Pkowalem z 2 kolegami przez 50 minut.. Pvp nędzne.. koledzy poklucili sie i wyzywali z gosciem ktory od nas padl! Nie warto ogladac!
http://tibicam.superhost.pl/PK-11S-131.rec
Nasz lvl: 11,11,10 sorce.
Padly 2 osoby (17 knight napewno - ktory nas zaatakowal!! xD )
Nikt z nas nie ginie

Sorry, ze napisalem, ze mam slabe PvP z kolegami... (pierwszy raz z nimi PKowalem)
EDIT 1:
Czytajcie to.. po relogu na Morgane zabiłem z tymi samymi gosciami 5 osob w trapie (2 unjusty o0 ), a potem kogos drugi char przyszedl.. 46 S :>
Mial SD, HMM i manasy... i nie zabil w 15 minut mnie(10lvl), ani kolegi (9lvl z SKULLEM!). To jest dopiero PvP.. jak ktos szuka bogatej ofiary ktora sie nie potrafi obronic polecam "[CHAR]Zaan of Araghoth[/CHAR]" (46S)

A to jest wspaniale miejsce w ktorym NIE DA się zabic 9 lvl (tzn. niektorzy nie potrafia):

Ile czasu potrzeba, zeby koledzy Zaana weszli i pisali jaki on jest cudowny i, ze ja przekrecam fakty, bo on jest masta pvp?
EDIT 2:
Kolejny Masta PvP z Morgany - [CHAR]Rolwgordzik[/CHAR]
Przeszedl po mnie 22 ED ([CHAR]Wodz tega palaa[/CHAR] - red skull) - drugi char 50+ RP ([CHAR]Rolwgordzik[/CHAR]).
Stalem afk na dachu z 30 sekund i juz zdarzyl mnie do red hp zjechac druid, ale w pore sie obudzilem (z fire bomb i rozdzki nawalal) i zabilem tego 22 ED PKeja

(ja mam 19 sorca o0 ).
Po jego deadzie (p-legi itp. w loocie) przybiegl zaraz [CHAR]Rolwgordzik[/CHAR] i zaczal z bolt nawalac, ale nie znal potegi "exura gran" (30-40 leczy mnie). Po gonitwie ~1 min dobieglem do schodow obok depo. Zaczalem po nich skakac (niczym Wizav!), a on na battle co chwila kogos missclickowal.. ostrzelal paru innych nie mogac mnie trafic i uciekl

Ciekawe ktos przyjdzie kolejny po mnie.. jesli 22 ED.. drugi char bogatego palladyna (na allegro kase kupuje - nie wypieraj sie mam 100% pewnosci

) nie potrafi mnie zabic z runami.. ale wkoncu nadejdzie chwila kiedy i ja padne. Narazie moge tu opisywac kolejne historie o "non-pvp" Morganie.

(niestety nie mam screenow, ani filmu.. chcialem tylko runy porobic..)