dla mnie najsmieszniejsze bylo jak zrookowalem kolesia na rooku

. Otoz przez jakies 4 miechy trapowalem swoja laseczka na 19 lvl ludzi na minohell (sa idealne 2 miejsca: to w labiryncie przy drabinie w dol i to na samym dole kolo mino maga). Pewnego dnia przyszedl koles na 5 lvl niejaki Jasiek Bronx no i sie zaczelo.
Innym razem pewien rookslayer na 15 lvl jak go trapnalem kolo mino maga (dla jasnosci trapowalem bez wyjątkow, a ten byl moim rekordowym lvl zabitym) chwalil sie ze ma bp life fluidow, katane, cooper shielda i skille ponad 20.
heh... walka (tzn jego walka z minosami ktore co chwila respily sie nowe, trwala ponad godzine czasu, czasami udawalo mi sie trapnac go tak, ze bily go 3 mino na raz. Zabawe mialem przednia

Jak juz padl w koncu to wypadla mu chain armor i katana. Od razu zaczal do mnie bluzgac, zebym oddal bo padne na mainie. Powiedzialem zeby wrocil po swoje rzeczy to mu oddam. Padl drugi raz i wypadla mu cooper shield

Wiecej sie nie odzywal. Dla jasnosci gralem Karina Karlova (obecnie retired). Pzdr. newbie
