Paladyn i desert quest

[Michnik of Celesta]

Oryginalnie napisane przez Hoper Larionek

Ja jestem paladynem i fajnie jest.lubie pladyna mojego i mi sie nie znudzil. a ludzie nie biera paladynów bo mysla ze to tylko z luku wali.

Myślę , że to nie ludzie nie chcą brać palów na deserta tylko ciężko znależć chętnego paladyna przez to , że teraz ciężej się nim gra. I nie myślą , że tylko z łuku wali bo każdy doskonale wie że jeszcze ma kuszę

A odnośnioe deserta - ja się zwerbowałem z jednym typem na deserta - teraz gdy tylko on znajdzie ekpię chętną do pójścia to idziemy tam razem , a w nagrodę dostaję zwykle kilkaset boltów (od niego , a on co dostaje od reszty to nie wiem ).

[Stożek]

Pujsc na desert quest (albo vocatons Quest jak wolicie) nie jest trudno-gadacie z kolegami, ktorzy maja go zrobionego, prosicie ich i ida z wami.
Ogromny offtop sie zrobil ale nic to .
Edite: zle napisalem, teraz jest dobrze.

[Arahiro]

tak ja szukalem prawie 2 tygodnie pala

[bombelek]

Fakt, malo palkow jest bardzo... Ja juz raz poszedlem na deserta, dali mi pozniej 500gp. Ale trzeba uwazac z kim sie idzie, zeby na miejscu sie nie okazalo ze jednym z ekipy jest kolega reszty ktory ma high lvl i moglby nas pozniej dednac. Podstawa to informacja