![]() |
Właśnie brat wrócił ^^. Skocili go tylko raz heh. Zapytali się jego:
Co to jest (zapałeczka is showed): -Drewniana Linijka -Źle -Pstryk mierzysz: Zmierzył z 4 razy i juz mu powiedzieli, że nie będą go kocić. Pozatym on jest jakiś walnięty. Sam podszedł do gościa i spytał się czy by nie mógł pomierzyć :P. LOL. |
Ehh, chciałbym tylko zauważyć, ze jak będcziecie chodzili po szkole dumni, i się będziecie wozili, to w moim obliczu bedziecie pierwsi do kocenia. Nikt chyba nie lubi ludzi, ktorzy sa chojrakami tylko gdy sa w grupie...
|
Hmm...
Dzień pierwszy szkoły dla niektórych :) Chodziliśmy dzisiaj z kolegami, i gadaliśmy do każdego, nawet zdrugich klas "kici Kici", a oni się zaczynali bać :) Ale i tak tylko jeden był incydent: Zejście z drogi. U nas w szkole, nie ma takiego czegoś że się nie zejdzie z drogi starszemu... Więc wszyscy schodzą z drogi. Lecz jeden z pierwszoklasistów, nie dość że nie zszedł z drogi, to jeszcze powiedział, żeby "s*******ał", bo oczywiście został szturchnięty. I nie wiem, co on myślał, ale dostał solidnego kopa w nogę, że aż się na ziemię położył. Na szczęście nie ode mnie. |
to wszystko zalezy od poziomu szkoły.
up@ zobaczymy za rok |
@topic : pierwszy sensowny dzien szkoly i nawet "kici kici" nie slyszalem.
@Edit, kaczi : ah, chyba, ze tak. Niech kolega twoj bedzie pochwalony! :P |
Nekro:
Tyle, że ten młody od początku taki kozak, wyganiał ludzi zdrugich klas z ławek ( Jakby z trzecich to hoho ), udawał osobę która rządzi klasą, i udawał osobę która jest kimś w tej szkole. |
Ja generalnie jestem przeciw "koceniu" (mam na myśli pisanie markerem po twarzy, zmuszanie do czegoś itp). Wg mnie (i konstytucji) każdy człowiek ma prawo do nietykalności osobistej a pisanie po twarzy markerem (a jak powszechnie wiadomo markry bardzo trudno zchodzą) jest po prostu głupie - nikt by nie chciał pieprzyć się potem z rozpuszczalnikiem w domu. Nie mam nic przeciwko niewinnemu "kici, kici" ale nie zrozumcie mnie źle - nie chciałbym się znaleźć w sytuacji kolesia, którego moi znajomi zamknęli w kiblu i usiłowali mu spłukać łeb. To zaniża poziom gimnazjum, rozchodzi się plotka... a jak kogoś się przyłapie na koceniu to ma potem BARDZO dużo problemów (m. in. z policją). To już lepiej takiego kociaczka oprowadzić po szkole, pokazać gdzie są jakie sale, sklepik, higienista... wtedy ludzie naprawdę czują do ciebie respekt.
EDIT: Pragnę nadmienić, że dzisiaj spędziłem pierwszy dzień w szkole jako trzecioklasista i już kilka osób się "przejechało". Teraz mają problemy. A mój kumpel z klasy (pamiętajcie, że to już III rok) sam się wymalował markerem i łaził po szkole z wyrazem KOT na czole i wąsami i wszyscy nauczyciele się pytali kto go tak urządził. :P |
U mnie cala klasa byla wymalowana,oprocz mnie,nie wiem czemu mnie nikt nie rusza:p
|
@ kaczi
Przyjade do was i mam prośbe , znajdź mnie , będe się woził to mnie skoć ok ?? ok ?? plxplxplx... Jako iż, jestem dość wysoki to 3 klasiści raczej nie podchodzili..raz 2 gości niższych to ich wyśmiałem, a raz sam poprosiłem i polamałem im all zapałki :D |
U mnie w szkole kocili nas(pamietam to jeszcze rok temu bo teraz jestem w drugiej gim.) lecz mnie to nie dotyczyło :D a kocili niektorych tak:pisali na rekach "kot" lub na czole rysowali "narzady plciowe"....nie toleruje takiego hamskiego zachowania :(
|
Jak aj szedłem do gimnazjum to chodziłem sam albo z jednym kumplem też z 1 gimnazjum,i mnie nie ruszyli a jak raz mnie gonili to dałem speeda i niedogonili i na tym sie skończyło :P:P
|
Mojemu koledze najpierw roz***ali doniczke na glowie pozniej jak juz wyszedl ze szkoly to przywiazali do drzewa i rzucali jajkami (chlopak mial troche prze***ane)
|
A mnie od tego uciekania tak plery napierda*aja ze na krzesle usiedziec nie moge :)
|
Do mnie dziś, na szczęście, tylko jedna dziewczyna z trzeciej powiedziała "kici kici", ale jak się na nią popatrzyła stojąca obok mnie koleżanka to zwiała:P
|
@Matek: No pewnie, że na ciebie by nie zadziałało, bo ty za dobrze się znasz na takich metodach:)
@Kuraj: Niezły pomysł. Też w III tak zrobię B) |
Cóż.. skocili mnie:P
Wychodze ze szkółki: podchodzą 2 dziewczyny i standard 'kici kici' - kumpla urządzili (cała twarz) a jak do mnie podeszły to im dobrowolnie ręke dałem i mi 'kot' napisały... potem sie rozejrzałem - na przystanku autobusowym obok szkoły było mnóóóstwo frajerów z markerami.. więc poszłem na inny - siadam ucieszony że juz nikt mnie nie ruszy...podeszła licealistka, cos tam spytała do jakiego gimnazjum, ile mam latek i jak mam na imie.. takie bzdury, poszła sobie... no i zaraz po niej przyszły 2licealistki... siadły koło mnie (w srodku byłem [no jedna po lewej a druga po prawej stronie usiadła=/) i 'ooo kotek... to ja jeszcze na drugiej ręce napisze to ładnie bedzie...' tez dałem ręke... wyglądając juz jak idiota wsiadłem do autobusu, tam cisza, spokój - podchodzi jakichś 3 manów (z czego jeden miał z 150cm wzrostu)..popatrzeli, usmiechneli sie i sobie poszli.. potem ten niski wrócił z markerem i mówi: 'kici kici, dasz sie skocic ?' NIE 'oj no daj, tylko kot na czole' <bierze marker i próbóje mi na czole kot napisac, udało mu sie zrobić kreske> dostał dwa buty i sobie poszedł.... DO Doba - historia z tym niziołakiem co mnie chciał skocić niejest zmyslona (ta z dresami tez nie była... tylko troche podkolorowałem:P)... Mam swiadków (3 znajomqw i jakies babcie z autobusu;) ) ! Ogólnie nie było az tak zle... ale potem sie przyczepili do jakiegos jednego kolesia... niechcieli go z autobusu wypuścić... @down: a co z tym koceniem jest nie tak ? Skoro to jest prawda ? Gdzie widzisz tutaj coś 'bajkowego' ? Ze niziołak dostał dwa lekkie buty w nogi ? |
@xyrius
Naucz się jeszcze co to jest morał, zawrzyj to w postach i możesz pisać bajeczki dla dzieci. |
Ja sam nie kocę (nawet zapisałem się do ekipy antykoceniowej (działa tylko w pierwszy tydzień i kolejny szkoły(+50 pkt czyli pochwała od wychowawcy :D ))) ale mój starszy kuzyn opisywał jak kocił... podchodził z kolegami do takiego kręgu pierwszaków i zaczynał:
-który jeszcze nie był skocony -ten -ożeszty taki kapuś jesteś? no to masz! Ale nic drastycznego nie robili, tylko tam pisali na rękach "kot 2000" i takie rzeczy... Przynajmniej tak było według jego relacji ;) |
hmm juz jeden mnie straszyl z 3klasy (znajomy ale juz mnie chyba nie lubi) ;) zobaczymy co w poniedzialek bedzie. Powiedzialem Body Głurdowi a on powiedzial ze mu powie zeby sie odemnie od***al bo sobie tego nie zyczy ;)
Badzo do Jedynki chodzisz? |
eee.. ja tam mam qmpli w I klasach i czasem jak się z nimi witam to se jaja robią i do mnie kici kici ... choć starszy jestem... ale to zwykła zwała.
A jeśli już to młodszych się najczęściej tylko tak straszy żeby wiedzieli że jak wchodzą do gimnazjum/liceum nie myśleli, że są niewiadomo kim. (wiele razy tak się zdażało) Jak już coś to lepiej wpier***... komus na polu a nie w szkole ;) |
Kici kici.....
:evul: :cup: Dzisiaj ide do klasy a 2 kolesie mnie z bara popchnieli ja : Ey ****a co ty robisz -.- X( A cos ci nie pasujesz kocie ? :evul: idz idz!
ide juz ****a :baby: Po szkole : ci sami kolesie " sorry spoko koles jestes " Dobrze miec znajomosci :evul: :cup: |
Jezu jak czytam wasze przygody z "koceniem" to na belty mnie zbiera -.-
Tu z bara ***neli, tam popchali, jeszcze gdzie indziej to topili w kiblu... Nie zmyslajcie i nie piszcie na sile, bo to widac :F A tym bardziej nie uwierze w mierzenie dlugosci kibla zapalka, bo przerwy by nie starczylo :F Wysilcie swoje wyobraznie i napiszcie cos bardziej orginalnego ;f |
Cytuj:
|
Cytuj:
@Topic Szedłem dzisiaj z kilkoma kumplami do kibelka, kiedy wszyscy spełniliśmy swoje najszczersze fantazje ujrzałem kilku "prawdziwych kiboli" idących w naszą stronę, ja bez słowa szybciutko i sprawnie wyskoczyłem na zewnątrz i uciekłem. Co było z nimi? Mogę się domyślać =]. |
Cytuj:
|
Na korytarzu nikogo z nauczycieli nie bylo bo bylo po dzwonku na lekcje (nauczyciel jeszcze nie przyszedl) to moi kumple zlapali jednego kotka i dali mu wybor :
1)Albo liczy kamyczki z podlogi 2)Albo wylatuje przez okno (parter) to bez namyslu wyskoczyl przez okno i musial gnac do okola cala szkole XD |
@Vekegi
Nie... Piątka... @Belvedor Oj! Żebyś sie nie zdziwił. Mierzy sie zapałką kible... |
A ja mam szczęśćie,bo kocony nie byłem i nie będę.Dlaczego ?Skręciłem sobie kostke i się pożegnałem ze szkoła na conajmniej tydzień ;)
|
A tam, bajki. Jeden kolo przez 2 lata mi dokuczał a od teraz mnie unika bo jestem wyższy od niego. :D
|
Ja nawet nie wiedziałem o tym zwyczaju. Serio. W ubiegłym roku (1gim) to nie było o tym mowa wogóle a kiedyś to też nawet w liceum to było. Wszyscy w szkole "kici kici...". Omg. Aż mnie to denerwowałem. A dowiedziałem sie o tym właśnie dzisiaj z tego temamtu. -.-
|
THero...
@ Thero
ehh.... to nie jest pedalowa tylko po prostu dostali po ****zie i sie oduczyli buhania |
Hmm... Dziś byłem w gimnazjum i mnie cała szyja boli ;P
Ehh ale dwie myśli pozostawiają mnie przy życiu: - To tylko 1-2 tyg. - Za rok się zemszcze ^^ ;> P.S. Ja miałem szczęście i nie musiałem niczego "Mierzyć" ;> A Prawie wszyscy z zapałkami chodzili ;> |
powiedzmy sobie tak, kocenie fcors ale w pozytywnym znaczeniu czyli nawet jesli ci kaza zmierzyc korytarz tzw. miarka ale dla pompy czyli zmierzysz troszke i juz masz to za soba ;) czyli kocenie musi byc ale w granicach rozsadku
A jesli nie chce sie miec takowych sytuacji to sa 3 sposoby pozatym zeby popisac siebie 1) nosic pieprz w spreju 2) nosic nozyk ew. toporek do miotania 3) uzyskac reputacje psychopaty (ofcors groznego dla otoczenia) btw. a tak wogule to w gimnazjum sa najwieksze mloty i cwaniaczki ;D a pozatym uzyjcie sobie tibijskiej madrosci "wybacz ale nie zapomnij" czyli byc moze ktos kto cie kocil keidys bedzie sam na przystanku a ty bedziesz z grupka kolegow :evul: |
Mnie nigdy nie próbowali kocić, chociaż w naszym gim to było modne...W licku teraz takie cuś nie występuje z reguły, chociaż kto to wie..Jak już to prędzej dam w pysk albo po prostu odejdę niż dam sobą pomiatać..nawet jeśli oberwę. Zresztą i tak potem to nie ja będę miał kłopoty ;)
|
Cytuj:
A co do gazu pieprzowego, to to nie jest przyjemne, jak ktoś ci wyrwie i użyje przeciwko tobie. |
Cytuj:
|
@up: Ale spróbuj raz nie przyjść do szkoły z gazem...
|
Mam nadzieje że niezostane skocony...Ale chyba bać sie nie musze bo zazwyczaj chodze z kumplami z 2...Już jakiś debil do mnie powiedział kicikici a ja poprostu ucieknołem:D
|
No to ja mam szczęście że zostałem w dawnej szkole w gim. Tzn. zdałem do gimnazjum teraz, ale chodziłem wcześniej do Zespołu Szkół Publicznych więc tu zostałem... Uff ;P
|
Nie zostalem skocony narazie :D Uciekalem z strony liceum bo mam gimnazjum razem z liceum i w liceum nikt mne nie dorwal bo licalisci mnie olewali to wiec nie kocili :)
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 05:43. |
Powered by vBulletin 3