Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Life without body (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=207704)

Lechista 10-03-2009 19:22

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez *Carlsberg (Post 2491542)
Zmieniłbym chociazby to że dzieciak który zabije swojego ojca który przez ostatnie 15 lat bił jego i jego matke zostaje uznany za morderce :<
Oraz to, że jeśli pobijesz kogoś broniąc siebie / kogoś dostajesz wyrok za pobicie.../ telepiesz się po sądach przez 10 lat.
I podobne.

No i bardzo dobrze, że zostaje uznany za morcercę, bo zabił ojca. Chyba, że zabił go broniąc sie do nie dostanie wyroku, ale musi to udowodnić. Tak samo w przypadku pobicia

sazqq 10-03-2009 19:52

W samoobronie owszem, mogę to jakoś dopuścić do świadomości, chociaż z drugiej strony można by tłumaczyć tak prawie każde zabójstwo (o ile nie było świadków).

Cytuj:

Zmieniłbym chociazby to że dzieciak który zabije swojego ojca który przez ostatnie 15 lat bił jego i jego matke zostaje uznany za morderce :<
Wiem, że może wydawać się, że taka osoba jest po części usprawiedliwiona, ale to nie prawda. Są chyba jakieś instytucje, które pomagają w przypadkach przemocy w rodzinie.
Chociaż gdybym żył w takiej rodzinie mój punkt widzenia byłby zapewne inny ;)...

*Carlsberg 10-03-2009 22:22

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2491649)
No i bardzo dobrze, że zostaje uznany za morcercę, bo zabił ojca. Chyba, że zabił go broniąc sie do nie dostanie wyroku, ale musi to udowodnić. Tak samo w przypadku pobicia

Dostanie wyrok, najwyżej mały w zawiasach, ale dostanie, a to trochę komplikuje życie, jeśli dodatkowo przez 15 lat dostawał po ryju od ojca.

Cytuj:

W samoobronie owszem, mogę to jakoś dopuścić do świadomości, chociaż z drugiej strony można by tłumaczyć tak prawie każde zabójstwo (o ile nie było świadków).
Dam pewien cytat...
Cytuj:

Kolego dziesięć lat temu stanąłem w obronie 15-latka, ja byłem sam a ich pięciu, chłopak i tak nie przeżył a mnie składali przez cztery tygodnie.
Włóczyłem się po sądach przez dziesięć lat, świadków było ponad 50 osób i naprawdę nie warto, bo traktowany byłem jak bym to ja był tym złym.
Co mogłem wtedy zrobić? -nic po prostu odejść, dziś był bym zdrowy, a chłopaka i tak nie uratowałem.
Moja rada to unikać takich zdarzeń i najlepiej to nogi za pas i chodu.

Prawo które teraz jest zapisane jest "niby" sensowne, niemniej jego egzekwowanie nie.

Decade 10-03-2009 22:44

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez sazqq (Post 2491695)
Wiem, że może wydawać się, że taka osoba jest po części usprawiedliwiona, ale to nie prawda. Są chyba jakieś instytucje, które pomagają w przypadkach przemocy w rodzinie.
Chociaż gdybym żył w takiej rodzinie mój punkt widzenia byłby zapewne inny ;)...


Chlopaku obys sie urodzil jeszcze kiedys w nastepnym zyciu w takiej rodzinie i na wlasnej skorze mogl sie przekonac ile takie instytucje mogą pomoc. One gowno moga bo wielu rzeczy zabrania im prawo, a taki ojciec kat moze robic z dzieciakami co chce, jego paragrafy nie kontroluja do momentu zlozenia doniesienia, a wiesz ze zanim go skażą to on zdazy pobic dzieciaki za to ze go podpieprzyly i one tez o tym wiedza i dlatego na niego nie doniosą, a nawet jak skażą takiego ojca, to on wyjdzie po 2 latach za dobre sprawowanie i sie zemsci na dzieciach... W detektywie jest w huj takich przypadkow opisanych ze dzieci nie byly w stanie isc na policje, ale doprowadzone do ostatecznosci, np gdy gwalcona przez ojca starsza córka ktora godzila sie na to bo nie miala innego wyjscia, widziala jak ojciec probuje sie dobrac do mlodszej nie wytrzymywala i wbijala mu nóz w plecy, w obronie wlasnej i swojego rodzenstwa, a mądry akurat wtedy sąd choc byly dowody na morderstwo, dla dobra dzieci tak dlugo odwlekal sprawe az sie przedawnila no i wez na takich dzieciakach testuj leki

sazqq 10-03-2009 23:36

Cytuj:

Prawo które teraz jest zapisane jest "niby" sensowne, niemniej jego egzekwowanie nie.
Zawiniło społeczeństwo (ci ludzie, którzy byli świadkami).

@Decade
W reinkarnację nie wierzę, ale dzięki za miłe życzenia ;].

Cytuj:

no i wez na takich dzieciakach testuj leki
WTF?!? O.o

Nari 11-03-2009 11:52

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Decade (Post 2491950)
Chlopaku obys sie urodzil jeszcze kiedys w nastepnym zyciu w takiej rodzinie i na wlasnej skorze mogl sie przekonac ile takie instytucje mogą pomoc. One gowno moga bo wielu rzeczy zabrania im prawo, a taki ojciec kat moze robic z dzieciakami co chce, jego paragrafy nie kontroluja do momentu zlozenia doniesienia, a wiesz ze zanim go skażą to on zdazy pobic dzieciaki za to ze go podpieprzyly i one tez o tym wiedza i dlatego na niego nie doniosą, a nawet jak skażą takiego ojca, to on wyjdzie po 2 latach za dobre sprawowanie i sie zemsci na dzieciach... W detektywie jest w huj takich przypadkow opisanych ze dzieci nie byly w stanie isc na policje, ale doprowadzone do ostatecznosci, np gdy gwalcona przez ojca starsza córka ktora godzila sie na to bo nie miala innego wyjscia, widziala jak ojciec probuje sie dobrac do mlodszej nie wytrzymywala i wbijala mu nóz w plecy, w obronie wlasnej i swojego rodzenstwa, a mądry akurat wtedy sąd choc byly dowody na morderstwo, dla dobra dzieci tak dlugo odwlekal sprawe az sie przedawnila no i wez na takich dzieciakach testuj leki

Jakbyś chciał wiedzieć to po to, by m.in. chronić dzieci przed taką patologią istnieją specjalne interwencyjne placówki opiekuńcze, które w swój sposób spełniają dany obowiązek. Może szczegółami, które są odrzucającymi wobec nich jest np. to, że w tych placówkach warunki często są tylko minimalnie lepsze niż w domu rodzinnym, ale po pierwsze są to placówki tymczasowe (choć chyba nadal lepsze niż kilkusetne molochy zw. publicznymi domami dziecka), a po nich można trafić do (nie)kochającej rodziny, lub też do innej, trwałej placówki- zależy od farta, oraz krewnych.

*Carlsberg 11-03-2009 15:51

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Nari (Post 2492168)
Jakbyś chciał wiedzieć to po to, by m.in. chronić dzieci przed taką patologią istnieją specjalne interwencyjne placówki opiekuńcze, które w swój sposób spełniają dany obowiązek. Może szczegółami, które są odrzucającymi wobec nich jest np. to, że w tych placówkach warunki często są tylko minimalnie lepsze niż w domu rodzinnym, ale po pierwsze są to placówki tymczasowe (choć chyba nadal lepsze niż kilkusetne molochy zw. publicznymi domami dziecka), a po nich można trafić do (nie)kochającej rodziny, lub też do innej, trwałej placówki- zależy od farta, oraz krewnych.

Jakbyś chciał wiedzieć to odpowiednie ludzie nic nie robią.
Jakbyś chciał wiedzieć dzieciak się boi donieść na ojca bo wie że i tak nie dostanie wyroku / dostanie mały (np 1 rok) / dostanie zawiasy
A po tym oberwie tak że przez miesiąc nie będzie mógł wstać z ziemi.

Zresztą to co on napisał wyklucza twój post więc, nie umiesz czytać, czy jesteś tak naiwny?

Lechista 11-03-2009 17:35

@Up
Tu nie chodzi o to żebyście się nawzajem bluzgali, to jest rozmowa i niech pozostanie rozmową kulturalną
Odpowiedni ludzie robią i to dużo, ale nie na taką skalę żeby pomóc wszystkim. Wiadomo, że są przypadki gdzie ktoś stanie w obronie swojej lub innego człowieka i pójdzie jeszcze za to siedzieć, ale nie koniecznie, nie zawsze(chodź faktycznie trudno to udowodnić)

Decade 11-03-2009 19:37

Skejcik z BDG? macie fajny skejtpark.
Tez nie wierze w reinkarnacje, ba nawet w zycie pozagrobowe.
ale przejdzmy do rzeczy skoro ci odpowiedni ludzie tak duzo robią to dlaczego poszkodowani o tym zazwyczaj nie wiedzą? byl czas ze rozgladalem sie za taka pomoca i ciezko bylo mi jakąkolwiek placowke znalezc, a co ma znalezc 10 cio letnie dziecko z patologicznej rodziny ktora jest odcieta od TV, internetu i znajomych?

Testowanie leków << no bo chcieliscie testowac na wiezniach za morderstwo leki albo ucinac glowy zeby w ramach eksperymentow same glowy zyly bez ciał.

A nawet jak mu pomoga, nawet jak ojciec pojdzie na rok do paki to po pol roku wyjdzie za dobre sprawowanie, i dzieciak z podlogi nie wstanie. Skazac go wedle prawa bedzie mozna dopiero na kilkanascie latek jak zabije takiego dzieciaka... coz temu dzieciakowi wtedy po wyroku?

To zjawisko jest widoczne na mniejsza skale, niech cie pobije jakas banda niedaleko twojego miejsca zamieszkania, to co, pojdziesz na psy, jeden dostanie upomnienie, albo wyrok, a jego kolesie ktorzy nie byli w to zamieszani wpierdola ci drugi raz. I bedziesz tak dostawac i chodzic na psy na zmiane az skazesz wszystkich kolezkow z bandy? Oni dostana grzywny albo miesiac wiezienia a ty bedziesz chodzic z poobijana morda, a moze skonczysz z powaznymi uszkodzeniami ciala, ale bedziesz donosic, a moze po prostu w domu sie zaszyjesz i bedziesz ich omijac zeby sie nie pchac w takie gowno? No ale dziecko nie moze omijac swojego domu, moze nic nie robic i tak zazwyczaj jest. Wiele razy mialem "hunta na rl" od grupek ludzi ktorzy sie lubia bic, to nawet policja przyznawala ze w sumie gowno moga zrobic dopoki ktos mi naprawde ostro nie wpierdoli, tyle ze dla dresa to chwilowy wyrok, dla policji praca a dla ciebie rekonwalesencja, ojciec kat jest w takiej samej pozycji jak dresow.

obecne prawo demokratyczne broni oprawcow przed nadmiernymi wyrokami, a nie ofiary przed niebezpieczenstwami. i tego sie nie da zmienic, musialbys chyba wprowadzic autorytarny kodeks hammurabiego... za uderzenie ucinają ręke


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 14:14.

Powered by vBulletin 3