|
Notki |
Inne To co nie pasuje do któregoś z działów a ma związek z Tibią trafia tutaj. |
![]() |
|
Opcje tematu |
![]() |
#21 |
Zbanowany
Data dołączenia: 15 07 2005
Lokacja: Tychy
Posty: 194
![]() |
![]() Hah... moje początki w tibi... omg... 2lvl robiłem jakieś 2godziny =/
Też nie umiałem wchodzić po drabinie, kumpel - też newbie - to mnie ropować musiał... Ah.. co to bylo... do 4lvl chodziłem w doublecie, a ten kolega do 6 chodził w leather armorze.. ja dobiłem do 5lvl (chyba z 2tygodnie) i skończyłem grać w tibie. Ale jak to zwykle bywa - wróciłem, potem już szybko zrobiłem ten 8lvl, wybrałem knighta. Grr.. i na 13lvl miałem skille 40/40... Ale expiłem sobie zadowolony na rotwormach że tak dobrze mi idzie (no... 1lvl co 2 dni ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#22 | |||
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 11 05 2005
Posty: 134
|
![]() Wszystko zaczęło się 13.02.2005r. od tej rozmowy z pewnym kolegą na GG:
Cytuj:
![]() Po czterech dniach w końcu udało nam się zalogować. Jednak każdy był na innym świecie. Koledzy podali mi passy i sam im to zmieniłem. Dziwiłem się dlaczego nie można walczyć, ale pomyślałem, że na 1 lvlu to normalne. Oto rozmowa z GG na temat wychodzenia po drabinie.(z innym kolegą) Cytuj:
Wróciłem do Tibii pod koniec lutego Cytuj:
![]() ![]() |
|||
![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 17 01 2005
Lokacja: Lokacja
Wiek: 34
Posty: 259
Stan: Aktywny gracz
Imię: Kamlot De'Kapy
Profesja: Elite Knight
Gildia: Slipknot
Świat: Titania
Poziom: 40
Skille: 75+/75+
Poziom mag.: 5
![]() |
![]() Może wydaje to się Wam nielogicznie, ale jak byłem newbie to była moja najlepsza gra... ile ja miałem tych wpadek (to nawet nie połowa).
Było to we Wrześniu, koledzy gadali mi o tibi juz od roku, jednak ja mówie grafika do dupy... no i tak za pół roku (wrzesien) powiedzialem koledze "Przyjdz do mnie i zrob mik postać" zrobil, ale nie powiedzial jak sie gra ;/ no to tak : Rook 1. Chodziłem tylko na rabbity i deary "mowie eee niebija nawet to bede na nich lvl nabijac". 2. Chyba pol godziny szukalem kratki po tym jak kolega mi powiedzial o niej na Prv 3.Oczywiscie drabinka... 4.Raz idac z kolegami dali mi rope, niestety przez przypadek wpadlem do dziury z PS'ami koledzay mowia "Weź line na taką czarną kropke" szukalem, szukałem, a się okazało, że stałem na niej... wiadomo jak się skończyło=Dead. Main - Uuu, tu jest wiekszy ubaw ![]() 1.Kolega mnie zaprowadził z Carlin do Ab, no i po drodze, zauważyłem Dagger, byłem zachwycony, więc mówie, do kolegi "Patrz jakie dobre, bierzemy, akurat sa 2!!!", a moj kolega przekonywał mnie, że da mi lepsze, dal mi Scimitar podniecalem sie przez tydzien... 2. Raz kolega mi zaproponowal trening ja mialem 8 lvl on 17 (Pozdro Arcy ![]() No dobra wytlumaczyl mi jak sie robi party no i ja zrobilem party patrze "Zielony skull!" a wiedzialem o tym, że jak ktoś kogoś ze scullem zabija to wszstko wypada, to sie przestraszylem, ze kolega mnie zabije za to, że ma sculla i zaczał mnie bić, a ja EXIT na gg z nim gadałem i mnie przekonal, że mnie nie zabije... 3. Wiadomo z ciekawosci odkrywa sie swiat, i na 10 lvlu znalazlem Huntera na kanionie. Poczatkowo widzialem owce i mowie "Ooo, jedzenie będzie ![]() ![]() 4. Tu jeszcze lepsze, raz znalazłem Wild Wariora i mówie "A sobie zabije" po pewnym czasie niezle mi zycia zjechal i mowi "GIMME ME YOUR MONEY" co zrobilem? Rzucilem kase na ziemie -.- 5.O kurde, ale tego dużo oO, moze jeszcze? Heh, raz poszedlem z kolega zwiedzic Venore i mowi mi, ża jak spotkamy GS'a to już po nas a ja mowie "Niepokonasz go?" mial 17 lvl a ja to uwazalem, za wielki lvl... Później dla mnie jest coraz nudniej na tibi, ja bylem newbie to chodzilismy z kolegami do byle jakich dziur, spotykalismy przerozne Potwory, zachwycalismy sie jak ktos mial k arma, moj kolega sie rozplakal jak stracil k arma na dedzie...ahhh wtedy to były czasy... aha jeszcze moj kolega mial smieszna sytuacje... Gral jeszcze na cafie... koledzy go specjalnie naciagneli na Wild Wariora... spotkal wreszcie a moi koledzy "Lej go to lajza!" (on mial 8lvl) a moj kolega "A ktory on ma lvl?" ![]() hehe, to chyba wszystko ^.-
__________________
W moim sercu Bydgoszcz i Zawisza WKS! W trzy kolory stroisz się! Błękit nieba, biel i czerń! To są barwy wspaniałe! Za nie oddam życie swe! Bo uwielbiam Zawiszę! On dziś dla nas w piłkę gra! I trzy punkty zdobywa! See you in Matchs Zawisza's ![]() Prosze nie wchodź...nieee!! ![]() Wejdziesz - niewyjdziesz ![]() A tak na marginesie... HAIL KYRA! - jesli chcesz zobaczyc prawdziwe oblicze Kyry to kliknij tu! |
![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 14 08 2004
Lokacja: google.pl
Wiek: 32
Posty: 583
Stan: Aktywny Gracz
Profesja: Sorcerer
Świat: Secura
Poziom: 20
Poziom mag.: 18
![]() |
![]() Urodziłem się jakieś 2 lata temu. Na początku kilka razy próbowałem przeżyć na różnych planetach, aż wkońcu wybrałem jedną na której żyłem z qmplem. I tak uczyliśmy się grać na małej wysepce o śmiesznej nazwie "Rookgard" aż w końcu udało mi się dorosnąć. Gdy skończyłem 8 lat, poszedłem prosić piękną Oracle o teleport na główną wyspę "Mainland". Kolega niestety został, ale ja wyruszyłem w moją podróż. Niestety, za dobrze mi nie szło, tak więc przez te 2 dłuuugie lata miałem dość dużo żywotów na różnych planetach a nawet miałem jakby drugą tożsamość(drugie konto). Aż w końcu rodzice urodzili małego synka i nazwali go Vegeta Knight. Niestety Vegeta przez małą pomyłkę został Sorcerem a nie, tak jak chciał,Knightem. Zamieszkał na pięknej planecie o nazwie Secura i dzięki kolegom wyrósł na mocarnego maga. Niestety Vegeta urodził się 13 w piątek(metafoora taka) i przez to przez całe życie prześladuje go pech. Tak więc urósł do 21 lat ale w jego świecie czas szybko leci, więc latka też szybko. Ale nie zapominajmy o tym pechu. Vegeta przez swojego pecha stracił bardzo ładne ubranko, ale już się ubrał na nowo. I tak przez całe życie. Np. gdy wyruszał z kolegami na obowiązującego questa(Vocation Quest) zabił go zlurowany Wielki Pająk w drodze z Venore do pustyni. Ale i tak udało mu się dotrwać do tego questa. I tak żyje sobie nasz mały przyjaciel. P.S. kilka zdań pominąłem bo nie chce mi się pisać tyle
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 25 11 2004
Posty: 357
|
![]() Huehe nie ma to jak sobie poprzypominać stare dobre czasy. U mnie było podobnie, kolega mnie namówił do tibii i potem musiał mi wszyyystko tłumaczyć xD. Na początek oczywiście poruszanie, czyli :
- eeeeeee, Franek ale jak się w ogóle rusza - strzałkami - ale myszką też można - ta, ale na początku wejdź w opcje potem w to i wewte zaznaczy all Potem musiałem się nauczyć otwierać bagi to było strasznie trudne do pojęcia ale jakości się udało. Next z kolei wytłumaczył mi jak wejść do tej studzienki z ratami. Potem był problem z atakowaniem i zabieraniem złota. Następną rzeczą bardzo niepojętną dla mnie było odnawianie hp… „Idź tu i tu zabij to małe z długimi uszami otwórz i zjedz to co jest w środku”, „zjadłem i nic się nie dzieje”, „poczekaj trochę to się długo ładuje”, (5 sekund później) „no kurde ale to się nie ładuję wcale” itd. W końcu zrozumiałem na czym to polega. Ale najgłupsze było oczywiście wchodzenie po drabinie --.-- . Tam jak jest to pole i domek to można wejść do środka i się siedzi w takim małym pomieszczeniu. No i ja tam utknąłem. Próbowałem wielu rzeczy żeby się wydostać ale nic nie pomagało ;/ . Nagle wybawienie ! Jakiś facet wlazł do mnie od razu rozpocząłem zgodny z protokołem dyplomatycznym dialog : Ja – Haj kan yuo up me ? On – sorry halp mine I want go up Ja – I want go up też On – I can’t go up, help mine plesaese Ja – I want go up you help mine ? Itd. itp. W końcu zaczęliśmy się drzeć że help ze nie umiemy i tym podobne. Ale obaj mieliśmy po 1 lvl więc nikt tego nie słyszał … W końcu jakoś wyszedłem i po wielu uciążliwych dniach nauki na rooku stałem się graczem przeciętnym – pojętnym. A kolejne miesiące awansowałem na gracza normalnego I to właśnie były moje początki. |
![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 23 03 2005
Wiek: 32
Posty: 207
|
![]() ehh moja przygoida z tibia zaczela sie gdzies w lutym 2005. najpierw niewidzialem jak sie zabija raty i ded. po jakis 2 tygodniach mialem 6 lev. POszlem z kumplami na carlin sworda quest. i co oczywiscie y***alismy all minosy a ja zamaist wziosc nagrody gapilem sie na mino maga. i tak niezrobilem nigdy questu na carlin sworda. Gdy nabilem gdzies 16 level poszlismy z kumplem na soldki. za***alism 1 bez problemu
![]() Srry za bledy mam lenia niechce mi sie alta wcsinonc a w pokoju ciemno i zle widze klawiature |
![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Użytkownik forum
Data dołączenia: 01 01 2005
Posty: 7
|
![]() A więc najśmieszniejsze chwile z życia w tibii. Wyszedem z rooka podugim czasie w moim super studded shieldie. Bylem podekscytowany że nareszcie jestem na mainie. pomoglem koledze wydostac sie z rooka za pomoca wyroczni.
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 10 08 2005
Lokacja: Bełchatów
Wiek: 39
Posty: 75
Stan: Na Emeryturze
Imię: Anchesenamon
Gildia: Deadly Dancers
Świat: Azura
Poziom: 50
Poziom mag.: 50
|
![]() no fajnie - widze, ze temat sie rozkreca=)
ale jak patrez na jezyk niektorych to masakra, np. "weszlem", "zeszlem" zamiast wszedlem, zszedlem, a jest tego duuzooo wiecej... ja slyszalem jeszcze o takiej sytuacji: mowi dziewczyna (troszke n00bek) do chlopaka (tez juz troche gral, lvl cos ok.80) ona - zaatakowal mnie jakis PK! on - tak? a pamietasz moze jego nick? ona - tak! zapisalalm sobie: Wild Warrior on - (reakcji chyba mozna sie domyslec) xD |
![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 26 08 2005
Lokacja: warszawa
Posty: 58
Imię: Hominis-Nocturna
Profesja: Knight
Świat: Celesta
Poziom: 35
Skille: 80/80
Poziom mag.: 5
![]() |
![]() No to czytaj. W tej chwili kiedy to pisze mam 20hp. a stalo sie tak poniewarz czytalem ten temat i zapomniałem, że jestam w trakcie treningu, serce podskoczylo do gardła, ucieklem mając 2hp. teraz stoje i rybu łowie
![]() ![]()
__________________
![]() ![]() Ostatnio edytowany przez Hominis nocturna - 29-08-2005 o 15:36. |
![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 22 08 2004
Lokacja: Brzydgoszcz, Fordograd
Wiek: 37
Posty: 1,317
Profesja: Knight
Świat: RL
|
![]() 1. Drabina. Długo sie meczylem zeby odkryc ze nie nalezy klikac na SAMĄ drabinkę, tylko na pole przed nią.
2. Hunter PK. Tego chyba nie trzeba tłumaczyć. Mówię do kumpla, że jakiś koleś mnie zabił. On sie pyta o nick. A ja mu mówię, że Hunter. A on się śmieje ze mnie. 3. Cytat stulecia. "Skąd mam wziąć kasę?" "Musisz otwierać szczury!" Z rooka wychodziłem około 2 tygodni. |
![]() |
![]() |
![]() |
#31 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 20 07 2004
Lokacja: Odległa Galaktyka
Wiek: 35
Posty: 743
Stan: Na emeryturze
Profesja: Master Sorcerer
Poziom: 103
Poziom mag.: 60
![]() |
![]() To było w 2003 r.
Miałem na rooku problemy duże. Nie wiedziałem za nic w świecie, jak się leczyć ;d Biegałem po miescie i krzyczałem: "Medic!!!". Miałem tez problemy z wejściem po drabince (każdy miał ![]() ![]()
__________________
..: May the Force be with You! :..
|
![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 21 09 2004
Lokacja: Gostyń
Wiek: 36
Posty: 35
|
![]() Moje poczatki byly najlepsze, zalozylem posatc na Isara: zalogowalem sie ani sie nie ruszlem i sie wylogowalem pozniej 2 tygodnie expilem na rabitach pozniej zobaczylem deera powiedzialem sobie raz sie zyje i *** zabijem go
![]() Kumpel dobil mi 2 lvl ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
nuubs pliks ? 4047668- GieGie |
![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 18 12 2004
Posty: 194
|
![]() Moje początki były dość ciekawe. Nie miałem większych problemów z drabiną nie krzyczałem "PK! Help" Jak po raz pierwszy Hunter mnie "upolował". Rozpoznawałem oszóstwa. Ale miałem kłopot z kasą. Byłem uparty pierwszą postacią długo przechodziłem dedziłem, raz dedłem żeby się uwolnić w słynnej dziurze bugów. Pierwsza postać to był palladyn. Nie wiedziałem że on strzela a poradniki z łatwością znajdywałem ale nie chciało mi się ich czytać. Dedziłem na kązdym pierwszym lepszy potworku. Doszedłem nim do 18 lvla ale co dziwne do 14 lvl latałem z kataną i copper shieldem a potem z broad swordem. Nie potrafiłem wyjść na main innym charem. Miałem gotowy char którym dzisiaj gram (24 lvl). Ale za to rooka przeszedłem bez światła bo myślałem że torch to broń do rzucania po pewnym bugu że torchem który był w ręce strzeliłem w rata i spudłowałem. Torch został chmurka się pojawiła a rat ciągle żył. Ach teraz ten char nie istnieje ale ciągle nim dedziłem. Teraz mam drugiego palka o bardzo podobnym nicku i teraz będzie dobrym charem (mnóstwo amunicji do traina zrobi swoje).
__________________
Z tego konta już nie korzystam bo mi się nick nie podobał (a namelocka nie dostałem ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Użytkownik Forum
|
![]() z rooka wychodziłem dość długo... najpier w tydzień nabiłem 6 lvl, uczyłem sie posługiwać liną itp. potem nie grałem przez miesiąc bo gra mi sie znudziłe, wróciłem do grania i po kilku dniach byłem na minie... nie wiedziałem co i jak. zostałem paladynem, wogle nie wiedziałem nic o innych profesjach, wiedziałem tylko ze paladyn strzela z luku... no wiec zostałem palkiem, wyszedłem na mineland i stjąc pod dp krzyknołem WHERE CAN I BUY BOW? Podchodzi koles i mówi daj party to ci dam luk (polak of kors
![]()
__________________
-> regulamin |
![]() |
![]() |
![]() |
#35 | |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 27 08 2005
Lokacja: Bełchatów/ Kraków
Wiek: 37
Posty: 210
Imię: Bartek of Demon
Profesja: Knight
Świat: Azura
Poziom: 70
|
![]() Cytuj:
![]() ![]() ![]() Temacik gr8, ja przygód związanych z początkiem miałem co nie miara ![]() Pamiętam jak wędrowałem swoim pierwszym charem po foldzie i trafiłem na ( jak to wtedy określiłem ) wulkan ![]() No więc wędruję sobie po wąskim przejściu, a tu nagle zza lawy dostałem 2x gfb i deadzik. Myślałem, że to lawa we mnie strzeliła, bo poszedłem za daleko ![]() ![]() ![]() i wtedy okazało się, że istnieje takie coś jak Fire element'... ![]() Ehh wspomnienia... wiele ich... ![]()
__________________
You can kill my body, You can hurt my mind, But you should be sure: You`ll never get my pride! Ostatnio edytowany przez Qba =] - 29-08-2005 o 18:37. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Użytkownik forum
Data dołączenia: 22 06 2005
Wiek: 33
Posty: 13
![]() |
![]() Taaa....moja pierwsza postac to byl Baxxim oddor (ciagle mam go jeszcze) w stworzeniu go pomogl mi Lord voldemort powrocil (nick jest lol ^.^ no i pozdro
![]() ![]() Kolega tak sie usmial ze mi sie wstyd zrobilo. Dalej poszedlem na rata ![]() ![]() aha problem mialem tez z drabina zupelnie nie kapowalem jak sie wchodzi ![]() Ostatnio edytowany przez Misiek ziom - 29-08-2005 o 18:58. |
![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 30 06 2005
Lokacja: Płońsk
Wiek: 44
Posty: 31
|
![]() Ja gram w tibie od ponad dwóch lat, moja pierwsza postać to był druid. Po drabinie umiałem wchodzić ale jak zdobyłem nowy item to biegłem do braciaka i mówiłem: patrz! patrz! mam nowy item !!. HEHE tak się tym podniecałem że szok
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#38 | |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 11 11 2004
Lokacja: Polska
Wiek: 33
Posty: 47
Stan: Aktywny gracz
Imię: Marcin Universal
Profesja: Paladin
Świat: Zanera
Poziom: 15
Skille: 46/37
Poziom mag.: 9
![]() |
![]() ja moja pierwsza postacia wllazlem do jakiejs dziury w ktorej czail sie... RAT!! akurat z nim nie bylo problemow, ubilem go (stracielm tylko ok. 15hp
![]()
__________________
Moderator też człowiek i... wyżyć się musi ![]() Wystaw mi notkę plz Cytuj:
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 23 04 2005
Lokacja: Twoja Stara
Posty: 89
Profesja: Elder Druid
Świat: Celesta
|
![]() Pamiętam jakby to było wczorajjj.... rok 2003 Tydzień przed świętami bozego narodzenia Snieg za oknem nagle domofon czy wyjde na dór i tam sie wszystko zaczeło kolega powiedizał mi ze jest fajna gra na internecie opowiedział mi co i jak Poszedłem sciągnąc odrazu grę zrobiłęm sobie konto i login
![]() ![]() ![]() ![]() SD i potem z łapy miałmnie na 2 hity... ![]() ![]()
__________________
![]() "Piechota Morska to nie zawód, to orientacja seksualna." |
![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 30 07 2005
Lokacja: Taka ja►ana dziura kolo Oswiecimia
Wiek: 33
Posty: 64
Stan: Na emeryturze
Imię: Wilden Future
Profesja: Royal Paladin
Gildia: Śmierdzace warzywami knury
Świat: Nibylandia
Poziom: 0.3
Skille: 73/59
Poziom mag.: 13
![]() |
![]() Hehe gdy ja zaczynalem grac, nie wiedzialem czemu, ale mialem rozowy (sweter) [jak sie puzniej okazalo brat mi taki ustawil] ale nie wiedzialem co to outfite, i myslalem ze wszyscy "wojownicy" takie nosza
![]() Byl to rok 2002
__________________
http://forum.tibia.pl/showthread.php?p=574534#post574534 Swietna gra!! GunZonline ;] ![]() Polscy wiesniacy: -Gdzies oroł?? -Tumoroł ![]() |
![]() |
![]() |