Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Samobojstwo przez gre. (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=68503)

Shinjix 09-03-2006 22:27

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Thorin-Debowa Tarcza
Sprawa jest prosta.
Mial problemu w zyciu osobistym, z noobami (czyt. rodzice), w szkole itp.
Jedyne co mu dawało przyjemnosc to gra, gdy go hakneli stwierdził z żalem ze nie ma sensu dalej sie męczyc (czyt. życ) i postanowił odejsc do lepszego świata ;)

Jeżeli jesteśmy przy wierze to samobójstwo nie jest drogą do "lepszego świata". "Nie zabijaj" tyczy się także samego siebie.

Walekifa 09-03-2006 22:36

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Sokochłap
Śmierć samobójcom, jednego kretyna mniej.

Brawo,a teraz wyjdź… Ludzie którzy nie mają takich problemów, nie wiedzą jak to jest a wypowiadają się jak specjaliści. Sam pare razy chciałem uciec z domu/zrobić sobie coś złego. z braku zrozumienia itp. Jedyne co mnie przytrzymywało na życiu to moi przyjaciele, których nie mogę zawieść. Chłopak takich nie miał, nie miał się o kogo oprzeć, komu wyżalić. Kiedy stracił runescape jego świat legł w gruzach. Rozumiem go.

Herhor 09-03-2006 22:37

Szkoda chłopka, nie powiem... Ale zadziwiające jest to że taki przypadek ma miejce własnie w Holandii, niby wspaniałym kraju, gdzie wolność jest tak daleko posunięta.

Vanhelsen 09-03-2006 22:43

Powiem szczerze, że cokolwiek by się nie działo i cokolwiek by nie było powodem samobójstwa samobójca zawsze będzie dla mnie kretynem i tyle.
Prawdą w życiu jest to, że zawsze może być gorzej i nie ma co się łudzić formułką "gorzej już być nie może" ponieważ tylko kusimy Los (a Los to cwany żbik jest) Nawet jeśli mamy raka, hiv, wszelkie plugastwo na raz i w ogóle deprecha na maxa z mniej lub bardziej poważnego powodu lepiej już poczekać te x dni w cierpieniu i umrzeć z naturalnych (nie z własnej winy) przyczyn, bo takim samobójstwem na pewno sobie nie pomożemy o innych już nie wspominając. (chyba, że rodzina chciwa i czeka na zasiłek) Ogólnie rzecz ujmując jeżeli ktoś z powodu gry (tibii?) popełnił samobójstwo to on nawet nie jest dla mnie kretynem, po prostu nie ma takiego słowa które by go opisały.


Z innej beczki: jeżeli rodzina widzi (słuchać co poniektóre małolaty bo to i Was się dotyczy) że z dzieckiem jest coś nie tak, spędza nadmierne godziny przy kompie, olewa szkołę, rodzinę, kolegów, życie dla grania i na dodatek nie reaguje to już jest problem. W takim przypadku trzeba i dziecko i rodziców leczyć.

Walekifa 09-03-2006 22:51

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Wieszok
Powiem szczerze, że cokolwiek by się nie działo i cokolwiek by nie było powodem samobujstwa samobujca zawsze będzie dla mnie kretynem i tyle.
Prawdą w życiu jest to, że zawsze może być gorzej i nie ma co się łudzić formułką "gorzej już być nie może" poniewarz tylko kusimy Los (a Los to cwany żbik jest) Nawet jeśli mamy raka, hiv, wszelkieplugastwo na raz i w ogóle deprecha na maxa z mniej lub bardziej poważnego powodu lepiej już poczekać te x dni w cierpieniu i umrzeć z naturalnych (nie z własnej winy) przyczyn, bo takim samobujstwem na pewno sobie nie pomorzemy o innych już nie wspominając. (chyba, że rodzina chciwa i czeka na zasiłek) Ogólnie rzecz ujmując jeżeli ktoś z powodu gry (tibii?) popełnił samobujstwo to on nawet nie jest dla mnie kretynem, poprostu nie ma takiego słowa które by go opisały.


Z innej beczki: jeżeli rodzina widzi (słuchać co poniektóre małolaty bo to i Was się dotyczy) że z dzieckiem jest coś nie tak, spędza nadmierne godziny przy kompie, olewa szkołę, rodzinę, kolegów, życie dla grania i na dodatek nie reaguje to już jest problem. W takim przypadku trzeba i dziecko i rodziców leczyc.

A czułeś się kiedyś tak? Jeśli tak to wybaczam, jeśli nie to skąd wiesz? Są ludzie którym na świecie nie zostało już nic, dla czego mogło by żyć ,i wolą skrócić swoje męki. Co innego jeśli ktoś popełnia samobójstwo czytając japońskie komiksy ,czy ze ślepej miłości. Ale są ludzie którzy wiedzą, że na świecie nie ma już dla nich miejsca.

Gtyk 09-03-2006 22:53

Samobojstwo... to jedynie tchorzostwo przed otaczajacym swiatem i jego codziennoscia... Niezaleznie od powodow jakie nim kierowaly dla mnie i tak samobojstwo to oznaka slabosci...

Pozostaje jeszcze jedna kwestia, ktorej nikt tutaj nie moze byc pewny... Czy gral przez to, ze mial problemy... czy tez mial problemy przez to, ze gral... Brak akceptacji przez srodowisko- no ok, to moze byc powod do gry... Jednak ona nie poprawia niczego, daje tylko zludne nadzieje ze w grze jest sie kims, a w rzeczywistosci czlowiek jeszcze bardziej odcina sie od swojego prawdziwego otoczenia, buduje mur miedzy soba a innymi ludzmi, szkola, rodzina, co powoduje jeszcze wieksze problemy i poglebia ten stan rzeczy az do takiego punktu, z ktorego nie ma juz odwrotu... Prawdziwy swiat przestaje sie liczyc, jest jedynie zbednym dodatkiem do wyimaginowanego, wirtualnego swiata gry... Kiedy legnie w gruzach takze i ten swiat, nastepuje brutalny powrot do rzeczywistosci, ktora juz dawno stracila sens... Tak bylo w tym przypadku...

Nie jest to jednak sytuacja normalna, a chlopak ten nie byl przystosowany do zycia w prawdziwym spoleczenstwie. Wirtualna rzeczywistosc byc moze i potrafi zastapic prawdziwe zycie ludziom o slabej osobowosci, ale tylko przez krotki czas... Pozniej, kiedy sytuacja wymknie sie spod kontroli moze byc juz tylko gozej... I skonczyc sie tak jak w tym przypadku...

hoomik 10-03-2006 07:17

@Wieszok:
wiecej ortow juz sie nie dalo zrobic...? God... w tym wieku...

@Walekifa:
Cytuj:

Sam pare razy chciałem uciec z domu/zrobić sobie coś złego. z braku zrozumienia itp. Jedyne co mnie przytrzymywało na życiu to moi przyjaciele, których nie mogę zawieść
brawo, dostales sie do kolejnego odcinka 'Esmeraldy'.

Wszyscy takim zrozumieniem sie wykazujecie, 'bo mial problemy blablabla i gra byla dla niego wszystkim'. A co byscie powiedzieli gdyby okazalo sie ze to problemy wynikaly wlasnie z tego, ze on sie w tej grze zatracil? Hm? Rzucil w cholere szkole, kumpli etc. z powodu uzaleznienia od Runescape? Troszke inna spiewka, co? NIE MOZECIE powiedziec ze takiej mozliwosci nie ma, dlatego jezeli juz bedziecie tak chlopczyka biednego bronic, to rozpatrzcie oba przypadki - problemy przez gre/gra przez problemy.

A dla mnie on i tak byl frajerem.

p.l 10-03-2006 07:46

co do tego czy gra może trzymać przy życiu człowieka z problemami?
oczywiście, tak samo jak wszystkie rodzaje wirtualnej rzeczywistości/osobowości, ponieważ może w ten świat uciec od swoich problemów. Jednakże prawda jest taka, iż te możliwość ucieczki jeszcze bardziej go pogrąża (jak ktoś oglądał: "Co gryzie Gilberta Grape'a" -> matka tyła bo nie wychodziła z domu, a nie wychodziła z domu bo była zbyt otyła).

Matek 10-03-2006 07:55

Wieeeeeeeeeeeeecie co: zabawnie sie robi w tym temacie. Sluchajcie: to, ze on mial problemy w realu nie oznacza, ze nie mial przyjaciol i uciekl w gre. Czy dla was swiat jest naprawde czarno-bialy? Czy to, ze koles spedzal multum czasu przed ekranem telewizora oznacza ze nie mial kumpli i przyjemnosci w zyciu za firewallem? To tak jak ja bym powiedzial, ze Ghost nie ma zycia osobistego i ucieka przed rzeczywistoscia w IRC (non stop jak tam wpadne to i on jest, sorka;) ). A ja? Dziennie spedzam ok 10h przed monitorem, czesto zdarza sie, ze jest to 15h, tez mam problemy... czy to zamyka mnie w szufladce: zakompleksiony facet bez kumpli?

Pozatym wy chyba podchodzicie do samobojstwa jak do czegos prostego. To nie jest hop-siup. Dam sobie glowe uciac, ze koles nie pomyslal: ech zabrali mi moj najlepszy eq, nie mam juz po co zyci. Owszem, to pewnie tez mialo jakis wplyw, ale moim zdaniem znikomu.

blakes 10-03-2006 09:24

Powodzenia wszystkim, któzy twierdzą 'Dobrze mu tak bo był frajerem' życze wam tylko spotkania się z taką sytuacją w rodzinie.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez hoomik
@Wieszok:
wiecej ortow juz sie nie dalo zrobic...? God... w tym wieku...

@Walekifa:

brawo, dostales sie do kolejnego odcinka 'Esmeraldy'.

Wszyscy takim zrozumieniem sie wykazujecie, 'bo mial problemy blablabla i gra byla dla niego wszystkim'. A co byscie powiedzieli gdyby okazalo sie ze to problemy wynikaly wlasnie z tego, ze on sie w tej grze zatracil? Hm? Rzucil w cholere szkole, kumpli etc. z powodu uzaleznienia od Runescape? Troszke inna spiewka, co? NIE MOZECIE powiedziec ze takiej mozliwosci nie ma, dlatego jezeli juz bedziecie tak chlopczyka biednego bronic, to rozpatrzcie oba przypadki - problemy przez gre/gra przez problemy.

A dla mnie on i tak byl frajerem.

hoomik, czy to naprawde ważne czy on to zrobił przez gre czy przez problemy? Dziecko w wieku 14 lat nie jest winne znalezeieni się z takiej, a nie innej sytuacji. Gdzie byli rodzice tego dziecka? To oni przeżyli te x lat więcej i wiedzą czym groźi to i tamto, rodzice są od tego aby dziecko przez takimi rzeczami bronić. Śmieszne jest winienie człowieka, który został tak wychowany czy przez los czy przez rodziców ;s

Shinjix 10-03-2006 09:50

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez hoomik
NIE MOZECIE powiedziec ze takiej mozliwosci nie ma, dlatego jezeli juz bedziecie tak chlopczyka biednego bronic, to rozpatrzcie oba przypadki - problemy przez gre/gra przez problemy.

Z twojego pierwszego posta wywnioskowałem, że ty od początku zakładasz, że to było przez gre.
Cytuj:

i jesli chce sie rzucac pod autobus, wieszac czy podcinac zyly z powodu hacka - a prosze bardzo, jednego debila mniej na swiecie.
Ta wypowiedź brzmi jakbyś olał fragment tekstu mówiący o jego problemach. Jestes troche jak media - olewają to, ze mial problemy, dla nich wazne jest, ze "to sie stalo przez gre". My nie mozemy olac zalozenia "problemy przez gre", ale równorzednie ty nie mozesz wykluczyc zalozenia "gra przez problemy". A z tego co widze ty to zalozenie wykluczyles.

Swoją drogą - dziecko w wieku 14 lat jeszcze nie dostrzega pewnych wartości tak, jak powinno. Jego system priorytetów jest jeszcze daleki od takiego, jakim byc powinien. Szczegolnie kiedy takie dziecko ma problemy w szkole/domu.
Zreszta - sam napisal w emailu (polecam lekture forum TibiaNews), ze jest zmeczony zyciem - glownie problemami w szkole i w domu.

Poza tym w samym emailu wyraznie napisal, ze to przez jego problemy w szkole/domu, a nie gre. Powtarzam - hack moze byc prowokacja do samobojstwa, ale nie glownym powodem.

blakes 10-03-2006 10:27

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Shinjix
Jego system priorytetów jest jeszcze daleki od takiego, jakim byc powinien.

A jaki powinien być? 'Dobry'...jak religia? ;)

eerion 10-03-2006 10:37

Pierwsza rzecz jest taka że:
Gra czy inny tego typu twór nigdy człowieka nie będzie podtrzymywać - co najwyżej pogrąży (bo gra ejst piękna, człowiek odwraca sie od monitora i np. matka na neigo krzyczy lub dostał pałe w szkole - no to świat jest zły i wracam do gry komputerowej. A gdy gra sie kończy no to kicha)
życie osobiste - problem z przyjaciółmi to jest juz wyłącznie problem dzieciaka - to on sobie nie potrafi poradzić. Problemy szkolne teoretycznie można zrzucić na starych, ale to nie wiadomo jak to dokładnie było w tym przypadku - często to była wina samego chłopaka - choćby dlatego że za duzo przy kompie siedział.
Problem z rodzicami - tutaj zaczyna się powoli problem wieku dojrzewania, to raz, a dwa że czternastoletnie dziecko nie ejst w stanie powiedzieć jeszcze co jest dla niego dobre a co złe. A to że dobre to wcale nie znaczy przyjemne (lub są przyjemniejsz rzeczy) to dzieciak się kłóci z rodzicami.
Kolajna sprawa to samobójstwo - samobójstwo popełniają tylko ludzie słabi. Ci którzy nie potrafią stawić czoła trudnościom losu czy np. takich którzy nie widzą innego sposobu życia niż jakie prowadzili i nagle katastrofa i tracą ten sposób i nie widzą innej drogi (np. krach na giełdzie w USA w latach 30 - wspaniały przykład). Człowiek się nie rodzi losowo w takiej rodzinie, tylko ma coś do przejścia. Lecz ludzkość nie lubi wybierać trudnej drogi - lepiej odrzucić tą koncepcję i tylko narzekać że świat jest zły i niesprawiedliwy a na końcu się powiesić czy podciąć swoje żyły.
@Shinjix:
Każda gra sie kiedyś konczy - jakby go teraz nie hacknęli to chłopak by i tak popełnił samobójstwo prędzej czy później - choćby z powodu nie dostania sie do żadnego liceum i wylądowania w zawodówce podrzędnej - i tam się zaczyna ciemna strona mocy. Ewentualnie nawet jakby to nie zaważyło to Runescape nie będzie wieczny i w końcu padnie
@Gtyk: Wiesz - często problemy zaczynają się od komputera.
Chłopak zaczął grać - wciągnął się. Zaczął coraz więcej czasu spędzać przy komputerze - cyzli coraz mniej czasu dla rodziny, przyjaciół i szkoły.
Potem się dziwi że nie ma przyjaciół jak ten sam ich odtrącił i chłopak już wpadł w małe kółko i sam z tego raczej nie wyjdzie
zacytuje tutaj fragment piosenki SoaD
Cytuj:

We're going down. In a spiral to the ground
I tak dokładnie było z tym chłopakiem. Leciał do nieuniknionego, przyrżnął rzeczywistość w końcu i nie wytrzymał. Był za słaby.
Cytuj:

A czułeś się kiedyś tak? Jeśli tak to wybaczam, jeśli nie to skąd wiesz? Są ludzie którym na świecie nie zostało już nic, dla czego mogło by żyć ,i wolą skrócić swoje męki. Co innego jeśli ktoś popełnia samobójstwo czytając japońskie komiksy ,czy ze ślepej miłości. Ale są ludzie którzy wiedzą, że na świecie nie ma już dla nich miejsca.
Jeżeli to jest twoja argumentacja to wyjdź
Wszystkie blokady i klapki na oczy tak naprawde zakłąda sobie sam człowiek lub pozwla aby inni mu założyli. Każdemu na świecie coś zostało, wystarczy poszukać. To człowiek po prostu n ie chce tego znaleźć i skraca cierpienia. Jest za słaby
Cytuj:

Co innego jeśli ktoś popełnia samobójstwo czytając japońskie komiksy ,czy ze ślepej miłości.
Wiesz? troche mi cię żal.
Sprawa mangi - tania sensacja dla telewizji nic więcej.
"Dziewczyna była zdrowa i nie miała żadnych problemów"
A to że nastolatka urodziła ta dziecko niedawno wcześniej - nie no słuchaj żadnych problemów w rodzinie, ale według tych pisemek wszystkich do łóżka można isć już po 3 miechach chodzenia ze sobą więc...
Oni po prostu urobili z tego sensację - wyjątkowo tanią i szytą grubymi nićmi a ty to łyknąłeś. Po prostu nie rozumiem was ludzie - czy wy chcecie to łykać czy naprawde jesteście tacy głupi?
Co do samobójstwa z miłości - to jest zaślepienie. Zaślepienie takie wywołał też Hitler, Stalin, i wielu innych. Tylko człowiek - (jak piałem wcześniej) sam sobie te klapki na oczy zakłada - więc to też nie ejst żadne wytłumaczenie - co z tego że osoba którą kochasz cię nie kocha? to walcz albo się poddaj i szukaj innej. Bramka 3 jest dla frajerów i słabeuszy - i tam też znajduje sie zonk

blakes 10-03-2006 10:42

Hahah dobre eerion, wspaniały z Ciebie analityk, ale większość ludzi czytających wie jakie mogą być powody samobójstw itd.. więc mogłeś sobie darować tyle pisania. Gdybanie co by się z nim stało gdyby go nie hack'eli pozostaw sobie na dobranoc. Tyle z mojej strony do Ciebie.

eerion 10-03-2006 22:34

Cytuj:

Hahah dobre eerion, wspaniały z Ciebie analityk, ale większość ludzi czytających wie jakie mogą być powody samobójstw itd..
Po pierwsze - do drugiego rpzecinka śmierdzi mi sarkazmem i ironią.
Poza tym - magiczne słowo "ale" neguje to co zostało przed nim powiedziane
Cytuj:

więc mogłeś sobie darować tyle pisania.
Ale to zrobiłem. Masz coś przeciw?
Cytuj:

Gdybanie co by się z nim stało gdyby go nie hack'eli pozostaw sobie na dobranoc. Tyle z mojej strony do Ciebie.
Wybacz, ale:
Chłopak jak twierdzi powiesił się przez tego hacka (utracenie wszystkeigo co miał w grze). Założenie tego co pisałem co by było gdyby go nie hackneli polegało na pokazaniu tego że on najprawdopodobniej i tak wcześniej czy później by się powiesił gdyby nie zostały podjete odpowiednie srodki zapobiegawcze. Więc sam hack tlyko rpzyspieszył ten proces.

Jeszcze co do twojego wcześniejszego posta:
Owszem wina lezy dość mocno po stronie rodziców, ale leży tez po stronie chłopaka.
Mimo wszystko 14 lat to nie jest już jakieś kompletne dziecko który świat poznaje po dotyku czy smaku (o! klociek! a jak śmakuje niebieśki?)
Człowiek ma tendencje do zwalania winy na inną osobę - czasami to jest prawda, ale bardzo rzadko jest to tylko i wyłącznei wina "tej drugiej osoby"

BloodyZool 11-03-2006 07:13

Geez
 
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez eerion
Kolajna sprawa to samobójstwo - samobójstwo popełniają tylko ludzie słabi. Ci którzy nie potrafią stawić czoła trudnościom losu czy np. takich którzy nie widzą innego sposobu życia niż jakie prowadzili i nagle katastrofa i tracą ten sposób i nie widzą innej drogi

Tak, samobojstwo popelniaja tylko ludzie slabi. On byl slaby, bo go doprowadzili do tej slabosci. Mogl chorowac na depresje, miec jakies ciezkie urazy w psychice... Skoro popelnil samobojstwo, to dlatego, ze by slaby, pytanie dlaczego?
Nie mogl popelnic samobojstwa, dlatego, ze zostal shackowany. To tylko uprzedzilo pare innych faktow, ktore by go sklonily do smierci... Poswiecil sie tej grze, stracil ja. Tak samo poswiecal sie innym rzeczom, stracil je. Wszystko ma swoje priorytety, niestety.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez eerion
Każda gra sie kiedyś konczy - jakby go teraz nie hacknęli to chłopak by i tak popełnił samobójstwo prędzej czy później - choćby z powodu nie dostania sie do żadnego liceum i wylądowania w zawodówce podrzędnej - i tam się zaczyna ciemna strona mocy. Ewentualnie nawet jakby to nie zaważyło to Runescape nie będzie wieczny i w końcu padnie

Dla niego ta gra skonczyla sie zbyt drastycznie. Tak samo on skonczyl...



Jedno jest pewne. Nie zabil sie przez gre. Gra "przyspieszyla proces" lub zniszczyla wszystko, co bylo dookola niego. W kazdym razie to gra byla promotorem tych wydarzen.
Przyjemne z pozytecznym to sukces odwieczny!

Thjordir 11-03-2006 07:43

LoL
 
Nie no chyba ograniczę granie w Tibię ;).Ale żeby się powiesić za takie coś :/.Miał też problemy w realu, ale również przez grę się zabił, nie??

MATI9630 11-03-2006 08:02

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Thjordir
Nie no chyba ograniczę granie w Tibię ;).Ale żeby się powiesić za takie coś :/


Jakbyś czytał uważniej temat, to byś sie dowiedział, że on miał problemy w rlu-.-...

Blind Guardian 11-03-2006 09:31

@eerion
RD RD RD.... ;) Nie hakieruj mnie bo wiesz...
btw. Ladnie nam poszlo dzis :)


@topic
Wyobrazcie sobie taka sytuacje: macie problemy w pracy, szef was gnebi, macie problemy w domu, niezaplacone rachunki, dzieci nie sa takie jakie chcielibysmy, macie problemy osobiste. Jedyna osoba ktora daje wam radosc jest wasza <powiedzmy> zona. Kochacie ja, ona kocha was. Jestescie ze soba szczesliwi. Pewnego dnia zona umiera. Cala radosc w was wygasa. Nie myslicie nad samobojstwem?

Wiem ze przyklad troche przesadzony ale kazdy ma inne priorytety. Dla tego co sie powiesil byla to gra. Kazdy znajduje szczescie w czym innym. Tyle ;P


Regards, Ven~~

Have fun!
See You in Tibia! ;)

Kwadratowe Koło 11-03-2006 11:17

Gdyby miał problemy w rodzinie, etc. to jakim cudem by miał internet?

Rozumiem, że jeśli jego rodzice są bogaci, ciągle gdzieś wyjeżdżają, zostaje z nianią czy babcią w domu i jedyne co robi to gra na kompie, a to, że jego rodzice są bogaci, to mu kupili net. Zaczął grać i grać, w końcu znalazł Runescape, była wtedy świeżą grą, więc zaczął, grać. Był dobry w nauce, ale grał i coraz gorzej mu szło, zamiast 5 ze sprawdzianu przynosił 3-, zaczął tyć, bo miał 0 ruchu, jedynie na w-fie troszke. Tył, stał się gruby, koledzy w szkole zaczęli go wyzywać od spaślaków i salcesonów, więc się obraził, bo on był najważniejszy i bez powodu go przezywali. Według niego, jego siostra/brat jest oczkiem w głowie rodziców, a powinien być on. Nie wiedział, czemu stawał się grubszy, zapomniał zupełnie o swoim rowerze, który leży w piwnicy, przestał chodzić na pływanie, by poświęcić każdą chwilę swojemu życiowemu zajęciu, zdobył wysoki level w grze, zrywa się z lekcji, żeby dobić ten poziom, zaczyna tracić przyjaciół, zaczyna się egoistyczność, zaczyna widzieć świat tylko poprzez grę, że to najważniejsza czynność w życiu. Gra, gra, zdobył jakiś rare item, chwali się wszystkim kolegą, i nagle... Urywa się z trzech ostatnich lekcji, szybko biegnie do domu, odkłada plecak, włącza komputer, wchodzi na Runescape i patrzy, a jego postać jest pusta. Od razu biegnie do brata/siostry i się pyta co zrobił z jego postacią, rodzeństwo mówi, że komputer jest zimny i przecież nie wchodzili już od weekendu. Holenderczyk szybko rozmawia z sieciowymi kolegami i się pyta, czy ktoś był online na jego koncie, odpowiadają, że nie gadają z idiotami, ktorzy wyzywają i zabijają kolegów bez powodu. Korzystając z tego, że jest online zebrali się w zgraję i zabili go. Dzieciak się załamał, stracił kolegów, grę, praktycznie sens życia, bo jest teraz zacofany w nauce, jest otyły i brzydki, stracił przyjaciół i najważniejsze dla niego - wirtualny świat. Nie widział dla siebie przyszłości, sądził, że będzie popychadłem i zostanie bezdomnym. Przywiązał gruby sznur do balkonu i obwiązał se wokół szyi, napisał testament, list, dlaczego to robi i oczywiście, to nie jego wina, bo to nie on zrobił tylko szkoła i rodzina, bo mu nie poświęcała żadnej chwili. Rozpłakał się i skoczył z balkonu. I gdyby umarł z przykrym wyrazem twarzy...

To i tak wina ponosi on sam. Nie wierze w to, że to była wina innych, szkoły, czy rodziny.
Nie żal mi jego, sam się zmarnował.

Pzdr.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 18:57.

Powered by vBulletin 3