Obydwoje macie racje i jej nie macie.Wysuwacie dobre argumenty ale potem gadacie od rzeczy.Ktos cos wspomnial o neutralnosci.Neutralnosc to nie jest to ze nie uczestniczysz w zadnej wojnie.Neutralnosc przyklad:Sa 2 gildie ktos pomaga w jednej,druga gildia podupada wiec przenosis sie do 2 i podupada 1 i tak w kolko.Strach a szacunek to dwie inne rzeczy.Strach potem sie przeraza w nienawisc co sprowadza sie do tego ze lider moze byc zabity przes swoich rekrutantow.Ale lider powinie spelniac wymogi skoro jest liderem.Ten Pit Son ma racje ze jak go dopadna to ma zgona nie wieze ze nosi 3 bp uh nawet jezeli ma b-robe to mu zostaje malo capa,a wiecznie ich nie bedzie nosil.Lider powinien byc przyjacielem typow z gildi a nie panowac za pomoca strachu.W UO jak gralem mielismy taka sama sytuacje...lider nawet nie zauwazyl jak dostal z IS i SS(byc zatrutym a na dodatek wrog zrobil sie niewidzialny).
|