W sumie jak w temacie. Nosiłem się z zamiarem otwarcia zdrowego fast fooda, tj. po prostu działałoby to na zasadzie dobrze znanych McDonaldow/KFC, tyle, że byłoby serwowane jedzenie zdrowe i pożywne.
Po prostu chodzi o to, że jeżeli ktoś wraca z pracy/szkoły/spędza dzień na mieście i jest głodny to jedyna opcja to jakiś spożywczak lub niezdrowe kebaby/hamburgery. To byłoby alternatywą, jak wiadomo jest boom na wszelkiego rodzaju zdrowe odżywianie.
Przykładowe menu to np. grahamki z kotletami sojowymi i jakimiś warzywami, świeżo wyciskane soki, bar sałatkowy itd. wszystko w przystępnych cenach zbliżonych do tych z McDonalda (kanapka - 3zł, 400g sałatki - 6zł, 0,5l soku - 4zł itd.).
Jeżeli chodzi o image lokalu to sprawa jeszcze naturalnie do dogadania, ale przypuszczając, że nazwa będzie chwytliwa, a wnętrze przyjemne mam pytanie:
Czy stołowałbyś/aś się w takim lokalu?
Z góry dziękuje za głosy i wszelkie komentarze
