieje wirtualnych rzeczy nie byli do konca bezkarni.
$corcerer
15-04-2005, 01:08
Ale zobaczcie tą dziwną zależność... niby to Japonia jest tak rozwiniętym technologicznie krajem, dzieci tam już od najmłodszych lat mają styczność z wszelką elektroniką i komputeryzacją, a jednak to właśnie tam jest większość z tych przypadków. Chociaż z drugiej strony być może to właśnie przez to... po prostu co za dużo to niezdrowo. A co do Chin... może oni nadal gdzieś w podświadomości mają sposób myślenia ich przodków, gdzie życie nie było tak ważne, liczyło się państwo, nie jednostka, przez co przy zabiciu małej grupy osób nie było aż takiego zamieszania. Tyle ode mnie na ten temat. Wiem, że niby jestem obserwatorem, ale jednak chciałem napisać posta.
Polecam wziąść globus w łapki, i zobaczyć gdzie są Chiny a gdzie Japonia. To tak na przyszłość, żeby nie wywoływać niekontrolowanych brechtów u innych rozmówców.
patrikoz
15-04-2005, 01:23
Bah...
To nie tak bylo dokladnie...
Na tibianews byla krotka wzmianka o tym na poczatku tego miesiaca, ja pogrzebalem i wiecej znalazlem.
Otoz pewien gracz z Shanghaiu porzyczyl swojemu kumplowi bardzo rzadki miecz(Dragon Sabre) z gry Legend of Mir 3. Ten sprzedal ten miecz za rownowartosc okolo 673 euro. Prawdziwy posiadacz poszedl i zglosil ten fakt na policji, jednak policja nie przyjela zgloszenia kradziezy czegos co naprawde nie istnieje. Zlodziej obiecywal prawdziwemu posiadaczowi ze odda mu czesc tych pieniedzy, jednak prawdziwy owner nie wytrzymal i dzgnal kilkakrotnie nozem zlodzieja w lewa czesc klatki piersiowej. Zabojca oddal sie w rece policji i juz zostal uznany winnym morderstwa z premedytacja, wyrok nie zostal jeszcze ogloszony(przynajmniej w necie, nie znalazlem :/). Dodam jeszcze ze zabojca nie byl kims kto ma malo lat, ten czlowiek to 41 letni, dorosly mezczyzna. Wiek zabitego nie zostal nigdzie podany :/
Po tym incydencie zaczely sie toczyc dyskusje na temat kradziezy przedmiotow z gier online. Moze wreszcie prawo zostanie zmodyfikowane tak aby zlodzieje wirtualnych rzeczy nie byli do konca bezkarni.
Tak to bylo. Jednak polacy to n00by zlodzieje i n00by i jeszcze raz zlodzieje. Nie dziwie sie chinczykowi, ze tak zrobil :P A policja gdyby byla sprawiedliwa dobila by Polaka, dala gdzies na pustynie, zakopala (zjadlyby go ancient scaraby) , a chinczyk wynagrodzenie za zabijanie zlodziei.
OMG, pozna pora zle na mnie dziala :P Tak bardziej serio, Chinczyk mial racje i tyle.
Dr. Omader
15-04-2005, 01:39
Tak to bylo. Jednak polacy to n00by zlodzieje i n00by i jeszcze raz zlodzieje. Nie dziwie sie chinczykowi, ze tak zrobil :P A policja gdyby byla sprawiedliwa dobila by Polaka, dala gdzies na pustynie, zakopala (zjadlyby go ancient scaraby) , a chinczyk wynagrodzenie za zabijanie zlodziei.
OMG, pozna pora zle na mnie dziala :P Tak bardziej serio, Chinczyk mial racje i tyle.
LOL?
Mozesz mi powiedziec co maja Polacy do tego? Przeciez tam nie bylo zadnego Polaka wymienionego. Moze bys tak nauczyl sie czytac ze zrozumieniem? Albo lepiej leczyc bo jak slyszysz ze ktos cos ukradl to odrazu mowisz ze Polak...
Tak to bylo. Jednak polacy to n00by zlodzieje i n00by i jeszcze raz zlodzieje. Nie dziwie sie chinczykowi, ze tak zrobil :P A policja gdyby byla sprawiedliwa dobila by Polaka, dala gdzies na pustynie, zakopala (zjadlyby go ancient scaraby) , a chinczyk wynagrodzenie za zabijanie zlodziei.
OMG, pozna pora zle na mnie dziala :P Tak bardziej serio, Chinczyk mial racje i tyle.
Tak, tak. A Stalin jest demokrata.
Rozumiem, ze mozna sie wkurzyc, gdy ukradnie ci cos znajomy. Mozna go wyzywac, pobic, ale nie ZABIC. To juz jest naprawde pogiecie, zabijac kogos za marne 670 euro...
ludzie za 15 zl zabijaja, a ty nazywasz 670 euro "marnymi"...? Brawo...
jeden plus nie posiadania kumpli z real.
Tak, tak. A Stalin jest demokrata.
Rozumiem, ze mozna sie wkurzyc, gdy ukradnie ci cos znajomy. Mozna go wyzywac, pobic, ale nie ZABIC. To juz jest naprawde pogiecie, zabijac kogos za marne 670 euro...
mmm prawie 700 euro jest marne ? skad wiesz jaka byla sytuacja finansowa tej osob czy jego rodziny moze to byly jego jedyne pieniadze ? 700*4(z groszami) = 2.800 no niewiem czy takie marne
mmm prawie 700 euro jest marne ? skad wiesz jaka byla sytuacja finansowa tej osob czy jego rodziny moze to byly jego jedyne pieniadze ? 700*4(z groszami) = 2.800 no niewiem czy takie marne
Zycie czlowieka nie ma ceny, ono jest bezcenne.
Tak, tak. A Stalin jest demokrata.
Rozumiem, ze mozna sie wkurzyc, gdy ukradnie ci cos znajomy. Mozna go wyzywac, pobic, ale nie ZABIC. To juz jest naprawde pogiecie, zabijac kogos za marne 670 euro...
Ale on nie zabił go za te 670 euro tylko za te x godzin gry, ktore są potrzebne do zdobycia tego itema. IMHO koleś powinien tego swojego kolege zwyzywać, i kazać mu oddać item. Myślę, ze jakby go pare razy zabił w grze to miałby szanse na zwrot itema i na spędzenie kilku lat w domu a nie w więzieniu :P
drizztpl
15-04-2005, 10:32
Tak. Znajdzie się jakiś psycho co zabije jakiegoś kolesia za rzecz jakąś w grze i później cholerka krucjaty, "jakie te gry są szkodliwe", "uczą przemocy", "chodzi tylko o zabijanie" i takie pierdoły wszędzie słychać. W ogóle czasami prasa szuka sensacji i przez to niektóre gry mają przerąbane (patrz afera Panzersgate)
Fakt, Japończyk mógłby mu zniszczyć postać w grze ale nie zabijać go! Po za tym skoro pożyczył mu taki rzadki item to pewnie mu ufał, a skor ten go zawiódł to powinien dać mu jeszcze jedną szansę... A może to właśnie była ta sznsa? To zmuścić go do zwrucenia itemu bądź jego równowartości i zerwać z nim kontakty bądź stać się jego WIRTUALNYM wrogiem z gry...
Skoro japonczyk mial taki miecz zapewne mial spory lvl w tej grze mogl fakt zniszczyc mu postac lecz chwila chwila czyzby to byla tylko wina japonczyka ?
jak by nie patrzec to byl zlodziej !! , wiec to bylo zabujstwo w afekcie czy cos niewiem ;)
btw. nigdy juz nic nikomu nie zabiore
Skoro japonczyk mial taki miecz zapewne mial spory lvl w tej grze mogl fakt zniszczyc mu postac lecz chwila chwila czyzby to byla tylko wina japonczyka ?
jak by nie patrzec to byl zlodziej !! , wiec to bylo zabujstwo w afekcie czy cos niewiem ;)
btw. nigdy juz nic nikomu nie zabiore
@edit :
juz bym nawet przyjol gdyby nawet go dosc mocno pobil (ludzkie nerwy nie znaja granic) , sam jak mi sie cos nie podoba to przy******* koledze ;) , ale troszke z tym nozem przesadzil , moze sie tez wkozyl ze ten koles sprzedal ta sabre za 670 euro a moze miala 3 krotnie wieksza wartosc ?
btw. sorry za double post poylilo mi sie
debile za dlugo graja w takie *******y i w to wierza, ja slyszalem ze koles zabil innego (podczas gry na wyobraznie) zeby zobaczyc czy jest odporny na bol tak jak w grze
Baron Kaldrick
15-04-2005, 13:08
Nie ma to jak ludzie 'inteligentni', tudzież 'nie uzależnieni' gadają o innym, takoż 'normalnym', próbując go usprawiedliwiać.
Mana shield i Dluuuga..
A tak na serio.. trzeba bylo loota z zamq za***ac a nie :p
Shanhaevel
15-04-2005, 13:54
Kolejny powód by sprawdzać kumpli czy są do końca normalni i być uczciwym. I według mnie najlepsza kara dla zabójcy: Zrobić to samo i niech zapamięta do końca życia, czyli jakieś 8+ sekund...
Ale on nie zabił go za te 670 euro tylko za te x godzin gry, ktore są potrzebne do zdobycia tego itema. IMHO koleś powinien tego swojego kolege zwyzywać, i kazać mu oddać item. Myślę, ze jakby go pare razy zabił w grze to miałby szanse na zwrot itema i na spędzenie kilku lat w domu a nie w więzieniu :P
1)Te x godzin gry bylo wliczone w cene itemu.
I
mmm prawie 700 euro jest marne ? skad wiesz jaka byla sytuacja finansowa tej osob czy jego rodziny moze to byly jego jedyne pieniadze ? 700*4(z groszami) = 2.800 no niewiem czy takie marne
Tak, 700 euro jest marne, jesli chodzi o zycie ludzkie. Nie wiem jak ty, ale ja swoje zycie cenie o wiele, wiele bardziej niz jakies glupie 3000zl.Nawet jesli nie swoje - to czyjes.Btw. on nie zabil dlatego, ze jest glodny i nie ma za co jesc, wiec sprzeda miecz, tylko dlatego, ze sie wkurzyl na kolege, ktory mu ten miecz "ukradl". Pozatym, jakby nie mial kasy, to nie siedzialby i nie gral, tylko szukal pracy, marginalnie kradl sobie to jedzenie.
@Up
Myślenie iście chrześcijańskie.
Tak, gry są szkodliwe... to wina rodziców dziecka, że od najmłodszych lat miało styczność z technologią, technologią i jeszcze raz z technologią... Jak się poświęca grze za dużo czasu, jak się wreszcie od niej uzależnisz, jak jest dla ciebie najważniejsza, w końcu coś zdobywasz, twój wymarzony item, bardzo cenny, tak pożądany, porzyczasz go kumplowi z rl, zaufanemu przyjacielowi, potem dowiadujesz się, że sprzedał go i jeszcze chce łaskawie chce się dzielić kasą, nie myślicie, że kilka lat ciężkiej pracy, tyle czasu poświęconego legło w gruzach? A ten idiota ci jeszcze mówi, że się z tobą podzieli? Nie dziwię mu się... ja uważam, że oczywiście nie powinen był tego robić, ale myślicie, że on teraz nie żałuje? Pewnie żałuje, emocje nimi pokierowały, a on w końcu jest tylko małym niewinnym graczem żyjącym w świecie gier >.> . Myślicie, że gadam bzdury? A jednak są ludzie, którzy bez opamiętania myślą tylko o grze i o niczym więcej. No i oczywiście to nie jest wina tych gier jak tylko i wyłącznie gracza i jego rodziców (w przypadku małolata)...
Krzesław
15-04-2005, 15:28
Dzisiaj rano uslyszalem w radiu ze jeden chinczyk drugiemu pozyczyl jakas rzecz w grze (ogniesty mieczy czy cos takiego) tamten wystawil to na aukcji i sprzedal za rownowartosc 3k. PLN Jak wlasciciel sie dowiedzial , poszedl na policje , a tam sprawa prosta ... wysmiali go i odeslali. Chinczyk sie zdenerwowal , poszedl i zabil kolege z zimna krwia. Jestem ciekaw jak tak ciekawy news , ktory lecial w radiu nie jest na chinese.pl Pozatym co do takich newsow , juz ktorys raz slyszalem o zabojstwie za jakies rzeczy/akcje w grze. Wlasnie przypomnial mi sie news jak chinczycy grali w kafejce internetowej w ktoregos klona popularnej gry Half-Life (chyba counter-strike) i jak jeden w grze zabil drugiego , to ten zabity wstal i wpakowal noz prosto w serce. Co oni maja z ta wirtualna rzeczywistoscia ???
Pewnie się zaciągnął przyprawą do grilla ( LoSux ROX :p ) i myślał że połączył swój mózg z internetem ;)
Shanhaevel
15-04-2005, 15:34
@Up
Myślenie iście chrześcijańskie.
Tak, gry są szkodliwe... to wina rodziców dziecka, że od najmłodszych lat miało styczność z technologią, technologią i jeszcze raz z technologią... Jak się poświęca grze za dużo czasu, jak się wreszcie od niej uzależnisz, jak jest dla ciebie najważniejsza, w końcu coś zdobywasz, twój wymarzony item, bardzo cenny, tak pożądany, porzyczasz go kumplowi z rl, zaufanemu przyjacielowi, potem dowiadujesz się, że sprzedał go i jeszcze chce łaskawie chce się dzielić kasą, nie myślicie, że kilka lat ciężkiej pracy, tyle czasu poświęconego legło w gruzach? A ten idiota ci jeszcze mówi, że się z tobą podzieli? Nie dziwię mu się... ja uważam, że oczywiście nie powinen był tego robić, ale myślicie, że on teraz nie żałuje? Pewnie żałuje, emocje nimi pokierowały, a on w końcu jest tylko małym niewinnym graczem żyjącym w świecie gier >.> . Myślicie, że gadam bzdury? A jednak są ludzie, którzy bez opamiętania myślą tylko o grze i o niczym więcej. No i oczywiście to nie jest wina tych gier jak tylko i wyłącznie gracza i jego rodziców (w przypadku małolata)...
Tekst tygodnia:
"Ty stary, dzięki że mi pożyczyłeś itema, ale przewaliłem go na aukcji i myślę czy by nie było 50/50. hę? Nie, nie żartuję... Serio sprzedałem! Ja to mam łeb, nie? Ale kasa!"
Ciekawe czy z tym było podobnie... Gość miał tupet niezły...
Co do Counter-Strike i zabójstwa to było już dość dawno temu, nius z cs.pl :
W archiwach Sogamed natknąłem się na topic, który nie dość że mnie zbulwersowal, to jeszcze załamał. Tym razem nie będzie tu nic śmiesznego, to co opiszę jest raczej tragiczne. Zapraszam do lektury.
Christian Kwee był przeciętnym siedemnastolatkiem z przedmieść Vancouver. W szkole nie szło mu najlepiej, za to w grach komputerowych był mistrzem. Pewnego wieczora, około godziny siódmej, wraz z kolegami udał się do kafejki internetowej. Po kilku wygranych partiach, Christian zaczął się chwalić. Na ekranie jego monitora pojawił się napis F.U. (nie przetlumacze tego skrótu na polski, wybaczcie ale nie moge używać wulgaryzmów), na co Kwee odpowiedział tym samym F.U.2. Wywiązała się słowna kłótnia, po której do Christiana podeszło trzech młodych mężczyzn - jego przeciwnicy - z ewidentnym zamiarem pobicia go. Gdyby nie interwencja przyjaciół Christian napewno skończyłby zakrwawiony w jakims rowie. Christian wraz z kolegami odetchnęli spokojniej, gdy mężczyźni wybiegli z kafejki. Po chwili jednak przegrywający zespół znów się pojawił. Dopadli Christiana i zaczęli bić go w kącie sali. Kiedy padł strzał, bijący szybko uciekli.
Samo wydarzenie jest tragiczne, za to wypowiedź porucznika Pierre'a LaMaitre'a pociesza: "Wątpliwym jest, żeby to Counter-Strike wywołał taki wybuch nienawiści". Jednocześnie z zeznań przyjaciół Christiana wynika, że nie był on członkiem gangu, ani nie handlował narkotykami, za to w poprzedniej szkole (Christian przenosił się po 10 klasie) obracał sięw tzw. złym towarzystwie.
Nie wiem jak was, ale mnie to poruszyło do głębi. Jestem wdzięczny tym, którzy przebrnęli przez cały tekst...
R.I.P. Christian Kwee
Takie zdarzenie mają czasem miejsce, ale bez przesady, nie można uogólniać. Czemu pełno ludzi w tym temacie pisze, że 'Chińczycy to psychopaci' a nie 'Ten Chińczyk musiał być psychopatą'? Dajcie spokój, nie o to chodzi... Naprawdę rzadko się słyszy o czymś podobnym. A ile zabójstw jest popełnianych 'bo zupa była za słona'? Różnica jest taka, że jeśli coś dotyczy komputera, to zawsze można zbesztać komputery, a jeśli coś dotyczy czegoś innego, to nie można nagle powiedzieć 'Precz z solą! Spalmy Wieliczkę!'.
normalnie załamać sie można... Ja kumpla na fs nie tylko nei zabiłem, nawet nei pobiłem, po prostu oddał bo kilka lvl w dół poszedł. Chora wyobrażnia
Evul Tibian
15-04-2005, 18:28
Nie kazdy narod moze byc tak dobrze nauczony przykazan jak Polacy :D (mam na mysli NIE ZABIJAJ)
Zycie czlowieka nie ma ceny, ono jest bezcenne.
Niektórzy ludzie nie mają uczuć, zabijają z zimną krwią. Stare, bezbronne babcie. Za 60 zł. Za ich śmierć niektórzy wiele by zapłacili.
Niektórzy ludzie nie mają uczuć, zabijają z zimną krwią. Stare, bezbronne babcie. Za 60 zł. Za ich śmierć niektórzy wiele by zapłacili.
To nie zmienia faktu, ze zycie jest bezcenne.
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.