Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Polish School Is ... (sux!?) (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=95322)

morwi 19-09-2006 22:19

Cytuj:

Problem w tym, że dzieciaki po 12 lat, nie wiedzą o tym jaką krzywdę mogą sobie i swojej przyszłości wyrządzić... :baby:
taa nei wiedza... ale i tak nawet jak takiemu dwunastolatkowi zabronisz to on bedzie swoje robil...

Cytuj:

Zależy od szkoły. Jak chodzą do niej niewyżyte bachory, to lepiej wydać na kamerę, niż ciągle ściany odbydowywać... no nie? :p
taa, do mojej szkoly nie chodza 'niewyzyte' bachory, nei ma narkotykow, nie ma 'kocenia' zreszta to nei jest jedna kamera tylko kilkanascie... imo mogli lepiej wydac te pieniadze, ale jak takie sa 'wymagania' no to...

Krzesław 19-09-2006 22:22

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez vaviec (Post 995220)
Sa inne przedmioty, ktore mozna usunac: religia,niemiecki,GW,Technika,Muzyka.

Skoro usuwamy niemiecki usuńmy też angielski.
Gdzie chcesz się nauczyć koła wymieniać, jak nie na technice? Hipotetycznie oczywiście.

Cytuj:

kwestia wychowania -.- może jeszcze wprowadzmy kary cielesne jak to bylo kiedys ?
Słysząc o niektórych wypadkach wydaje mi się, że czasem niektórym przydała by się luta na dzień dobry.

Polska ma jeden z wyższych poziomów nauczania, co nie zmienia faktu, że jest przeładowany. Najwięcej Polaków jeździ do pracy za granicą i są tam chwaleni. Nie które przedmioty wydają się niepotrzebne, ale potem docieniamy ich wartość (np. jak rozwiązujemy krzyżówkę :P).

Vanhelsen 19-09-2006 22:24

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Peelelele (Post 995437)
@Radarowiwi

No właśnie.
Chodzi o to żebyśmy w szkole uczyli tego co się nam naprawde przyda.
A nie jakiś pierdółek typu kreślenie durnych wykresów czy pisanie dyktand [chodzi o takie dyktanda, w których przeważają słowa nieużywane na codzień, a jeśli już to rzadko i raczej nie ma potrzeby, żeby je napisać.
Takim słowem jest np. słowo grzegrzółka (chyb tak sie piszę nawet niewiem:)), które dośc często pojawia się na dyktandach]

A skąd wiesz co ci się przyda?! z 20% osób zmienia plan na studia w 2-3 klasie liceum! z 50% osób nie ma takowego planu w 1 klasie! To, że coś uważasz teraz za pierdoły to nie znaczy, że kiedyś ci się nie przyda. Niby matmę można by było olać, bo ja mam kałkumulakotorek i wszystko na nim obliczę :baby:...
A co do nieużywanych słów, proszę bardzo ograniczaj swój zasub językowy! Oto w tych dyktangach chodzi, by gdy ktoś ci wyleci z najprostrzym tekstem nie szukał znaczenia 2 dni w słowniku...

Ludzie! Nie róbcie ze szkoły wylegarni ciemnogrodu! (Peelelele - sprawdz w słowniku ;))

A na koniec powiem, że w 1oo% popieram Doba

Bambuko 19-09-2006 22:35

Ja nie mam problemów z ortografią i zawsze z dyktand dostawałem piątki. Przecież nie chodzi o żadne słowa "rzadko używane", tylko o zasady. Piszesz i wiesz jak słowo wygląda, to samo przychodzi. Nie umiesz - właśnie po to są dyktanda. Tak samo wszystko. Akurat to co jest nauczane się przydaje, może nie wszystko, ale jak ktoś idzie na studia, to warto, żeby to wiedział. Ale ciągłe zmiany, które dzieją się ze szkołą polską nie od teraz przez Giertycha, ale od dawna, nie pomagają i są po prostu złe. Zamiast poprawiać poprawki można by raz wprowadzić coś przemyślanego.

Ghost Nieudany 19-09-2006 22:37

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez vaviec
Sa inne przedmioty, ktore mozna usunac: religia,niemiecki,GW,Technika,Muzyka.

"Te przedmioty są MNIE niepotrzebne, więc inni NIE MOGĄ się ich uczyć, bo ja jestem pępkiem wszechświata i nie pierdziel, że jestem egoistą"

Cytuj:

Wazne, ze bedziemy wiedzieli ze pisze sie gŻegŻÓłka.
Jak chcesz być urobionym tylko i wyłącznie do prac fizycznych prostakiem oraz nieukiem stworzonym pod decyzje Giertycha to droga wolna - tyle, że nie zmuszaj otoczenia do tego samego.

Calen Futh 19-09-2006 22:59

Naprawde niewiem dlaczego tutaj tak przeżywana jest kwestia mudnurków. Już wposmnaiłem we wczensiejsyzm poście, że chodze do Gimanzjum w którym są mundurki <Chyba jedyne w powiecie takowe Gimanzjum> i się z tym godze. Nie rozumiem Was ludzie, czy dla Was jest taką tragedią ubrać jakiś ciuszek <W mojej szkole jest to granatowy uniform> na czas trawnia lekcji ? Przecież nikt nie kazuje tutaj chodzić Wam w tym po miescie, a w szkole przecież nie bedziecie się wyrózniać bowiem kazdy tak bedzie ubrany. Naprawde nie rozumiem całego tego zamieszania wobec akurat tego pomysłu Ministra. I powiem Wam, że to bardzo fajnie, estetycznie wygląda kiedy cała klasa ma na sobie mundurki. Fajny efekt :) A przecież to tylko 3 lata chodzenia w tym(myślę o Gimanzjum, LO- nie liczę podstawówki bo wtedy jest sie jeszcze maluszkiem jako takim, więc ubiór tak nie przeszkadza wtedy, no może już od klas 4 do 6- więc tez 3 lata) a nawet jesli i wiecej to cżłowiek bardoz szybko sie do tego przyzwyczaja. No i oczywsice trudniej zgubić lub podrobić(:P) taki mundurek niż identyfikator. No cóz pewnie mnie zbesztacie za to ,że jak ja moge tak mysleć ,iż mundruki nie są złe, że to nie dzieło szatana itp. Ale cóż, piszac tego posta wystepuje na przeciw grupie ludzi którzy są baaaardzo "anty-mundurkowi" i liczę sie z tym że moge zoastac zbesztany.

Dziekuje za poswiecienie kilku sekund na przeczytanie mojego posta =]

Vanhelsen 19-09-2006 23:16

@up: chodzi o możliwosć ekspresji samego siebie przez ciuchy (Peelelele: słownik -> ekspresja) Niby coś błachego, a jednak.

Quezacoatl 19-09-2006 23:19

@Calen Futh
Nie no, z tym nie ma problemu. Do wszystkiego można się przyzwyczaić. Problem powstaje gdy weźmie się pod uwagę więcej aspektów. np:
- taki mundurek kosztuje, wątpie by szkoła miała wszystkim stawiać, jakieś pieniądze na pewno za to wezmą. Biedniejszych rodzin może nie być na to stać.
- zmiany temperatury... może ty masz całą gamę takich mundurków na każdą porę roku. Ale jak nie masz to w lecie czy też zimie może być nieciekawie.
- no i wygoda... ja lubie nosić luźne ubrania, a w tym temacie każdy ma inny styl i potrzeby.

Caer 19-09-2006 23:26

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez vaviec
Zawsze mozemy isc do szwaczki, zeby nam zaszyla to skarpetke i zrobic z siebie idiotow. Albo jeszcze lepiej.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez vaviec
Zna ktos numer do elektrowni bo nie moge zarowki wkrecic?=/

Czyli te czynności są tak skomplikowane dla twojego ograniczonego umysłu, że muszą ci je wbijać łopatą do głowy 3h tygodniowo w szkole?

Chobits 20-09-2006 00:12

Mundurki:
Wszyscy uczniowie mieliby jednakowe ubrania, nie musielibysmy sie martwic, ze nie mamy dresu adidasa. Mozliwe byloby wylapywanie osob paletajacych sie bezprawnie (razem sie pisze?) po terenie szkoly. Gdyby jakiejs rodziny nie byloby stac na mundurek, szkola na pewno wsparlaby finansowo takie osoby.

Religia do sredniej:
U mnie w szkole nie ma takiego problemu, ze jest sie ateista czy wyznaje sie inna wiare. Jesli nie chcesz/nie mozesz chodzic na religie, musisz chodzic na etyke. Gdyby etyka liczylaby sie do sredniej tak jak religia, moim zdaniem, nie byloby problemu. A tak na marginesie to etyka dotyczy wszystkich ludzi.

Monitoring:
Nic nowego. U mnie w szkole kamerki porozwieszane sa w szatniach oraz na zawnatrz budynku. W ten sposob uczniowie nie moga juz palic gdzie popadnie, bujki nie odbywaja sie pod wyjsciem ze szkoly, na przerwach tez jest spokojniej.

Kaplice gdzistam:
Hahahahaahha. A to dobre....

Takie moje zdanie, sory za byki.

..::QRAS::.. 20-09-2006 08:36

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Chobits (Post 995619)

Monitoring:
Nic nowego. U mnie w szkole kamerki porozwieszane sa w szatniach oraz na zawnatrz budynku. W ten sposob uczniowie nie moga juz palic gdzie popadnie, bujki nie odbywaja sie pod wyjsciem ze szkoly, na przerwach tez jest spokojniej.


Taa tylko pomysl ze nie kazda szkole stac...

Matek 20-09-2006 08:54

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Chobits (Post 995619)
Mundurki:
Wszyscy uczniowie mieliby jednakowe ubrania, nie musielibysmy sie martwic, ze nie mamy dresu adidasa. Mozliwe byloby wylapywanie osob paletajacych sie bezprawnie (razem sie pisze?) po terenie szkoly. Gdyby jakiejs rodziny nie byloby stac na mundurek, szkola na pewno wsparlaby finansowo takie osoby.

Napisze to po raz n-ty. SĄ LUDZIE, KTÓRZY UWIELBIAJĄ SIĘ WYRÓŻNIAĆ W TŁUMIE. Lubią się ubierać kolorowo lub kontrowersyjnie. I nie obchodzi ich, że ktoś nie ma pieniędzy na dresy adidasa.

Dr.Unknown 20-09-2006 09:37

Zasadniczo na wygląd naszej szkoły wpływa głównie to, co do niej wnosimy od siebie, więc w dzisiejszych czasach wygląd ten jest raczej mizerny. Co do kilku pomysłów pana Giertycha, skomentuje jeden - mundurki.
I tu zaczyna się masa rozważań. Jakie będą te mundurki? Jakieś fantazyjne? Biała koszula do ciemnych spodni? Może coś jak na zagranicznych uczelniach?
Co do odbierania indywidualności uczniowskiej to się zgodze. Pojawiają się argumenty, że wielu ludzi przez ubiór naraża się i jacy to oni są biedni. Problem w tym, że im ta sytuacja odpowiada. Osobiście mundurkom mówie tak, ale nie w każdym etapie nauczania (w sumie do końca nie jestem pewien, w którym by się sprawdziły). Jeżeli będziemy mieli do czynienia z takimi mundurkami, jakie można podziwiać w japońskich szkołach, to może być ciekawie =d. P.S: "Mundurki są seksi", jak to rzekła koleżanka.

@down
True, true. W modzie jest być teraz anty-Giertychowskim, nie mając o tym pojęcia.

Arrivald 20-09-2006 10:47

Heh... W roznych szkolach nauka i zycie uczniow wyglada inaczej, ja nie narzekam chociaz mam kilka pomyslow dzieki ktorym mogloby to wygladac lepiej. Smiesza mnie tylko te anty-Giertychowskie koalicje zbuntowanych dzieci :/ Pewnie 3/4 z nich nie wie nawet przeciwko czemu sie buntuje wiec zycze powodzenia.

Caer 20-09-2006 13:05

@Mundurki:
Według mnie, najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie po prostu koszulek szkolnych. Nie żeby odrazu dzieciaki "pod krawat" wciskać.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dr.Unknown
Zasadniczo na wygląd naszej szkoły wpływa głównie to, co do niej wnosimy od siebie, więc w dzisiejszych czasach wygląd ten jest raczej mizerny.

O to, to, to właśnie... Wszyscy robią w szkole co chcą, ale to, że polska szkoła jest be i fe, to już wina ministertwa, no i głównego zła - Giertycha ;>

Vanhelsen 20-09-2006 13:10

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gremlin (Post 995712)
[...]
Dla odmiany Amerykanskie dzieci siedza w szkole kazdego dnia od 7:30-8:00 do 15:00-16:00
[...]

Tyle, że zdarza mi się widzieć w Wife-Swap jak to bachory z jusa narzekają "O boże! Ja nigdy nie uczyłam/em się po 2(3) godziny dziennie!" I to mówi koleś który jest po 18'stce... żal mnie bierze...

Jochny 20-09-2006 13:45

Szkoła is very ivul a dlaczego?? Ano, dlatego że uczy nas (przynajmniej części) zupełnie niepotrzebnych bzdetów. Rozumiem dodawanie, odejmowanie, mnożenie, dzielenie, potęgi i co nieco o geometrii, ale na wuja Wacława mi są potrzebne wyrażenia algebraiczne?? Np. dzisiejsze zadanie z matmy:
1. Oblicz wartość liczbową wyrażenia:
a) (a+4b)-(5+a)-(3b-5)(4a-6b) dla a = -0,1 i b = 0,2
b) (3a+(-0,3))-(b+2)(2-1) dla a = 1,5 i b = -2.3

takich przykładów było ze 20, i na deser jutro z tego „kartkówka” a znając babę z tego przedmiotu to będzie też 20 przykładów i trzeba będzie je zrobić 10 min.

Co do pomysłów panicza Giertycha to część żenująca.
- mundurki – ewentualnie może być, ale nie wszystkich stać na takie szaleństwo. Jeden do nauki, drugi na uroczyste apele, trzeci do WF (tak słyszałem o czymś tak idiotycznym jak mundurki do ćwiczeń). W mojej szkole jest tak że ją przepisy jak się ubierać, dla dziewczyn takie żeby nie odwracały uwagi płci przeciwnej :P (ach te koronkowe stringi :P)i dla facetów żeby nie było chodzenia bez koszuli i to zupełności wystarczy.
- religia do średniej – w mojej klasie są dwaj ateiści jeden żyd i arab (sam chodzę do kościoła tylko na boże narodzenie i Wielkanoc, no i może jeszcze kilka razy w roku), więc co? mają mieć pogorszoną średnią? Jak tak będzie to ja się zastrzelę, albo wesprę bunt klasowy.
- kaplice w szkołach – taaaaak chyba w katolickich albo w seminariach duchowych, bo w podstawówkach i gimnazjach na bank nie przejdzie.
- Matma na maturze – … och to będzie straszne. Już i tak wiele osób musi poprawiać maturę, bo taki nauczyciel miał fochy bo musi sprawdzić kilkadziesiąt jeśli nie kilkaset prac i nie dostanie za to grosza. Z matematyką to chyba najgorszy pomysł.
- historia powszechna i historia polski – nie no! Go chyba powaliło spokojnie wystarczy to, co jest. W zeszłym roku mieliśmy niewiele po Polsce, ale w tym roku to, co druga lekcja to polska, już mieliśmy bitwę pod Grunwaldem a co będzie później?

Jeszcze cos o planie zajęć:
W poniedziałek mam 6 lekcji – normalnie
We wtorek – 8 lekcji od 8.00 do 16.coś, nienormalnie? Na dodatek pierwszy WF :/
W środę mam aż 5 lekcji – debilizm
We czwartek niewiarygodne 4 lekcje – …no comment…
Piątek wraca z 6 lekcjami – kto układał ten pieprzony plan?!

Podsumowanie:http://forum.tibia.pl/customavatars/avatar77333_1.gif


@Down:
jak się pytałem matematyczki to mi odpowiedziała coś podobnego, że matma rozwija pamięć i logiczne myślenie ale jak zobaczyłem te przykłady to myślałem że mi dupa odpadnie. :D

Caer 20-09-2006 13:51

Do niedawna sam zastanawiałem się po co mamy uczyć się tych wszystkich bzdur na matmie. Wkońcu wytłumaczył mi to mój facet od matmy. Nie wiem czy jest w tym choć ziarno prawdy, ale jak dla mnie brzmi to dość logicznie ^.-

Mianowicie, nie uczymy się matematyki, dla samej matematyki. Nie uczymy się jej tylko po to, żeby znać te wszystkie wzroki itd. Matematyka i te wszystkie "niepotrzebne" zadania rozwijają u nas zdolność logicznego myślenia, łączenia faktów, wyciągania wniosków itd. itp.

Oczywiście w wykonaniu mojego faceta od matmy wykład na ten temat trwał ok. 20 minut, ale to wytłumaczenie wydaje mi się bardzo sensowna.

P.S Co nie zmienia faktu, że nie lubię matmy :D

Yoh Asakura 20-09-2006 15:29

W polskiej szkole nie podoba mi się jedno - nie ma czasu na relaks. W szkole się uczysz, a jak przyjdziesz do domu to matka ci sapie nad głowią "ucz się ucz !".
IMO szkoła jest od nauki, a dom od odpoczynku.
I jeszcze jedno - W/F powinien być nieobowiązkowy, tak jak religia.

Dark Sven 20-09-2006 15:56

Po co muzyka? Jesli będe chciał iść na muzyka to i tak sie naucze od podstaw... a co mi da gra na flecie czy cymbałkach? Ból głowy?

Co do religii nie mam zastrzezen... Do kościoła nie chodze więc warto się pomodlić to 2 razy w tygodniu. Co wy się tak buzujecie średnią? Religia jest łatwa i najwyżej może podnieść.

W angli mundurki wyglądają tak. Mianowicie każdy ma garnitur, każda szkoła ma swój własny kolor i her(czy coś) i jak szła taka grupka ulicą to na myśl przychodzi piosenka "Atakują klony" Ja nie chce byc klonem.

Co do zadań z matmy- troche mnie to wkurza ale jesli sa przedmioty takie jak muzyka to niech będą takie zadania z matmy.

Wf. Więcej.. Bo tam można pograć w nogę a u mnie przed blokiem- Tibia, tibia tibia.... srać się tym chce.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 10:25.

Powered by vBulletin 3