Oryginalnie napisane przez Xandar Mac'Leod
Punkt widzenia zmienia sie wzgledem punku polozenia. Nie chce tutaj bronic Arc ani naskakiwac na DD. Po prostu wielu z Was (uzytkownikow forum) nie rozumie pojecia PA mimo, ze sie tym posluguje. Inni zas pisza o reszcie, ze sa evul PA a sami robia/robiliby to samo. Nie oszukujmy sie ale tak samo Arc jak i DD naduzywa swojej wladzy i wysmieje kazdego kto bedzie gadal bzdury, ze tak nie jest. Przyklady? Zanim DD czyli wtedy Invincible dowiedzialo sie, ze gralem na Sparcco, Helun i Efesos kilka razy mnie wyrzucili z respa,to samo sie stalo kiedy Night Agent (dla mniej zorientowaych to czlowiek od Arc) wjebal sie na resp Dax'Riderowi. Dlatego napisze tutaj szczerze. Ta wojna w malym stopniu ma podloze walki z power abusing'iem.
Inna sprawa to fakt, ze sa tez ludzie, ktorzy pisza mi na pm teksty typu: idziecie bic szwedow?
Mam nadzieje, ze po paru miesiacach wojny znajda sie osoby, ktore zrozumieja, ze to nie jest wojna 'polacy-rodacy kontra evul shwedzi'.
Ostatnia rzecza jest to, ze niektorzy na sile probuja wprowadzic miedzy obie gildie nienawisc. Pewnie, ze jak na kazdej wojnie ludzie gadaja glupoty o sobie i czasem ich zaluja ale sa tez przypadki, ze walcza ze soba ludzie, ktorzy sie znaja dobrze i czesto sie lubia (You see Eternal Karolek.) Pozwole sobie na moim i Karola przykladzie pokazac jak to jest, ze dwoch kumpli ze soba walczy.
Obaj mamy swoje powody i oba sa jak najbardziej uzasadnione. Ja walcze z DD o to by moc spokojnie grac na serverze a nie jak niektorym sie wydaje zeby miec wladze. Po prostu chce miec mozliwosc pojscia z kumplami na hunta bez koniecznosci marnowania polowy many na exive czlonkow DD. Dobrze wiem, ze dla Murata, Xandar fajny to taki, ktorego nie ma na Iridii i to mi dal do zrozumienia. Wiec jak latwo zgadnac walcze o mozliwosc gry na tym serverze. Karol ma podobne powody. Jak sam mowil nie chcial dochodzic do DD ale to Arc go zmusilo. Ja tu nie bede sie rozwodzil kto ma racje bo to slowo przeciwko slowu i trudno to rostrzygnac ale rozumiem czemu walczy. Z jego punktu widzenia bez powodu go wciagnelismy w ta wojne. Mysle, ze gdyby byly inne okolicznosci, inna wojna i inni ludzie to potrafilibysmy walczyc ramie w ramie.
Ja mam tylko jedna prosbe. Niech zamkna swoje jadaczki osoby, ktore o tej wojnie nie maja pojecia. Jezeli chcesz sie wypowiadac w jakiejs kwestii musisz miec chociaz male pojecie o tym co jest grane a jak nie masz to siedz cicho i zachwycaj sie frag lista.
Tyle.
|