Ja na razie na tym serwerze jestem takim sobie nikim ale miałem już okazje spotkać i Sathana i Shanoza.
Sathana spotkałem tuż przed lub na samym początku wojny.
Zwróciłem się do niego o pomoc co prawda odmówił informując mnie ze jago protekcja kosztuje (jakoś mu sie nie dziwie) ale zrobił to cholernie kulturalnie i nie było żadnego straszenia.
A wczoraj zadarłem z noobkiem Shanoza i co i nic. Przeprosiłem i jakoś żyje nic mnie to nie kosztowało a do tego wywiązała się bardzo kulturalna i miła rozmowa.
Tak że albo wasze złe opinie o nich są mocno przesadzone albo DoF czyni cuda
A cylindry są ok. !!!