PDA

Pokaż pełną wersje : Dyskusje polityczne wszelakie


Stron : 1 2 3 4 [5] 6 7

Ashlon
04-04-2011, 22:30
Znaczy, że chcesz wprowadzic bycie pod wpływem jako dodatkowy czynnik obciążający? Jaki w tym sens i jak to uzasadnisz?


Tak, uwazam za sluszne, ze stan pod wplywem srodkow odurzajacych jest okolicznoscia obciazajaca.


Za morderstwo umyślne, czy to pod wpływem czy na trzeźwo, powinna byc kara śmierci i tyle. Ale oczywiście dopiero gdy Polska będzie państwem prawa, a nie skorumpowanym cyrkiem którym rządzą układy.

Dlatego napisalem wczesniej o "karze smierci dla zabojcy pod wplywem narkotyku" - w takim wypadku nie byloby czegos takiego jak zabojstwo nieumyslne, gdzie ktos zamiast kary smierci moglby dostac np. dozywocie czy 25 lat. Jestes pod wplywem i kogos zabijasz = zdawales sobie sprawe z tego, ze mogles nad soba nie panowac czy sprawowac kontroli nad swoim cialem, a i tak wziales srodek odurzajacy = kara smierci.


Jeśli już bycie "pod wpływem" miałoby cokolwiek zmieniać, to łagodzić okoliczności


Dlaczego mialoby lagodzic okolicznosci? Skoro ktos nie panuja nad soba pod wplywem, to tym bardziej nie powinien siegac po zaden srodek odurzajacy.


Nikogo by to nie odstraszało, bo nikt, kto ćpa, nie bierze pod uwagę, że może przez to kogoś skrzywdzić. Zresztą to są wbrew pozorom marginalne przypadki (nagłaśniane przez media), nic nie sprzyja agresji bardziej niż alkohol, a jakoś obecne przepisy go dotyczące sprawdzają się dość dobrze.


Analogicznie - nikt, kto wsiada za kierownice po pijaku nie bierze pod uwage tego, ze spowoduje wypadek ze skutkiem smiertelnym. Nie mozna stwierdzic tego bezdyskusyjnie, lecz jest bardzo duze prawdopodobienstwo, ze istnieje duza grupa osob, ktore sa tego swiadome, lecz ich to po prostu nie obchodzi.

I dlatego powinno sie wprowadzic kare smierci - bo ci, ktorzy zdaja sobie sprawe z tego, lecz ich to nie interesuje - zaczeliby sie tym interesowac. A ci, ktorzy nie zdaja sobie z tego sprawy - wreszcie by sobie z niej zdawali.

Podobny mechanizm, acz przedstawiony w sposob satyryczny, ukazano tutaj - http://www.youtube.com/watch?v=AW7cO01SpzI.


A co do komentarza neurobiologa - doskonaly tytul! "Maly krok w dobrym kierunku" - o to cala sprawa sie rozbija. Jest jeden maly kroczek, bedzie kolejnych 10 malych kroczkow. A przy kazdym z nich ta sama dyskusja, to samo larum i te same argumenty. Nie lepiej zrobic jeden, ale porzadny krok i wprowadzic takie rozwiazania, jakie proponujemy wraz ze Spiderem?

ponczus
04-04-2011, 22:41
I dlatego powinno sie wprowadzic kare smierci - bo ci, ktorzy zdaja sobie sprawe z tego, lecz ich to nie interesuje - zaczeliby sie tym interesowac. A ci, ktorzy nie zdaja sobie z tego sprawy - wreszcie by sobie z niej zdawali.

Podobny mechanizm, acz przedstawiony w sposob satyryczny, ukazano tutaj - http://www.youtube.com/watch?v=AW7cO01SpzI (http://urlguard.net/l/http://www.youtube.com/watch?v=AW7cO01SpzI).



Tak jasne, bo w krajach w których za kradzież ucina się rękę nikt nie popełnia kradzieży. Więcej złego w dziedzinie kary śmierci robią takie oszołomy jak ty Ashlon, które nadal wierzą, że kara śmierci to ma być straszak (jakby którykolwiek przestępstwa przejmował się tym jaka kara jest dla niego wyznaczana przez kodeks). Kara śmierci musi zostać przywrócona ale z innych powodów niż dlatego że ma być straszakiem. 100% zatwardziałych przestępców, nieresocjalizowalnych degeneratów, ludzi którzy wychodzą na wolność po to tylko żeby popełnić kolejne wykroczenie wie jaka kara za co im grozi, a jednak nie powstrzymuje ich to i nie będzie powstrzymywać. Kara śmierci: TAK ale nie jako ostateczny straszak na obywateli.

Ashlon
04-04-2011, 23:26
Przypisujesz mi slowa, ktorych nie powiedzialem. Czy wspomnialem gdzies o tym, ze srogie kary gwarantuja brak przestepstw? Nie.


które nadal wierzą, że kara śmierci to ma być straszak


Ale jedna z funkcji kary jest wlasnie to, ze jest straszakiem. To rodzaj i wymiar kary ma cie odwiesc od tego, abys danego czynu nie popelnil.

Nie rozumiem, dlaczego uwazasz, ze w moim mniemaniu straszak jest JEDYNA funkcja kary. Tak, twierdze, ze funkcja odstraszajaca jest bardzo wazna funkcja, lecz nie jedyna - inne sa rowniez wazne.


I dalej:


(jakby którykolwiek przestępstwa przejmował się tym jaka kara jest dla niego wyznaczana przez kodeks)


Przyjmujesz stereotyp przestepcy jako wielkiego, lysego dresa, ktory niezaleznie od okolicznosci bedzie kradl/zabijal. Jednak znaczne grono przestepcow to nie tacy, ktorzy dopuszczaja sie czynu zabronionego niezaleznie od wymiaru ewentualnej kary, ale tacy, ktorzy postepuja tak, bo kara wlasnie ich nie odstrasza.

Ja np. balbym sie wsiasc do samochodu po wypiciu dwoch piw - pomimo tego, ze czulbym sie na silach do jazdy. A boje sie miedzy innymi z tego powodu, ze szkoda byloby mi stracic prawo jazdy lub nie byloby mnie stac na grzywne/nie chcialbym siedziec w wiezieniu. A gdyby tak wprowadzic lzejsza kare, to moze bym pojechal? Czy wymiar kary nie jest wlasnie swojego rodzaju "straszakiem"?

Oczywiscie powyzszy przyklad jest jedynie hipotetyczny - nawet gdyby nie bylo za to kary, to i tak bym nie wsiadl m.in. z powodow etycznych czy szacunku dla czyjegos zycia, ale przeciez moga istniec ludzie, ktorych takich oporow by nie mieli.

ponczus
05-04-2011, 10:15
Ale jedna z funkcji kary jest wlasnie to, ze jest straszakiem. To rodzaj i wymiar kary ma cie odwiesc od tego, abys danego czynu nie popelnil.

Zgodnie z wykładnią, duchem, literą i tak dalej polskiego prawa kara nakładana przez sąd nie jest w żadnym miejscu straszakiem. Czas który masz spędzić w odosobnieniu/pod kontrolą ma być dla ciebie możliwością przemyślenia i odpokutowania swoich czynów przez co po odbyciu kary zostaniesz zresocjalizowany i przywrócony na łono społeczeństwa jako jego pełnowartościowy (czyli płacący podatki) członek. Więc nie, kara nie ma być straszakiem, ponieważ jak pokazuje doświadczenie drakońskość kary nie wpływa na zmniejszenie przestępczości (zobacz wszystkie bardziej hardkorowe systemy prawne, typu szariat).

Przyjmujesz stereotyp przestepcy jako wielkiego, lysego dresa, ktory niezaleznie od okolicznosci bedzie kradl/zabijal. Jednak znaczne grono przestepcow to nie tacy, ktorzy dopuszczaja sie czynu zabronionego niezaleznie od wymiaru ewentualnej kary, ale tacy, ktorzy postepuja tak, bo kara wlasnie ich nie odstrasza.

A komu ty chcesz wlepiać karę śmierci? Bo mi się cały czas wydaje, że właśnie takim zatwardziałym, łysym dresom/panom w garniturach, którzy właśnie dlatego powinni zostać wyeliminowani ze społeczeństwa bo nie ma dla nich już w nim miejsca.


Ja np. balbym sie wsiasc do samochodu po wypiciu dwoch piw - pomimo tego, ze czulbym sie na silach do jazdy. A boje sie miedzy innymi z tego powodu, ze szkoda byloby mi stracic prawo jazdy lub nie byloby mnie stac na grzywne/nie chcialbym siedziec w wiezieniu. A gdyby tak wprowadzic lzejsza kare, to moze bym pojechal? Czy wymiar kary nie jest wlasnie swojego rodzaju "straszakiem"?

To rozmawiamy o karze śmierci czy o jeździe po pijanemu?

Oczywiscie powyzszy przyklad jest jedynie hipotetyczny - nawet gdyby nie bylo za to kary, to i tak bym nie wsiadl m.in. z powodow etycznych czy szacunku dla czyjegos zycia, ale przeciez moga istniec ludzie, ktorych takich oporow by nie mieli.

I właśnie dla takich ludzi powinna być przewidziana kara śmierci. Ale nie jako straszak, jako element socjalnego doboru naturalnego.

Duch Niespokojny
05-04-2011, 12:29
Zgodnie z wykładnią, duchem, literą i tak dalej polskiego prawa kara nakładana przez sąd nie jest w żadnym miejscu straszakiem. Czas który masz spędzić w odosobnieniu/pod kontrolą ma być dla ciebie możliwością przemyślenia i odpokutowania swoich czynów przez co po odbyciu kary zostaniesz zresocjalizowany i przywrócony na łono społeczeństwa jako jego pełnowartościowy (czyli płacący podatki) członek.
Brakuje w tej wizji tylko malusich słodziusich kiciusiów i różowych jednorożców ;)
Według mnie kara ma spełniać dwie funkcje, a w zasadzie to jedną - prewencyjną - na dwa sposoby:
1. Zapobiegać popełnieniu dalszych przestępstw przez sprawcę (najlepiej przez resztę jego życia - a więc albo resocjalizacja, albo kara śmierci/dożywocie).
2. Odstraszać innych od dokonania tego samego.
W pierwszym przypadku najskuteczniejsza jest oczywiście kara śmierci. Rzecz jasna, nie można jej stosować zawsze i wszędzie - kara musi być jeszcze w miarę adekwatna do wagi popełnionego przestępstwa ("sprawiedliwa"). Mam też pewne wątpliwości co do niej - na przykład konsekwencji mylnego wyroku. Dlatego najlepiej byłoby ją stosować tylko w ostateczności - gdy absolutnie nic nie wskazuje, że więzień będzie w stanie normalnie funkcjonować po odbyciu wyroku. Idealnym rozwiązaniem byłoby wszystkich resocjalizować, no ale wiadomo jak to w praktyce wygląda...
W drugiej części natomiast liczy się przede wszystkim nieuchronność kary, a nie jej surowość. Tak chyba wykazują badania naukowe (nie chce mi się szukać źródeł :p).

Ashlon
05-04-2011, 23:07
Zgodnie z wykładnią, duchem, literą i tak dalej polskiego prawa kara nakładana przez sąd nie jest w żadnym miejscu straszakiem.


Masz calkowita racje. Straszakiem ma byc sama mozliwosc wymierzenia kary za popelnienie danego czynu zabronionego prawem, a nie sama czynnosc wymierzania kary po popelnieniu przestepstwa - no bo jak ona ma odstraszyc kogos, kto juz dany czyn popelnil?


Więc nie, kara nie ma być straszakiem, ponieważ jak pokazuje doświadczenie drakońskość kary nie wpływa na zmniejszenie przestępczości (zobacz wszystkie bardziej hardkorowe systemy prawne, typu szariat).


Chetnie zapoznalbym sie z jakimis danymi na ten temat, bo - o ile mi wiadomo - w takim Iranie liczba kradziezy popelnianych w krajach islamskich opierajacych sie o szarijat jest mniejsza niz w krajach Europy. Podobnie jest w krajach skandynawskich, gdzie wprowadzono taryfikator za wykroczenia drogowe skalowany wedlug zarobkow - liczba wykroczen popelniana przez najbogatszych nieznacznie, ale jednak, spadla.


To rozmawiamy o karze śmierci czy o jeździe po pijanemu?


Przeciez sam w poprzednim poscie rowniez odniosles sie do kradziezy, wiec i ja chyba moge wyjsc poza temat kary smierci?:)



A komu ty chcesz wlepiać karę śmierci? Bo mi się cały czas wydaje, że właśnie takim zatwardziałym, łysym dresom/panom w garniturach, którzy właśnie dlatego powinni zostać wyeliminowani ze społeczeństwa bo nie ma dla nich już w nim miejsca.


A gdzie humanitarne traktowanie drugiego czlowieka, ktore to - zgodnie z litera polskiego prawa ;) - daje mozliwosc resocjalizacji, odpokutowania za swoje winy w wiezieniu?



W drugiej części natomiast liczy się przede wszystkim nieuchronność kary, a nie jej surowość. Tak chyba wykazują badania naukowe (nie chce mi się szukać źródeł ).


A to juz zalezy, kto takie badania przeprowadza. Nie ma jednego stanowiska. Mozna powiedziec, ze specjalisci utozsamiajacy sie bardziej ze srodowiskami "lewicowymi" (jesli mozna to tak nazwac) oponuja bardziej za tym, o czym piszesz, natomiast ci bardziej "konserwatywni" (j/w) twierdza, ze zarowno nieuchronnosc, jak i surowosc sa rownie wazne. Podaja tez argument, ze skoro surowosc nie ma wplywu na strach przed kara, to mozna np kazac przestepcy nieuchronnie kleczec na grochu - np. zaraz po rozprawie ;) Argument humorystyczny, ale cos w tym jest.

ponczus
05-04-2011, 23:36
@Duch Niespokojny

Taka jest litera polskiego prawa, jednorożców nie stwierdzono. I tak właśnie nieuchronność kary jest najważniejsza. Świadomość że choćby nie wiem co dostaniesz czapę, a w polsce zawodzi to na dwóch poziomach. Pierwszym jest wykrywalność a drugim sądownictwo. I właśnie chociażby z tych dwóch powodów w Polsce nie ma miejsca dla kary śmierci w tej chwili, zbyt duże ryzyko że skażemy niewinnego.

@Ashlon (będe odpowiadał w podpunktach)

1) Semantyka. Możliwość jest równoznaczna z wykrywalnością, a jednocześnie z samym faktem kary a nie z jej wymiarem

2) Nie ma żadnych wiarygodnych danych na temat przestępczości w Iranie, prędzej sprawdziłbym Turcję, a jak tam sprawa wygląda to niech potwierdzą ci co tam byli (wide nagminne łapówki wręczane wszędzie wszystkim przy każdej okazji).

3) Każe za kradzież poprzez odcięcie ręki, a odniesieni było do kodeksu bodajże babilońskiego. Zresztą wystarczy poczytać Biblię i księgi prawa i powtórzonego prawa. Tam jest dopiero drakońsko, a jednak się nie przyjęło.

4) Komu? Po pierwsze wszystkim którzy dostali dożywocie. Wbrew pozorom dożywocie jest o wiele gorszą karą niż kara śmierci. Bo jaki jest sens trzymać człowieka na dożywociu? Tworzymy jednostkę defacto ponad prawem. Nie skażemy go przecież na potrójne dożywocie. Jeśli nie kwalifikuje się do kary śmierci (przestępstwa podatkowe na przykład) no to zamienić na 25 lat i jazda. Jeśli sam sąd poddaje się i stwierdza że jedyne co można zrobić z daną jednostką to izolować, czyli nie da rady zresocjalizować to po co trzymać? Jeszcze zabije takiego lekarza więziennego.

Quezacoatl
06-04-2011, 00:30
Nie rozumiem, dlaczego uwazasz, ze w moim mniemaniu straszak jest JEDYNA funkcja kary. Tak, twierdze, ze funkcja odstraszajaca jest bardzo wazna funkcja, lecz nie jedyna - inne sa rowniez wazne.
Kiedys czytalem w miare wiarygodne zrodlo jakichs psychologow stwierdzajace ze 85% osob popelniajacych przestepstwo (wszelkiego rodzaju) nie mysli o mozliwej karze w czasie popelniania lub planowania danego czynu kryminalnego. Straszak to jedna z najmniej waznych funkcji karania. Glowna funkcja to "negative feedback" oraz "positive punishment". W takim samym sensie w jakim rodzice dawali ci klapsy za zle zachowanie, nauczylo cie to jakie zachowania uwazane sa za zle. "Negative reinforcement" jest metoda aplikowania nieprzyjemnych odczuc za kazdym razem kiedy osoba dopuszcza sie czynow kryminalnych. Przez co ma za zadanie wymusic na umysle danej osoby aby zaistnialo powiazanie pomiedzy zlymi czynami i nieprzyjemnymi konsekwencjami. Jezeli ogladales kiedys Clockwork Orange to wiesz dokladnie jak to dziala. Wiec nie zgadzam sie z toba, kara smierci jako straszak to glupota. Powinna byc aplikowana tylko dla ludzi nie do zresocjalizowania, aby nie trzeba ich utzymywac za nasze pieniadze przy zyciu, w dodatku narazajac innych na to ze moga kiedys wyjsc lub uciec. Wiec tutaj zgadzam sie z ponczusiem.

Ja np. balbym sie wsiasc do samochodu po wypiciu dwoch piw - pomimo tego, ze czulbym sie na silach do jazdy. A boje sie miedzy innymi z tego powodu, ze szkoda byloby mi stracic prawo jazdy lub nie byloby mnie stac na grzywne/nie chcialbym siedziec w wiezieniu. A gdyby tak wprowadzic lzejsza kare, to moze bym pojechal? Czy wymiar kary nie jest wlasnie swojego rodzaju "straszakiem"?
Nie. Jezeli jedynym powodem dla ktorego nie mordujesz ludzi jest to ze nie stac cie na grzywne lub nie chcesz isc do wiezienia to ktos powinien cie natychmiast zastrzelic. Decyzja ktora podejmujesz wsiadajac za kierownice po piwie lub nie, jest zwykle oparta glownie na sumieniu i twojej prywatnej moralnosci. Tj jak bys sie czul gdybys po pijaku kogos zabil. Dla zdrowo myslacego czlowieka wymiar kary ma znaczenie marginalne. Najwieksza kara dla czlowieka moralnego jest poczucie winy za to co zrobil.
Nie wiem po co napisales ten paragraf, skoro i tak sam go zestrzeliles tym kolejnym paragrafem.

W drugiej części natomiast liczy się przede wszystkim nieuchronność kary, a nie jej surowość. Tak chyba wykazują badania naukowe (nie chce mi się szukać źródeł
Dokladnie. A ze karalnosc jest w polsce kiepska to i kara smierci dla kryminalisty jak i calej jego rodziny i sasiadow nie pomoze.

Ashlon
06-04-2011, 07:00
4) Komu? Po pierwsze wszystkim którzy dostali dożywocie. Wbrew pozorom dożywocie jest o wiele gorszą karą niż kara śmierci. Bo jaki jest sens trzymać człowieka na dożywociu? Tworzymy jednostkę defacto ponad prawem. Nie skażemy go przecież na potrójne dożywocie. Jeśli nie kwalifikuje się do kary śmierci (przestępstwa podatkowe na przykład) no to zamienić na 25 lat i jazda. Jeśli sam sąd poddaje się i stwierdza że jedyne co można zrobić z daną jednostką to izolować, czyli nie da rady zresocjalizować to po co trzymać? Jeszcze zabije takiego lekarza więziennego.

Pelna zgoda co do tego.


Kiedys czytalem w miare wiarygodne zrodlo jakichs psychologow stwierdzajace ze 85% osob popelniajacych przestepstwo (wszelkiego rodzaju) nie mysli o mozliwej karze w czasie popelniania lub planowania danego czynu kryminalnego.


Ale nadal istnieje 15% ludzi, ktorzy o tym mysla.


W takim samym sensie w jakim rodzice dawali ci klapsy za zle zachowanie, nauczylo cie to jakie zachowania uwazane sa za zle.


Przyklad moze i dobry, jednakze klaps skuteczny jest zazwyczaj dlatego, ze mozliwy jest do stosowania wielokrotnie w sytuacjach stosunkowo niegroznych, natomiast jakakolwiek kara sadowa jest raczej za wieksze winy.


Nie wiem po co napisales ten paragraf, skoro i tak sam go zestrzeliles tym kolejnym paragrafem.


Czemu zestrzelilem? Pokazalem, ze np. ja nie postapilbym tak, jak opisalem wczesniej (nie tylko z powodu kary, ale rowniez z np. wzgledow moralnych), jednak zaznaczylem, ze moga istniec osoby, ktorzy takich wzgledow moralnych nie maja.


Dokladnie. A ze karalnosc jest w polsce kiepska to i kara smierci dla kryminalisty jak i calej jego rodziny i sasiadow nie pomoze.


A to niestety wynika z dosc dziwnego zachowania polskich sedziow, ktorzy staraja sie srogo karac stosunkowo "lekkie", jesli mozna tak nazwac, przestepstwa (jazda po pijanemu na rowerze czy nieplacenie alimentow), natomiast w tych "gorszych" czesto staraja sie nie wymierzac pelnego wymaru kary. Nie mam pojecia, czemu taka tendencja sie utrzymuje.

spider-bialystok
06-04-2011, 10:37
Tak, uwazam za sluszne, ze stan pod wplywem srodkow odurzajacych jest okolicznoscia obciazajaca
Ale ja chciałem uzyskac argumentację dlaczego tak uważasz, bo ja nie mogę pojąc dlaczego umyślne morderstwo pod wpływem ma byc cięższą zbrodnią niż morderstwo na trzeźwo.

Ashlon
06-04-2011, 12:48
Ale ja chciałem uzyskac argumentację dlaczego tak uważasz, bo ja nie mogę pojąc dlaczego umyślne morderstwo pod wpływem ma byc cięższą zbrodnią niż morderstwo na trzeźwo.

Nie jest ciezsza zbrodnia, morderstwo to morderstwo. Jednakze przy wymierzaniu kary (czyli okresleniu jej rodzaju i jej wymiaru) sad ma do wyboru kilka kar oraz srodkow karnych. Po to wprowadzono okolicznosci lagodzace, wylaczajace i obciazajace, aby lepiej dostosowac kare do zaistnialej sytuacji i do karanej osoby.

Przykladowo - katalog otwarty takich okolicznosci wymieniony jest w art. 33 Kodeksu Wykroczen.

W przypadku zabojstwa czlowieka takie okolicznosci wymienia art. 148 Kodeksu karnego.

Dlaczego uwazam, ze bycie pod wplywem powinno byc okolicznoscia obciazajaca przy wymierzaniu kary? Korzystajac z narkotykow czlowiek oglupia swoj uklad nerwowy i myslowy. A skoro ktos swiadomie wprowadza sie w stan wiekszej lub mniejszej (zaleznie od narkotyku) niepoczytalnosci i nie potrafi nad soba zapanowac, to chyba cos jest tutaj nielogiczne, gdyby nie byla to okolicznosc obciazajaca?

Quezacoatl
06-04-2011, 13:43
Sprawa jest prosta, jesli czlowiek zginal przez to ze ktos inny sie napil lub nacpal, to jest to obciazajace. Bo biorac dana substancje swiadomie stwozyles zagrozenie dla innych, tak jak po pijaku siadajac za kolkiem.

Ashlon
06-04-2011, 18:21
Tak, dokladnie o to mi chodzi.

ruszek
06-04-2011, 19:00
Sprawa jest prosta, jesli czlowiek zginal przez to ze ktos inny sie napil lub nacpal, to jest to obciazajace. Bo biorac dana substancje swiadomie stwozyles zagrozenie dla innych, tak jak po pijaku siadajac za kolkiem.

Czyli uważasz, że nikt nie powinien pić bo może kogoś zabić i dobrze o tym wie ? Pod wpływem ludzie stają się nieobliczalni, nawet spokojny człowiek może kogoś zabić. Może od razu zlikwidujmy alkohol?

eerion
06-04-2011, 21:05
Jeśli zdajesz sobie sprawę, że po zażyciu czy to alkoholu czy narkotyków w pewnej ilości zaczynają wyzwalać ci się takie zachowania/jest możliwe doprowadzenie do takiej sytuacji to nie tego nie robisz.
A jeśli mimo to postanowisz pić/ćpać - no to sam sobie jesteś winien.

Duch Niespokojny
06-04-2011, 21:12
Jest też druga strona medalu: Załóżmy, że ktoś nie jest zdolny do zabójstwa na trzeźwo, ale pod wpływem narkotyku już tak. Nie jest jednak tego świadom i bierze ów narkotyk i zabija kogoś. Czy to czyni zabójstwo poważniejszym? Z punktu widzenia ofiary oczywiście nie ma różnicy. Z punktu widzenia sprawcy jest natomiast dokładnie odwrotnie - fakt, że był pod wpływem jest okolicznością łagodzącą, jeśli tylko na trzeźwo zdaje sobie sprawę i żałuje tego, co zrobił. Wystarczy bowiem, że już więcej po narkotyk nie sięgnie i przestaje być niebezpieczny dla otoczenia.
Oczywiście trzeba by być bardzo ostrożnym w takim podejściu, bo każdy morderca mógłby sobie w takim razie dawać w żyłę, żeby zmniejszyć wyrok, tym niemniej nie jest to tak jednoznaczne.
Z drugiej strony macie trochę racji - człowieka, który wie, że ma skłonności do agresji i np. po alkoholu może nie zapanować nad sobą, wyższa kara za przestępstwa pod wpływem mogłaby zniechęcić do nadmiernego picia. Tyle że to teoria i w praktyce wydaje się to niezbyt prawdopodobne.

Quezacoatl
06-04-2011, 21:45
Czyli uważasz, że nikt nie powinien pić bo może kogoś zabić i dobrze o tym wie ? Pod wpływem ludzie stają się nieobliczalni, nawet spokojny człowiek może kogoś zabić. Może od razu zlikwidujmy alkohol?
Jestem jak najbardziej za. Jedyny powod dla ktorego alkohol nie jest wliczany do grupy narkotykow to fakt ze byl w naszej kulturze obecny od setek lat. Spozycie powoduje zmiane zachowan spolecznych, zmienia sprawnosc motoryczna, powoduje euforie, a przy zejsciu (tu wytrzezwieniu) melancholie. W nadmiernych dawkach moze zabic, a stosowany zbyt czesto uzaleznia. Teraz zrob to samo z marihuana i zobacz jak glupie jest twierdzenie ze picie alkoholu jest ok a palenie trawki nie. Obie te uzywki sa prawie dokladnie takie same w skutkach dzialania.

Ale co do twojej wypowiedzi, jak wypijesz w domu i bedziesz na tyle odpowiedzialny zeby nie przepic i nie stracic zdrowego rozsadku, lub aby miec kogos trzezwego obok kto powstrzyma cie jak spitemu zachce ci sie jazdy samochodem, to przeciez nikt cie za nic nie karze. Alternatywnie, jesli obawiasz sie ze po trawce zaczniesz mordowac ludzi (lol) to po prostu przywiaz sie do lozka zaraz po spaleniu. To twoje cialo i twoja uzywka, wiec jest to twoja odpowiedzialnosc aby twe czyny nie wyrzadzily krzywdy innym.

Lasooch
06-04-2011, 22:27
Obie te uzywki sa prawie dokladnie takie same w skutkach dzialania.

Wtrącę się, że marihuana jest mniej uzależniająca i nie ma po niej takiego crashu jak po alkoholu, co w sumie tylko wzmacnia twoją tezę.

Hakuoh
06-04-2011, 23:19
Wy tu pitu-pitu o używkach, a Komorowski podpisał ustawę o opłacie za drugi kierunek studiów czy jak to się tam ma. : d

Ashlon
07-04-2011, 01:22
Z punktu widzenia sprawcy jest natomiast dokładnie odwrotnie - fakt, że był pod wpływem jest okolicznością łagodzącą, jeśli tylko na trzeźwo zdaje sobie sprawę i żałuje tego, co zrobił. Wystarczy bowiem, że już więcej po narkotyk nie sięgnie i przestaje być niebezpieczny dla otoczenia.


Tak, jak napisal Quezacoatl - nie wiesz, jak sie zachowasz, to nie wychodz z domu, siedz z kims trzezwym, nie bierz w ogole. Po to jest m.in. internet, zeby zobaczyc, jak dziala jakas substancja odurzajaca i wiedziec, jakie ewentualnie moze miec nastepstwa jej zazycie. Okolicznoscia lagodzaca moze byc wlasnie czynny zal, a nie nieswiadomosc skutkow zazycia narkotyku.


Wy tu pitu-pitu o używkach, a Komorowski podpisał ustawę o opłacie za drugi kierunek studiów czy jak to się tam ma. : d


Ta ustawa jest o tyle slaba, ze:
a) "rozwiazuje" problem polowicznie, czyli tak naprawde robi tylko burdel, a nie da pozytywnych skutkow
b) wprowadza tak mega durne rozwiazania, ze sie to w glowie nie miesci, miedzy innymi - 75% srodkow przeznaczonych na stypendia bedzie musialo isc na stypendia socjalne (absurd, zamiast zachecac do nauki, promuje biede i nierobstwo), a studenci chcacy sie wybic poprzez uczeszczanie na zajecia dodatkowe, mozliwe, ze beda zmuszeni za nie placic...

Jestem zwolennikiem "darmowej" edukacji, jednakze marnosc naszego systemu edukacji wyzszej powoli sklania mnie do opinii, ze system zachodni (tj. "darmowa" nauka do odpowiednika matury, wszystkie dalsze etapy - platne) jest skuteczny i sluszny...

Duch Niespokojny
07-04-2011, 10:29
Tak, jak napisal Quezacoatl - nie wiesz, jak sie zachowasz, to nie wychodz z domu, siedz z kims trzezwym, nie bierz w ogole. Po to jest m.in. internet, zeby zobaczyc, jak dziala jakas substancja odurzajaca i wiedziec, jakie ewentualnie moze miec nastepstwa jej zazycie. Okolicznoscia lagodzaca moze byc wlasnie czynny zal, a nie nieswiadomosc skutkow zazycia narkotyku.
Wyobraź sobie, że jesteś jakimś psychologiem-geniuszem czy tam jakimś medium i doskonale wiesz jak się sprawca będzie dalej zachowywał. Wiesz, że już nigdy nie sięgnie po narkotyk i nigdy nie będzie stwarzał zagrożenia dla nikogo. Mimo to sadzasz go na krzesło lub dożywocie?

Ashlon
07-04-2011, 12:15
Wyobraź sobie, że jesteś jakimś psychologiem-geniuszem czy tam jakimś medium i doskonale wiesz jak się sprawca będzie dalej zachowywał. Wiesz, że już nigdy nie sięgnie po narkotyk i nigdy nie będzie stwarzał zagrożenia dla nikogo. Mimo to sadzasz go na krzesło lub dożywocie?

Oczywiscie, ze nie. Po to stosuje sie w prawie widelki kar, zeby jak najlepiej dobrac kare do czynu i do osoby karanej. Okolicznosc obciazajaca nie oznacza, ze nalezy wymierzyc najsurowszy wymiar kary - oznacza natomiast, ze zazwyczaj sedzia traktuje go surowiej niz osobe, ktora popelnila czyn bez takiej okolicznosci.

Litawor
08-04-2011, 00:39
Ciekawostka:
http://gb.pl/gospodarka/lista/wynik-rankingu-ekonomistow.html

Dla mnie osobiście trochę satysfakcji płynie z faktu, że Kołodko znalazł się zdecydowanie przed Balcerowiczem. Niestety, nie koreluje to z ilością odwołań do obu tych ekonomistów w mediach głównego nurtu.

Hakuoh
09-04-2011, 20:51
http://img.gnioty.pl/pictures/2011/4/eed91a965ca68f9b49db96c87dab571a.jpg

Pracuję, by o tym nie myśleć. A wy?

Ashlon
09-04-2011, 23:11
Nie popadajmy juz w przesade. Katastrofa, badz co badz, to jest jednak temat wazny i potrzebny. Oczywiscie nie mozna z tego robic szopki politycznej, ale mowic (szczegolnie w ten dzien) wrecz nalezy. Szkoda tylko, ze to bedzie kolejne "smutne swieto" - smierc papieza, 10 kwiecien, 3 maj (niby radosne, acz nie do konca), powstanie warszawskie, pozniej 1 listopad.


A co myslicie o podmienieniu tablicy przez Rosjan? Zwykle "niedopatrzenie" czy celowy zabieg, aby sprawdzic reakcje polskich wladz i badanie terenu, jak Rosjanie moga daleko sie posunac?

Hakuoh
09-04-2011, 23:22
Nie popadajmy juz w przesade. Katastrofa, badz co badz, to jest jednak temat wazny i potrzebny. Oczywiscie nie mozna z tego robic szopki politycznej, ale mowic (szczegolnie w ten dzien) wrecz nalezy. Szkoda tylko, ze to bedzie kolejne "smutne swieto" - smierc papieza, 10 kwiecien, 3 maj (niby radosne, acz nie do konca), powstanie warszawskie, pozniej 1 listopad.
Z tym papieżem przesada. Każdy musi kiedyś umrzeć, JPII nie był człowiekiem nieśmiertelnym i robienie z tego szopki medialnej uważam za grą na nerwach (przynajmniej moich).

Temat może i potrzebny, ale niestety Kaczyński na tym tylko buntuje część Polski plus medialne nagłaśnianie. Jutro mam nadzieję, że nie napotkam na jakąkolwiek wzmiankę o tej przeklętej tragedii i wieści o prezesie z pochodnią na Krakowskim Przedmieściu.

Tompior
09-04-2011, 23:42
A co myslicie o podmienieniu tablicy przez Rosjan? Zwykle "niedopatrzenie" czy celowy zabieg, aby sprawdzic reakcje polskich wladz i badanie terenu, jak Rosjanie moga daleko sie posunac?
Strona rosyjska pytała stronę polską o tę tablicę już wcześniej, i za bardzo na to nie wyraziliśmy zgody. Ale nie dziwię się Ruskim, że ją zdjęli.
Dlaczego nie mogliśmy najzwyczajniej w świecie napisać na niej tego, co napisali Rosjanie? Że "w tym miejscu zginęli ...", a nie jakieś żalenie się : "w drodzę na uroczystości 70 rocznicy SOWIECKIEJ ZBRODNI LUDOBÓJSTWA, dokonanej na jeńcach wojennych, oficerach wojska polskiego".
No sorry, ale to chyba jakaś kpina. Jak mnie potrąci samochód w drodze na wycieczkę do Auschwitz, to napiszą, że "Jechał szukać prawdy o zbrodniarzach niemieckich, o masowych mordach na Polakach i Żydach... bla bla bla"?

Wersja rosyjska podoba mi się o wiele bardziej (napisy w dwóch językach - duży plus).

@Obchody: w ogóle jaka patologia się szerzy teraz w Warszawie.
Marsz na Belweder. Spalono kukłę Putina.
Demonstranci mieli transparenty klubów "Gazety Polskiej" i "Solidarności Walczącej", a także transparenty z hasłami: "Pamięci nie gaście". "Mord katyński 1940. Mord smoleński 2010", "Putin morderca, Tusk zdrajca", "Sopot przeprasza za Tuska", "Mgła nie osłoni zdrajców Polski", "Smoleńsk 2010. Milczenie jest kłamstwem". Wiele osób miało biało-czerwone flagi, odpalono też kilkanaście rac. Tłum pod ambasadą skandował m.in.: "Chcemy prawdy", "Precz z komuną", "Precz z Platformą", "Tu jest Polska, a nie Moskwa", a także "Norymberga dla Putina", "Mordercy" i "Smoleńsk pamiętamy, Smoleńsk pomścimy".

C-Y-R-K

Litawor
10-04-2011, 02:39
Z tym papieżem przesada. Każdy musi kiedyś umrzeć, JPII nie był człowiekiem nieśmiertelnym i robienie z tego szopki medialnej uważam za grą na nerwach (przynajmniej moich).

Dokładnie. Ja jestem zażenowany postawą niektórych moich znajomych, którzy kpią sobie z rocznicy katastrofy smoleńskiej (i uważają, że ich prywatna niechęć do zmarłego prezydenta powinna się przekładać na publiczną obojętność - a może wręcz radość? - wobec tego zdarzenia), w której zginęła głowa naszego państwa i wielu bardzo ważnych jego urzędników (parlamentarzystów, generałów itp.), a równocześnie uważają za coś zupełnie naturalnego, że po raz kolejny sprawą bardzo publiczną, wręcz wagi państwowej, będzie rocznica śmierci papieża. Gdzie tu logika?

Nie żebym ja sam bardzo się 10 kwietnia przejmował, ogólnie na temat Smoleńska w mediach reaguję awersyjnie, ale moje prywatne odczucia pozostawiam dla siebie (tak samo rozumiem, że dla wielu katolików śmierć Jana Pawła II może być do dzisiaj doniosłym wydarzeniem, ale to powinna być sprawa prywatna).

Ashlon
10-04-2011, 10:03
Z tym papieżem przesada. Każdy musi kiedyś umrzeć, JPII nie był człowiekiem nieśmiertelnym i robienie z tego szopki medialnej uważam za grą na nerwach (przynajmniej moich).


Tutaj sie odzywa niestety polska mentalnosc - zamiast wspominac jego wybor na papieza i to, co zrobil, glownie ludzie skupiaja sie na jego smierci, a o wyborze wspominaja mimochodem.


@Obchody: w ogóle jaka patologia się szerzy teraz w Warszawie.


Coz, to bylo oczywiste, ze to srodowisko podejmie taka wlasnie aktywnosc wlasnie w ten dzien.




Notka z bloga JKM, zawierajaca usuniety wywiad z internetowego WPROST (calkiem ciekawy, m.in. mowi o zaniedbaniach rzadu w badaniu katastrofy):

Gen.Sławomirowi Petelickiemu zdjęto ze strony WPROST24 wywiad

Nie zabieram głosu w sprawie merytorycznej - po prostu oddaję głos p.Generałowi:


Artur Bartkiewicz, Jakub Czermiński Wprost24: Dlaczego ZEN przygotował raport o katastrofie smoleńskiej?


Gen. Sławomir Petelicki: Spełniliśmy swój obywatelski obowiązek. Przygotowaliśmy całkowicie apolityczny raport, ponieważ obywatele zasługują na to, by zapoznać się z fachową oceną przyczyn tragedii z 10 kwietnia. Katastrofa nie powinna być wykorzystywana w celach politycznych. Chcemy, aby Polacy wyciągnęli z tragedii wnioski i odpowiedzieli sobie na pytanie co robić, aby zacząć odbudowywać bezpieczeństwo państwa.


Czy państwa raport jest alternatywą dla raportu przygotowywanego przez komisję pod przewodnictwem Jerzego Millera?


Myślę, że raport Millera nie zostanie w najbliższym czasie upubliczniony. Być może komisja przedstawi go tuż przed wyborami – a Donald Tusk demonstracyjnie zdymisjonuje ministra Bogdana Klicha. Chcę jednak zaznaczyć, że nasz raport nie jest polemiką z technicznymi ustaleniami specjalistów polskich i rosyjskich.


W raporcie czytamy, że jednym z głównych grzechów Donalda Tuska było przyjęcie konwencji chicagowskiej jako podstawy do prowadzenia śledztwa…


Decyzję zapadła prawdopodobnie w trójkącie Donald Tusk-Tomasz Arabski-Paweł Graś. Dla rządu rozwiązanie w którym śledztwo w sprawie katastrofy prowadzą Rosjanie było wygodne, ponieważ Rosjanie odpowiedzialność za katastrofy lotnicze -zwykle -zrzucają na pilotów. Tuż po katastrofie czołowi politycy PO otrzymali SMS-a z instrukcją na temat tego jak mają się wypowiadać na temat katastrofy. Tak się składa, że poznałem treść tego SMS-a. Brzmiał on tak: „Katastrofę spowodowali piloci, którzy zeszli we mgle poniżej 100 metrów. Do ustalenia pozostaje, kto ich do tego skłonił”. Donaldowi Tuskowi i jego współpracownikom od początku nie chodziło o to, jak zostaną potraktowani Polacy. Chodziło o ochronę własnych posad.


I przyjęcie konwencji chicagowskiej miało im to ułatwić?


Oczywiście. W tym celu przekonywano Polaków, że lot prezydenta do Smoleńska miał charakter cywilny, a i samolot był cywilny bo nie był uzbrojony( słowa min.Millera ) Jak można mówić o cywilnym locie, skoro wykonywali go wojskowi piloci, wg wojskowych instrukcji i dokumentów lotu, a pasażerowie znajdowali się na pokładzie samolotu, który w swojej nazwie ma przymiotnik „wojskowy” (litera „M” w nazwie Tu-154M oznacza „military”)? W dodatku samolot ten wchodził w skład wojskowego pułku i na ogonie miał szachownicę ustawowo zastrzeżoną dla wojskowego lotnictwa!


Z raportu wynika, że rząd jest odpowiedzialny m.in. za błędy w szkoleniu pilotów i złą kondycję 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego. Czy te grzechy nie obciążają też poprzednich ekip?


Nie – to grzechy z ostatniego okresu, dlatego, że to za rządu Donalda Tuska doszło do katastrofy samolotu CASA w Mirosławcu, która jak w soczewce pokazała wszystkie braki polskiej armii. Z katastrofy nie wyciągnięto jednak żadnych wniosków – i to jest główny grzech Donalda Tuska, który po katastrofie w Mirosławcu nie zmusił B.Klicha do prawdziwej reformy Wojska


Samych pilotów, pana zdaniem, winą obarczać nie można…


Absolutnie. Kpt. Arkadiusza Protasiuka nie można winić za katastrofę, tak jak Ś.pkpt. Daniela Amrbozińskiego nie można winić za to, że jego ludzie zostali ranni, a on sam zginął w Afganistanie (to po śmierci kpt. Ambrozińskiego ostrą krytykę pod adresem MON skierował ówczesny dowódca wojsk lądowych gen. Waldemar Skrzypczak – przyp. red.). Żołnierz ma niezbywalne prawo być dobrze dowodzonym, a nasi żołnierze dobrze dowodzeni nie byli. Kpt. Protasiuk w ogóle nie powinien był wystartować z Okęcia. Ten lot był źle przygotowany. Jeżeli szef BOR otrzymuje informacje, że jego ludzie nie zostali wpuszczeni na lotnisko w Smoleńsku i nie mogą sprawdzić terenu – to powinien natychmiast zameldować o tym ministrowi spraw wewnętrznych i administracji, a ten o całej sprawie powinien poinformować premiera.


Czy części odpowiedzialności za złą organizację lotu nie ponosi Kancelaria Prezydenta?


Absolutnie. Kancelaria Prezydenta układała tylko listę zaproszonych. Za ich transport odpowiedzialna była strona rządowa. Gdyby Lech Kaczyński zdecydował się na podróż do Smoleńska pociągiem to za bezpieczeństwo w czasie jazdy odpowiadałaby PKP, BOR i ABW– a nie Kancelaria Prezydenta. Gdyby pociągiem udali się generałowie poza PKP odpowiadałaby Żandarmeria Wojskowa i Służba Kontrwywiadu Wojskowego.


W dalszej części państwa raportu znajduje się zarzut, że Polska przy wyjaśnianiu przyczyn katastrofy nie zwróciła się z prośbą o pomoc do NATO.


Na to nie ma żadnego wytłumaczenia. Po co wstępowaliśmy do NATO? Po to żeby przedłużyć czas służby generałom? Tuż po katastrofie tylko Bogdan Klich pamiętał, że Polska jest od 12 lat członkiem Sojuszu i zaproponował, by poprosić NATO o pomoc. Ale premier tego nie chciał, ponieważ gdyby śledztwo toczyło się pod auspicjami NATO raport końcowy byłby miażdżący dla rządu i MON-u. Pojawiłoby się pytanie dlaczego Tusk wcześniej nie zdymisjonował Bogdana Klicha. Najgorsze w tym wszystkim jest postawienie Polaków w sytuacji bezbronnego petenta. A przecież wchodziliśmy do NATO po to, żeby nas broniło.


Sugeruje pan, że gdyby NATO prowadziło śledztwo jego wyniki byłyby inne? Rosjanie kłamią?


Tak ! NATO powiedziałoby nam o wiele więcej na temat przyczyn katastrofy niż możemy się dowiedzieć od Rosjan. Rosjanie nie są zainteresowani by pokazać całą sytuację – np. to co działo się w baraku na lotnisku smoleńskim, którego nie można nazwać wieżą kontroli lotów. Ale Tusk najwyraźniej też nie jest tym zainteresowany. A przecież zwrócenie się do NATO tuż po katastrofie było obowiązkiem premiera!. Przecież wtedy nie wiedzieliśmy co się stało. To mógł być np. zamach czeczeńskiego terrorysty. Na teren obok lotniska mógł wejść każdy z ręczną wyrzutnią rakiet .


Wie pan jak Sojusz zareagował na to, że Polska nie poprosiła go o pomoc w wyjaśnieniu katastrofy? W końcu na pokładzie samolotu leciało pięciu generałów dowodzących operacjami NATO w Afganistanie i generał F.Gągor zatwierdzony na najwyższe stanowisko w NATO.


W tym momencie straciliśmy w NATO całą wiarygodność. Efekt? Tuż po katastrofie USA podjęły decyzję o tym, że – wbrew wcześniejszym ustaleniom – nie przekażą nam uzbrojonych zestawów rakietowych Patriot. Skandaliczne było to, że tuż po katastrofie minister Klich poinformował opinię publiczną o tym jak płynnie zastępcy przejęli dowodzenie po tragicznie zmarłych generałach.


Minister chciał chyba uspokoić opinię publiczną…


Ale powinien był powiedzieć coś zupełnie innego. Minister obrony NATO-wskiego państwa powinien przypomnieć, że w tym tragicznym momencie stoi przy nas Sojuszu, że jesteśmy bezpieczni bo możemy liczyć na NATO.


Czy poza publikacją raportu ZEN planuje jakieś kolejne posunięcia? Skoro znacie winnych to czy zamierzacie złożyć wnioski do prokuratury o ich ściganie?


My nie jesteśmy parlamentem. Nie możemy postawić premiera czy ministrów przed Trybunałem Stanu. Nasz raport kończymy słowami: „jeśli po ocenie raportu komisji szefa MSWiA i prokuratury Sejm nie podejmie decyzji o postawieniu Donalda Tuska i Bogdana Klicha przed Trybunałem Stanu będzie to oznaczało, że nawet największa tragedia narodowa w Polsce po II wonie światowej nie jest w stanie nic zmienić, a system bezpieczeństwa państwa będzie ulegał dalszej degradacji”. My swoje zadanie wykonaliśmy. Oczywiście jesteśmy gotowi spotkać się w tej sprawie z premierem Donaldem Tuskiem – ale jestem pewien, że PR-owcy odradzą mu takie spotkanie. Premier woli spotykać się z muzykami.


Podkreśla pan apolityczność raportu ZEN – ale zdaje pan sobie chyba sprawę, że powielając wiele tez stawianych przez PiS, zostaniecie oskarżeni o włączanie się w bieżącą walkę polityczną.

Nie słyszałem żeby PIS wspomniał o obowiązku zwrócenia się o pomoc do NATO.

Chcę podkreślić, że gdyby to PiS-owski rząd organizował ten lot wszystko prawdopodobnie wyglądałoby identycznie. PiS nie podchodzi profesjonalnie do bezpieczeństwa państwa o czym najlepiej świadczy fakt rozbicia przez A.Macierewicza Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego. Mógł przecież zostawić najlepszych młodych oficerów a zniszczył cały tworzony latami dorobek tej cenionej przez NATO Służby! Poza tym chce przypomnieć, że gdy Jarosława Kaczyński był premierem zakazał ówczesnemu ministrowi Obrony Narodowej Radosławowi Sikorskiemu kontaktów ze mną. Tylko Monika Olejnik uważa, że wspieram PIS ale jej wszystko wolno!


Skoro raport jest ostatnim głosem ZEN w sprawie katastrofy smoleńskiej to czym teraz zajmie się wasz zespół?


Będziemy starali się pomagać Polakom w sprawach w których SA oszukiwani przez władze.


Ja osobiście marzę o nowoczesnych profesjonalnych Siłach Zbrojnych służących rodakom

tak jak GROM. A na razie mamy armię świetnie opłacanych PRowców służących rządowi


Naprawdę wierzycie, że w ten sposób wpłyniecie na polską rzeczywistość? Że wasz głos nie zginie wśród innych opinii?


Tak – właśnie w taki sposób obywatele mogą zmieniać rzeczywistość. Liczymy przede wszystkim na młode pokolenie, które myśli już innymi kategoriami. Jeżdżę po Polsce, spotykam się z młodymi ludźmi i muszę powiedzieć, że jestem optymistą.


Pisza o tym m.in. jeszcze tu:
http://www.rp.pl/artykul/2,640364.html
http://www.inspiredigital.pl/component/content/article/1/3075-zniknal-wywiad-z-portalu-wprost-24pl-czyzby-lek-przed-wladza

Sprawdzilem - faktycznie, wywiadu nie ma. W mentalnosci dziennikarzyn chyba dalej niewiele sie zmienilo od czasow PRL i jak bylismy lata swietlne za zachodem, tak jestesmy dalej.

http://www.wprost.pl/ar/239422/Gen-Petelicki-Trybunal-Stanu-dla-Tuska-i-Klicha/?K=1

ponczus
11-04-2011, 00:55
A to ciekawe. Petelicki twierdzi że to rząd tuska jest odpowiedzialny za katastrofę casy. O ile pamiętam katastrofa casy to poczatek 2008 a Tuskinio jest premierem od końca 2007 (wujek google podpowiada odpowiednio styczeń 2008 i listopad 2007). No ładnie ładnie pan Petelicki PR tworzy.

Poza tym, świetny wywiad. Bardzo ładnie wypunktowane błędy ekipy rządzącej. Jedyne co mnie smuci to ostateczny wniosek że nieważne kto by organizował lot PiS czy PO, byłby taki sam burdel.

Natomiast nie zgadzam się z konkluzją. Postawić przed trybunałem? Z jakiej przyczyny? Czyżby to Tusk z Klichem rozpylali mgłę? Rozumiem niedociągnięcia, bałagan, burdel i rozpierducha, ale trybunał? Pan Petelicki w wywiadzie (czy to sam z siebie, czy to z przyczyn osoby prowadzącej wywiad) wskazuje jednogłośnie winnego (Tusk) i od razu wymierza karę. I tu moje pytanie bo z jednej strony znowu rozmywa się odpowiedzialność wszyscy są winni czyli nikt, a przecież ktoś musi, prawda? Tylko czy należy od razu strzelać tak wysoko? Tusk nie był osobą przygotowującą ten lot, po drodze było mnóstwo ludzi którzy o czymś decydowali, każdy z nich mógł zatrzymać, przekierować Tupolewa. Jednak tak się nie stało. W mojej opini możemy sobie gdybać i wróżyć z fusów, ale nie możemy ferrować wyroków na podstawie twierdzenia co by było gdyby.

Duch Niespokojny
11-04-2011, 12:39
Nie wydaje mi się, żeby obarczał winą za rozbicie się casy rząd Tuska. Raczej przywołał to, żeby zaznaczyć, że
Z katastrofy nie wyciągnięto jednak żadnych wniosków

Rzuciło mi się w oczy natomiast co innego:
Skandaliczne było to, że tuż po katastrofie minister Klich poinformował opinię publiczną o tym jak płynnie zastępcy przejęli dowodzenie po tragicznie zmarłych generałach.


Minister chciał chyba uspokoić opinię publiczną…


Ale powinien był powiedzieć coś zupełnie innego. Minister obrony NATO-wskiego państwa powinien przypomnieć, że w tym tragicznym momencie stoi przy nas Sojuszu, że jesteśmy bezpieczni bo możemy liczyć na NATO.
Czyli fakt, że zamiast jednej gadki-szmatki Klich rzucił inną, jest według niego skandaliczny?! Litości...

Lasooch
11-04-2011, 19:41
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Ujrzalam-J-Kaczynskiego-nie-myje-oczu-przez-tydzien,wid,13306413,wiadomosc_video.html?ticaid=1 c1c3

Ashlon
11-04-2011, 21:18
Co jak co, ale haslo "zlodzieje" jest jak najbardziej na miejscu :D

Hakuoh
11-04-2011, 22:41
Co jak co, ale tą sektę należy wysadzić w powietrze.

Ashlon
14-04-2011, 10:55
Kolejny swiatly pomysl specow z Komisji Europejskiej - dowalic podatek na olej napedowy :|

Hakuoh
14-04-2011, 12:06
To jeszcze nic w porównaniu z tym.
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,9414774,_SZ___Lewandowski_siega_bezposredn io_do_naszych_kieszeni.html

Ashlon
14-04-2011, 12:52
Zgodnie z artykulem budzet UE wynosi 136mld euro, a 88% z niego, tj. 120mld pochodzi ze skladek z krajow czlonkowskich. Dochody z nowego podatku maja stanowic 1/3 budzetu i wyniosic 40mld euro. Czyli:

- jesli ta 1/3 odnosi sie do calego budzetu, to budzet wyniesie 120mld euro - czyli 16mld mniej?

- jesli ta 1/3 odnosi sie tylko do czesci skladkowej, to (0.33 * 88%) * 136mld = prawie 40mld euro. To by sie zgadzalo. Tylko pozostaje pytanie - po co wprowadzac takie kombinacje, skoro nie wplyna one ani dodatnio, ani ujemnie na wysokosc swiadczenia?

Wyglada na to, ze szykuje sie jakis przekret :)

edit - ciekawie ktos w komentarzach zauwazyl, taki podatek w pewnym stopniu uniezaleznilby UE od wplywow panstwowych. Co oznaczaloby mniejsza kontrole ze strony samych panstw czlonkowskich. Wiec - witaj ZSRE!

Hakuoh
14-04-2011, 22:27
A jeszcze wracając do podatku na diesle - potrzebna jest zgoda wszystkich państw członkowskich. Więc podejrzewam, że pojawi się weto.

Ashlon
14-04-2011, 22:52
Licze na to, ze rzad Niemiec ugnie sie pod presja tamtejszego przemyslu motoryzacyjnego. Bo na rzad RP nie licze, u nas przemyslu motoryzacyjnego nie ma, a wieksza akcyza = mozliwosc lepszego skubania obywateli z pieniedzy, co w tym smiesznym kraju nikomu nie przeszkadza.

Hakuoh
15-04-2011, 01:43
To nie tylko Niemcy by mieli problem, ale ogólna sprzedaż samochodów z silnikami Diesla w Europie drastycznie spadnie. Akcyza miałaby wzrosnąć z 330 euro za 1000 litrów do 412 euro za 1000 l, a to tylko dlatego, że Unia Eurpoejska sra swoją ekologią i ciągle szuka śmiesznych rozwiązań, by zwalczyć CO2.

Duch Niespokojny
15-04-2011, 13:00
Chyba niedługo nadejdzie czas, żeby wziąć przykład z Libii i Egiptu...

Quezacoatl
15-04-2011, 13:30
Podsycasz do rewolucji i przewrotu?

To niezbyt patriotyczne podejscie.

Jedyne czego trzeba to silne przywodztwo i reformy ktorych kazdy potrzebuje a nikt nie ma jaj wprowadzic.

Tompior
15-04-2011, 13:37
Walka z emisją CO2, wycinka lasów tropikalnych zagrożeniem dla Ziemii, efekt cieplarniany - największe bujdy ekologiczne na świecie.

Johanes19
15-04-2011, 14:30
Ale nie bez znaczenia

Lasooch
15-04-2011, 15:21
Podsycasz do rewolucji i przewrotu?

To niezbyt patriotyczne podejscie.

Kto mówi o jakimkolwiek patriotyźmie? Ja na przykład chce, żeby MNIE żyło się lepiej, a nie, żeby Wielka Polska rosła w siłę.

Ashlon
16-04-2011, 00:04
No wlasnie, to jest sluszny kierunek rozwoju. Bo kazda z osobna jednostka ma byc zadowlona, a nie spoleczenstwo jako jednosc. Bogactwo kraju mierzy sie bogactwem obywateli. Lepsze bezpieczenstwo obywatela = lepsza armia. Szczesliwy obywatel = szczesliwe panstwo.

ponczus
16-04-2011, 00:38
A mnie wystarczy żeby rząd (nie ważne czy PiSowy czy POwy czy nakwe JKMowy) nie przeszkadzał. Nie robił rewolucji w podatkach co dwa lata, nie piętrzył wszelkich możliwych barier biurokratycznych na każdym kroku, żeby ogólnie odpierdolił mi się od życia. Nie potrzebuję żeby ktoś mnie uszczęśliwiał. Potrzebuję kilku prostych rzeczy:

1) Swobodnego wyboru w jaki sposób odkładam na swoją emeryturę.
2) Swobodnego wyboru gdzie i kto ma mnie leczyć.
3) Możliwości wycięcią pierdolonego krzaka na własnym prywatnym terenie.
4) NIE W*******ANIA SIĘ wszędzie, ze wszystkim o wszystko.

Taaaaaak ja, jako człowiek naprawdę sobie poradzę. Nie potrzebuję państwa opiekuńczo/dozorcowego. Co więcej nie potrzebuje, żeby mi ktoś na siłe udowadniał że nie jestem Polakiem. Na Bogów, moi dziadkowie nie byli Polakami. Po prostu potrzebuję świętego spokoju.

Litawor
19-04-2011, 13:18
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,9459478,Ile_Polak_dostaje_na_reke__74_pro c__pensji_brutto.html - tyle na temat jakichś wysokich obciążeń w Polsce.

Ashlon
19-04-2011, 14:34
Nie mam pojecia, jak oni to liczyli - http://www.money.pl/podatki/kalkulatory/plac/

Wstukujac "srednia" polska pensje, tj. 3600zl brutto wychodzi, ze pracownik dostaje okolo 2600zl netto, przy czym pracodawca placi 4200 brutto.

Samo to daje pi razy oko 26% dochodu. A gdzie podatek dochodowy od osob fizycznych? A gdzie "ukryte" podatki, takie jak podatek Belki (czyli zdzierstwo za to, ze stac cie na odkladanie pieniedzy) czy VAT i akcyza?

Dosc swobodnie szacujac mozna przyjac, ze po zaplaceniu WSZYSTKICH podatkow (a w Polsce malo co nie jest opodatkowane - nawet glupie nagrody losowe) przecietnemu Polakowi moze zostac jakies 25-35% pensji.

A artykul jest kompletnie nierzetelny, nie mam pojecia jak mozna opisywac sytuacje podatkowa w kraju przez pryzmat dwoch z KILKUDZIESIECIU podatkow. Rownie dobrze mogli wybrac jakis pojedynczy, maly podatek i oznajmic, ze Polska to wrecz raj podatkowy.

Litawor
19-04-2011, 15:36
A gdzie podatek dochodowy od osob fizycznych?
To właśnie jest PIT.

A gdzie "ukryte" podatki, takie jak podatek Belki (czyli zdzierstwo za to, ze stac cie na odkladanie pieniedzy) czy VAT i akcyza? [...] A artykul jest kompletnie nierzetelny, nie mam pojecia jak mozna opisywac sytuacje podatkowa w kraju przez pryzmat dwoch z KILKUDZIESIECIU podatkow. Rownie dobrze mogli wybrac jakis pojedynczy, maly podatek i oznajmic, ze Polska to wrecz raj podatkowy.
Widocznie celem było porównanie bezpośrednich obciążeń podatkowych. Nie ma co się oburzać.

Ashlon
19-04-2011, 17:13
To właśnie jest PIT.


Wiem, ze PIT to podatek dochodowy od os. fizycznych. Tylko ja sie pytam - gdzie on jest, skoro wespol z nim podatki mialy stanowic te 26% :D


Widocznie celem było porównanie bezpośrednich obciążeń podatkowych. Nie ma co się oburzać.


To tez zrobili wybiorczo, bo skoro "bezposrednich" - to gdzie obowiazkowa, comiesieczna, bezposrednia skladka na NFZ?

Litawor
19-04-2011, 17:59
Wiem, ze PIT to podatek dochodowy od os. fizycznych. Tylko ja sie pytam - gdzie on jest, skoro wespol z nim podatki mialy stanowic te 26% :D
Przecież on jest uwzględniany w wyliczeniach Twojego kalkulatora.

To tez zrobili wybiorczo, bo skoro "bezposrednich" - to gdzie obowiazkowa, comiesieczna, bezposrednia skladka na NFZ?
Ona również jest uwzględniona w Twoim kalkulatorze. Daje to dokładnie 71,5% pensji brutto przy umowie o pracę (czyli 28,5% tej pensji pochłaniają obciążenia). A wiele osób pracuje na innych umowach.

Tu masz kalkulator pokazujący dokładne sumy na konkretne zobowiązania:
http://www.leaderservice.com.pl/pl/kalkulatory_plac

A cały raport PwC jest tutaj:
http://www.pwc.com/en_PL/pl/biuro-prasowe/PIT_pl.pdf
Ale nie ma w nim dużo więcej szczegółów.

Ashlon
19-04-2011, 18:38
Przecież on jest uwzględniany w wyliczeniach Twojego kalkulatora.


Fakt, przeoczylem to.


Ona również jest uwzględniona w Twoim kalkulatorze. Daje to dokładnie 71,5% pensji brutto przy umowie o pracę (czyli 28,5% tej pensji pochłaniają obciążenia). A wiele osób pracuje na innych umowach.


W moim kalkulatorze tak, natomiast nie ma w artykule z wyborczej. Chyba, ze jest to podciagniete pod "ubezpieczenia spoleczne" - ale wtedy obliczenia bylyby niezgodne z podanym wynikiem.

Tak czy owak dalej uwazam, ze wynik "74%" jest mocno naciagany, co staralem sie uargumentowac wczesniej :)


Problem jednak lezy takze w tym, ze mamy pensje wschodnioeuropejskie, natomiast ceny - zachodnioeuropejskie. I to trzeba zmienic wszelkimi mozliwymi sposobami.

Ashlon
02-05-2011, 09:51
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/polacy-omijaja-prawo-kupuja-dopalacze-z-czech,1,4258123,wiadomosc.html

Dowod na to, ze Polak jednak bedzie obchodzil zakazy, pomimo "medialnego sukcesu" rzadu.

Voon
04-05-2011, 20:08
Dowod na to, ze Polak jednak bedzie obchodzil zakazy, pomimo "medialnego sukcesu" rzadu.

Do czasu
http://korespondent.pl/index.php?x=artykul_r1&id=8983

Niestety.

janek@
05-05-2011, 02:46
Problem jednak lezy takze w tym, ze mamy pensje wschodnioeuropejskie, natomiast ceny - zachodnioeuropejskie. I to trzeba zmienic wszelkimi mozliwymi sposobami.

Jeżeli chodzi o koszta zakwaterowania, to tylko w tym i w paliwie są od nas drożsi. W niemczech jedzenie jest tańsze niż w Polsce, a co najważniejsze LEPSZEJ jakości!
Słowackie Stowarzyszenie Konsumentów wsch. Europy wzięło pod lupę produkty importowane i okazało się, że jedynie Milka czekolada jest tej samej jakości tu co w niemczech. Ktoś pił z was colę w W.Brytani? O wiele lepsza niż ta Polska. Dla nas jest specjalna 2 taśma produkcyjna, produkująca produkty gorszej jakości i to jest dopiero zdzierstwo, bo nie dość że drożej to i gorzej.

http://wyszehrad.com.salon24.pl/302912,zywnosc-nizszej-jakosci-w-europie-srodkowej-i-wschodniej

Szkoda słów na to co się dzieje w tym kraju, jechać lecieć uciekać, byleby tu nie pracować - cuda Tuska słońca peru mistrza bajeru, który nawet nie wie co się dzieje w jego kraju.

Aha i jakby tego było mało, świństwo w postaci Muzułmańskich fundamentalistów uderzyło na czechy tzn. tam mieli swój mały arsenał, a to tlyko mały kraj, a gdzie Polska? W polsce na pewno takich niebezpiecznych ludzi przeprowadzających się z Niemiec czy Francji jest więcej, ale nikt sobie z tego nic nie robi, bo po co... Euro 2012 to idealny moment i miejsce w Polsce na małą rozrubę, tylko że ci kretyni w garniturach udających polityków nie zdają sobie sprawy, że mogą się obudzić z ręką w nocniku. Robią afery przez pseudokibiców, ale przy tak dużej imprezie możecie być pewni, że strona psychopatów islamskich nam zaszkodzi i to pewnie zdrowo... i będziemy mieli sobie Klicha III Sobieskiego od siedmiu boleści.

Duch Niespokojny
06-05-2011, 01:12
http://www.pb.pl/2/a/2011/04/20/Szwedzki_boom_kusi

Ashlon
07-05-2011, 00:13
Jeżeli chodzi o koszta zakwaterowania, to tylko w tym i w paliwie są od nas drożsi.

Co z tego, ze paliwo maja drozsze, skoro za srednia krajowa pensje kupia 3x tyle benzyny, co statystyczny Polak. A takie np. zarcie maja tansze i w bezposrednim porownaniu do cen polskich, i przy zastosowaniu kryterium ceny do zarobkow.

@Duch : o tym "cudzie" w Szwecji gadaja juz od pewnego czasu. Tam widac jest ktos, kto zabiera sie za rzadzenie, a nie jak u nas - walka o krzyz i zagrywki PRowskie. Tylko czekac, az u nas znowu podatki podniosa (bo latwiej okrasc ludzi, niz wprowadzic reformy) i zdusi sie polskie firmy poprzez masowe produkowanie nowych ustaw.

Litawor
08-05-2011, 13:55
http://www.polityka.pl/rynek/1515196,1,rozmowa-o-polskim-problemie-z-praca.read - ciekawa rozmowa z dr. hab. Wojciechem Łukowskim, socjologiem, na temat rynku pracy, jaki wytworzył się w Polsce w wyniku transformacji ustrojowej.

Litawor
15-05-2011, 19:41
http://wyborcza.pl/1,76842,9602163,Szwajcarzy_chca_eutanazji.html - jakie to budujące widzieć, że gdzieś na świecie ludzie czasem nie ulegają populizmowi i zbiorowej histerii. Ciekawe, czy kiedyś zacznie się na ten temat dyskutować w Polsce.

Ashlon
15-05-2011, 20:41
Hehe, a to zabawne. Ludzie popieraja umozliwienie samobojstwa, a z drugiej strony przeciwni sa zniesieniu obowiazku emerytalnego - no bo co sie stanie z tymi, ktorzy nieroztropnie niczego nie odloza na swoja emeryture, "przeciez z glodu beda umierac pod plotem". :)


A wracajac do tematu - same regulacje prawne sa w porzadku. Skoro - jak wynika z artykulu - lekarz do niczego nie jest potrzebny, nie potrzebne sa jakies chore zgody, to artykul powinien pytac, dlaczego w ogole przeprowadzono tak haniebne referendum, ktorego wynik mial usankcjonowan prawo czlowieka do decydowania o sobie, a w tym wypadku - do odbierania sobie zycia?

Litawor
15-05-2011, 20:54
Hehe, a to zabawne. Ludzie popieraja umozliwienie samobojstwa, a z drugiej strony przeciwni sa zniesieniu obowiazku emerytalnego - no bo co sie stanie z tymi, ktorzy nieroztropnie niczego nie odloza na swoja emeryture, "przeciez z glodu beda umierac pod plotem". :)

Zniesienie obowiązku emerytalnego doprowadzi do konieczności wypłacania starym ludziom zasiłków z budżetu państwa. Bo inaczej owszem, wielu ludzi będzie umierać z głodu. Chyba że państwo zobowiąże się do refundacji eutanazji. A na taką sytuację w demokratycznym państwie zgody nie będzie. Więc rację ma Janusz Korwin-Mikke, że najpierw musicie się pozbyć demokracji.

Od razu zaznaczam, że nie mam ochoty prowadzić na ten temat dyskusji. Odpowiedziałem z konieczności.

Ashlon
15-05-2011, 21:08
http://www.youtube.com/watch?v=iMzHPGGQ2zI


Ostatnio ogladam materialy z Cejrowskim w internecie i przyznam, ze pokazuje calkiem ciekawe poglady na wiele spraw.

Hakuoh
15-05-2011, 22:20
Cejrowskiego postawa "wiernego Polaka" mnie conajwyżej wkruza.

ponczus
17-05-2011, 23:22
http://www.youtube.com/watch?v=iMzHPGGQ2zI (http://urlguard.net/l/http://www.youtube.com/watch?v=iMzHPGGQ2zI)


Ostatnio ogladam materialy z Cejrowskim w internecie i przyznam, ze pokazuje calkiem ciekawe poglady na wiele spraw.

Oooooooooooo lol ale bzdura. Buahahahah kompletna kompromitacja. Cejrowski wychodzi z założenia, że jak ktoś kłóci się z polskim prawem to jest szuja, palant i antypatriota. A później że jak Cejrowski kłóci się z prawem to jest wszystko w porządku. Przecież to jest książkowy przykład prawa kalego. Ehh a tak się dobrze czyta książki Cejrowskiego, ale widać że poglądy polityczne i świadomość tego co mówi w kwestiach fundamentalnych to jednak trochę nie teges.

Duch Niespokojny
18-05-2011, 00:33
Cejrowski wychodzi z założenia, że jak ktoś kłóci się z polskim prawem to jest szuja, palant i antypatriota
Ależ w Brukseli nikt się z naszym prawem kłócić nie będzie. Jeśli im się nie będzie ono podobać, to po prostu je zmienią. Myślę, że to jest zasadnicza różnica, która nie podoba się Cejrowskiemu.

Litawor
18-05-2011, 01:42
http://wyborcza.pl/1,75248,9616263,Umowmy_sie_na_zwiazek_partnerski.h tml - według mnie to bardzo dobre rozwiązanie.

spider-bialystok
18-05-2011, 01:54
Co wolno skandować i pisać na transparentach
Wojciech Wybranowski,jak 15-05-2011, ostatnia aktualizacja 15-05-2011 20:35

Mieliśmy zatrzymywać kibiców z napisami obrażającymi premiera – twierdzi jeden z funkcjonariuszy
autor: Bogusław Florian Skok
źródło: Fotorzepa
+zobacz więcej

Wrocław, sobotnie przedpołudnie, Komenda Miejska Policji. Od wczesnego przedpołudnia odbywają się tam odprawy dla funkcjonariuszy prewencji, mających zabezpieczać rozgrywany tego dnia mecz Śląska Wrocław i GKS Bełchatów. Wojewoda dolnośląski Aleksander Marek Skorupa zdecydował, że odbędzie się on bez udziału kibiców. – Mieliśmy informacje, iż zgromadzą się pod stadionem i zorganizują demonstrację, był sygnał o planach blokowania ruchu w mieście. Dlatego na akcję ściągnięto odwody również spoza Wrocławia, także tzw. nop (nieetatowe oddziały prewencji – red.) – mówi "Rz" jeden z funkcjonariuszy.

Twierdzi też, że wydano dodatkowy rozkaz. – Usłyszeliśmy polecenie, że z tłumu kibiców mamy wyłapywać osoby "trzymające transparenty obrażające premiera". Pakować do więźniarek i przewozić na komisariaty – opowiada policjant z prewencji. – Jeden kolegów spytał, czy to jest rozkaz komendanta miejskiego. Usłyszał od prowadzącego odprawę dowódcy, że ma nie wnikać.

W sobotę wieczorem przed stadionem Śląska Wrocław i na pobliskiej górce zebrało się ok. 500 kibiców. Oprócz haseł sportowych skandowali też: "Tusk, ty matole, twój rząd obalą kibole!". To hasło pojawiało się już podczas protestów kibiców, którzy od dwóch tygodni w całej Polsce występują przeciwko zamykaniu stadionów przez administrację państwową.

W sobotę we Wrocławiu żadnego transparentu nie rozwiesili. Nikt nie został zatrzymany.

– Polecenie było: zatrzymywać za antyrządowe transparenty. O hasłach nie było mowy. To nie interweniowaliśmy – opowiada funkcjonariusz.

Rzecznik komendy wojewódzkiej policji asp. Paweł Petrykowski pytany przez "Rz" zaprzecza, by takie polecenie funkcjonariuszom prewencji wydano. – Pierwsze słyszę – mówi. Ale we wniosku policji do wojewody o zamknięcie stadionu Śląska napisano m.in., że kibice rozwieszają tam hasła "niezwiązane z charakterem imprez sportowych". – Nie chodziło o konkretne treści, ale o to, że uznano je za wykroczenie przeciwko regulaminowi rozgrywek – przekonuje Petrykowski.

Decyzją wojewody zamknięty dla kibiców został także na jeden mecz stadion łódzkiego Widzewa. Chciał tego komendant wojewódzki policji Marek Działoszyński, argumentując w swoim piśmie m.in., że kibice wznoszą okrzyki obrażające rząd i PZPN.

– Zamierzam się przyjrzeć tym decyzjom administracyjnym – zapowiada w rozmowie z "Rz" Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. – Bo jeżeli głoszenie pewnych haseł politycznych przez kibiców było powodem zamknięcia stadionów, to jest decyzja skandaliczna. Stadiony zawsze, zwłaszcza w czasach "Solidarności", były miejscem pewnej debaty publicznej.

Krytykowanie rządu i tuska jest już co najmniej wykroczeniem a może i przestępstwem więc uważajcie.

Ashlon
18-05-2011, 11:17
Ależ w Brukseli nikt się z naszym prawem kłócić nie będzie. Jeśli im się nie będzie ono podobać, to po prostu je zmienią. Myślę, że to jest zasadnicza różnica, która nie podoba się Cejrowskiemu.

Nie podoba mu sie to, ze Polska zostala sprowadzona do wojewodztwa europejskiego, co jest oczywiscie smutne i skrzetnie ukrywane przez politykow.


@Litawor : bez obrazy, ale czytajac o tym, przypomina mi sie tylko obrazek z Rzeczpospolitej, ktory zostal poddany cenzurze:

http://prohomofobia.pl/wp-content/uploads/panowie3.jpg

@spider : coz, zamykanie kolejnych stadionow jest obrona przez atak, gdyby skonczylo sie tylko na Legii i Lechu, to wszyscy normalnie myslacy ludzie mieliby niezle uzywanie. Teraz jest pretekst, ze walczy sie z "kibolami", ktorzy stanowia niewielki odsetek wszystkich kibicow.

Ale po co zajmowac sie reforma finansow publicznych, jak nie ma dopalaczy - bedzie "problem" kibicow.


http://kwejk.pl/obrazek/93653/znany,kibic.html

ponczus
18-05-2011, 12:22
Ależ w Brukseli nikt się z naszym prawem kłócić nie będzie. Jeśli im się nie będzie ono podobać, to po prostu je zmienią. Myślę, że to jest zasadnicza różnica, która nie podoba się Cejrowskiemu.

Niet. Cytat Cejrowskiego: "jeśli zwykły przestępca może pójść do Strasburga i zaskarżyć polskie prawo, to jest to brak niepodległości"

1) Zaskarża się do Strasburga na przykład obstrukcję sądową, albo fakt zbyt długiego przetrzymywania w areszcie. Czyli przekroczenia prawa. Najlepszym przykładem jest sprawa Olewnika gdzie państwo polskie i sądownictwo dało dupy po całości i jedyną możliwością jest skierowanie sprawy do Strasburga. W dodatku jest jeszcze jeden warunek o którym zdaje się pan Cejrowski zapominać. Żeby podać do strasburga trzeba przejść wszystkie szczeble w Polsce, jeżeli tego się nie zrobi, sprawa jest odrzucana na dzień dobry.

A teraz do pracy !

sphinx123
18-05-2011, 12:32
@Litawor : bez obrazy, ale czytajac o tym, przypomina mi sie tylko obrazek z Rzeczpospolitej, ktory zostal poddany cenzurze:

http://prohomofobia.pl/wp-content/uploads/panowie3.jpg

[/url]

Nie rozumiem skojarzenia, wytłumacz.

Ashlon
18-05-2011, 13:56
Żeby podać do strasburga trzeba przejść wszystkie szczeble w Polsce, jeżeli tego się nie zrobi, sprawa jest odrzucana na dzień dobry.


Co nijak nie zmienia faktu, ze jesli mozna podac panstwo polskie do instytucji zagranicznej i ta instytucja zagraniczna ma zdanie wazniejsze niz instytucja panstwa polskiego, to panstwo polskie wyzbylo sie czesci swojej niepodleglosci.

Obecnie nie jestesmy niepodlegli w sadownictwie, prawodawstwie, niedlugo mozemy przestac byc niepodlegli w sprawach walutowych.


Nie rozumiem skojarzenia, wytłumacz.


Zadne skojarzenie ze sprawa, po prostu zawsze przypomina mi sie ten rysunek w sytuacji, gdy tzw. srodowiska homoseksualne podnosza sprawy zwiazkow/malzenstw jednoplciowych.
Innymi slowy - wywazaja otwarte drzwi.

Duch Niespokojny
18-05-2011, 17:38
@Litawor : bez obrazy, ale czytajac o tym, przypomina mi sie tylko obrazek z Rzeczpospolitej, ktory zostal poddany cenzurze:

http://prohomofobia.pl/wp-content/uploads/panowie3.jpg
http://imageshack.us/m/708/5282/14290a58d74c69db0c39.jpg

ponczus
18-05-2011, 20:07
Co nijak nie zmienia faktu, ze jesli mozna podac panstwo polskie do instytucji zagranicznej i ta instytucja zagraniczna ma zdanie wazniejsze niz instytucja panstwa polskiego, to panstwo polskie wyzbylo sie czesci swojej niepodleglosci.

Obecnie nie jestesmy niepodlegli w sadownictwie, prawodawstwie, niedlugo mozemy przestac byc niepodlegli w sprawach walutowych.



Założenie jest proste. Jeśli polski sąd sie nie myli i działa w granicach prawa, nic się nie dzieje, jeśli natomiast przekroczy to prawo (chociażby poprzez niezaliczenie na poczet wyroku czasu spędzonego w areszcie tymczasowym) i poprzez obstrukcje nie chce się przynać do błędu to nie widzę problemu. Sprawa idzie do strasburga i do widzenia.

spider-bialystok
18-05-2011, 20:15
Co do związków partnerskich czy małżeństw gejowski - znieśc instytucje ślubu cywilnego i po problemie. Związki między ludźmi to nie jest sprawa państwa. Katolicy będą miec swoje śluby kościelne, geje zrobią sobie śluby gejowskie w gej klubach i tyle. Kwestie dziedziczenia regulowac na drodze umów cywilno prawnych.

janek@
19-05-2011, 09:01
http://wyborcza.pl/1,75248,9616263,Umowmy_sie_na_zwiazek_partnerski.h tml - według mnie to bardzo dobre rozwiązanie.

Według mnie to po prostu żałosne szukanie wyborców przez żałosną partie, ktora już nigdy nie zasiądzie w rządzie. Rozwiązanie jako takie powinno być już wprowadzone w latach 90, homoseksualiste nie przekonasz, nie nawrócisz, więc bywa. Jednak na adopcję dzieci nie wyraziłbym zgody nigdy.

Krytykowanie rządu i tuska jest już co najmniej wykroczeniem a może i przestępstwem więc uważajcie.

Nie zdziwiłbym się gdyby mnie zakuli w kajdanki. Toteż pragnę by słoneczko spojrzał na niektóre komentarze pod artykułami na wp.pl albo lepiej na interia.pl, nikt nie pozostawia na nim suchej nitki. ;)

A imho jeżeli chodzi o sondażowanie nieoficjalne, popieram Janusza Korwina w kwesti absolutnego zabronieniu ich przeprowadzania przed wyborami. Nie mam zielonego pojęcia kto głosuję platforme. Jak żyję i czytam na youtube 80% społeczeństwa tej parti wręcz nienawidzi, a w sondażach zawsze zajmuję wysokie noty około 40%+. Niewiarygodne może i nie prawdziwe.

@up
Oni walczą przedewszystkim o takie rzeczy jak:
- dziedziczenie
- podział majątkowy
- prawa małżeńskie - np naliczanie zapomogi względem zarobków, wspólne naliczanie pitów obu i takie tam.

A poza wszystkim, Janusz Korwin o Euro :
http://www.youtube.com/watch?v=JHU_ZpWuRIQ

Hakuoh
19-05-2011, 09:19
A imho jeżeli chodzi o sondażowanie nieoficjalne, popieram Janusza Korwina w kwesti absolutnego zabronieniu ich przeprowadzania przed wyborami. Nie mam zielonego pojęcia kto głosuję platforme. Jak żyję i czytam na youtube 80% społeczeństwa tej parti wręcz nienawidzi, a w sondażach zawsze zajmuję wysokie noty około 40%+. Niewiarygodne może i nie prawdziwe.

Jeżeli uważasz milion wyświetleń i 1000 komentarzy jako 80% społeczeństwa to jestem pod wrażeniem... dziwne, że nie dałeś odrazu 95%.

janek@
19-05-2011, 09:26
Jeżeli uważasz milion wyświetleń i 1000 komentarzy jako 80% społeczeństwa to jestem pod wrażeniem... dziwne, że nie dałeś odrazu 95%.

Nie chodzi tylko o youtube, tylko o ogół społeczeństwa w internecie. Jeszcze raz napisze, zobacz na portalach typu wp, interia o2 ilu biednych ludzi dotknęło nieróbstwo rządu. No fakt to na pewno nie będzie całość społeczeństwa, bo połowie to najwyżej wisi, ale druga połowa ta bardziej moblina politycznie jest poruszona i to widać, drudzy to przestraszona PiS'em hołota.

ponczus
19-05-2011, 09:58
http://www.joemonster.org/art/17072/Ukradl_laptopa_i_spadl_z_kraweznika_cudem_przezyl

Jest nadzieja dla świata :D:D:D:D

@janek@

Hehe bo niby *****na z jego poronionymi pomysłami to wszyscy kochają?

Quezacoatl
19-05-2011, 11:41
Nie chodzi tylko o youtube, tylko o ogół społeczeństwa w internecie. Jeszcze raz napisze, zobacz na portalach typu wp, interia o2 ilu biednych ludzi dotknęło nieróbstwo rządu. No fakt to na pewno nie będzie całość społeczeństwa, bo połowie to najwyżej wisi, ale druga połowa ta bardziej moblina politycznie jest poruszona i to widać, drudzy to przestraszona PiS'em chołota.

Hahahaha. Uwielbiam ludzi krotkowzrocznych. Za czasow PiSu tez bys znalazl zame negatywne komentaze na ich temat na tych stronach. Myslisz ze kradnace PO, lub PiS odstawiajacy szopki religijne, sa dobrymi wyborami na rzad? Obie te partie sa gowno warte, ale to nie tylko dlatego ludzie pisza ze nie cierpia PO, tak jak pisali ze nie cierpia PiSu kilka lat temu. W polsce mamy typowe podejscie, rzad to debile i zlodzieje, i tyle, zawsze, ktokolwiek rzadzi, polska narzeka. Lubimy narzekac. Na wszystko na co sie da.

janek@
19-05-2011, 12:29
Hahahaha. Uwielbiam ludzi krotkowzrocznych. Za czasow PiSu tez bys znalazl zame negatywne komentaze na ich temat na tych stronach. Myslisz ze kradnace PO, lub PiS odstawiajacy szopki religijne, sa dobrymi wyborami na rzad? Obie te partie sa gowno warte, ale to nie tylko dlatego ludzie pisza ze nie cierpia PO, tak jak pisali ze nie cierpia PiSu kilka lat temu. W polsce mamy typowe podejscie, rzad to debile i zlodzieje, i tyle, zawsze, ktokolwiek rzadzi, polska narzeka. Lubimy narzekac. Na wszystko na co sie da.

Czy ja napisałem, że jestem wyborcą PiS'u? ;)
I po drugie, czy ty mieszkasz pod ziemia, że nie wiesz co się na półkach dzieje? Rozumiem światowa inflacja, ale żeby od razu jakieś plony nas w USA obchodziły... Jesteśmy exporterami i mamy wiele nieużytków rolnych, ale rząd woli zwalić winę na inflację, nie działać.

Z obiektywnego punktu widzenia PiS zachował się lepiej w stosunku do przestraszonego społeczeństwa niż pseudoliberalne PO. Pamietaj, ci pierwsi zrezygnowali i przeprowadzili nowe wybory, Tuskowa banda trwa do końca i męczy każego swoją "genialną" polityką zagraniczną + straszy PiS'em, bo PiS taki zły i w ogóle. ; (

Dla przykładu:

http://www.youtube.com/watch?v=rwQrNRls64A
http://www.youtube.com/watch?v=TWwFWGcJMZs&NR=1

"by żyło się lepiej..." - chyba tylko złodziejom i kretynom w tym sługusom usa i uni. : D

Oczywiście nie chce być stronniczy, ale PO zadłużyło nas na 330 mld zł, PiS na jakieś 100 z groszem chyba nawet mniej, a co wybudowaliśmy? Gierek miał dwa razy mniejsza kwotę, a obsypał kraj blokami i mieszkaniami, dzisiaj budują jedynie prywatni deweloperzy, w tym autostrady powstają w tempie 35 km / rocznie. Aha i poczekamy na wzrost cen ciepłej wody, prądu i ogrzewania centralnego oraz wszystkich tych dziedzin życia, które emitują CO2 - na prawdę jedynie kompletny kretyn mógłby się zgodzić na ograniczenia dla kraju, który jest wszem i wobec oparty na spalaniu paliw stałych. No ja już nie wspomne o utracie banku polskiego WBK BZ oraz ograniczenia zanurzenia statków do poartu w świnioujściu przez gazociąg na dnie bałtyku do około 15m.

Więc jak widzisz, mamy na prawdę na co narzekać, nasze pieniądze spuszczają z wodą nic sobie przy tym nie robiąc, aż się prosi o powrót komuny.

sphinx123
19-05-2011, 12:45
Porównajmy rządy PO i PiS

PiS:
-wysokie ceny
-niskie pensje
-duże bezrobocie
-słaba służba zdrowia
-słabe szkolnictwo

PO:
-wysokie ceny
-niskie pensje
-duże bezrobocie
-słaba służba zdrowia
-słabe szkolnictwo

Problem, officer?

W obecnych czasach polityka, którą widzimy w mediach jest raczej szopką dla robienia ze społeczeństwa ciemnej masy. Rzeczywista władza zapewne działa za kulisami.

Quezacoatl
19-05-2011, 14:14
Czy ja napisałem, że jestem wyborcą PiS'u?
Nie widze zebym cos takiego napisal, lub nawet zasugerowal. Mowie ze bazowanie opinii na temat poczynan rzadu na postach w portalach internetowych to kiepski pomysl.

I po drugie, czy ty mieszkasz pod ziemia, że nie wiesz co się na półkach dzieje? Rozumiem światowa inflacja, ale żeby od razu jakieś plony nas w USA obchodziły... Jesteśmy exporterami i mamy wiele nieużytków rolnych, ale rząd woli zwalić winę na inflację, nie działać.
Globalizacja: wszystko nas obchodzi. Jasne ze moglibysmy sie odcinac od innych, i dzieki temu nie dzielic ich problemow, ale przez to tez nie dzielimy ich sukcesow. To, ze rzad moglby sprawowac wydajniej i rozsadniej to juz inny temat.

"by żyło się lepiej..." - chyba tylko złodziejom i kretynom w tym sługusom usa i uni. : D
No nie wiem. Tusk jest prezesem rady ministrow od 2007. Jak sie patrzy na trendy polski to latwo zauwazyc ze polska rosnie pod karzdym rzadem jak na razie. To oczywiscie wcale nie musi byc sprawka rzadu, wrecz mozesz stwierdzic ze rzad ten rozwoj spowalnia, i wtedy mamy dyskusje, ale co do wzrostu, jak na razie caly czas jestesmy na plus.

Zobaczmy,
Bezrobocie: http://www.focus-economics.com/en/europe/poland/economic-data/poland-unemployment.html
Wzrost GDP (PKB) w ostatnich latach: http://static1.money.pl/i/a/64/86592.gif
Wzrost GNI per capita (PPP) od czasu objecia demokracji: http://i1189.photobucket.com/albums/z424/tmarvin/Untitled-star.jpg?t=1296713179
Dlug publiczny: http://static1.money.pl/i/a/192/44224.gif

No popatrz. Tam dane od 1990 a debet jak rosl tak rosnie.

Ale porownajmy go do GDP, bo to ze wiecej pieniedzy wisimy to jedno, a ile sie za ta kase rozwinelismy to cos innego.

Dlug zagraniczny do PKB: http://static1.money.pl/i/a/191/44223.gif

I tutaj tez trend jak najbardziej pozytywny.

Aha i poczekamy na wzrost cen ciepłej wody, prądu i ogrzewania centralnego oraz wszystkich tych dziedzin życia, które emitują CO2
Masz taniej niz wiekszosc krajow europy, chcesz zarabiac tyle co bogate kraje a placic tyle samo?
http://wwwatts.net/sites/default/files/resize/remote/1c3141bb7417142f8cb6078b5f49914d-706x722.png
Co jak co ale imho ludziom sie w dupie przewraca.

na prawdę jedynie kompletny kretyn mógłby się zgodzić na ograniczenia dla kraju, który jest wszem i wobec oparty na spalaniu paliw stałych.
Bo przeciez wszyscy inteligentni ludzie wiedza ze nie ma czegos takiego jak globalne ocieplenie, i jak inne kraje unii dusza na ciebie abys obnizyl emisje tak jak reszta to trzeba ich olac i robic swoje, bo przeciez i tak nam nic nie placa... No nie? NIE?

Więc jak widzisz, mamy na prawdę na co narzekać
Wlasnie widze, ze nie masz. Widac masz za duzo zarcia, cieplo w dupe, i internet. Gdybys zyl w gorzej rozwinietym kraju bylbys zbyt zajety szukaniem zarcia lub pracy zeby sie skarzyc ze ci jest zle.

aż się prosi o powrót komuny.
Lol. Nie wiesz o co prosisz. Komuna miala dobre punkty, ale totalny socializm to "retardant" do wzrostu gospodarczego. Tak jak religia jest do rozwoju nauki i technologii.

spider-bialystok
19-05-2011, 16:19
Masz taniej niz wiekszosc krajow europy, chcesz zarabiac tyle co bogate kraje a placic tyle samo?
W tym momencie to zarabiamy dużo mniej niż zachód a ceny mamy porównywalne.

Bo przeciez wszyscy inteligentni ludzie wiedza ze nie ma czegos takiego jak globalne ocieplenie, i jak inne kraje unii dusza na ciebie abys obnizyl emisje tak jak reszta to trzeba ich olac i robic swoje, bo przeciez i tak nam nic nie placa... No nie? NIE?
Oczywiście, że tak.

Wlasnie widze, ze nie masz. Widac masz za duzo zarcia, cieplo w dupe, i internet. Gdybys zyl w gorzej rozwinietym kraju bylbys zbyt zajety szukaniem zarcia lub pracy zeby sie skarzyc ze ci jest zle.
Co za bzdurna argumentacja z cyklu jeśli masz co jeśc i gdzie spac to nie masz prawa narzekac. Z takim podejściem to do końca świata będziemy tą gorszą częścią Europy a Niemcy utwierdzą się w przekonaniu, że Polacy to taka gorsza rasa ktorej wystarczy ciepła micha i suchy kąt.

Tak jak religia jest do rozwoju nauki i technologii.
No popatrz więc jakim cudem pierwsze uniwersytety tworzył Kościół?

janek@
19-05-2011, 18:32
Globalizacja: wszystko nas obchodzi. Jasne ze moglibysmy sie odcinac od innych, i dzieki temu nie dzielic ich problemow, ale przez to tez nie dzielimy ich sukcesow. To, ze rzad moglby sprawowac wydajniej i rozsadniej to juz inny temat.

Globalizacja to hasełko i usprawiedliwienie tego by wielkie koncerny dymały nas w tył, co było widać za rządów SLD gdy wyprzedawali majątek za grosze zachodnim kapitałom.


Zobaczmy,
Bezrobocie: http://www.focus-economics.com/en/europe/poland/economic-data/poland-unemployment.html
Wzrost GDP (PKB) w ostatnich latach: http://static1.money.pl/i/a/64/86592.gif
Wzrost GNI per capita (PPP) od czasu objecia demokracji: http://i1189.photobucket.com/albums/z424/tmarvin/Untitled-star.jpg?t=1296713179
Dlug publiczny: http://static1.money.pl/i/a/192/44224.gif
No popatrz. Tam dane od 1990 a debet jak rosl tak rosnie.
Ale porownajmy go do GDP, bo to ze wiecej pieniedzy wisimy to jedno, a ile sie za ta kase rozwinelismy to cos innego.
Dlug zagraniczny do PKB: http://static1.money.pl/i/a/191/44223.gif
I tutaj tez trend jak najbardziej pozytywny.

Widac jak na dłoni od 2007 tendecje wzrostową w zadłużeniu, odsetkach bezrobocia i dług zagraniczny. Liczby nie kłamią, Polska cofa się w rozwoju.


Masz taniej niz wiekszosc krajow europy, chcesz zarabiac tyle co bogate kraje a placic tyle samo?


Nie zrozumiałeś.
Słońce Peru podpisało pakiet klimatyczny, który kompletnie nam ogranicze gospodarkę. Pomyśl nad tym ile CO2 wyemitować potrzebujemy by ruszyć energetyke, hutnictwo, produkcję materiałów budowlanych, ocieplanie itp itd. On świadomie to podpisał wiedząc lub nie, że to negatywnie wpłynie na całą gospodarkę, nasrał do swojego gniazda i co tutaj tłumaczyć.


Bo przeciez wszyscy inteligentni ludzie wiedza ze nie ma czegos takiego jak globalne ocieplenie, i jak inne kraje unii dusza na ciebie abys obnizyl emisje tak jak reszta to trzeba ich olac i robic swoje, bo przeciez i tak nam nic nie placa... No nie? NIE?

Globalne ocieplenie to okresowe zjawisko meteorologiczne, które powtarza się wciąż wciąż i wciąż. Powiedz mi co da ograniczenie Co2, skoro i tak tego nie unikniemy? Dodatkowo pragnę wyróżnić fakt, że taki wulkan na islandii wywalił z siebie więcej Co2 niż my wszyscy razem wzięci od zawsze. Kto wierzy w takie bzdury, te całe pakiety klimatyczne, ograniczenia to jest wszystko tylko po to by wybulić kasę, a że Polska wywala z siebei Co2 więcej czy mniej to i tak nie ma znaczenia, gaz ten jest o 50% cięższy od powietrza więc wszystko leci w trawe, nie w górę.


Wlasnie widze, ze nie masz. Widac masz za duzo zarcia, cieplo w dupe, i internet. Gdybys zyl w gorzej rozwinietym kraju bylbys zbyt zajety szukaniem zarcia lub pracy zeby sie skarzyc ze ci jest zle.

Pozwalasz na to by ktoś robił burdel w twoim mieszkaniu? Ja nie, to co ten rząd robi niczym się nie różni od wspomnianej przeze mnie sytuacji. Moi dziadkowie, wujkowie i rodzina razem z całym społeczeństwem pracują (w tym i ja) harują i machają rękoma i nogami aby kraj nie był takim zadupiem jak Zibabwe, powiedz mi jak mam się nie denerwować gdy jakaś gnida tego nie szanuję i robi sobie z tym wszystkim co chce?

Ashlon
19-05-2011, 18:38
Jeżeli uważasz milion wyświetleń i 1000 komentarzy jako 80% społeczeństwa to jestem pod wrażeniem... dziwne, że nie dałeś odrazu 95%.

Radze zapoznac sie, na jakim gronie przeprowadzane sa badania statystyczne. Zeby bylo prosciej - tak, wiekszosc sondazowni zazwyczaj przeprowadza swoje badania na grupie 1000 osob.


@up
Oni walczą przedewszystkim o takie rzeczy jak:
- dziedziczenie
- podział majątkowy
- prawa małżeńskie - np naliczanie zapomogi względem zarobków, wspólne naliczanie pitów obu i takie tam.


Dziedziczenie - tak trudno spisac testament? Wydaje mi sie, ze zdecydowanie prosciej niz walke o regulacje ustawowe.
Podział majatkowy - ?
Prawa malzenskie - to kompletnie chore, bo jak zwiazek, ktory NIE jest malzenstwem, walczy o prawa przyslugujace TYLKO malzenstwu?


Bo przeciez wszyscy inteligentni ludzie wiedza ze nie ma czegos takiego jak globalne ocieplenie, i jak inne kraje unii dusza na ciebie abys obnizyl emisje tak jak reszta to trzeba ich olac i robic swoje, bo przeciez i tak nam nic nie placa... No nie? NIE?


Kazdy inteligentny czlowiek wie, ze ludzkosc nie ma jakiegokolwiek wplywu na cos takiego, jak globalne ocieplenie. Takie zjawiska zachodzily zawsze. Jesli siegniesz pamiecia, to przypomnisz sobie, ze na geografii nauczyciel mowil, czym sa np. interglacjaly, natomiast na historii mowil o ociepleniu klimatu we wczesnym sredniowieczu.


Jedynym plusem takiej walki jest mozliwosc zmniejszenia smogu, z tym, ze takiego argumentu nikt nie podaje jako efektu ograniczania wytwarzania CO2....


Co za bzdurna argumentacja z cyklu jeśli masz co jeśc i gdzie spac to nie masz prawa narzekac. Z takim podejściem to do końca świata będziemy tą gorszą częścią Europy a Niemcy utwierdzą się w przekonaniu, że Polacy to taka gorsza rasa ktorej wystarczy ciepła micha i suchy kąt.


Brakuje jeszcze "ludzie w Afryce maja gorzej" :D


Gierek miał dwa razy mniejsza kwotę, a obsypał kraj blokami i mieszkaniami, dzisiaj budują jedynie prywatni deweloperzy, w tym autostrady powstają w tempie 35 km / rocznie.


Co zabawne, wiekszosc autostrad buduje sie na zasadzie koncesji, czyli glownie z pieniedzy prywatnych, a nie panstwowych...

Hakuoh
19-05-2011, 20:20
Nie chodzi tylko o youtube, tylko o ogół społeczeństwa w internecie. Jeszcze raz napisze, zobacz na portalach typu wp, interia o2 ilu biednych ludzi dotknęło nieróbstwo rządu. No fakt to na pewno nie będzie całość społeczeństwa, bo połowie to najwyżej wisi, ale druga połowa ta bardziej moblina politycznie jest poruszona i to widać, drudzy to przestraszona PiS'em chołota.

Czytasz tylko komentarze artykułów dotyczących rządu i ich zaniedbań? Mam nadzieję, że zwracasz uwagę na artykuły o działaniach PiSu, bo tam również znajdziesz tą samą liczbę przeciwko tej parti. Teraz nie ma wiarygodnej partii jako, że każda rządziła i pokazała, co potrafi (lub też nie). Prosty powód skąd ta nienawiść. A taki Korwin-Mikke to nie ma żadnych szans, bo chłopina tylko potrafi dużo mówić, a czynów nie widziałem.

PiSu należy się bać i nie użyłbym określenia "hołota". No, chyba że ci pasuje, żeby stawiano pomniki w każdym mieście z dziurawego zresztą budżetu.

Radze zapoznac sie, na jakim gronie przeprowadzane sa badania statystyczne. Zeby bylo prosciej - tak, wiekszosc sondazowni zazwyczaj przeprowadza swoje badania na grupie 1000 osob.Jak już mówiłem dużo, dużo wcześniej nie ufam sondażom chociażby ze względu na bardzo małą liczbę ankietowanych i duże prawdopodobieństwo na błędne wyniki.

Duch Niespokojny
19-05-2011, 21:28
Bo przeciez wszyscy inteligentni ludzie wiedza ze nie ma czegos takiego jak globalne ocieplenie, i jak inne kraje unii dusza na ciebie abys obnizyl emisje tak jak reszta to trzeba ich olac i robic swoje, bo przeciez i tak nam nic nie placa... No nie? NIE?
Nawet jeśli globalne ocieplenie jest faktem, to choćbyśmy z dnia na dzień w całej Europie zredukowali emisję CO2 do zera, zmieniłoby to w tej kwestii tyle co nic. Tak więc cofnęlibyśmy się do średniowiecza, ale moglibyśmy być dumni z siebie, że spowolniliśmy globalne ocieplenie o 0,02%
Prawa malzenskie - to kompletnie chore, bo jak zwiazek, ktory NIE jest malzenstwem, walczy o prawa przyslugujace TYLKO malzenstwu?
No to jaki problem rozszerzyć te prawa na związki nie będące małżeństwem?
Kiedyś były np. prawa przysługujące tylko członkom Partii. Czy walkę o zmianę tego stanu rzeczy też nazwałbyś chorą?

spider-bialystok
19-05-2011, 21:44
PiSu należy się bać i nie użyłbym określenia "hołota". No, chyba że ci pasuje, żeby stawiano pomniki w każdym mieście z dziurawego zresztą budżetu.
W osteteczności lepszy pis niż po chociażby dlatego, że jak ognia boją sie go baronowie tego systemu jak Wałęsa czy Michnik oraz gw i tvn.

Ashlon
19-05-2011, 22:03
No to jaki problem rozszerzyć te prawa na związki nie będące małżeństwem?
Kiedyś były np. prawa przysługujące tylko członkom Partii. Czy walkę o zmianę tego stanu rzeczy też nazwałbyś chorą?

Nie, nie nazwalbym tego chora, chociazby dlatego, ze z duzym prawdopodobienstwem mozna stwierdzic, iz prawa przyslugujace czlonkom partii wykonywaliby tak samo dobrze lub zle nie-czlonkowie partii. Natomiast przyznanie nie-malzenstwom praw przyslugujacych malzenstwom (ktore sa uprzywilejowane z powodu swojego znaczenia) byloby bledem, poniewaz:
a) zwiazki partnerskie i pokrewne nie sa w stanie pelnic funkcji prokreacyjnej, jakie pelni malzenstwo - co oznacza, ze taki zwiazek nie dziala na rzecz przetrwania narodu (innymi slowy, nie produkuje nowych Polakow ;) )
b) Zwiazki partnerskie nie moga poprawnie pelnic innych funkcji, np. wychowawczych - jestem przeciwko wtracaniu sie panstwa w sprawe rodziny. Skoro homoseksualisci nie moga miec dzieci, to oznacza, ze musza niejako "przejac" dziecko od innej rodziny, co jest sprzeczne z moimi pogladami. Jak postaraja sie o wlasne, wtedy pogadamy. Tylko prosze nie podawac przykladu lesbijek, z ktorych jedna zajdzie w ciaze - bo rodzina to dwoje rodzicow, a nie jeden, ktory to dziecko nosi w brzuchu.
c) najbardziej subiektywny argument - zwiazki partnerskie nie "ucza wartosci" - zwiazek malzenski zyskal przywileje m.in. po to, zeby podkreslic jego wartosc, co zostalo wypracowane na przestrzeni naszej calej cywilizacji. Zwiazek jednoplciowy jest niejako zaprzeczeniem tego, wiec dlaczego ma zyskac przywileje mu nienalezace?


Jak dla mnie to jest walka tylko dla walki, a homoseksualisci nie moga zrozumiec, ze cos im sie po prostu nie moze nalezec. Skoro obecnie jestem kawalerem, to np. nie mam takich preferencyjnych warunkow - jak malzenstwo - w sytuacji, gdy chcialbym wziac kredyt. Czy sie o to obrazam? Nie. Po prostu rozumiem, ze pewne rzeczy zostaly zastrzezone dla pewnych grup nie "tak o" (jak w przypadku wspomnianych przez ciebie czlonkow partii), tylko z pewnych, cywilizacyjnie wyksztalconych i spolecznie przyjetych powodow.



A tu tak z innej beczki -

http://www.youtube.com/watch?v=T39mgPUEKBc&feature=player_embedded

W 100% nadaja sie na politykow :)

@sphinx123: jakbys czytal uwaznie, zauwazylbys, ze sam zaznaczylem, iz nie wymieniam wszystkich funkcji - jednakze oparlem sie glownie o te "rodzinne", poniewaz sa wedlug mnie najwazniejsze.

@edit 2 - cos na ten temat:

http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2047

sphinx123
19-05-2011, 22:12
Hmm, mojej nauczycielce z liceum powinni unieważnić małżeństwo, nie ma dzieci, więc związek jej i męża jest nieprokreacyjny. To przeczy wzorom i wartościom, jak tak można - OSŁABIAĆ POLSKĘ <pis_mode_off>

ruszek
19-05-2011, 22:14
Masz taniej niz wiekszosc krajow europy, chcesz zarabiac tyle co bogate kraje a placic tyle samo?




Kocham z dupy wzięte statystyki ;) Byłeś kiedyś za granicą ? W sensie okres pracy, itp. ? Ceny są może nie jakoś o wiele tańsze, ale są. I tu nie chodzi tylko o produkty, itp. W innych krajach podstawą jest aby było stać Cię na dom, a nie tak jak u nas, że musisz pozaciągać kredyt i spłacać go xxxxx lat. Przejedź się za granicę, zobacz jak tam to funkcjonuje, potem możesz się wypowiadać...

Quezacoatl
20-05-2011, 01:52
W tym momencie to zarabiamy dużo mniej niż zachód a ceny mamy porównywalne.
Ceny czego. Za prad placisz mniej niz wiekszosc europy, za benzyne tez.

Co za bzdurna argumentacja z cyklu jeśli masz co jeśc i gdzie spac to nie masz prawa narzekac. Z takim podejściem to do końca świata będziemy tą gorszą częścią Europy a Niemcy utwierdzą się w przekonaniu, że Polacy to taka gorsza rasa ktorej wystarczy ciepła micha i suchy kąt.
Wychodzisz z zalozenia ze ten co najbardziej narzeka najwiecej dostaje. Narzekanie nie poprawia sytuacji. Ciezka praca i reformy ja poprawiaja. Jak chcesz narzekac jak inni na kraj i rzad za wszystko co robi niezaleznie czy dobrze czy zle to standardow zycia sobie tym nie poprawisz.


No popatrz więc jakim cudem pierwsze uniwersytety tworzył Kościół?
"Nauki i technologii", a nie czytania pisana i teologii.

Widac jak na dłoni od 2007 tendecje wzrostową w zadłużeniu, odsetkach bezrobocia i dług zagraniczny. Liczby nie kłamią, Polska cofa się w rozwoju.
Rotfl. Tak, zadluzenie za granica (jako % PKB) w 2008 wzroslo z 2007. A mimo to nadal nizsze niz kiedykolwiek przed 2007? Tak, to na pewno tendencja! Tusk ciagnie nas na dno! Ratuj sie kto moze!
Bezrobocie tez wzroslo w 2008, 2009 i 2010, mimo to nadal nizsze niz w 2006.

Nie zrozumiałeś.
Słońce Peru podpisało pakiet klimatyczny, który kompletnie nam ogranicze gospodarkę. Pomyśl nad tym ile CO2 wyemitować potrzebujemy by ruszyć energetyke, hutnictwo, produkcję materiałów budowlanych, ocieplanie itp itd. On świadomie to podpisał wiedząc lub nie, że to negatywnie wpłynie na całą gospodarkę, nasrał do swojego gniazda i co tutaj tłumaczyć
Jakakolwiek redukcja emisji ma zly wplyw na gospodarke. Ale jak wspomnialem, nie jestes sam na tym swiecie, i inni tez chca sobie dymek puscic, a juz nie maja gdzie. "Znaj miejsce swoje", jak to mowia.

Globalne ocieplenie to okresowe zjawisko meteorologiczne, które powtarza się wciąż wciąż i wciąż.
Sa 3 cykle, i sa to w wiekszosci epoki lodowcowe, a nie ocieplenia. Potem sie rozpisze na ten temat.

gaz ten jest o 50% cięższy od powietrza więc wszystko leci w trawe, nie w górę.
LOL. Brak pojecia.

Pozwalasz na to by ktoś robił burdel w twoim mieszkaniu? Ja nie, to co ten rząd robi niczym się nie różni od wspomnianej przeze mnie sytuacji. Moi dziadkowie, wujkowie i rodzina razem z całym społeczeństwem pracują (w tym i ja) harują i machają rękoma i nogami aby kraj nie był takim zadupiem jak Zibabwe
Przejedz sie do Zimbabwe i porownaj jak do polski wyglada. Wzruszysz sie wiedzac ze twoje machanie pomaga.

Kocham z dupy wzięte statystyki Byłeś kiedyś za granicą ? W sensie okres pracy, itp. ? Ceny są może nie jakoś o wiele tańsze, ale są. I tu nie chodzi tylko o produkty, itp. W innych krajach podstawą jest aby było stać Cię na dom, a nie tak jak u nas, że musisz pozaciągać kredyt i spłacać go xxxxx lat. Przejedź się za granicę, zobacz jak tam to funkcjonuje, potem możesz się wypowiadać...
Od 3 lat mieszkam za granica. W Angli. Wiec te argumenty to wyciagnalem z dupy wlasniej. I oczywiscie, jestesmy "biedniejsi" niz inne kraje. Ale i rozwijamy sie znacznie szybciej.

Nawet jeśli globalne ocieplenie jest faktem, to choćbyśmy z dnia na dzień w całej Europie zredukowali emisję CO2 do zera, zmieniłoby to w tej kwestii tyle co nic. Tak więc cofnęlibyśmy się do średniowiecza, ale moglibyśmy być dumni z siebie, że spowolniliśmy globalne ocieplenie o 0,02%
Kazdy inteligentny czlowiek wie, ze ludzkosc nie ma jakiegokolwiek wplywu na cos takiego, jak globalne ocieplenie. Takie zjawiska zachodzily zawsze. Jesli siegniesz pamiecia, to przypomnisz sobie, ze na geografii nauczyciel mowil, czym sa np. interglacjaly, natomiast na historii mowil o ociepleniu klimatu we wczesnym sredniowieczu.

Kazdy inteligenty czlowiek wie, ze dzialania ludzi maja bardzo znikomy wplyw na globalna zmiane klimatu. Ale pragne zauwazyc, ze to nie w tym problem lezy. To czego nalezy sie bac, to nie zima bez sniegu, ale narastajace ekstremalne zjawiska pogodowe. A w przypadku takowych, te "drobne" ilosci gazow okazuja sie jednak znaczace.

Dodatkowo, zeby wam odpowiedziec co do skali, owszem wybuch megawulkanu produkuje wiecej gazow niz ludzkosc. Problem w tym ze wulkanow kontrolowac nie mozemy, a wlasne emisje tak. Bo do was chyba nie dociera jak delikatna jest obecna rownowaga. Siedzimy na bombie, doslownie, jeden megawulkan i caly swiat w pierdu. Jeden przyzwoity meteor i to samo. Dodaj slabnace pole magnetyczne przez przebiegonowanie ziemi, cykle klimatyczne, i wszystkie pozostale rzeczy ktore napewno sie zdarza. Ale jesli machacie reka na obecne zmiany klimatyczne i twierdzicie ze "i tak klimat sie zmieni" to ignorujecie skale czasowa, w ktorej ten klimat zmienilby sie naturalnie. Powinno nam zostac z przynajmniej 800 lat zanim zaczna sie prawdziwe klopoty. Mimo to z przewidywan wynika ze moze sie zaczac juz w 2050. Dlatego jest ten caly pospiech aby do 2020 zmniejszyc globalne emisje do polowy. Czy to cos zmieni, jak sami stwierdziliscie, nikt nie wie. Ale jest to mozliwosc. Sam cykl Milankovitcha to 41 000 lat. Przy czym te znaczace to cykl 100 000 letni, i 400 000 letni. Zgaduje ze do drastycznych efektow cieplarnianych spowodowanych przez ktorykolwiek z tych cyklow czekanie powinno nam zajac jeszcze kilkaset lat.
Nie wiem czy rozumiecie, ze od ostatniego cyklu okres ciepla zaczal sie zmieniac i wydluzac, bedziemy wiec na lasce tego co sie stanie. Mozecie dyskutowac czy nasza obecnosc pogarsza sprawe czy nie, ale przywodcy krajow Eurpoy i swiata uznaja ze nie ma po co ryzykowac. Zwlaszcza ze mamy jeszcze do rozwiniecia te wszystkie "zapomniane" i nowe alternatywy, ktore to kazdy jak widze ma w dupie.

Btw
Iceland's Eyjafjoell volcano is emitting between 150,000 and 300,000 tonnes of carbon dioxide (CO2) per day, a figure placing it in the same emissions league as a small-to-medium European economy, experts said on Monday.

Extrapolated over a year, the emissions would place the volcano 47th to 75th in the world table of emitters on a country-by-country basis, according to a database at the World Resources Institute (WRI), which tracks environment and sustainable development.

A 47th ranking would place it above Austria, Belarus, Portugal, Ireland, Finland, Bulgaria, Sweden, Denmark and Switzerland, according to this list, which relates to 2005.

Experts stressed that the volcano contributed just a tiny amount – less than a third of one percentage point – of global emissions of greenhouse gases.


a) zwiazki partnerskie i pokrewne nie sa w stanie pelnic funkcji prokreacyjnej, jakie pelni malzenstwo - co oznacza, ze taki zwiazek nie dziala na rzecz przetrwania narodu (innymi slowy, nie produkuje nowych Polakow )
b) Zwiazki partnerskie nie moga poprawnie pelnic innych funkcji, np. wychowawczych - jestem przeciwko wtracaniu sie panstwa w sprawe rodziny. Skoro homoseksualisci nie moga miec dzieci, to oznacza, ze musza niejako "przejac" dziecko od innej rodziny, co jest sprzeczne z moimi pogladami. Jak postaraja sie o wlasne, wtedy pogadamy. Tylko prosze nie podawac przykladu lesbijek, z ktorych jedna zajdzie w ciaze - bo rodzina to dwoje rodzicow, a nie jeden, ktory to dziecko nosi w brzuchu.
c) najbardziej subiektywny argument - zwiazki partnerskie nie "ucza wartosci" - zwiazek malzenski zyskal przywileje m.in. po to, zeby podkreslic jego wartosc, co zostalo wypracowane na przestrzeni naszej calej cywilizacji. Zwiazek jednoplciowy jest niejako zaprzeczeniem tego, wiec dlaczego ma zyskac przywileje mu nienalezace?
Sam zestrzeliles pierwszy argument a pozostale dwa to twoja wlasna opinia nie poparta niczym innym. Byly badania na ten temat. Ba, okazalo sie ze w Ameryce dzieci ze zwiazkow homoseksualnych byly o kilkadziesiat procent mniej sklonne do tendencji homoseksualnych. Co do nauczania wartosci moralnych i "ciepla rodzinnego" to imho twoje argumenty sa wysoce subiektywne i pozbawione doglebnej analizy.

janek@
20-05-2011, 09:35
Czytasz tylko komentarze artykułów dotyczących rządu i ich zaniedbań? Mam nadzieję, że zwracasz uwagę na artykuły o działaniach PiSu, bo tam również znajdziesz tą samą liczbę przeciwko tej parti. Teraz nie ma wiarygodnej partii jako, że każda rządziła i pokazała, co potrafi (lub też nie). Prosty powód skąd ta nienawiść. A taki Korwin-Mikke to nie ma żadnych szans, bo chłopina tylko potrafi dużo mówić, a czynów nie widziałem.

Nie ma się co dziwić 80% społeczeństwa PiSu nie lubi, jednak nie zaprzeczysz że PO jest nawet w gorszej sytuajci od nich.
jj


PiSu należy się bać i nie użyłbym określenia "hołota". No, chyba że ci pasuje, żeby stawiano pomniki w każdym mieście z dziurawego zresztą budżetu.


Czemu? Ludzie tacy wybierają "miejsze zło PO" to dla mnie nazjwyklejsza w świecie hołota, nie zauważa innych pratii.

Ashlon
20-05-2011, 10:43
Ceny czego. Za prad placisz mniej niz wiekszosc europy, za benzyne tez.


Za litr benzyny place, po obecnym kursie, 1.32 euro lub 1.16 GBP. W porownaniu do zachodu jest ona tansza o kilkanascie centow. Tylko ile naleje Polak za srednia pensje, a ile naleje taki np. Francuz? No wlasnie...


Wychodzisz z zalozenia ze ten co najbardziej narzeka najwiecej dostaje. Narzekanie nie poprawia sytuacji. Ciezka praca i reformy ja poprawiaja. Jak chcesz narzekac jak inni na kraj i rzad za wszystko co robi niezaleznie czy dobrze czy zle to standardow zycia sobie tym nie poprawisz.


Ciezka praca jest wynikiem narzekania wlasnie. Skoro nie narzekasz, to jest ci dobrze. Skoro jest ci dobrze - to po co sie zapracowywac?



"Nauki i technologii", a nie czytania pisana i teologii.

Z tym, ze w sredniowieczu tylko nieliczne szkoly nie byly koscielne. Niektore dziedziny nauki tak trwale powiazano z klasztorami i kosciolami, ze do dzisiaj ogladasz reklamy, w ktorych mnich robi miod, nalewki i leki ziolowe.


Rotfl. Tak, zadluzenie za granica (jako % PKB) w 2008 wzroslo z 2007. A mimo to nadal nizsze niz kiedykolwiek przed 2007? Tak, to na pewno tendencja! Tusk ciagnie nas na dno! Ratuj sie kto moze!
Bezrobocie tez wzroslo w 2008, 2009 i 2010, mimo to nadal nizsze niz w 2006.


Mi wystarczy to, ze dlug wzrosl o 330mld zlotych w 3 lata, co oznacza, ze stanowi ponad 1/3 zadluzenia zaciagnietego przez ostatnie lata. A tak naprawde w tym kraju nic nie zostalo zrobione - drogi leza, PKP lezy, energetyka lezy.


Jakakolwiek redukcja emisji ma zly wplyw na gospodarke. Ale jak wspomnialem, nie jestes sam na tym swiecie, i inni tez chca sobie dymek puscic, a juz nie maja gdzie. "Znaj miejsce swoje", jak to mowia.

Jak to "nie maja gdzie"? Zauwaz takze, ze takie ograniczenia hamuja rozwoj gospodarczy wschodzacych gospodarek, dzieki czemu nie moga one byc konkurencyjne wobec krajow bogatych. Zreszta popatrzmy - USA ostatnio zaczely mowic, ze cos moze zrobia (jak im sie zachce), Chiny maja kategorycznie w dupie cos, co jest im nie na reke. Czyli w calym tym przedsiewzieciu nie wezma udzialu dwa panstwa, ktore wytwarzaja najwiecej CO2. A kto jest oredownikiem tego? Kraje starej Unii, ktorych gospodarka w znacznej mierze opiera sie na elektrowniach atomowych, gdzie ograniczenie CO2 nie bedzie znaczacym obciazeniem. Kto na tym straci? Polska i jej podobne kraje, ktorych nie stac na przebudowanie gruntownie swojej sieci energetycznej, co oznacza, ze stana sie niekonkurencyjne = brak zagrozenia dla starej UE.



Nie wiem czy rozumiecie, ze od ostatniego cyklu okres ciepla zaczal sie zmieniac i wydluzac, bedziemy wiec na lasce tego co sie stanie. Mozecie dyskutowac czy nasza obecnosc pogarsza sprawe czy nie, ale przywodcy krajow Eurpoy i swiata uznaja ze nie ma po co ryzykowac. Zwlaszcza ze mamy jeszcze do rozwiniecia te wszystkie "zapomniane" i nowe alternatywy, ktore to kazdy jak widze ma w dupie.


Problem w tym, ze te nowe i "zapomniane" alternatywy sa w ogole nieefektywne, lub zbyt drogie.



Sam zestrzeliles pierwszy argument a pozostale dwa to twoja wlasna opinia nie poparta niczym innym. Byly badania na ten temat. Ba, okazalo sie ze w Ameryce dzieci ze zwiazkow homoseksualnych byly o kilkadziesiat procent mniej sklonne do tendencji homoseksualnych. Co do nauczania wartosci moralnych i "ciepla rodzinnego" to imho twoje argumenty sa wysoce subiektywne i pozbawione doglebnej analizy.

Coz, nie moja wina, ze malzenstwo postrzegam jako instytucje, ktora zostala ustanowiona glownie po to, zeby wychowywac dzieci. Jesli sprowadzamy ja do czegos, co ma dac nam mozliwosc placenia nizszych podatkow lub latwiejszego brania kredytow - co robia homoseksualisci - to faktycznie, nasza cywilizacja barbaryzuje sie.

sphinx123
20-05-2011, 13:04
Coz, nie moja wina, ze malzenstwo postrzegam jako instytucje, ktora zostala ustanowiona glownie po to, zeby wychowywac dzieci. Jesli sprowadzamy ja do czegos, co ma dac nam mozliwosc placenia nizszych podatkow lub latwiejszego brania kredytow - co robia homoseksualisci - to faktycznie, nasza cywilizacja barbaryzuje sie.

Twierdzisz, że wiesz co robią homoseksualiści, zapewne wydaje Ci się też, że wiesz czego chcą. Na czym opierasz swoje poglądy? Na manifestach tej kolorowej, przegiętej zgrai, które widzimy w telewizji? Nie patrz na nich. To są ludzie, którzy po prostu chcą dodać swojemu istnieniu szczyptę ważności i znaczenia, pathetic. Ja obracam się w środowisku od jakiś dobrych 4 lat, mam tam wielu znajomych. Ba, sam jestem w związku od roku. Z autopsji mogę powiedzieć, że geje i lesbijki w wieku od nastu do 30 lat (takie osoby głównie znam) nie popierają np. adopcji dzieci przez pary homoseksualne, czyli proceder za który głównie jesteśmy dyskryminowani (o nie, będą kradli dzieci i robili z nich na siłę pedałów/lesby = świat się skończy). Co do reszty postulatów takich jak zmiany w prawach dziedziczenia, podatkach etc. nie są niezbędne do życia i można się bez nich obejść, jak zresztą robi wiele par heteroseksualnych nie będących w prawnych związkach. Śmieszy mnie to krzyczenie o możliwość odwiedzin w szpitalu, ja nigdy nie miałem problemu z odwiedzeniem chorego kolegi czy koleżanki. Radziłbym moim "kolegom i koleżankom walczącym o wolność uciśnionych mniejszości seksualnych" aby bardziej pokazywali społeczeństwu, że jesteśmy normalni. Hontoni, jak widzę parady w mediach, to sam zaczynam wierzyć, że homoseksualizm jest chorobą ;)

Hakuoh
20-05-2011, 13:56
Czemu? Ludzie tacy wybierają "miejsze zło PO" to dla mnie nazjwyklejsza w świecie hołota, nie zauważa innych pratii.

Bo nie ma alternatyw.

Ashlon
20-05-2011, 16:41
Bo nie ma alternatyw.

Lepiej wybierac gowno, czy nie wybierac w ogole? Ja wole ta druga opcje, przymusu glosowania nie ma ;)


Twierdzisz, że wiesz co robią homoseksualiści, zapewne wydaje Ci się też, że wiesz czego chcą. Na czym opierasz swoje poglądy? Na manifestach tej kolorowej, przegiętej zgrai, które widzimy w telewizji? Nie patrz na nich. To są ludzie, którzy po prostu chcą dodać swojemu istnieniu szczyptę ważności i znaczenia, pathetic. Ja obracam się w środowisku od jakiś dobrych 4 lat, mam tam wielu znajomych. Ba, sam jestem w związku od roku. Z autopsji mogę powiedzieć, że geje i lesbijki w wieku od nastu do 30 lat (takie osoby głównie znam) nie popierają np. adopcji dzieci przez pary homoseksualne, czyli proceder za który głównie jesteśmy dyskryminowani (o nie, będą kradli dzieci i robili z nich na siłę pedałów/lesby = świat się skończy). Co do reszty postulatów takich jak zmiany w prawach dziedziczenia, podatkach etc. nie są niezbędne do życia i można się bez nich obejść, jak zresztą robi wiele par heteroseksualnych nie będących w prawnych związkach. Śmieszy mnie to krzyczenie o możliwość odwiedzin w szpitalu, ja nigdy nie miałem problemu z odwiedzeniem chorego kolegi czy koleżanki. Radziłbym moim "kolegom i koleżankom walczącym o wolność uciśnionych mniejszości seksualnych" aby bardziej pokazywali społeczeństwu, że jesteśmy normalni. Hontoni, jak widzę parady w mediach, to sam zaczynam wierzyć, że homoseksualizm jest chorobą


Coz, robione sa takie parady, a nie inne, a osoby wypowiadajace sie w mediach (np. Biedron) kreuja sie na reprezentantow calej tej spolecznosci. Skoro reszta tej grupy sie na to godzi (nigdzie nie widzialem jakichkolwiek form protestu), to przeciez nie jest wina calego spoleczenstwa, ze spoleczenstwo to utozsamia ich z tymi durniami. To tak samo, jak z gornikami - pod Sejmem burdel robila tylko niewielka czesc, ale skoro wiekszosc sie na to godzila, to przypieto latke awanturnika kazdemu gornikowi.

Quezacoatl
20-05-2011, 19:19
Za litr benzyny place, po obecnym kursie, 1.32 euro lub 1.16 GBP. W porownaniu do zachodu jest ona tansza o kilkanascie centow. Tylko ile naleje Polak za srednia pensje, a ile naleje taki np. Francuz? No wlasnie...
Dokladnie mowiac, kupisz tyle: http://www.bankier.pl/static/att/85000/2307776_4.png
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Dlaczego-paliwo-w-Polsce-jest-drogie-2307776.html

Z tym ze panstwo nie ustala cen ropy na rynkach swiatowych. Jedyne na co mamy praktyczny wplyw to wynagrodzenie, i ono jak na razie idzie w gore. Niestety rzad nie potrafi rownomiernie swoich staran rozlozyc, przez co mamy taka patologie jak: http://mainhg.demotywatory.pl/uploads/201102/1296681206_by_pepko_500.jpg

A najlepsze sa wlasnie argumenty typu "czemu francuzi/niemcy dostaja tyle a my tylko tyle?" Moze dlatego ze nie jestes we francji czy niemczech tylko w polsce? Niestety ceny ropy ida w gore szybciej niz polskie wynagrodzenie. Ale skoro mamy praktycznie 90% poparcia podzielone pomiedzy PiS i PO to zdaje mi sie ze wszystkim powinno sie podobac to co sie w polsce dzieje. W koncu na to zescie glosowali.

Ciezka praca jest wynikiem narzekania wlasnie. Skoro nie narzekasz, to jest ci dobrze. Skoro jest ci dobrze - to po co sie zapracowywac?
Nonsensowna retoryka, moj drogi.

Jak to "nie maja gdzie"? Zauwaz takze, ze takie ograniczenia hamuja rozwoj gospodarczy wschodzacych gospodarek, dzieki czemu nie moga one byc konkurencyjne wobec krajow bogatych. Zreszta popatrzmy - USA ostatnio zaczely mowic, ze cos moze zrobia (jak im sie zachce), Chiny maja kategorycznie w dupie cos, co jest im nie na reke. Czyli w calym tym przedsiewzieciu nie wezma udzialu dwa panstwa, ktore wytwarzaja najwiecej CO2. A kto jest oredownikiem tego? Kraje starej Unii, ktorych gospodarka w znacznej mierze opiera sie na elektrowniach atomowych, gdzie ograniczenie CO2 nie bedzie znaczacym obciazeniem. Kto na tym straci? Polska i jej podobne kraje, ktorych nie stac na przebudowanie gruntownie swojej sieci energetycznej, co oznacza, ze stana sie niekonkurencyjne = brak zagrozenia dla starej UE.
Ale niestety, jak UE mowi ze tniemy emisje to tniemy emisje. Wstapili do klubu europy? To teraz trzeba tanczyc tak jak reszta.

Problem w tym, ze te nowe i "zapomniane" alternatywy sa w ogole nieefektywne, lub zbyt drogie.
Czyli tak jak Macintoshe... Ale nie martw sie, nowsze wersje staja sie coraz wydajniejsze i starsze tanieja.

Coz, nie moja wina, ze malzenstwo postrzegam jako instytucje, ktora zostala ustanowiona glownie po to, zeby wychowywac dzieci. Jesli sprowadzamy ja do czegos, co ma dac nam mozliwosc placenia nizszych podatkow lub latwiejszego brania kredytow - co robia homoseksualisci - to faktycznie, nasza cywilizacja barbaryzuje sie.
Argument dokladnie tego samego typu co babcia mowiaca: "nie moja wina ze trawke postrzegam jako narkotyk, ktory stwarza zagrozenie dla wszystkich naokolo. Jesli zalegalizowanie trawki ma dac ludziom mozliwosc nacpania sie i mordowania innych pod wplywem - co robi dzisiejsza mlodziez - to faktycznie, nasz kraj potrzebuje S.P. Kaczynskiego."

Bo nie ma alternatyw.
I to mnie wlasnie w polakach wkurza. Przeczytaj konstytucje. Dowiesz sie ze masz prawo do zalozenia wlasnej partii ktora bedzie reprezentowala twoje poglady. Wprost zygac mi sie chce jak kazdy sie skarzy ze nie ma na kogo glosowac a nikomu nie chce sie tego okazac. Czy to w formie nowych partii czy protestow wobec obecnych partii.

janek@
20-05-2011, 19:28
Rotfl. Tak, zadluzenie za granica (jako % PKB) w 2008 wzroslo z 2007. A mimo to nadal nizsze niz kiedykolwiek przed 2007? Tak, to na pewno tendencja! Tusk ciagnie nas na dno! Ratuj sie kto moze!
Bezrobocie tez wzroslo w 2008, 2009 i 2010, mimo to nadal nizsze niz w 2006.

Nie obchodzi mnie jaka stope bezrobocia i wielkość załużenia przejął rząd, ma sprawić wszystkimi siłami żeby spadło lub utrzymywało się na tym samym poziomie. To że w 2007, 8, 9 itd rośnie jednogłośnie przemawia za tym że Po sobie najzwyklej w świecie nie radzi. Zobacz co było przed wyborami, gdy PiS (musze byc tu stronniczy) objął rządy po SLD, które spowodowało przez zamknięcie zakładów państawowych wzrost bezrobocia zaczęło szybko maleć. Czemu? Bo nie kombinowali z ograniczeniami, nie kradli, nie oddawali przetargów swoim kolegom(bo jak inaczej wytłumaczyć ten nierząd), raczej woleli wyeliminować z polityki opozycję, za co im się umcknęło do dzisiaj.

Ale jak wspomnialem, nie jestes sam na tym swiecie, i inni tez chca sobie dymek puscic, a juz nie maja gdzie. "Znaj miejsce swoje", jak to mowia.

Jasne, bo przecież nieboskłon mamy cieńszy niż mars albo w ogóle go nie mamy i CO2 nie jest wcale potrzebny biosferze.

Cytuj:gaz ten jest o 50% cięższy od powietrza więc wszystko leci w trawe, nie w górę.

LOL. Brak pojecia

Z tego co wiem to CO2 znajduję się w dolnej warstwie atmosfery.

Przejedz sie do Zimbabwe i porownaj jak do polski wyglada. Wzruszysz sie wiedzac ze twoje machanie pomaga.

Zapraszam zpowrotem do Polski.

Ale pragne zauwazyc, ze to nie w tym problem lezy. To czego nalezy sie bac, to nie zima bez sniegu, ale narastajace ekstremalne zjawiska pogodowe. A w przypadku takowych, te "drobne" ilosci gazow okazuja sie jednak znaczace.

Tak na prawdę nikt nie wie czym są wywołane.

Bo do was chyba nie dociera jak delikatna jest obecna rownowaga. Siedzimy na bombie, doslownie, jeden megawulkan i caly swiat w pierdu.

Google i poszukaj jaki wpływ rzeczywisty CO2 ma na nasza średnią temperaturę. Tak na prawdę to nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie, a 100 lat badań to zdecydowanie zbyt mało żeby stwierdzić cokolwiek. No chyba że na wyniki badań wpływ ma ilość $$$ wsadzone do kieszeni naukowca.

Zacznij może myśleć logicznie i mniej ufaj temu co ci wyemitują w tvn to spojrzysz na sprawę inaczej.

I nie zgodzę się, że nie ma na kogo głosować, jest UPR - WiP, jak nie socjalizm to skrajnie liberalna republika.

Hakuoh
20-05-2011, 20:11
I nie zgodzę się, że nie ma na kogo głosować, jest UPR - WiP, jak nie socjalizm to skrajnie liberalna republika.

Partie, które wiele mówią, a mało robią? Dziwne, że wychodzą ze swojej dziury tylko w czasie wyborów, czyż nie? :>

I to mnie wlasnie w polakach wkurza. Przeczytaj konstytucje. Dowiesz sie ze masz prawo do zalozenia wlasnej partii ktora bedzie reprezentowala twoje poglady. Wprost zygac mi sie chce jak kazdy sie skarzy ze nie ma na kogo glosowac a nikomu nie chce sie tego okazac. Czy to w formie nowych partii czy protestow wobec obecnych partii.

Tak, jasne. A potem część się skarży, że rządzą ludzie bez wykształcenia.

Rybzor
20-05-2011, 22:12
http://www.joemonster.org/filmy/35265/Talenty_z_Forum_Mlodych_PiS

Ehhh nasza polska nadzieja. Aż serce roście, jak się na to patrzy - jak to napisali : P

CytrynowySorbet
21-05-2011, 00:01
Coz, robione sa takie parady, a nie inne, a osoby wypowiadajace sie w mediach (np. Biedron) kreuja sie na reprezentantow calej tej spolecznosci. Skoro reszta tej grupy sie na to godzi (nigdzie nie widzialem jakichkolwiek form protestu), to przeciez nie jest wina calego spoleczenstwa, ze spoleczenstwo to utozsamia ich z tymi durniami. To tak samo, jak z gornikami - pod Sejmem burdel robila tylko niewielka czesc, ale skoro wiekszosc sie na to godzila, to przypieto latke awanturnika kazdemu gornikowi.

Robione są na pokaz przez attention seekerów, którzy wyznają zasadę "nie ważne co, byle by o mnie mówili". Po co zwykły gej lub lesbijka ma organizować parady albo afiszować się w mediach? A czy teraz, kiedy Komorowski jest prezydentem i co rusz ma jakieś wpadki, a mimo to jest reprezentantem naszej społeczności, to ma się nam podobać?

Pomysł protestu przeciw lol-paradom brzmi chyba jeszcze śmieszniej niż same parady. Wywołałoby to jeszcze większy hate na homo. A osoby, które utożsamiają takie cioty z normalnymi homo po prostu nie używają mózgu. Takie pajace zdarzają się wszędzie, nie tylko wśród środowiska gejów, ale akurat tego się "ci normalni" uczepili najbardziej, bo protesty protestami, ale wielu ludziom najzwyczajniej w świecie podoba się, jak pedałki robią z siebie pośmiewisko jednocześnie potwierdzając ich wyrobioną na podstawie stereotypów opinię.

Quezacoatl
21-05-2011, 00:09
Tak, jasne. A potem część się skarży, że rządzą ludzie bez wykształcenia.
Jak zaczniesz nawijac tak zeby sie wszystkim podobalo to gdzies beda mieli twoje wyksztalcenie. Walesa zostal prezydentem, i tez nie byl TAK STRASZNY ze zniszczyl kraj.

poldek_p
21-05-2011, 22:18
Partie, które wiele mówią, a mało robią? Dziwne, że wychodzą ze swojej dziury tylko w czasie wyborów, czyż nie? :>

Jak to mało robią ? UPR robi wielką robote, nikt tak nie popularyzuje myśli wolnościowej jak właśnie UPR , niestety oprócz popularyzacji dużo więcej nie mogą zrobić bo nie mają za co.

Hakuoh
21-05-2011, 23:13
Jak to mało robią ? UPR robi wielką robote, nikt tak nie popularyzuje myśli wolnościowej jak właśnie UPR , niestety oprócz popularyzacji dużo więcej nie mogą zrobić bo nie mają za co.

Gdyby im zależało to by walczyli o głosy cały czas, a jedynie można ich zobaczyć w trakcie wyborów (głównie przezydenckich). Mimo to daję im max 5%, większa część programu jest sprzeczna pod względem wielu punktów, np. Unii Europejskiej (wprowadzenie kary śmierci). Niewielu będzie się godziło na neutralizację państwa.

Ashlon
22-05-2011, 03:50
Gdyby im zależało to by walczyli o głosy cały czas, a jedynie można ich zobaczyć w trakcie wyborów (głównie przezydenckich). Mimo to daję im max 5%, większa część programu jest sprzeczna pod względem wielu punktów, np. Unii Europejskiej (wprowadzenie kary śmierci). Niewielu będzie się godziło na neutralizację państwa.

No bo w czasie wyborow juz wypada mowic o wszystkich. Jakbys dal tak grube miliony, jakie dostaja partie z Sejmu (najmniej chyba PSL - cos kolo 15mln, najwiecej PO - 40mln?), to wtedy byloby o nich glosno.

janek@
22-05-2011, 21:27
Partie, które wiele mówią, a mało robią? Dziwne, że wychodzą ze swojej dziury tylko w czasie wyborów, czyż nie? :>


Co mają zdziałać, jeżeli mają taką małą siłę przebicia i fundusze? Janusz dokłada do swojej kampani z własnej kieszeni i mówi wprost, nie jak pozostałe bandy o generalnie tych samych zdaniach. Mi musi wystarczyć* jasno poglądowo kandydat i jest nim JKM, który przedstawia dość racjonalne poglądy. Pooglądaj yt z jego wypowiedziami, najważniejsze że nigdy nie oddałby interesów Polski w cudze ręce. ;)

* - raczej do warmi i mazur na wieś nikt nie przyjedzie specjalnie by szukać wyborców.

Slythia
22-05-2011, 22:49
Jak ja słucham wypowiedzi tego pana to modlę się wręcz, by nigdy nie dostał się do władzy...

janek@
23-05-2011, 00:32
Jak ja słucham wypowiedzi tego pana to modlę się wręcz, by nigdy nie dostał się do władzy...

Może i jest kontrowersyjny, strzela słowami, które najbardziej bolą, za to mówi po ludzku i szczerze. Mi się podobają jego wystapienia.

Slythia
23-05-2011, 01:03
Nie jest kontrowersyjny. Jest po prostu śmieszny. Najpierw mówi jedno, potem zmienia zdanie, po pierwsze okazało się lekko zbyt kontrowersyjne. Oglądałam sobie jedno wystąpienie z nim - chyba o jego ideale rodziny, i to wystarczyło, by przekonać mnie, na kogo nie głosować.

janek@
23-05-2011, 01:29
Nie jest kontrowersyjny. Jest po prostu śmieszny. Najpierw mówi jedno, potem zmienia zdanie, po pierwsze okazało się lekko zbyt kontrowersyjne. Oglądałam sobie jedno wystąpienie z nim - chyba o jego ideale rodziny, i to wystarczyło, by przekonać mnie, na kogo nie głosować.

To że kobieta nie powinna pracować, ale facet powinien móc tyle zarobić by ona nie musiała pracować? To jest oczywista oczywistość, tak było jest i powinno być dzisiaj, choćby dlatego że ja swojej harowaćw supermarkecie bym nie dał. : F

Ale mniejsza, nazywa rzeczy po imieniu i na prawdę otwiera oczy na wszystkie aspekty naszego życia, jest bardzo racjonalny, w debacie nikt nie miałby z nim szans.
Jeżeli będziecie mieli czas, posłuchajcie tego i dalszych części :
http://www.youtube.com/watch?v=Zq_XVeYN3nM

Hakuoh
23-05-2011, 10:06
To że kobieta nie powinna pracować, ale facet powinien móc tyle zarobić by ona nie musiała pracować? To jest oczywista oczywistość, tak było jest i powinno być dzisiaj, choćby dlatego że ja swojej harowaćw supermarkecie bym nie dał. : F

Co najwyżej żałosne, jeżeli ktoś będzie zmuszał kogoś do nie robienia czegoś, co im wolno.

Quezacoatl
23-05-2011, 12:44
Akurat poglady JKM dotyczace kary smierci, kobiet, Polskiej Monarchii, i Unii Europejskiej sa tym z czym sie bardzo nie zgadzam. Z drugiej strony rzeczy ktore mowi o ekonomii, prywatyzacji, rzadzie, i prawach obywatelskich jest imho naj najbardziej trafne.

Ashlon
23-05-2011, 13:50
Co najwyżej żałosne, jeżeli ktoś będzie zmuszał kogoś do nie robienia czegoś, co im wolno.

Tu raczej chodzi o to, ze w obecnych czasach kobieta musi pracowac, bo inaczej (w zdecydowanej wiekszosci przypadkow) sam mezczyzna nie utrzyma rodziny, tak jak bylo przez kilka tysiecy lat naszej cywilizacji.

Nie wiem jak wy, ale ja wolalbym, zeby przyszla matka moich przyszlych dzieci nie musiala pracowac, a mogla opiekowac sie domem i zapewnic nalezyte wychowanie moim dzieciom, bez koniecznosci wysylania ich do zlobka/przedszkola/swietlicy.

Slythia
23-05-2011, 15:27
A ja bym wolała, by decyzja o pozostaniu w domu należała do danej osoby. Chce kobieta? Niech zostaje. Chce mężczyzna? Niech zostaje. Oczywiście, jeśli ich na to stać. Na co mam uczyć się do tego 25 roku życia, by później przez całe życie zajmować się dziećmi? Nie, dziękuję. Nie lubię jak ktoś sprowadza kobietę do roli kucharko-sprzątaczko-niańki i w tym widzi cały sens jej istnienia.

janek@
23-05-2011, 15:44
Nie, dziękuję. Nie lubię jak ktoś sprowadza kobietę do roli kucharko-sprzątaczko-niańki i w tym widzi cały sens jej istnienia.

Gdy kobieta patrzy na portfel faceta i widzi w niego zaradnego meszczyzne, który sobie poradzi w życiu to jest raczej bardziej atrakcyjny niż jego przeciwieństwo prawda? ;)
Na tej samej zasadzie działa to, że my wolimy by kobieta była po prostu kobieta pracującą w domu, taki nasz mechanizm doboru.

Co do zdania Janusza o uni europejskiej, jako umierajacej bogatej cioci z tym się zgodzę. Europa się nie rozwija, stoi w miejscu albo nawet się cofa w porównaniu do innych krajów z innych części świata (wyjątek - Szwecja). Przyznam, że jako zawzięty były "socjalista" musze przyznać temu panu rację w wielu tematach. Najgorsze jest to, że stoimy w obiegu tych samych ludzi, a świezych lub też co bądź nie zauważonych nie pokazuję się w telewizji prawie wcale. Tu potrzebne rzetelne przepisy regulujące ten cały wyborczy chłam.

Głosujcie na WiP, koniec gadania. xD

Ashlon
23-05-2011, 16:45
A ja bym wolała, by decyzja o pozostaniu w domu należała do danej osoby. Chce kobieta? Niech zostaje. Chce mężczyzna? Niech zostaje. Oczywiście, jeśli ich na to stać. Na co mam uczyć się do tego 25 roku życia, by później przez całe życie zajmować się dziećmi? Nie, dziękuję. Nie lubię jak ktoś sprowadza kobietę do roli kucharko-sprzątaczko-niańki i w tym widzi cały sens jej istnienia.

Ale nikt nie kaze kobiecie siedziec w domu i koniec, kropka. Chce isc do pracy? Niech idzie, jej wybor. Z tym, ze jakby istniala mozliwosc zostania w domu, to byloby fajnie. Teraz takiej opcji nie ma - bo malo kto zarabia tyle, zeby utrzymac niepracujaca zone i dzieci. Wiec to wlasnie teraz kobieta nie ma praktycznie wyboru i wrecz musi (a nie moze) isc do tej roboty ;)

Nie wspominajac juz o tym, ze janek@ ma racje - mezczyzni w wyniku ewolucji podswiadomie szukaja takiej kobiety, ktora jest "zdrowa z wygladu" (konieczny warunek do urodzenia zdrowego potomstwa) i ktora przedstawia predyspozycje do opieki nad dziecmi i siedliskiem, a nie do zarabiania forsy (a niegdys do zdobywania pozywienia). I nie jest to moje subiektywne zdanie, lecz fakt udowodniony badaniami naukowymi.


Co do zdania Janusza o uni europejskiej, jako umierajacej bogatej cioci z tym się zgodzę. Europa się nie rozwija, stoi w miejscu albo nawet się cofa w porównaniu do innych krajów z innych części świata (wyjątek - Szwecja). Przyznam, że jako zawzięty były "socjalista" musze przyznać temu panu rację w wielu tematach. Najgorsze jest to, że stoimy w obiegu tych samych ludzi, a świezych lub też co bądź nie zauważonych nie pokazuję się w telewizji prawie wcale. Tu potrzebne rzetelne przepisy regulujące ten cały wyborczy chłam.


Unia jako zamysl ma bardzo wiele pozytywnych aspektow, chociazby takich jak swobody przeplywu towarow, uslug, kapitalu i pracownikow, czy tez powiazane z nia projekty Europejskiego Obszaru Gospodarczego i strefy Schengen. Problem jest natomiast taki, iz zamiast trzymac ten kurs, to do "koryta" dorwalo sie lewactwo (przykladem moze byc Barroso i Ashton). Korzystajac z wplywowych funkcji obrali kurs na swoiste socjalistyczne quasi-panstwo, ktore z jednej strony jest panstwem, a z drugiej (dzieki, niestety slabnacemu, oporowi panstw europejskich) jest takim niewiadomo-czym.

Slythia
23-05-2011, 18:21
Gdy kobieta patrzy na portfel faceta i widzi w niego zaradnego meszczyzne, który sobie poradzi w życiu to jest raczej bardziej atrakcyjny niż jego przeciwieństwo prawda? ;)
Na tej samej zasadzie działa to, że my wolimy by kobieta była po prostu kobieta pracującą w domu, taki nasz mechanizm doboru.
Zaskoczę cię - nie każda panna patrzy na portfel jako wyznacznik atrakcyjności mężczyzny. Przynajmniej ja taka nie jestem.

Jeśli tak jest to trudno - najwyżej żaden sensowny facet się mną nie zainteresuje. Cóż, trudno, trzeba będzie wybrać spośród 'reszty'.

Ashlon - ja właśnie znam wiele związków, małżeństw, gdzie kobieta pracuje, a wcale nie musi. Nie jest to takie rzadkie, jak mogłoby się wydawać. Po prostu wolą się rozwijać, zmuszać do myślenia! zamiast zwyczajnie siedzieć w domu i wykonywać pracę praktycznie fizyczną. W końcu wolałbyś mieć partnerkę, z którą możesz porozmawiać o czymś sensownym niż tylko taką, która w kółko mówiłaby o dzieciach/domu/sprzątaniu/zakupach do domu? Tak właśnie często kończy się praca w domu. Na początku jest fajnie, skutki odczuwa się z czasem. Poza tym, co zrobić w sytuacji, gdy mężczyzna się rozmyśli i zostawi kobietę? Bez doświadczenia, wykształcenia, praktycznie niczego, może owocnie szukać sobie jakiejś pracy...

W dodatku praktycznie jest niedoceniana przez mężczyzn - przecież sprzątanie/gotowanie to obowiązek i tyle. Dlatego, przynajmniej ja, nie zamierzam zamykać się w domu, gdyż zbyt często prowadzi to do niezdrowych sytuacji.

spider-bialystok
23-05-2011, 20:43
A ja bym wolała, by decyzja o pozostaniu w domu należała do danej osoby. Chce kobieta? Niech zostaje. Chce mężczyzna? Niech zostaje. Oczywiście, jeśli ich na to stać. Na co mam uczyć się do tego 25 roku życia, by później przez całe życie zajmować się dziećmi? Nie, dziękuję. Nie lubię jak ktoś sprowadza kobietę do roli kucharko-sprzątaczko-niańki i w tym widzi cały sens jej istnienia.
Więc w 100% zgadzasz się w tej kwestii z JKM;)
Zarówno ty jak i Korwin chcecie by każdy sam wybierał układ jaki będzie funkcjonował w jego rodzinie. Jeśli para umówi się, że mężczyzna będzie utrzymywac żonę i dom - niech tak będzie. Jeśli oboje chcą pracowac - ich sprawa. Jeśli umówią się, że to kobieta będzie utrzymywac dom i męża - to ich prywatna sprawa!

Przeczytaj uważnie to co pisze na ten temat - on nie chce żadnej kobiety zmuszac do siedzenia w domu. Po prostu wygłasza osobistą opinię, która wynika z takiego staro-romantycznego podejścia do kwestii rodziny. Jest zwolennikiem modelu w którym mężczyzna pracuje a kobieta zajmuje się domem i swoimi pasjami ale wynika z tego jedynie tyle, że taki model obowiązuje w jego rodzinie i namawia na to innych, nic ponad to.

Slythia
23-05-2011, 20:54
Tylko z jego filmiku wynikało coś zupełnie przeciwnego, a jakoś nie mam ochoty na dochodzenie 'co autor miał na myśli'. Poza tym, nie lubię samego stwierdzenia 'kobieta powinna siedzieć w domu'.

janek@
23-05-2011, 21:27
Unia jako zamysl ma bardzo wiele pozytywnych aspektow, chociazby takich jak swobody przeplywu towarow, uslug, kapitalu i pracownikow, czy tez powiazane z nia projekty Europejskiego Obszaru Gospodarczego i strefy Schengen. Problem jest natomiast taki, iz zamiast trzymac ten kurs, to do "koryta" dorwalo sie lewactwo (przykladem moze byc Barroso i Ashton). Korzystajac z wplywowych funkcji obrali kurs na swoiste socjalistyczne quasi-panstwo, ktore z jednej strony jest panstwem, a z drugiej (dzieki, niestety slabnacemu, oporowi panstw europejskich) jest takim niewiadomo-czym.

Owszem, takie rzeczy są potrzebne, swobodny przepływ kapitału i towarów, ale nie by ograniczać czyjąć produkcję czy dyktować warunki podukcji artykułów różnej maści. "Stasburgerom" w dupie się popszemieszczało, jeżeli sądzą, że może dyktować warunki niepodległym narodom, takie działania są niebezpieczne.

Zaskoczę cię - nie każda panna patrzy na portfel jako wyznacznik atrakcyjności mężczyzny. Przynajmniej ja taka nie jestem.

Nie zrozumiałaś mnie, chodzi mi o pieniądze, które są potrzebne na wygodne życie mniej więcej 3000 - 4000 zl miesięcznie (ha w polsce tyle mieć na start), tyle by facet mógł zarobić bez udziału kobiety. Wiesz to niezbedne minimum by założyć rodzine, a w każdym bądź razie nie zabroniłbym kobiecie pracować, tyle że byłoby to po prostu mordęga gdy 2 ludzi pracuję daleko od sb w izolacji i musieliby wychowywać dzieci - nie wyobrażam sobie takiego życia, sądze że takie małżeństwa szybko się rozlatują, nie oszukujmy się.

Co by nie mówić, to nie epoka edwardiańska czy wcześniejsza, by kobiety nie miały prawa głosu, rozwoju, rozwijania pasji. Janusz ma po prostu rację, zamiast móc wybrać drogę jaką chcielibyśmy podążać, żona i mąż muszą ładnie ujmując zapi***ać by utrzymać rodzine, by nie kłócić się o pieniądze, by po prostu zdrowo żyć. Ale i to nie jest pewne, bo jak wiemy 40% naszych dochodów zabiera nam rząd już przy wypłacie.

W dodatku praktycznie jest niedoceniana przez mężczyzn - przecież sprzątanie/gotowanie to obowiązek i tyle. Dlatego, przynajmniej ja, nie zamierzam zamykać się w domu, gdyż zbyt często prowadzi to do niezdrowych sytuacji.

Widziały gały co brały. xD
Na pewno wiemy, że w relacjach małżeńskich nie będziemy nigdy na 100% pewni. Społeczeństwo się zmienia i jak tak lawinowo będzie brakować szarych myszek, tym większy szacunek i wyjątkowość będą za kobietą w domu przemawiały - to czysta natura człowieka.

Poza tym, co zrobić w sytuacji, gdy mężczyzna się rozmyśli i zostawi kobietę? Bez doświadczenia, wykształcenia, praktycznie niczego, może owocnie szukać sobie jakiejś pracy..

Powiesić dziada, a późnie dać swiniom do koryta. ; )
Takich rzeczy się po prostu nie robi. ; P

Quezacoatl
23-05-2011, 21:59
'kobieta powinna siedzieć w domu'
Wszyscy wiemy, ze "kobieta powinna siedziec w domu" jest stwierdzeniem blednym i mylacym. Trzeba to wystarczajaco dookreslic. Prawidlowa forma tego powiedzenia to "kobieta powinna siedziec w kuchni". Gdyz samo stwiedzenie, ze moznaby zostawic caly dom w rekach kobiety, to parodia.

^To ironia btw.

Poza tym, co zrobić w sytuacji, gdy mężczyzna się rozmyśli i zostawi kobietę? Bez doświadczenia, wykształcenia, praktycznie niczego, może owocnie szukać sobie jakiejś pracy..
Jak juz jestes kobieta w takiej sytuacji to do tego czasu bylo juz z meza dzieci zrobic. Wtedy jak cie zostawi to bierzesz dzieci i kasujesz alimenty.

"Stasburgerom" w dupie się popszemieszczało, jeżeli sądzą, że może dyktować warunki niepodległym narodom, takie działania są niebezpieczne.
Myslisz ze polsce, czy tez jakiemukolwiek innemu krajowi nikt i nic takich waronkow nie dyktuje? To sie grubo mylisz chlopcze. Podaz i popyt po pierwsze. A na to wplyw ma konkurencja i spozycie, oraz wszelkie cla itd. Jak mozna sie domyslec, sprytniejsze panstwa modyfikuja te charakterystyki w zasiegu wlasnego prawa we wlasnym kraju. Z tym ze kazde takie dzialanie, Chin czy USA, odbija sie echem na calym swiecie. Nikt polsce nie dyktuje ze nie moga uprawiac i produkowac ryzu. Mimo to go nie produkujemy, bo zalewa nasze rynki tanszy zagraniczny.
To prawa wolnego rynku beda nam dyktowac co mozemy a czego nie mozemy. Z tym ze na wolny rynek kazdy kontrybutor ma wplyw. Przy czym najwieksze gospodarki to najwieksi kontrybutorzy, i tym samym najbardziej wplywowi gracze.

Slythia
23-05-2011, 22:09
Na start nigdy tyle nie dostaniesz, lecz po paru latach dobrej pracy - czemu nie? Jest to całkiem realne. Poza tym, 'wybierając' sobie faceta nie sprawdzam jego zarobków.

Wychowałam się w rodzinie, gdzie oboje rodziców pracuje, praktycznie od zawsze. Praktycznie innych rodzin nie znam. Jednak ani ja, ani znajomi nie narzekają na ten stan rzeczy, nawet nie wiem, czy chciałabym, by mama siedziała w domu.

Niestety, takie sytuacje się zdarzają i dopóki pan JKM nie wymyśli sposobu, by w takiej sytuacji 'uratować' kobietę to niestety, taka sytuacja, gdzie kobieta zostaje w domu zawsze będzie dla niej niekorzystna. Do tego dochodzi coś takiego jak śmierć współmałżonka, gdzie także praktycznie zostaje sama bez środków do życia.

Poza tym, niby JKM tak to 'promuje'. Lecz która partia nie chce (przynajmniej w planach wyborczych) podniesienia płac, poziomu życia i takich bzdur? Chyba każda. Tak więc jeśli ich plany się spełnią to fakt faktem, kobieta będzie miała możliwość zostania w domu.

Fakt jest jeden. Jak już stwierdziłam - wypowiedź 'kobieta ma być w domu' całkiem skreśla polityka w mych oczach.

@Quezacoatl
W teorii istnieją też alimenty na żonę. Jednak praktycznie są nie do wyegzekwowania. Dodatkowo, każdy sąd w Polsce stwierdzi, że skoro kobieta jest zdrowa to ma iść do pracy a nie zdzierać kasę z biednego faceta, który chciał tylko znaleźć sobie młodszą. Nawet jak wygra jakieś pieniądze jaką szansę ma na ich zobaczenie?

Ashlon
23-05-2011, 22:58
@Quezacoatl
W teorii istnieją też alimenty na żonę. Jednak praktycznie są nie do wyegzekwowania. Dodatkowo, każdy sąd w Polsce stwierdzi, że skoro kobieta jest zdrowa to ma iść do pracy a nie zdzierać kasę z biednego faceta, który chciał tylko znaleźć sobie młodszą. Nawet jak wygra jakieś pieniądze jaką szansę ma na ich zobaczenie?

Oj juz nie przesadzaj, akurat w sprawach alimentow (czy to na dzieci, czy na rodzicow, czy na wspolmalzonka) sady sa zazwyczaj po stronie dzieci lub kobiet. W takich wypadkach to mezczyzna jest prawie zawsze na "przegranej pozycji" i -nawet jesli to nie on zawinil - musi sie niezle natrudzic, aby bylo inaczej. A jakie kobieta ma szanse na ich zobaczenie? Wbrew pozorom, calkiem spore. Juz teraz polskie wiezienia zasiedla wielu skazanych za nieplacenie alimentow. Co wiecej, za nieplacenie alimentow - jesli dobrze sie orientuje, a nie mam na razie czasu tego dokladnie sprawdzic - moze zostac nawet odebrane prawo jazdy oraz przeprowadzone postepowanie komornicze.


To prawa wolnego rynku beda nam dyktowac co mozemy a czego nie mozemy.


Albo Komisja Europejska. O kwotach mlecznych slyszal? O nierownych doplatach rolniczych?

Slythia
23-05-2011, 23:48
Jeśli alimenty tak samo egzekwują jak składkę oc od tego faceta, który mieszkał w moim mieszkaniu parę lat temu to życzę powodzenia ;]. Do dziś się nie zorientowali, że facet od wieków tu nie mieszka i pewnie nawet nie wie o tym, że ma jakiś dług. Komornikami straszyli, detektywem - nic.

Litawor
24-05-2011, 00:54
Coś o "ruchu" Palikota:
http://www.polityka.pl/kraj/analizy/1515920,1,ambicje-janusza-palikota.read

Quezacoatl
24-05-2011, 01:07
Albo Komisja Europejska. O kwotach mlecznych slyszal? O nierownych doplatach rolniczych?
A co ma do rzeczy ochrona malych przedsiebiorstw i inne taktyki stosowane przez urzad orchony konkurencji i konsumentow? Kwoty mleczne zniosa do 2015. A powodem ich wprowadzenia bylo zbalansowanie wolnego przeplywu towarow w UE, ktory to przeplyw w niektorych sektorach moze spowodowac stagnacje czy upadek sporej czesci przedsiebiorstw w danym sektorze danego panstwa.

Powiedzmy sobie to tak. Gdybysmy nie byli w UE to nie mielibysmy prawa do calkowicie wolnego przesylania towarow do reszty panstw czlonkowskich, i one aby chronic swoj przemysl produkcyjny walilyby na nasze tansze produkty cla. A ze jestesmy w UE to zamiast walic cla daja limity. Wychodzi na to samo. Moj argument byl bowiem taki, ze niezaleznie czy w UE czy nie, zawsze ktos nas bedzie jakos limitowal dla wlasnej ochrony. Tak dziala globalna gospodarka. I beczenie ze zla Unia nas ogranicza bo do niej wstapilismy to kretynizm w czystym wydaniu. I tak by nas ograniczyli, tylko innymi srodkami.

janek@
24-05-2011, 02:24
Jeśli alimenty tak samo egzekwują jak składkę oc od tego faceta, który mieszkał w moim mieszkaniu parę lat temu to życzę powodzenia ;]. Do dziś się nie zorientowali, że facet od wieków tu nie mieszka i pewnie nawet nie wie o tym, że ma jakiś dług. Komornikami straszyli, detektywem - nic.

Zbyt duża biurokracja, zbyt dużo głupot o których Janusz wspomina. Policja musi przebić się przez tyle papierów, tyle urzędów i różnych takich, by złapać tego drania, że tak na prawdę nie robią nic. I nie wiem jakbyś nie lubiła Janusza, on reprezentuję twoje moje i Polskie interesy,a że ma zdanie o rodzinie takie a nie inne to już nie powinno nas interesować, przecież jako premier chyba by nie zakazał kobietom pracować co? =P

Poza tym, niby JKM tak to 'promuje'. Lecz która partia nie chce (przynajmniej w planach wyborczych) podniesienia płac, poziomu życia i takich bzdur? Chyba każda

Tak każda, ale różnica jest taka że tylko Upr-WiP wiedzą jak tego realnie dokonać, a inni pieprzą głupoty byleby zaskarbić sobie przychylność wyborców.

Tak dziala globalna gospodarka. I beczenie ze zla Unia nas ogranicza bo do niej wstapilismy to kretynizm w czystym wydaniu. I tak by nas ograniczyli, tylko innymi srodkami.

Paradoksem są tutaj Chiny, które zalewają nas produktami lepszymi tylko w cenie, a nie słyszałem by tworzyły jakąś unię z innymi krajami i by jakoś tak ich strasznie ograniczano, są po prostu konkurencyjni na tym polega wolny rynek. ;)

Jeżeli będziemy produkować lepszej jakości produkty i po odrobinie niższej cenie to wcale nie oznacza, że będą to blokować cłami. Popatrz, ludzi na ziemi jest coraz więcej, popyt rośnie niewyobrażalnie, jedna katastrofa, która dotknie uprawy równa się podwyżkom cen, tylko samobójca bez skrupułów mógłby ograniczyć dostęp do światowego przepływu towarów. Toteż ziemi pod pola uprawne każdy ma ograniczone ilości, tak samo jest z energetyką, gdy rośnie na nią popyt. Jednak zgodzę się z tym, że mimo wszystko embarga i cła są ważną częścią polityki gospodarczej, oczywiście my taką możliwość straciliśmy. Dodałbym także to, że przez tą unijną politykę, nie mamy generalnie już wpływu na przepływ kapitału do naszego kraju i z. Jako przykład podam Polską Tp, którą wykupili Francuzi z Telekom, efekt jest tego taki że nie rozwijamy swojej infrastruktury informacyjnej - więc 6mb/s sprawia nam dużo problemów, a ja sam mam 1 mb/s i lepszych ofert nie widze, śmiech na sali.

A że nas UNIA ogranicza w produkcji cukru, mleka i czegokolwiek, w emisji CO2 to jest jawne wpieprzanie się w wolny rynek i temu nie zaprzeczysz. Zamknięto ponad połowę cukrowni w Polsce, byliśmy eksorterami na masową skalę, ale nie, unia mówi nie i tak ma być i teraz musimy się użerać z hurtownikami windującymi ceny - to oczywiście w imie umiarkowanej konkurencji, tak mamy być przecież tylko rynkiem zbytu, nic więcej. Czy my mamy swój polski supermarkiet? cała kasa wydana gdziekolwiek leci na zachód, a polacy nie są już tak bogaci by korzystać z małych sieci sklepów, ale to i tak bez różnicy, bo nas niemcy zalewają tanimi i gorszymi produktami, które bylibyśmy w stanie odtworzyć bez mniejszego trudu. W takiej zainstniałej sytuacji, nie widzę raczej szans by otworzyć w Polsce dobry biznes oparty na handlu czy wytwarzaniu poszczeólnych dóbr, bo "my jedynie w kraju produkujemy oscypki i bigos albo inne świństwa na zlecenie niemiec", a wszystko w imie "kontrolowanej" konkurencji naszej kochanej uni.

P.S.
A gdy wejdzie do nas Euro pieniądz to już w ogóle będziemy leżeć i robić pod siebie tak jak Grecja, Hiszpania czy Portugalia. Zginiemy i rozbiorą nas po raz kolejny - oczywiście w imie integracji z Unią, hej!

http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/502760,ue_polska_ogranicza_konsumentom_dostep_do_t aniej_energii.html

Komisja Europejska wzywa Włochy, Polskę i Rumunię, żeby dostosowały swoje przepisy dotyczące regulowanych cen energii dla odbiorców końcowych do zasad unijnych. Unijne prawo przewiduje, że ceny powinny być wyznaczane głównie przez popyt i podaż. Ceny dla odbiorców końcowych wyznaczane przez państwo utrudniają wejście na rynek (nowym dostawcom - PAP) i dlatego pozbawiają konsumentów i firmy prawa do wyboru najlepszej usługi na rynku

Czyli z tego wynika, że mamy pozamykać nasze elektrownie, ponieważ mamy za "wysokie ceny" i dostawcy z innych krajów chcą przejąć tą dziedzine, która nie powinna wpadać w cudze łapska. Więc jak wspomniałem wcześniej, dymają nas na wszystkich frontach. Będziemy mieć tanią energie wuhu, 2 euro za KWh, będziemy prunt produkować dynamem na rowerze. ;)

Coś o "ruchu" Palikota:
http://www.polityka.pl/kraj/analizy/...-palikota.read

To jest nasz drugi Lepper, tylko w ładniejszej okładce w tym popierający liberalizacje aborcji od której się aż krew gotuję - jest dobrze tak jak jest, został wprowadzony kompromis dawno temu w związku z aborcją i niech tak pozostanie, ci którzy chcą coś w tym zmieniać to zwykli durnie.

Litawor
25-05-2011, 11:40
Na temat związków partnerskich i dlaczego obecne prawo, wbrew opiniom niektórych, nie umożliwia rozwiązania wszystkich ważnych dla par homoseksualnych kwestii:
http://www.polityka.pl/kraj/analizy/1516186,1,pary-homoseksualne---kwestie-prawne.read

janek@
25-05-2011, 18:43
Na temat związków partnerskich i dlaczego obecne prawo, wbrew opiniom niektórych, nie umożliwia rozwiązania wszystkich ważnych dla par homoseksualnych kwestii:
http://www.polityka.pl/kraj/analizy/1516186,1,pary-homoseksualne---kwestie-prawne.read

Czyli rzeczy dla nas tak oczywiste, że nawet o nich nie myślimy. Ci zaś ich nie posiadają, gdyż w bilbi był jakiś tam jeden wers (który wszyscy wzieli na serio jak zamach na WTC) o homoseksualistach, smutne.

spider-bialystok
25-05-2011, 18:53
Czyli rzeczy dla nas tak oczywiste, że nawet o nich nie myślimy. Ci zaś ich nie posiadają, gdyż w bilbi był jakiś tam jeden wers (który wszyscy wzieli na serio jak zamach na WTC) o homoseksualistach, smutne.
Nie przesadzaj, niechęc do homo nie bierze się z biblii. Zarówno wśród wierzących jak i ateistów niechęc do homo jest porównywalna.

eerion
25-05-2011, 19:09
@up:
Serio? Masz może jakieś konkretne informacje, czy podajesz na podstawie swojego widzimisię/twojego jakże reprezentatywnego otoczenia?

spider-bialystok
25-05-2011, 19:38
Nie prowadzę statystyk na ten temat jednak zauważam ten fakt na podstawie wypowiedzi moich znajomych, postów na forach i portalach itp.

Poza tym nie tylko religie abrahamiczne (chrześcianstwo, islam i judaizm) potępiają homoseksualizm lecz także, jak wyczytałem, rastafarianizm i hinduzim

Warto też zauważyc, ze w oficjalnie ateistycznym ZSRR za homoseksualizm groziło do 5 lat ciężkich robót a w późniejszym okresie - umieszczenie w zakładzie zamkniętym. Anty chrześcijańscy ideolodzy III Rzeszy również mieli jasny, anty homoseksualny pogląd (inna sprawa, że nawet na najwyższym szczeblu NSDAP zdarzali się homoseksualiści jak np. Ernst Rohm)

Quezacoatl
25-05-2011, 19:43
Nie prowadzę statystyk na ten temat jednak zauważam ten fakt na podstawie wypowiedzi moich znajomych, postów na forach i portalach itp.
Pozwol wiec ze ja takowe przytocze. Z USA niestety, ale nadal statystyki.

http://pewforum.org/newassets/images/issues/gay%20marriage/gaymarriage09.gif

http://pewforum.org/newassets/images/reports/samesexmarriage09/image03.gif

Nie tylko to ze % zmienia sie z religia. Zmienia sie rowniez, co ciekawe, z wyksztalceniem. Czym wyzsze wyksztalcenie tym wieksza szansa ze jestes ZA prawami dla homoseksualistow. Rowniez wiek zdaje sie byc bardzo wydatny, czym mlodsi tym bardziej popieraja te prawa.

ponczus
26-05-2011, 00:37
@spider-białystok

Niechęć do homo BIERZE się z biblii. Zarówno w starożytnej grecjii jak i starożytnym rzymie (czyli jedynych nie opartych na chrześcijaństwie cywilizacjach europejskich) homoseksualizm był na równi traktowany z hetero. Cała cywilizacja europejska pomimo dumnie głoszonych korzenii w starożytnej grecji i rzymie, wywodzi się z chrześcijaństwa i jako taka przejęła wstręt i obrzydzenie do wszystkiego co homo. Dość powiedzieć że do tej pory, cenzuruje się teksty platona czytane w szkołach. Ta niechęć jest częścią naszej kultury, to nie jest coś wpisane w nasze geny, po prostu 2k lat temu ktoś zaczął wmawiać, że z punktu widzenia żyda zombie, dwóch facetów/dwie kobiety uprawiających seks to obrzydliwość, grzech i przerąbane jak w ruskim czołgu.

Wiecie co mnie najbardziej bawi w katolikach? Ta wybiórczość. Wycinają sobie całe fragmenty biblii (czyli swojego pisma świętego) i je ignorują bo nieżyciowe, a z kolei innych fragmentów trzymają się kurczowo. To jest dopiero moralność i konsekwencja.

P.S. rastafarianizm i hinduizm nie mają nic przeciwko. Jak długo nikogo nie przymuszasz jest OK.

spider-bialystok
26-05-2011, 02:02
P.S. rastafarianizm i hinduizm nie mają nic przeciwko. Jak długo nikogo nie przymuszasz jest OK.
Niby ten wstręt wywodzi się z chrześcijaństwa ale:
Hinduizm potępia zachowania homoseksualne wymieniając je obok kazirodztwa, cudzołóstwa, prostytucji, gwałtu i zoofilii. Według tego wierzenia za tego typu czyny w następnym życiu grozi wcielenie się w zwierzę[76]. Mimo tego są pewne bóstwa hinduskie, które patronują zachowaniom homoseksualnym.
Rasta generalnie sprzeciwiają się homoseksualizmowi, uznając go za grzeszny i niezgodny z wolą Jah. W wielu kręgach artystów sceny dancehall związanych z fundamentalistycznym domem Bobo Ashanti pojawia się motyw nawoływania do nienawiści na tle odmiennej orientacji seksualnej. Wielu rasta jednakże odcina się od ataków nienawiści, podzielając zdanie iż rastaman winien na grzech odpowiadać dobrem
I jeszcze taki kawałek polskiego rasta:
http://www.youtube.com/watch?v=-dsN-H90giE
Dobitny, nieprawdaż? ;)

janek@
26-05-2011, 07:34
Nie przesadzaj, niechęc do homo nie bierze się z biblii. Zarówno wśród wierzących jak i ateistów niechęc do homo jest porównywalna.

W średniowieczu ten kawałek tekstu pewnie był dla ludzi ważny, czy tak jest teraz nie nie jest ale to pozostało, to obrzydzenie. ;)

Zauważ że starożytnym Grekom raczej nie przeszkadał widok kontaktujących się ze sobą ludzi tej samej płci, choć moge się mylić. :D

Wiecie co mnie najbardziej bawi w katolikach? Ta wybiórczość. Wycinają sobie całe fragmenty biblii (czyli swojego pisma świętego) i je ignorują bo nieżyciowe, a z kolei innych fragmentów trzymają się kurczowo. To jest dopiero moralność i konsekwencja.

Dlatego ma tak wielu zwolenników, jest najbardziej liberalną religią świata (chodzi mi o chrześcijaństwo) i raczej nie wyobrażam sobie świata, w którym ona by się nie pojawiła. Pewnie byśmy się siekali mieczami, bo ogólny pogląd na naukę byłby nadal mylony z filozofia jak z w Rzymie czy Grecji.

ponczus
26-05-2011, 12:01
@Spider

Kawałek żenujący. Równie dobrze ja sobie mogę zaśpiewać (chyba bo to w tym kawałku ciężko nazwać nawet melodeklamacją) o strzelaniu do rudowłosych, a następnie powiedzieć że takie jest stanowisko KK (bo jestem niestety ochrzczony).

@janek@

Właśnie w tym roku nienawidzimy homo a za 10 lat zalegalizujmy pedofilię.

spider-bialystok
26-05-2011, 12:04
@Spider

Kawałek żenujący. Równie dobrze ja sobie mogę zaśpiewać (chyba bo to w tym kawałku ciężko nazwać nawet melodeklamacją) o strzelaniu do rudowłosych, a następnie powiedzieć że takie jest stanowisko KK (bo jestem niestety ochrzczony).

Piosenke podałem jako ciekawostkę ale faktem jest, że rastafarianizm potępia homoseksualizm.

Litawor
26-05-2011, 16:14
A to jest news idealny na to forum:
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,9669710,Chinczycy_w_obozach_pracy_sa_zmus zani_do____grania.html

janek@
26-05-2011, 16:19
A to jest news idealny na to forum:
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,9669710,Chinczycy_w_obozach_pracy_sa_zmus zani_do____grania.html

LOL, a ja sie dziwiłem czemu w dragonice wersji SEA Chinczycy są tacy nie dozdarcia. :D

W sumie, wieżniowie źle nie mają. Wolałbym expić jakiemuś strażnnikowi postać niż zwariować siedząc w 4 kątach. :F
Gorzej, że nakładają im normy... psychole.

spider-bialystok
26-05-2011, 17:25
Kolejna ciekawostka. Włoscy faszyści pomagają dzieciom w Kenii:
http://www.nacjonalista.pl/2011/04/19/solidarnosc-miedzy-narodami-casapound-italia-z-misja-w-afryce.html

Ashlon
26-05-2011, 22:11
Ta niechęć jest częścią naszej kultury, to nie jest coś wpisane w nasze geny, po prostu 2k lat temu ktoś zaczął wmawiać, że z punktu widzenia żyda zombie, dwóch facetów/dwie kobiety uprawiających seks to obrzydliwość, grzech i przerąbane jak w ruskim czołgu.


Przypominam, ze to nie "zyd zombie" ustanowil to prawo, lecz wprowadza je ksiega kaplanska (innymi slowy - trzecia mojzeszowa), ktora zostala napisana duuuzo wiecej niz 2000 lat temu.



(bo jestem niestety ochrzczony).


Skoro "niestety" - to czemu nie dokonasz apostazji? Dobry wjazd na chrzescijanstwo nie jest zly, ale jak mielibysmy sie z tej calej "szopki" wypisac, to juz brak jaj, bo co powie babcia i rodzice? ;)



@Litawor : kiedys slyszalem o pracy farmera w grach MMO (nie chodzi o rolnika, tylko o farming ;) ) w Chinach, ale tam za to placili prawdziwe pieniadze, a tutaj to juz troche przegiecie. Ale plus dla nich za normalne podejscie do instytucji wiezienia, cytujac "Za dnia ciężka praca po 12 godzin na dobę". Tam wiezienie to wiezienie, a nie to co u nas.

Ashlon
27-05-2011, 18:19
http://www.youtube.com/watch?v=N1bgCa0Mc3Y&feature=feedrec_grec_index

Jednak nawet w Parlamencie Europejskim sa ludzie, ktorzy mysla normalnie.

W najnowszym numerze Uwazam Rze jest takze ciekawy artykul o ociepleniach i zlodowaceniach klimatu, str. 90 :)

Hakuoh
28-05-2011, 20:09
A więc jak oceniacie wizytę Obamy w Polsce?

Quezacoatl
28-05-2011, 23:46
Ostatni kraj na liscie?

ponczus
29-05-2011, 23:04
Przypominam, ze to nie "zyd zombie" ustanowil to prawo, lecz wprowadza je ksiega kaplanska (innymi slowy - trzecia mojzeszowa), ktora zostala napisana duuuzo wiecej niz 2000 lat temu.

Nie piszemy o tym kto ustanowił prawo. Piszemy o wpływie kultury KK na rozwój Europy, a to niestety było odgórnie podjęte decyzje przez poszczególne sobory, najpierw o rzeczach które nowa religia przejmuje ze starych, później o ilości osób boskich aż w końcu do celibatu, który został podjęty ze strachu przed stratą majątku. Po prostu, decyzje, decyzje, decyzje i niby dlaczego akurat takie? Wszystko co wiemy o żydzie zombie to tylko historie spisane, bądź też nie, przez jego uczniów i to historie dokładnie wyselekcjonowane w dość długi czas po domniemanej śmierci tego proroka/mesjasza.

Skoro "niestety" - to czemu nie dokonasz apostazji? Dobry wjazd na chrzescijanstwo nie jest zly, ale jak mielibysmy sie z tej calej "szopki" wypisac, to juz brak jaj, bo co powie babcia i rodzice? ;)

A czemu zakładasz że nie dokonałem? Akt apostazji nie przekreśla sakramentów już odbytych a chrztu nie mogłem nie odbyć. Tak tak, zaświadczenie o apostazji przedstawiasz właśnie na akcie chrztu mój drogi, bo tam zapisuje to (na marginesie!!!) ksiądz. I nie, nie ma tak różowo. Niby wszystko takie proste, a myślałeś może co robi z twoimi danymi później KK? Jako apostata nie masz prawa ich przeglądać, natomiast KK ma prawo je przetwarzać. Pomyślałeś kiedyś o tym? KK nie jest objęty prawem o przetwarzaniu danych osobowych, a jednak robi to non stop.

Ashlon
29-05-2011, 23:21
A czemu zakładasz że nie dokonałem? Akt apostazji nie przekreśla sakramentów już odbytych a chrztu nie mogłem nie odbyć. Tak tak, zaświadczenie o apostazji przedstawiasz właśnie na akcie chrztu mój drogi, bo tam zapisuje to (na marginesie!!!) ksiądz. I nie, nie ma tak różowo. Niby wszystko takie proste, a myślałeś może co robi z twoimi danymi później KK? Jako apostata nie masz prawa ich przeglądać, natomiast KK ma prawo je przetwarzać. Pomyślałeś kiedyś o tym? KK nie jest objęty prawem o przetwarzaniu danych osobowych, a jednak robi to non stop.

Zakladam, ze nie dokonales aktu po tym, jak wypowiadasz sie na ten temat. Przypuszczenie moze nietrafione, nie wiem. Takie odczucie.

Apostazja nie przekresla odbytych sakramentow? Oczywiscie. Z tym, ze skoro wypisujesz sie z organizacji, jaka jest kosciol, to chyba uwazasz, ze wszystkie czynnosci wobec ciebie (chrzest, komunia, bierzmowanie) to byly nic nieznaczace cyrki wokol twojej osoby? Przynajmniej ja bym odbieral to jako zabawne gusla, a nie uzalal sie, ze kiedys moi rodzice zgodzili sie, zeby przedstawiciel organizacji, do ktorej juz nie naleze odprawial nade mna swoje sakramenty, ktore juz mnie nie dotycza.

Sam kiedys sie nad taka apostazja zastanawialem, ale doszedlem do wniosku, ze szkoda czasu na takie cuda. A jakos nie musze "niestetowac" wszem i wobec.

A co kosciol robi z moimi danymi? Nie wiem, ale co moze zrobic z takimi danymi jak moje imie i nazwisko, imiona moich rodzcow i data urodzenia? To juz wiecej informacji wysylam do kazdego potencjalnego pracodawcy...

ponczus
30-05-2011, 01:30
Te nic nie znaczące cyrki w okół mojej osoby były de facto włączeniem mnie do pewnego stylu, tradycji sposobu myślenia zanim jeszcze zacząłem zwracać uwagę na cokolwiek poza grzechotkami :P Chrzest to jest bodajże najważniejszy sakrament, a nie masz wyboru czy przyjąć go świadomie, z pełnymi zyskami i konsekwencjami.

Apostazja jako taka to jest odejście od wiary. Żeby było śmieszniej apostatą można nazwać osobę nie chodzącą do kościoła czy też wręcz nie wierzącą w kościół. Mówiąc inaczej nie przekreśla sakramentów które się odbyły (czyli dla KK zawsze będziesz ochrzczony i bierzmowany) a pokazuje twój stosunek do nich oficjalnie.

A co kosciol robi z moimi danymi? Nie wiem, ale co moze zrobic z takimi danymi jak moje imie i nazwisko, imiona moich rodzcow i data urodzenia? To juz wiecej informacji wysylam do kazdego potencjalnego pracodawcy...

Primo: pracodawca musi postępować zgodnie z prawem w stosunku do twoich danych osobowych, KK nie, bo go to prawo nie obwiązuje.

Secundo: to jest kopalnia danych. Księgi parafialne są w Polsce jedynym rzetelnym sposobem odnajdywania danych do lat 40tych XX wieku. Jest tam dokładny zapis historii rodzin, danych dotyczących wszystkich wydarzeń w rodzinie związanych z KK. Wyobraź to sobie jako spis powszechny w weresji ultimate.

Ashlon
30-05-2011, 01:44
Secundo: to jest kopalnia danych. Księgi parafialne są w Polsce jedynym rzetelnym sposobem odnajdywania danych do lat 40tych XX wieku. Jest tam dokładny zapis historii rodzin, danych dotyczących wszystkich wydarzeń w rodzinie związanych z KK. Wyobraź to sobie jako spis powszechny w weresji ultimate.

Niestety, pod tym wzgledem przeceniasz mozliwosci kosciola. Fakt, jest to - jak okresliles - czesto jedyne zrodlo do czasow II wojny swiatowej, lecz nie jest to zdecydowanie "spis powszechny w wersji ultimate". Moja babcia probowala znalezc informacje o swoich dziadkach m.in. wlasnie w ksiegach parafialnych. Jedyne, co znalazla, to odnotowany fakt zawarcia sakramentu slubu. Z tym, ze imiona i nazwiska swoich dziadkow znala. I to poprawne, bo w ksiegach nazwisko bylo zapisane niepoprawnie.

A zapisy historii wydarzen rodzinnych, zwiazanych z kosciolem, nadal sa prowadzone - corocznie ksiadz doglada swoich owieczek i uzupelnia zapisy podczas koledy ^^

janek@
30-05-2011, 09:25
http://www.youtube.com/watch?v=N1bgCa0Mc3Y&feature=feedrec_grec_index

Jednak nawet w Parlamencie Europejskim sa ludzie, ktorzy mysla normalnie.

W najnowszym numerze Uwazam Rze jest takze ciekawy artykul o ociepleniach i zlodowaceniach klimatu, str. 90 :)

Cieszy mnie to.
Wkońcu ktoś im powiedział prosto w oczy, co o tym wszystkim sądzi. Czesi potrafią, "polacy" zawsze muszą być wazeliniarzami.

Te nic nie znaczące cyrki w okół mojej osoby były de facto włączeniem mnie do pewnego stylu, tradycji sposobu myślenia zanim jeszcze zacząłem zwracać uwagę na cokolwiek poza grzechotkami Chrzest to jest bodajże najważniejszy sakrament, a nie masz wyboru czy przyjąć go świadomie, z pełnymi zyskami i konsekwencjami.

Spojrz na to tak, dobrze że nie zostałeś Muzułmaninem - którego defakto karają śmiercią za odejście, Żydem (wybaczcie moje ubogie słownictwo) czy Hinduistą. Żyłbyś w jeszcze lepszych cyrkach niż teraz gdy każdy ma na Ciebie olane, że nie wierzysz w ani jedno słowo z Biblii. Można się kłocić i szydzić z Chrześcijaństwa, ale tak na dobrą sprawę to tylko trend tych, którzy nie chcą chodzić do koscioła w niedziele, są rzeczy które wręcz wymagają potepienia, a ludzie zajmują się religią, która najmniej ogranicza swobody wśród wyznawców - pomijam wers o homoseksualistach, wiadomo gdy tyle słowa spisano to każdy mógł dorzucić coś od siebie... Już nie będe się wypowiadał o komentarzach (na różnych portalach) dotyczących postawienia Chrystusowego pomnika, bo były conajmniej nieprzyzwoite, ktoś sobie stawia to niech ma i kij innemu do tego, że robi to na swój koszt i aż mnie krew zalała że ktoś mógł nazwać ich ciemnogrodem, zacofańcami czy jeszcze innymi gorszymi przymiotnikami włascicieli określać. I tyle jeżeli chodzi o samą religie, bo gdy spojrzeć na KK to nie wiem czy ten powinien jeszcze istnieć, gdy tak bardzo wzrosła świadomość społeczna w kwestii tej religii, mam na myśli zepsucie tych księży, którzy zostali nimi tlyko po to by mieć prace.

Litawor
31-05-2011, 01:24
http://www.rp.pl/artykul/28,665992_Niemcy_zamkna_elektrownie_jadrowe_do_202 2_r_.html
Gdybym był Niemcem, na pewno byłbym temu przeciwny, ale z mojego punktu widzenia jestem po prostu ciekaw rezultatów. Akurat Niemców stać na duże inwestycje w energetykę odnawialną, więc może dzięki tej decyzji podyktowanej nieracjonalną paniką i uprzedzeniami obywateli wyjdzie ostatecznie coś dobrego.

eerion
31-05-2011, 09:58
Jak dla mnie to paniczne zamykanie elektrownii atomowych to nieporozumienie.
Ale widać, jak ciemny lud głupieje, po wycinaniu żartów z elektrowniami atomowymi z simpsonów.

Ashlon
31-05-2011, 11:16
"Polska bedzie kupowac prad od Rosjan - ujawnil prezes PGE Tomasz Zadroga. (...) bedziemy kupowac za wschodnia granica, konkretnie z majacej powstac w Kaliningradzie elektrowni jadrowej. Musimy kupowac energie, bo u nas jej zwyczajnie zabraknie." - najnowszy numer Angory.

Kolejny dowod na to, ze rzadza nami zlodzieje, durnie i nieroby.

ponczus
31-05-2011, 15:26
"Polska bedzie kupowac prad od Rosjan - ujawnil prezes PGE Tomasz Zadroga. (...) bedziemy kupowac za wschodnia granica, konkretnie z majacej powstac w Kaliningradzie elektrowni jadrowej. Musimy kupowac energie, bo u nas jej zwyczajnie zabraknie." - najnowszy numer Angory.

Kolejny dowod na to, ze rzadza nami zlodzieje, durnie i nieroby.

To skąd wziąć tą energię? Skoro atomistyka be, konwencjonalen elektrownie be a energetyka odnawialna to pieśń przyszłości w ujęciu przemysłowym (nie mówię tu o energii pozyskiwanej z tam).

eerion
31-05-2011, 16:51
Dlatego ekoterroryści powinni - niczym liście - dyndać na drzewach.
Postawić elektrownie atomowe, a do tego czasu spróbować utrzymać jak największą niezależność energetyczną za pomocą energii konwencjonalnej.

ruszek
31-05-2011, 17:31
To jest już perfekcja 200 %, najpierw marudzić jakie to elektrownie atomowe są be, węglowe też bo są wypadki, ekologiczne nie, a potem płakać że rządzą nami debile i nie mamy energii.



lol.

Ashlon
31-05-2011, 18:03
Ja, odkad pamietam, zawsze wyrazalem (mniej lub bardziej, ale jednak) poparcie dla rozwoju elektrowni atomowych w Polsce. Przy odpowiednim zabezpieczeniu elektrownie weglowe tez nie sa takie straszne.

Tym bardziej teraz Polska powinna zalowac swojej niewykorzystanej szansy, gdy w 1990 roku zdecydowano o rezygnacji z budowy elektrowni atomowej, ktorej czesc juz stala... Ale, niestety, u nas chyba nigdy nie bylo myslenia przyszlosciowego. No, moze wyjatkiem bylo NATO i UE.

janek@
31-05-2011, 20:00
Ten kraj popadnie w ruine, trzeba brać przykład z quatozola i spieprzać do Brytani czy gdziekolwiek indziej. ;)

Dziwi mnie jedna rzecz, że polacy za zachodnią granicą są uważani za profesjonalny i dobrze wyszkolony, pracowity naród, a skoro nasza robota tak podoba się sąsiadom to chyba powinno się w pewnym stopniu to przekładać na nasze pkb i status życia podobnie jak w Japonii, gdzie pracowitych i naumianych ludzi nie brakuję. Od razu przychodzi na myśl nasz (nie)rząd, prawda? Gdy widziałem Tuska podającego ręke Rostowskiemu, bo jesteśmy "zieloną wyspą" w czerwonym Oceanie Europy to aż nóż mi się w kieszeni otwierał, jakby mieli jakikolwiek gówniany udział w tym, że nasza gospodarka po prostu jest silna... tylko dlatego, że polacy potrafią pracować.

eerion
31-05-2011, 21:39
Dziwi mnie jedna rzecz, że polacy za zachodnią granicą są uważani za profesjonalny i dobrze wyszkolony, pracowity naród, a skoro nasza robota tak podoba się sąsiadom to chyba powinno się w pewnym stopniu to przekładać na nasze pkb i status życia podobnie jak w Japonii, gdzie pracowitych i naumianych ludzi nie brakuję. Od razu przychodzi na myśl nasz (nie)rząd, prawda? Gdy widziałem Tuska podającego ręke Rostowskiemu, bo jesteśmy "zieloną wyspą" w czerwonym Oceanie Europy to aż nóż mi się w kieszeni otwierał, jakby mieli jakikolwiek gówniany udział w tym, że nasza gospodarka po prostu jest silna... tylko dlatego, że polacy potrafią pracować.
Polacy potrafią pracować, ale za granicą, gdzie płacą im niewyobrażalne na nasze warunki (dla nich) pieniądze. U nas jest na zmianę lipa z fuszerką. Ludzie na stanowiskach (nie tylko urzędniczych, ale także zarządcy na budowie), bardzo często to chodzące nieporozumienie. Organizacja pracy leży przeokrutnie. Nie porównuj tego do Japonii, ponieważ jak widziałem jak tam wszystko szybko stawiają i jaki porządek przy robotach panuje, to mi kopara opadła. Logika i pracowitość, u nas za to bardzo często jest jak na tym prześmiewczym obrazku, gdzie jeden robotnik kopie a 10 się mu przygląda.

Więc nie mów mi proszę, że to zasługa ciężko pracujących ludzi, ponieważ różnica w przykładaniu się u nas, a za granicą jest przeokrutna. Chyba, że ktoś zakłada własny biznes, ale to inna bajka.

Quezacoatl
31-05-2011, 21:41
Ten kraj popadnie w ruine, trzeba brać przykład z quatozola i spieprzać do Brytani czy gdziekolwiek indziej.
Jak polska postawi elektrownie jadrowa to do tego czasu moze juz wroce i bede szefowal im projekt po praktykach w elektrowniach w Szwajcarii i CERNie.

Ale szczerze, to tak jak jestem za elektrowniami atomowymi, taki ruch nie jest ani inteligentny ani przyszlosciowy. Jak juz inwestowac, to ja bym proponowal zaoferowac spore inwestycje i znaczne upusty na elektrownie atomowe nowego wieku, a nie powielac te z wieku poprzedniego, ktorych inni, jak widac, sie juz pozbywaja. Zawsze tak w tym kraju jest, to co inni wyrzucaja na smietnik to dla nas nowy szal. Az zal dupe sciska.

Zaprosic Billa Gates'a i niech pomysli o polsce jak zacznie planowac budowe pierwszego TWR (http://en.wikipedia.org/wiki/Traveling_wave_reactor) przez Terrapower (http://en.wikipedia.org/wiki/TerraPower). Pierwszy kraj ktoremu uda sie przerobic odpady elektrowni jadrowych (ktore stwarzaja wszystkim obecnie takie problemy) na czysta energie zostanie liderem energetycznym nowego swiata.

A to i tak drobny krok, i nic nie bedzie wart kiedy pierwszy Tokamak (http://en.wikipedia.org/wiki/Tokamak) wejdzie w uzytek. Jak juz chcecie kurde inwestowac w nowe technologie to postarajcie sie zeby te technologie faktycznie byly NOWE.

Ashlon
31-05-2011, 23:25
A to i tak drobny krok, i nic nie bedzie wart kiedy pierwszy Tokamak (http://en.wikipedia.org/wiki/Tokamak) wejdzie w uzytek. Jak juz chcecie kurde inwestowac w nowe technologie to postarajcie sie zeby te technologie faktycznie byly NOWE.

"Fizyk plazmy Nicholas Krall powiedział "wydaliśmy 15 miliardów dolarów na badania tokamaków i dowiedzieliśmy się, że są do niczego" "

Z polskiej wikipedii :D

A tak na powaznie - podejsci w pelni sluszne, problem lezy jednak w tym, ze te nowe technologie na razie sa w fazie prototypow - i nie wiadomo, czy dobrze beda pelnily swoje funkcje, a jesli tak - to ich oplacalne zastosowanie moze nastapic dopiero za 20? 30? lat. A Polsce nowe elektrownie (czy to weglowe, czy atomowe, czy jakiekolwiek inne) potrzebne sa juz, teraz.

Litawor
01-06-2011, 18:09
http://www.polityka.pl/kraj/1516394,1,1-maja-nie-swieto-pracy-tylko-jana-pawla-ii.read
Komedia. Kiedy lewicowi komentatorzy mówili o zawłaszczaniu święta pracy, to chyba jednak nie sądzili, że stanie się to w tak dosłownym sensie.

Ashlon
01-06-2011, 23:27
Dzien jak kazdy inny, taki sam powod do robienia szopki, jak kazdy inny. Nie oszukujmy sie - kto swietuje 1 maja? Zdecydowana wiekszosc Polakow swietuje zgodnie z nazwa wylacznie w swieta bozonarodzeniowe i wielkanocne, natomiast reszta dni to zadna okazja do "swietowania", tylko zwykly dzien wolny.

Jednakze pomysl przemianowania wszystkiego, co sie da, na "Jana Pawla II" zakrawa na kpine. Rozumiem, ze 1 maja kojarzy sie z socjalizmem, ale chyba jednak zalozenie tego calego "swieta" jest sluszne? Co jest zlego w oddawaniu szacunku pracujacym ludziom?

Tompior
02-06-2011, 02:32
Polecam wywiad z JKM:

http://www.youtube.com/watch?v=WoR906A1qt4
http://www.youtube.com/watch?v=pPdkXQjTsXo

Najbardziej mnie wkurza ciągle ta kwestia ZUS - przecież wszyscy wiedzą, że upadnie, ale nic z tym nie robią.

Litawor
02-06-2011, 14:01
http://wyborcza.pl/1,75248,9712170,Raport__wojna_z_narkotykami_sie_ni e_sprawdza.html
Paradoks polega na tym, że tego rodzaju opinie wygłaszane są zawsze przez byłych funkcjonariuszy publicznych. Ci, którzy są w trakcie sprawowania swoich funkcji, czują się najwyraźniej zobligowani do trwania w zbiorowej głupocie.

A tu wyjątkowo coś pozytywnego o działaniach rządu:
http://wyborcza.pl/1,97863,9638464,Co__orliki__robia_z_Polska_.html

Ashlon
03-06-2011, 02:26
http://wyborcza.pl/1,75248,9712170,Raport__wojna_z_narkotykami_sie_ni e_sprawdza.html
Paradoks polega na tym, że tego rodzaju opinie wygłaszane są zawsze przez byłych funkcjonariuszy publicznych. Ci, którzy są w trakcie sprawowania swoich funkcji, czują się najwyraźniej zobligowani do trwania w zbiorowej głupocie.


Nie chca stracic posady. Wyobrazasz sobie, jak szybko wylecialby taki funkcjonariusz po apelu o legalizacje narkotykow?

Ashlon
03-06-2011, 11:31
Ostatnio zastanawialem sie, o co chodzi z tym zamieszaniem wokol jakiejs nowej dziewczyny w SLD. Teraz dostalem taki link:

http://www.pudelek.pl/artykul/32521/uczestniczka_top_model_chce_zostac_poslanka/


Juz nie wiem, co gorsze - czy Napieralski na grzybach, czy takie cos. I jak po takim czyms ta partie na powaznie? Albo oni sa naprawde glupi, albo sobie robia niezle jaja z potencjalnych wyborcow.

Duch Niespokojny
03-06-2011, 11:35
Toć nie wiesz jak działa polityka? Wybory wygrywa ten, kto się ładniej uśmiechnie do kamery. I nie, nie żartuję.

Litawor
03-06-2011, 12:43
Ale ja nie rozumiem, o co chodzi - to nie pierwszy przecież taki przypadek, zdarzają się we wszystkich partiach. Jak jesteśmy przy Napieralskim, to mnie znacznie bardziej zażenowało to:
http://www.wprost.pl/ar/243006/Napieralski-przyznaje-sciagalem-na-maturze/
Ale jakoś informacja ta przeszła bez większego rozgłosu. Jeśli polityk takiej rangi nie musi się w naszym kraju tłumaczyć i kajać po tego rodzaju wyznaniu, a publika podchodzi do tego ze zrozumieniem, to dla mnie jest to trochę szokujące. Nie powinno, ale jest.

Trochę to potwierdza słowa Ducha - Napieralski się przy tym uśmiechał.

janek@
04-06-2011, 17:23
Polacy potrafią pracować, ale za granicą, gdzie płacą im niewyobrażalne na nasze warunki (dla nich) pieniądze. U nas jest na zmianę lipa z fuszerką. Ludzie na stanowiskach (nie tylko urzędniczych, ale także zarządcy na budowie), bardzo często to chodzące nieporozumienie. Organizacja pracy leży przeokrutnie. Nie porównuj tego do Japonii, ponieważ jak widziałem jak tam wszystko szybko stawiają i jaki porządek przy robotach panuje, to mi kopara opadła. Logika i pracowitość, u nas za to bardzo często jest jak na tym prześmiewczym obrazku, gdzie jeden robotnik kopie a 10 się mu przygląda.

Więc nie mów mi proszę, że to zasługa ciężko pracujących ludzi, ponieważ różnica w przykładaniu się u nas, a za granicą jest przeokrutna. Chyba, że ktoś zakłada własny biznes, ale to inna bajka.

Ah nie wspomniałem, których miałem na myśli, nie szkodzi. ;D
Przecież wiadomo, że szeregowych pracowników/fachowców, kadra kierwonicza w polsce to łebki po znajomościach lub ludzie z całkowicie i absolutnie nienagannym wykształceniem bez wyobraźni.

http://wyborcza.pl/1,75248,9712170,Raport__wojna_z_narkotykami_sie_ni e_sprawdza.html
Paradoks polega na tym, że tego rodzaju opinie wygłaszane są zawsze przez byłych funkcjonariuszy publicznych. Ci, którzy są w trakcie sprawowania swoich funkcji, czują się najwyraźniej zobligowani do trwania w zbiorowej głupocie.


Musielibyśmy skasować 4ever państwową służbę zdrowia, by móc zalegalizować narkotyki. Gdybyśmy teraz nagle ogłosili, że narkotyki może brać każdy powyżej 18 roku życia to z pół pokolenia błoby doszczętnie sprane, a pieniądze na ich leczenie byłyby wyższe niż te które przeznaczamy na emerytury. ;f

A tu wyjątkowo coś pozytywnego o działaniach rządu:
http://wyborcza.pl/1,97863,9638464,C...z_Polska_.html

http://www.youtube.com/watch?v=jyVDNOHE4ig
Rotfl

@up
Natura ludzka, trochę szumu w tv i sondaże w góre, ale to też wynika z zerowego pojęcia o polityce ludzi. No bo kto by się tam nią zajmował prawda... Żenujące to jest właśnie to podejście, gdyby ludzie się choć odrobinkę tym interesowali i lekko się zastanowili co każdy ma do zaoferowania to by tak łatwo obłudzić się nie dali (raczej) politycznymi "gierkami'. Stąd rządzą nami aktorzy, kolesie, zbyszki Ryśki i moniśki.

Toteż generalnie moim zdaniem TVP publiczne powinno tylko i wyłącznie zajmować się sprawami politycznymi, by w jakikolwiek sposób wzbudzić zainteresowanie ludzi na "brudne łapska" polityków.

Duch Niespokojny
04-06-2011, 18:02
Gdybyśmy teraz nagle ogłosili, że narkotyki może brać każdy powyżej 18 roku życia to z pół pokolenia błoby doszczętnie sprane, a pieniądze na ich leczenie byłyby wyższe niż te które przeznaczamy na emerytury. ;f
Jasne, no bo w końcu każdy tylko z niecierpliwością czeka, żeby się zaćpać na śmierć albo sobie zrujnować życie. Jak cyjanek potasu będzie w aptekach, to połowa się od razu wytruje, a jak zalegalizujemy miotacze ognia, to 3/4 kraju stanie w płomieniach...
Czytałeś artykuł na temat skutków depenalizacji marihuany w Portugalii, który Litawor jakiś czas temu tu wrzucał? Były one dokładnie odwrotne niż przewidujesz.
Też uważam większość ludzi za idiotów, wiem jednak, że zazwyczaj dysponują oni przynajmniej instynktem samozachowawczym.

Quezacoatl
04-06-2011, 19:15
Jak naprawic sluzbe zdrowia przez zmniejszenie kosztow?

Badanie krwi w kazdym powaznym przypadku, na obecnosc narkotykow. W przypadku wykrycia wykopac takiego ze zlamana noga czy po zawale na ulice i niech sie sam leczy. :p

Litawor
04-06-2011, 20:05
Badanie krwi w kazdym powaznym przypadku, na obecnosc narkotykow. W przypadku wykrycia wykopac takiego ze zlamana noga czy po zawale na ulice i niech sie sam leczy. :p
Rozumiem, że tak samo przy wykryciu alkoholu, nikotyny albo kofeiny? No i nie zapominajmy o skontrolowaniu lodówki, czy aby na pewno nie żywi się jakimiś świństwami. (pomińmy drobny szczegół, że zarówno odpowiednie badanie krwi, jak i kontrola lodówki, trwałyby za długo, żeby został jakiś czas na pomoc w tych ciężkich przypadkach)

ruszek
04-06-2011, 20:13
Jak naprawic sluzbe zdrowia przez zmniejszenie kosztow?

Badanie krwi w kazdym powaznym przypadku, na obecnosc narkotykow. W przypadku wykrycia wykopac takiego ze zlamana noga czy po zawale na ulice i niech sie sam leczy. :p

Toksykologia nie trwa pół godziny.

Lasooch
05-06-2011, 02:56
(...) a jak zalegalizujemy miotacze ognia, to 3/4 kraju stanie w płomieniach...

Nietrafiony przykład. Miotacze ognia są awesome, sam bym podpalił całe opolskie.

janek@
05-06-2011, 11:53
Jasne, no bo w końcu każdy tylko z niecierpliwością czeka, żeby się zaćpać na śmierć albo sobie zrujnować życie. Jak cyjanek potasu będzie w aptekach, to połowa się od razu wytruje, a jak zalegalizujemy miotacze ognia, to 3/4 kraju stanie w płomieniach...
Czytałeś artykuł na temat skutków depenalizacji marihuany w Portugalii, który Litawor jakiś czas temu tu wrzucał? Były one dokładnie odwrotne niż przewidujesz.
Też uważam większość ludzi za idiotów, wiem jednak, że zazwyczaj dysponują oni przynajmniej instynktem samozachowawczym.

Dlatego pisze, że musielibyśmy usunąć państwową służbę zdrowia, by ludzie pomyśleli, że nałóg będzie ich kosztować. Nie wiem w jakim towarzystwie się obracasz, ale znając swoje wiem jestem tego DOSŁOWNIE pewien, że to byłby prawdziwy BUM na narkotyki, a wiadomo że raz na tydzień ktoś weźmie, później raz na jakiś czas... I mamy kłopot, do tego dochodzi jeszcze presja środowiska "bo frajer nie bierze" i masz to o czym wspomniałem, pół pokolenia młodego sprane. Nie można przyjmować, że coś co się działo w Portugalii będzie analogicznie układało się u nas, kwestie odmienności kulturowych. Otóż tam młodzi mieli łatwy dostep do narkotyków od niemal zawsze (sugerując się na słowach ojca który w hiszpani-portugalii pracował 4 lata), więc mariuana w tą czy wew tą nie zrobiła dla nich większej różnicy. Ponadto gdy odebrano pieczęć "zakazanego owocu" to czar prysnął i z tąd pewnie te pozytywne wynki. Narkotyki to inna sprawa to silniejsze związki chemiczne, mocniej uzależniają niż marihuana, więc nie mam pojęcia jak możesz założyć teze, że "nic się u nas nie stanie".

@up
Zacznij od sejmu. :D

Slythia
05-06-2011, 12:39
Tylko z drugiej strony także i u nas jest bardzo łatwy dostęp do narkotyków, a już zwłaszcza do marihuany. Myślisz, że ktoś ma jakiekolwiek problemy by ją zdobyć? Szczerze wątpię. Tylko... sporo osób nie chce, podobnie więc będzie, jak stanie się ona legalna.

ponczus
05-06-2011, 13:31
Dlatego pisze, że musielibyśmy usunąć państwową służbę zdrowia, by ludzie pomyśleli, że nałóg będzie ich kosztować. Nie wiem w jakim towarzystwie się obracasz, ale znając swoje wiem jestem tego DOSŁOWNIE pewien, że to byłby prawdziwy BUM na narkotyki, a wiadomo że raz na tydzień ktoś weźmie, później raz na jakiś czas... I mamy kłopot, do tego dochodzi jeszcze presja środowiska "bo frajer nie bierze" i masz to o czym wspomniałem, pół pokolenia młodego sprane. Nie można przyjmować, że coś co się działo w Portugalii będzie analogicznie układało się u nas, kwestie odmienności kulturowych. Otóż tam młodzi mieli łatwy dostep do narkotyków od niemal zawsze (sugerując się na słowach ojca który w hiszpani-portugalii pracował 4 lata), więc mariuana w tą czy wew tą nie zrobiła dla nich większej różnicy. Ponadto gdy odebrano pieczęć "zakazanego owocu" to czar prysnął i z tąd pewnie te pozytywne wynki. Narkotyki to inna sprawa to silniejsze związki chemiczne, mocniej uzależniają niż marihuana, więc nie mam pojęcia jak możesz założyć teze, że "nic się u nas nie stanie".

@up
Zacznij od sejmu. :D

A to od kiedy narkotyki są trudno dostępne w Polsce? O o BTW. tutaj chodzi bardziej o sam fakt tego że poprzez legalizację powinniśmy rozumieć opodatkowanie :P

janek@
05-06-2011, 18:49
Dostepne owszem, ale chodzi tu jednak o dostepność i braku odpowiedzialności karnej przez ich legalizację.

No przecież nie powiecie, że po niej nikt by ich nie kupował i w ogóle byłby wypas? ;D

Nie, dostępne byłyby dla wszystkich i w każdych ilościach, więc jeżeli państwo będzie opiekuńcze tak jak jest teraz, a rodzice będą mieli wylane na swoje dzieci "bo przecież to zbędny balast, szkoda na nie czasu" to tak jak wspomniałem, pół młodzieży będzie łaziło z spranymi beretami. Problem w tym że ludziom się nie chce uświadamiać co biorą do buzi, co robią, nie myślą o tym co może się stać etc etc. Gdybyśmy mieli tej wolności nieco więcej, a był świat okrutniejszy dla durniów to narkotyki byłyby popularne jak spreye do pielegnacji drewna. ;)

Argen
05-06-2011, 19:08
Jak naprawic sluzbe zdrowia przez zmniejszenie kosztow?

Badanie krwi w kazdym powaznym przypadku, na obecnosc narkotykow. W przypadku wykrycia wykopac takiego ze zlamana noga czy po zawale na ulice i niech sie sam leczy. :p

Pogratulować pomysłu : )

Litawor
05-06-2011, 19:10
Nigdzie nie ma empirycznych danych, co by się stało, gdyby zalegalizować wszystkie narkotyki. Ale Holandia pokazuje, że dostępność legalnej marihuany nie wpływa znacząco na jej popyt (spożycie marihuany jest tam nieco poniżej europejskiej średniej). Po legalizacji na pewno nastąpiłby chwilowy wzrost użycia, ale potem sytuacja wróciłaby do normy. Ale nawet gdyby miało przybyć użytkowników, to zyski z legalizacji (nie mam na myśli wyłącznie wpływów z podatków) i tak przewyższałyby koszty. Wpływ marihuany na zdrowie publiczne jest minimalny, jego znaczenie nie wybija się ponad masę innych czynników, których wcale nie chce się z tego powodu regulować prawnie czy odmawiać komuś z ich powodu dostępu do opieki medycznej. A legalne narkotyki szkodziłyby znacznie mniej.

Z innych tametów, tutaj coś o karze śmierci w USA:
http://wyborcza.pl/1,75248,9721953,Ameryki_nie_stac_na_kare_smierci.h tml

Ashlon
05-06-2011, 23:46
Ciekawe, czy Chinczycy maja podobny problem :)

No, ale skoro ''zatrudnia sie'' 1100 potencjalnych kandydatow do lawy przysieglych, no to czemu sie dziwic... Kara smierci za droga? Niech bedzie - zamienic kare smierci na kare dozywotniego wiezienia + obowiazkowa prace w kamieniolomie. Wtedy to juz w ogole straty finansowe beda nawet mniejsze, niz w przypadku zwyklego wiezienia :)

Duch Niespokojny
06-06-2011, 16:42
Z innych tametów, tutaj coś o karze śmierci w USA:
http://wyborcza.pl/1,75248,9721953,Ameryki_nie_stac_na_kare_smierci.h tml
Jak można do kosztów kary śmierci wliczać wynagrodzenia dla ławników a nawet dla adwokatów (!) i inne koszty procesowe? Jak zniosą karę śmierci, to obrońcy będą brać mniej, a przysięgli nie będą potrzebni?
I dalej, autor argumentuje, że skazany pewnie starałby się wyczerpać całą drogę sądową. A gdyby dostał dożywocie, tak by nie było? Grzecznie przesiedziałby resztę życia w więzieniu?
Mocno podważa to wiarygodność artykułu.

Ok, w przypadku bohatera artykułu kolejny proces nie ma większego sensu, bo i tak dostał on już dożywocie, ale ile jest takich spraw? Przecież jak ktoś siedzi już w więzieniu, to zwykle nie ma szansy na popełnianie dalszych przestępstw. Musiałby być sądzony za coś, co wyszło na światło dzienne już po jego skazaniu, a na to szanse są raczej małe.

Litawor
06-06-2011, 19:14
Jak można do kosztów kary śmierci wliczać wynagrodzenia dla ławników a nawet dla adwokatów (!) i inne koszty procesowe? Jak zniosą karę śmierci, to obrońcy będą brać mniej, a przysięgli nie będą potrzebni?
I dalej, autor argumentuje, że skazany pewnie starałby się wyczerpać całą drogę sądową. A gdyby dostał dożywocie, tak by nie było? Grzecznie przesiedziałby resztę życia w więzieniu?
Mocno podważa to wiarygodność artykułu.

http://www.deathpenaltyinfo.org/costs-death-penalty - także nie są to wymysły autora artykułu.
Nie neguje tego nawet konserwatywny Fox News: http://www.foxnews.com/us/2010/03/27/just-cost-death-penalty-killer-state-budgets/

P.S.
http://www.rp.pl/artykul/2,672012_Prawica_Rzeczypospolitej_i_UPR_na_wspolne j_liscie.html - to dopiero będzie wolnościowa koalicja.

Ashlon
11-06-2011, 17:42
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kluzik-rostkowska-to-bylo-podstawa-mojej-decyzji,1,4416573,wiadomosc.html

Klasyczny przyklad, co robic, aby utrzymac sie przy dobrze platnym korycie - brak honoru i przywiazania do wartosci, o ktorych sie krzyczy.

Quezacoatl
11-06-2011, 18:19
http://www.youtube.com/watch?v=Tb1XTIcqaa4

Tak bylo, jest, i bedzie.

Duch Niespokojny
12-06-2011, 01:34
Założę partię pod hasłem "byle PiS nie rządził". Sukces murowany ;)

janek@
13-06-2011, 11:09
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kluzik-rostkowska-to-bylo-podstawa-mojej-decyzji,1,4416573,wiadomosc.html

Klasyczny przyklad, co robic, aby utrzymac sie przy dobrze platnym korycie - brak honoru i przywiazania do wartosci, o ktorych sie krzyczy.

Uciekamy na bermudy, niech sami sobie zarabiają ****towie. ;)

@up
Jak teraz patrze na sytuację zprzed kilku lat to walę głową w ściane. Ludzie kupili wersje złego pisu, który chciał przetrzebić przez cba szeregi opozycji. Jakby byli uczciwi to by się tak nie srali, a już kompletnie mnie zniesmaczyło odwołanie szefa cba Kamińskiego podczas afery hazardowej. Gierki polityczne, POPiSy i walka o koryto, niech ich wszystkich piorun trzaśnie, bo to już jest bardziej prawdopodobne niż jakby się wzięli za budowanie prawa i kraju.

spider-bialystok
14-06-2011, 10:42
http://wsieci.rp.pl/opinie/rekiny-i-plotki/Skazany-za-krytyke-rzadu
10 miesięcy więzienia za antyrządowy napis na murze. Nie, nie w Korei Północnej. W Polsce.

Litawor
19-06-2011, 18:14
Dobry tekst Sierakowskiego o wpółczesnej polityce:
http://wyborcza.pl/1,76842,9806285,List_otwarty_do_partii.html

Wiem, że dla większości stałych bywalców to oczywiste, ale dla wiadomości czytelników mało obeznanych z najnowszą historią: tytuł nawiązuje do "Listu..." Kuronia i Modzelewskiego skierowanego do partii komunistycznej z 1964 roku.

P.S.
Jeszcze raz o karze śmierci w USA, tym razem w "Rzeczpospolitej":
http://www.rp.pl/artykul/677335_Kara_smierci_zabija_budzet_Kalifornii.html

Litawor
23-06-2011, 16:17
Kolejna odsłona ograniczania prywatności w imię walki z terroryzmem (póki co to tylko pomysł):
http://wyborcza.pl/1,75248,9834975,Dania_chce_zakazac_anonimowego_uzy wania_internetu.html

A tu komplementarny artykuł na podobny temat, choć szerzej i o Polsce:
http://www.polityka.pl/kraj/analizy/1516758,1,permanentna-inwigilacja-czyli-co-wiedza-o-nas-inni.read

janek@
26-06-2011, 15:15
Kolejna odsłona ograniczania prywatności w imię walki z terroryzmem (póki co to tylko pomysł):
http://wyborcza.pl/1,75248,9834975,Dania_chce_zakazac_anonimowego_uzy wania_internetu.html

Albo mają za policjantów i technologów informacyjnych kompletnych debili albo ich politycy powinni zmienić dilera. Trzeba być kompletnym nieogarem, żeby nie móc namierzyć gościa anonima z internetu, bycie anonimowym jest niemożliwe. No chyba że chcą ułatwić pracę swoim nierobom z informatycznej części służb. Nie przejdzie, nawet Dunczycy myślę nie są tacy posłuszni swoimu rządowi.

Ashlon
05-07-2011, 01:46
http://www.facebook.com/event.php?eid=123117731109622

Akcja spoleczna przeciwko kolejnemu swietnemu pomyslowi naszych Jasnie Oswieconych Radnych. Najlepiej wszystkiego zakazac i "nie bedzie niczego".

Lasooch
05-07-2011, 02:08
@Ashlon: no właśnie zastanawiam się, czy to na poważnie, czy ktoś sobie po prostu jaja robi. Zakaz sprzedaży alkoholu po 21 brzmi jak godzina policyjna.

ponczus
05-07-2011, 17:36
@Ashlon: no właśnie zastanawiam się, czy to na poważnie, czy ktoś sobie po prostu jaja robi. Zakaz sprzedaży alkoholu po 21 brzmi jak godzina policyjna.

To niestety na poważnie. Pomysł po prostu genialny.

Ashlon
08-07-2011, 23:44
http://www.rp.pl/artykul/685109.html

Sajuz nieruszymyj riespublik swabodnych...

Lasooch
09-07-2011, 01:53
Prohibicja aka godzina policyjna we Wrocławiu wprowadzona.

"Obserwując statystyki tego, ile osób umiera bo ktoś prowadził po alkoholu dziwię się, że budzi to takie kontrowersje." - no tak, bo jest przecież bardzo oczywista korelacja pomiędzy godziną (21-6) i miejscem (centrum), w których zakupiono alkohol, a ilością świeżych grobów. Pomijając już fakt, że pewniejszym sposobem zmniejszenia ilości pijanych kierowców jest delegalizacja samochodów.

Projekt uchwały nie dopuszcza także usytuowania miejsc stałej sprzedaży i podawania napojów alkoholowych w najbliższej okolicy:
1)placówek szkolnych, wychowawczych i opiekuńczych, młodzieżowych domów kultury i świetlic środowiskowych dla dzieci i młodzieży;
2)wyodrębnionych i zagospodarowanych placów zabaw dla dzieci;
3)placówek pomocy i opieki społecznej dla dorosłych;
4)placówek lecznictwa zamkniętego;
5)placówek leczenia uzależnień;
6)obiektów kultu religijnego;
7)przystanków początkowych i końcowych (tzw. pętli) tramwajowych i autobusowych komunikacji miejskiej.

Nie wiem, jaka jest prawna definicja "najbliższej okolicy", ale de facto można to rozciągnąć na całe miasto. Przecież w Polsce nie da się przejść kilometra, żeby nie natknąć się na kościół.

Hakuoh
14-07-2011, 12:48
Widzę pomysł wzięty z Wielkiej Brytanii. I typowe polskie oburzenie... :D

janek@
14-07-2011, 21:11
Prohibicja aka godzina policyjna we Wrocławiu wprowadzona.

"Obserwując statystyki tego, ile osób umiera bo ktoś prowadził po alkoholu dziwię się, że budzi to takie kontrowersje." - no tak, bo jest przecież bardzo oczywista korelacja pomiędzy godziną (21-6) i miejscem (centrum), w których zakupiono alkohol, a ilością świeżych grobów. Pomijając już fakt, że pewniejszym sposobem zmniejszenia ilości pijanych kierowców jest delegalizacja samochodów.
Nie wiem, jaka jest prawna definicja "najbliższej okolicy", ale de facto można to rozciągnąć na całe miasto. Przecież w Polsce nie da się przejść kilometra, żeby nie natknąć się na kościół.

Socjalizm i próby kontrolowania ludzi nadal istnieją, jeszcze chwile i będą mi mówić z kim mam do łóżka chodzić i nasze czasy nie będą już różniły się zanadto z średniowieczną epoką.

Apropo

5,5 mld euro dla przyszłych członków UE

INFO: Jak podaje wnp.pl, Komisja Europejska zakończyła swoje plany finansowego wsparcia w latach 2011-13 reform w krajach ubiegających się o członkostwo w UE.



Wsparcie od unijnych podatników w wysokości 5,5 mld euro mają dostać: Albania, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Islandia, Macedonia, Czarnogóra, Serbia, Kosowo oraz Turcja.

- Fundusze powinny pełnić rolę katalizatora, które przyspieszą wdrażanie reformy w tych krajach oraz posłużą do wsparcia w nich procesów integracji europejskiej – powiedział p. Stefan Füle, unijny komisarz ds. rozszerzenia i polityki sąsiedztwa.
Źródło: finanse.wnp.pl

Opracował: TC

WTF Turcja?! Czy ci debile chcą zislamizować europę czy co? PRZECIEŻ TURCJA TO NAWET NIE JEST EUROPA, Eurodebile...

Tompior
15-07-2011, 00:27
WTF Turcja?! Czy ci debile chcą zislamizować europę czy co? PRZECIEŻ TURCJA TO NAWET NIE JEST EUROPA, Eurodebile...
A po co im do tego UE? Przecież już opanowali naszych zachodnich sąsiadów.

neopostman
21-07-2011, 13:26
WTF Turcja?! Czy ci debile chcą zislamizować europę czy co? PRZECIEŻ TURCJA TO NAWET NIE JEST EUROPA, Eurodebile...

Wujek Google, wikipedia:
Turcja (tur. Türkiye, Republika Turcji – Türkiye Cumhuriyeti) – państwo położone w Azji na półwyspie Azja Mniejsza, a częściowo również w Europie

Swoją drogą, unijnych komisarzy i tak mało obchodzi, czy państwo, które dofinansowują jest z Europy, lub poza, im zależy tylko na tym, by odnosic wymierne korzyści.

janek@
22-07-2011, 10:47
Swoją drogą, unijnych komisarzy i tak mało obchodzi, czy państwo, które dofinansowują jest z Europy, lub poza, im zależy tylko na tym, by odnosic wymierne korzyści.

Dokładnie to tak.

http://biznes.interia.pl/podatki/news/uderzenie-nowym-podatkiem-bedzie-dla-polakow-bardzo-dotkliwe,1671059

Pewnie ktoś wysoko postawiony dostał nieźle w łapę od emiratów i innych takich, aby zwiększyć presje na wolnym rynku paliw i wygnoić tych, którzy w ramach oszczędności jeżdzą samochodem na lpg ... Stany zjednoczone europy, nowy zalążek socjalizmu, do boju. ;)

Litawor
26-07-2011, 00:03
W kontekście wydarzeń w Norwegii:
http://wyborcza.pl/1,75477,10004847,Ekstremisci_spod_znaku_krzyza__sw astyki__Odyna.html

Litawor
29-07-2011, 13:16
Analiza sytuacji przed wyborami do Senatu:
http://wyborcza.pl/1,75248,10025587,Sen_o_Senacie.html

A tutaj [moim zdaniem] dobry tekst Jacka Żakowskiego na inne tematy:
http://www.polityka.pl/kraj/analizy/1517830,1,mniejsze-zlo-zakowski-o-dylematach-w-polityce.read

Ashlon
31-07-2011, 08:06
Widac, ze dziennikarzyna z Wybiórczej nie ma podstawowego pojecia o tym, co pisze:
"Pierwszy raz senatorów wybierzemy w wyborach większościowych - senatorem zostanie ten kandydat, który dostanie najwięcej głosów w okręgu."


Okregi jednomandatowe sa szansa na oddolna transformacje Senatu w izbe regionow/izbe samorzadowa, ale znajac polski ciemnogrod, partie wystawia "znane twarze", ktore w organach ustawodawczych znalezc sie nie powinny (vide Kozakiewicz z list PSL), glupi lud na nich zaglosuje, a potem placz, ze kraj sie sypie.

Litawor
31-07-2011, 23:18
Taki krótki tekścik o lewicy:
http://wyborcza.pl/1,76498,9992217,Lewica_i_kryzys__Jak_ratowano_Grec je.html

Co do jednomandatowych okręgów do Senatu - może dzięki nim ludzie zorientują się, że taka ordynacja to fatalna opcja. I być może nastąpi to, zanim którejś partii uda się przepchnąć ją w przypadku wyborów do Sejmu.

Quezacoatl
03-08-2011, 22:34
Lewica, Prawica...
http://www.youtube.com/watch?v=WDM_96X40BU

Witamy w centrum.

Hakuoh
05-08-2011, 19:03
Wiem, że wszyscy o tym wiedzą, ale BBC ciekawie ujął Leppera w jednym zdaniu.

"The former boxer and pig farmer unsuccessfully ran four times for presidential of Poland."
http://www.bbc.co.uk/news/world-europe-14424247

cocojumbo
05-08-2011, 21:15
Kurcze szkoda chlopa :( zawsze darzylem go sympatia :(

janek@
07-08-2011, 15:52
http://www.youtube.com/user/pieprzycZielonych - wypowiedź Leppera sprzed 10 lat.

Miał on kontakty ze służbami specjalinymi, za dużo wiedział dlatego chołota polityczna chciała się go pozbyć... i gratuluję. Dlaczego sprawą zajął się jednie jeden lekarz i to rządowy, który od razu stwierdził śmierć przez samosąd? Ja nie wierze, że mógł się od tak zabić i to przed wyborami, miał dzieci, żonę silny charakter, ustatkowane życie - impossible.

Ciekawostka:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=mfM5Lz09Vbg - jeżeli to jest rzeczywiście siedziba samoobrony, ale samo warszawskie rusztowanie nie powinno się bez kotwienia (podpory wmontowane w ściane) stawiać na taką wysokość! max to 6 m, a z kotwami do 11.

Lewica, Prawica...
http://www.youtube.com/watch?v=WDM_96X40BU

Witamy w centrum.

Centrum łatwo jest wcisnąć im lewacką ciemnotę, co za przykład podaję US. Prawicowiec zawsze wraca na prawo, a liberalnemu strony nigdy nie zmienisz.

Litawor
07-08-2011, 23:50
Rozmowa z dr. Rafałem Pankowskim, socjologiem, na temat prawicowego ekstremizmu w Europie i związanej z nim przemocy:
http://www.polityka.pl/kraj/rozmowyzakowskiego/1518292,1,zakowski-rozmawia-z-socjologiem-rafalem-pankowskim-o-prawicowych-radykalach.read

Ja nie wierze, że mógł się od tak zabić i to przed wyborami, miał dzieci, żonę silny charakter, ustatkowane życie - impossible.

Był silnym człowiekiem, więc potrafił się zabić. To wymaga pewnej odwagi. Chociaż w wypadku posiadania rodziny - także egoizmu.

Hakuoh
08-08-2011, 01:48
Co prawda mnie złodzieja i buraka nie żal, ale to, co się wyrabia wokół śmierci Leppera jest obrzydliwe i bez sumienia. Ludzie zaczynają twierdzić, że to były naciski, pociski i inne ciski na niego ze strony rządu (ba, nawet Białoruś się do tego włącza). A że PiS już się ślini do tej sprawy tuż przed wyborami to już jest totalna zgroza.

Lasooch
08-08-2011, 02:05
Co prawda mnie złodzieja i buraka nie żal, ale to, co się wyrabia wokół śmierci Leppera jest obrzydliwe i bez sumienia. Ludzie zaczynają twierdzić, że to były naciski, pociski i inne ciski na niego ze strony rządu (ba, nawet Białoruś się do tego włącza). A że PiS już się ślini do tej sprawy tuż przed wyborami to już jest totalna zgroza.

Cytując żydomasoński TVN (a nie samego zainteresowanego, który chyba ujął to troszeczkę mniej... dramatycznie) - "W związku z tą [Leppera] śmiercią eurodeputowany PiSu Ryszard Czarnecki domaga się przeproszenia Jarosława Kaczyńskiego za opluwanie go, póki jeszcze czas". Niech się powiesi w cholerę razem z resztą rządu, może wreszcie coś w tym kraju ruszy.

janek@
08-08-2011, 11:27
Był silnym człowiekiem, więc potrafił się zabić. To wymaga pewnej odwagi. Chociaż w wypadku posiadania rodziny - także egoizmu.

Poniekąd masz rację, ale jego syn czekał na przeszczep, raczej nikt poważny by się nie powiesił, gdy jego syn był w potrzebie. Choćby nawet ciekawość niepozwoliłaby mu na to, bo kto by nie chciał wiedzieć czy własny syn nie miałby komplikacji po tym.

Slythia
08-08-2011, 11:40
Samobójstwo to nie akt odwagi, a tchórzostwa. Przerzuca się jedynie w ten sposób własne problemy na innych i dokłada stertę nowych tylko dlatego, że samemu nie można sobie z nimi poradzić.

Voon
08-08-2011, 20:00
Loguję się tylko po to, by podziękować publicznie Litaworowi za te wrzuty z GW. Nigdy nie czytałem, jedynie słyszałem o niezwykłej głupocie tego tworu. Teraz przekonałem się o niej na własne oczy.

A chodzi o:
"ekstremistyczną skrajną prawicę"
"doskonały lewicowy plan ratowania Unii zaproponowany prawicowym przedstawicielom państw członkowskim"
Przecież to się o śmiech rozbija.

Yoh Asakura
08-08-2011, 21:27
Samobójstwo to nie akt odwagi, a tchórzostwa. Przerzuca się jedynie w ten sposób własne problemy na innych i dokłada stertę nowych tylko dlatego, że samemu nie można sobie z nimi poradzić.
To spróbuj się zabić. Będziesz się bała? Przecież to nie wymaga odwagi.

Tompior
08-08-2011, 22:07
Samobójstwo to głupota i tchórzostwo.
A Twój tekst: "To spróbuj się zabić. Będziesz się bała? Przecież to nie wymaga odwagi." - jest chyba najgłupszą rzeczą napisaną na tym forum, od początków jego istnienia.

Litawor
09-08-2011, 01:09
Samobójstwo to nie akt odwagi, a tchórzostwa. Przerzuca się jedynie w ten sposób własne problemy na innych i dokłada stertę nowych tylko dlatego, że samemu nie można sobie z nimi poradzić.
Czasem tak bywa. Nie twierdzę, że samobójstwo to jednoznacznie i w każdej sytuacji akt odwagi, lecz jakiejś odwagi wymaga. I każdy, kto kiedykolwiek miał myśli samobójcze, dobrze o tym wie. W naszej kulturze panuje jakiś przesadny strach przed śmiercią i kult życia. Z tym wiąże się też ta ogromna pogarda dla samobójstwa. Ale nie zapominajmy, że w innych kulturach nie zawsze jest ono tak traktowane. Wydaje mi się, że w starożytności, np. w Rzymie, podchodzono do niego znacznie rozsądniej.

Loguję się tylko po to, by podziękować publicznie Litaworowi za te wrzuty z GW.
Cieszę się, że mogłem się czymś przysłużyć :) Jednak z oceną drugiego tekstu się nie zgadzam - jest prosty, bo takie staram się tu linkować, ale nie głupi.

A GW prezentuje merytorycznie niski poziom, ale nie ma wielu alternatyw. Co z tego, że "Rz" pod tym względem wypada lepiej, jeśli 3/4 redakcji cierpi na poważne zaburzenia osobowości?

Duch Niespokojny
09-08-2011, 17:15
Samobójstwo to nie akt odwagi, a tchórzostwa. Przerzuca się jedynie w ten sposób własne problemy na innych i dokłada stertę nowych tylko dlatego, że samemu nie można sobie z nimi poradzić.
Może i masz rację, tylko co z tego? Jeśli ktoś, tak jak piszesz, nie umie sobie sam poradzić z problemami, to samobójstwo jest czasem jedyną opcją. Możesz się potem nad takim człowiekiem pastwić i wyzywać go od głupków i tchórzy, ale to nic nie zmieni. Ba, jeśli ktoś mający myśli samobójcze przeczyta, że jest tchórzliwym idiotą nieumiejącym sobie radzić z problemami, spodziewasz się, że zachęci go to do życia?
Wydaje mi się nawet, że takie deprecjonowanie samobójców ma podłoże w pewnym poczuciu winy - nie umieliśmy pomóc człowiekowi za życia, mamy wyrzuty sumienia, więc oczerniając go dajemy im upust - w końcu jeśli ktoś jest głupi i tchórzliwy, to pewnie sobie zasłużył na cierpienie i śmierć. Dzięki temu, gdy ktoś się zabije, nie razi nas to tak bardzo i dalej możemy kultywować w sobie poczucie, że jesteśmy dobrymi ludźmi. Inaczej musielibyśmy przyznać, że taki człowiek cierpiał, a my mu nie pomogliśmy (co innego, gdy sobie cierpi w samotności gdzieś w czterech ścianach - wówczas problemu nie widać, więc on nie istnieje), co zaburzyłoby naszą percepcję samych siebie jako dobrych i nieskazitelnych...

Voon
09-08-2011, 19:30
Samobójstwo to głupota i tchórzostwo.
A Twój tekst: "To spróbuj się zabić. Będziesz się bała? Przecież to nie wymaga odwagi." - jest chyba najgłupszą rzeczą napisaną na tym forum, od początków jego istnienia.
Słusznie zauważone, "chyba". Mój był głupszy, głupszy na tyle, że go skasowano.

Cieszę się, że mogłem się czymś przysłużyć :) Jednak z oceną drugiego tekstu się nie zgadzam - jest prosty, bo takie staram się tu linkować, ale nie głupi.

A GW prezentuje merytorycznie niski poziom, ale nie ma wielu alternatyw. Co z tego, że "Rz" pod tym względem wypada lepiej, jeśli 3/4 redakcji cierpi na poważne zaburzenia osobowości?
Jest głupi, bo mówi nieprawdę mimo świadomości autorów o innym stanie rzeczy. Prawicowe rządy w krajach Europy? Sarkozy socjalista, Merkel socjalistka, Zapatero socjalista, Tusk socjalista. Reszta to samo, sypią się kolejno Portugalia, Grecja, Włochy. Dobry plan? Doskonały, wypuśćmy obligacje, zapłaćmy za nie obligacjami, zadłużajmy się dalej, drukujmy pieniądze (mam nadzieję, że dobrze pamiętam treść).
Mówisz, że na inne gazety nie ma co liczyć, no i masz rację, może warto dawać newsy ze stron internetowych nienależących do gazet? Albo po prostu takich, które nie mają takich skrzywionych poglądów na świat.

Slythia
09-08-2011, 21:32
To spróbuj się zabić. Będziesz się bała? Przecież to nie wymaga odwagi.

Nie będę się bała, nie ma czego. Cóż strasznego jest w zaśnięciu i nieobudzeniu się ponownie? Odwagi w tym brak, raczej strach przed poradzeniem sobie z problemami.

Może i masz rację, tylko co z tego? Jeśli ktoś, tak jak piszesz, nie umie sobie sam poradzić z problemami, to samobójstwo jest czasem jedyną opcją. Możesz się potem nad takim człowiekiem pastwić i wyzywać go od głupków i tchórzy, ale to nic nie zmieni. Ba, jeśli ktoś mający myśli samobójcze przeczyta, że jest tchórzliwym idiotą nieumiejącym sobie radzić z problemami, spodziewasz się, że zachęci go to do życia.
Właśnie paradoksalnie coś takiego często potrafi ogarnąć człowieka. Nie mówię o pastwieniu się, lecz pokazaniu mu prawdy - samobójstwo to jedynie ucieczka. I nigdy nie jest jedyną opcją, lecz zawsze jest najgorszą opcją. Mówisz także o cierpieniu - lecz jakim? Zabijanie samego siebie właśnie ma zatrzymać cierpienie, którego doświadcza jednostka, najczęściej nie dodaje nowego. Fakt, są idioci, którzy chcąc się zabić sprawiają, że cierpią bardziej, lecz jeśli ktoś naprawdę chce tego dokonać to zrobi to cicho, spokojnie i bez bólu - bo jakim problem jest połknięcie opakowania leków, które spowodują śmierć? Dosŧęp do nich jest banalnie łatwy, w moim przypadku wystarczyłby spacerek do apteki bo głupi lek przeciwbólowy.

Zasada jest jedna - jeśli ktoś mówi o samobójstwie to znaczy, że najpewniej nic sobie nie zrobi, chce jedynie pomocy. Ci, którzy naprawdę chcą się zabić nie będą się tym chwalić, bo jeszcze ktoś im przeszkodzi.

Litawor
09-08-2011, 21:58
Jest głupi, bo mówi nieprawdę mimo świadomości autorów o innym stanie rzeczy. Prawicowe rządy w krajach Europy? Sarkozy socjalista, Merkel socjalistka, Zapatero socjalista, Tusk socjalista.
Wbrew temu, co mogłyby sugerować wypowiedzi na tym forum, z takimi przekonaniami należysz do awangardy. I na pewno nie używasz terminu "socjalizm" zgodnie z panującym konsensusem.

Mówisz, że na inne gazety nie ma co liczyć, no i masz rację, może warto dawać newsy ze stron internetowych nienależących do gazet? Albo po prostu takich, które nie mają takich skrzywionych poglądów na świat.
Masz na myśli wystąpienia Korwina na YT? Nie, dziękuję, wolę linki do GW.

samobójstwo to jedynie ucieczka
Myślę, że każdy, kto chce się zabić, zdaje sobie z tego sprawę. A lekami bez recepty ciężko byłoby się zabić, chyba że jest się przygotowanym na ogromne, długotrwałe cierpienie, zanim ta śmierć nastąpi. Ale to już chyba dyskusja nie do tego tematu.

Slythia
09-08-2011, 22:13
Myślę, że każdy, kto chce się zabić, zdaje sobie z tego sprawę. A lekami bez recepty ciężko byłoby się zabić, chyba że jest się przygotowanym na ogromne, długotrwałe cierpienie, zanim ta śmierć nastąpi. Ale to już chyba dyskusja nie do tego tematu.
Żaden problem, wystarczy wiedzieć czym. W moim przypadku starczyłby głupi, 'bezpieczny' lek sprzedawany w hipermarketach - nie, nie jestem uczulona.

Lasooch
09-08-2011, 23:03
Najprościej wdychać czysty hel (i wydychać normalnie). Chyba nie potrzeba żadnego pozwolenia, a jeśli nawet - wystarczy kupić kilka balonów na jakimkolwiek festynie. Nie czuje się duszności (bo to nie brak tlenu je "włącza", a nadmiar dwutlenku węgla) i nagle się odpływa.

Ale to taki trochę offtop.

janek@
11-08-2011, 15:40
Wbrew temu, co mogłyby sugerować wypowiedzi na tym forum, z takimi przekonaniami należysz do awangardy. I na pewno nie używasz terminu "socjalizm" zgodnie z panującym konsensusem.

Jeżeli ustroje państw "prodemokratycznych" nie są socjalizmem, to czym są w takim razie? Kapitalizmem tego na pewno nazwać nie można, faworyzuję się duże korporację, podrzucając kłody pod nogi innym mniejszym firmom. W kapitalizmie każdy człowiek mógłby jakoś zacząć swoją działalność choćby w domu, aale gdy teraz przyjdzie ci piec pizze dla ludz i w domu za pieniądze to wystarczy aby wpadł sanepid i inne fiskusy, by twoje marzenie o własnej firmie pogrążyć. Dlaczego nie powstają nowe marki samochodów? Bo każdy z nich musi być bezpieczny i nie każego stać by roztłuc na miazgę parę pojazdów własnej produkcji (choćby nawet ręczenej, omg nie wyobrażam sobie bym własnymi rekoma musiał z 10 samochodów wybudować, aby potem je rozbić lol?)

To w każdym bądź razie kapitalizm nie jest, nie rozwijamy się, mamy gigantyczne długi niewiadomo z kąd, NIKT nie ma prawa zacząć działalności bez znajomości, ludzie nie muszą się kierować rozsądkiem - a teraz mamy tego konsekwencje, tępacy którzy rozwalają Londyn, którzy by w normalnym ustroju nie mieli racji bytu lub sami by pracowali na siebie, zamiast brać socjal i jeszcze rabować ludzi, którzy na nich zapierd***ją.

Ashlon
11-08-2011, 21:25
Gdyby to byl zwykly ustroj, to zamieszki takie nie moglyby miec miejsca, bo potencjalnie kazdy mieszkaniec moglby uzyc do obrony swojego dobytku (czy to domu/mieszkania, czy sklepu) swojej wlasnej broni. W ciagu kilku godzin zawiazalyby sie lokalne milicje obywatelskie, ktore wspolnie chronilyby swoja wlasnosc. Policja zajelaby sie wylapywaniem rabujacego plebsu.

A co mamy teraz? Kilkudniowe zamieszki, ktore rozprzestrzeniaja sie na ulice innych miast. Prawie dwie doby po rozpoczeciu zamieszek policja dostala pozwolenie na uzycie palek. To ja sie pytam - co wczesniej robili policjanci, skoro nie mieli podstawowych srodkow do rozgonienia zamieszek? Biegali za wandalami? To by sie w sumie zgadzalo, bo psow policyjnych bylo jak na lekarstwo, a relacje z Londynu glownie skupialy sie na biegnacych funkcjonariuszach.

Teraz to nawet sie nie dziwie, ze premier Cameron zapowiedzial udzielenie "zapomog" w wysokosci 200mln funtow z budzetu panstwa wszystkim tym, ktorzy w wyniku zamieszek utracili swoj dobytek. Nie pozostaje nic innego, bo chore prawo zabrania obywatelom posiadania jakichkolwiek srodkow obrony, a instytucja sluzaca ochronie mienia i zycia obywateli ma zwiazane rece.


Ps. Do rozkladu obecnej Europy dorzucilbym jeszcze "interwencje" w Libii - gdzie caly cywilizowany swiat nie potrafi sobie poradzic z dyktatorem dysponujacym sprzetem z lat 70 i 80, bo nikt nie wie, kto dowodzi, co wysyla, naloty maja byc humanitarne (i pokojowe najlepiej), a polowa NATO boi sie zareagowac z powodu obaw o negatywny oddzwiek spoleczenstw.

Ale wczoraj nasze Slonce Peru powiedzial, ze benzyna drozsza nie bedzie, a jak Slonce Peru cos mowi, to (tylko) mowi.

ponczus
11-08-2011, 22:31
Gdyby to byl zwykly ustroj, to zamieszki takie nie moglyby miec miejsca, bo potencjalnie kazdy mieszkaniec moglby uzyc do obrony swojego dobytku (czy to domu/mieszkania, czy sklepu) swojej wlasnej broni. W ciagu kilku godzin zawiazalyby sie lokalne milicje obywatelskie, ktore wspolnie chronilyby swoja wlasnosc. Policja zajelaby sie wylapywaniem rabujacego plebsu.

Błąd. Polecam poczytać o tym co się dzieje w GB, albo lepiej spytać kogoś kto tam mieszka w tym momencie. Dla ułatwienia dodam, że można poszukać o tym co się stało gdy jakiś białoskóry debil rozjechał trzech muzułmanów broniących swojego osiedla w pokojowej manifestacji.

A co mamy teraz? Kilkudniowe zamieszki, ktore rozprzestrzeniaja sie na ulice innych miast. Prawie dwie doby po rozpoczeciu zamieszek policja dostala pozwolenie na uzycie palek. To ja sie pytam - co wczesniej robili policjanci, skoro nie mieli podstawowych srodkow do rozgonienia zamieszek? Biegali za wandalami? To by sie w sumie zgadzalo, bo psow policyjnych bylo jak na lekarstwo, a relacje z Londynu glownie skupialy sie na biegnacych funkcjonariuszach.

Kolejny błąd. Ponownie polecam poczytać trochę o GB i ich wręcz neurotycznym podejściu do wolności osobistej obywateli (casus wprowadzania dowodów osobistych z 10 lat temu ubawił mnie do łez).

Teraz to nawet sie nie dziwie, ze premier Cameron zapowiedzial udzielenie "zapomog" w wysokosci 200mln funtow z budzetu panstwa wszystkim tym, ktorzy w wyniku zamieszek utracili swoj dobytek. Nie pozostaje nic innego, bo chore prawo zabrania obywatelom posiadania jakichkolwiek srodkow obrony, a instytucja sluzaca ochronie mienia i zycia obywateli ma zwiazane rece.

Nie jest winą systemu, że takie rozwiązania a nie inne są forsowane. Twój system musi je przełknąć i przystosować do norm. Demokracja jako forma rządów pokazuje na przykładzie GB, że prawo zmienia najgłośniejszy, najlepiej rozreklamowany. A akurat nie winą rządu brytyjskiego jest to, że statystyczny obywatel jest leniwy lub głupi albo i to i to.

Ps. Do rozkladu obecnej Europy dorzucilbym jeszcze "interwencje" w Libii - gdzie caly cywilizowany swiat nie potrafi sobie poradzic z dyktatorem dysponujacym sprzetem z lat 70 i 80, bo nikt nie wie, kto dowodzi, co wysyla, naloty maja byc humanitarne (i pokojowe najlepiej), a polowa NATO boi sie zareagowac z powodu obaw o negatywny oddzwiek spoleczenstw.

Podaj alternatywne rozwiązanie, bo z tego co wywnioskowałem USA jako żandarm świata też ci się nie podoba. (proces wnioskowania odbywa się poprzez czytanie innych postów).

@janek@
Jeśli mówisz o długach Polski to mamy je z czasów "socjalizmu". Owszem pracujemy na nowe, ale chwilowo to cudy Gierka nas dość mocno ciągną w dół.

A jeśli chodzi o produkcję aut we własnym domu to jedyne co musisz uzyskać to homologacja co nie jest takie trudne. Nawet w Polsce są firmy które produkują samochody. Nie jest to może produkcja masowa ale jednak jest.

Quezacoatl
12-08-2011, 00:18
Jeżeli ustroje państw "prodemokratycznych" nie są socjalizmem, to czym są w takim razie?
Po pierwsze, socializm to typ systemu ekonomicznego, a nie pelen ustroj. Aby z tego zrobic faktyczny ustroj polityczny trzeba dodac cala kupe rzeczy ktorych nigdzie w definicji "socializmu" nie ma, a bez ktorych sie to kupy trzymac nie bedzie.

Nie ma nigdzie na swiecie, i nigdy nie bylo panstwa socialistycznego. Byly panstwa i ustroje w ktorych czerpano rozwiazania socialistyczne, ale faktycznego socializmu nie bylo, tak jak i komunizmu, kapitalizmu czy demokracji.

Czy my mamy w polsce socializm, czy kapitalizm? W socializmie nie ma wlasnosci prywatnej, ani dzialalnosci tylko na rzecz dochodow, to sa rozwiazania rodem z kapitalizmu. Wiekszosc krajow na swiecie korzysta po czesci z obu rozwiazan. Nie nazywalbym ich ani socializmami ani kapitalizmami. Posiadaja jedynie aspekty obu tych systemow w roznych ilosciach. Tak samo jak demokracje, republiki, komunizmy, i dyktatury na swiecie.

Nikt w obecnym swiecie nie uzywa tych wyrazen w pelni poprawnie. Wiec rzucanie takich podsumowan jest imho nader pochopne i nie odzwierciedla prawdy. To samo slysze sluchajac Fox News w USA wymyslajace jakies terminy typu Islamofaszyzm itp. Tak samo mozna sie smiac z "Polska Rzeczpospolita Ludowa".
Jak urwiesz nietoperzowi skrzydla i doszyjesz je myszy nie bedzie to myszoperz. Nie bedzie to tez ani mysz, ani nietoperz. Zawsze bedzie to tylko zwyczajnie mysz z doszytymi skrzydlami nietoperza. A panstwo prodemokratyczne jak np USA nie bedzie socializmem, ani kapitalizmem, ani kapitosocializmem, ani socialkapitolizmem. Bedzie ustrojem z aspektami socialistycznymi i kapitalistycznymi. Mozesz sobie podyskutowac z ludzmi ktorego z tych jest wiecej, ale to tez nie uprawni nazywania tego ustroju niczym innym.

Ashlon
12-08-2011, 00:44
Błąd. Polecam poczytać o tym co się dzieje w GB, albo lepiej spytać kogoś kto tam mieszka w tym momencie. Dla ułatwienia dodam, że można poszukać o tym co się stało gdy jakiś białoskóry debil rozjechał trzech muzułmanów broniących swojego osiedla w pokojowej manifestacji.


& kolejny

Nie widze zwiazku miedzy przyczyna zamieszek a (nie)moznoscia obrony wlasnego dobytku.




Nie jest winą systemu, że takie rozwiązania a nie inne są forsowane. Twój system musi je przełknąć i przystosować do norm. Demokracja jako forma rządów pokazuje na przykładzie GB, że prawo zmienia najgłośniejszy, najlepiej rozreklamowany. A akurat nie winą rządu brytyjskiego jest to, że statystyczny obywatel jest leniwy lub głupi albo i to i to.


Czyli demokracja to ustroj rownajacy do najgorszych. Warto go popierac?



Podaj alternatywne rozwiązanie, bo z tego co wywnioskowałem USA jako żandarm świata też ci się nie podoba. (proces wnioskowania odbywa się poprzez czytanie innych postów).


Alternatywne rozwiazanie? Pelna ingerencja militarna. Plus jest taki, ze istnieje juz rzad rewolucyjny, ktory ma zmobilizowanych rewolucjonistow, a dodatkowo popierany jest przez znaczna czesc spoleczenstwa. A tego nie bylo w Iraku i Afganistanie, dlatego sprawa sie tam tak ciagnie. Tu byla duza szansa na interwencje, obalenie dyktatora (socjalistycznego!) i oddania wladzy w rece rewolucyjnego rzadu.

Dlaczego? Bo obecne rozwiazanie polega na schemacie "chce, ale nie bardzo moge" - zdecydowano sie na dzialanie zbrojne nie bardzo wiedzac, jak sytuacje rozwiazac. Dodatkowo przyklejajac temu wszystkiemu latke obrony ludnosci cywilnej (a nie po prostu interwencji zbrojnej) nasuwa sie pytanie, dlaczego nie bronimy ludnosci cywilnej w Syrii. A przy tym, co sie dzieje w Libii, same lotnictwo nie wystarczy - opozycja do rzadu Kaddafiego jest zbyt slaba, aby wylacznie wlasnymi silami mogla opanowac caly kraj.

Teoretycznie pozostaje jeszcze ciche dozbrojenie armii rewolucyjnej, coby opinia spoleczenstw Europy sie nie zorientowala. Rozwiazanie jednak trwa dosc dlugo, a i przy tym nie ma pewnosci, ze ludzie oderwani od przyslowiowego plugu pokonaja regularna armie libijska.

A obecna sytuacja, na mniejsza skale oczywiscie, przypomina sytuacje w Wietnamie - powielane sa te same bledy. Wnioski nie zostaly wyciagniete.

Niestety, ale prawda jest taka, ze chcac sie liczyc w swiecie, trzeba i gospodarczo, i militarnie dominowac nad sasiadami. Europa obecnie na obu tych plaszczyznach oddaje pole.



@janek@
Jeśli mówisz o długach Polski to mamy je z czasów "socjalizmu". Owszem pracujemy na nowe, ale chwilowo to cudy Gierka nas dość mocno ciągną w dół.


"Blad" - bo dlugi zaciagniete przez Gierka wlasnie ostatnio splacilismy.


Po pierwsze, socializm to typ systemu ekonomicznego, a nie pelen ustroj. Aby z tego zrobic faktyczny ustroj polityczny trzeba dodac cala kupe rzeczy ktorych nigdzie w definicji "socializmu" nie ma, a bez ktorych sie to kupy trzymac nie bedzie.


Zgodnie z definicja slownika PWN:
"socjalizm
1. «ideologia społeczna głosząca zniesienie prywatnej własności środków produkcji i postulująca zbudowanie ustroju społecznego, który doprowadzi do usunięcia podziałów klasowych»
2. «ustrój społeczny oparty na realizacji postulatów tej ideologii»"

Kapitalizmowi o tyle blizej do "czystego" systemu ekonomicznego, poniewaz idea kapitalizmu opiera sie glownie na ideach ekonomicznych i do plaszczyzn ekonomicznych sie odnosi. W glownej mierze opiera sie on na 3 filarach - wlasnosci prywatnej, wolnym rynku i wolnosci osobistej. Zachowanie tych trzech podstawowych kwestii powodowalo jednoczesnie, ze kapitalizm "odcinal" sie od ideologii. Do "pelnego" przeksztalcenia go w ustroj potrzebna jest pewna swiatopogladowa nadbudowka, np. liberalizm jako nurt spoleczny.

Socjalizm natomiast o wiele bardziej przypomina ustroj spoleczny (i tak tez jest rozumiany), poniewaz juz jego zalozenia wymagaja pewnej interwencji w strukture spoleczna, co jednoczesnie pociaga za soba koniecznosc "wbudowania" pewnego swiatopogladu w tenze socjalizm.

Dlatego tez kapitalizmowi blizej do systemu ekonomicznego, takiemu np. nacjonalizmowi do systemu spolecznego/ideologicznego, natomiast socjalizm postrzegany jest jako ustroj.



Nie ma nigdzie na swiecie, i nigdy nie bylo panstwa socialistycznego. Byly panstwa i ustroje w ktorych czerpano rozwiazania socialistyczne, ale faktycznego socializmu nie bylo, tak jak i komunizmu, kapitalizmu czy demokracji.


Korea Polnocna. Wprawdzie nie ma tam "pelnego" komunizmu, ale socjalizm jest pelna geba. Jak dlugo to panstwo bedzie w obecnym ksztalcie funkcjonowalo, tak dlugo bedzie przykladem, ze wszelkie pomysly "socjal-" trzeba zwalczac.

Duch Niespokojny
12-08-2011, 08:45
Czyli demokracja to ustroj rownajacy do najgorszych. Warto go popierac?
Chyba już o to pytałem, ale - masz lepszy pomysł? Jeśli masz na myśli monarchię, to jak ją chcesz wprowadzić bez odwoływania się do demokratycznych metod?

Quezacoatl
12-08-2011, 09:26
Zgodnie z definicja slownika PWN:
"socjalizm
1. «ideologia społeczna głosząca zniesienie prywatnej własności środków produkcji i postulująca zbudowanie ustroju społecznego, który doprowadzi do usunięcia podziałów klasowych»
2. «ustrój społeczny oparty na realizacji postulatów tej ideologii»"
Wlasnie tak. Z tym ze nie moze sie to klasyfikowac jako ustroj. Dlaczego?

Kto rzadzi? Czy jest Prezydent, Premier, Dyktator? Sejm, Senat, Kongres? Konstytucja? Ustroj musi miec troszke wiecej niz tylko "realizowanie 2 zalozen ideologii socialno-ekonomicznej. Demokracja to ustroj polityczny. Mimo to mozesz wyobrazic sobie demokracje, dyktature, czy republike, darzaca do zlikwidowania wlasnosci prywatnej i zrownania klas. Jest to wiec Demokracja, czy Socializm? Jesli cos moze byc dwoma rzeczami naraz, to znaczy ze te rzeczy nie sa w pelni jednoznaczne, czy tez w tej samej kategorii. Ty jestes ssakiem, i czlowiekiem. Ssak to okreslenie gromady, czlowiek rozumny, to nazwa gatunku. Aby byc czlowiekiem musisz byc ssakiem, ale aby byc ssakiem nie musisz byc czlowiekiem. Nie wiem jak ci to lepiej wytlumaczyc.

Korea Polnocna. Wprawdzie nie ma tam "pelnego" komunizmu, ale socjalizm jest pelna geba. Jak dlugo to panstwo bedzie w obecnym ksztalcie funkcjonowalo, tak dlugo bedzie przykladem, ze wszelkie pomysly "socjal-" trzeba zwalczac.
Socjalizm (łac.societas - wspólnota) - wieloznaczne pojęcie, odnoszące się do prób zmniejszenia nierówności społecznych i upowszechnienia świadczeń socjalnych, lub poddania gospodarki kontroli społecznej (poprzez instytucje państwowe, samorządowe, korporacyjne lub spółdzielcze). Częścią wspólną wszystkich odmian socjalizmu jest (częściowe lub całkowite) odrzucenie idei kapitalistycznego wolnego rynku, ograniczenie własności prywatnej oraz promowanie idei sprawiedliwości społecznej. W państwach rządzonych przez partie komunistyczne socjalizm był systemem, w którym środki produkcji były uspołecznione, a gospodarka według ideologii marksistowskiej miała być nastawiona na sprawiedliwy podział dóbr, a nie na zysk właścicieli kapitału. Socjalizm w tym systemie miał być drogą do komunizmu, który w praktyce nigdy nie został zrealizowany jako społeczeństwo bezklasowe.
Nierownosci spoleczne... Popatrzmy. Niestety, nadal sa. Sprawiedliwy podzial dobr? Wolne zarty. Swiadczenia socjalne? Niby jakie?
Sama nazwa tego panstwa to smiech na sali... Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna?
Jest to zwyczajnie totalitaryzm, z niemal socialistyczna ekonomia. I dobrze zgadles, w calym swiecie Korea Pln jest najblizej faktycznego socjalizmu. Mimo to, jak powiedzialem, jest to totalitaryzm. Taki ustroj spoleczny. Socjalizm nie kwalifikuje sie jako ustroj spoleczny, a to o tym mowilem, o ile pamietasz. Nawet gdyby Korea byla ekonomicznie w pelni socjalizmem, to nadal nie jest ich ustroj spoleczny. Bo ich ustroj po prostu podpada calkowicie pod system totalitarny.


Chyba już o to pytałem, ale - masz lepszy pomysł? Jeśli masz na myśli monarchię, to jak ją chcesz wprowadzić bez odwoływania się do demokratycznych metod?
Chyba nie moja kolej odpowiadac na to pytanie, ale pragne stwierdzic ze systemy demokratyczne, lub pochodne, sa wielce przereklamowane.
Wladza w rekach ludu to zly pomysl, z samego juz zalozenia ze aby dzialal poprawnie caly lud musialby byc tak swiatly, uczony, i rozumny, jak prezydent tego ludu. Jak dla mnie sprawa jest prosta, dyktatura czy oligarchia sa znacznie wydajniejsze, o ile jestes w stanie znalezc jednego lub garstke ludzi wystarczajaco swiatlych, i zarazem oddanych dobru ogolnemu. A przynajmniej nie ma tych smiesznych wyborow, w krotych w sumie nie masz wolnosci wyboru, ani tej reprezentacji, gdzie nie masz swoich reprezentantow. Nie ma ciemnego ludu, podatnego na propagande i pranie mozgu, ktory bedzie wybieral na stanowiska ludzi najlepiej wygladajacych i najmniej sie jakajacych.

Duch Niespokojny
12-08-2011, 12:45
Chyba nie moja kolej odpowiadac na to pytanie, ale pragne stwierdzic ze systemy demokratyczne, lub pochodne, sa wielce przereklamowane.
Wladza w rekach ludu to zly pomysl, z samego juz zalozenia ze aby dzialal poprawnie caly lud musialby byc tak swiatly, uczony, i rozumny, jak prezydent tego ludu.
No to ponawiam pytanie: Masz lepszy pomysł? Bo stwierdzenie, że "jak będzie dobry dyktator, to będzie dobrze rządził" to żaden pomysł.

Hakuoh
12-08-2011, 14:01
Gdyby to byl zwykly ustroj, to zamieszki takie nie moglyby miec miejsca, bo potencjalnie kazdy mieszkaniec moglby uzyc do obrony swojego dobytku (czy to domu/mieszkania, czy sklepu) swojej wlasnej broni. W ciagu kilku godzin zawiazalyby sie lokalne milicje obywatelskie, ktore wspolnie chronilyby swoja wlasnosc. Policja zajelaby sie wylapywaniem rabujacego plebsu. Do zamieszek by nie doszło gdyby nie banda czarnuchów i dresów, którzy żyją z benefitów (czyt: podatków) i wolą przeznaczyć na alkohol i narkotyki i jeszcze im mało z powodu cięć. Zarówno wina stoi po stronie rodziców, skoro mamy do czynienia z 11 latkami grabiącymi plazmówki i mikrofalówki jak i bardzo słabego systemu edukacji. Tłumaczenie się z biedy poprzez BlackBerry jest co najwyżej oburzające.

Co do policji

A co mamy teraz? Kilkudniowe zamieszki, ktore rozprzestrzeniaja sie na ulice innych miast. Prawie dwie doby po rozpoczeciu zamieszek policja dostala pozwolenie na uzycie palek. To ja sie pytam - co wczesniej robili policjanci, skoro nie mieli podstawowych srodkow do rozgonienia zamieszek? Biegali za wandalami? To by sie w sumie zgadzalo, bo psow policyjnych bylo jak na lekarstwo, a relacje z Londynu glownie skupialy sie na biegnacych funkcjonariuszach.
przede wszystkim zacznijmy od tego, że zamieszki pojawiły się w kilku miejscach w tym samym czasie. Jeżeli masz gangi dresów i brudasów 3-4-krotnie większą od policji to jak uważasz, co lepszym rozwiązaniem by było gdybyś się znalazł po stronie policji mając oczywiście na uwadze fakt, że nie ma żadnej taktyki na taką skalę przestępczości (bo to nie był protest)?

Druga sprawa to użycie armatek wodnych i wojska - reputacja Londynu jest na tyle niska, że pojawienie się czołgów i innego typu pogrążyłoby stolicę jeszcze bardziej i rząd nie dopuściłby do tego ze względu na nadchodzące igrzyska olimpijskie.

Nie pozostaje nic innego, bo chore prawo zabrania obywatelom posiadania jakichkolwiek srodkow obronyPosiadanie własnej pukawki dużo nie załatwi.

Mogę dodać, że petycja o pozbawieniu wszystkich benefitów tym, którzy brali udział w zamieszkach została przyjęta i będzie w najbliższej debacie w parlamencie.

janek@
12-08-2011, 16:59
@janek@
Jeśli mówisz o długach Polski to mamy je z czasów "socjalizmu". Owszem pracujemy na nowe, ale chwilowo to cudy Gierka nas dość mocno ciągną w dół.

Przecież dług za Gierka spłaciliśmy pare dbrych lat temu jak się nie myle.
Pozatym tutaj wszystko widać :

http://2.bp.blogspot.com/_MJR7frtVTzM/TKY20aJEg4I/AAAAAAAAAC4/ctvdwz9fsgo/s1600/dług_w_polsce.jpg

Czy my mamy w polsce socializm, czy kapitalizm? W socializmie nie ma wlasnosci prywatnej, ani dzialalnosci tylko na rzecz dochodow, to sa rozwiazania rodem z kapitalizmu. Wiekszosc krajow na swiecie korzysta po czesci z obu rozwiazan. Nie nazywalbym ich ani socializmami ani kapitalizmami. Posiadaja jedynie aspekty obu tych systemow w roznych ilosciach. Tak samo jak demokracje, republiki, komunizmy, i dyktatury na swiecie.

Rozważania merytoryczne, jednak ustrój określamy z goła z tego czego więcej z danego ustroju. Np Mówiono o komunizmie do lat 89, choć w 81 roku było tej demokracji i wolności więcej to potem już nie. Z goła i ogólnie, większościowo określamy ustrój. Ja nie mam wątpliwości, że nie żyję w kapitalizmie, to gołym okiem widać.

Błąd. Polecam poczytać o tym co się dzieje w GB, albo lepiej spytać kogoś kto tam mieszka w tym momencie. Dla ułatwienia dodam, że można poszukać o tym co się stało gdy jakiś białoskóry debil rozjechał trzech muzułmanów broniących swojego osiedla w pokojowej manifestacji.
Kolejny błąd. Ponownie polecam poczytać trochę o GB i ich wręcz neurotycznym podejściu do wolności osobistej obywateli (casus wprowadzania dowodów osobistych z 10 lat temu ubawił mnie do łez).

Co nie oznacza, że gdyby ludzie mieli prawo do własnej broni takich zamieszek by nie było, ponieważ aspekt psychologiczny o posiadaniu broni przez ofiary skutecznie blokuję takich "nygusów" przed robieniem czegoś głupiego. Wilk nie napadnie owcy, gdy tej broni pies pasterski. A aby zapobiec zamieszkom i strzelaninom, kara śmierci dla każdego mordercy bez odwołań, jeżeli mu się udowodni winę, najlepiej 2 dni poogłoszeniu wyroku. Byłby wtedy święty spokój...

A jeśli chodzi o produkcję aut we własnym domu to jedyne co musisz uzyskać to homologacja co nie jest takie trudne. Nawet w Polsce są firmy które produkują samochody. Nie jest to może produkcja masowa ale jednak jest.

Generalnie to nigdy nie budowałem samochodów włąsnymi rękama, jednak tylko spróbuj otworzyć własną działalność to zabierze co to z 2 miesiące. Co to ma znaczyć? jak tworzę firmę to tylko powiadamiam o tym urząd, a nie proszę o zgodę istna paranoja. Normalnie mnie szlag trafia jak słysze od Tuskaszenki o tym, że nie może nic poradzić, bo nie ma wpływu na wolny rynek - dobry materiał na kreskówkę.

Chyba już o to pytałem, ale - masz lepszy pomysł? Jeśli masz na myśli monarchię, to jak ją chcesz wprowadzić bez odwoływania się do demokratycznych metod?

Republika (rządy prawa, wszystko jest robione pod dyktando konstyucji), oczywiście nikt nie wie jak miałaby dokładnie wyglądać, można założyć że demokratycznie rząd byłby wybierany na 15 - 20 lat, a odwoływany podczas kadencji gdy przekroczy prawo - teraz świnie rządzą 5 lat, mając wywalone na to co będzie za lat 10. Sama myśl że przez demokracje do władzy dostają się "najlepiej reklamowani" woła o pomstę do nieba. Na pewno ustroju, gdzie rządzi banda nierobów i głupków nie można nazwać "sprawnym". Demokracja jest w pewnych momentach potrzebna, toteż złe wybory powinny być adekwatnie trakowane przez prawo.
Oczywiście dobrze by było, gdyby rządzili ludzie, którzy się na tym znają, ale jak wiadomo... musieliby to być ludzie bez przyjaciół i rodziny, co jest po prostu niemożliwe.
Mam nadzieje, że ludzkość dożyję czasów, kiedy to wieczne super komputery będą określały prawa i obowiązki - totalnie kretyński pomysł i zabawny, ale gdyby tak pomyśleć, że rządziłoby coś milion razy inteligentniejszego od człowieka... heh

spider-bialystok
12-08-2011, 18:51
janek@
Na wiele rzeczy w tym kraju można a nawet należy narzekac, zwłaszcza na rząd, ale nie wiem o co ci chodzi z tym czekaniem 2 miesiące na otwarcie działalności.
Założylem własną działalnośc pół roku temu i zajęło to dosłownie chwilę. Wypełniasz druczki w urzędzie, potem czekasz na zaświadczenie o wpisie do ewidencji i o nadaniu REGONu i tyle.

janek@
12-08-2011, 19:36
janek@
Na wiele rzeczy w tym kraju można a nawet należy narzekac, zwłaszcza na rząd, ale nie wiem o co ci chodzi z tym czekaniem 2 miesiące na otwarcie działalności.
Założylem własną działalnośc pół roku temu i zajęło to dosłownie chwilę. Wypełniasz druczki w urzędzie, potem czekasz na zaświadczenie o wpisie do ewidencji i o nadaniu REGONu i tyle.

Mój kuzyn na wpis do KRS czekał ponad tydzien, na sam Nip dla spółki czekał 3 tygodnie (chyba im siępomyliły typy, powinno być do 4 dni), potem na REGON czekał prawie 4 tygodnie, warm-mazur - zakładał spółkę remontową z znajomym. Jeszcze im skosili 1500 zł za to machlojstwo + jakieś inne koszta w sumie chyba 3000zl.

2 miesiące stracone, 3 kafle w dupe, dla jakich wartości? Nie mam pojęcia.

ponczus
12-08-2011, 20:14
& kolejny

Nie widze zwiazku miedzy przyczyna zamieszek a (nie)moznoscia obrony wlasnego dobytku.

Pisałeś ewidentnie o tym że posiadanie broni rozwiąże problem zamieszek. Nie rozwiąże, co najwyżej spotęguje go, bo ci robiący demolke w UK to przecież zwykli obywatele, czyli też w twoim mniemaniu ludzie którzy powinni mieć dostęp do broni. Okazało się, że jeśli społeczność okoliczna się zmobilizuje to nie ma żadnych zamieszek. To jest siła demokracji, jesteś ty i twoje zdanie i tylko od ciebie zależy czy je przeforsujesz. Nie ma króla, dyktatora, suwerena, wielkiego brata. To właśnie stało się w UK, ojciec rozjechanych przez jakiegoś debila muzułmanów, wyszedł do tłumu i przekonał tłum, że nie ma sensu robić demolki a pokojowo pilnować dobytku. I nie było demolki.

Alternatywne rozwiazanie? Pelna ingerencja militarna. Plus jest taki, ze istnieje juz rzad rewolucyjny, ktory ma zmobilizowanych rewolucjonistow, a dodatkowo popierany jest przez znaczna czesc spoleczenstwa. A tego nie bylo w Iraku i Afganistanie, dlatego sprawa sie tam tak ciagnie. Tu byla duza szansa na interwencje, obalenie dyktatora (socjalistycznego!) i oddania wladzy w rece rewolucyjnego rzadu.

Dlaczego? Bo obecne rozwiazanie polega na schemacie "chce, ale nie bardzo moge" - zdecydowano sie na dzialanie zbrojne nie bardzo wiedzac, jak sytuacje rozwiazac. Dodatkowo przyklejajac temu wszystkiemu latke obrony ludnosci cywilnej (a nie po prostu interwencji zbrojnej) nasuwa sie pytanie, dlaczego nie bronimy ludnosci cywilnej w Syrii. A przy tym, co sie dzieje w Libii, same lotnictwo nie wystarczy - opozycja do rzadu Kaddafiego jest zbyt slaba, aby wylacznie wlasnymi silami mogla opanowac caly kraj.

Teoretycznie pozostaje jeszcze ciche dozbrojenie armii rewolucyjnej, coby opinia spoleczenstw Europy sie nie zorientowala. Rozwiazanie jednak trwa dosc dlugo, a i przy tym nie ma pewnosci, ze ludzie oderwani od przyslowiowego plugu pokonaja regularna armie libijska.

A obecna sytuacja, na mniejsza skale oczywiscie, przypomina sytuacje w Wietnamie - powielane sa te same bledy. Wnioski nie zostaly wyciagniete.

Niestety, ale prawda jest taka, ze chcac sie liczyc w swiecie, trzeba i gospodarczo, i militarnie dominowac nad sasiadami. Europa obecnie na obu tych plaszczyznach oddaje pole.


Jeszcze raz zadam pytanie. Kto miałby to zrobić? Które państwo? Jaka organizacja? Skoro NATO jest upośledzone a Unia Europejska to eurokołchoz. Wnioski z Wietnamu zostały wyciągnięte.

@janek@

a w jaki sposób spłacilismy te długi? Zaciągając nowe. Na lepszych warunkach ale jednak nowe. Ciekawą rzecz pokazałeś, wyraźny wzrost długu był za czasów IV RP, nie masz może tego wykresu tak do 2010 roku? Chciałbym zobaczyć czy nadal pomimo kryzysu dług tak szybko rośnie, czy przyśpeiszył.

Zapominasz że prawo do posiadani broni byłoby ogólne, więc nygusy też miałyby pukawki. Bo wiesz ale w UK różnica między praworządnym obywatelem a nygusem akurat w trakcie zamieszek sprowadzała się do naciągniętego kaptura na głowę.

A propos urzędów, jeśli jest obstrukcja urzędnicza, to skłądaj skargę a nie czekaj jak dupa. Pierdolenie o szopenie że skargi nic nie dadzą jest gówno warte. Jakiś dwa miechy na zad kilka banków w Polsce zostało ukaranych za za wysokie naliczanie kosztów windykacji. Ciekawe dlaczego? Z dobroci serca urzędników? Nie bo ktoś wysłał skargę.

@systemy rządów

Cytując Churchila: Demokracja to z najgorszych ustrojów, ale nie mamy lepszego. Jeśli taki wynajdziesz, pierwszy krzyknę viva la revolucją!!!

Każdy system rządów opiera się na ludziach. Tyrania też będzie dobra, o ile Tyran będzie łagodny (vide Patrycjusz).

ruszek
12-08-2011, 21:12
Z tym że np. w Ameryce bano by się zrobić takie zamieszki, chcesz komuś zdemolować auto - dostajesz od właściciela kule w łeb i tyle. Jeśli ci chuliganie będa mieli broń - no cóż, policja wtedy też będzie mogła jej użyć :)


Właściwie to policjanci dostali tam pozwolenie na użycie pałek dopiero po 3 dniach, więc pozwolenie na użycie broni dostaliby pewnie miesiąc po :|

Hakuoh
12-08-2011, 21:50
Z tym że np. w Ameryce bano by się zrobić takie zamieszki, chcesz komuś zdemolować auto - dostajesz od właściciela kule w łeb i tyle. Jeśli ci chuliganie będa mieli broń - no cóż, policja wtedy też będzie mogła jej użyć :)


Właściwie to policjanci dostali tam pozwolenie na użycie pałek dopiero po 3 dniach, więc pozwolenie na użycie broni dostaliby pewnie miesiąc po :|

Amerykańskie prawo zostało stworzone przez przestępców z Anglii, więc tam jest na pół istna samowolka.

Wprowadzenie posiadania broni, tym bardziej w UK nie jest takie bardzo proste. Pierw należałoby nauczyć czarnych jak rozróżniać rasizm, bo kryją się tym określeniem zawsze, kiedy coś wychodzi przeciwko ich oczekiwaniom. Gdybyś zwiedził nie centrum, a obrzeża Londynu zobaczyłbyś mnóstwo gett i gangów każdej rasy. Ułatwienie dostępu do broni palnej zwiększyłoby jedynie ich zasięg i skalę zagrożenia. Polecam obejrzeć film Shank z 2010 roku. Co prawda wróży Londyn w roku 2015, ale część scenariusza jest opartych na prawdziwym szarym życiu.

Policja ma prawo do użycia broni w przypadku zagrożenia życia bądź strzelaniny (zresztą to jedno i to samo).

janek@
12-08-2011, 22:19
@janek@
a w jaki sposób spłacilismy te długi? Zaciągając nowe. Na lepszych warunkach ale jednak nowe. Ciekawą rzecz pokazałeś, wyraźny wzrost długu był za czasów IV RP, nie masz może tego wykresu tak do 2010 roku? Chciałbym zobaczyć czy nadal pomimo kryzysu dług tak szybko rośnie, czy przyśpeiszył.

Zapominasz że prawo do posiadani broni byłoby ogólne, więc nygusy też miałyby pukawki. Bo wiesz ale w UK różnica między praworządnym obywatelem a nygusem akurat w trakcie zamieszek sprowadzała się do naciągniętego kaptura na głowę.

Spłaciliśmy je w dużej mierze dzięki (i tak nieudolnej) prywatyzacji spółek. Dług przyspieszył i ma się dobrze, mamy już 860 mld, nie pamietam gdzie widziałem, za rządów Tuskaczenki rekordowo się zadłużamy.

Jeżeli chodzi o bronie, juz pisałem. Jeżeli Ty będziesz miał broń, a ja nie to dla Ciebie nie będzie strachu by mnie zabić, jeżeli ciebie i tak nie złapią a max dostaniesz za to 25 lat. Gdybym ja miał też broń, a ci by groził stryczek to oczywiste jest, że nie ryzykowałbyś tak pochopnie, poza tym nie byłbyś głupi, by się narażać na zabicie mnie ponieważ i mój sąsiad miałby broń. Czy kiedykolwiek słyszeliście o nawalankach w teksasie, np strzelaninie? Ja nie, w za to w innych stanach gdzie jest zakaz noszenia broni już tak. Tutaj działa psychologia, po prostu i nie da się tu prościej wytłumaczyć. Tak samo było z pasami w samochodach, kiedy nie było nakazu ich zakładania każdy się bał o własne życie, byleby nie pizgnąć w drzewo i polecieć 100 m dalej, teraz ludzie "ah poza*******am 3000 km / sec co mi tam, mam pasy, pewnie są sprawdzane działają nic mi się nie stanie", po tym ilość wypadków wzrosła.

Poza tym jestem zwolennikiem noszenia broni także ze względu na kobiety. Co jak co, ale jeżeli gwałciciel będzie myślał, że ofiara ma w torebce berete to raczej nie powinien on w ogóle startować - kule są śmiertelne dla każdego, a każdy nawet dziecko potrafi je użyć.

Socjaliści myślą, że ludzie to kretyni i dlatego trzeba ich kontrolować ... wiecie, prostowanie bananów, mówienie że ślimak to ryba, zakazy, nakazy, kto się przejmuję prawem... najwyżej zresocjalizują. Skoro ludzie to kretyni to może wróćmy do jaskin... Nawet gdyby, to co z tego? Gdyby istniał normalny ustrój to drogą naturalnej selekcji i tak wyginą, teraz walczymy z tym i wychodzimy na tym coraz gorzej. Myślicie, że ludzie dlaczego są na najwyższym stopniu łańcucha pokarmowego? Bo potrafili logicznie myśleć, potrafili przetrwać i ci którzy sobie dali radę stworzyli wioski, potem kraje, potem monarchie. Kiedyś nas chińczycy będą hodować do jedzenia, wspomniecie moje słowa (oby tylko w niebie).

Gdyby selekcji nie było, nie byłoby nas, bylibyśmy wszyscy plantonem przy jakimś źródełku z ciepłą wodą i rozmawialibyśmy jakby to było, gdybyśmy mogli grać w tibie ... gdybyśmy mieli ręce oczywiście.

Ułatwienie dostępu do broni palnej zwiększyłoby jedynie ich zasięg i skalę zagrożenia. Polecam obejrzeć film Shank z 2010 roku. Co prawda wróży Londyn w roku 2015, ale część scenariusza jest opartych na prawdziwym szarym życiu.

Nawet gdyby mieli broń i do siebie strzelali to bardzo dobrze, wręcz bosko. Nie musiałbym im cipsów fundować w więzieniu. Jeżeli ktoś jest debilem i ryzykuję bawiąc się w westerny niech ginie, mnie to nic nie obchodzi, jednego gówna mniej. Gorzej jeżeliby strzelali do niewinnych, aczkolwiek wątpie by bez pretekstu od tak napadali. Btw, zawsze za takie coś miałby zapewniony stryczek, zrozum jesteś gangesem masz broń, jak jej użyjesz i kogoś zabijesz - zdechniesz albo przez sąsiada, który posiada broń albo przez sąd, chyba ktoś musiałby być samobójcą by tego dokonać. W usa do siebie strzelają, bo wiedzą, że musieliby zabić z 20 by ich skazano na karę śmierci, a ta powinna być wykonywana natychmiastowo bez pierdu pierdu dla każdego mordercy.

Konduktor
13-08-2011, 08:44
Socjaliści myślą, że ludzie to kretyni i dlatego trzeba ich kontrolować ...


Otóż nie. :) Socjaliści po prostu doskonale sobie zdają z tego sprawę i idealnie trafiają w gusta większości.

Duch Niespokojny
13-08-2011, 11:40
No niestety, Konduktor trafił w sedno. Dopóki ludzie nie nauczą się myśleć, żaden ustrój czy system ekonomiczny nie będzie dobry. A ja tego na pewno nie dożyję.

Voon
13-08-2011, 22:07
Amerykańskie prawo zostało stworzone przez przestępców z Anglii, więc tam jest na pół istna samowolka.
Nazwiska, bo jak na razie bredzisz. Samowolka jest do tego momentu, gdy nie wchodzisz drugiem w drogę. A może w takim wypadku powinni rządzić nami przestępcy, bo prawo amerykańskie było całkiem ok?

Wprowadzenie posiadania broni, tym bardziej w UK nie jest takie bardzo proste. Pierw należałoby nauczyć czarnych jak rozróżniać rasizm, bo kryją się tym określeniem zawsze, kiedy coś wychodzi przeciwko ich oczekiwaniom. Gdybyś zwiedził nie centrum, a obrzeża Londynu zobaczyłbyś mnóstwo gett i gangów każdej rasy. Ułatwienie dostępu do broni palnej zwiększyłoby jedynie ich zasięg i skalę zagrożenia. Polecam obejrzeć film Shank z 2010 roku. Co prawda wróży Londyn w roku 2015, ale część scenariusza jest opartych na prawdziwym szarym życiu.
Po ogólnym dostępnie do broni gangi rozrosły by się tylko tam, gdzie pozwoliliby im obywatele, uzbrojeni obywatele. Nikt nie lubi być rypanym na kasę czy też czuć się niebezpiecznie, więc gangi nie rozrosłyby się a może nawet skurczyły. Skali zagrożenie broń by nie zwiększyła, bo co to za zagrożenie gdy ja mam broń i ktoś ma broń. Napadając musi zakładać też porażkę, czyli śmierć. Zagrożenie to jest teraz, gdzie koleś którym mnie napada kupił/dostał broń nielegalnie a ja o swoją legalną broń muszę prosić.

Policja ma prawo do użycia broni w przypadku zagrożenia życia bądź strzelaniny (zresztą to jedno i to samo).
A gdy atakuje Cię tłum czarnuchów z cegłami i rurami to nie ma zagrożenia życia? To dlaczego policjanci nie mogli użyć nawet pałki?

Hakuoh
13-08-2011, 22:15
Nazwiska, bo jak na razie bredzisz. Samowolka jest do tego momentu, gdy nie wchodzisz drugiem w drogę. A może w takim wypadku powinni rządzić nami przestępcy, bo prawo amerykańskie było całkiem ok?
Wystarczy fakt z historii kolonialnej.

A gdy atakuje Cię tłum czarnuchów z cegłami i rurami to nie ma zagrożenia życia? To dlaczego policjanci nie mogli użyć nawet pałki?Zapomniałem dodać, że chodzi o przypadek, kiedy przestępca ma broń w ręku.

Voon
13-08-2011, 23:06
Wystarczy fakt z historii kolonialnej.

Zapomniałem dodać, że chodzi o przypadek, kiedy przestępca ma broń w ręku.

1. Akurat to też nie jest do końca prawdą, bo poza 'przestępcami' na nowy ląd udawali się ludzie, którzy zamierzali tam zarabiać. No i kiedy też ustanowiono to prawo, bo o ile mi wiadomo to trochę później niż w czasach wczesnej kolonizacji.

2. Ja oczywiście rozważałem przykład, gdy oni te cegły ciągają na sznurkach, za sobą, i oczywiście nie w celach ataku, gdy cegła byłaby bronią. Tak ciągają, dla zdrowotności.

janek@
15-08-2011, 16:06
Otóż nie. :) Socjaliści po prostu doskonale sobie zdają z tego sprawę i idealnie trafiają w gusta większości.

Skoro są, to najwyraźniej system, który funkcjonuję przez ostatnie 20 lat wychodzi nam bokiem. ;)

Widać to szczególnie w Angli, młodzi w moim wieku niczym innym się nie zajmują oprócz chlaniem do jasnego rana, a ich najwyższą ambicją to pracowanie za ladą w sklepie. Socjalizm = zastój, więcej socjalizmu = zacofanie. Widać to jak czarne na białym. :D

janek@
17-08-2011, 19:05
O to jak nas ta Euro chołota kosztuję VVV

INFO: Jak wylicza w tygodniku "Najwyższy CZAS!" p. Tomasz Cukiernik, w 2011 r. Polska otrzyma z UE 72,3 mld zł, podczas gdy całkowity koszt bycia członkiem Eurokołchozu w tym roku po stronie polskiej wyniesie łącznie 117,8 mld zł.

Oznacza, że w tym roku Polska dołoży do interesu, jakim jest członkostwo w UE, aż 45,5 mld zł.

Koszty po stronie polskiej można podzielić na trzy grupy. Po pierwsze, koszty związane z samym uczestnictwem w UE, czyli składka unijna oraz koszty regulacji unijnych, które w 2011 r. łącznie wynoszą około 36,1 mld zł. Po drugie, koszty poniesione przez polski sektor publiczny w związku z istnieniem unijnych dotacji, czyli biurokracja oraz współfinansowanie projektów dotacyjnych wraz z obsługą kredytową, które wynoszą 41,8 mld zł. Po trzecie, koszty poniesione przez beneficjentów dotacji unijnych (m.in. firmy, samorządy, organizacje itp.), czyli koszty związane z przygotowaniem wniosków (także tych odrzuconych) oraz koszty prefinansowania i współfinansowania samych dotacji – łącznie 39,9 mld zł - wylicza w "Najwyższym CZAS-ie!" red. Cukiernik.

źródło: Najwyższy CZAS!