Troche wyszydzil tego Napieralskiego

Z drugiej strony, nawet on ukazal caly problem tej kampanii i (ostatnio) polityki w ogole - politycy, zamiast rozmawiac o problemach istotnych dla Polski, zajmuja sie pierdolami i o pierdolach gadaja. Popatrzmy:
a) Komorowski - wypowiedzi w stylu "zgoda buduje", "musimy byc razem" sa miliony, uzupelniane tekstami o tym, ze "w 81' byl internowany" i "walczyl z komuna" - a robilo to wtedy pol narodu, wiec nie wiem, co to za argument jest w ogole. Z drugiej strony, jak sie wypowiada na jakiekolwiek bardziej zlozone tematy, to posilkuje sie wikipedia (Marszalek Sejmu!) lub myli pojecia. Zbyt szybko obsadza wolne stanowiska. Wielki minus - nie odpowiedzial konkretnie na zadne pytanie w latarniku wyborczym!!
b) Pawlak - zero konkretow, praktycznie same wypowiedzi o tym, ze "wies jest silna" i "popierajmy PSL"
c) Marek Jurek - niewiele mozna znalezc wypowiedzi oprocz tych, ktore propaguja katolicyzm i zabraniaja aborcji. Chyba jedyny plus - staral sie cos mowic o "zapomogach" dla mlodych rodzicow.
d) Napieralski - wg mnie porazka tej kampanii wyborczej, kompletnie falszywa zmiana dotychczasowego wizerunku. Fajnie, ze stara sie byc mlodziezowy i luzacki, ale jest tak sztywny, ze taki wizerunek smierdzi na odleglosc. Wprawdzie ma fajna piosenke wyborcza (
http://www.youtube.com/watch?v=t6Wsz...layer_embedded ), ale te dziewczyny wolalbym ogladac gdzies indziej, niz u niego

Gdzie sie podzialy jego niedawne wypowiedzi o tym, ze nalezy "odsunac kosciol u wladzy"? Gdzie legalizacja miekkich narkotykow? Gdzie towarzyszka Senyszyn? Czyzby zlagodnial na okres wyborow? Plusem jest to, ze stara sie mowic o czyms konkretnym - tylko chyba nie zna prerogatyw prezydenta, bo wspominal o darmowych zlobkach i przedszkolach (taa....), czy "wyrownywaniu szans kobiet" (jakby rownych szans nie bylo).
e) Kaczynski - w sztabie staraja sie ocieplic mu wizerunek, co calkiem dobrze wychodzi i daje efekty. Oprocz pustych sloganow typu "silna Polska", "beda sie z nami liczyc" (fajnie, jakby okreslil, jak bedzie do tego dazyl) - mowi o konkretnych dzialaniach (weto do ustaw o prywatyzacji sluzby zdrowia i szkolnictwa wyzszego - co mi sie podoba, bo z calego socjalu tylko w tych dwoch sferach ma to racje bytu). Reszta pogladow - sam socjal, typu "my wam damy", "panstwo pomoze". Wielki minus - brak chocby jednej konkretnej odpowiedzi w latarniku wyborczym!!
f) Olechowski - na poczatku kampanii juz minusowal, bo zaczal gadac glupoty o tym, ze "panstwo nie dziala poprawie po tragedii" i "panstwo dziala zle!" - ciekawe dlaczego, skoro wszystkie procedury konstytucyjne sie sprawdzily. Stara sie rozmawiac o gospodarce, ale sa to dosc rozmyte wypowiedzi.
g) Boguslaw Zietek - rasowy komunista, ktory, jesli juz sie wypowie, to gada takie bzdury, ze az uszy wiedna. Wizerunkowo tez lezy.
h) JKM - Plusy - brak zmian wizerunkowych i pogladowych, wypowiada sie konkretnie, rzeczowa i logicznie. Poglady tez w porzadku (jedynie, z czym sie nie zgodze, to pelna prywatyzacja sluzby zdrowia i edukacji). Minus - czasami zbyt uwydatnia role prezydenta, ktora raczej porownuje ze swoja wizja panstwa, a nie z tym, co jest obecnie.
i) Kornel Morawiecki - zbyt malo wypowiedzi slyszalem, zeby cokolwiek o nim powiedziec, ale wizerunkowo to on lezy.
j) Andrzej Lepper - tego jegomoscia przedstawiac nie trzeba, poglady typowo populistyczne - biednym dac, bogatym zabrac.