zaloguj się

Pokaż pełną wersje : Narkotyki... Chcesz zapalic, wrzucic groszka? WEJDZ!


Stron : 1 2 3 4 5 [6]

Gonzo
11-08-2009, 23:57
LSD czy grzyby halucynogenne pod względem farmakologicznym są całkowicie bezpieczne.

LSD? Be, flashbacki. ;(

im kur*a dłużej palisz, tym za każdym razem potrzebujesz więcej żeby mieć dobrą "bombe". Miałem kumpla, piszę miałem bo juz nim nie jest, ma 15 lat i jego po 4-5 wiadrach nic nie rusza, a uwierzcie mi, że 5 wiaderek to duuuuużoo ;pp.

E tam, cienias z niego, ja jak miałem 4 lata to mnie po 20 wiadrach nic nie ruszało!

semilunaris
12-08-2009, 00:05
Fakt faktem LSD ani grzybów nie można przedawkować, tyle, że wątroba po grzybach strzela niezłego focha :).

Co do tego, że trzeba brać więcej i mocniejsze z biegiem czasu to chyba LOGICZNE, że wzrasta tolerancja na daną substancję. Materiał z 4 klasy PRZYRODY.

IMO, gdybyśmy mieli depenalizację (fajne słowo) na lekkie dragi to byłoby źle. Ziom X ma 16 lat i nie może kupić sobie dragów, ale może to zrobić jego 21 letni brat Y, który lubi ostre melanże i brata, więc kupowałby młodemu "po legalu" jakieś prochy i byłoby fajnie, dopóki X nie poczułby się supermanem etc.

Ale długie zdanie.

Ashlon
12-08-2009, 00:12
IMO, gdybyśmy mieli depenalizację (fajne słowo) na lekkie dragi to byłoby źle. Ziom X ma 16 lat i nie może kupić sobie dragów, ale może to zrobić jego 21 letni brat Y, który lubi ostre melanże i brata, więc kupowałby młodemu "po legalu" jakieś prochy i byłoby fajnie, dopóki X nie poczułby się supermanem etc.

Ale długie zdanie.

A czy nie istnieje juz taki proceder? Mowie o sprawie z dopalaczami - slyszalem, ze dziala bardzo podobnie do miekkich narkotykow, cena jest podobna, a zdecydowanie latwiej to dostac.

semilunaris
12-08-2009, 00:15
Istnieje, istnieje, true. Nawet nie wpadło mi to do głowy.

Litawor
12-08-2009, 00:22
LSD? Be, flashbacki. ;(
Po pierwsze, zdarzają się niesamowicie rzadko. Po drugie, jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś narzekał, że przeżył flashbacka. Wręcz przeciwnie.

Fakt faktem LSD ani grzybów nie można przedawkować, tyle, że wątroba po grzybach strzela niezłego focha :).
To mit, powszechnie zażywane grzyby halucynogenne (zawierające psylocybinę) nie szkodzą na wątrobę. Co innego muchomor czerwony, który też zażywany jest czasami w celach narkotycznych, ale generalnie mówiąc o grzybach halucynogennych ma się na myśli te psylocybinowe, podobne w działaniu do LSD. I te są nieszkodliwe.

Co do tego, że trzeba brać więcej i mocniejsze z biegiem czasu to chyba LOGICZNE, że wzrasta tolerancja na daną substancję. Materiał z 4 klasy PRZYRODY.
Oj nie takie logiczne, bo nie wszystkie substancje psychoaktywne wywołują tolerancję.


IMO, gdybyśmy mieli depenalizację (fajne słowo) na lekkie dragi to byłoby źle. Ziom X ma 16 lat i nie może kupić sobie dragów, ale może to zrobić jego 21 letni brat Y, który lubi ostre melanże i brata, więc kupowałby młodemu "po legalu" jakieś prochy i byłoby fajnie, dopóki X nie poczułby się supermanem etc.

Pomijajać fakt, że mówisz o działaniu narkotyków w tak komiczny sposób, że widać, że nic o nich nie wiesz... Mówiąc krótko, kiedy narkotyki są nielegalne, diler nie pyta o wiek. A poza dyskotekami i pewnymi festiwalami muzycznymi, to właśnie szkoły są miejscami, gdzie najłatwiej zdobyć dostęp do narkotyków.

semilunaris
12-08-2009, 00:30
Z tą tolerancją to był jasno podany przykład tam kilka postów up.

I problem polega w tym, że o działaniu narkotyków (prócz wątroby) nie napisałem niczego w tej kwestii :<. Chciałem by było komicznie i dodać kilka "xd" na końcu, ale zapomniałem po prostu.

A teraz na serio. Nie wiem, o co Ci chodziło z tym wyskokiem o powszechnie znanej rzeczy - czyli o zdobywaniu dragów - naprawdę. Wiadomo nie od dziś, że mając kilkadziesiąt złotych w kieszeni możesz w kilka godzin stracić przytomność, lub mieć naprawdę dobre źródło i dostać to, za co się płaci.

Chodziło mi po prostu o to, że depenalizacja byłaby dobra tylko z jednej strony, może dwóch stron.

Gównażeria dobrałaby się do wszystkiego i teoretycznie, gdyby w Polsce miękkie dragi były legalne i jakiś dzieciak by się zaćpał (co obecnie dzieje się już codziennie) i zostałoby to - patrz: nasze media - spowodowałoby to, że taka depenalizacja w krótkim czasie przeszła do historii.

Chyba, że chodzi nam o zupełnie dwie różne rzeczy.

@edit: aha i jeszcze jedno. Ostatnie zdanie z Twojej strony jest błędnym założeniem, gdyż dragi zdobędziesz na imprezie każdego typu i w każdym miejscu (tutaj "każdym" pomija kościoły, synagogi etc i miejsca publiczne [prócz szkół] - chciałbym się nie mylić w tej kwestii). Nawet na pielgrzymce do Częstochowy.

Litawor
12-08-2009, 00:41
A teraz na serio. Nie wiem, o co Ci chodziło z tym wyskokiem o powszechnie znanej rzeczy - czyli o zdobywaniu dragów - naprawdę. Wiadomo nie od dziś, że mając kilkadziesiąt złotych w kieszeni możesz w kilka godzin stracić przytomność, lub mieć naprawdę dobre źródło i dostać to, za co się płaci.
Zacytowałem Twoją wypowiedź i do niej się to odnosiło. Dla mnie wszystko w mojej wypowiedzi jest jasne.

Chodziło mi po prostu o to, że depenalizacja byłaby dobra tylko z jednej strony, może dwóch stron.
Mylisz pojęcia, depenalizacja to niekaranie za posiadanie. Depenalizacja nie jest równoznaczna z legalizacją.

Gównażeria dobrałaby się do wszystkiego i teoretycznie, gdyby w Polsce miękkie dragi były legalne i jakiś dzieciak by się zaćpał (co obecnie dzieje się już codziennie) i zostałoby to - patrz: nasze media - spowodowałoby to, że taka depenalizacja w krótkim czasie przeszła do historii.
Jakoś holenderskie media to znoszą, polskie też by zniosły. Oczywistym jest, że prawo byłoby łamane/obchodzone, tak jak teraz ma to miejsce z alkoholem. Tego nie da się uniknąć.

@edit: aha i jeszcze jedno. Ostatnie zdanie z Twojej strony jest błędnym założeniem, gdyż dragi zdobędziesz na imprezie każdego typu i w każdym miejscu (tutaj "każdym" pomija kościoły, synagogi etc i miejsca publiczne [prócz szkół] - chciałbym się nie mylić w tej kwestii). Nawet na pielgrzymce do Częstochowy.
Znowu muszę się posłużyć podzieleniem wypowiedzi na dwie części. Po pierwsze: nie rozumiem, "do czego pijesz". Po drugie: taki z Ciebie znawca tematu?

semilunaris
12-08-2009, 00:49
Teraz czytając Twój poprzedni post chylę czoła i przepraszam. Jestem zmęczony i mam osobiste powody, by dzisiaj nie być w sosie. Jutro pewnie będzie mi z tego powodu głupio etc, ale koniec w tej kwestii. Po prostu musiałem gdzieś potrajkotać.

Czy znawca tematu? Nie, nie aż taki wielki, ale jest kilka znaczących "przygód". Chodziło mi o to, że mogłeś pominąć 'pewnymi festiwalami', bo generalnie można je zdobyć wszędzie. Na każdej imprezie z dowolnym przedziałem wiekowym. Idę spać, a zanim drugi raz się tutaj odezwę to przewertuję wszystkie działy w narkotyki.pl, albo jakieś inne fora tematyczne.

Idę spać.

Andrew
12-08-2009, 14:06
Chciałbym nadmienić, że gdy posiadanie jest zabronione to jest to element odstraszający młodzież, bo poważny człowiek nie ma się co bać, że policja go przeszuka.

Litawor
12-08-2009, 15:36
Chciałbym nadmienić, że gdy posiadanie jest zabronione to jest to element odstraszający młodzież, bo poważny człowiek nie ma się co bać, że policja go przeszuka.
Jeśli przez młodzież rozumiesz też studentów i ludzi zaraz po studiach, to częściowo się z Tobą zgadzam. Tylko pamiętaj, że to już są osoby pełnoletnie, więc powinny mieć prawo decydować o takich sprawach. Skoro daje im się możliwość dokonywania poważniejszych wyborów...

Ale i starsi ludzie bywają łapani na posiadaniu, zwykle przy okazji jakichś innych kontaktów z policją, kiedy ta wcale nie szukała narkotyków.

CytrynowySorbet
12-08-2009, 15:48
Tylko pamiętaj, że to już są osoby pełnoletnie, więc powinny mieć prawo decydować o takich sprawach. Skoro daje im się możliwość dokonywania poważniejszych wyborów...

Wydaje mi się, że to ma związek z dealerką. Choć oczywiście nie trzeba mieć żadnych podstaw, po prostu "ON MA NARKOTYKI I NIMI CHCIAŁ HANDLOWAĆ!"...

Litawor
12-08-2009, 16:00
Wydaje mi się, że to ma związek z dealerką.
Nie rozumiem. Co ma związek z dilerką?

CytrynowySorbet
12-08-2009, 16:12
Ale i starsi ludzie bywają łapani na posiadaniu

Ups, zły cytat.

Chodzi o to, że jak przyłapie się kogoś na posiadaniu dragów, to zazwyczaj oskarża się go o dilowanie, bez względu na ilość, tak mi się przynajmniej wydaje.

Litawor
12-08-2009, 16:17
Nie wydaje mi się, żeby postawić taki zarzut, trzeba mieć ku temu podstawy.

Andrew
12-08-2009, 17:21
Ups, zły cytat.

Chodzi o to, że jak przyłapie się kogoś na posiadaniu dragów, to zazwyczaj oskarża się go o dilowanie, bez względu na ilość, tak mi się przynajmniej wydaje.
Żeby kogoś o to oskarżyć trzeba mieć dowody, a jeżeli jest domniemanie to policja od razu przeszukuje dom (nakaz może dostarczyć do 5-ciu dni po rewizji), ale żeby oskarżyć to w tym domu coś znaleźć muszą.

Poza tym jak łapią kogoś dojżałego z narkotykami to jest jego wina, ma prawo wyboru, jednak konsekwencje też musi ponieść, chyba wie czym ryzykuje posiadając.

CytrynowySorbet
12-08-2009, 17:43
Źle mnie zrozumieliście.

Odwoływałem się do tego, co napisał Litawior, że dorośli powinni mieć prawo do posiadania narkotyków. Policjant, święty stróż prawa, widząc że taka osoba ma narkotyki, prawdopodobnie oskarży (w sensie powie jej to) ją o próbę dealowania, co może przynieść przykre skutki (a przecież dealować nie chciała).

Litawor
12-08-2009, 18:30
Poza tym jak łapią kogoś dojżałego z narkotykami to jest jego wina, ma prawo wyboru, jednak konsekwencje też musi ponieść, chyba wie czym ryzykuje posiadając.
No i co z tego? To może zakażemy drapania się po głowie i tych, którzy będą się drapać, wsadzajmy do więzienia, bo przecież wiedzieli, co ryzykują? To, co powiedziałeś, to żaden argument.

Andrew
12-08-2009, 18:55
A jak złodziej idzie kraść to też go tak usprawiedliwisz? Idzie kraść, bo szybka kasa, ale jest ryzyko.
Chcesz mieć doznania używaj narkotyków, ale też ryzykujesz.

A jak kogoś złapią z bronią to też go wypuścić?

Litawor
12-08-2009, 19:06
A jak złodziej idzie kraść to też go tak usprawiedliwisz? Idzie kraść, bo szybka kasa, ale jest ryzyko.
Chcesz mieć doznania używaj narkotyków, ale też ryzykujesz.
Idiotyczne porównanie. Złodziej kradnie czyjąś własność. Używanie narkotyków to sprawa indywidualna. Jeśli złodziej włamie się do własnego domu i "ukradnie" własne rzeczy, to nikt przecież nie będzie go z tego powodu ciągał po sądach.

Kiedy wreszcie weźmiesz się za przeczytanie tego tematu od początku? To już było mówione. Jak chcesz się tu udzielać, to zapoznaj się z argumentami, które już padły.

Andrew
12-08-2009, 19:15
Po prostu Twoje rozumowanie jest niedorzeczne. Porównałeś przestępstwo do drapania się po głowie, a ja jedno przestępstwo do drugiego.
Może inaczej idzie koleś ze spluwą i go zatrzymują, to ukarać, czy nie - człowiek strzela tylko sobie do tarczy, a że znaleźli u niego broń to inna sprawa, nikomu ni szkodzi. I czy to, że miał broń to jego wina? Chciał mieć pistolet to go kupił i powinien liczyć się z konsekwencjami, nawet tymi w razie czego.

Jedno przestępstwo jest dla Ciebie dopuszczalne, a inne nie. Masz bardzo egoistyczne podejście do problemu.

To jest tak jak przejście na czerwonym świetle, i co z tego, że nic nie jedzie jak policja może wlepić Ci mandat.

Wielkimanitu
12-08-2009, 19:23
Po prostu Twoje rozumowanie jest niedorzeczne. Porównałeś przestępstwo do drapania się po głowie, a ja jedno przestępstwo do drugiego.
Może inaczej idzie koleś ze spluwą i go zatrzymują, to ukarać, czy nie - człowiek strzela tylko sobie do tarczy, a że znaleźli u niego broń to inna sprawa, nikomu ni szkodzi. I czy to, że miał broń to jego wina? Chciał mieć pistolet to go kupił i powinien liczyć się z konsekwencjami, nawet tymi w razie czego.

Jedno przestępstwo jest dla Ciebie dopuszczalne, a inne nie. Masz bardzo egoistyczne podejście do problemu.

To jest tak jak przejście na czerwonym świetle, i co z tego, że nic nie jedzie jak policja może wlepić Ci mandat.

Tu naprawdę nie ma znaczenia czy coś jest legalne, czy nie. Na chłopski rozum: nie ma ofiary, nie ma przestępstwa. Według tego stwierdzenia ani ćpanie (legalne w Holandii), ani posiadanie broni (legalne w USA) to nie przestępstwo.

Aha: skoro Andrzejek jest taki praworządny, to mam rozumieć, że gdyby żył w Generalnym Gubernatorstwie, PRL-u, Korei Północnej czy w jakimkolwiek innym zbrodniczym państwie, całkowicie podporządkowałby się zaleceniom "rządu"? W końcu prawa trzeba przestrzegać...

Litawor
12-08-2009, 19:23
@Andrew

Kwestia posiadania broni palnej jest akurat bardzo kontrowersyjna i nie będę na ten temat tutaj dyskutował. O tym można by zrobić osobny temat.

Posiadanie narkotyków jest przestępstwem, bo tak postanowili prawodawcy. Jak postanowią, że drapanie się po głowie będzie przestępstwem, to się nim stanie. Prawo tworzą ludzi i dlatego można je zmieniać (i nieraz się zmienia). Ja właśnie postuluję, żeby posiadanie narkotyków przestało być przestępstwem. Przykładem z drapaniem się po głowie pokazałem, jak niedorzeczne może być myślenie, które ty reprezentujesz.

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie.

Andrew
12-08-2009, 19:42
A pytanie, zacząłem już czytać, jestem w trakcie i niedługo skończę.

No właśnie jest nie legalne i chwała temu. Gdyby było legalne to, jest zachęta dla dzieci: Ćpajcie dzieci, bo nikt wam nie zabroni, a dużo mi do tej 18 nie brakuje i policjant przymknie oko, dam potrzymać pełnoletniemu koledze to nie będzie sprawy. Teraz przynajmniej jest: ćpaj jak chcesz, ale możesz dostać po łapach.

Wielkimanitu
Wyobraź sobie sytuację, gdzie ktoś chce kogoś zabić, ale zanim zdąży to zrobić go łapiemy. Nie ma ofiary, ale byłaby gdyby nie to działanie i druga sprawa, czy wypuścić tą osobą, bo nie ma ofiary puścić ją czy, stwarza zagrożenie?

Co do broni jestem przeciwny legalizacji, bo u nas jak Cię napadną to dostaniesz kopów, trochę pobili i żyjesz dalej, gorzej jak dostaniesz kilka kulek.
A może z bronią czujesz się bezpieczniej niż bez? To tylko pozorne bezpieczeństwo, bo ten co napada też może mieć broń. Przed uderzeniem możesz się zasłonić, przed strzałem też, ale to nic nie da...

Litawor
12-08-2009, 19:49
Jak chcecie sobie rozmawiać o broni, to załóżcie osobny temat.

Przypomniałem sobie właśnie, że miałem z Andrewem nie dyskutować... Nie jest moim celem prowadzenie niekończących się i bezcelowych przepychanek, tylko edukowanie ludzi, którzy karmieni byli zawsze wyłącznie antynarkotykowymi hasłami.

CytrynowySorbet
12-08-2009, 19:53
Gdyby było legalne to, jest zachęta dla dzieci: Ćpajcie dzieci, bo nikt wam nie zabroni

A mi się wydaje, że właśnie nie. To, co jest teraz, działa na zasadzie zakazanego owocu. Im coś bardziej się zabrania, tym bardziej się tego pragnie.

Btw Litawior, skąd w Szczecinie wziąć jakieś tanie zioło, które mnie nie uzależni i nie będzie koszmarnych skutków w moim wyglądzie, ale uczucie będzie extra? :D Chociaż niech jedno z tych się zgadza, bo chyba taki narkotyk nie istnieje :l

Andrew
12-08-2009, 19:54
A ja jestem tu po to, że mi za to płacą i muszę prowokować wszystkich, którzy są za namawianiem do ćpania.

Wasze argumenty są nielogiczne, a wszystkie inne przeciw są przez was bojkotowane.
Ktoś jest przeciwko to jest zły, gada głupoty i z nim się nie rozmawia.

Jakby ktoś pytał to: płacą mi 20 gr od posta, a przy większych zadymach dostaję premię.

A mi się wydaje, że właśnie nie. To, co jest teraz, działa na zasadzie zakazanego owocu. Im coś bardziej się zabrania, tym bardziej się tego pragnie.

Może i tak ale na pewno w mniejszej skali niż jest to z alkoholem, 1 na 100 gimnazjalistów nie zna smaku piwa, prawie każdy był już pijany, a puki narkotyki nie są nawet po części legalne, wiele osób po nie nie sięga, bo gdyby brat miał 20 lat i mógł posiadać, to czy młodsze rodzeństwo nie chciałoby spróbować?

@down:
Ja namieszałem? po prostu się na mnie żeście uwzięli, nie wiem co wam daje jak widzicie narkomana na dworcu, bawi was to?

A jak już nie masz argumentów to nie rozmawiasz, gratuluję podejścia.

Litawor
12-08-2009, 19:58
Oj, namieszałeś strasznie. Zasada jest prostsza: jak ktoś gada głupoty, to się z nim nie rozmawia.

@CytrynowySorbet
Marihuana to marihuana, jedna mocniejsza, druga słabsza, ale zawsze działa podobnie.

re: "down"
To prawda, nie wiem, jakich argumentów tutaj użyć. Ale bynajmniej nie czuję się przez to pokonany i nie sądzę, żeby osoby czytające ten temat tak moje wycofanie się odebrało. A to przecież o nich chodzi, ciebie wiem, że do niczego nie przekonam, choćby nie wiem co powiedział.

Wielkimanitu
12-08-2009, 20:00
A ja jestem tu po to, że mi za to płacą i muszę prowokować wszystkich, którzy są za namawianiem do ćpania.

Jakby ktoś pytał to: płacą mi 20 gr od posta, a przy większych zadymach dostaję premię.

Ale kto płaci? Rząd czy kolumbijska mafia?

Może i tak ale na pewno w mniejszej skali niż jest to z alkoholem, 1 na 100 gimnazjalistów nie zna smaku piwa, prawie każdy był już pijany, a puki narkotyki nie są nawet po części legalne, wiele osób po nie nie sięga, bo gdyby brat miał 20 lat i mógł posiadać, to czy młodsze rodzeństwo nie chciałoby spróbować?

A nawet jeśli tak, to co z tego? To są Twoje dzieci?

@DOWN
Niech mnie Andrzejek nie uważa za jakiegoś bezmózgiego robota, co to tylko o siebie się troszczy (przykłady, które podałeś są kompletnie nieadekwatne do sytuacji).
Co do pytania: jakby to były Twoje dzieci to nic bym nie zrobił.
Oczywiście rodzice w ograniczonym zakresie mogą, a nawet powinni kontrolować swoje dzieci. Gdyby syn Andrzejka naćpał się pierwszy raz trawą, a sam Andrzejek za karę dał by mu "klapsa" (powiedzmy) czy jakiś szlaban na Tibię, to nie zainterweniowałbym. Ale gdyby go skatował, lub odwrotnie, wkładałby synowi na chama skręta w usta (:confused:) to byłoby to raczej dziwne.
Mam nadzieję, że zrozumiale wyjaśniłem problem.

Aha, wpadnij może do "Dyskusji światopoglądowych"...

Andrew
12-08-2009, 20:04
A nawet jeśli tak, to co z tego? To są Twoje dzieci?
A gdyby były?
Gdy potrąci kogoś samochód i ucieknie z miejsca zdarzenia to też powiesz, że to nie Twoja rodzina i nie należy pomóc? Gdy kogoś koło Ciebie okradają to też nie jest Twój problem, ale jak Ciebie to dotyczy to już inna sprawa?
To jest taka sama sprawa, tylko, że Tobie by ktoś pomógł pomimo tego, że Ty nie pomagasz nikomu.

Voon
12-08-2009, 20:13
No właśnie jest nie legalne i chwała temu. Gdyby było legalne to, jest zachęta dla dzieci: Ćpajcie dzieci, bo nikt wam nie zabroni, a dużo mi do tej 18 nie brakuje i policjant przymknie oko, dam potrzymać pełnoletniemu koledze to nie będzie sprawy. Teraz przynajmniej jest: ćpaj jak chcesz, ale możesz dostać po łapach.
Psychologiem nie jestem, ale imo to właśnie nielegalne dragi są zachętą. Zakazany owoc najbardziej kusi. Bo co to za pokusa i wyczyn iść do sklepu i kupić sobie czekoladę? To byłby wyczyn - zdobyć czekoladę - gdyby czekolada nie była dostępna w sklepach i była nielegalna. Jak ktoś chce, to i tak kupi. Piwo, papierosy, marihuanę. Jeśli nie dla zaszpanowania lub własnej zachcianki to dla ryzyka.

Co do broni jestem przeciwny legalizacji, bo u nas jak Cię napadną to dostaniesz kopów, trochę pobili i żyjesz dalej, gorzej jak dostaniesz kilka kulek.
Chyba pora wyjść z kartonu, jeśli ktoś chce ci coś zrobić to na pewno załatwi sobie broń i nie będzie miał z tym problemu.

bo gdyby brat miał 20 lat i mógł posiadać, to czy młodsze rodzeństwo nie chciałoby spróbować?
A gdy brat ma 20 lat i posiada (choć niekoniecznie może) to czy młodsze rodzeństwo nie będzie chciało spróbować?

Przecież nie można zakazać wszystkiego. Gdzie tu rozwój, skoro wszystko egzekwujemy zakazami i nakazami?

Andrew
12-08-2009, 20:53
Psychologiem nie jestem, ale imo to właśnie nielegalne dragi są zachętą. Zakazany owoc najbardziej kusi. Bo co to za pokusa i wyczyn iść do sklepu i kupić sobie czekoladę? To byłby wyczyn - zdobyć czekoladę - gdyby czekolada nie była dostępna w sklepach i była nielegalna. Jak ktoś chce, to i tak kupi. Piwo, papierosy, marihuanę. Jeśli nie dla zaszpanowania lub własnej zachcianki to dla ryzyka.

Mi chodzi o dzieci i zakazanym owocem również jesz legalna od iluś lat używka. Uwierz mi na słowo, że lepiej widać rzeczy które są powszechnie akceptowane. Zgadnij czy dziecko wybierze zakazany owoc, który może sobie od razu załatwić i wszyscy mówią jakie to fajne, czy taki o którego źródle pochodzenia nic nie wie, ani nigdy o nim nie słyszał.

Chyba pora wyjść z kartonu, jeśli ktoś chce ci coś zrobić to na pewno załatwi sobie broń i nie będzie miał z tym problemu.

No tak, ale powiedz mi ile razy napadli Cibie, kogoś ze znajomych, czy słyszałeś o jakimś rozboju, a ile osób miało z nich broń palną. Podobnie jak z narkotykami, jeżeli jest to nielegalne to nawet posiadając to nikt nie chodzi z tym na wierzchu.

A gdy brat ma 20 lat i posiada (choć niekoniecznie może) to czy młodsze rodzeństwo nie będzie chciało spróbować?

Przecież nie można zakazać wszystkiego. Gdzie tu rozwój, skoro wszystko egzekwujemy zakazami i nakazami?
Po to, żeby zachować normy społeczne, jeżeli ktoś chciałby zjeść kota to by go sobie zjadł, ale gdyby się o tym inni dowiedzieli to byłaby afera, bo nie wypada zjadać kotów, nie jest to straszliwa zbrodnia, ale się tego na porządku dziennym nie robi, czy też mamy dziecku dać do wyboru czy ma zjeść kurczaka, czy kiciusia.

CytrynowySorbet
12-08-2009, 21:11
nie jest to straszliwa zbrodnia

Ogromny offtopic, wiem, ale jako że kocham koty, muszę powiedzieć: to JEST straszliwa zbrodnia. Bezduszny ty >;

Snagoth
14-08-2009, 15:09
Andrew, ostatni raz: PRZECZYTAJ NA BOGA CALY TEMAT ALBO WON!
grzecznie nie dziala to moze niegrzecznie zadziala...

Litawor Ci juz probowal wytlumaczyc ale ciezko u Ciebie z rozumieniem:
to czy ktos pije, pali, zazywa itd to kazdego INDYWIDUALNA sprawa i ma prawo do decydowania o tym i nikt nie powinien moc mu zakazywac robienia z wlasnym cialem czego chce. To jest lamanie najbardziej podstawowych ludzkich praw, zaden polityk czy inny debil nie ma prawa decydowac o innym czlowieku, bo nie jest tym czlowiekiem a usprawiedliwianie tego dobrem spolecznym jest idiotyczne w przypadku gdy dane prawo nie odnioslo skutkow w zadnym z panstw w ktorym zostalo zastosowane.

tak w ogole to widzeze jestes jasnowidzem bo wiesz co bylobypo depenalizacji. Ja domyslam sie co by bylo na podstawie doswiadczen innych panstw, a ty na czym opierasz swoja wiedze, na ktorym palcu reki?

jeszcze jedno bo wiecej komentowac mi sie nie chce bo nie warto i tak nie zrozumiesz


No właśnie jest nie legalne i chwała temu. Gdyby było legalne to, jest zachęta dla dzieci: Ćpajcie dzieci, bo nikt wam nie zabroni, a dużo mi do tej 18 nie brakuje i policjant przymknie oko, dam potrzymać pełnoletniemu koledze to nie będzie sprawy. Teraz przynajmniej jest: ćpaj jak chcesz, ale możesz dostać po łapach.

A nie rozumiesz tego ze teraz jak ktos chce to i tak sobie ogarnie i nie bedzie przypalu? Ilu ludzi pali codziennie i jakos przypalu nie maja, bo kazdy kto sobie ogarnia mj wie ze jest przypal i trzeba sie chowac(ludzie przewaznie lapani sa przypadkowo) ale to KOMPLETNIE nie zmienia tego czy ktos chce zajarac czy nie.... nie chce to nie bedzie palil nawet jesli bedzie legalne bo teksty o narkotykach wpajane w mlodosci beda caly czas dzialac... skad teraz osoby ktore nie chca zajarac, wciagnac czy cos? Boja sie ze sie uzaleznia czy cos i ok.. nie chca to nie, nikt im na sile dawac nie bedzie i legalnosc (a mowilismy caly czas o depenalizacji) tego nie zmienilaby w zaden sposob, bo to nie legalnosc wyznacza jak bardzo szkodliwajest dana substancja. Depenalizacja zmienilaby to ze ludzie ktorzy po prostu chca zapalic nie byliby traktowani jak przestepcy i nie rujnowano by im przyszlosci przez odrobine przyjemnosci NIKOMU NIE SZKODZACEJ (a jesli szkodzacej danej osobie to na wlasne zyczenie).

Jak tego nie kminisz to ja nie wiem... moze powrot do podstawowki i nauka czytania ze zrozumieniem pomoze, albo odstaw ten koks, on ryje banie.

Andrew
14-08-2009, 15:27
No to jak ktoś bardzo chce palić i to robi to na cholerę zmieniać prawo?
A narkotyki i alkohol jest to sprawa indywidualna tylko do czasu, aż nie zaszkodzi innym. Jak w przypadku alkoholu do czasu jak ojciec po pijaku nie zacznie tłuc dziecka czy żonę, a w przypadku narkotyków sprawa jest dość delikatna, bo nie tylko zło można robić pod wpływem, ale złem jest namawianie innych. Dziecko przeczyta sobie czyjś post, że MJ nie jest niebezpieczne, że nie robi dziur w bani, poza tym jak ktoś pisze, że MJ nie wpływa negatywnie na prowadzenie samochodu to już ma rację i ten dzieciak to przeczyta i da sobie w żyłę, i oczywiście nie jest to problem tych co są za ćpaniem tylko indywidualna sprawa.

Jak ktoś napisze coś przeciwko narkotykom to jest heretykiem i najlepiej spalić go na stosie, albo nabić do lufy i dopiero spalić, a może podać sobie go dożylnio?

PS
Boga nie ma :) ale Ty i tak pójdziesz do piekła.

Wielkimanitu
14-08-2009, 16:06
No to jak ktoś bardzo chce palić i to robi to na cholerę zmieniać prawo?

Żeby nie wsadzano niewinnych ludzi do więzień?

CytrynowySorbet
14-08-2009, 16:12
Żeby nie wsadzano niewinnych ludzi do więzień?

Raczej winnych, bo bądź co bądź, prawo to prawo. A to, że głupie to już całkiem inna bajka, co nie zmienia faktu, że osoba zażywająca narkotyki (mówimy o sytuacji jaka ma miejsce teraz w Polsce) łamie prawo (tak, wiem, bzdurne prawo).

@down: Dlatego napisałem: bzdurne prawo.

Voon
14-08-2009, 19:26
Raczej winnych, bo bądź co bądź, prawo to prawo. A to, że głupie to już całkiem inna bajka, co nie zmienia faktu, że osoba zażywająca narkotyki (mówimy o sytuacji jaka ma miejsce teraz w Polsce) łamie prawo (tak, wiem, bzdurne prawo).

Tylko, że posiadanie/zażywanie 'narkotyków' jest przestępstwem bo... jest przestępstwem? Może inaczej: bo ktoś tak ustanowił?

sphinx123
14-08-2009, 19:37
No to jak ktoś bardzo chce palić i to robi to na cholerę zmieniać prawo?
A narkotyki i alkohol jest to sprawa indywidualna tylko do czasu, aż nie zaszkodzi innym. Jak w przypadku alkoholu do czasu jak ojciec po pijaku nie zacznie tłuc dziecka czy żonę, a w przypadku narkotyków sprawa jest dość delikatna, bo nie tylko zło można robić pod wpływem, ale złem jest namawianie innych. Dziecko przeczyta sobie czyjś post, że MJ nie jest niebezpieczne, że nie robi dziur w bani, poza tym jak ktoś pisze, że MJ nie wpływa negatywnie na prowadzenie samochodu to już ma rację i ten dzieciak to przeczyta i da sobie w żyłę, i oczywiście nie jest to problem tych co są za ćpaniem tylko indywidualna sprawa.


Dlatego karane powinny być przestępstwa dokonane po zażyciu narkotyków, nie samo posiadanie ich czy bycie pod ich wpływem.

Snagoth
15-08-2009, 21:34
No to jak ktoś bardzo chce palić i to robi to na cholerę zmieniać prawo?
A narkotyki i alkohol jest to sprawa indywidualna tylko do czasu, aż nie zaszkodzi innym. Jak w przypadku alkoholu do czasu jak ojciec po pijaku nie zacznie tłuc dziecka czy żonę, a w przypadku narkotyków sprawa jest dość delikatna, bo nie tylko zło można robić pod wpływem, ale złem jest namawianie innych. Dziecko przeczyta sobie czyjś post, że MJ nie jest niebezpieczne, że nie robi dziur w bani, poza tym jak ktoś pisze, że MJ nie wpływa negatywnie na prowadzenie samochodu to już ma rację i ten dzieciak to przeczyta i da sobie w żyłę, i oczywiście nie jest to problem tych co są za ćpaniem tylko indywidualna sprawa.

Nie ocalisz swiata bedac przeciwko rozmowie o narkotykach na jednym forum. Tutaj przynajmniej pisze sie prawde wiec jesli dzieciaki z Tibii przeczytaja ten temat to dowiedza sie jaka jest prawda, a to w jaki sposob ta wiedze zanalizują i wykorzystaja to juz nie jest zalezne od nas, a jesli temu chcialbys zapobiec musialbys zablokowac ten temat... stety nie masz takiej mozliwosci :) I skoro chcesz tak walczyc o przyszlosc dzieciakow to idz zwalczaj cale strony na ktorych sa pisane glupoty o narkotykach czy innych uzywkach zamiast psuc nam tutaj krew.

a co do poczatku twojej wypowiedzi... to zlem jest takze namawianie do alkoholu czy papierosow... takim samym zlem jak namawianie do prostytucji czy narkotykow... szukasz na sile argumentow ktorych ci brak juz od dawna:baby:

Andrew
16-08-2009, 14:45
Nie ocalisz swiata bedac przeciwko rozmowie o narkotykach na jednym forum.
Skąd taka pewność.

Snagoth
16-08-2009, 15:28
lol... tak mi mowi logika o.O

i przeczytaj reszte tego co napisalem zamiast odpowiadac wybiorczo tylko na to na co masz jakakolwiek odpowiedz

Shanhaevel
16-08-2009, 16:10
Skąd taka pewność.

Hum, nie wiem... bo to oczywiste...?

Rafayen
16-08-2009, 17:41
Zażywasz = Przegrywasz

zabiło mnie to = |


Alkohol to większe zło niż marihuana :P zgodzi się ze mna wieksza część użytkowników która sie wypowiadała na ten temat...

@Andrew
.. po co zmieniać prawo? jezu człowieku no pomyśl troszke..

Andrew
17-08-2009, 18:28
Alkohol to większe zło niż marihuana :P zgodzi się ze mna wieksza część użytkowników która sie wypowiadała na ten temat...


A więc zawsze wybierajmy mniejsze zło. lepiej wciągać białe kreski niż dawać sobie w żyłę.
Lepiej zabić starą matkę niż młode dziecko.

Gierubesoen
17-08-2009, 18:32
Lepiej zabić starą matkę niż młode dziecko.

A co ma MJ z alkoholem do zabijania matki czy dziecka? Słabe porównanie ;s

Litawor
17-08-2009, 19:47
lepiej wciągać białe kreski niż dawać sobie w żyłę.
Niekoniecznie.

Emcess
17-08-2009, 20:35
Niekoniecznie.

no wlasnie, jesli ktos dobrze wali w zyle (wszystko czyste itd.) to jest lepszy sposob niz wciaganie kresek z potluczonym szklem i innym scierwem ; )

Litawor
20-08-2009, 19:53
http://wyborcza.pl/1,75248,6945097,Trybunal_zadecyduje__czy_moge_pali c_trawe.html

Bardzo pozytywna wiadomość i podziwiam go za odwagę.

sphinx123
20-08-2009, 22:13
Inteligenty sposób na walkę z debilizmem "systemu" chłopak podjął. To jest prawdziwa walka o wolność osobistą, nie bieganie w koszulkach JP.

Andrew
22-08-2009, 00:07
Inteligenty sposób na walkę z debilizmem "systemu" chłopak podjął. To jest prawdziwa walka o wolność osobistą, nie bieganie w koszulkach JP.
Z tym muszę się zgodzić, jednak fakt jest taki, że popełnił przestępstwo.

Litawor
22-08-2009, 01:34
Z tym muszę się zgodzić, jednak fakt jest taki, że popełnił przestępstwo.
I co z tego? Jeśli trybunał stanie po jego stronie, to okaże się, że to ustawodawcy złamali prawo (Konstytucję), uchwalając prawo, które on złamał. Prawo to sztuczny twór, który nie odzwierciedla jakichś uniwersalnych zasad moralnych, tylko ma pilnować porządku społecznego. Czasem prawo jest dobre, czasem złe. Ale komu ja to tłumaczę, przecież wszyscy oprócz ciebie to rozumieją, a ty i tak nie zrozumiesz (pewnie nawet nie wykażesz się najmniejszą chęcią zrozumienia)...

Andrew
22-08-2009, 11:17
Z tego co wiem, złamał obecne prawo, żeby wzięli pod uwagę ten przypadek podczas zmiany tego prawa, żeby trybunał dał jakiś komentarz, ale kara chyba nie powinna go ominąć.

Litawor
22-08-2009, 11:37
Z tego co wiem, złamał obecne prawo, żeby wzięli pod uwagę ten przypadek podczas zmiany tego prawa, żeby trybunał dał jakiś komentarz, ale kara chyba nie powinna go ominąć.
Jeśli trybunał uzna to prawo za niezgodne z Konstytucją, to kara go ominie.

__HAPPY_SVEN__
23-08-2009, 10:49
Uznawanie prawo za niezgodne z konstytucją, właściwie sama taka możliwość świadczy o tym jak system prawny jest porojony...

Powinniśmy zmienić ustrój z demokratycznego na monarchie przechodzącą. Każdy obywatel byłby królem przez jeden dzień. Ale to ma wady:

- Często by trzeba koronę dezynfekować :(

Ashlon
23-08-2009, 11:10
Uznawanie prawo za niezgodne z konstytucją, właściwie sama taka możliwość świadczy o tym jak system prawny jest porojony...


A co jest w tym zlego? Nie bardzo rozumiem.

nemelza3
23-08-2009, 15:13
powinni zakazac marihuany alkoholu i papierosow, ultrasy to spozywaja i potem bija ludzi -.-

__HAPPY_SVEN__
23-08-2009, 19:23
To za dużo jak na zakazywanie. Powinni zakazać ultrasów, piłki nożnej i w ogóle kibicowania czemukolwiek. Oprócz dopinogwania pań w kisielu :cup:

Wielkimanitu
24-08-2009, 15:13
W Meksyku zdecydowano, że posiadanie niewielkich ilości narkotyków - w tym marihuany, kokainy, amfetaminy, a nawet LSD i heroiny - nie będzie karane.

http://hyperreal.info/meksyk_nie_karzemy_za_male_ilo_ci_narkotykow

Tak się walczy z narkotykami!!11111 X(X(X(

Litawor
26-08-2009, 19:13
Dla Meksyku liberalizacja prawa to jedyna nadzieja. Przecież tam gangi narkotykowe rządzą krajem. Inna sprawa, że dopiero zmiana prawa na całym świecie pomoże w walce z nimi.

A tutaj taka mała ciekawostka o najgorszym narkotyku znanym ludzkości:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,6968531,W_2010_roku_umrze_6_mln_ludzi__Bo_ pala.html

Therus Mroczny
27-08-2009, 14:12
Aj, zacząłem palić kilka miesięcy temu. Trzeba będzie zainwestować w e-papierosa :p

Albertus
27-08-2009, 14:21
ja zapalilem marihuane chyba 3/4 razy w zyciu i mi sie to stanowczo nie podoba , nic w tym ciekawego 100 razy wole lezec pod lawka pijany niz chodzic i gnic z byle czego. prawdopodobnie nie zapale juz nic w zyciu , alkohol jest duzo lepszy. No ale to moje zdanie.

Andrew
27-08-2009, 22:33
ja zapalilem marihuane chyba 3/4 razy w zyciu i mi sie to stanowczo nie podoba , nic w tym ciekawego 100 razy wole lezec pod lawka pijany niz chodzic i gnic z byle czego. prawdopodobnie nie zapale juz nic w zyciu , alkohol jest duzo lepszy. No ale to moje zdanie.
Stanowczo popieram, nie muszę palić, aby czuć się mężczyzną, choć jak byłbym gejem pewnie bym palił, ale nie jestem, więc nie muszę.

sphinx123
27-08-2009, 22:52
Stanowczo popieram, nie muszę palić, aby czuć się mężczyzną, choć jak byłbym gejem pewnie bym palił, ale nie jestem, więc nie muszę.

Kryptogejem*

CytrynowySorbet
27-08-2009, 22:54
choć jak byłbym gejem pewnie bym palił, ale nie jestem, więc nie muszę.

A to niby co miało znaczyć?

Andrew
27-08-2009, 22:58
To, że jako hetero nie potrzebuję takich używek :P

Gierubesoen
27-08-2009, 23:00
Co ma orientacja seksualna do używek?

CytrynowySorbet
27-08-2009, 23:01
To, że jako hetero nie potrzebuję takich używek :P

A ja jako homo potrzebuję? o.o

Shanhaevel
27-08-2009, 23:06
Stanowczo popieram, nie muszę palić, aby czuć się mężczyzną, choć jak byłbym gejem pewnie bym palił, ale nie jestem, więc nie muszę.

Ten tekst jest epicki. EPICKI.

Therus Mroczny
27-08-2009, 23:21
Andrew, proszę. Nie pisz najarany na forum.

Litawor
27-08-2009, 23:31
Andrew, proszę. Nie pisz najarany na forum.
Kryptogej, kryptoćpun... :)

Andrew
27-08-2009, 23:36
Kryptogejem*
Andrew, proszę. Nie pisz najarany na forum.
Kryptogej, kryptoćpun... :)

Jak zwykle obrażajmy wszystkich co są przeciw

Litawor
27-08-2009, 23:40
Akurat w tej chwili wszyscy ci, którzy są przeciw, pewnie też się z ciebie śmieją.

Andrew
27-08-2009, 23:42
Akurat w tej chwili wszyscy ci, którzy są przeciw, pewnie też się z ciebie śmieją.
Skąd Ty taki wszechwiedzący? może po tym co bierzesz masz takie wizje? Jak zwykle czepiacie się mnie o wszystko.

Poza tym Ty mnie obrażasz, a ja na Ciebie złego słowa nie powiedziałem.

Liper
27-08-2009, 23:43
ja zapalilem marihuane chyba 3/4 razy w zyciu i mi sie to stanowczo nie podoba , nic w tym ciekawego 100 razy wole lezec pod lawka pijany niz chodzic i gnic z byle czego. prawdopodobnie nie zapale juz nic w zyciu , alkohol jest duzo lepszy. No ale to moje zdanie.

pooooooooozdro ;p, ale wiesz jaka pizda ?

CytrynowySorbet
27-08-2009, 23:59
Poza tym Ty mnie obrażasz, a ja na Ciebie złego słowa nie powiedziałem.

Na niego nie, ale z tego co zrozumiałem, uważasz że geje to ćpuny. Jeśli nie, to rozwiń jakoś tamtą wypowiedź, odwołaj się do niej.

Lotress
28-08-2009, 00:02
choć jak byłbym gejem pewnie bym palił, ale nie jestem, więc nie muszę.
Lor, co to miało znaczyć?

Andrew
28-08-2009, 00:03
Na niego nie, ale z tego co zrozumiałem, uważasz że geje to ćpuny. Jeśli nie, to rozwiń jakoś tamtą wypowiedź, odwołaj się do niej.
Ty to powiedziałeś, moja wypowiedź jest chyba jasna, ale znają wasze narko-podejście to każdy zobaczy w niej co chce zobaczyć.

Litawor
28-08-2009, 00:17
Poza tym Ty mnie obrażasz, a ja na Ciebie złego słowa nie powiedziałem.
To nie jest nic osobistego.

Ty to powiedziałeś, moja wypowiedź jest chyba jasna, ale znają wasze narko-podejście to każdy zobaczy w niej co chce zobaczyć.
Trudno nie odnieść wrażenia, że twoja wypowiedź była obraźliwa dla gejów.

Andrew
28-08-2009, 00:23
Trudno nie odnieść wrażenia, że twoja wypowiedź była obraźliwa dla gejów.
Każdy zobaczy tam co chce. Jeżeli według Ciebie to ich obraża jest to tylko i wyłącznie Twoja subiektywna ocena. Podobnie mógłbym powiedzieć, że szachy są rasistowskie, bo białe zaczynają, albo karty są seksistowskie, bo król wyższą figurą od damy.

Litawor
28-08-2009, 00:27
To może nie rozróżniasz homoseksualizmu i transseksualizmu, nie wiem. Chociaż w takim wypadku byłoby to seksistowskie.

Corrnn
28-08-2009, 09:58
Andrew, pojedz do dopalaczy/smartszopa czy jakiegos innego funshopu w twojej okolicy i zakup jakas mieszanke ziolowa (chyba ze masz dostep do MJ). I zjaraj sie. Gwarantuje Ci ze twoje poglady nt. narkotykow obroca sie o 180 stopni.
2 lata temu bylem w chuj przeciwny narkotykom, zagorzaly przeciwnik.
Rok temu mimo strachu zapalilem ta zla i demoniczna marihuane.
Efekty? Rzucilem fajki, staram sie pic jak najmniej alkoholu, stalem sie bardziej otwarty (bylem lekko niesmialy, ten problem zniknal.), jestem optymista, przestalem grac w tibie. Ogolnie zrobilo to ze mnie lepszego czlowieka. Nie zaluje zadnej substancji jaka w siebie wladowalem (a troche tego bylo, nieraz naprawde przeginalem). Tych wkret, tych brech z kumplami nie zapomne do konca zycia, magiczne chwile. Na trzezwo tego nie da sie doswiadczyc, to tak jakby porownac impreze z alkoholem do imprezy bez alkoholu.
Wg. mnie psychodeliki nie powinny byc uznawane za narkotyk, to sa iscie magiczne substancje. Gdyby chociaz przez 10 minut wszyscy ludzie na ziemi poczuli by dzialanie MDMA to nie bylo by zadnych wojen na swiecie. Salvinorin A, DMT, LSD-25... tych substancji powinien sprobowac kazdy, swiatopoglad nt. boga, istnienia, sensu zycia diametralnie sie po nich zmienia. Na lepsze.
Moglbym napisac tyle pozytywow nt. substancji psychoaktywnych, tyle faktow nt. nieszkodliwosci, tyle absurdow polskiego prawa antynarkotykowego ze przeciwnikom wyszly by galy z orbit. (wiecie, ze mieszkajac w duzym miescie w odleglosci 2km od miejsca waszego miejsca zamieszkania najprawdopodobniej mozecie znalezc ponad 50 LEGALNYCH narkotykow (nie mowie o dopalaczach)? nie? no to teraz wiecie ;] i to nie jakichs byle jakich).
Niewiem co pan Andrew sobie mysli teraz czytajac tego posta (i nie chce wiedziec xd) ale, taka jest prawda. Podejrzewam ze o narkotykach w tej chwili gowno wiesz (nie obraz sie ale tak jest). Zgleb troche temat. Wejdz na neurogroove.info i zjedz na sam dol na czerwone pole. Szok, co nie? ;] Wiekszosc tego ( a to jeszcze nie wszystko) jest legalna i latwa do nabycia w naszym popierdolonym kraju zwanym polska. Specjalnie z malej litery.
Napisal bym cos jeszcze ale tramal juz sie wkreca (250mg, bedzie milo <3). Pozatym i tak juz sie nie udzielam na tym forum ;p

ps. Palcie szalwie, najlepiej extrakt, zajebisty naturalny antydepresant.
ps2. Jesli wujek Xeremon jeszcze sie tu udziela, jak go ladnie poprosicie to wam pewnie opowie historie pt. "900mg DXM" hehe pozdro xere xdd ;*
ps3. tak se siedze i mysle ze to co napisalem jest takie madre ze az glupie. Chooj, miej wyjebane a bedzie ci dane. Wyslij odpowiedz.

shoq
28-08-2009, 10:52
Stanowczo popieram, nie muszę palić, aby czuć się mężczyzną, choć jak byłbym gejem pewnie bym palił, ale nie jestem, więc nie muszę.

:D Owned. <10>

Therus Mroczny
28-08-2009, 10:55
Uh, DXM. Akurat tego po moich osobistych doświadczeniach bym nie polecał.

CytrynowySorbet
28-08-2009, 10:55
Każdy zobaczy tam co chce.

Yhh, ale ja zobaczyłem to samo, a wierz mi, nie chciałbym tego zobaczyć. Więc może po prostu powiesz o co ci chodziło z

jak byłbym gejem pewnie bym palił, ale nie jestem, więc nie muszę.

To, że jako hetero nie potrzebuję takich używek :P

i będzie po sprawie. Bo próbuję się doszukać innego sensu, no ale może jestem po prostu za głupi. Uprzedzam twoje oskarżenie: nie biorę, i nie jestem ani za, ani przeciw.

Rav
28-08-2009, 17:37
palę i wolę kobiety.

to oznacza ze jest ze mna cos nie tak?

Litawor
28-08-2009, 21:06
palę i wolę kobiety.

to oznacza ze jest ze mna cos nie tak?
Tylko Ci się wydaje, że wolisz kobiety :) (albo że palisz)

Snopeczek
29-08-2009, 03:02
@Corrnn, też jestem z Łodzi i naprawdę nie wiem, czemu tak zachwalasz smart szopa ;p normalną trawke owszem, lubię i palę od czasu do czasu. Kocham ten stan, kocham ten kompletny czillout, a po Silverze ze smart szopu było mi zwyczajnie źle. To jest niby legalne, ale to czysta chemia... Osobiście paliłem to raz i serio, wolę normalne, nie wiem czy będę miał ochotę powtórzyć wycieczkę do smarta.

sphinx123
29-08-2009, 09:54
ps. Palcie szalwie, najlepiej extrakt, zajebisty naturalny antydepresant.
.

Przez pier***one kofiszopy nasze kochane państwo uznało szałwię wieszczą za jakiś super niebezpieczny narkotyk i zdelegalizowało, fail.

nemelza3
30-08-2009, 11:28
0 poparcia dla narkotyków, huligani i ultrasi to spożywają i potem na meczach są bójki. -.- 0 poparcia!

Shardzik
30-08-2009, 11:44
Wole alkohol, naprawdę...

Rav
02-09-2009, 22:11
0 poparcia dla narkotyków, huligani i ultrasi to spożywają i potem na meczach są bójki. -.- 0 poparcia!

wiadooomka, narkotyki wywoluja agresje szczegolnie mj po ktorej napier****sz wszystkim wszystkich. cos jak wscieklizna

Emcess
03-09-2009, 18:42
Wole alkohol, naprawdę...

alkohol to tez narkotyk. tylko ze legalny : )

http://hyperreal.info/index.php?q=gallery&g2_itemId=1496
tak btw, nie wiem czy to tylko wymysl jakichs cpunkow, ale mysle ze czesc prawdy w tym jest : )

@down, czekaj zaraz wrzuce na imgshacka i dam tu.
http://img3.imageshack.us/img3/8931/tabelka.gif (http://img3.imageshack.us/i/tabelka.gif/)

Litawor
03-09-2009, 18:53
Nie widzę tej tabelki, która chyba powinna być pod linkiem :/ Co na niej jest?

Rupert
04-09-2009, 23:37
alkohol to tez narkotyk. tylko ze legalny : )

http://hyperreal.info/index.php?q=gallery&g2_itemId=1496
tak btw, nie wiem czy to tylko wymysl jakichs cpunkow, ale mysle ze czesc prawdy w tym jest : )

@down, czekaj zaraz wrzuce na imgshacka i dam tu.
http://img3.imageshack.us/img3/8931/tabelka.gif (http://img3.imageshack.us/i/tabelka.gif/)

heroina w srodku? nikotyna 1? nikotyna przed fetą dożylnie, koksem? no mi coś tu nie gra..

Litawor
05-09-2009, 00:04
Wszystkie tego rodzaju porównania należy traktować z przymróżeniem oka, są tylko orientacyjne. Owszem, nikotyna jest jedną z najsilniej uzależniających subtancji i ja tylko o heroinie powiedziałbym, że jest bardziej uzależniająca. Natomiast co do niektórych innych danych z tabeli miałbym wątpliwości. Ale jako że nie podano metod, jakich używano przy tworzeniu tego porównania, nie warto się na nie powoływać. Dla mnie większą wartość ma to, opublikowane przez "The Lancet": http://en.wikipedia.org/wiki/File:Rational_scale_to_assess_the_harm_of_drugs_(m ean_physical_harm_and_mean_dependence).svg To porównanie oparte jest na ankiecie przeprowadzonej wśród psychiatrów, czyli też nie jest obiektywne. Za to niewątpliwie jest dokładniejsze.

Ze'To
05-09-2009, 00:52
http://old.demotywatory.pl/uploads/1251717058_by_indygoxxx_500.jpg

według mnie obrazek daje do myślenia... powinien uświadomić, że nie jesteśmy nietykalni... wszystko z głową.

Litawor
05-09-2009, 01:09
Nie dostrzegam wielkich zmian, poza nasilonym grymasem na twarzy i udziwnioną fryzurą :)

DD-ExpLo.
05-09-2009, 01:10
heroina w srodku? nikotyna 1? nikotyna przed fetą dożylnie, koksem? no mi coś tu nie gra..

Ta tabelka sie zgadza w 100%, nikotyna to jest najbardziej uzależniający legalny narkotyk. Uzaleznia cie w wolniejszy ale wiekszym stopniu niz Amfa.
Przestalem palic i po pol roku obudzilem sie rano z checia zapalenia. I to swiadczy o mocnym uzaleznieniu.

Tzuful
05-09-2009, 13:34
Zapalić czasem sobie zapale i nie widzę w tym nic złego. Nigdy nie próbowałem nic innego, chociaż nie raz miałem okazje. Niektórzy mówią, że zaczyna się od ganji a potem się sięga po coraz to silniejsze środki odurzające. Gówno prawda. Alkohol jest o wiele gorszy od tego. Ostatnio powiedziałem sobie ze nie będę pił 100 dni, bo już alkohol zaczynał źle na mnie wpływać (agresja itp). A po jaraniu człowiek jest spokojniejszy, wyluzowany, ma fajne pomysły. Nie chce mi się bardziej rozpisywać, ale alkohol to jest gówno a zajarać czasem na poprawe humoru można :)

Litawor
05-09-2009, 14:52
Nie chce mi się bardziej rozpisywać
Efekt palenia :) Za to po amfetaminie w jednej wiadomości byś się nie zmieścił.

Master Szocik
05-09-2009, 15:20
http://www.youtube.com/watch?v=vstz9I6KZ00

Moim zdaniem cała prawda zawarta w tej nucie :)

Snopeczek
05-09-2009, 15:22
Powiedzcie mi, co możecie mi powiedzieć o halucynkach? Od długiego czasu mam chęć ich spróbować, ale podobno jak zje się grzybków za dużo, to efekty mogą być tragiczne.. Jadł ktoś z was kiedyś? Jak wrażenia?

Kulikos
05-09-2009, 16:12
Wg mnie warto spróbować, nie wiem czy w swojej okolicy masz jakieś pastwiska ale teraz jest dobra pora, żeby się na jakieś wybrać i pobawić w grzybiarza ;p efekty dosyć ciekawe ale wiadomo, że każdy odbiera psychodeliki inaczej i wszystko zależy od indywidualnego podejścia.

Emcess
05-09-2009, 17:12
http://talk.hyperreal.info/thread/14483

przeczytaj sobie ten temat, powinno Ci pomoc : p
cpuuun!! XD

Litawor
05-09-2009, 17:19
Przeczytaj jak najwięcej opisów doświadczeń innych, dzięki temu będziesz wiedział, czego się spodziewać: http://neurogroove.info/tagi/natura/grzyby-psilocibe

W opisach pojawia się pojęcie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Set_and_setting (mówię to, żebyś od razu się we wszystkim orientował). Set i setting są bardzo ważne :)

Andrew
05-09-2009, 20:52
Andrew, pojedz do dopalaczy/smartszopa czy jakiegos innego funshopu w twojej okolicy i zakup jakas mieszanke ziolowa (chyba ze masz dostep do MJ). I zjaraj sie. Gwarantuje Ci ze twoje poglady nt. narkotykow obroca sie o 180 stopni.
2 lata temu bylem w chuj przeciwny narkotykom, zagorzaly przeciwnik.
Rok temu mimo strachu zapalilem ta zla i demoniczna marihuane.
Efekty? Rzucilem fajki, staram sie pic jak najmniej alkoholu, stalem sie bardziej otwarty (bylem lekko niesmialy, ten problem zniknal.), jestem optymista, przestalem grac w tibie. Ogolnie zrobilo to ze mnie lepszego czlowieka. Nie zaluje zadnej substancji jaka w siebie wladowalem (a troche tego bylo, nieraz naprawde przeginalem). Tych wkret, tych brech z kumplami nie zapomne do konca zycia, magiczne chwile. Na trzezwo tego nie da sie doswiadczyc, to tak jakby porownac impreze z alkoholem do imprezy bez alkoholu.
Wg. mnie psychodeliki nie powinny byc uznawane za narkotyk, to sa iscie magiczne substancje. Gdyby chociaz przez 10 minut wszyscy ludzie na ziemi poczuli by dzialanie MDMA to nie bylo by zadnych wojen na swiecie. Salvinorin A, DMT, LSD-25... tych substancji powinien sprobowac kazdy, swiatopoglad nt. boga, istnienia, sensu zycia diametralnie sie po nich zmienia. Na lepsze.
Moglbym napisac tyle pozytywow nt. substancji psychoaktywnych, tyle faktow nt. nieszkodliwosci, tyle absurdow polskiego prawa antynarkotykowego ze przeciwnikom wyszly by galy z orbit. (wiecie, ze mieszkajac w duzym miescie w odleglosci 2km od miejsca waszego miejsca zamieszkania najprawdopodobniej mozecie znalezc ponad 50 LEGALNYCH narkotykow (nie mowie o dopalaczach)? nie? no to teraz wiecie ;] i to nie jakichs byle jakich).
Niewiem co pan Andrew sobie mysli teraz czytajac tego posta (i nie chce wiedziec xd) ale, taka jest prawda. Podejrzewam ze o narkotykach w tej chwili gowno wiesz (nie obraz sie ale tak jest). Zgleb troche temat. Wejdz na neurogroove.info i zjedz na sam dol na czerwone pole. Szok, co nie? ;] Wiekszosc tego ( a to jeszcze nie wszystko) jest legalna i latwa do nabycia w naszym popierdolonym kraju zwanym polska. Specjalnie z malej litery.
Napisal bym cos jeszcze ale tramal juz sie wkreca (250mg, bedzie milo <3). Pozatym i tak juz sie nie udzielam na tym forum ;p

ps. Palcie szalwie, najlepiej extrakt, zajebisty naturalny antydepresant.
ps2. Jesli wujek Xeremon jeszcze sie tu udziela, jak go ladnie poprosicie to wam pewnie opowie historie pt. "900mg DXM" hehe pozdro xere xdd ;*
ps3. tak se siedze i mysle ze to co napisalem jest takie madre ze az glupie. Chooj, miej wyjebane a bedzie ci dane. Wyslij odpowiedz.
Ponad 2 lata temu byłem bardzo za narkotykami. Podobało mi się ćpanie i wszystko było zajebiście, ale postanowiłem, że już niczego nie zażyję i o dziwo było jeszcze lepiej jak się nic nie bierze, zaczynasz żałować chwil straconych na ćpanie, kasy przeznaczonej na dragi, przeżycia zostają, ale bez nich wcale lepiej by nie było - czasem może nawet być gorzej (każdy heroinista, nawet wyleczony powie Ci, że najlepszym doznaniem jest zażycie heroiny).
Podobnie jest jak się przestanie pić alkohol, nie masz pewnych doznań, ale sam czujesz się lepiej, wraca szacunek do siebie (przy dragach nawet nie wiesz kiedy go tracisz), a imprezowanie bez używek wcale nie musi być gorsze. Jeżeli utożsamiasz imprezę, ze zniszczeniem się to lepiej się poważnie nad sobą zastanów, bo może to oznaczać początek problemu.

A wojny są bardziej przez dragi (Afganistan), wszyscy tego nie spróbują tego, bo Ci co produkują to i mają z tego kasę są za mądrzy, żeby tego używać.
Zapalić czasem sobie zapale i nie widzę w tym nic złego. Nigdy nie próbowałem nic innego, chociaż nie raz miałem okazje. Niektórzy mówią, że zaczyna się od ganji a potem się sięga po coraz to silniejsze środki odurzające. Gówno prawda. Alkohol jest o wiele gorszy od tego. Ostatnio powiedziałem sobie ze nie będę pił 100 dni, bo już alkohol zaczynał źle na mnie wpływać (agresja itp). A po jaraniu człowiek jest spokojniejszy, wyluzowany, ma fajne pomysły. Nie chce mi się bardziej rozpisywać, ale alkohol to jest gówno a zajarać czasem na poprawe humoru można :)
No nie wiem czy dragi są takie bezpieczne, mój znajomy najarał z kolegami i pojechali na balety, nie dojechali, bo nie przeszkadzał mu samochód jadący z przeciwka podczas wyprzedzania, pasażerom się nic nie stało, a on prawie stracił życie.
Podobnie podczas wsiadania do samochodu po MJ nie zawsze się zapina pasy, włącza światła, zapomina o kierunkowskazach - a to powinna być podstawa.

Wielkimanitu
05-09-2009, 21:12
Andrzejek to istny Albertus tego tematu. Tylko, że zamiast nawijać o policji, bełkocze coś o narkotykach.

__HAPPY_SVEN__
05-09-2009, 21:25
@Andrew
Masz raka. To nie pytanie, to stwierdzenie faktu.

//
Ten temat nie ma przyszłości, bo :
a) Ci co są za narkotykami będą je wychwalać, i nawet nie spróbują przyjąć to wiadomości argumentów strony przeciwnej.
b) Ci co są przeciw narkotykom będą pisać o ich negatywnych skutkach itp. oraz usilnie będą zniechęcać i odradzać narkotyki tym co biorą. A przez neta to jest n i e m o ż l i w e.


Tak w tym temacie było, jest i będzie. A ludzie leżący na onkologii jak andrew, co i tak już nic do stracenie nie mają dodatkowo będą się produkować po obydwu stronach. W zależności, litawor mówi, że dragi są spoko, Andrew to potwierza. Cyryl Bobarczyk mówi inaczej, andrew to popiera.

Za 'andrew' możecie przyjąć cokolwiek, nawet happy sven.



to nie wiem co to jest

Andrew
05-09-2009, 21:32
Andrzejek to istny Albertus tego tematu. Tylko, że zamiast nawijać o policji, bełkocze coś o narkotykach.
Wcześniej był ten temat od tematu o policji - złe porównanie, poza tym nie jestem do niego tak podobny jak by się mogło ślepemu wydawać.
@Andrew
Tak w tym temacie było, jest i będzie. A ludzie leżący na onkologii jak andrew, co i tak już nic do stracenie nie mają dodatkowo będą się produkować po obydwu stronach. W zależności, litawor mówi, że dragi są spoko, Andrew to potwierza. Cyryl Bobarczyk mówi inaczej, andrew to popiera.

Z tym się nie zgodzę, bo akurat narkotyków nie popierałem w żadnym momencie dyskusji.

I nie zrozumiałem, dlaczego uważasz, że mam raka, nie jest ta aluzja dla mnie zbyt jasna, więc wolę nic o niej nie pisać, bo jeszcze coś dziwnego mogłoby z tego wyjść.

Litawor
05-09-2009, 21:45
A wojny są bardziej przez dragi (Afganistan), wszyscy tego nie spróbują tego, bo Ci co produkują to i mają z tego kasę są za mądrzy, żeby tego używać.
W Afganistanie procent ludzi zażywających opiaty jest jednym z najwyższych na świecie. Tylko że nie stanowi to tam problemu, bo opiaty są częścią tamtejszej kultury. Tak jak u nas alkohol.

Andrew
05-09-2009, 21:59
Akurat chodziło mi o produkcję na cały świat...

Litawor
05-09-2009, 22:03
Jako że zacytowane przeze mnie zdanie jest pozbawione wszelkiej logiki, uważam, że odpowiedziałem najlepiej, jak się dało.

Kikuslav
22-09-2009, 11:47
Ktoś uczęszcza do Smile Shopów? :>

Andrew
22-09-2009, 12:50
To jest gówno. Mam nawet na chacie z 20 paczek czegoś.

Kikuslav
22-09-2009, 19:24
To jest gówno. Mam nawet na chacie z 20 paczek czegoś.

to może mi przeslesz? ;P

Litawor
22-09-2009, 19:28
A to się czymś różni od "Dopalaczy"?

Chenieq
22-09-2009, 19:33
A to się czymś różni od "Dopalaczy"?

Hmm,może nazwą ?

Kikuslav
22-09-2009, 19:38
nah. IMHO dla mnie smile shopy są lepsze. kiedys gdy były w ofercie w dopalaczach "Spice Gold" to bylo ok. teraz ostatnio same shity sprzedają. Rasta IMO jest najlepsze z legali :)

kochamcienzarufki
22-09-2009, 19:51
Ostatnio mogłem wypróbować Rastę. Ale pech chciał, że nie byłem w stanie. :D

Litawor
22-09-2009, 19:57
Trochę szkoda pieniędzy na takie ziółka, w których efekty raczej wątpię. Już lepiej zamówić coś nie w pełni legalnego, ale wypróbowanego, ze sklepów zagranicznych. A one potrafią oferować bardzo dużo. Starą, dobrą salvię, Ayahuaskę, a nawet kaktusy z meskaliną.

Kikuslav
22-09-2009, 20:48
Trochę szkoda pieniędzy na takie ziółka, w których efekty raczej wątpię. Już lepiej zamówić coś nie w pełni legalnego, ale wypróbowanego, ze sklepów zagranicznych. A one potrafią oferować bardzo dużo. Starą, dobrą salvię, Ayahuaskę, a nawet kaktusy z meskaliną.

w specyfiki z zagranicy nie wątpie ale naprawde zdziwilem się siłą "Rasty". bylem tak samo sceptycznie nastawiony do tego scierwa jak Ty :p

Snopeczek
22-09-2009, 23:49
Ja BeSmarta odwiedzam często, to jest jednak fajne wpaść do szkole, kupić sobie ćwiartke vanilii/rasty, pogadac sobie z nimi, usiasc i spokojnie skrecić jointa :) I no cóż, nie ma to porównania z normalnym ziolonym, ale nie neguję tego, potrafi też banie wkręcić :D Teraz chcę spróbować piguł z dopalaczy, hm, 30zł za 2 - pewnie opiszę wrażenia jak już wezmę ;p

Duch Niespokojny
12-10-2009, 14:30
The Union: The Business Behind Getting High (http://video.google.com/videoplay?docid=-8077200685820665259#)

Rupert
23-10-2009, 23:23
Trochę szkoda pieniędzy na takie ziółka, w których efekty raczej wątpię. Już lepiej zamówić coś nie w pełni legalnego, ale wypróbowanego, ze sklepów zagranicznych. A one potrafią oferować bardzo dużo. Starą, dobrą salvię, Ayahuaskę, a nawet kaktusy z meskaliną.

porównywać jakąś koniczynke z dopalaczy z ayahuaską/szałwią to jak porównać pistolet na wode z ciężką artylerią. tak więc pisanie 'lepiej wypij ayahuaske niż spal jakąś trawe ze smartszopu' nie jest do konca dobre.. nie zawsze mamy przecież ochote na lot na księżyc.. czasem chcemy sie tylko delikatnie unieść.

Litawor
14-11-2009, 12:33
http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91152,7251923,Wielki_sukces_policji__Mial_dzialk e_maryski.html

Wormek1
14-11-2009, 13:38
............

Litawor
14-11-2009, 19:03
Dopalacze i kazde inne smartshopy to legalne gowno. Czemu sprzedaja wiec taki shit? A temu ze dzieciaczki ktore nie potrafia ogarnac sobie legalnego 2c-x lub 4-xx-xxx musza jesc BZP albo inne piperaziny lub palic ziola ktore daja "mega pizde" a niszcza bardziej niz prawdziwe dropsy na mdma... GOOGLE i w 30min znajdziecie pare sklepow z RC (research chemical). Wieksza czesc ludzikow poprostu nie dopuszcza do siebie mozliwosci poszerzenie swojej swiadomosci jakie daja to roznego typu psychodeliki dlatego jestesmy dla nich "nizej o poziom" niz Ci nie cpajacy. Chodz znam nie jednego psychonaute ktory jest kims i chce w zyciu wspinac sie wciaz na wiekszy szczebel.
Sam nie zamierzam tykać żadnych RC i wszystkim innym bardzo mocno to odradzam. Co z tego, że są na wpół legalne, skoro sprzedają je chemicy amatorzy, albo często nie chemicy, tylko osoby, które mają dostęp do tych subtancji z czwartej ręki i same nie wiedzą, czym jest proszek, który sprzedają. Niczym nie różni się to od kupowania od dilera, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Poza tym, żeby bawić się z RC należy zainwestować ponad 100 zł w porządną wagę elektroniczną z dobrą skalą. Na to mogą pozwolić sobie ci, którzy mają własną pracę, ale nie dzieciaki z tego forum. Dlatego to nie jest dobre miejsce do reklamowania RC...

Już pomijam, że o samych substancjach i skutkach ich zażywania niewiele wiadomo.

Dosłownie kilka tygodni temu kilka osób umarło, bo jeden sklep RC pomylił substancje.

Ach, no i warto by dodać, że wiele sklepów rzekomo oferujących RC to oszuści, chcący jedynie wyłudzić pieniądze.

Szczur_Guardii
21-12-2009, 21:33
jadl ktos tabsy ??dokladniej Mickey Mouse ;] robione na kwasie polecam :D

Donty
22-12-2009, 01:47
Narkotyki (w tym marihuana) są ''be'' i z tym nie wolno dyskutować, tego nie wolno legalizować itp.

I przez takie podejście trzeba się kitrać po klatkach czy krzakach zamiast chodzić z blantem po ulicy...

Pewnie do póki w TVP2 nie będą mówić, że Marijuana jest "cacy" dla Ciebie będzie "be". Nie palisz? mógłbyś zostać obojętny, ludzie mają wolną wolę po to by wybierać.

Litawor
22-12-2009, 01:58
robione na kasie polecam :D
Na czym?przepraszam najmocniej, ale pytanie okazało się za krótkie

boBovita
22-12-2009, 05:57
@Litawor
Chodziło mu o to, że są robione na podstawie 'kwasów' - LSD.

Kulikos
22-12-2009, 13:44
No aż muszę się wyżalić. Jedzie ze mną ziomek, wracamy na dzielnicę. Osobiście znam go na "cześć", kojarzę z ksywki. No więc klient wyciąga w tramwaju temat, tytoń do fajki i jak gdyby nigdy nic skręca blanta. Kiwa mi głową i z uśmiechem wychodzi z pojazdu podpalając gibona.
I teraz odwieczne rozkminy, aż mi się smutno zrobiło. Czemu tak nie może być? Co on robi złego? Wątpie, żeby wyskoczył zaraz na kogoś z kosą bo nie ma na ćmage. Dziwny jest ten świat - zwłaszcza jeśli jako kontrast po wyjściu jaracza widzimy wchodzącego do tramwaju legalnie najebanego żura, robiącego burdy, bluzgającego każdego w zasięgu i na koniec puszczającego hafta na nasz publiczny środek transportu :(

Voon
22-12-2009, 14:30
@Kulikos
W Czechach już się coś ruszyło (http://urlguard.net/l/http://wiadomosci.onet.pl/2095619,12,czechy_legalizuja_narkotyki,item.html). Może niedługo i u nas się coś zmieni. Oby...

Litawor
22-12-2009, 18:15
@Kulikos
W Czechach już się coś ruszyło (http://urlguard.net/l/http://wiadomosci.onet.pl/2095619,12,czechy_legalizuja_narkotyki,item.html). Może niedługo i u nas się coś zmieni. Oby...
Nie za rządów PO (i PSL). To już prędzej PiS gotów byłby na jakieś odważne zmiany (chociaż wiadomo, że to i tak nieprawdopodobne).

Ze'To
29-12-2009, 11:28
Nie wiem czy już było, ale mimo wszystko wrzucę.
http://www.youtube.com/watch?v=mnYFBpZIlPE&feature=PlayList&p=2C9FD84DB82798FC&index=0&playnext=1
Polecam ten film wszystkim przeciwnikom Marihuany.
Pozdrawiam.

Erhion
29-12-2009, 13:50
Ze'To dobry film ale ludzie i tak uwierzą w rządowe zapewnienia, a nie film na "jutubie".

Erverse
29-12-2009, 16:39
"No bo czy marihuana jest z konopii? Chyba nie."

jak to powiedział ktoś bardzo mądry, nie pamiętam kto...

@down
haha, racja xD

Erhion
29-12-2009, 17:58
"No bo czy marihuana jest z konopii? Chyba nie."

jak to powiedział ktoś bardzo mądry, nie pamiętam kto...

Kaczyński. :D

Ze'To
30-12-2009, 00:40
http://www.gadu-gadu.pl/5420591367982010311/szok-marihuana-amfetamina-lsd-legalna1-gdzie
Dobra wiadomość, ciekawe tylko czy to pomoże przełamać prohibicję w Polsce.

Gierubesoen
30-12-2009, 00:49
Hehe już widzę te pielgrzymki najaranych i naćpanych Polaków :)

Thero
30-12-2009, 10:04
Dla nas to bardzo zła wiadomość. Jak mamy przekonać młodego człowieka, że nie warto sięgać po narkotyki, skoro będzie widział, że u sąsiadów ludzie palą marihuanę, nie kryją się z tym i nie grozi im za to kara? Nie rozumiem decyzji Czechów - mówi burmistrz Cieszyna Bogdan Ficek.
Bill Hicks miałby coś do powiedzenia na ten temat.


Jestem ciekawy, ile kasy wpłynie do budżetu Czech w związku z tymi zmianami.

Litawor
31-12-2009, 07:44
http://www.gadu-gadu.pl/5420591367982010311/szok-marihuana-amfetamina-lsd-legalna1-gdzie
Ciekaw jestem, co to jest "pięć tabletek LSD" i gdzie niby sprzedają LSD w tabletkach. Prędzej kupi się czysty skrawek gazety nasączony LSD niż tabletkę z nim.
Dobra wiadomość, ciekawe tylko czy to pomoże przełamać prohibicję w Polsce.
Takie zmiany w innych krajach zawsze trochę pomagają.

Jestem ciekawy, ile kasy wpłynie do budżetu Czech w związku z tymi zmianami.
Jedynie zaoszczędzą na procesach sądowych. Przecież produkcja i handel nie zostały zalegalizowane, więc żadnych przychodów z podatków nie będzie.

Erhion
31-12-2009, 15:03
Nie będę tworzył nowego tematu dla jednego pytania, a skoro temat o narkotykach to napisze w nim.

Chcę wyrobić pracowniczą książeczkę zdrowia. No i wiadomo oni robią tam różne badania. Sęk w tym, że podobno THC jest wykrywalne przez pół roku w organizmie. Czy oni robią też testy na obecność narkotyków?

Litawor
31-12-2009, 18:46
Sęk w tym, że podobno THC jest wykrywalne przez pół roku w organizmie.
A jesteś nałogowym palaczem? Strzelam, że nie, a przynajmniej się tym tu nie chwaliłeś. A zatem już po 2-3 tygodniach możesz być spokojny, że nic nie wyjdzie.
Czy oni robią też testy na obecność narkotyków?
Na 99% nie. Sam nie wyrabiałem, ale gdyby robili, to na pewno usłyszałbym o tym od (skarżących się) znajomych.

Rasenue
31-12-2009, 18:48
tibia to narkotyk ;]

mkbewe
31-12-2009, 18:49
po 90 dniach juz nie ma w Tobie THC;)

Aha. Ale jak sporadycznie będę palił 20 lat to i tak efekty negatywne wystąpią.

-------------------------------

Co do maryśki. Mam znajomego, który najpierw palił a dziś wciągą gorsze rzeczy. Także nie pierdolcie, że maryśka nie jest drogą do mocniejszych rzeczy, bo dla wielu jest.

Nie mówie, że wszyscy ale nigdy nie wiadomo czy tym który wpadnie w narkotyki nie będziesz ty.

Nie będę tworzył nowego tematu dla jednego pytania, a skoro temat o narkotykach to napisze w nim.

Chcę wyrobić pracowniczą książeczkę zdrowia. No i wiadomo oni robią tam różne badania. Sęk w tym, że podobno THC jest wykrywalne przez pół roku w organizmie. Czy oni robią też testy na obecność narkotyków?




widze ze ktos sie nawrocil :D

Erhion
01-01-2010, 15:18
widze ze ktos sie nawrocil :D

Czy ja wiem nawrócił, spróbował i polubiał. Ale pale sporadycznie. ;)

A jesteś nałogowym palaczem? Strzelam, że nie, a przynajmniej się tym tu nie chwaliłeś. A zatem już po 2-3 tygodniach możesz być spokojny, że nic nie wyjdzie.

No to lecę wyrabiać, ale to potem, bo jednak na sylwka się zapaliło. :)

Smialek1995
07-01-2010, 13:31
Niechcesz nie cpaj

MarazMad
07-01-2010, 22:00
nie ma legalizacji tych używek w/w z prostej przyczyny, rząd nie chce truć społeczeństwa. Jak myślicie dlaczego cena fajek skacze? Coraz większe akcyzy na nie zmuszają palaczy na odejście od nałogu. Co pewnie przekłada się na liczbę zgonów na nowotwory a co z tym się wiąże więcej jest podatników XD. Zreszta nie chce mi się rozpisywać ale i tak zostane wielokrotnie zjechany na tym forum ale to moja opinia. elo

Ze'To
07-01-2010, 22:05
@up
Skoro rząd nie chce truć społeczeństwa, to co na półkach sklepowych robi jeszcze alkohol ?

spider-bialystok
07-01-2010, 23:09
Coraz większe akcyzy na nie zmuszają palaczy na odejście od nałogu.
Nie, coraz wieksze akcyzy powoduja wiekszy naplyw tanich papierosow z przemytu.

Shanhaevel
08-01-2010, 15:35
nie ma legalizacji tych używek w/w z prostej przyczyny, rząd nie chce truć społeczeństwa. Jak myślicie dlaczego cena fajek skacze? Coraz większe akcyzy na nie zmuszają palaczy na odejście od nałogu. Co pewnie przekłada się na liczbę zgonów na nowotwory a co z tym się wiąże więcej jest podatników XD. Zreszta nie chce mi się rozpisywać ale i tak zostane wielokrotnie zjechany na tym forum ale to moja opinia. elo

Och, ale ten rząd dobry. Zrozum: państwo ma głęboko w dupie twoje zdrowie i to czy chcesz się truć czy nie. Akcyza to kolejna kasa do zmarnowania w naszym genialnym systemie. A jeśli naprawdę go obchodzi, czy się trujemy czy nie i chce nas od tego ochronić to państwo najwyraźniej ma społeczeństwo za bandę debili od płacenia podatków, a nie ludzi, którzy umieją uznać sami co jest dla nich dobre, a co nie.

Eipiq
08-01-2010, 15:56
nie ma legalizacji tych używek w/w z prostej przyczyny, rząd nie chce truć społeczeństwa. Jak myślicie dlaczego cena fajek skacze? Coraz większe akcyzy na nie zmuszają palaczy na odejście od nałogu. Co pewnie przekłada się na liczbę zgonów na nowotwory a co z tym się wiąże więcej jest podatników XD. Zreszta nie chce mi się rozpisywać ale i tak zostane wielokrotnie zjechany na tym forum ale to moja opinia. elo

Możesz mi wierzyć, rząd ma głęboko gdzieś nasze zdrowie. Pieniądze pochodzące z akcyz za alkohol i papierosy są tak monstrualne, że byłoby głupotą gdyby świadomie się od nich odcinali. Poza tym chore społeczeństwo wydaje więcej pieniędzy na leczenie i koło się zamyka.

A wprowadzenie legalizacji marihuany i nałożenie na nią akcyzy dałoby rządowi zastrzyk gotówki.

Niestety oni widzą w niej tylko narkotyk i tak chyba pozostanie jeszcze długi czas.

Duch Niespokojny
08-01-2010, 16:33
nie ma legalizacji tych używek w/w z prostej przyczyny, rząd nie chce truć społeczeństwa. Jak myślicie dlaczego cena fajek skacze? Coraz większe akcyzy na nie zmuszają palaczy na odejście od nałogu.
Widziałem ostatnio fajny demotywator, teraz mają przerwę techniczną, więc go nie znajdę, ale wyglądał mniej więcej tak:
[na obrazku ojciec z synem]
-Cena alkoholu poszła w górę, to znaczy, że będziesz mniej pił.
-Nie, to znaczy, że będziesz mniej jadł.

Litawor
08-01-2010, 17:20
Widziałem ostatnio fajny demotywator, teraz mają przerwę techniczną, więc go nie znajdę, ale wyglądał mniej więcej tak:
[na obrazku ojciec z synem]
-Cena alkoholu poszła w górę, to znaczy, że będziesz mniej pił.
-Nie, to znaczy, że będziesz mniej jadł.
O ile jest to często, niestety, prawdziwy obraz, to jednak znam niejedną osobę, która ogranicza mocno palenie ze względów finansowych. Chociaż wg mnie zaletą akcyzy jest nie to, że ogranicza pelenie, tylko to, że daje państwu dochody niezbędne do pokrycia kosztów leczenia palaczy. I zresztą to kwestia finansowa, a nie moralna, leży u jej podłoża.

Duch Niespokojny
09-01-2010, 17:44
Akcyza, jeśli już pokrywa koszty leczenia palaczy, to w bardzo niewielkim stopniu (jakieś umarzanie długów szpitalom na koszt państwa). Pamiętaj, że to składki na ubezpieczenie zdrowotne finansują służbę zdrowia, a nie podatki.

Kikuslav
09-01-2010, 19:03
zmieńmy temat podatków i innych pierdół na cos związanego z tematem.
zaraz się zrobi fala tekstow pro politycznych i bedzie syf.

@topic

denerwuje mnie "nagonka" na DXM, ze to niby srodek dla kidercupnuw i emo-gówien.
jestem temu chasmko przeciwny. moze i emogówna używają takich specyfikow i rzygają po 150mg widząc wiewiórki chodzące po dwu kolorowej tęczy oddychającej dźwiękami ale emo gówna to emo gówna.
mowia, ze jest to dostępne dlatego ćpają... bulszit!
DXM jest dobre.

Litawor
09-01-2010, 21:15
Pamiętaj, że to składki na ubezpieczenie zdrowotne finansują służbę zdrowia, a nie podatki.
No tak, chodziło mi raczej o to, że płacą za to reszcie społeczeństwa.


DXM jest dobre.
Mi osobiście podobały się tylko dawki zbliżone do 200 mg. Najlepiej z kodeiną :)

Kikuslav
10-01-2010, 00:51
wlasnie siedze z DXM. skonczylem rysowac, kolesie rzucali mi sniezkami w okno. godzina 00:47. ja pierdole, dziwnie w chuj, poszlo 450mg. kolesie wyciagaja mnie na dwor a ja nacpany. kodeiny nie probowalem ale bralem tramal. cos pieknego, stan nie do opisania.

spider-bialystok
10-01-2010, 01:50
Fazowac na DXM samemu to slaby pomysl, mi nie podeszlo. O wiele fajniej tripuje sie z dobrym kumplem 'w temacie' + dobra muza.

Kikuslav
10-01-2010, 09:07
ja ogolnie mam tak, ze wole samemu tripowac. nie wyobrazam sobie siebie i kolesia razem po kodzie albo jakims benzo. to twoje wlasne fazy w ktorych musisz byc odrealniony ;p

Litawor
12-01-2010, 12:16
Dobry tekst: http://wyborcza.pl/1,75480,7426247.html

A co do tripowania, na pierwszy raz lepiej znaleźć sobie kompana, tak jest bezpieczniej. Ale ogólnie też wolę samemu.

A co do benzo - tego w ogóle nie tykać. To nie są żadene psychodeliki. I zabawy z nimi mogą skończyć się bardzo źle.

Eipiq
12-01-2010, 13:48
Ciekawy tekst. Przyznam, że nie wiedziałem, że potrawy z marihuany działają aż tak długo. ;)

Kikuslav
12-01-2010, 16:46
Dobry tekst: http://wyborcza.pl/1,75480,7426247.html

A co do tripowania, na pierwszy raz lepiej znaleźć sobie kompana, tak jest bezpieczniej. Ale ogólnie też wolę samemu.

A co do benzo - tego w ogóle nie tykać. To nie są żadene psychodeliki. I zabawy z nimi mogą skończyć się bardzo źle.

Bym wysmial kogos, kto radzil by mi jesc marihuane. Teraz wiem, ze bym się chamsko pomylil.

Fakt, przy tripowaniu z nową używką, zawsze trzeba mieć opiekuna. Każdy organizm jest inny i nie wiadomo jak się zachowa wobec nas ;)

Benzo to gówno - fakt. Podobno ciężej wyjść z tego niż z opiatów. Mam słabe dojście do benzo jak i opiatów (nie mówie o kodeinie-morfinie bo to może mieć KAŻDY. 5 minut czytania o tym i juz się wie co, gdzie i jak).
Już tutaj chyba pisałem o moim benzo tripie i bałbym się szczerze pisząc, powtarzać to. Co najdziwiniesze, nie bawie się w opiaty dzięki kaszlakom. Po kaszlakach zrozumialem, ze opiaty są złe.

Litawor
12-01-2010, 22:45
Co najdziwiniesze, nie bawie się w opiaty dzięki kaszlakom. Po kaszlakach zrozumialem, ze opiaty są złe.
Nie rozumiem. Co masz na myśli?

Kikuslav
14-01-2010, 15:21
Nie rozumiem. Co masz na myśli?

przy kaszlakowych rozkminach doszedłem do tego, ze opiaty są chamsko uzależniające i mimo, że nodding po nich jest czymś nieziemsko przyjemnym i chcialo by sie byc w tym stanie, jakby nie patrząc - nieświadomości, to przez to trudno by się było od nich oderwać.

a tak z czystej ciekawości to w jakie używki Ty się bawisz, Litaworze?

Litawor
14-01-2010, 18:25
a tak z czystej ciekawości to w jakie używki Ty się bawisz, Litaworze?
Obecnie właściwie w żadne. Od święta piję alkohol, od wielkiego święta palę marihuanę (teraz w sylwestra, poprzedni raz był po maturze). I właściwie tylko opioidy wydają mi się atrakcyjne, ale do silniejszych nie mam dostępu, a kodeina jest zupełnie nieopłacalna - działa krótko, trzeba bawić się w ekstrakcję albo truć sulfogwajakolem i przy tym sporo kosztuje (nie biorę jej od dawna). Wprawdzie być może byłbym w stanie załatwić sobie heroinę, ale na to się nie zdecyduję, wolałbym farmaceutyki.

W bardzo sprzyjających okresach chętnie sięgam po psychodeliki, do grzybów mam dość łatwy dostęp. Ale rzadko czuję się psychicznie i fizycznie na siłach, a zarazem mam do tego odpowiednie miejsce. Właściwie tylko w wakacje wchodzi to w grę.

Kikuslav
14-01-2010, 18:57
jakie opio słabsze od kody jest dla Ciebie atrakcyjne?

Litawor
14-01-2010, 21:49
jakie opio słabsze od kody jest dla Ciebie atrakcyjne?
Czemu słabsze? Ja mówię o silniejszych. Nie ma słabszych od kodeiny :p Tylko tramadol jest porównywalny.

Dla mnie atrakcyjne to np. buprenorfina, metadon, morfina, fentanyl.

Lasooch
15-01-2010, 00:36
Mam w domu ze dwie paczki Zaldiaru (chlorowodorek tramadolu + paracetamol), nadaje się to do czegoś?

Co prawda pewnie i tak nie skorzystam, ale z ciekawości ; )

Litawor
15-01-2010, 00:42
Zależy - ile mg tramadolu i ile patacetamolu w jednej tabletce? Paracetamol w zbyt dużych dawkach jest trujący.

http://talk.hyperreal.info/thread/13531

Kikuslav
15-01-2010, 15:21
tak, to prawda. dzienna dawka paracetamolu to około 4 g.
szczerze pisząc to brało się więcej paracetamolu i nic sie nie działo, jednak lepiej się nie bawić w branie większych ilości bo można nabawić się powiększenia wątroby (like moj kolega) i wylądowac w szpitalu ze złuszczoną skórą na całym ciele.

Lasooch
15-01-2010, 17:52
tak, to prawda. dzienna dawka paracetamolu to około 4 g.
szczerze pisząc to brało się więcej paracetamolu i nic sie nie działo, jednak lepiej się nie bawić w branie większych ilości bo można nabawić się powiększenia wątroby (like moj kolega) i wylądowac w szpitalu ze złuszczoną skórą na całym ciele.

No to lepiej nie ryzykować chyba : p

Przeczytałem tamten temat, opinie co do tego, czy warto, są z tego co widze są podzielone.

Zawiera toto 37,5 mg tramadolu i 325 mg paracetamolu.

Litawor
15-01-2010, 18:15
Do dwóch gramów patacetamolu możesz bez większych obaw zażyć na raz. Daje to 225 mg tramadolu, co na pierwszy raz jest właściwie dawką zbyt dużą. Nie wiem, od ilu należałoby zacząć, ale z tego wychodzi, że spokojnie mógłbyś zrobić z tych tabletek jakiś użytek, bez żadnej ekstrakcji.

Swoją drogą, obecny temat naszych rozmów znacznie bardziej pasuje do tytułu tematu :)

Kikuslav
16-01-2010, 11:45
Daje to 225 mg tramadolu, co na pierwszy raz jest właściwie dawką zbyt dużą.


Ja na pierwszy raz brałem sześć pięćdziesiątek. Głupie z mojej strony bo nie miałem w ogóle wyrobionych receptorów, mimo to, byłem w niebie. Dzięki Bogu, ze nie mam dostępu do tego. Poza tym, muszę się pochwalić, że nie biorę żadnych specyfików od hym, hym, hym... 3 tygodni. Nie liczę of course palonka. Swoją drogą mam strasznie pogorszoną pamięć i to pewnie przez kaszlaki. Możliwe w ogóle, że to przez to gówno? ;d

@Lasooch

Ja bym to szczerze pisząc, brał bez ekstrakcji. No ale lepiej chuchać, dmuchać i w ogóle na zimne, i nie słuchać mnie ;p

Gierubesoen
16-01-2010, 12:05
Jak odróżnić amfetaminę od kokainy?

robek
16-01-2010, 12:53
Jak odróżnić amfetaminę od kokainy?

O temperaturze topnienia mowil nie bede, bo to bezsensowne... Barwa to sie one raczej za bardzo nie roznia, bo najczesciej jest to taki lekko pod zolty/bialy kolor. Musisz je sprobowac i powachac. Gdy wezmiesz kokaine na jezyk to bodajze ci on dretwieje, inaczej znieczula (im czystsza - bardziej zdretwialy). Amfetamina ma 'brzydki' zapach, jest gorzka/lekko kwasna.

Chyba ze jak odroznic dzialanie na kims - wszystko masz na necie ; >

Litawor
16-01-2010, 13:16
Ja na pierwszy raz brałem sześć pięćdziesiątek. Głupie z mojej strony bo nie miałem w ogóle wyrobionych receptorów, mimo to, byłem w niebie.
Ja jednak odradzam tak dużą dawkę, każdy reaguje inaczej. Lepiej zacząć od np. 150 mg, dla niektórych może być zupełnie wystarczająca. I lepiej nie brać niepotrzebnie dawek większych, niż potrzeba (choć ile komu potrzeba, to rzecz względna), bo może się to skończyć atakiem epileptycznym. Tramadol to nie jest zwykły opioid.

Swoją drogą mam strasznie pogorszoną pamięć i to pewnie przez kaszlaki. Możliwe w ogóle, że to przez to gówno? ;d
Zależy, jak często brałeś. Jeśli często, to możliwe. Ale może być i od marihuany. Albo od obu naraz.

Ja bym to szczerze pisząc, brał bez ekstrakcji. No ale lepiej chuchać, dmuchać i w ogóle na zimne, i nie słuchać mnie ;p
Ja też brałbym bez ekstrakcji. W tym przypadku ekstrakcja to strata czasu i tramadolu.

@odróżnianie amfetaminy i kokainy
To, co powiedział robek, jest prawdą, z tym że te substancje często są tak zanieczyszczone/wymieszane, że to może co najwyżej służyć jako wskazówka.

Kikuslav
16-01-2010, 14:36
Bawił się ktoś z LSA?

mkbewe
22-01-2010, 13:37
@offtop

ludzie mam pytanie, jak wyglada przebieg badan na ksiazeczke pracownicza?
robia badania krwi itd?

Frapper
26-01-2010, 10:48
wczoraj drugi raz na lsd. www.di.fm - psychedelic trance. kolezanka chce znow jak najszybciej. blogostan, po prostu nei da sie tego opisac.

ktos dal mi znac, ze u mnie na miescie zolta feta. keke, 2 dni pizdy i 3 dni zwaly.

Thero
26-01-2010, 12:58
Koleżanka wzięła z tobą lsd i teraz chce to powtórzyć jak najszybciej? Obrzydliwe.

Litawor
26-01-2010, 20:29
Koleżanka wzięła z tobą lsd i teraz chce to powtórzyć jak najszybciej? Obrzydliwe.
Czyżby skrót LSD miał jakieś drugie znaczenie, o którym nie wiem?

Thero
26-01-2010, 22:27
Osoba, która nieostrożnie podchodzi do narkotyków jest potencjalnie dość głupia. Czuję odrazę do takich osób, nie wiem czemu, ale w takim przypadku jest ona nawet większa w stosunku do dziewczyn. Chyba za dużo idiotek myślących tylko o tym, żeby iść się uj**ać widziałem albo mam jakieś zbyt romantyczne podejście do tego. W życiu bym nie był w stanie ćpunki darzyć szacunkiem.
Może mnie trochę poniosło bo ofc nie powinienem oceniać dziewczyny wiedząc tylko, że nie zna umiaru w spożywaniu LSD. : )))

Litawor
26-01-2010, 22:36
Nie rozumiem zupełnie, o co Ci chodzi. LSD nijak się ma do alkoholu i "najebywania się". Owszem, branie LSD raz za razem jest nierozsądne, ale to jeszcze nie powód do tak ostrych słów. Widziałem mądrzejsze osoby robiące głupsze rzeczy...

A dziewczyna ma takie samo prawo ćpać (czy robić cokolwiek innego, na co społeczeństwo krzywo patrzy), jak i chłopak.

eriss
26-01-2010, 22:50
Jak się człowiek czuje po LSD? Da się to do czegoś przyrównać?

Thero
26-01-2010, 23:12
Nikogo nie obraziłem. Napisałem tylko jakbym się czuł znając taką osobę. O działaniu LSD rzeczywiście nic nie wiem, i tu widać poległem.

Gimlos
28-01-2010, 18:14
Nikogo nie obraziłem. Napisałem tylko jakbym się czuł znając taką osobę. O działaniu LSD rzeczywiście nic nie wiem, i tu widać poległem. Ujmując to w skrócie: uważasz za "obrzydliwe" chęć brania czegoś, co znasz tylko z nazwy i o czego działaniu nie masz żadnego pojęcia? Idąc tropem twojego poprzedniego posta: potencjalnie, jesteś ograniczonym ignorantem.

@topic
Co z dostępnych obecnie preparatów przeciwkaszlowych polecacie człowiekowi, któremu nie chce się załatwiać na nie recepty? Po zawartości odpowiedniego składnika skłaniałem się ku Tussidexowi, ale słyszałem, że człowiek nie czuje się po nim tak ciekawie jak po starym, dobrym Aco.

Thero
28-01-2010, 18:25
Ujmując to w skrócie: uważasz za "obrzydliwe" chęć brania czegoś, co znasz tylko z nazwy i o czego działaniu nie masz żadnego pojęcia? Idąc tropem twojego poprzedniego posta: potencjalnie, jesteś ograniczonym ignorantem.
Trochę czytałem. Zainteresowałem się tematem, kiedy w jakimś programie o Elvisie Presley'u Priscilla opowiadała, jak wzięli LSD i przez pół godziny patrzyli się na akwarium i śmiali sami nie wiedząc z czego. Po uspokojeniu przerazili się tym tripem dość porządnie i postanowili więcej tego nie brać.
Wyszedłem z założenia, że każdy kto bierze coś tak mocnego zdaje sobie sprawę, jakie to ma działanie i do czego może doprowadzić. Litawor raczył mnie zjechać, więc stwierdziłem, że musi o LSD wiedzieć o wiele więcej ode mnie. Stąd wywnioskowałem, że nie wiem o działaniu tego narkotyku "nic". To nie tak, że wyrażając swoje opinie strzelam w ciemno.
Tak, nadal uważam, że chęć brania LSD raz po raz to coś obrzydliwego, niezależnie jak cudownie po nim było.

Ze'To
28-01-2010, 18:53
@Thero
Zapewne piłeś kiedyś alkohol ? Więc jeśli ktoś wie jak i z kim używać LSD to jest ono o wiele bezpieczniejsze od alkoholu,w dodatku mniej szkodzi i mniej uzależnia.

Eipiq
28-01-2010, 18:57
mniej uzależnia.

Skąd ta pewność?

Ze'To
28-01-2010, 21:15
@up
parę razy natrafiłem na wyniki badań zagranicznych instytutów. Z badań wynikało, że LSD ma w sobie najmniej substancji uzależniających spośród wszystkich badanych używek, mniej nawet od kawy. Na czele stawki znajdowały się papierosy, niewiele niżej uplasował się alkohol. Zachęcam do szukania informacji na ten temat we własnym zakresie.

Eipiq
28-01-2010, 21:53
@up
parę razy natrafiłem na wyniki badań zagranicznych instytutów. Z badań wynikało, że LSD ma w sobie najmniej substancji uzależniających spośród wszystkich badanych używek, mniej nawet od kawy. Na czele stawki znajdowały się papierosy, niewiele niżej uplasował się alkohol. Zachęcam do szukania informacji na ten temat we własnym zakresie.

Na pewno poszukam. ;)

Edit:

Znalazłem takie coś.

http://www.msnbc.msn.com/id/17760130/

Nie powiem, ciekawe wyniki.

Litawor
28-01-2010, 23:17
W przypadku LSD nie możemy mówić o uzależnieniu bardziej niż w przypadku wspinaczki wysokogórskiej czy jazdy na rowerze. Owszem, niektórzy wciągają się za bardzo w te sposoby spędzania czasu, ale nikt nie będzie myślał o tym jak o uzależnieniu w takim sensie jak o alkoholizmie czy heroinizmie.

Dlatego śmiało postawiłbym teżę: LSD nie uzależnia (podobnie zresztą jak psylocybina/psylocyna).

Jak się człowiek czuje po LSD? Da się to do czegoś przyrównać?
Prawdę mówiąc... nie bardzo. Psychodeliki wprowadzają w stan, którego nie doznaje się na co dzień. Działanie opioidów czy kokainy można w miarę łatwo opisać, ale LSD nie.
http://neurogroove.info/tagi/chemia/lsd-25 - poczytaj relacje ludzi, ale pamiętaj, że to daje tylko niewielkie pojęcie o tym, jak to naprawdę jest. Ja przeczytałem setki takich opisów (jeśli znacie angielski, to polecam erowid.org, bo neurogroove prezentuje trochę niski poziom...), a i tak wrażenie na pierwszym tripie było zupełnie inne niż sobie wyobrażałem.


Co z dostępnych obecnie preparatów przeciwkaszlowych polecacie człowiekowi, któremu nie chce się załatwiać na nie recepty? Po zawartości odpowiedniego składnika skłaniałem się ku Tussidexowi, ale słyszałem, że człowiek nie czuje się po nim tak ciekawie jak po starym, dobrym Aco.
Nie wydaje mi się, żeby mogłabyć jakaś różnica. Dekstrometorfan to dekstrometorfan. Ale Acodin jest chyba tak samo dostępny, więc czemu nie sięgnąć po klasyk?:)

Gimlos
29-01-2010, 14:36
Nie wydaje mi się, żeby mogłabyć jakaś różnica. Dekstrometorfan to dekstrometorfan. Ale Acodin jest chyba tak samo dostępny, więc czemu nie sięgnąć po klasyk?:) AFAIK Acodin jest już na receptę.

Litawor
29-01-2010, 15:27
Olaboga, co się na tym świecie dzieje! Może powinienem wykupić zapas Antidolu z hurtowni, bo też będzie na receptę, a kiedyś może jeszcze będę chciał zaćpać.

Ale jeśli na receptę jest Acodin, to inne leki z dekstrometorfanem też powinny być. Przynajmniej te, które zawierają sam DXM.

Suchjy
03-11-2014, 14:01
Ja sam nie popieram jakich kolwiek narkotyków, aczkolwiek mogę wam polecić bardzo ciekawy artykuł na ten temat. http://porady.mobi/czym-sa-ziolowe-narkotyki/ - jest to artykuł poświęcony tematy ziołowych narkotyków.

Derbag
03-11-2014, 19:10
nie działa mi ten link co dałeś ;/