![]() |
Cytuj:
|
Hmmm.... Cóż, ja jestem teraz w 3-ciej klasie ]:-> Jednak nie w mej naturze męczyć młodszych i słabszych więc spokojna głowa jeśli ktoś tu uczęszcza do 7-demki ;) Chyba że będę miał wyjątkowo zły dzień... A co do kocenia mnie... Do mnie nikt nawet "kici" nie powiedział (a niech by spróbował) Ale był przypadki, że chodzili pomalowani na twarzach albo z wypisanym na czole "Kot", kogoś podobno w toalecie pobili bo się bronił przed spłukaniem głowy w toalecie... Cóż idioci... Ale patent z chodzeniem w grupach myślę, że się sprawdzi.... Wokół mnie zawsze pełno kolegów było i jakoś nikt mnie nawet nie próbował tknąć ^^
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Akurat to 2 zdanie nie bylo dedykowane do niego -.- |
Cytuj:
Cytuj:
|
@Up.
Ale przeczytałeś też, że u niego robią to tylko osoby które tego chcą ? ;/ |
Zdobyć protektora :) ja takowym jestem :)
Sam w pierwszej klasie jak chcieli mnie skocic to powiedzialem : Odwalcie sie :P i sobie poszli :) |
Cytuj:
To przez jakies dwa lata funkcjonowalo jako temat tabu i uczniowie (czyt. glownie licealiscie) czuli sie bezkarni. Jednak po naglosnieniu sprawy sa dyzury pod wc, na kazdym pietrze itp. Teraz mozesz wyleciec bez problemu. I uwazam ze w gimnazjum koci sie tylko "kumpli mlodszych" tzn. znajomy ktorego dobrze znasz i wiesz ze on wie ( :P ) ze to tylko zabawa i nic mu sie nie stanie to nie bedzie lipy. To sa jedyne objawy kocenia obecnie.... |
1 dzien Gimnz.
Siezde sobie na lawce w szkole i czekam az facetka przyjdzie ,az tu nagle 8o podchodza 2 kolesie i do mnie kici kici , odwracam sie a tu nagle kto ? ? moji
kumple 2-3 gminz i teks - CO ***** kici kici *** ci w dupe ****uchy X( no i tak sie skonczylo kocenie Huntera ;] . :evul: |
Ja jakoś na razie pierwszy dzień przeżyłem, było parę uwag co do moich włosów, ale się nimi nie przejmuję, moja sprawa, że chcę mieć długie:P Ciekawe, co będzie jak się zaczną lekcje:/ Ale może tak źle nie będzie:) Trzeba myśleć pozytywnie:P
@Raul(down) Jeszcze czego... Niech sobie nie myślą, że jak są starsi, to mogą sobie robić co chcą:P @Badzo(down) No cóż, mi noszenie dwa razy większych od siebie nie grozi:p Moje szczęście, że mam te 180cm;p(tiaa, zaraz na pewno ktoś powie, że mam 12 lat - no to co?) |
Jak już ktoś napisał, bardzo łatwo uniknąć gorszych rzeczy, wystarczy się samemu pomazać przed wyjściem. Mnie w pierwszym dniu gimnazjum od razu złapali przed pierwszą lekcją i pomazali, nie wyrywałem się, i później miałem spokój do końca. A w liceum, do którego teraz chodzę, kocenie nie występuje, więc mam spokój.
|
Cytuj:
Jakby u mnie tylko mazali, to by bylo lux... Ale jak sa kanapy z 10 osob, noszenie na barana 2 razy wiekszych od siebie... |
W koncu bede mogl kocic xD Juz z kolega mam na celowniku kilka osob XD tylko jeszcze nie wiem co bede z nimi robic XD
|
Cytuj:
|
Buhehehe mnie kocili tylko poprzez "kici kici" przez starszych znajomych ;)
Teraz sama mogę do młodszych sąsiadów tak wołać :evul: hehe bo denerwujące jest to ze "Aff boje sie isc do gimazuj bo głowy do klopa wkładają i robią "spłuczkę". Więc samo kici kici wystarcza ;] |
Kocenie jest to znecanie sie nad slabszymi. Tylko niedowartościowani kretyni kocą.
|
wg. mnie dobrym lekarstwem są znajomości:)
Ja mam święty spokój, chodzę do muzycznej co w stopniu wielkim mnie chroni:) |
Ja tam jakoś nigdy się tym nie przejmowałem...starsi qmple przed przyjsciem do gimnazjum nieustannie straszyli mnie koceniem :P. Przyszedłem do gimnazjum, i...cisza, zero naprzykrzających się trzecioklasistów :P. Sam nie kocę (jeśli jush to powiem dla zartu do swiezo upieczonego pierwszaka:"kici, kici " (xD) i na tym koniec, do liczenia kafelków i mierzenia ściany zapałką nie dochodzi :P)
Cytuj:
|
Mnie tam w pierwszej klasie tylko koledzy tak dla żartów namalowali żółtym :p mazakiem na twarzy kotka to pochwili miałem to już zmyte :) w łazience. A tak to czasami sie słyszało kici kici. Ja narazie strasze swoich znajomych :D . Póżniej zobacze może niektórych z nich wymaluje :evul: . Ale to wszystko. żadnego mierzennia zapałkami ania taxi. Chociaż to dobry pomysł :evul: . Musze się tylko dowiedzieć kiedy będzie ślubowanie pierwszych klas.
|
Jak juz ktos mowil, sprawdzonym sposobem jest normalne zachowywanie sie.
W tamtym roku zaczynalem gimnazjum. Pierwsza klasa, stres i w ogole. Ale wyluzowalem sie. Moich kumpli kocili, bo sie bali tych starszych. Ale ja na to lalem, normalnie sie zachowywalem, a jak "zaproponowali" mi mierzenie klasy zapalka, to powiedzialem, ze nie mam ochoty i odszedlem. Troche sie zdziwili, ale mialem spokoj. |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 18:33. |
Powered by vBulletin 3