Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Ryłek
Zresztą Ci brakuje postrzegania czegoś co jest ujęte jako kamień milowy za kamień milowy. Oczywiście, że jak będziesz rzucał jakimś Szczerskim, modnym ostatnio (czemu?) Dream Theater, czy innym pedałem spod znaku Trujillo, to ktoś może nie znać, ale już Bentona, Åkerfeldta, Townsenda, Kinga, Lombardo, Sandersa, Count Grishnackha, czy Deada przynajmniej wypada chociaż kojarzyć, jeśli nie po nazwisku to po dokonaniach.
|
Dlaczego wypada? Podaj choć jeden sensowny argument (potrafisz?). Bo tak jest ogólnie przyjęte? Bo tak twierdzą autorytety? Na twoim przykładzie najlepiej widać, że można znać tych wszystkich wykonawców i wciąż zachowywać się jak gówniarz, więc mimo wszystko chyba zbyt wiele nie tracę...
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Ryłek
A Magik był też samobójcą, każdy samobójca = idiota.
|
Dam ci radę: zamiast ślęczeć non-stop przy kompie wkuwając na pamięć nazwy wszystkich możliwych zespołów muzycznych, aby potem móc dowartościowywać się szpanując przed małolatami na forum, zacznij choć odrobinę myśleć samodzielnie. Może wtedy nauczysz się np. nie osądzać ludzi po pozorach i pojedynczych szczegółach...
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Ryłek
Eot z mojej strony.
|
Z mojej również. Nie ma sensu dyskutować z człowiekiem, który nawet nie wie na czym dyskusja polega...