03-08-2008, 00:25
|
#802
|
Guest
|
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Muttley
Mnie najbardziej odechciewa się grać widząc nooby które biją cudze stworki ^^ Dobra, sam święty nie jestem, uda mi się czasem ubić komuś stworka ale nie zawsze. Ktoś poprosi - zostawiam, żaden problem. Dzisiaj w podziemiach amazon camp'u na fields of glory (jeżeli zła nazwa, proszę by ktoś mnie poprawił  ) a tu wpada brazylijczyk podczas gdy ja bije 2 amazonki. Kulturalnie mówię "mine, please". Upierniczył pierwszą. "MINE!" wykrzyknąłem. Ubił wszystko. No to mi się wyrwało "fu*king noob", to ten coś po brazylijsku a potem łazi za mną i powtarza "fu*k, fu*k, fu*k, fu*k" i tak z 50 razy. W końcu mi się trochę ciśnienie podniosła to mu bluzgiem zarzuciłem. Ten po angielsku rozumiał może dwa słowa i pieprzył po brazylijsku. Zadziwia mnie to że młodzież w większości nie umie poprawnie pisać po polsku ("dyslekcja", kiedyś by się na to powiedziało "debilizm" a nie "dyslekcja"!), książek nie tknie bo "n!3 s0m k00l" a z kolei po angielsku umieją 2 słowa oraz słowo klucz, niezbędne dla młodzieży - "fu*k, mothe*fu*ker, shi*" etc.
Jak widzę takie osoby to nie mam chęci odłączania internetu nieletnim. Mam ochotę znaleźć chwycić wykałaczkę lub inny narząd z ostrym zakończeniem i brutalnie wykastrować. Widok takich osób odbiera mi chęć do gry. To całość z mej refleksji 
|
Nie ma takiego jezyka jak "Brazylijski", w Brazylii mowia po Portugalsku.
|
|
|