zaloguj się

Pokaż pełną wersje : League of Legends


Stron : 1 2 [3] 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19

_WrD_
24-11-2010, 21:44
lux i shield?
W porównaniu z Killer Instincts, shield Lux to bardzo przydatny pick. Przynajmniej zabsorbuje jakiś damage. A KI buffuje następny użyty skill Katariny, a po co on, jak ona nie ma tych skilli?

Luker's
24-11-2010, 22:41
W porównaniu z Killer Instincts, shield Lux to bardzo przydatny pick. Przynajmniej zabsorbuje jakiś damage. A KI buffuje następny użyty skill Katariny, a po co on, jak ona nie ma tych skilli?

10+ do do atakow? normalnych chyba lub 12?

_WrD_
25-11-2010, 07:33
Nie. Dodaje damage ze skilli Shunpo lub Bouncing Blade, nie z normalnych ataków. Chyba, że zmienili ostatnimi czasy, dawno nią nie grałem - mówię, co pamiętam :P

Yoh Asakura
25-11-2010, 14:25
Nic nie dodaje do dmgu. Killer Instincts sprawia, że BB zadaje full dmg każdemu celowi i nakłada pseudo ignite redukujący efekt leczenia, Shunpo sprawia, że przez ileś tam sekund cel zadaje nam o ileś tam % zmniejszone obrażenia.

_WrD_
25-11-2010, 14:29
I pasywnie zwiększa dmg z Shunpo i Blade'a.

Luker's
25-11-2010, 16:49
I pasywnie zwiększa dmg z Shunpo i Blade'a.

(Passive): Katarina's melee attacks and abilities deal increased damage.

oraz mele deamage proszę czytać dokładnie

(edycjia)
Nawet sprawdziłem waliłem 50 w golema wziąłem "W" i atakowałem 57...

_WrD_
25-11-2010, 17:53
A no to przepraszam, wydaje mi się że kiedyś nie dawało + do melee :P

Yoh Asakura
25-11-2010, 18:30
http://meatcrew.com/live/

Streamują m.in ludzie z Demingo.

_WrD_
26-11-2010, 23:40
Metalowe zespoły czczą Anivię :D
http://www.youtube.com/watch?v=Sw4TsL8YgD4

Rybzor
27-11-2010, 01:47
Lol gdzie tam jest coś o Anivii?

Alanus Lutinum
27-11-2010, 04:19
Pierdole mape 5v5, w ok 80% gier jako jedyny robie cokolwiek, albo conajmniej staram sie wygrac, o wiele latwiej jest mi na 3v3, niz na 5v5. Czesciej wygrywa sie sytuacje 1v3 niz 1v5. Ewentualnie dostaje rammusa w przeciwnym teamie ktory stackuje samego armora (ja gram carry), zero magic resa jakby zapomnial ze pozostala 4 graczy to sam magic dmg, a wlasciwie no dmg, bo nikt nie kupuje hp zeby przetrwac te kilka sekund i cos zrobic, niz dostac stuna i pasc. Po co wybierac champa pod team, po co stawiac wardy, po co gankowac, po co harrassowac, po co wolac mia, czemu nie isc afk skoro nie dostalem mida? :( - tak mysla ludzie z ktorymi gram.

Dzisiaj chujowo szlo mi na linii przeciwko xinowi, gralem tristana :(. Mam nadzieje ze go nie znerfia bo to moj main na tt, postac ktora na 6 lvlu bierze dwoch gosci na klate :).

A w ogole to po co grac w lola skoro mozna sie zajmowac tym: http://www.youtube.com/watch?v=cUdlM3YUlNE.

Erverse
27-11-2010, 10:29
To graj z samymi znajomymi? Co do tego filmiku - no to nie graj w lola i rób to coś, proste.

Yoh Asakura
27-11-2010, 11:00
Też mam dość idiotów na normalach, dlatego daję ci prostą radę - graj ranki.


@Edit:
Poziom na rankach (przynajmniej w moich ostatnich meczach) a poziom na normalach, to niebo a ziemia. Tutaj każdy gra na poważnie, gra po to, żeby wygrać. Nie ma idiotów, którzy rujnują grę. I nawet z ludźmi można się dogadać.

_WrD_
27-11-2010, 14:16
Lol gdzie tam jest coś o Anivii?
Wsłuchałeś się chociaż w tekst? "On cold wings, she's coming, you better keep moving", od razu Anivia mi przyszła na myśl. Eh, nie masz wyobraźni Yoh :D

Rybzor
27-11-2010, 16:50
Omg weź mnie nie obrażaj bo ci zmienię nick :[

Btw, właśnie miałem fajną grę. Jakiś typ wlazł soraką, i przez całą grę (do 25 min) szedł na mida i padal, specjalnie żeby wyfeedować przeciwnika. Koło 10 min już sobie czekałem w bazie i tylko czas marnowałem. Taki imbecylom powinni ręce wyrywać. Co gorsza, pozostali idioci z mojego teamu tylko opóźniali grę próbując zabić przeciwnika lol. Tak, to by w 15-20 min uwinęli się z nexusem. Wiem, bo wczoraj miałem ciekawszą grę, kiedy po 2 min gry dwaj kolesię wyszli. Ten system to jedno wielkie gówno. Ile nerwów z takimi idiotami jest to masakra ;;. Dobrze, że niedługo 30 lvl i będę mógł na ranked grać :P

Yoh Asakura
27-11-2010, 20:29
No tak, bo przecież MM powinien przewidzieć, czy ktoś będzie specjalnie feedował, czy może też leavnie czy też masa innych rzeczy.

A jak chcesz grać ranki od razu po wbiciu 30 (albo krótko po), to powodzenia. Właśnie tacy ludzie psują innym gry.

No i to też świetny sposób na zniszczenie sobie ratingu.

Rybzor
27-11-2010, 21:04
No to kiedy ty zacząłeś, skoro masz zniszczony ranking? : /

I kiedy ma zacząć taki normalny gracz, nie taki pro jak ty? : DD

Erverse
27-11-2010, 21:40
No tak, bo przecież MM powinien przewidzieć, czy ktoś będzie specjalnie feedował, czy może też leavnie czy też masa innych rzeczy.

A jak chcesz grać ranki od razu po wbiciu 30 (albo krótko po), to powodzenia. Właśnie tacy ludzie psują innym gry.

No i to też świetny sposób na zniszczenie sobie ratingu.

Właśnie, nie czepiajcie się matchmakingu. To co z tego, że znajduje samych idiotów i leaverów, działa dobrze! Hmm, może powinien przewidzieć na podstawie tego, że dany gracz ma już jakąś tam ilość leave'ów? Nie sądzisz? No bo sorry, są gracze, którzy mają leave w 1/3 swoich wszystkich gier, więc dlaczego takich imbecyli wrzuca razem z normalnymi graczami z 0 leave?

Yoh Asakura
27-11-2010, 21:43
No to kiedy ty zacząłeś, skoro masz zniszczony ranking? : /

I kiedy ma zacząć taki normalny gracz, nie taki pro jak ty? : DD
No ja zacząłem jak tylko wbiłem 30, bo uważałem, że już pozjadałem wszystkie rozumy. Kilka porażek pod rząd i zrujnowany rating pokazały mi, że byłem w błędzie, ale moja świetna passa na rankach trwa i szybko odrabiam straty.

Zacznij, nie wiem, od 300-400 winów, jak już będziesz potrafił grać tankiem, supportem, jakimś carry ranged i melee.

Btw, tak się gra Vladem nubie:
http://i54.tinypic.com/fz8cgm.jpg

(to thank you dlatego, że Ashe już nikt inny oprócz mnie nie atakował i mogłem spokojnie mieć tę kładrę :P)

Rybzor
27-11-2010, 22:10
Lol, też miałem quadry Vladem, tylko się tu nimi nie podniecam. Co jak co, ale Vladzia opanowałem do perfekcji. Mam nim najwięcej gier, więc kozak dla mnie w tej kategorii nie będziesz : p.

Btw - hahahahha, nawet randomom z solo game piszesz, że jesteś pro? hahahahha : DD

Btw2
No ja zacząłem jak tylko wbiłem 30, bo uważałem, że już pozjadałem wszystkie rozumy.
Lololol. Serio sobie to uświadomiłeś? Szkoda, że minęło : d

Yoh Asakura
27-11-2010, 22:16
I niczym innym grać nie potrafisz.

Pójdziesz na ranka, vlad ban i jesteś w dupie.

Rybzor
27-11-2010, 22:46
Przeczytaj swojego ostatniego posta, w tym pozjadaniu wszystkich rozumów to jednak coś jest. Skąd ty możesz wiedzieć czy niczym innym nie umiem? Rotfl. Ty też nie umiesz grać niczym, nawet nie niczym innym w takim razie. Przeanalizuj to, jak się przejmujesz moimi słowami, pomnóż przez 30 i będziesz wiedział jak podchodzę do twoich, bo za dużo lubisz gadać o rzeczach, o jakich nie masz zielonego pojęcia.

@down
j/w /\

Yoh Asakura
27-11-2010, 23:23
Dać ci Sonę, Amumu, Shena, Ashe czy inny MOCNY i PORZĄDNY pick na ranka, to nie wiedziałbyś co zrobić i wykorzystywałbyś może 30-40% potencjału tych postaci. Pozdro & poćwicz, bo mało jeszcze wiesz o bardziej wymagającej rozgrywce.

Erverse
27-11-2010, 23:32
Dać ci Sonę, Amumu, Shena, Ashe czy inny MOCNY i PORZĄDNY pick na ranka, to nie wiedziałbyś co zrobić i wykorzystywałbyś może 30-40% potencjału tych postaci. Pozdro & poćwicz, bo mało jeszcze wiesz o bardziej wymagającej rozgrywce.

Ale przecież nikt na siłę nie próbuje ci wmówić, że oni umieją grać, a ty nie umiesz, to czemu się spinasz za każdym razem, jakby tak właśnie było?

Alanus Lutinum
28-11-2010, 01:27
Jak dla mnie rankedy sa zbyt stresujace, wiem ze duzo ludzi patrzy na twoj rating i na tej podstawie ocenia twojego skilla, i najczesciej maja racje, po rozegranych ok 60 grach na solo q 5v5 mam rating okolo 1050, i prawde mowiac wole nie grac bo to najzwyczajniej zbyt stresujace, ze moge przegrac, ze ktos to zobaczy, ze juz nie beda chcieli ze mna grac :(.

Yoh Asakura
28-11-2010, 04:15
No i właśnie to jest najfaniejsze w rankach. Ja miałem dwa dni temu 1040~, teraz mam 1144. Można tam spotkać fajnych, ogranych ludzi, z którymi potem sobie grasz duo i razem carrujecie.

Bałem się ranków wcześniej, ale po ostatnich doświadczeniach z nimi, uważam, że są świetne i mam zamiar w najbliższym czasie grać tylko ranki, na normalach jest zbyt niski poziom.

Btw, wygrać linię Shenem i Ryzem z Galio i Anivią - świetne uczucie ;) Anivia 0/3, Galio 0/1, Ryze 2/0, ja 2/0. Oni mieli Galio, Anivię, Ashe, Morgane i Kennena, my mnie Shena, mojego partnera do duo Vlada, Gankplanka, Jannę i Ryze. Trzy razy oddali nam barona, w ostatniej akcji popełnili głupie błędy, poszedł ace i skończyliśmy. Świetne są takie długie, trudne gry, w których nic do końca nie wiadomo.

Luker's
28-11-2010, 10:42
Co do ranków to ja mam z nimi same nie miłe doznania na 40 gier prawie wszystkie musiałem mieć jakiegoś nie ogarniętego gościa a nawet 1-2 afk... co mnie po protu doprowadzało do Szweckiej Pasji dlatego ja zostaje przy na rankingach z kuplami... ale zgodzę się z tobą trochę nie raz trafiałem tam też na zajebiście ogarniętych ludzi...

Yoh Asakura
28-11-2010, 15:12
Wow, ludzie mnie naprawdę zadziwiają. Banują na rankach Morde, Garena i inne postacie absolutnie nie warte bana, a zostawiają rywalom, którzy mają pierwszego picka, Vladimira czy inną postać, która może zadecydować o losach gry. Jak tylko widzę, że mam pierwszego picka, to od razu biorę Vlada jeśli nie jest zbanowany. Vladem można się wybić naprawdę wysoko w ratingu. Aktualnie na rankach gram w sumie tylko nim i idzie świetnie.

_WrD_
28-11-2010, 16:03
Ja gram tylko i wyłącznie ranked. Moje przepiękne winning spree:
http://img151.imageshack.us/img151/5162/eveb.th.png (http://img151.imageshack.us/img151/5162/eveb.png)

Yoh Asakura
28-11-2010, 16:19
Eve jest ok, jej główną zaletą jest to, że ludziom nie chce się jej kontrować. Po buffie jest przyzwoita, ale w poważnej rozgrywce nadal nie ma racji bytu.

_WrD_
28-11-2010, 17:33
No ranked to chyba poważna rozgrywka :) Lubię ją, zawszę lubiłem niedoceniane postacie, grać facerollami wręcz przeciwnie.
Btw grałem dzisiaj na koncie kuzyna Irelią, i muszę powiedzieć że jest świetna. Po zakupie Trundle'a ją kupię ^^

Yoh Asakura
28-11-2010, 17:43
Poważna rozgrywka to ESL, WCG i inne turnieje. Myślisz, że CLG w finale WCG odważyłoby się picknąć Eve? Wygrali tylko dlatego, że mieli AoE disable - Sona, Amumu, global stun Ashe, stun Tarica, AoE stun Anki. SK nie było w stanie nic zrobić.

Argen
28-11-2010, 17:54
Ale jaki jest sens teoretyzować o poziomie, do którego prawdopodobnie żaden z nas nigdy nie dojdzie? Zresztą każda postać ma racje bytu w szczególnych przypadkach. Chociaż niektóre postacie kontruje się bez problemu/nie mają żadnego wpływu na rozgrywke.

Rybzor
28-11-2010, 18:37
Omg Argen co ty mówisz przecież joh aka XXLOLKINGXX69 już dawno wyprzedził poziomem WCG :D

_WrD_
28-11-2010, 20:05
Poważna rozgrywka to ESL, WCG i inne turnieje. Myślisz, że CLG w finale WCG odważyłoby się picknąć Eve? Wygrali tylko dlatego, że mieli AoE disable - Sona, Amumu, global stun Ashe, stun Tarica, AoE stun Anki. SK nie było w stanie nic zrobić.
A ja w tym nie siedzę, nie znam się na tym i szczerze mówiąc mnie to w ogóle nie obchodzi. Gram normalnie (ty zresztą też) więc sugerowanie się tym, kogo biorą na turniejach, jak ich budują itd. mija się z celem i to kompletnie.

Co z tego, że (przykładowo) na turniejach nie budują nigdy Katariny pod AP (o ile w ogóle ją biorą)? Należy z góry w każdej sytuacji odrzucić AP build, mimo tego że można nim mieć BARDZO, ale to BARDZO pozytywne statystyki? No chyba nie.

Ale jaki jest sens teoretyzować o poziomie, do którego prawdopodobnie żaden z nas nigdy nie dojdzie?
Wyjąłeś mi to z ust.

Yoh Asakura
28-11-2010, 20:21
Dlatego mówię, że Eve jest ok, ale nic poważniejszego nią nie ugrasz. SorakaBot wyszedł na 1800~ ELO grając Eve.

Rybzor
29-11-2010, 01:27
Hm zagrałem sobie rankeda pierwszego w solo game. Jakież było moje zaskoczenie kiedy po 3 minutach koleś z mojego teamu sobie poszedł i już nie wrócił :). Grałem Lux na midzie vs Morgana i zmusiłem ją raz do wcześniejszego odwiedzenia bazy, ogólnie dobrze mi poszło chociaż też typ nieźle grał, potem zabiłem akali, padłem vs 3 i 25 minuta i gg. Skończyłem z 2/1/1 (6:9 w teamach ogólnie). Niezłe pierwsze wrażenie na rankedach - głupi leaver ; f

Zagrałem se drugą grę i póki co twoje przepowiednie nie sprawdzają się joh. To nie ja psuje innym zabawę, a muszę użerać się z innymi i gram najlepiej z teamu. Pogram jeszcze trochę i opowiem co myślę o tych rankedach ;). Na pierwszy rzut oka wygląda fajniej niż normal - ludzie bardziej care itp.

Druga gra:
http://img818.imageshack.us/img818/3402/1093624.jpg (http://img818.imageshack.us/i/1093624.jpg/)

Btw powie mi ktoś jak działa system banowania? Czy to jest po 2, czy jeden team 4 i drugi 4? czy jak?: d. Aha, i da się jakoś zrobić, żeby nie zmieniać masteries co chwile?: f

Yoh Asakura
29-11-2010, 13:00
Jakim cudem ta gra ze skrina jest przegrana? Przecież to jest pick win, oni mieli heimera - nawet jak ktoś poszedł afk, to jest nadal 4 vs 4. Wystarczy, że Rammus stauntuje Kassadina i gg dla reszty. Gier z takimi pickami się po prostu nie przegrywa.

Ja wygrywam mając Gankplanka, Ryze, Jannę, Vlada i siebie Shena vs Kennen, Morgana, Galio, Ashe, Anivia. Ty przegrywasz mając Xina, Lux, Karthusa, Rammusa i Kennena. Jakim cudem?

System banów jest taki - kapitan drużyny A banuje najpierw 1, potem kapitan drużyny B banuje 2, po nim znowu kapitan drużyny A banuje 1. Kapitan drużyny B (tej, która ma dwa bany pod rząd) ma pierwszego picka, potem drużyna A ma dwa picki pod rząd.

http://www.lolbase.net/matches/view/EUr54605517

Rybzor
29-11-2010, 15:22
Joh - bo jeżeli ktoś nie umie grać swoim champem, to nawet najgorszy pick wygra z najlepszym. Nie wpadłeś na to? Jakbyś zobaczył ich grę to byś się dowiedział, jakim cudem przegraliśmy : p. Chociaż tak naprawdę jakoś mocno nas nie cisnęli, było dość wyrównanie, ale Karthus i Kenen to były dwie porażki tego meczu. Kenen to w ogóle first killa nabił chyba w 20 minucie jak miał coś w stylu 1/5/2 lol xd. O xin nobie to już nie wspomnę ; p - co jest swoją drogą śmieszne bo imho xin to 10x łatwiejsza do gry postać od lux.

_WrD_
29-11-2010, 16:40
Jakim cudem ta gra ze skrina jest przegrana? Przecież to jest pick win, oni mieli heimera - nawet jak ktoś poszedł afk, to jest nadal 4 vs 4. Wystarczy, że Rammus stauntuje Kassadina i gg dla reszty. Gier z takimi pickami się po prostu nie przegrywa.
Chyba najgłupsza rzecz jaką kiedykolwiek powiedziałeś. Słyszałeś o czymś takim jak SKILL? To jest tak obviosly obivous, że aż cholernie oczywiste, że to jakich masz championów w teamie nie mówi NIC. Chodzi o umiejętności graczy, którzy nimi sterują, sam fakt posiadania czempionów nie wygrywa. Taki wielce pro, a gada takie brednie. Eh, seriously joh, idź graj w tibie :D

Yoh Asakura
29-11-2010, 16:51
Joh - bo jeżeli ktoś nie umie grać swoim champem, to nawet najgorszy pick wygra z najlepszym. Nie wpadłeś na to?
Zakładam, że skoro ich wzięli, to potrafili nimi grać. I teraz już powinieneś wiedzieć, dlaczego nie bierze się takiej Lux - nią gry nie scarrujesz.

Jakbyś zobaczył ich grę to byś się dowiedział, jakim cudem przegraliśmy : p. Chociaż tak naprawdę jakoś mocno nas nie cisnęli, było dość wyrównanie, ale Karthus i Kenen to były dwie porażki tego meczu.
Może dlatego, że Karthus to słaby pick, a Kennen miał spirit visage (lolololo) i pewnie nawet nie korzystał z Zhonyi, bo miał ją na trzecim slocie. Co nie zmienia faktu, że gra do jest do scarrowania razem z Rammusem, bierzesz Ashe/MF/Koga i ciągniesz tę rozgrywkę.

O xin nobie to już nie wspomnę ; p - co jest swoją drogą śmieszne bo imho xin to 10x łatwiejsza do gry postać od lux.
Lolololo, Kennen - wbij się w stado przeciwników, naciśnij R, potem 1 i licz na to, że jakimś cudem nie padniesz. No rzeczywiście, trudna postać.
Xin wymaga więcej wyczucia, lepszego targetowania, musisz wiedzieć, kogo masz ściągnąć w team fighcie. I trudniej jest zbudować dobrego Xina niż dobrego Kennena.

A odpowiednie manewrowanie W -> Q -> Q -> Q u Xina też nie jest łatwe.

Chyba najgłupsza rzecz jaką kiedykolwiek powiedziałeś. Słyszałeś o czymś takim jak SKILL? To jest tak obviosly obivous, że aż cholernie oczywiste, że to jakich masz championów w teamie nie mówi NIC. Chodzi o umiejętności graczy, którzy nimi sterują, sam fakt posiadania czempionów nie wygrywa. Taki wielce pro, a gada takie brednie. Eh, seriously joh, idź graj w tibie :D
Zakładam, że skoro idą na ranki, mają takie samo ELO, to czują się pewnie i dysponują podobnymi umiejętnościami.

Rybzor
29-11-2010, 18:04
Zakładam, że skoro ich wzięli, to potrafili nimi grać. I teraz już powinieneś wiedzieć, dlaczego nie bierze się takiej Lux - nią gry nie scarrujesz.
Możesz mi to jakoś lepiej wyjaśnić? Bo chyba nie zrozumiałem tego co napisałeś (chyba, że myślisz, że ja chce w drużynie pełnić funkcję top carry, no to sorry bro ale nie specjalnie, a już na pewno nie zawsze, chociaż wcale mi tak źle nie idzie ; p)

Btw właśnie skończyłem swoją czwartą grę w ranku. Staty 9/2/9, Luxem. Byłem na midzie vs kassadin i posadziłem go w temple 2x przed dziesiątym lvlem ;). Twoje teorie są chore i nie sprawdzają się w praktyce Joh nic a nic. Pewnie przez starą zasadę, że wcale nie jesteś taki pro jak myślisz, a inni z kolei nie są takimi nobami, jak ci się wydaję.

Btw Joh, źle przeczytałeś. Ja tam UP nie napisałem, że Xin to 10x trudniejsza postać od Kenena.

Yoh Asakura
29-11-2010, 18:11
Sorry, śpiący jestem i nie doczytałem.

Możesz mi to jakoś lepiej wyjaśnić? Bo chyba nie zrozumiałem tego co napisałeś (chyba, że myślisz, że ja chce w drużynie pełnić funkcję top carry, no to sorry bro ale nie specjalnie, a już na pewno nie zawsze, chociaż wcale mi tak źle nie idzie ; p)
Chodzi oto, że randomom nie ma co ufać i po prostu piszesz im na czacie "I will carry", bo taką Ashe z porządnym supportem można spokojnie grę wygrać, a Lux już tego nie osiągniesz. Lux może naprawić kilka błędów, bo to support, ale gry nią nie scarrujesz.

Dlatego ja na rankach gram albo carry albo tankiem, który też może jako tako scarrować.

Rybzor
29-11-2010, 18:21
No wiesz, tak samo jak Ashe musi mieć support żeby grę wygrać, bo solo nie scarrujesz, tak samo Lux na solo też gry nie wygra, a będzie potrzebować kogoś do dpsowania tych celów, więc te zależności są takie na równi. Póki co fajnie mi się gra semi-supportem. Wolałbym grać Vladem ale zawsze go banują, a dobrego tanka póki co nie mam jeszcze, więc pozostaje Lux.

Swoją drogą w ostatniej grze jakiś idiota na last picku w banach wybrał tristane xD

Yoh Asakura
29-11-2010, 18:37
Tak, ale support dla Ashe jest bardzo łatwy, wystarczy, że twoja 4 będzie stała przed tobą i nie dadzą im do ciebie dojść, a ty będziesz trzymał się z tyłu. Wtedy nawet combo Amumu + Malph cię nie powstrzyma. Poza tym, DPS Ashe od 30~ minucie przy dobrej farmie robi się ogromny (ja zazwyczaj mam już IE + Phantom Dancer i Long Sworda do Last Whispera), Lux takich obrażeń nie jest w stanie wykręcić.

Rybzor
29-11-2010, 18:42
No wiem, pewnie dlatego, że Lux nie jest carry : d. Ale nawet mi się nie chce dywagować nad tymi twoimi śmiesznymi teoriami, że czwórka będzie stała na przeciwko ashe i nie da przeciwnikowi dość, i że to jest łatwe, i wcale ktoś nie może rzucić flesza i stuna i w ogóle setki innych akcji by zjeść taką asze potem na 3 hity bo po prostu żal ; p (podobnie było z dyskusją o annie)

Yoh Asakura
29-11-2010, 19:53
Jeżeli budujesz drużynę dla Ashe (przykładowo: Shen tank, Morgana AP carry, Janna support, Garen/Warwick lub coś w tym typie jako Melee DPS/Offtank) i jeśli ci ludzie chociaż w średni sposób ogarniają swoje role (Black Shield na Ashe, ulti Janny + jej tarcza, w razie kryzysu ulti Shena), nie ma bata, żebyś z odpowiednim buildem na DPS + Survi (IE + Last Whisper/Phantom Dancer + Banshee Veil) został zabity w team fighcie. Przykładem jest Ashe z mojego ranka - zginęła przez całą grę tylko i wyłącznie raz, w ostatniej akcji, w której żyła tylko ona i Kennen, pomimo tego, że byłem w stanie się do niej przedrzeć, zjechać jej ponad pół hp, dać exhausta, zawsze znalazł się ktoś, kto mnie powstrzymał (stun Morgany, slow/haste Galio, slow Kennena z Rylaisa, stun/slow Anivii) i zabicie jej było bardzo trudne.

Drużynę buduje się pod carry. Jeżeli zapewnisz Ashe, Kogowi, MF lub Twitchowi (temu ostatniemu w szczególności) odpowiedni support, wygrywasz.

Annie takiego suportu mieć nie będzie, bo taka ochrona dla niej jest zwyczajnie nieopłacalna. Nie spushuje turreta (no chyba, że ma 700 AP + Lich Bane), ma dobry tylko i wyłącznie burst z całego combo, więc po wysraniu się z zaklęć nic więcej nie jest w stanie zrobić.

Rybzor
30-11-2010, 15:00
Omg znowu jakiś kretyn na rankedzie na 3 lvlu poszedł afk do końca gry. Japierdole, co za matoły. Na 5 gier 2 leavy -.-. Ale na szczęście miałem ogarów w teamie i udało się 4v5 wygrać ^.^. Tym razem Karthusem : p

--Ogorek--
30-11-2010, 15:17
ale przecież on jest idealnym graczem, ma 10000 winów do 0 defeatów ;/
Jakim cudem rammus może tauntować kassadina, który teleportuje sie z sciany albo z krzakow, anyway 3 magow dla kasadina to jest fajny feed ;D

Rybzor
30-11-2010, 16:40
Swoją drogą, jak zobaczyłem grę Hotszota Vladem, to pomyślałem, że to jakiś żart. Masakrycznie ssie pałe.

Yoh Asakura
30-11-2010, 17:13
Oceniaj zwycięzce WCG po jednej grze :D

Zresztą, Hotshot ma swoje humorki, np. kompletnie bezużyteczny AP Shaco czy AP Yi. Czasami gra po prostu dla śmiechu.

Rybzor
30-11-2010, 17:19
No na pewno na WCG gra inaczej niż na rankach, ale mógłby wykazać się znajomością chociaż podstawowych zasad gry Vladem. Nie oceniam go po jednej grze, ale było śmiesznie marnie turbo low ;)

Btw często go witają w grach "Hi farmshotGG" ? :P

Yoh Asakura
30-11-2010, 18:18
No raz Malzem w 30 minucie miał koło 300 CS :D

Rybzor
01-12-2010, 13:55
Ale trundle ma dziwną cenę, 4800 : d. Wydaje się być nawet spoko champ. Fajne ma umiejętności i pasywa.

Yoh Asakura
01-12-2010, 14:28
Moim zdaniem taki middle tier 2 z potencjałem na tier 1, ma ok ulti do tankowania, ale boję się, że może go spotkać los Urgota i w late będzie po prostu bezużyteczny. AoE haste i AoE slow + ściana są ok, Q też jest całkiem fajne, ulti jest ok jak mają mocnego tanka i do 1 vs 1.

Erverse
01-12-2010, 15:54
No ja nie rozumiem, jak mogą się trafiać takie nooby na 30 lvlu. Gram grę 4v5 bo oczywiście ktoś musi afk, pocisnąłem 2 turrety na midzie jeszcze przed 20 minutą, nabiłem staty 7/0 malzem i oczywiście lose, bo nikt nie chciał pchać mida, a potem flame na mnie, że to przeze mnie inhi po bokach rozwalili. Eh...
btw, nauczyłem się grać malza :D gram nim od 2 tyg, ale dopiero od kilku dni zaczałem nim ownować. Dopiero dostrzegłem potencjał "e" na enemy champów. :>

Rybzor
01-12-2010, 16:24
Lool, nie rozumiesz jak mogą być noby na 30 lvlu? Ja to nawet już rozumiem, jak mogą być noby na rankedach... Swoją drogą lubię te pierwsze dni po rotacji czampionów - połowa wzięła sobie nową postać i nie umie nią totalnie grać, można się szybko wyfeedować xd

Luker's
02-12-2010, 08:29
No i wspaniale Miss Fortune znowu osłabiona rozumiem raz by ją wyrównać z innymi postaciami ale teraz zaczyna być lekko wkurzające...

Yoh Asakura
02-12-2010, 10:13
Nerf Janny...

Luker's
02-12-2010, 10:45
:/ smutne ale prawdziwe

_WrD_
02-12-2010, 11:20
Nerf Janny...
Dziwisz się? Team z dobrą Janną potrafił być nieśmiertelny, ona nawet bez jakichkolwiek itemów byłaby megaprzydatna - nie damage, ale efekt jej skilli (podrzucenie, slow, shield, AoE odepchnięcie i AoE slow) się liczy, więc imo nerf zasłużony. Z drugiej strony dziwię się, że nerfteam czepia się postaci, które są w miarę ok, a zostawia tanków (najbardziej nie fair postacie w grze) w spokoju. Taka jest prawda, im więcej tankopodobnych championów w teamie, tym większa szansa na wygraną. Obiecali buff Eve, Alistara i Ezreala. I gówno.

Rybzor
02-12-2010, 11:42
Mi vladzia znerfili też ;<

Yoh Asakura
02-12-2010, 14:09
http://i54.tinypic.com/ega9fk.jpg

NAJBARDZIEJ EPICKA GRA MOJEGO ŻYCIA

jak oni to przegrali, nie mam pojęcia :DDDDD

btw, tutaj wychodzi moje doświadczenie, pojęcie o grze i ogranie - idealne skontrowanie buildem ich teamu, każdego brałem 1 vs 1, z twitchem backdoory nieziemskie, przegraliśmy każdy team fight, nie mieliśmy już 2 inhibów, a oni i tak to przegrali :D

Erverse
02-12-2010, 14:53
Tak, jesteś bardzo dobrym graczem. BTW, czy ktoś tu przypadkiem nie mówił, że jest miliard lepszych picków od eve na ranked?Boski jesteś. Btw, mówiłem już, że jestes ogarnięty i grasz jak prawdziwy maczo?

Yoh Asakura
02-12-2010, 14:55
To nie jest rank, po 3 sekundach od startu od razu lock in teemo i ez, a potem piszczą o tanka, to wziąłem z kolegą 4fun 2x stealth, orali nas niemiłosiernie całą grę, ale swoim sprytem to scarrowałem :D

Rybzor
02-12-2010, 15:33
Wow joh najbardziej epicki skrin jaki widziałem.

Moja najbardziej epicka gra była mega wyrównana, grałem chyba Vladziem wtedy, jechaliśmy sobie nawzajem budynki, w końcu doszło do momentu jak zjechali nam Nexusa do poniżej połowy i się wybroniliśmy i minionsy nas żarły w bazie, zabiliśmy minionsy i zrobiliśmy all-ina, kiedy jeden w bazie rozwalał minionsy my w 4 puszowalismy i rozwaliliśmy ich jak nam ze 500 hp zostało na Nexusie i żadnego budynka alive : D. To się nazywa epicka gra, a nie jakieś pro przechwałki w grze vs fidziki.

btw joh mam więcej postów od ciebie cheche jesteś nobem.

_WrD_
02-12-2010, 19:30
@up
Miałem podobną, tak się złożyło że padliśmy w równym czasie, więc zrespawnowaliśmy się wszyscy razem, i zaczęliśmy bić wrogów niszczących nam Nexusa, który miał w ty momencie około 30% hp. Zginęli, a my wszyscy pobiegliśmy im do bazy dobić ich Nexusa który miał powołę hp... Wyobraźcie sobie, jak to było wyrównane.

Yoh Asakura
02-12-2010, 20:57
Ja ciągle nie mogę z tej gry, goście się spinali, grali mega poważnie, ja sobie z Twitchem 4fun biegałem, nawet im do fontanny się wbijaliśmy, a koniec końców, wygraliśmy tę grę :D

Mało tego, wszyscy mieli oracle, cała 5, nie mogłem do nich podejść, a i tak dawałem radę zabić MF albo Xina i zdążyć uciec. Po prostu jestem pro i jestem w stanie scarrować nawet coś takiego :D

Niszczyliśmy im Nexusa, to poszły z ich strony 4 rage quity - w momencie, kiedy już wiedzieli, że przegrali. :D

Erverse
02-12-2010, 21:28
http://img573.imageshack.us/img573/2883/coolstorybro42132.jpg

kupiłem sobie eza, zagrałem 2 mecze, 5/2/4 i 3/10/x~~. Świetnie się gra na pingu 500+, w sumie nie wiem czemu taki mam ale nvm. Fajnie się słucha flejmu na mnie gdy zesnipuję kogoś na drugim końcu mapy z ulti :D 20 min temu miałem sytuację, że trista i kennen stali obaj na 1/5 hp pod swoim turretem a ja z bazy ulti i siadł double kill : D

Erverse
03-12-2010, 14:37
Jaki build teraz jest lepszy dla eza? Ap czy ad? Biorąc pod uwagę ostatnie nerfy.

Yoh Asakura
03-12-2010, 15:27
Ez + Janna nadal rządzi. AD.

rentonB
04-12-2010, 09:07
Tez mieliscie wczoraj koszmarne lagi przez jedna gre, chcialem sobie rating o 100 podbic a tu lipa

Erverse
04-12-2010, 10:56
Taa, przez jakieś 10-15 min, później przeszło.

Rybzor
04-12-2010, 14:56
Lol tam codziennie są jakieś lagi :P

Miałem fajną epick grę wczoraj z WrD, w przeciwnej drużynie był sobie YI który grał full AP, używał tylko tego jednego skila kiedy nie można go stargetować, nawet na midzie mnie prawie cisnął tym 0.o (lux), nie mogłem nic zrobić bo tylko czekał aż cooldown straci i spamował tym i spieprzał i tak w kółko, ale było 1:0 w sumie jeżeli chodzi o mid. W late game tak samo robił, a z tym jego AP jak włączył leczenie to mu cale zycie w 2 sek odnawialo xD. Ale potem 4 osoby banshee gówno kupily i kolesie surrendera dali xd. Ogólnie koleś miał 700 winsów jak potem patrzałem, YI z full AP i używający tego jednego skila jest ciężki w pyte do zatrzymania ;; Dobry patent typ miał.

Yoh Asakura
04-12-2010, 15:42
Yi AP jest do dupy, nuke na cały team za 700~ + bardzo silne W, ale nic więcej. Możesz do tego lich bane dołożyć, ale to nadal gówno. Yi AD z cleanse/quicksilverem to maszynka do zdejmowania carry i niesamowity pusher, który spokojnie może solować turreta.

Ale fakt faktem, że jak masz AP Yi na midzie, to nic nie możesz zrobić :P

_WrD_
04-12-2010, 16:49
Ten Yi ownił, dopóki nie kazałem teamowi kupić Banshee. Ryba to już wcześniej składał widziałem, ale reszta gdybym nie podniósł głosu (w sensie caps lock) to nadal składaliby swoje dmg itemki, w ogóle nie kontrując Yi. Pantheon do końca gry nie kupił Banshee, więc składał się na początku temfightów. Później na tego Mastera szły takie focusy, że na końcu siedział cichutko przy turrecie :D

Najbardziej rozwaliła mnie mała akcja, kiedy Garen i Ashe mnie gonili (grałem Janną, więc ofc za dobrze im nie szło), Ashe tam mnie cisnęła tym swoim slowem, samemu się kalecząc (Thornmail ftw), skapnęła się o co chodzi dosyć późno, mając 50hp, więc ją ciachnąłem ze zwykłego ataku i padła :D

_WrD_
05-12-2010, 01:12
Ten Yi ownił, dopóki nie kazałem teamowi kupić Banshee. Ryba to już wcześniej składał widziałem, ale reszta gdybym nie podniósł głosu (w sensie caps lock) to nadal składaliby swoje dmg itemki, w ogóle nie kontrując Yi. Pantheon do końca gry nie kupił Banshee, więc składał się na początku temfightów. Później na tego Mastera szły takie focusy, że na końcu siedział cichutko przy turrecie :D

Najbardziej rozwaliła mnie mała akcja, kiedy Garen i Ashe mnie gonili (grałem Janną, więc ofc za dobrze im nie szło), Ashe tam mnie cisnęła tym swoim slowem, samemu się kalecząc (Thornmail ftw), skapnęła się o co chodzi dosyć późno, mając 50hp, więc ją ciachnąłem ze zwykłego ataku i padła :D

EDIT: Zrobiłem guide na mobafire, kekeke:
http://www.mobafire.com/league-of-legends/build/wardis-guide-to-ad-evelynn-36137

Yoh Asakura
05-12-2010, 01:37
Wbiłem sobie na practice do pokoju All random only 30, patrze, a tam sami goście z ELO 1600+. Wylosowało mi Jannę, 1/2/11, full map control, Kassadin przy mnie g-g-g-godlike, nikt nie mógł go zabić, spamowalna tarcza, knock, slow, w razie czego monsun. Fajne doświadczenie :P

Co do twojego poradnika, masteries klasyczne 21/0/9, w utility 4 dla dodatkowego expa. Pasyw wcale nie jest bezużyteczny, przydaje się na linii jak bijesz melee kogoś za ranged minionami i zbierasz ich aggro, wbrew pozorom potrafią naprawdę dużo hp zeżreć.

_WrD_
05-12-2010, 03:24
Pasyw wcale nie jest bezużyteczny, przydaje się na linii jak bijesz melee kogoś za ranged minionami i zbierasz ich aggro, wbrew pozorom potrafią naprawdę dużo hp zeżreć.
Ale mógłby być inny, 200x bardziej przydatny. Ten sprawdza się w niektórych sytuacjach tylko ;f

Yoh Asakura
05-12-2010, 11:46
Każdy się sprawdza w niektórych sytuacjach tylko...

_WrD_
05-12-2010, 18:47
Akali nie :D

Btw, spodobał mi się Urgot. Na serio, zagrałem wczoraj all-mida i wylosowało mi Urgota, to zrobiłem WTF LOL I LEAVE. Ale ostatecznie spróbowałem, spamowałem nim Kage's Lucky Picki i szło ładnie. Dzisiaj zagrałem normala, ale budowałem go pod AD, i wszystkie deathy przeciwnego Morde były ode mnie. W late byłem jedyny, który mógł go zabić, ba, jedynym który w ogóle mógł mu coś zrobić. Ale Ryze i Karthus mnie miażdżyli. Głupi byłem, że nie kupiłem Banshee. Ale i tak byśmy przegrali, nasz Teemo w teamfightach nie robił NIC. Tzn uciekał jak najdalej. Eh.
Nie wiem czemu Urgot jest tak nisko w tierach Elementza. Jak na początku ta lista wydawała się całkiem poprawna i bliska prawdy, teraz coraz mniej się z nią zgadzam. Wczoraj zobaczyłem co potrafi wykręcić dobra Soraka - jakbym miał ją gdzieś umieszczać na podstawie tej jednej tylko gry, wpieprzyłbym na początek tier 1. Na serio.

Yoh Asakura
05-12-2010, 18:59
Akali też. Sprawdza się jedynie wtedy, kiedy ma ten dodatkowy dmg i AP...

Tier lista Elementza jest słaba, a Elementz na 1900 elo padł dwa razy w jungli na creepach Xinem.

Jedyna właściwia tier lista to ta Hotshota: Tier 1 Sona i tyle.

A Urgot z każdą kolejną minutą po prostu słabnie, w early to bestia, ale potem można go ignorować.

_WrD_
05-12-2010, 19:12
Akali też. Sprawdza się jedynie wtedy, kiedy ma ten dodatkowy dmg i AP...
No, czyli non-stop. Ja mam oba bonusy z pasywów na samym początku. :)

Yoh Asakura
05-12-2010, 19:28
Runy + Masteires, ewentualnie long sword/a. tome. Ale Akali na goło tego nie ma.



@Edit:
Wróciłem do swojej starej miłości, Nidalee <3
Czemu ja przestałem nią grać i rzuciłem ją na bok, nie mam pojęcia, Nidalka jest rewelacyjna!

rentonB
05-12-2010, 22:16
Dlaczego na rankedach z elo 1100 conajmniej dwaj musza byc inteligentni inaczej i musza zrujnowac gre. Nigdy nie wyjde na 1300-1400 zeby sobie normalnie pograc.

Tak, nidalka na normalu jest fajna, nie ma nic lepszego niz zalozyc swieza dzide sonie na glowe, no chyba ze z jacksow.

Yoh Asakura
05-12-2010, 22:20
Próbowałem carrować jednego kolegę na rankedach, spadłem z nim/przez niego na 900.

Zacząłem grać solo, bez niego, odrobiłem 300 ratingu do 1200 bez żadnego problemu. Zdarzały się mecze wyrównane, zdarzały się mecze łatwiutkie, zdarzały się takie, w których do końca nie wiedziałem, kto wygra, ale byłem w stanie zagrać tak, żeby poprowadzić drużynę (nie zawsze sam) do zwycięstwa. Wardy, kontrowanie rywala, ganki, jakaś taktyka. Każdy przechodził przez to samo, co ty, nie zwalaj winy na innych ludzi. Ja też jak spadałem, to piszczałem, że dostaję samych idiotów, jak zacząłem odrabiać, po prostu skupiałem się na sobie i jak najlepszej grze.

Jeżeli nie potrafisz wyjść z 1100, to widocznie taki jest twój poziom. Grałem na ranku vs Sivir, która miała 480 winów na ranku (!), a miała ELO 1150~. Niektórzy nigdy nie wyjdą z takiego poziomu.

Tak, nidalka na normalu jest fajna, nie ma nic lepszego niz zalozyc swieza dzide sonie na glowe, no chyba ze z jacksow.
Nidalee-snajperka jest nudna, Rageblade + Lich Bane, Frozen Heart + golem i lizard i jedziesz na carry.

Alanus Lutinum
08-12-2010, 16:56
Haha, nie ma to jak grac w lola i byc w klasie mat-inf, tak mi sie spodobalo programowanie ze zaczynam se pisac ot tak 4fun kalkulator do lola, na razie bedzie taki biosowy, jak juz bede pr0 to zrobie go pod windowsa. Bedzie liczyc dmg zadany celowi na podstawie naszego pena i wytrzymalosci celu, ile obrazen zadamy w jakim czasie, a takze obliczac roznice obrazen. Robie go przede wszystkim 4fun a oprocz tego, zeby sobie wspomoc robienie buildow :D. Skoncze go za tydzien moze 2, jakbyscie chcieli to moge wam podeslac :D.

Yoh Asakura
08-12-2010, 17:10
Dajesz, fajne :P

Alanus Lutinum
08-12-2010, 19:31
Jakbyscie chcieli zeby jeszcze cos liczyl to zapodajcie, chetnie to wrzuce do tego programiku :D, ale zajawka.

Yoh Asakura
08-12-2010, 20:53
Niech liczy dmg z Q Poppy z Trinity

I z Madredów

Alanus Lutinum
08-12-2010, 21:09
Hehe, nie ma problemu. Ogólnie kalkulatorek bedzie wygladac tak:
http://img155.imageshack.us/img155/8718/lolcalc.png
Wiec jakiejs super grafy nie ma, ale oblicza bardzo ladnie, uwzglednia pierwszenstwo flat pena przed % penem, a takze bajery w stylu ujemny armor itd.
Szkoda tylko ze nie mozna myszka kierowac na text i wpisywac :(, ale to juz wyzsza infa :(.

Luker's
08-12-2010, 22:31
No to zapraszam do Techników mechatronicznego n.1 w Warszawie... :d tam się tego nauczysz :P Pan Zbigniew Niedbała " Pseu. Zbiru" wszystko wytłumaczy i pokarze :D

Erverse
08-12-2010, 23:04
Jest 30. That's the spirit !

Yoh Asakura
08-12-2010, 23:25
Grałem sobie dzisiaj 3 vs 3, ja Poppy, dwóch pozostałych Zilean i Cho Gath. Na takie zestawienie nie było bata, graliśmy raz vs Singed, Sion i Urgot, a drugi vs Jax, Ryze i Rammus. Obydwa wygraliśmy gładko.

_WrD_
08-12-2010, 23:38
1/10. Nie poznaję siebie :|

Rybzor
08-12-2010, 23:58
Fajna rotacja jest : d

Yoh Asakura
09-12-2010, 00:07
Beznadziejna, od groma fail Malphów. Najbardziej boli to, że w praktycznie każdej grze jest Karthus, który przy każdej walce ginie, bo wpakuje się w sam środek walki, nie będzie miał żadnego survi, a na summoner spelle weźmie clarity i teleport.

No i Kennen pod AD też nie jest fajny.

Aż strach ranki solo grać z taką rotacją...

Rybzor
09-12-2010, 00:33
No właśnie lipa z nobami Karthusami itp, ulti się podniecają, ale postacie same w sobie fajne. A to, że są noby, to są w każdej rotacji więc w/e.

Luker's
09-12-2010, 08:32
Ja w wiekowości gier już przed rozpoczęciem znam przeciwników... Ez , kennen , kart , malphy i o dziwo ktoś spoza darmowych...

Yoh Asakura
09-12-2010, 09:33
No właśnie lipa z nobami Karthusami itp, ulti się podniecają, ale postacie same w sobie fajne. A to, że są noby, to są w każdej rotacji więc w/e.
Będziesz miał 40 postaci odblokowanych, to też ci nie będzie zależało na fajności postaci.

Alanus Lutinum
09-12-2010, 12:39
Nie szpanuj, ja mam 59, brakuje mi 11 zeby miec all postacie w grze, tak czy siak nie gralbym tymi ktorych nie mam wiec jakos specjalnego znaczenia to dla mnie nie ma.
A na 3v3 nie pamietam kiedy ostatnio przegralem, praktycznie kazda gre carruje, ew. trafie na dobry team.

Yoh Asakura
09-12-2010, 14:45
Też miałbym ponad 50, ale mi bardzo dużo na runy zeszło.

Luker's
09-12-2010, 14:46
A tak szczerze nie rozumiem tego że ktoś kupie wszystkich bohaterów a potem tak szczerze nie potrafi żadną grać... ja mam ta swoją złotą 7 i mi to wystarcza

rentonB
09-12-2010, 15:07
Ja wogole sie boje kliknac ranked, co druga gra jakis orzel z urgotem wyskoczy :D

Alanus Lutinum
09-12-2010, 16:40
Ja tez dosc sporo na runy wydalem, o to zestawy ktore posiadam:
Marki (all tier3):
-9x arm pen
-9x attack speed
-9x magic pen
-9x crit chance
-2x flat ad
Seale(all tier3):
-9x hp/lvl
-9x mp regen/lvl
-9x flat armor
Glyphy(all tier3):
-9x mp regen/lvl
-9x mr/lvl
-9x cdr/lvl
Quinty(prawie all tier 3):
-3x 2.5tier flat ap
-3x flat hp
-3x flat armor pen
-3x attack speed
-3x magic pen
-3x crit chance
-1x death time reduction

Prawde mowiac, wiecej run nie potrzebuje, ewentualnie planuje w przyszlosci (dalekiej) kupic flat cdr quinty i glyphy, full runy pod crit dmg, movement speed quinty i jeszcze 4fun gold/sec quinty :D.

Yoh Asakura
09-12-2010, 17:58
http://www.clgaming.net/index.php?page=livestream

Hotshot 1:0 EU

Erverse
09-12-2010, 18:48
Hah, dziś zagrałem pierwsze 2 ranki. 2 Winy :D pierwszy 7/1/6 malzem end w 19 minucie, drugi 1/1/11 w 24 min. Zajebiście się gra z ludźmi na wyższym poziomie ; )

btw, mógłby mi ktoś powiedzieć gdzie te całe elo można sprawdzić?

@wrd

no wow, pierwszy raz taką sytuację widzisz?;P

_WrD_
09-12-2010, 19:31
Mógłby mi ktoś powiedzieć czemu Shaco, który ma 2/8 i który gówno robił w teamfightach, pierwszy padał i przegrywał z każdym 1v1 i nawet slowa nie używał, wyzywał mnie od noobów, kiedy ja miałem dokładnie 8/2 (z czego jedna śmierć dlatego, że pisałem i nie patrzałem na mapę), inicjowałem każdy teamfight, większość teamkillów było dzięki mojemu stunnowi i carrowałem grę? Bo nie czaję ;f

Yoh Asakura
09-12-2010, 21:00
Haha, ale ludzie hejtują na Hotshota, który gra na smurfie Wickda (też bym chciał smurfa z rankiem 1875) :D

"Smurfshot GG" wins :cup:

robek
09-12-2010, 22:13
Mógłby mi ktoś powiedzieć czemu Shaco, który ma 2/8 i który gówno robił w teamfightach, pierwszy padał i przegrywał z każdym 1v1 i nawet slowa nie używał, wyzywał mnie od noobów, kiedy ja miałem dokładnie 8/2 (z czego jedna śmierć dlatego, że pisałem i nie patrzałem na mapę), inicjowałem każdy teamfight, większość teamkillów było dzięki mojemu stunnowi i carrowałem grę? Bo nie czaję ;f

A tam, tez przedtem zagralem 2 powazniejsze gry Ashe (ostatnia moja stycznosc z nia miala na 1-2 lvlu, moje pierwsze gry :D), wygralismy w sumie z Erversem dwie gry, w jednej mialem 5/1/11 to szybko poszlo bo i team przyzwoity (i tak zostalem nazwany noobem :d) , a druga 11/3/24 , gralismy z jakims nasusem 30 lvl ktory mial 0/5 do 10 lvla , sam wypadal na triste i mundo , skonczyl z 2/12. Ogolnie jak na tak tania postac Ashe jest naprawde dobra, mozna nia pociagnac gre np z tym malzem gdy inni od ciebie lamia, dobry slow i stun. Xin i MF mi sie juz dosyc znudzili (gram i tak baardzo rzadko), a teraz zanim dozbieram do 6.3k mam Ashe <3 Tylko Anivie kupic czy Galio, dylemat mam ;p

Erverse
09-12-2010, 22:52
Haha, ale ludzie hejtują na Hotshota, który gra na smurfie Wickda (też bym chciał smurfa z rankiem 1875) :D

"Smurfshot GG" wins :cup:

Vuupin czy jakoś tak to drugi acc wickda ta? A "kakasoul" to co to za konto?^^ widziałem hotshota jak też tym czymś grał.

Yoh Asakura
09-12-2010, 22:52
@UP:
Nie wiem, też jakiś smurf. Hotshot gra na wielu kontach, czasami Wickd daje mu na swoim mainie grać.

Przecież Ashe to tier 1 carry, cena tutaj nie ma nic do znaczenia. Budujesz ją pod krytyki i od 30 minuty siejesz spustoszenie.

Luker's
09-12-2010, 23:06
wow... no ma sporo kont...

Co do gry... 2 rankedy...
Katarina AP 10/3/11
Irelia musiałem wyjść porostu morde 0/12/2 ashe 0/11/1 pantheon 0/7/2 W 20 min... a mnie nie było w grze przez 10min przez internet system...

Emcess
10-12-2010, 00:07
Kolega powiedział mi o tej grze, dzis sobie sciagnalem, wbilem, zrobilem tutoriala i zagralem jeden ten "treningowy" meczyk. Calkiem fajne, ale szkoda, ze rozgrywka trwa tak dlugo. W sumie to nie mam odniesienia do innych gier, bo w nic takiego nie gralem, ale po opiniach w necie i roznych rankingach widac, ze LoL jest jedna z lepszych gier tego typu.

@off
o jezu, przywrocili liczniki postow. od jakichs kilku miesiecy napisalem tu doslownie z 5, ale nie wiedzialem, ze mam az tyle :O

Argen
10-12-2010, 00:22
Jeśli chodzi o gry "tego typu" to rozgrywki trwają przeciętnie od 40 minut do ponad godziny, a więc w LoL`u znacznie krócej.

#offtopic

No, fajnie przypomnieć sobie stare, dobre czasy : D

Erverse
10-12-2010, 20:16
No nie, *****cy można dostać z tą grą. NA RANKU ludzie mi mówią, że po co brałem ashe(oczywiście malzahara mi gość z mojego teamu zbanował, twierdząc że lepiej zbanować malzahara niż morde/trynda) i że jest to najbardziej useless champion w całej grze. LOL. W dodatku mówi mi to taric, który zamiast last hitować pushuje lane jak najbardziej się da, warwick który używa ulti na zestunowanym gościu z 10% hp i rammus który jest kompletnym zerem. Matko ;o

Yoh Asakura
10-12-2010, 20:38
Nie ma to jak zjeść 1 vs 1 Mordekaisera i Udyra Nidalką <3

_WrD_
11-12-2010, 00:47
Właśnie uświadomiłem sobie, jak ważne są counter defensive itemy, i jak ważne jest kupowanie ich. I nie "e tam, wolę cisnąć w czyste AD, szkoda kasy na obronę". Jeden głupi Thornmail (jeśli u wrogów jest dużo physical, tak jak miałem przed chwilą) i widać efekt, jesteś mniej squishy a takie high physical dpsy jak Trynda czy Ashe pokaleczą się o ciebie nieźle. 750 godzin gry potrzebowałem na uświadomienie sobie tego...

edit: kolejny winning spree. Morde, Mundo i Garen mogą mi co najwyżej wpisać /taunt.
http://img828.imageshack.us/img828/6006/eveownage.th.jpg (http://img828.imageshack.us/img828/6006/eveownage.jpg)

Yoh Asakura
11-12-2010, 02:35
Dorwałem konto kolegi z odblokowanym Twitchem, +75 do ratingu w 1,5h :D

Będzie mnie całował po stopach, jak zobaczy swoje elo po powrocie :P

Erverse
11-12-2010, 10:30
Może mi ktoś powiedzieć jakim cudem gość olafem na 1 lvlu z 3/4 hp zabija golema i w dodatku traci może pół hp, a ja z takimi samymi itemami i skillami z całym hp NIE MOGĘ?

_WrD_
11-12-2010, 11:42
Runki na hp, dmg, coś innego, lepiej dobrane masteries, może wziął inny skill jako pierwszy?

Erverse
11-12-2010, 12:11
Już nie ważne, zapomniałem zmienić masteries <fail> : D

btw, nie ma jakiegoś sposobu, żeby wczytywać sobie różne ustawienia masteries? Przecież zmienianie ich co grę to głupota.

Luker's
11-12-2010, 12:22
używanie skilla w odpowiednim momencie?

Erverse
11-12-2010, 13:31
Napisalem, ze juz nie wazne. Z masteries w defensive idzie git.

btw. nie ma to jak gra w ranked z urgotem, który twierdzi, ze jest pro i kończy z 2/7

_WrD_
11-12-2010, 13:58
Staty nie zawsze odzwierciedlają skilla. <joh mode> Ja np. jestem pro a raz miałem np. 1/10. </joh mode> Dziwne, nie?

Yoh Asakura
11-12-2010, 14:45
No bo tak jest, wyobraź sobie tanka, który inicjował wszystko, brał na siebie cały focus, zawsze ginął w walkach, mało zabijał, ale zawsze był ace z jego inicjacji - może mieć wtedy nawet 1/10, a i tak będzie bardzo dobry i walnie przyczyni się do zwycięstwa.

Xinem często mam słabe KDA ratio z racji tego, że inicjuję, robię bardzo duży AoE damage z ulti, potem przyklejam się do jednego celu i po chwili ginę, ale moja drużyna ma taką przewagę, że jeśli potrafią przyzwoicie grać, to team fight spokojnie jest wygrany.

Nie ma się co sugerować statystykami, szczególnie z tego względu, że Urgot ma chytre ulti, przez które może ginąć, ale dzięki któremu jego drużyna wygra. Wciągnąć carry w sam środek teamu za cenę straty w sumie mało użytecznego Urgota? Biorę to w ciemno.

_WrD_
11-12-2010, 14:53
@up
Indeed. Kiedyś, dawno temu, miałem jako Amumu 0/12 ale to dzięki mnie wygrywaliśmy wszystkie teamfighty. Bandage Toss w środek wrogów, wtedy team wbijał, ja odpalam ulti i ginę. Teamfight wygrany, wszyscy wrogowie padli i ostry push.

Erverse
11-12-2010, 15:00
Niby tak, lecz ten typ po tym jak mu powiedzieli, żeby nie brał urgota zaczął się pluć że jest kozakiem i zawsze ma max 2 deady na koniec meczu. A wyszły staty jakie wyszły, robił same głupoty i uja pomagał.

_WrD_
11-12-2010, 15:39
Urgot mi się spodobał jakiś tydzień temu, fajnie nim się gra, w early ma niezły dmg ale w late gówno zrobi. Jestem ciekaw jak wygląda AP Urgot, chyba sobie zagram :D

Yoh Asakura
11-12-2010, 17:30
A jaki jest sens robienia go pod AP? Co on ma pod AP? Tarcze, która służy tylko do spowalniania? Czy DoT, który tak naprawdę to tylko redukcja armora?

_WrD_
11-12-2010, 22:07
Przekonałem się, że nic takiego fajnego w AP Urgocie nie ma. Przy dużej ilości AP dot + ignite + spam Q zadaje całkiem ładny dmg, ale AD gra się o wiele przyjemniej.

Rybzor
11-12-2010, 23:42
To było oczywiste, mogłeś słuchać xxlolkinga69xx, on się nie myli. Tylko czas zmarnowałeś : d

_WrD_
11-12-2010, 23:50
Przecież się myli. Uważa, że damage jest zerowy a E sluży tylko do armor reduction, a wcale nie, bo zadaje całkiem spory damage, a wraz z ignitem nieźle rani. Wrogowie trzymali turret z 10% hp cału czas. Ale tylko na early. W mid i late mnie jedli, chociaż damage z E nadal był niezły.

Yoh Asakura
12-12-2010, 00:57
Gra na 2 junglerów w jednym teamie jest świetna, ma się komunikacje głosową, to wygrywa się to wszystko już w early. Janna i Blitz na solo linie, Nunu i Warwick do jungli, Kennen na środek i przeciwnicy z nami nie wyrabiali, razem mieliśmy same winy. Całkiem niezły patent.

No i po raz kolejny seria winów, jak się gra pełną 5, to nie ma bata, nigdy nie przegramy. Win/lose ratio z +15 na +40.

I platynowe medale!

Przecież się myli. Uważa, że damage jest zerowy a E sluży tylko do armor reduction, a wcale nie, bo zadaje całkiem spory damage
Ok, w takim razie W Nidalee także służy do tego, żeby rzucać ludziom pod nogi i dobijać ignitem.

No bo niby czemu miałoby służyć do redukcji armora i magic resa i działać jako mini ward?

http://www.lolbase.net/matches/view/EU22886323

Co ja wtedy złożyłem na te Ashe, jakie ja wtedy summoner spelle wziąłem :D


Btw, jest ktoś chętny do wzięcia udziału w akcji "udowodnijmy, że champy x y z nie są bezużyteczne"? Gralibyśmy pełny premade z postaciami, które są uważana za słabe/bezużyteczne - na pierwszy ogień Soraka, Teemo i Sivir.

_WrD_
12-12-2010, 02:55
Soraka jest użyteczna, niedawno widziałem co koleś nią wykręcał, Sona mogła się schować.

Yoh Asakura
12-12-2010, 17:43
Dla mnie Sona po tym nerfie spada na 3 miejsce, 1 ma Janna, 2 Soraka.

Pepeszka.
13-12-2010, 01:26
kurwa ja tez chce grac omfg -.-


btw - 333 post =]

robek
13-12-2010, 15:03
Matchmaking jest swietny - zrobilem gre, ja mam 22 lvl, zaprosilem 28 lvl i 30, dodalo nam 24 i jeszcze jeden 30 lvl. W przeciwnej druzynie byl Morde z 750 winow, Vlad ktory mial 550 winow, reszta 30 lvle z wszystkimi runami oczywiscie, i jak tu grac... Mozna i byc najwiekszym pro, ale co z tego skoro Vlad mi jechal strasznie duzo hp na poczatku, a Trynda mial kolo 25% na crita... Tak btw Anivia nie jest taka zla jak ma sie z kim grac, ryze stun koleczko i jazda, chociaz ciezko zabic Vlada czy kogos innego z duza iloscia hp

Yoh Asakura
13-12-2010, 15:14
Czasami po prostu nie ma kogo innego dodać. Elementz kiedyś dostał gościa z ratingiem 1500-1600.

robek
13-12-2010, 15:29
Czasami po prostu nie ma kogo innego dodać. Elementz kiedyś dostał gościa z ratingiem 1500-1600.

Wole poczekac 3 minuty dluzej i zagrac z ludzmi na swoim niskim poziomie niz grac z jakimis lepszymi goscmi, ktorych ciezej zjechac bo maja i runy i o 600 winow wiecej ode mnie ;p

Yoh Asakura
13-12-2010, 15:40
Ale tu nie chodzi o minutę, dwie, po prostu ich nie ma, wiec ci dorzuca tego, kto jest. Inaczej czekałbyś nawet godzinę. Na US na high elo na mecz czekasz 20-30 minut.

Murdock
13-12-2010, 18:39
Imo najlepiej jeśli team uzbrojony jest w jakiegoś siepacza typu: Master Yji. Attack speed, damage i jakiś life steal wymiata. No nie ukrywam, że da się to rozpracować, ale jeżeli ktoś umie grać i jest zgrany z drużyną to przeciwnicy nie mają lekko :)

Erverse
13-12-2010, 18:44
Popieram Cię murdock. Jest tylko jeden warunek - jeśli ogólny tych level graczy nie przekracza 15.

Luker's
14-12-2010, 00:14
Czemu Ania wyszła z gry... ja ją tylko klatką , bombą i laserem zabierałem jakieś 2K życia :( ... czy to od razu powód do wychodzenia?

Po prostu mnie to zaczyna przerażać co robię z supportem , drugo-liniowcami kilkoma pierwszo-liniowcami... naprawdę a do tego zaczołem dołączać licz bane... i z comba wyciągam troszczę ponad 1k do dodatkowego demage...

Jak to powiedział mój kolega BGS Kibishi... "Zabić ryze klatą , bez cenne "

Yoh Asakura
14-12-2010, 00:18
Sprawdźcie sobie moje ostatnie gry B)

Luker's
14-12-2010, 22:14
Jak zawsze skromny... :p

Luker's
15-12-2010, 10:59
KATARINA- Na hybrydę !!!
Pierwszy skill i AP i AD ulti tak samo i AD i AP... No ja jestem w niebo wzięty :D

_WrD_
15-12-2010, 16:48
No to mi się podoba :) Na pewno nią zagram jeśli kiedykolwiek jeszcze odpalę tą grę, narazie wow mi nie pozwala :(

robek
15-12-2010, 18:38
http://i52.tinypic.com/vrrdop.png

Jak mozna tak grac na 30 lvlu, 3v5 caly czas i 50 min ich cisnelismy... A Heimer z Xinem wyszli, bo wysmialem Heimera ze chce mida vs malza :d Mam nadzieje, ze ten nowy system leavow bedzie niezawodny

Yoh Asakura
15-12-2010, 18:40
Warto kupić sobie cały zestaw świątecznych quintek - dają tyle samo, co normalne, a można oszczędzić na jednym zestawie nawet 1,5k IP.

--Ogorek--
16-12-2010, 23:49
taaa trzeba najpierw nabic IP , ile trwa ten "event" ??

btw. Gratuluję Riot'owi spierdolenia twitcha, mojego maina ...

trochę się pochwalę, 28 gier rozegranych 27 wygranych 1 przegrana :D z tego 19 wygranych vladem pod spellwamp ;D

Yoh Asakura
17-12-2010, 00:56
+41 win/lose ratio (wcześniej było i nawet około -50/60), nie jestem już unranked (z 900 na 1258), na 33 też mam imba team, z którym wygrywam wszystko (Poppy, Cho, Zilean).

I doszedłem do wniosku, że stackowanie Avarice na GP to świetny pomysł, pomimo tego, że miałem tylko 4 kille i ze 3 asysty, miałem 19k złota (dla porównania - gra, w której Ezem miałem 16 killów i 15~ asyst - 17k). Nowy Last Whisper jest przecudowny. GP z Trinity Force + IE sadzi krytyki po 1400, więc jak podejdzie Ashe robiona pod full dmg, to musi szybko uciekać, bo traci całe hp.

Ale najlepsza wieść po nowych patchu - Ezreal wraca. Top carry znowu stał się użyteczny.

Rybzor
19-12-2010, 04:42
Omg mam w dupie gre na normalu już. Jak odzyskam kompa będę only ranki grał i miał w dupie ELO. Już mam dość gier gdzie w 9 na 10 muszą być 3 feedy w teamie, 2 niemiecki dzieci downa + 3 brainafki.

Już wolę przegrać grę na wysokim poziomie niż grać solo na 5, gdzie ja mam statsy 20/10/10, a reszta mojego teamu 1/10/5. Ostatnio mam jakiegoś turbo pecha i co chwilę mi się takie ciecie zdarzają. 1 na 10 gier normalna, w 3 leavy (jeden albo dwa), w pięciu brainafk, no i pozostałe to już nawet się opisać nie da, chyba kot grający w lola. Jakaś klątwa na mnie ciąży : (. Ostatnio chyba miałem nawet 10 lose strak. I jak tu się nie wkurzyć ;;

Yoh Asakura
19-12-2010, 13:32
Spodziewasz się tryhardu na normalach? Do tego ludzie podchodzą z dystansem. Poza tym, nie ma to jak wyciągnąć 0/14 AD Soraką na normalu :P

chyba kot grający w lola
Nunu Bot? :D
http://www.youtube.com/watch?v=akZiRiMGlSw

Kojotus
19-12-2010, 18:05
Cześć wszystkim,

czy ów gra 'pójdzie' mi na Celeronie 1,4Ghz i 1,5GB Ram? czy jeśli będę chciał w nią grać, będę musiał jednak grać na PCcie?

Erverse
19-12-2010, 19:37
Pójść pójdzie, ale co z tego jak w teamfightach będziesz gówno widział.
Ja mam kartę graf radeon hd 5450 2gb, 4gb ramu, procek 2x 3.00 a i tak w teamfightach czasem mam spadki fps. Ogólnie moje fpsy w grze na średnich ustawieniach wynoszą 35-40 więc nie masz się czego spodziewać po gorszym sprzęcie ;p

--Ogorek--
19-12-2010, 20:25
Kurwa No SkĄd BiorĄ SiĘ Takie Jebane Dzieci Z Mundo 1-16 I Kurwa Xin 1-19 Na Rankedzie No Kurwa SkĄd !?

Rybzor
19-12-2010, 23:21
Btw zauważyliście, że pantheon coś ostatnio oblegany jest? A nawet go w weekly nie ma... kiedyś prawie go nie było widać, a teraz prawie w każdej grze jest... czemu tak? Joh ty pewnie wiesz pls wytłumacz mi!

Yoh Asakura
20-12-2010, 00:02
Bo jest OP.

Rybzor
20-12-2010, 00:08
Ale to co bufa jakiegoś dostał w paczu? Bo kiedyś go nie było i co nagle OP się zrobił?

_WrD_
20-12-2010, 00:43
Grałem właśnie przeciw epicko dobrej nieśmiertelno-zabijającej Sorace. Po prostu solowała mnie w early, potem była nieśmiertelna. A głupi Yi z naszego teamu ciągle uparcie ją atakował, zamiast zająć się Morganą czy Kassadinem. Jezu :F

Rybzor
20-12-2010, 00:45
A ja sobie własnie gram pupi. Fajowska postać. Na 10 lvlu sadzi hity po 700 z Q <3

Yoh Asakura
20-12-2010, 11:54
Ale to co bufa jakiegoś dostał w paczu? Bo kiedyś go nie było i co nagle OP się zrobił?
Tak, dostał buffa na early, potem nerfa (który nic nie zmienił) i na 1 lvlu z E wali ci po 350 ;)

_WrD_
20-12-2010, 16:06
To Eve bez dodatkowego hp ściąga prawie na hita (400 hp ma) :O

Yoh Asakura
20-12-2010, 16:43
Eve w early przegra z każdym. Nawet z Soraką.

Erverse
20-12-2010, 16:58
Jak Ty byś grał tą evę, to pewnie tak.

Yoh Asakura
20-12-2010, 17:07
Ok, w porządku. Evelina to mistrzyni trzymania linii i nikt nie da rady jej zabić solo.

Erverse
20-12-2010, 18:16
Takie gadanie, że w early każdy wygra z eve jest conajmniej głupie. Uwierz mi.

Yoh Asakura
20-12-2010, 18:44
Nie, nie wierzę ci, bo po 1000 rozegranych gier wiem, kogo na co stać i Eve w early jest po prostu nieszkodliwa.

Erverse
20-12-2010, 19:08
To, że jest nieszkodliwa =/= każdy ją ownuje jak mu się podoba. Ktoś kto gra eve z mózgiem będzie się po prostu trzymał w bezpiecznej odległości od wrogów, a nie próbował za wszelką cenę go ubić, nie sądzisz? Chyba, że to, że jesteś taki kozak, że ta eve nawet do ciebie nie podchodzi jest dla ciebie ownowaniem to keke. Z tego co widziałem na hajelo to w early ludzie sobie po prostu farmią obok siebie, nawet nie myśląc o fragach...

Luker's
20-12-2010, 19:38
Nie, nie wierzę ci, bo po 1000 rozegranych gier wiem, kogo na co stać i Eve w early jest po prostu nieszkodliwa.

Wież dużo ale w niektórych przypadkach tracisz w moich oczach... wiekowość z nas czeka wszyscy widzieliśmy oraz znamy gości co wymiatają eve nawet na późniejszych etapach gry... Ale i tak wież swoje tylko szkoda że jesteś sam w swoich przekonaniach...

Rybzor
20-12-2010, 20:17
Lol eve można grać przecież invi > stun + e + auto atack > odskok i tak w kółko, na upartego. Wtedy wygrasz z niektórymi champami na lajnie : P

Yoh Asakura
20-12-2010, 20:40
Lol eve można grać przecież invi > stun + e + auto atack > odskok i tak w kółko, na upartego. Wtedy wygrasz z niektórymi champami na lajnie : P
Vision ward. A nawet jak zestunuje i uderzy, to i tak każdy ma możliwość doskoczyć do niej i oddać jej za więcej, ewentualnie zregeneruje to itemem/pasywem (już widzę, jak Eve chce w taki sposób pokonać Xina - 6 autoataków i znowu full hp + do tego dorans shield i regen hp per 5, a jak tylko podejdzie, to E + Q i Eve ma coraz mniej hp. Ewentualnie Garen - będzie się kręcił i za nic nie podejdzie).

Ktoś kto gra eve z mózgiem będzie się po prostu trzymał w bezpiecznej odległości od wrogów, a nie próbował za wszelką cenę go ubić, nie sądzisz?
Spoko, wtedy ja nie pcham i jest odcięta od farmy i expa. Tak czy siak, przegrywa. I widzę, że ty nie masz pojęcia, co znaczy "przegrać na linii". To nie jest zrobić 5/0. To szybciej pushnąć wieżę/uzyskać lepszą farmę/dłużej się utrzymać i zgarnąć więcej expa.

Chyba, że to, że jesteś taki kozak, że ta eve nawet do ciebie nie podchodzi
Na linii najczęściej gram Ashe + Janna albo Xin. Uwierz, Eve nie podchodzi ;)

Z tego co widziałem na hajelo to w early ludzie sobie po prostu farmią obok siebie, nawet nie myśląc o fragach
Bo tak jest, ale farmienie polega też na tym, żebyś uniemożliwił robienie tego rywalowi.

wiekowość z nas czeka wszyscy widzieliśmy oraz znamy gości co wymiatają eve nawet na późniejszych etapach gry
I robią to junglując, a wiesz dlaczego? Bo Eve w early i na linii to tyle, co nic.

Luker's
20-12-2010, 20:57
eh... yoh... nawet nie chce mi się ciebie komentować...

powoli robisz się żałosny...

Erverse
20-12-2010, 21:05
A czy ja mówię, że będzie tylko stać z tyłu? Spokojnie, eve nie jest upośledzona, żeby dać się harrassować jak byle gówno. Ale okej - ty na wszystko masz wytłumaczenie co byś zrobił i dlaczego x jest lepsze od y.

Yoh Asakura
20-12-2010, 21:28
Mówisz o Eve tak, jakby to jakieś AI było :d

Erverse
20-12-2010, 21:35
Nie wiem co to ai, nvm. Nie mówię o niej jakby była jakaś op, po prostu Ty mówisz o niej jakby była retarded i miała -50% do wszystkiego na start ; o

Yoh Asakura
20-12-2010, 22:28
Ok, podaj mi postać, którą kontruje Eve i którą ma szanse pokonać 1 vs 1 na levelu 1-6.

Biorąc z jej kategorii melee fighterów:

Jaxa nie pokona, Xina nie pokona, Tryna nie pokona, Pantheona nie pokona, Malphite'a nie pokona, WW nie pokona, Shaco nie pokona, Akali nie pokona, Olafa nie pokona, Poppy nie pokona, Trundle'a nie pokona, Yi nie pokona, Mundo nie pokona, Irelii nie pokona. Każdy ma wyższe obrażenia od niej, lepsze skille do walki (np Irelia i jej true damage, Xin i jego Q + W i R, które daje mu resisty, Jax to po prostu Jax, itd, itd).

A ty się nadal spierasz, że ewelina to dobry pick na linie.

Luker's
20-12-2010, 22:44
Np.
Maczekpl , Lajcik007...
po drugie nie porównuj assasynów do fighterów...
po trzecie z takim team jak np. garen , irelia... jest poprostu idealna
po czwarte jak nie masz bladego pojęcia o postaci to czemu na jej temat wogule tykotujesz
po piąte eve jest dobra do lainowania tylko ty oczywiście na te swoje epickie 1000 gier prawodpodobnie nigdy nie grałeś przeciwko lub z dobrą eve... czekaj albo nie to będzie jak z tą katarina która cię cisnęła a ty jeszcze ją od noobów wyzywałeś chyba bo na AP była... porostu zaprogramowałeś sobie coś i nie możesz się pogodzić z tym że ktoś ma racje a nie ty...

Erverse
20-12-2010, 22:59
Nie mówię, że eve to dobry pick. Mówię, że nie każdy ją ownuje jak mu się podoba. Okej?

Yoh Asakura
20-12-2010, 23:19
Np.
Maczekpl , Lajcik007...
po drugie nie porównuj assasynów do fighterów...
Eve to fighter łamane przez zabójca. Jak np. Jax.
po trzecie z takim team jak np. garen , irelia... jest poprostu idealna
Czemu? Bo Garen się kręci, a Irelia ma słabe ulti?
po czwarte jak nie masz bladego pojęcia o postaci to czemu na jej temat wogule tykotujesz
Innymi słowy, nie wiem, co robi Eve, jakie ma skille, itp, itd? Formułuj zarzuty w jakiś bardziej konkretny sposób. I rób to tak, żeby były prawdziwe.
po piąte eve jest dobra do lainowania
Nie, nie jest dobra, bo nie ma niczego, co byłoby przydatne do siedzenia na linii. Eve to jungler i tyle. Tak samo jak Olaf, Warwick.
tylko ty oczywiście na te swoje epickie 1000 gier prawodpodobnie nigdy nie grałeś przeciwko lub z dobrą eve
Grałem z i przeciwko, ale każda junglowała.

... czekaj albo nie to będzie jak z tą katarina która cię cisnęła a ty jeszcze ją od noobów wyzywałeś chyba bo na AP była... porostu zaprogramowałeś sobie coś i nie możesz się pogodzić z tym że ktoś ma racje a nie ty...
Żadna katarina mnie nie cisnęła, po prostu każdy z was wpadał w nią jak używała ulti i nikt nie kwapił się zdjąć jej Banshee Veila, żebym mógł przerwać jej ulti.
A krytykowałem ją za to, że stackowała Zhonye, co jest najgłupszym pomysłem pod słońcem.

Luker's
20-12-2010, 23:33
eh.... wież co ide spać nie chce mi się z tobą gadać... z każdym postem nie tylko tracisz w moich oczach a uważałem cie za gościa co wie co i jak... Jesteś żałosny m i w sumie powinienem robić to co mi poradziło mi kilka osób... mieć cie gdzieś...


Dziękuje dobranoc nie wiem... może jutro mnie czymś oświecisz...

Yoh Asakura
21-12-2010, 00:15
Spoko, nie podajesz ŻADNEGO argumentu na to, że Eve jest dobra na linii, robisz rażące błędy ortograficzne, formułujesz idiotyczne zdania i śmiesz mówić, że to ktoś jest żałosny, bo stwierdza oczywistą oczywistość - że Eve na linii jest niczym i nadaje się tylko do junglowania.

_WrD_
21-12-2010, 00:25
@dyskusja o Eve
Joh, bardzo cię proszę, ale mówisz BARDZO sytuacyjnie i w tym momencie naprawdę mam wrażenie, że grałeś przeciw Eve ze dwa razy, o samym graniu nią już nie wspomnę. Eve nadaje się na lane i radzi sobie nieźle, po prostu trzeba wiedzieć JAK to robić. Najlepiej powiedzieć "e tam, nie umiem nią grać, idę do dżungli, tam łatwiej".

Nieszkodliwa w early? Jest słaba, no dobra, bardzo słaba w early, ale to nie znaczy że jest nieszkodliwa i że równie dobrze mogłoby jej nie być. Jak taka Eve stoi cały czas na stealth tylko kradnąc expa i nic nie robi, to rzeczywiście, lepiej byłoby gdyby poszła w uj. Ale Eve aktywnie harassująca przeciwników, hit po hicie, powoli, last hitująca moby to dobra Eve. Bardzo często mamy 1st blood na lane dzięki mojemu timingowi, stun i chłopa nie ma. Zwłaszcza po patchu, który sprawił że Flash nie łamie stealtha. Hyc pod turret, hyhy. Evelince potrzebny na lejnie tylko high dps, najlepiej ranged, który naprawdę mocno przypieprzy, a Eve wtedy może ładnie się nafarmić.

Eve nikogo nie pokona 1v1 (w early, oczywiście, bo w late to nawet Trynda może mi wylizać). Smutne, ale prawdziwe. Ale Joh, do cholery, TY, XXXLOLKINGXXX powinieneś wiedzieć że LoL to nie gra 1v1, tylko gra TEAMPLAYOWA. To, że kogoś pokonasz 1v1, nie znaczy że twój champ jest bardziej przydatny, lepszy. Taka miara to miara noobów na pierwszym levelu. Tak samo uparcie powtarzasz, że jeden ward/oracle/Banshee's Veil i Eve gówno zrobi. To właśnie TY mówisz, jakby Eve to był bot i rzucał się na kogoś z aktywnym BV/na kilku przeciwników z wardem czy oracle.

No ale prawdą też jest, że Eve to sytuacyjny champion i w niektórych meczach może gówno zrobić. Głównie mam nią staty na plusie, niekiedy skrajnie dobre, nieraz średnie, a nieraz wręcz fatalne. Czynnikami są oczywiście przeciwnicy, nie tylko na lane ale ogólnie. No i teammaci, którzy często są po prostu debilami, a Eve w early potrzebuje na lane ogarniętego mocnego carry. Wtedy koszą suodko.

EDIT: Ee, grałeś w tysiącu grach mnóstwo razy przeciw Eve i >>>>KAŻDA<<<< junglowała? Czyste kłamstwo, kolego :) Ja np, oprócz siebie samego, nie widziałem żadnej. Żadnej. Absolutnie, kompletnie żadnej. W 90% przypadków ludzie robili WTF jak szedłem do dżungli, mówili że jestem idiotą, trollem i debilem, jak można junglować Eve, jak można iść nią w AD. Nie będę mówił o reakcji ludzi, kiedy brałem Revive... Teraz AD Eve się rozpowszechniła jeśli chodzi o tolerancję graczy. Ale dżunglująca Eve nie. Tu ci nie uwierzę. Wpadka. Darmowy fałszywy argument, któremu wydawałoby się nikt nie zaprzeczy, "no bo przecież nuby grają na tym forum tipia.pyly i się nie skapną. Ale głupi Wardzioch, który akurat musiał zajrzeć na forum, kiedy już byłem na wygranej pozycji w dyskusji, wszystko zepsuł. Eh". :P

Yoh Asakura
21-12-2010, 01:02
Eve nadaje się na lane i radzi sobie nieźle
Milion powodów, dla których Eve jest słaba na linii:
nie ma pasywa umożliwiającego jej zostawanie na linii, słaby farming, słaby push, słaby harass, jest melee bez ranged skilli, do 6 lvla jest po prostu słabiutka i jeśli nie przyłapie kogoś na 1/4 hp, nic mu nie zrobi.

Podam ci teraz przykład postaci, o których można powiedzieć, że radzą sobie NIEŹLE (co nie znaczy dobrze):
1)Teemo - dobra farma, niezły harass, niezły push, blind, spora mobilność, od 6 lvla wardowanie linii i przyzwoity pasyw, który może uratować życie/pomóc w zrobieniu zasadzki.
2)Blitz - wywiera ciągła presję swoim grabem, przeciętna farma z E, haste z W, niezły push od 6 lvla + AoE silence i randomowe uderzenia z pasywa ulti, jego pasyw ratuje życie, dobrze się trzyma na linii i jest dość wytrzymały
3)Gankplank - w roli Denyplanka jest bardzo dobry, skutecznie zabiera expa i last hity rywalom na linii, niezły dmg z Q, heal + cleanse na W, niezły pusher, dobra farma, długo się trzyma na linii, ulti o globalnym zasięgu dobre do farmienia/dobijania/ratowania czy czegokolwiek innego.
4)Nidalee - (najlepsza z tych wszystkich) map control, self heal, imba Q, świetna farma od 6 lvla, doskonały escape mechanism, niezły pasyw sytuacyjny
5)Nasus - rewelacyjna farma, wbudowany lifesteal, niezłe ulti, najmocniejszy slow w grze, stackowalne Q do farmienia, dobry pusher.

Każda z tych zaledwie nieźle (oprócz Nidalee, która jest dobra) trzymających się na linii postaci deklasuje Ewelinę na linii, która nie ma nic, co mogłoby ich skontrować. Zakładając, że gracze dysponują takimi samymi umiejętnościami, Ewelina jest na straconej pozycji.

Godlike tier na liniach:
1)Janna, Sona, Soraka - heale, tarcze, slowy, haste, AoE knock itp, itd. Po prostu niesamowicie upierdliwe rywalki i najlepsze babysitterki w grze.
2)Pantheon - nie podejdziesz do niego, niezła farma, niesamowity harass, po prostu OP
3)Gragas - każdy kto zna Gragasa podzieli moje zdanie
4)Taric - Heal, stun, heal, stun, heal, stun, heal, stun. I armor buff.
5)Cho Gath - na niego nie ma kontry. Mega farma, mega harass, ulti cię po prostu zniszczy.

A teraz postacie, które są po prostu słabe na linii i ich potencjał leży w junglii:
Olaf, Jax, właśnie Eve, Warwick, Rammus, Amumu, Shaco. Junglują bardzo dobrze, skutecznie, szybko, są świetnymi gankerami i wywierają ciągłą presję na opp teamie (nie mogę pchnąć, wyskoczy Olaf, dostanę młotkiem, jego ulti + lizard i nie ucieknę itd). Po prostu w dżungli radzą sobie znacznie lepiej niż na linii i dlatego nikt ich nie pickuje (oprócz Rammusa i Shaco, czasem Jax), kiedy nie można nimi junglować.
Amumu ma w early bodajże 6 sekund CC - to jest naprawdę przesadzone, ale jego podatność na harass i beznadziejna farma (te same minusy, co u Eve) sprawiają, że na linii po prostu się nie sprawdza i bardzo łatwo go odciąć od expa/last hitów i junglując, zyska więcej.

Evelina nie ma niczego, co mogłoby kontrować postacie, które są co najmniej niezłe w trzymaniu się na linii. Do 9 lvla nawet Janna potrafi z auto ataku więcej zabrać niż Eve.

Nieszkodliwa w early? Jest słaba, no dobra, bardzo słaba w early, ale to nie znaczy że jest nieszkodliwa i że równie dobrze mogłoby jej nie być. Jak taka Eve stoi cały czas na stealth tylko kradnąc expa i nic nie robi, to rzeczywiście, lepiej byłoby gdyby poszła w uj. Ale Eve aktywnie harassująca przeciwników, hit po hicie, powoli, last hitująca moby to dobra Eve.
Czysta abstrakcja; odcięcie jej od last hitów jest niesamowicie łatwe (byle jaki ranged to zrobi), jej harassowi łatwo zapobiec stojąc tuż za swoimi ranged minionami, wtedy nas zaatakuje, zbierze ich aggro i zanim ucieknie, zdążymy jej oddać mocniej. Nie wspominam już o tym, że wystarczy jeden przedmiot, by w pełni ją skontrować.

Bardzo często mamy 1st blood na lane dzięki mojemu timingowi, stun i chłopa nie ma. Zwłaszcza po patchu, który sprawił że Flash nie łamie stealtha. Hyc pod turret, hyhy. Potrzebny tylko high dps, najlepiej ranged, który naprawdę mocno przypieprzy, a Eve może ładnie się nafarmić.
Składanie linii Eve + inny damage dealer jest po prostu bezsensowne, bo DD potrzebuje wsparcia, by swobodnie farmić, a Eve tego nie zapewni i ani ona ani on nie będą mogli last hitować. Poza tym, nie mam zamiaru tutaj rozprawiać o sytuacji, w której ktoś pozwoli Eve podejść do siebie, da się uderzyć i zamiast oddać, będzie uciekał w stronę swojego turreta. Zakładam, że człowiek wie, jak grać i umie kontrować inne postacie. Bo jeśli mamy zakładać, że pro Eve gra vs idiocie, to sorry, ale to nie ma sensu ;)

Eve nikogo nie pokona 1v1. Smutne, ale prawdziwe
W early, bo w mid i late to jedna z najmocniejszych postaci do 1 vs 1 :P

Ale Joh, do cholery, TY, XXXLOLKINGXXX powinieneś wiedzieć że LoL to nie gra 1v1, tylko gra TEAMPLAYOWA
No, ale Eve to single target nuker, więc jeśli nie daje rady jednemu rywalowi, to po co ona? Taki Xin weźmie dwóch na siebie i jeszcze trzeciego złapie (mówimy tutaj ciągle o early game, mid i late to inna historia).

To, że kogoś pokonasz 1v1, nie znaczy że twój champ jest bardziej przydatny, lepszy.
Nie, ale to oznacza, że ja, jako gracz, mam lepszy refleks, lepiej kontruje rywali, itp, itd. I jeśli zabijam kogoś sam na sam, wiem, że w team fighcie jest już przewaga, bo jestem silniejszy od champa X, więc mogę go sfocusować z pomocą ludzi z drużyny i zjeść w 1,5 sekundy, itp, itd. Poza tym, ciągle tutaj rozmawiamy o early, ciągle tutaj mówimy o siedzeniu na linii, w której jesteś skazany albo na 1 vs 1 albo na 2 vs 2 (albo na 1 vs 2, rzadziej spotykane).

. Tak samo uparcie powtarzasz, że jeden ward/oracle/Banshee's Veil i Eve gówno zrobi. To właśnie TY mówisz, jakby Eve to był bot i rzucał się na kogoś z aktywnym BV/na kilku przeciwników z wardem czy oracle.
Jeśli ktoś ma BV i Oracle i Eve wybiera go na target, ma drastycznie zmniejszone szanse na sukces.

a Eve w early potrzebuje na lane ogarniętego mocnego carry, jak Ezreal, Ashe czy Irelia. Wtedy koszą suodko.
Sorry, ale jeszcze raz - puszczanie Eve na linie z carry to skrajna głupota.

EDIT: Ee, grałeś w tysiącu grach mnóstwo razy przeciw Eve i >>>>KAŻDA<<<< junglowała? Czyste kłamstwo, kolego :) Ja np, oprócz siebie samego, nie widziałem żadnej. Żadnej. Absolutnie, kompletnie żadnej. W 90% przypadków ludzie robili WTF jak szedłem do dżungli, mówili że jestem idiotą, trollem i debilem, jak można junglować Eve, jak można iść nią w AD. Teraz z tym drugim mniej, AD Eve się rozpowszechniła jeśli chodzi o tolerancję graczy. Ale dżungla nie. Tu ci nie uwierzę!
:
Cytuj:
tylko ty oczywiście na te swoje epickie 1000 gier prawodpodobnie nigdy nie grałeś przeciwko lub z dobrą eve
Grałem z [dobrą] i przeciwko [dobrej], ale każda [dobra] junglowała.

Słowo klucz: dobra.

Rybzor
21-12-2010, 11:44
"no bo przecież nuby grają na tym forum tipia.pyly i się nie skapną. Ale głupi Wardzioch, który akurat musiał zajrzeć na forum, kiedy już byłem na wygranej pozycji w dyskusji, wszystko zepsuł. Eh". :P
Omg bro, joh w od 2004 roku nigdy nie był na przegranej pozycji w dyskusji xD

A teraz postacie, które są po prostu słabe na linii i ich potencjał leży w junglii:
Olaf, Jax, właśnie Eve, Warwick, Rammus, Amumu, Shaco.
Moim zdainem ww wcale nie jest słaby na lajnie. Ludzie tak sobie wymyślili, że skoro doskonale się nadaje na jungling, to niech już nie łazi na lajny. Oglądałem sobie clever advisora jak nim ciśnie. Nie takie drogie mocne odnawianie hp, w dodatku pół range, pozwala mu się nieźle trzymać, może sobie tak skubać przeciwnika do pół hp, potem walnie ulti + lifesteal i kolesia nie ma.

Yoh Asakura
21-12-2010, 11:47
Nie, to był Magewick, robiony 4fun z Sheenem, też to widziałem :P
Ten sam Clever zrobił GP z 3x Sunfire Cape, a najśmieszniejsze było to, że brał na klatę Kennena i Jannę i nic mu nie mogli zrobić ;)

Alanus Lutinum
21-12-2010, 19:35
Yoh ma racje, eve na linii to straszny syf. Slaby harras, zero zasiegowych abilities, jedyne co moze ewentualnie zrobic to podejsc na niewidzialnosci, zestunowac, walnac pare autoatackow i zwiewac poki stun nie minie, mimo tego musiala by to powtowrzyc miliony razy, bo jej dmg jest malutki jak pewna czesc w ciele yoha. Oprocz tego, nie wspomne o braku mozliwosci leczenia sie, jej papierowatosci, na dodatek ward kontruje ja niemalze calkowicie. Jednym zdaniem: bardzo slaba na linii.

Oczywiscie, mozna wymiatac z eve na linii - jak przeciwnicy to idioci.

Rybzor
21-12-2010, 19:41
Jezu joh skąd on ma taką wiedzę o twoich genitaliach? W sumie to chyba wolę nie wiedzieć!

btw co sądzicie o pantheonie w late game jeśli chodzi o team fighty? Bo moim zdaniem nie spisuje się najlepiej.

Yoh Asakura
21-12-2010, 19:55
W late game traci na sile, ale jak uda mu się dobrze skoczyć i trafić z W carry wroga, to nadal może dużo zamieszania zrobić.

_WrD_
21-12-2010, 21:43
http://img153.imageshack.us/img153/8083/janna.png
:D

Yoh Asakura
22-12-2010, 18:58
http://i52.tinypic.com/rbllax.jpg

Jak oni to przegrali z takimi pickami?

Btw, rozdział pod tytułem "mam 1200 elo" uważam za zamknięty :D

Rybzor
22-12-2010, 20:50
Kurde nie wiem joh. Ja na ogół oceniam picki i jak mamy słabsze, to czekam w bazie i daje surrender w 25 min, bo przecież to picki wygrywają grę, a nie to jak kto nimi gra. Polecam wam tę metodę.

_WrD_
22-12-2010, 21:30
Najlepiej nie grać w ogóle, po co tracić czas przy grze, w której wyniki meczu zależą od picków, nie od skilla? :(

Yoh Asakura
22-12-2010, 21:38
Picki były znacznie gorsze i trzeba być naprawdę wyraźnie słabszym, żeby przegrać. Po prostu ulti Shena, Amumu i Kennena POWINNY stworzyć ogromną przewagę. Poza tym, my nie mieliśmy tanka, oni mieli dwóch, fakt że u nas Pantheon robił się pod tanka, ale nim nie jest i nie ma abilitek do tankowania.

Aha, Xin miał Malady.

Po prostu niektóre gry się wygrywa tylko dlatego, że ma się dane picki. Ich kontrowały nasze właściwie w 100% - przegrać taką grę też trzeba umieć.

_WrD_
22-12-2010, 22:22
No to masz dowód, że skill > picki. Dlatego nie pojmuję ludzi, którzy queue dodgują mówiąc "omg fail team". Idioci, i tyle.

Yoh Asakura
22-12-2010, 22:30
Oczywiście, że skill > pick, ale elo mieliśmy takie same, więc niby poziom też powinien być zbliżony, a zostali po prostu zownieni.

A Testament to gość, z który grałem wcześniej ranka i byłem z nim na linii jako Janna :P

W moim teamie każdy już przy pickach płakał, że przegramy. Pierwsze minuty w sumie były jak każdy się spodziewał, MF przegrywała mida, bo ją zgankował Amumu (my nie mieliśmy nawet junglera, oni tak), ale później jakoś się tak złożyło, że wypracowaliśmy sobie dużą przewagę, którą utrzymaliśmy do końca.

Erverse
22-12-2010, 23:44
Na 1200+ elo umiejętności wyrównane? A niby dlaczego miałoby tak być, skoro na 30 lvl startuje się z 1200 elo? Ktoś zagra sobie 3 ranki, wygra i będzie mieć te 1300~, co nie znaczy, że jest dobry.

Rybzor
22-12-2010, 23:51
Picki były znacznie gorsze i trzeba być naprawdę wyraźnie słabszym, żeby przegrać.
O, zobacz. Sam sobie odpowiedziałeś : P

Yoh Asakura
22-12-2010, 23:52
W ogóle, to przykro mi się robi, gdy widzę ludzi mających 300-400 winów i ciągle tkwiących w 1200 :(

Rybzor
23-12-2010, 06:51
4v5 na ranked, wygrane <3. Kassadin miał 12 lvl w momencie zakończenia gry. Ogólnie to był disconnected i mu random champa dało ;;

http://img211.imageshack.us/img211/9972/beztytuufx.png

Yoh Asakura
23-12-2010, 13:13
4v5 na ranked, wygrane <3. Kassadin miał 12 lvl w momencie zakończenia gry. Ogólnie to był disconnected i mu random champa dało ;;

http://img211.imageshack.us/img211/9972/beztytuufx.png

Akali pro build widzę :D

Ja się nie dziwię, że wygraliście, patrząc na buildy tych ludzi, to oni zbyt dużego skilla i pojęcia o tym, co mają robić, nie mieli.

Rybzor
23-12-2010, 13:32
Eh zagrałem Janną na rankedzie 3x i miałem 3 winy, statsy sumując coś koło 6/5/55 łącznie i wydawało mi się, że wszystko dzięki mnie, a potem miałem 3 gry w dupę, bo albo żal team, albo jeden typ afk od początku. Żał.rus. Cała moja nadzieja, że wyhajciłem te winy poszła do piachu :<

_WrD_
23-12-2010, 14:14
Akali z Occultem. KK, BB.

Yoh Asakura
23-12-2010, 14:18
Ja się bawię junglującą Akali i jest fajnie

_WrD_
23-12-2010, 19:51
Kurwa, brak słów. Mieliśmy leavera wteamie, ale gra była do wygrania - pięknie carrowałem Evelinką, Kennena i Pantheona zżerałem w dwie sekundy, w turretach było wyrównane - ale kurwa idioci zsurrenderowali. Już zbierałem na Madredsy to bym brał Udyra, ale debile się załamali psychicznie i dali surrender. Żal.com po prostu.

Yoh Asakura
23-12-2010, 20:10
Kurcze, mój styl gry kompletnie nie pasuje do aktualnej mety, czemu ludzie nie mogą sobie spokojnie siedzieć na liniach do 50 minuty i farmić?

Rybzor
24-12-2010, 00:45
Dzisiejsza akcja top szczyt idiotyzmu w lolu: Jestem Janna i koleś dostał dota od morde, akurat maksowałem shielda 1st i miałem go wysoko, no a typ ma już jakieś 50 hp ale spierdziela do bazy jak opętany i mam go poza zasięgiem - nie mogę mu shielda dać. No i gonie go tak dobre parę sekund i jak już zdychał to musiałem flasza rzucić tylko po to, żeby wejść w range typa który mi ucieka lol! Waste flash na morona w teamie = bezcenne.

_WrD_
24-12-2010, 01:26
Też tak parę razy miałem. Ludzie myślą, że sobie biegnę za nimi dla jaj. Brainlessity niektórych mnie rozwala :p

A dzisiaj stwierdziłem że jungle Eve sux. O wiele lepiej się gra na lane, dzisiaj miałem 1st blood a potem double killa na 6 levelu. Do późnego mid game miałem 0 deathów, dopiero potem przeciwnicy inicjowali teamfighty tylko, jeśli byłem martwy, w związku z czym wszyscy dive'owali pod nasze turrety byle tylko mnie dopaść. Ech, to jest wada grania carry dpsem, zwłaszcza melee - gdy już masz taki osom dmg, że szczena opada, zawsze padasz pierwszy w tf. :/

Yoh Asakura
24-12-2010, 01:37
I tak najlepszy był ten Cho :D

Rybzor
24-12-2010, 01:52
No chogat z rod of ages spownił mi cycuszki :3

_WrD_
24-12-2010, 02:18
http://img222.imageshack.us/img222/6006/eveownage.th.jpg (http://img222.imageshack.us/img222/6006/eveownage.jpg)
Co za idioci, kupowali przeciw mnie magic resisty. Ja pierdole, facepalm.

Yoh Asakura
24-12-2010, 02:31
Hm, macie w drużynie Lux, Fiddla i Swaina, ale to na pewno kontra na ciebie!

_WrD_
24-12-2010, 02:35
Chodzi mi o to, że widzieli jak ich miażdżę, ale nie kupowali armora, tylko magic resist.

Yoh Asakura
24-12-2010, 03:52
Przecież tam był Warwick pod AP i Teemo z Malady.

Amumu skontrował jak mógł, Xin kupił FoN, bo całkiem nieźle na nim leży i boost do MSa też jest ważny, ma dość fajną synergię z jego pasywem. Reszta w ogóle nikogo nie chciała kontrować, więc czemu dorabiasz sobie ideologię?

_WrD_
24-12-2010, 12:18
Wiesz, ja na ich miejscu mimo wszystko kupiłbym sobie trochę armora, zamiast płakać że ad eve jest op.

Yoh Asakura
24-12-2010, 12:36
Wystarczy, że jedna osoba kupiłaby Frozen Hearta (Ryze albo Xin) i trzymaliby się razem ;)

Luker's
25-12-2010, 11:52
Widze że świąteczny nastrój aż huczy... :D

Jezu szkoda że se nie pogram asz do poniedziałku... ile mnie ominie :P

Rybzor
25-12-2010, 12:19
Pograłem sobie więcej janna na rankedach. Ogólnie dobrze szło (last 10 gier 8 winów miałem), teraz sobie przegrałem grę, bo jakiś idiota wziął sorakę ze smite jako last picka, podczas gdy ja już dawno wziąłem janne. Poszedł na mida, oddal towera prawie instant, no i koniec historii. Ban na internet dla takich lołuw. O tym, że miał itemy pod full ap nie wspominam xdd.

Yoh Asakura
25-12-2010, 13:58
Ja się na własnej skórze przekonałem, jak Wardzioch koksi tą swoją Evką, po prostu mistrz team fightów.

Rybzor
25-12-2010, 14:11
Lol Wardzioch, hakłeś konto xxlolkingaxx? Przecież to nie on pisał.

Luker's
25-12-2010, 14:37
Ja się na własnej skórze przekonałem, jak Wardzioch koksi tą swoją Evką, po prostu mistrz team fightów.

Yoh przemówił ludzkim głosem 0_o

Yoh Asakura
25-12-2010, 14:49
Przecież to ironia, wbijał się na pałę w środek drużyny, która miała oracle, padał po 2 sekundach. To i tak był cud, że razem z kolegą ciągnąłem tę grę do 60 minuty, bo my tylko we 2 coś tam graliśmy. Jeszcze early i mid było ok, ale w late kompletnie nie potrafił się odnaleźć.

Luker's
25-12-2010, 14:57
Przecież to ironia, wbijał się na pałę w środek drużyny, która miała oracle, padał po 2 sekundach. To i tak był cud, że razem z kolegą ciągnąłem tę grę do 60 minuty, bo my tylko we 2 coś tam graliśmy. Jeszcze early i mid było ok, ale w late kompletnie nie potrafił się odnaleźć.

ironia na ironie...
lolkingu...

Rybzor
25-12-2010, 15:22
Loool, kolejny ranked 4v5, kolejny przegrany. przewaga we fragach, ale to oni nam w końcu wieże pocisnęli. Ostantio mam wrażenie, że na otatnie 20 przegranych gier w 2-3 max nie było to przez leavera albo innego downa.

Najbardziej mnie dobija jak przeciwnik po godzinie męczenia się z nami 4v5 napisze jeszcze na koniec "gg"

A to log z gry:
Wystarczy wpaść na 5 moronów pod rząd i o wyjściu z 1200 można zapomnieć.

http://img820.imageshack.us/img820/110/asasl.png

Argen
25-12-2010, 15:32
Widze że świąteczny nastrój aż huczy... :D

Jezu szkoda że se nie pogram asz do poniedziałku... ile mnie ominie :P

-.-

@up

GG to taki zwrot grzecznościowy ziom. To tak jak masz zły dzień i witając się z kimś mówisz dzień dobry. Kmini? Wiem, że to czasem wkurza ale lepsze to niż nerdy strzelające focha na 9 pozostałych osób za swoją przegraną:
-gg
-lol not. noob lucker win. l2p.

Rybzor
25-12-2010, 15:38
Zwrot grzecznościowy, rotfl. GG to good game i tyle, a nie jakiś tam zwrot. Jeżeli gra była dobra, na wysokim poziomie, na ogół wyrównana i wszyscy mieli jednakowe szanse, to niezależnie od wyniku wypada napisać GG. Jak ktoś gra 5v4, ma 0 skilla, a wygrywa tylko dlatego, że ma przewagę 1 zawodnika, to to absolutnie nie jest gg.

Argen
25-12-2010, 16:22
Zwrot grzecznościowy, rotfl. GG to good game i tyle, a nie jakiś tam zwrot. Jeżeli gra była dobra, na wysokim poziomie, na ogół wyrównana i wszyscy mieli jednakowe szanse, to niezależnie od wyniku wypada napisać GG. Jak ktoś gra 5v4, ma 0 skilla, a wygrywa tylko dlatego, że ma przewagę 1 zawodnika, to to absolutnie nie jest gg.

Etykieta ziom. Coś tam kojarzę, że grałeś w sc chyba więc nie mam pojęcia jak możesz tego nie rozumieć. Wiem co znaczy gg, ale przyjęte jest, że zawodnicy piszą gg pod koniec (a czasem na początku) gry jako właśnie ZWROT GRZECZNOŚCIOWY. Oczywiście pro stage to nie to samo co pub i możesz lać na to wszystko, ale dużo mniej wysiłku kosztuje wklepanie tego gg (nawet po grze, która skróciła twoje życie o pare ładnych miesięcy) niż robienie jakichś żenujących scen typu wypisywanie BAD GAME itd. A próbując być "tru" albo "oryginalnym" wcale takim nie jesteś, takich łebków uważających się za królów gier on-line są tysiące (patrz: lolking). Tak więc, DŻIIIIIIII DŻIIIIIIIIII (korea : ] (http://www.youtube.com/watch?v=y1x_jq1YTBA)).

@edit

About korea: http://www.youtube.com/watch?v=VnZU_PYamFI&feature=sub

patrz wykciukowany komentarz : ]

Rybzor
25-12-2010, 17:09
Etykieta ziom. Coś tam kojarzę, że grałeś w sc chyba więc nie mam pojęcia jak możesz tego nie rozumieć. Wiem co znaczy gg, ale przyjęte jest, że zawodnicy piszą gg pod koniec (a czasem na początku) gry jako właśnie ZWROT GRZECZNOŚCIOWY. Oczywiście pro stage to nie to samo co pub i możesz lać na to wszystko, ale dużo mniej wysiłku kosztuje wklepanie tego gg (nawet po grze, która skróciła twoje życie o pare ładnych miesięcy) niż robienie jakichś żenujących scen typu wypisywanie BAD GAME itd. A próbując być "tru" albo "oryginalnym" wcale takim nie jesteś, takich łebków uważających się za królów gier on-line są tysiące (patrz: lolking). Tak więc, DŻIIIIIIII DŻIIIIIIIIII (korea : ] (http://www.youtube.com/watch?v=y1x_jq1YTBA)).

@edit

About korea: http://www.youtube.com/watch?v=VnZU_PYamFI&feature=sub

patrz wykciukowany komentarz : ]
Ja nie mam pojęcia jak to jest, że ty możesz tego nie rozumieć, że SC to zupełnie inna gra, gdzie gra się XvX, a nie XvY (mam nadzieję, że to nie za trudne). Oboje gracze na starcie mają identyczne szanse na wygraną. Nigdzie nie napisałem, że komentuje takie gry w stylu "bad game", "l2p", czy cokolwiek tam jeszcze napisałeś, po prostu wychodzę. Nie wiem, czemu zarówno w tym jak i poprzednim poście próbujesz mi wmówić, że jest inaczej. To, że mnie coś irytuje, nie oznacza, że muszę wypisywać takie czy inne teksty jak jakiś retard na czacie.

I nie, wbrew temu co napisałeś, gówno wiesz co to znaczy GG. A już na pewno kiedy się go używa. Próbujesz być true, ale taki nie jesteś.

Jakbym miał porównać 4v5 w LoLa i 1v1 w SC, to bym zapytał, czy napisałbyś GG na PW do przeciwnika po grze, w której cisnął cię przez cały czas, ale jak został ci jeden budynek to dostał disconnecta i wygrałeś. Lub grasz 3v3, ale jednemu z przeciwników padł komp i nie mógł grać, a pozostali nie mieliby kontroli jego jednostek, więc graliście w praktyce 3v2. Jeżeli tak, to jesteś kompletnym idiotą i próbujesz mi wyjaśniać coś, o czym nie masz zielonego pojęcia.

Swoją drogą teraz wiem, skąd się biorę te retardy w lolu, piszące gg po z grze 4v5 (czyt. w większości przypadków z góry przegranej) ;)

_WrD_
25-12-2010, 17:10
Przecież to ironia, wbijał się na pałę w środek drużyny, która miała oracle, padał po 2 sekundach. To i tak był cud, że razem z kolegą ciągnąłem tę grę do 60 minuty, bo my tylko we 2 coś tam graliśmy. Jeszcze early i mid było ok, ale w late kompletnie nie potrafił się odnaleźć.
K, wymagaj ode mnie trzeźwego myślenia o 4 nad ranem. Zresztą cokolwiek bym zrobił, od razu padałem pod ostrym focusem, nawet jak wbijałem pod koniec teamfightu. Skontrowali mnie, mieli dużo hp, a ten Korun nie wiem czemu tak flame'ował, jak widzi że goniłem Malphite z 1/10 hp. Jeszcze gdyby ten Malph nie miał oracle, to k. Ale zależało mi, by zginął. Zresztą potem wróciłem i pomogłem, a teamfight był wygrany. I doskonale wiesz, że Eve jest sytuacyjna i przeciw niektórym championom po prostu gówno może zrobić. Starałem się focusować MF, nawet gdy byli zajęci wami, padałem od razu. Nie wiem, co to było, ale na pewno nie brak skilla, ciekawy jestem co ty byś robił :)

Yoh Asakura
25-12-2010, 17:12
Napisać GG to jak uścisnąć rywalowi rękę po meczu. Po prostu wypada to zrobić.

Rybzor
25-12-2010, 17:23
W meczu fair dla obu stron jak najbardziej ;)

Swoją drogą, właśnie odpaliłem sobie HotShota jak bardzo ostro rejdżował na lola, że racje bytu ma tylko w premade 5v5, gdzie masz pewność, że nie trafisz na moronów, bo wypadło mu 3 losy z rzędu z brainafkami z samymi wg niego wadami : P. Jedna gra podobno była gg po 10 minutach. Napisał, że jedynym dobrym, co riot robi to wypuszczanie nowych champów. Ostatnio ogólnie miałem podobne wrażenie jeśli chodzi o morony i zgadzam się z nim po części : P

Ogólnie mówił, że ludzie za duzo zaczęli grać solo kolejkowanie, przez co model 5v5 premade prawie umarł. Że pewnego dnia po tym jak upadł AION czyli jego zdaniem jedyny team jaki próbował wygrywać z CLG to wszystko się rozsypało. Mówił, że musieli po 4h w kolejce czekać i nic. Że jedynie dablju si dżi dawało mu radoche z LoLa i do tego czasu wszystko inne w nim ssie.

Co jak co, ale LoL ma strasznie dużo wad i można by chociaż nad częścią popracować.

_WrD_
25-12-2010, 18:22
Napisał, że jedynym dobrym, co riot robi to wypuszczanie nowych champów
Którymi nikt nie gra, więc jaki to ma sens?

Yoh Asakura
25-12-2010, 18:35
Ogólnie mówił, że ludzie za duzo zaczęli grać solo kolejkowanie, przez co model 5v5 premade prawie umarł. Że pewnego dnia po tym jak upadł AION czyli jego zdaniem jedyny team jaki próbował wygrywać z CLG to wszystko się rozsypało. Mówił, że musieli po 4h w kolejce czekać i nic. Że jedynie dablju si dżi dawało mu radoche z LoLa i do tego czasu wszystko inne w nim ssie.
.
Ta, było to widać szczególnie wtedy, kiedy w jednym teamie z EU brakowało zawodnika i nie mogli zagrać z Dimigio czy jak ten team Wickda się nazywa i Hotshot zaproponował, że go zastąpi. Było widać, że strasznie rajcuje go granie premade, ale niestety nie wypaliło i nie zagrał przeciwko Wickdowi.

Ale potem wbił na EU na smurfie Wickda, w ranku dostał go w opp teamie i zniszczył go Udyrem :D

eerion
25-12-2010, 19:48
@Ryba i Argen:
Zwrot gg (oczywiście stosując go poprawnie) jest używany przez stronę przegraną, tylko i wyłącznie na końcu meczu. Jakby nie patrzeć - ich strona wygrała, czyli w tym setupie była od twojej (nieważne czy solo czy team) lepsza. Później w ten sam sposób odpisuje wygrany - z szacunku dla przegranego i kultury.
A to, że prostaki nie potrafią uszanować podstawowych zasad etykiety - jest takie powiedzenie, że chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy. I tyle na ten temat.

Samo określenie powstało na SC - tak jak kilka innych, między innymi QQ (które zmieniło przy okazji znaczenie) - jednak weszło ono do internegowego "słownika" i nie można go wiązać tylko z SC

PS - w LoLa nie gram, ponieważ nie bawi mnie "pro" gaming w czymś takim, ale ten temat czytam dzielnie. Takie flamy i jaki pojazd jest tutaj momentami, to nie mam pytań ^^

_WrD_
25-12-2010, 20:00
@up
W LoL niestety wygrani piszą "gg", przegrani zwykle "bg". Eh...

Btw, kupiłem Lux i narazie idzie mi słabo. 2/9 w pierwszej grze. Ale będę trenował!

Luker's
25-12-2010, 20:05
@up
W LoL niestety wygrani piszą "gg", przegrani zwykle "bg". Eh...

Btw, kupiłem Lux i narazie idzie mi słabo. 2/9 w pierwszej grze. Ale będę trenował!

Lux... Lux... Lux... pięknie się nią gra :P tylko potem często ludzie krzyczą OP ulti... :D

Erverse
25-12-2010, 20:08
Jak można powiedzieć o kimś, że jest prostakiem lub wieśniakiem, bo pierwszy jako strona wygrana napisze GG? <facepalm>
poza tym - tak, jestem pewien, że jakże trudny i w ogóle skomplikowany skrót GOOD GAME na pewno wziął się ze starcrafta, chociaż nigdy w niego nie grałem, a od początków mojej historii z grami online był używany chociażby w cs, cod i innych takich.

Argen
25-12-2010, 20:12
Ja nie mam pojęcia jak to jest, że ty możesz tego nie rozumieć, że SC to zupełnie inna gra, gdzie gra się XvX, a nie XvY (mam nadzieję, że to nie za trudne). Oboje gracze na starcie mają identyczne szanse na wygraną. Nigdzie nie napisałem, że komentuje takie gry w stylu "bad game", "l2p", czy cokolwiek tam jeszcze napisałeś, po prostu wychodzę. Nie wiem, czemu zarówno w tym jak i poprzednim poście próbujesz mi wmówić, że jest inaczej. To, że mnie coś irytuje, nie oznacza, że muszę wypisywać takie czy inne teksty jak jakiś retard na czacie.

I nie, wbrew temu co napisałeś, gówno wiesz co to znaczy GG. A już na pewno kiedy się go używa. Próbujesz być true, ale taki nie jesteś.

Jakbym miał porównać 4v5 w LoLa i 1v1 w SC, to bym zapytał, czy napisałbyś GG na PW do przeciwnika po grze, w której cisnął cię przez cały czas, ale jak został ci jeden budynek to dostał disconnecta i wygrałeś. Lub grasz 3v3, ale jednemu z przeciwników padł komp i nie mógł grać, a pozostali nie mieliby kontroli jego jednostek, więc graliście w praktyce 3v2. Jeżeli tak, to jesteś kompletnym idiotą i próbujesz mi wyjaśniać coś, o czym nie masz zielonego pojęcia.

Swoją drogą teraz wiem, skąd się biorę te retardy w lolu, piszące gg po z grze 4v5 (czyt. w większości przypadków z góry przegranej) ;)

Po pierwsze rozepnij rozpora bo się spiąłeś strasznie ; ) Nie pisałem tego O tobie, użyłem może troche niefortunnie formy "ty" ale nie zarzucam ci niczego, ponieważ najzwyczajniej w świecie nie znam cię. Fajnie więc byłoby, gdybyś ty nie zarzucał niczego mi.
Po drugie jeśli olewasz takie "gg" to ok, ale dlaczego miałbyś się nimi irytować? Ok, wiadomo, przegrana gra to nic fajnego ale nikt nie pisze gg po to, żeby cię wkurzyć. Nie wiem, ja pisząc po wygranej czy przegranej grze gg robie to na tej samej zasadzie, na której mówie "dzień dobry" a nie "dzień chu**wy" sąsiadom -.-
Po trzecie SC i lol to dwie różne gry, ale "gg" znaczy w nich dokładnie to samo. A jeśli ktoś flejmuje mnie i wyzywa całą gre to oczywiście nie będe mu gratulował wygranej, ale w pierwszym poście nic nie wspomniałeś o takim zachowaniu. A gra 4v5 i gra z hejterami to ZUPEŁNIE co innego.
Po czwarte (punkt spinka) to ty gówno wiesz o tym co piszesz, a nazywając ludzi piszących "gg" po grze 4v5 retardami stawiasz się na pozycji totalnego retard-fightera sapiącego do wszystkich nie ważne czy wygrasz czy przegrasz. Chyba, że chcesz być rozpoznawany jak Idra znany z tego, że raguje o wszystko. Chociaż tobie to nie grozi i tak zostaniesz pub-bojem do końca swoich dni.

P.S.: Powodzenia życzę, dalej łam zasady, skur**aj na ludzi, którzy ośmielą się napisać gg po grze, która TWOIM zdaniem była kiepska. W końcu GG to good game (czyt. wygrana przez ciebie). Żenua.

Yoh Asakura
25-12-2010, 20:26
Samo określenie powstało na SC - tak jak kilka innych, między innymi QQ (które zmieniło przy okazji znaczenie) - jednak weszło ono do internegowego "słownika" i nie można go wiązać tylko z SC

QQ nie pochodzi przypadkiem z Warcrafta, gdzie skrót klawiszowy alt albo ctrl + q wyłączało grę?

Btw: http://i51.tinypic.com/13z66ix.jpg
pro Malzahar is pro

Erverse
25-12-2010, 20:32
Double kill is pro?Keke

Argen
25-12-2010, 20:33
@Ryba i Argen:
Zwrot gg (oczywiście stosując go poprawnie) jest używany przez stronę przegraną, tylko i wyłącznie na końcu meczu. Jakby nie patrzeć - ich strona wygrała, czyli w tym setupie była od twojej (nieważne czy solo czy team) lepsza. Później w ten sam sposób odpisuje wygrany - z szacunku dla przegranego i kultury.
A to, że prostaki nie potrafią uszanować podstawowych zasad etykiety - jest takie powiedzenie, że chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy. I tyle na ten temat.

Samo określenie powstało na SC - tak jak kilka innych, między innymi QQ (które zmieniło przy okazji znaczenie) - jednak weszło ono do internegowego "słownika" i nie można go wiązać tylko z SC

PS - w LoLa nie gram, ponieważ nie bawi mnie "pro" gaming w czymś takim, ale ten temat czytam dzielnie. Takie flamy i jaki pojazd jest tutaj momentami, to nie mam pytań ^^

Lol, nie zauważyłem twojego posta : [ Powiem tylko, że zgadzam się z tobą (bo to co napisałeś wspiera chyba moją opinie? : D) i dodam, że niejednokrotnie widziałem zwrot gg na początku gry jako zamiennik gl (mający oznaczać ni mniej ni więcej życzenie "dobrej gry"). I tak jak mówiłem, nawet będąc wściekłym na teammates czy nawet na przeciwników za kończenie wygranej gry przez pół godziny, można zdobyć się na te 2 litery, one nic nie kosztują.

Yoh Asakura
25-12-2010, 20:36
Double kill is pro?Keke
G-g-g-godlike! Legendary!
To była penta, ale w za dużych odstępach czasowych :<

_WrD_
25-12-2010, 20:37
Czyli nie penta. Nub żeś i tyle :D

Yoh Asakura
25-12-2010, 20:40
I tak fuks, że to wygraliśmy, bo przez pół gry śpiewali hymn rosyjski na vencie i głowa od tego pękała :D

Erverse
25-12-2010, 20:40
Apropos malza - jaki build polecacie?
Obecnie robię merc > deathfire grasp>rylais>zhonya>void,ale dfire grasp ujowo się sprawuje.

Rybzor
25-12-2010, 20:54
Po pierwsze rozepnij rozpora bo się spiąłeś strasznie ; ) Nie pisałem tego O tobie, użyłem może troche niefortunnie formy "ty" ale nie zarzucam ci niczego, ponieważ najzwyczajniej w świecie nie znam cię. Fajnie więc byłoby, gdybyś ty nie zarzucał niczego mi.
Po drugie jeśli olewasz takie "gg" to ok, ale dlaczego miałbyś się nimi irytować? Ok, wiadomo, przegrana gra to nic fajnego ale nikt nie pisze gg po to, żeby cię wkurzyć. Nie wiem, ja pisząc po wygranej czy przegranej grze gg robie to na tej samej zasadzie, na której mówie "dzień dobry" a nie "dzień chu**wy" sąsiadom -.-
Po trzecie SC i lol to dwie różne gry, ale "gg" znaczy w nich dokładnie to samo. A jeśli ktoś flejmuje mnie i wyzywa całą gre to oczywiście nie będe mu gratulował wygranej, ale w pierwszym poście nic nie wspomniałeś o takim zachowaniu. A gra 4v5 i gra z hejterami to ZUPEŁNIE co innego.
Po czwarte (punkt spinka) to ty gówno wiesz o tym co piszesz, a nazywając ludzi piszących "gg" po grze 4v5 retardami stawiasz się na pozycji totalnego retard-fightera sapiącego do wszystkich nie ważne czy wygrasz czy przegrasz. Chyba, że chcesz być rozpoznawany jak Idra znany z tego, że raguje o wszystko. Chociaż tobie to nie grozi i tak zostaniesz pub-bojem do końca swoich dni.

P.S.: Powodzenia życzę, dalej łam zasady, skur**aj na ludzi, którzy ośmielą się napisać gg po grze, która TWOIM zdaniem była kiepska. W końcu GG to good game (czyt. wygrana przez ciebie). Żenua.
Wszystko to sprowadza się do tego, że dla mnie jeżeli gra nie jest fair, czyli ktoś ma wbrew przyjętym zasadom znacznie łatwiej wygrać - np 4v5 w LoLu, 2v3 w SC, to dla mnie gra jaka by nie była, nigdy nie będzie dobra, bo krzywdziła jedną stronę stawiając ją na ogól na z góry przegranej pozycji. Pisząc w tej sytuacji GG, cokolwiek bym nie miał na myśli, trochę sobie wtedy kpie z przeciwnika/swojego teamu. No ale niektórzy sądzą inaczej, to już ten temat lepiej pozostawię, bo raczej się wyczerpał i ziewy mi się robią, czytając coraz to nowe fakty na temat mojej osoby.

Aha, nie wiem co to jest pub-boj, i dlaczego Idra twierdzi, że jednostki protosa nic nie kosztują, ale jakby cię to tak bardzo interesowało, to po grze w SC zawszę piszę GG, bo tam raczej się nie zdarza, aby grało się na większą lub mniejszą liczbę przeciwników, a co za tym idzie, gra w 99% przypadków jest fair ;)

Yoh Asakura
25-12-2010, 21:12
Apropos malza - jaki build polecacie?
Obecnie robię merc > deathfire grasp>rylais>zhonya>void,ale dfire grasp ujowo się sprawuje.
Wszystko zależy od rywala, Malzahar to mój main i mam buildy na każdą okazję. Taki najbardziej standardowy to Arch Staff -> Rylais -> Zhonya -> Arch Staff -> Frozen Heart. Dzisiaj miałem na linii Nidalee + Morgana, pure magic damage, więc rushowałem Abyssal Sceptera i Mercury, miałem około 112 magic resa i Morgana z Nidalee tylko mnie smyrały, a ja wykręcałem na nich bardzo duży dmg (Malzahar to jedna z tych postaci, które nie potrzebuje dużo, by zadawać duże obrażenia). Wszystko zależy od rywala. Deathfire Grasp jest ok, ale ja stosuje ten item tylko na Poppy, bo w połączeniu z jej ulti zadaje jeszcze większa obrażenia. Wolę na Malzaharze polegać na swoim combo niż na 30% njuku z DfG.

Mam jeszcze builda na spell vampa i powiem szczerze, że działa naprawdę dobrze, mając Will of the Ancient + Zhonya można wziąć na siebie focus 3, zabić ich i przeżyć (Null Zone pod nogi, Silence, Malefic na jednego, ulti na drugiego, spell vamp z dmgu jest wtedy ogromny, po całym combo zhonya, czekamy aż cooldowny zejdą i dokańczamy dzieło).

_WrD_
25-12-2010, 21:26
Właśnie pierwszy raz miałem revive eve w teamie, która nie była mną :D Na początku słabo jej szło, miała coś koło 2/6, potem gdy za nią łaziłem (grałem Soraką), to nie padała w ogóle, a zgarnęła dwa double i jeden quadra kill. Soraka ftw.

Erverse
25-12-2010, 21:30
Keke, stestuję na dniach. Danke.