Cytuj:
Oryginalnie napisane przez ebernardyn
Mógłby też nic nie napisać, a my byśmy mogli się domyślać dlaczego padł. Więkoszość Pro Gamerów (tu mam jednego na myśli, pana "Gandamira"), zrzuca odpowiedzialność za swojego deda na ping, lagi, kicki, crashe, i h** wie co jeszcze.
|
Cóż ja nigdy nie uwazalem sie za masta pvp i nigdy tak o sobie nie powiedzialem. Mowiac o moich deadach na wojnie to lacznie byly 3 tak? W dwoch pierwszych przypadkach padlem przez zjebanego neta, a przy trzecim to byla moja pomylka, nie zrozumialem to oco chodzilo Abowi + to ze moj kompek sie przegrzal

, ale to i tak raczej bym padl. Na battle na ank (FG vs MM) jakos nie padlem a mialem duzo sdkow na klacie, bylo to pod wieczor i nie mialem laga. Na battle tym pod mostem dwarfow co wygralismy tez nie mialem zmulonego neta bo to bylo tez z wieczora. Net najbardziej muli mi w godzinac popludniowych, wczesno wieczornych co spowodowane jest tym, ze:
Cóż, moj kochany dostawca internetu nie bedzie sie fatygowal i nie bedzie budowal wiekszej ilosci przekaznikow w mojej okolicy bo mu poprostu sie nie chce, albo szkoda im kasy, wogule caly RudNet(to moj dostawca internetu) to banda idiotow, net mi muli bo jest przeciazona siec, za duzo osob podpietych do zbyt malej ilosci nadajnikow, a gdy w godzinach szczytowych duzo osob wchodzi na neta to poprostu jest zmula i nic nieda sie zrobic, co wiecej moj kochany admin pozwala sobie ot tak od czasu do czasu zrestartowac server albo cos w tym typie...
Zauwazylem rowniez pewien paradoks, mianowicie gdy wczoraj padl Van Dalan, a nastepnie WiW + przyjaciele wyszli po czym szybko zewakuowali sie z pola bitwy to bylo o tym kilka postow a dzisiaj pare stron nowych postow w tym wiekszosc tego typu: "
GEDD PADL, O CHRYSTE PANIE!!!!!!!!!!!!!1111111111111@@@@@@ HAHA LOL OMFG JA NIE MOGE ALE Z NIEGO CIOTA OJJJJJJJAAAAA ZARAZ SIE SPUSZCZE NA KLAWIATUREEEEEEEEE" no sorry ale to jest co najmniej smieszne
@edit, to co napisalem, zaczolem pisac przed pojawieniem sie posta elfa