Znamy się...?

Ja znam Ciebie, jesteś Arashel "wzgórze", ten który sam sobie uniemożliwił wstęp do ogrodów Gurwy.
Ja jestem doktor A, tek który po prawicy Gurwy zasiada.

Wątpię że mnie znasz...
Poza tym po prawicy zasiadać nie możesz bo jesteś jebanym lewakiem z SLD...

Nie zakrywaj swej twarzy za kurtyną kiepskiej satyry politycznej, bo znam Ciebie lepiej niż Ty siebie poznasz kiedykolwiek.
Moja wiedza pochodzi od samej Gurwy, a Twoja nie wykracza poza Puchar poznania zmysłowego.

PS. wasza gurwa nie istnieje...

Zależy od tego jak zdefiniujesz istnienie.
Jeśli pytasz czy Gurwie w naszym świecie odpowiada coś co można zobaczyć, dotknąć i powąchać, to masz rację, nie istnieje.
Jednak Gurwa jest czymś więcej, Krulowa jest bardziej prawdziwa i istnieje bardziej niż to co nas otacza, z nami włącznie.

To niech mnie piorunem jebnie jeśli istnieje.

I znów błądzisz, bo wydaje Ci się że wiesz więcej i że patrzysz na Gurwistów z wzgórza.
Liczba też Cię "piorunem nie jebnie", a oznacza to że liczba nie istnieje? Godności nie da się polizać, to znaczy że godność nie istnieje? Tak samo z głupotą, pięknem, sprawiedliwością, inteligencją, smutkiem, czy człowieczeństwem. Nie możemy doświadczyć tych rzeczy zmysłami, co najwyżej może doświadczyć skutków ich istnienia, lub doświadczyć je wewnętrznie, ale to nie znaczy ich nie ma.
Jak już mówiłem, Gurwy nie da się odczuć systemem nerwowym, nie da się dotknąć, zobaczyć, powąchać, czy posmakować... ale Gurwa jest, doświadczamy jedynie skutków jej istnienia.

Bo nie istnieje coś takiego jak liczba...

W takim razie za pomocą czego liczysz?

Myślę, że rozszerzenie kultu na inne wspólnoty dyskusyjne mogłoby się przyczynić do powiększenia liczby wyznawców i jeśli Gurwa pozwoli rozpocząć nawracanie któregoś z serwerów.

Mietek, ale najpierw trzeba zgarnąć całą starą ekipę. Na pewno kasza lurkuje pewne forum obrazkowe xD

Na starą ekipę nie ma co liczyć bo nie dosyć, że teraz ich nie ma i prawdopodobnie ich nie będzie bo komu by się chciało zaczynać od nowa skoro już wtedy nic trwałego nie wyszło?

Wystarczy, że Ty byłeś tylko przez pierwsze 5 dni xD Nie sądziłem, że nawet takie osobistości się tu znajdą, jak tam kara na kompa? xD

Obeszło się bez kary. Ojciec się tylko zdenerwował.

"W takim razie za pomocą czego liczysz?"
Kartki papieru i długopisu który wylewa na nią atrament tworząc wzór który mój mózg przetwarza jak coś co ma jakieś znaczenie. Albo za pomocą kalkulatora gdzie mamy zmiany energii oraz takiego magnetycznego czegoś w układzie pamięci i mózg wynik z ekranu traktuje jako taki sam rozpoznawalny wzór. Liczba sama w sobie niczym fizycznym nie jest i nie istnieje. Jak z resztą cała matematyka. Piorun jest.

[QUOTE]mój mózg przetwarza jak coś co ma jakieś znaczenie. [/QUOTE]
Właśnie: znaczenie. Znaczenie jest materią naszych myśli, a to przez myśli poznajemy świt.
A kolory istnieją? Nie, tylko tylko fale światła, o różnych długościach, to Twój umysł nadaje im ZNACZENIE kolorów... to znaczy że nie ma czegoś takiego jak czerwony, czy zielony?
Zabójstwo nie jest złe, to Twój umysł nadaje czynom ZNACZENIE dobra i zła.
A życie? To też tylko pojęcie które sami sobie wymyśliliśmy, aby odróżnić się od kamieni, czy wody.
Tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak kartka papieru, jest zbiór atomów, któremu nadałeś znaczenie kartki papieru.. a może atomów też nie ma? Może to zbiór jeszcze mniejszych cząstek, którym nadałeś znaczenie atomu?
Nasze umysły operują pojęciami, nie zaprzeczysz temu.
Nawet kiedy oglądamy zjawiska fizyczne musimy stworzyć dla nich pojęcia, aby w ogóle o nich myśleć. Da się poznać piorun nie myśląc o piorunie? Nie. Tak samo nie da się poznać Gurwy nie myśląc o Gurwie.
Twój umysł niestety pojęcia Gurwy nie posiada, więc puki go sobie nie wypracujesz, poznanie Krulowej chociaż w najmniejszym stopniu będzie dla Ciebie nieosiągalne.

Ja chciałem dodać do wypowiedzi Apeirona, że lubie meble

"Właśnie: znaczenie. Znaczenie jest materią naszych myśli, a to przez myśli poznajemy świt."
Nasze myśli nie są materią tylko krążącymi po głowie impulsami w szlakach pamięciowych.
No i nadal nie ma to żadnego sensu bo piorun istnieje w naturze i nie trzeba myśleć bo to wiedzieć a liczbę tylko człowiek zna.

"Nie, tylko tylko fale światła, o różnych długościach, to Twój umysł nadaje im ZNACZENIE kolorów..."
Ja pier... Fala EM to fizyczna rzecz która istnieje. A kolor to zakresy długości których jakaś materia nie pochłania... Ty skończyłeś gimnazjum...?

"A życie? To też tylko pojęcie które sami sobie wymyśliliśmy, aby odróżnić się od kamieni, czy wody."
To już w podstawówce było. Życie to zdolność zaawansowanego układu do przeprowadzania przeróżnych reakcji chemicznych i podtrzymywania swojej zaawansowanej struktury, przetwarzanie prostych związków otoczenia na te bardziej zaawansowane, wydawanie potomstwa etc.

"Tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak kartka papieru, jest zbiór atomów, któremu nadałeś znaczenie kartki papieru.."
Kartki nie ma kiedy nie ma atomów je tworzących. Kartka to prosty obiekt fizyczny który ma sens nawet jak nie ma w pobliżu człowieka który rozumie powód jej powstania.

"Nawet kiedy oglądamy zjawiska fizyczne musimy stworzyć dla nich pojęcia, aby w ogóle o nich myśleć. Da się poznać piorun nie myśląc o piorunie?"
Rozumiem że zwierzęta bojące się pioruna i widzące go to chory mit ekologicznych lewicowych faszystów bo nie potrafią stworzyć "pojęcie"...?

"Gurwa jest czymś większym niż mogę pomyśleć." Nestor Szczurkers z Danubii.

O widzicie! Już macie ontologiczny dowód na istnienie Gurwy. Możecie sobie schować pod poduszki swoje fizyczne dywagacje o istocie Gurwy ponieważ nie da jej się zbadać jak bada się zjawiska fizyczne ani nie można jej ogarnąć zmysłami poznawczymi.

Poza tym po co poznawać Jej naturę? My mamy szerzyć jej kult nawracając, głosząc i zabijając jak było na początku.

[QUOTE]Ja pier... Fala EM to fizyczna rzecz która istnieje. A kolor to zakresy długości których jakaś materia nie pochłania... Ty skończyłeś gimnazjum...?[/QUOTE]Zakres długości istnieje. Fotony istnieją. Ale barwa zielona, to tylko znaczenie jakie nadajesz tym falom. To co jest zielone, tak naprawde nie jest zielone, Twój umysł postrzega to jako zielone.
[QUOTE]To już w podstawówce było. Życie to zdolność zaawansowanego układu do przeprowadzania przeróżnych reakcji chemicznych i podtrzymywania swojej zaawansowanej struktury, przetwarzanie prostych związków otoczenia na te bardziej zaawansowane, wydawanie potomstwa etc.[/QUOTE]
Rozumiem że ta definicja już istniała jak ludzi jeszcze nie było? Przyszły aniołki i nam ją dały? Ta definicja to tylko granica zarysowana przez przyrodników... znaczenie nadane przez człowieka.

[QUOTE]
Rozumiem że zwierzęta bojące się pioruna i widzące go to chory mit ekologicznych lewicowych faszystów bo nie potrafią stworzyć "pojęcie"...?[/QUOTE]Skoro zwierzęta boją się pioruna, to znaczy że potrafią o nim myśleć, a więc posiadają jakieś pojęcie.



Arashel, błądzisz moje dziecko. Zgodzę się z Tobą piorun jest prawdziwy, jednak nie znaczy to ze nie ma czegos bardziej prawdziwego niz piorun. Tak jak piorun jest bardziej prawdziwy od liczby, tak Gurwa jest bardziej prawdziwa od pioruna.

[QUOTE]Ja chciałem dodać do wypowiedzi Apeirona, że lubie meble[/QUOTE]Zgadzam się, sam nie potrafię bez nich żyć.

@Mietek100ipol
Zgadzam się i nie zgadzam jednocześnie. Gurwy poznać nie możemy zmysłami, ale nie znaczy to ze nie powinniśmy zastanawiać się nad jej naturą. Odsyłam do pism objawionych:
[url]http://forum.tibia.pl/blog.php?b=1941[/url]

Jak widać na ilustracji Gurwa stworzyła świat i trzyma go w pucharze. Moim zdaniem to co w pucharze to nasz świat, poznawalny zmysłami. Poprzez empirię poza puchar nie wyjdziemy.
Prawdę o tym co poza Pucharem (o Gurwie)możemy poznać poprzez ducha i gurwijską mistykę, a umysł bedzie nam potrzeby do zinterpretowania tejże.

Ale zgodzę się że wypełnianie woli Gurwy jest ważniejsze niż jakiekolwiek refleksje.