Jeszcze może zdarzyć się cud i awansujemy(gorliwym katolikom polecam zacząć się modlić), stanie się tak jeśli pokonamy Chorwację, a Austria wygra z Niemcami. Na dodatek musimy zwyciężyć większym stosunkiem bramek niż Austria. Wbrew pozorom z Chorwatami mamy szanse. Spójrzmy na to inaczej, Chorwaci mają zapewniony awans z 1 miejsca, przed nimi ciężkie spotkania, dlatego właśnie wydaje mi się że ich trener wystawi bardziej rezerwowy skład. Da odpocząć kluczowym zawodnikom przed meczem ćwierćfinałowym i to jest nasza szansa
btw. I tak nawet jak Niemcy przejdą dalej, to na ćwierćfinale i Portugalii skończy się ich przygoda na EURO
