![]() |
Wasze poczatki w Tibii
Każdy na początku byl początkujący... .co umieliście a czego nie ..?:>
|
Ja?
ja z poczatku nie wiedzialem co to quest ;/ myslalem ze to zabijanie potworkow xD 8o
Ale to bylo z 2 lata temu ;) |
|Ja na początku nie wiedzialem jak zejsc na szczury i jak sie wchodzi po drabince i oczywiscie ropie
a szczurki zabijalem .prawy.atac... |
głupota
Ja to się teraz z siebie smieję kiedyś po drabinie nie umiałem chodzić. Nie wiedziałem, że trzeba kupować linę. Chodziłem z eq jakie dostaje się na początek. i takie tam, ale warto se takie czasy przypomnieć i pomyśleć, że kiedyś samemu było się noobem :P
|
To były czasy jak się zaczynało grać w tibie... Jesteś n00bem nie wiesz jak nic robić... Ja pamiętam, że nie umiałem wejść po drabinie i skasowałem postać:D potem zrobiłem nową i nie umiałem handlować na trade ale juz postaci nie skasowalem... Pamietam jeszcze jak moj kolega przyszedl do mnie pokazac mi co to quest i jak sie go robi a okazało sie ze te quest ktore mial mi pokazac ja juz zrobilem i to przez przypadek... oczywiscie kazdy zaczynal na ratach... prawie kazdy prosil o jakies eq a jak zdobyl cos lepszego od cluba to mial wielka radoche tak jak ja kiedy zdobylem short sworda:D
|
Nigdy nie zapomne moich początków
to bylo tak najpierw robienie acc zajelo mi 1/2 h :] potem sie 15 min na swiatem zastanawialem :) nie umialem ratow zabijac, ropowac sie, wchodzic po drabince :D jeszcze nie wiedzialem ze fast hands to oszustwo i ze jak sie przeklada kilka przedmiotow naraz to nie trzeba "OK" tylko mozna "ENTER" ;) aha i jeszcze jedno: wiem ze to nie jest juz rook ale zawsze mozna wpisac nie wiedzialem jak sie wychodzi na main :] a potem kazdy gosc co mnie zdenerwowal to go atakowalem( nie trudo sie domyslic ale kazda proba zabicia wnerwiacza konczyla sie dedem :D aha i ciagle lazilem z eq z rooka ;) co oczywiscie bardzo utrudnialo mi gre P.S. wpisywać sie bo to naprawde fajny temat i mozna w ten sposob porownac z jakim poziomem wiedzy i tibii zaczelismy w nia grac B) |
Cytuj:
|
Ja padłem 4 razy na ratach bo nie umialem na drabine wejsc. Az kolega do mnie musial przyjsc i mnie nauczyc :p
|
Coz, jak tylko pomysle o moich poczatkach to smiac mi sie chce... :D
pierwszy motyw na rooku polegal na tym jak dostac sie za lade u jakiegos sklepikarza na rooku i wyzbierac wszystkie skarby :D i je wykorzystac, pozniej motyw ze z tymi NPC mozna gadac :D:D:D ... albo ze za rata jest cale 2 gp :O :D pamietam jeszcze motyw jak chcialem z copper plate wykuc na kowadle copper shield :D za duzo zeby opowiadac... ale musze sie przyznac ze kiedys gra byla bardziej efektowna, bo kazdego dnia odkrywales cos nowego... a teraz? wiem co mam robic i to robie, szczerze mowiac brakuje mi tamtych czasow ale w koncu idziemy do przodu a nie cofamy sie -.- |
Cytuj:
|
No to teraz ja. Tak jak wszyscy nie umialem wchodzic po drabince itp itd , orc spearman byl dla mnie potworem nie do zabicia :p teraz wam napisze moja historyjke, do dzis sie z niej z kumplem brechamy : Wiec tak, wszysdelm moja pierwsza postacia na maina , przed wyjsciem jakos tam zdobylem hatchet (wielka podjarka) wybralem miasto Venore chociaz kumpel mi mowil zeby thais brac ale jakis nieznany br mnie przekonal na Veno po wyjscu ze swityni zalowalem ze nie posluchalem kumpla i teraz nigdy sie z nim nie spotkam :D pozwiedzalem troche obok miasta, patrze a tu na ziemi lezy plate shield - mysle sobie co za debil zostawil takiego item na ziemi, biore go i spadam z tej miejscowy xD (wogle zobaczylem Amazonke to taka dzidze wyrwalem a jak jeszcze krzyknela "Your head is will mine" to juz wogule horror mialem :P:P Potem dotarlem jakos na trolle bije sobie spokojnie jednego trolla a tu wpada jakis koles i mnie zabija (przezylem szok) i jeszcze wypadla mi HATCHET - moj najwieszy skarb i duma - tak sie zalamalem ze skasowalem postac i zalozylem nowa xD xD xD
Troche sie rozpisalem :P Ale kiedys Tibia byla lepsiejsza :P czulem ten klimat i wogle caly czas cos nowego nowe potwory itp itd ... :] |
No to moja kolej. Moj kuzynek kiedys gral sobie kiedys w tibie w cafe , potem jak sobe zalozyl neta caly czas w to gral i namawial mnie zebym tez w to gral.Pewnego razu wyslal mi link tibia.pl zebym sobie poogladal troche jak ta gra wyglada ( bo z jego opowiadan jakos mi nie im ponowala ) no dobra mowie i wchodze na strone i ogladam (znudzenie) <zief> [rozpacz ja mozna w to grac!!!] po jakis kilku tygodniach przyjechal do mnie kuzyn na wakacje(mieszka 400 km ode mnie) i sciagna tibie i zaczol ciarac u mnie na chacie , ja mowie omg co za lipa , a on mnie namawia zebym gral no to ok ! zagram ! ale zobaczysz pogram troche i bede lekszy od ciebei hah ! ;) zalozylem acc i postac ( z jego pomoca) potem mi wszystko tlumaczyl co i jak , a ja tylko sie wkurzalem co za bieda ! omg prawym klikasz i sie menu pokazuje jak Windosie! Po jakims czasie zrbilem questa na bear rook zdobyklem chain armor i bylem tak podjarany ze chcailem jeszcze wiecej takich itemkow ! potem juz sam gralem bo kzyn wyjechal ale tak sie wczulem w ta gre ze po 6 godzin bez przerwy gralem! zrobilem nawet niezla postac na mainie. Oczywiscie kuzyn mi nie powiedzial jak grac na mainie i przez jakies miesiac mzoe dwa grania bylem kompletnym noobkiem ale teraz sie wyrobilem i juz chyba wiem duzo na temat tibia ( chyba nawet wiecej niz moj kuzyn ;) ) a teraz aktualnie gram na rooku moim rookstayerem i pomagam noobkom takim jakim ja bylem jakies rok temu :)))))
uuu troszke mnie ponioslo z tym pisaniem :) moze komus bedzie sie chcialo czytac moja historie :) pozdro |
Cytuj:
|
Moja historia troche inna. Czesto ludzie sie mnie pytali czy w to gram, ja odpowiadalem ze nie. Bylem w Cafe patrze jaka grafa OMG!!!. Moj super kolega mowi ze tez gra a ja zonk. Ale namowil mnie i mojego innego super kolege. No to ja zaczelem u niego grac. Pokazal mi swojego chara 20 lvl p-set serpent sowrd dark helmet. Ale chcielismy go shackowac. Pozniej jednak popatrzylem na tibia.pl i patrze co za cienias. Tera on jest noobkiem a ja masterem i czesto z niego pecam jak on mowi ze zdobyl knight arm. :evul:
|
Moja historia byla taka , 1 char biegam sobie po ratach padlem od cave rata mysle sobie trudno trzeba nowe konto zalozyc :D 2 charem wyszlem z rooka na ratach bo niewiedzialem jak wjesc po drabince , i to bylo na tym respie gdzie jest 5 ratow :) . Gdzies przeczytalem jak wyjsc na maina gdy wylazlem zaczelo sie zwiedzanie mapy 1 miejsce byl poh ;] spotkalem "duzego goscia z jednym okiem " ktory mnie oczywiscie zabil . no cuz trudno trzeba grac dalej . mojim najwiekszym odkryciem bylo znalezenie cave trolli obok dwarven bridge tylko zawsze na kogos czekalem zeby rozkopal dziure bo niemialem lopaty i niewiedzialem jak ja zdobyc :D . gralem wtedy na danubi i bylo po 200 kolejki na rooka wiec mysle sobie schowam sie gdzies na dachu zeby niewbijac sie znowu kilka godzin . Przeczytalem na tibi.pl ze jak jestes dlugo na rooku to mana i lvl rosnie tylko o 5 chodzi o to ze jak nabijesz z 8 na 9 to na mainie bedziesz mial mniej many albo hp a ja myslalem ze im dluzej jestes zalogowany tym dluzej beda ci tak statsy rosly :D :D :cup:
|
ja terz nie bylem zachwycony gra (grafika ) ale jak zagralem zrozumialem to potem sam namawiałem (nawet nie czuje kiedy rymuje :P) namowilem ziomka i zalozylem postac na roku zeby zobaczyc jak mu idze
pytam sie go co ma w plecaku zeby dal trade patrze : a tam polamane stolki i inne smiecie zygalem z niego niemozliwie :P |
Cytuj:
|
fajne historyjki macie ^^ a oto moja;
na poczatku-rutyna- nie wiedzialem jak wchodzic po drabinie :P raty klepalem jak kazdy nub, prawy i attack...jak sie poskarzylem koledze ze ktos mi zabrał loota z rata, bylem oszołomiony jak on wpadł na taki dobry pomysl zeby...przerzucać rata xD po odktyciu paru questów tez mialem dobra faze, ze mam takie itemy xD na szczescie nigdy na rooku nie padłem (choc na mainie 2 razy zdarzylo mi sie zdedzic 2x dziennie:P tj 4dedy w 2 dni -.- mi nóp plix) offtopic~ moze wy wiecie, czemu niektórzy jak ich sie spyta/zacznie opowiadac o Tibi, od razu ją wyzywają? przewaznie jest tak ze jak sie spytaja czy grasz, ty odpowiesz ze tak, zaczynaja sobie kojarzyc CIEBIE, dobrego playera [zapewne;)] z jakimiś nubkami z ich klasy/szkoly, którzy bez przerwy o tym gadaja i sie niezle do tego przypalaja...ludzie nie patrzcie na dobrych tibijczyków przez pryzmat przypalonych noobków! którzy i tak skończą na przypalaniu sie... sie rozpisalem :ppp |
ja tez ciągle brecham z kumplem
Najpierw utknołem na tym racie na przeciwko Toma i prawie padlem bo nie wiedzialem jak wyjsc.Jakis gość mnie ropnął.Na 2 lev w***alem sie na waspa, a że miałem eq takie jak wooden shield (od kumpla), rapier, jacket to oczywiście padłem.Później wszedłem na bugi obok mostu bo nie wiedziałęm co to lina.Później zacząłem expić...na derach.Zabilem ich z 300.Pochwaliłem się bratu a on zaczął do mnie,że jestem noobem xD.Później jechałem na ratach.Na maina wyszedłem palkiem kupiłem eq, padłem i wtopilem all gp (nie wiedziałem, że jest depo).Do 16 lev palkiem chodzilem z longswordem :).Jak wyszedłem na maina to tak się ucieszyłem jak zobaczyłem, jakie items leżą w domkach.Właziłem do każdego po koleji i próbowałem wejść.Na 16 lvl jak zabiłem goblina to bylem taki podjarany, że mogłem sie pochlastać.Kupiłem od jakiegoś gościa bp blanków bo on mówił, że są to runy leczące...I co? W***ałem sie na soldiera i jak chciałem się uleczyć to nie mogłem i padłem ;( .Później dowiedziałem się, że pall wali z łuku więc przy skillach 10 dista kupiłem łuk i poszedłem expic na bugi:).Wtopiłem z 200 arrows i zabiłem moze 10 bugów :evul: .Wstąpiłem do gildii jakiejś zrobiłem 37 dista i qpiłem p seta (była to inferna i p set chodził około 3-4k). Byłem taki szczęśliwy, że gryzłem dywan:p. Później na ghost land w***ałem się na Giant Spidera i wziął mnie na hita.Wtedy się
|
Cytuj:
|
ja tez nie umialem wychodzic na main nie umialem wchodzic po drabinie wiedzialem ze nie mozna zabijac na rooku i to co odnalazlem bralem i uwazalem za lepsze :baby: i raz dostalem sie do areny z bugami wolfami snake'ami chyba i chyba z trollami 8o
|
ja jeszcze pamietam jak chcialem zdobyc long sworda na rooku... a zostalem rookstayerem dlatego ze czekalem do 10 lvl na kolege ale on nie wyszedl na maina bo razem mielismy isc i postanowilem zostac rookstayerem... on tez zostal ale po 11 lvl przestal grac... pamietam tez kilku naprawde fajnych rookstayerow ktorzy mi pomogli rozpoczac gre, pokazali npc, expowiska akurat dla mojego lvlu... a ja zawsze na moich kolegow z klasy darlem sie zeby nie grali w tibie...az pewnego razu zrobilem postac i juz gram do dzisiaj... a moi koledzy ciagle sie mnie pytali kto mnie uczyl grac w tibie...:D
|
z poczatku neui wiezialem co ot quest,nie umialem chodzic po drabinie mialem 50 gp 8o i zamiast kupic osbie chain armor to kupilem viking helmeta i ganialem w jackecie i do 6 levela expilem na ratach;] :baby:
|
Na podworku od qmpli uslyszalem ze oni graja w tibie i im sie nawet z domq nie chce wyjsc na dwor, dali mi linka itp. ale nie pokazali jak mam grac, zrobilem sobie postac na servie astera, nie mialem problemow z wchodzeniem po drabince :cup: :cup: kiedys spotkalem goscia na 4lvl a on mi pokazal ze mozna otwierac raty :) bo ja o tym nie wiedzialem, jak otworzylem 1 to znalazlem w nim jakies 4 zlote kuleczka moj kumpel mi powiedzial ze to gp czyli pieniadze i mi pokazal ze ma ich 69 a ja z 30min mu zazdroscilem, pozniej namowilem qmpla z klasy zeby gral na asterze to on sobie zrobil chara i gral, slyszal od kolegi ze mozna u takiego aniola na maina przejsc, ja mu obiecalem ze nie wyjde przed nim a on mi pokazal tego aniola, ale tak mnie kusilo zeby do tego aniola zagadac ze zagadalem, i wyszedlem na maina, a jak sie okazalo ze dopiero jak mnie zrookuja to moge wrucic na rooka to podszedlem do jakiegos goscia i powiedzialem mu ze mu zaplace jesli on mnie zabije, nie wiedzialem ze asteraa - non pvp :)
PS: bylo to z 4 miesiace temu :) |
lol
jA po prostu od poczatku wszystko wiedzialem (prawie)bo po prostu moj brat z 50lvlem powiedzla mi co i jak i tam juz wiedziaelm troche wiecej niz inni początkujacy na rooku tylko nie wiem jednej rzeczy czy spell rune czyli antidotum dziala na ogien?prosze o odpwoeidz
|
Ehh te czasy...
Jeden gosciu, Powiedzial mi o tej komnacie z jednym ratem i że Seymour kupuje raty. Poszedlem tam, zabilem rata, otwieram, patrze 4 gp (wielka radość) I co ja mam z tym robić? Później okazało się, że mogę to do baga schować (LoL) Nie wiedziałem wtedy że istnieje main. Później gdy już deczko opanowałem podstawy, poszedłem na arene(trolle itd.) Zeszedłem, I ku*** nie wyjde!! Nie wiedzialem jak po drabinie wyjść. Później dowiedziałem się o Orcu Spearmenie(on był dla mnie tak silny, jak teraz jest silny Orshabaal dla mnie!) I myślałem, że Chain armor, Legion helmet itp. To są rzeczy najlepsze w całej tibii! A, i później dowiedziałem się, że można przez kraty wejśc :) |
Ja na początku to ino nie umiałem kupować rzeczy (jak Obi pisał ileś tam gp to ja na stół dawałem i jakiś gosciu mi to zabierał ;] )
|
A jakie wybyliscie levele swoimi 1 charami ja powiem ze umeczony 20<z30 dead>
|
taaaak... to było 2 lata temu... zobaczyłem u kumpla Tibie - 6 poziom... studdet set, sabre i viking helmet... zachęciłem się i założyłem sobie konto... postać... wchodze do gry... na pierwszy rzut oka OMG mogę sobie nawet wygląd zmienić! a dalej to było tak...:
1. co to za grill na środku miasta? 2. czemu Tom nie mówi mi jaki ma poziom? 3. jak wejść po drabinie? (po interwencji kolegi nauczyłem się :D ) 4. łał! mój nick stał się czerowny! 5. zrobiłem 2 poziom! 6. czemu moja postać się położyła na ziemii? zmęczyła się? 7. wyjście na maina... 8. poszedłem do kumpla na cały dzień i pokazał mi co i jak :D a moją pierwszą postacią zrobiłem 12 albo 13 poziom z czego miałem chyba z 5 deadów :D (2 razy PK mnie ubił :P ) pozdro dla wszystkich TIBIOMANIAKÓW!! |
mnie do gradnia zaachecil cioteczny brat.umialem wszystko mialem male problemy z robieniem trade ;) Moja 1 postac zwala sie luiss yora ktura mi shakowali ;( Ale tera gram Kirel Gardor,Demon Gardor,Bard Gardor i Meziolixksem(shakowany)
To tyle nie czepiajcie sie bleduw>plz :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D 8o 8o 8o 8o 8o 8o 8o 8o 8o 8o 8o 8o 8o 8o 8o 8o 8o 8o 8o 8o 8o :cup: :cup: :cup: :cup: :evul: :evul: :evul: :evul: :evul: :] |
Hehe... Nie śmiejcie się ze mnie każdy był kiedyś noobem... :confused:
-Nie wiedziałem jak wchodzić po drabinię. -Nie wiedziałem jak się ropać. -Expiłem na deerach i rabbitach. -Myślałem, że Ham to dobra tarcza. -Wziąłem torch za nóż i nim biłem. -Myślałem, że te połamane deski do tarcze. -Myślałem, że jak będę łowić ryby to mi lvl skoczy. -Wpychałem się na dobre potwory. -Odziwo, ani razu nie deadłem na rooku. -Poczytałem na Tibia.pl i już byłem Master. :evul: |
Ja zaczełem tak:
1) Brat mi powiedział o wspaniałej grze Tibia, 3 godziny robiłem sobie acc [czyj wpisać e mail X( ] 2)Kolega mi na opowiadał że tylko GM pisze na czerwono i rozdaje rare, wszedłem do ratów i patrze WOW DRABINA, ale wystąpił mały problem jak je użyć??. Otworztłem Help Channel i patrze ktoś coś pisze na czaerwono. Mówie "hey gm, give me rope" bo myślałem że przy pomocy liny możnas wejść do góry 3) Na 2 lvl wybrałem się na roty ;] 4) Dedłem 5) Myślałem że Obi to kolega |
Ja pierwsze ccego nie umaielm to znaleść tibii w internecia (mialem 10 lat) :p
A potem zrobilem konto i zaczolem grać. Tylko, że pożegnalem się z tibią na jakiś miesiąc bo nie umialem wejśc po drabini :p, a potem na main :p |
ehh ja na poczotku nie umialem se zalozyc acc :P. wiec poprosilem kumpla w szkole zeby przyszedl i mu pomogl(przy okazji wszystko mi wytlumaczyl) wiec nie mialem problemow z wchodzeniem po drabinie itp.....
|
Ja zacząłem grac z 1.5 roku temu wszyscy u mnie w klasie to grali i moj najlepszy kumpel tez. No więc na poczatku zrobilem sobie chara ale nie zapisalem swojego numeru :P. A wiec zrobilem next . Potem lognalem sie na tibia.com.
Tutaj koledzy mi wyjasnili ze muzse nacisnac ,,Valoria"(uuuu świeci xD). Heh przez pierwszy tydzien caly czas nie wiedzialem po co mam bag i jak wchodzic po drabinie xD.Nie wiedzialem ze sie dostaje exp . A ,,expilem" na rabbitach. Czasami szpanowalem zabiciem deera xD. W koncu kolega mi wszytko wyjasnil......Tak mu sie zdawalo :P rooka pierwszy raz przeszedlem bez wchodzenia w miejsca gdzie trzeba bylo wejsc na drabinke. Dostalem od kolegi nwaet niezle eq. Kiedys patrze na eq kolegi szpanowal 20 lvl patrze a nie ma helmu......okazaolo sie ze mial dark helmet na sobie xD Kiedy juz bylem bardziej doswiadczonym newbie wymienilem sie fire sword plate set crown helmet dragon shield za : DAM DAM carlin sworda a mialbyc bs :P gdybym musial wszytko opowiedziec zajelo by mi to o wiele dluzej :). |
uppss sorry :P
|
na poczatku jak kazdy nup wybralem sobie jakis glupi outfit i jak kazdy nup chodzilem myszka i bilem prawy i atak.Nie umialem chodzic po drabinie.Moj kumpel dawno wyszedl z rooka a ja expilem na rabittach.Po kilku miesiacach expienia na rabbitach<kumpel mial juz 20 ktorys lvl>powiedzial mi ze rabbity nie daja expa.Mialem tyle jedzenia i nie wiedzialem jak je zjesc... wyrzucilem je :o
Kiedy wychodzilem na maina wybralem druta bo myslalem ze jakies potiony bede robil<N/c>wybralem venore.Widzialem jak w domkach maja fajne itemki.Zauwazylem ze jeden z domkow<Primavera turiela(wybralem xantere)>ma otwarte drzwi.Ale sie podjaralem.Proboje wejsc ale mnie odpycha po godzinie proby wlamania dalem se spokoj.Dalej juz niebylem nup bo mnie qmpel nauczyl grac :) |
tradycyjnie:
- drabinka - ppm i atk - myslalem, ze rook to cala tibia, a jak sie dowiedzielem ze nie to byl 12lvl~~ - 26 lvl knight ze skillami 45~~ + brass set etc. - nie wiedzialem, ze sa platinumki - 14~~ lvle mnie zabijali Nie mialem wcale kumpli grajacych w Tibie : / lmao... |
fajne macie poczatki wiec postanowilem tez sie podzielic swoja historia...
zaczelo sie tak... ktoregos dnia na obozie w wakacje moj kolega opowiedzial mi o tibi... pozniej caly namiot na obozie sluchal historyjek o tibi :D kolega opowiadal i opowiadal o profesjach, potworkach, czarach itp. po powrocie do domu polozylem sie spac :) nie bylem zbyt chetny by instalowac ta gre... przed zainstalowaniem popatrzylem se na tibi.pl potworki... no i wtedy jakby mnie piorun trzepnal... te potworki nie byly trojwymiarowe i takie dziwne... no nic pomyslalem trudno moze sama gra okaze sie fajniejsza zainstalowalem no i wtedy otwieram a tu haslo! wszedlem na tibia.pl i z jej pomoca zalozylem bez zadnych problemow pierwsze konto :baby: (big thx for tibia.pl!!!!) wszedlem pierwszy raz i moim oczom ukazala sie wspaniala grafa :) (nie zartuje grafika mi sie spodobala bo byla oryginalna i inna od innych gier) no i oczywiscie pierwsze problemy 1 nie umialem chodzic po drabinie(traDYCJA) 2 nie umialem gadac z npc 3 nie wiedzialem skad torche brac to zbieralem resztki B) 4 na ratach expilem malo no a na czym zarabialem... sprzedawalem jagody na ktore czekalem az beda :D no i ostatnim punktem bylo juz po wyjsciu na maina sprawa z czarami. kumpel probowal mnie z neta nauczyc ale chyba wiecej na wyklinal niz mnie nauczyl :p az w ktoryms momencie zalapalem i sie udalo ;) taki byl moj poczatek... :] |
ja to nie umialem wchodzic po drabince^^
caly czas lazilem na szczury do 7 lvl i nie wiedzialem co to jest quest, main^^ |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 12:08. |
Powered by vBulletin 3